Pierwszy raz - jak to zrobicie ?

[anetkadg]

Na Początek Pozdrowienia dla wszystkich wizażanek. Założyłam ten wątek, bo jestem ciekawa jak Wy i Wasi partnerzy zaplanowaliście lub planujecie swój pierwszy raz ?? Czy macie dopracowane szczegóły czy idziecie na żywioł ??

Ja poszłam na żywioł, nic nie planowaliśmy Więc nie mam za bardzo jak się rozpisywać. Ale znam dziewczyny które ze swymi wybrankami planują jakieś szczególne rzeczy na ten dzień, np planują piękny hotel i apartament z łóżkiem małżeńskim, lub pierwsze wspólne wakacje itd. Jestem ciekawa jak to u Was wyglądało lub będzie wyglądać ?

[Ciri :)]

U nas to również była sytuacja spontaniczna, po prostu pewnej nocy nie zatrzymaliśmy się na pieszczotach
Pozdrawiam

[Szczepcio]

U nas też pełen spontan I się cieszę Bo gdybyśmy zaczęli tak planować to jeszcze by nic z tego nie wyszło.

[anetkadg]

Właśnie, myślę że jeśli wszystko jest tak zaplanowane to dodatkowo stresuje, ale może mylę się ponieważ ja też poszłam na żywioł Pozdrowienia

[Kasiulka22]

Kochałam chłopaka, a przynajmniej na pewno byłam nim mocno zauroczona, kiedyś zapytał czy moglibyśmy pójsć krok dalej i stało się...wieczorem wyszedł ode mnie i więcej go nie zobaczyłam, rozstał się ze mną przez gg. Dziś to już nie boli, mogę tylko przestrzegać inne dziewczyny i życzę żeby nigdy żadnej z Was to nie spotkało.

[maarzenaa]

eh kasiulka22 dlatgo ja jak bede miala faceta to tego bede sie najbardziej obawiac..ze mnie zostawi po tym...

[anetkadg]

Przykro mi, niestety czasem nie da się przewidzieć wszystkiego chociaż się staramy :-( Myślę, że postąpił dzieinnie i przykre jest to że nie powiedział Ci co mu nie pasowało. Ale co zrobić jeśli niektórzy nie liczą się z innymi ludźmi. Mam tylko nadzieje że teraz Ci się dobrze układa

[Nati02]

Pewnego dnia moi rodzice wyjechali na tydzień więc sama byłam w całych 108m2... Oczywiscie codziennie u mnie był, aż pewnego dnia wylądowaliśmy w łóżku moich rodzicow.

Spontan

[m0niSk4]

Spontaniczne pierwsze razy są zwykle najbardziej udane.... ) Gdy się planuje, przeważnie nic nie wychodzi...;P.... Mój pierwszy raz był spontaniczny...... i przypałowy...)Ale cieszę się, że zrobiłam to z odpowiednim facetem..) Wiem, jak moje koleżanki, zrobiły to z nieodpowiednimi facetami po raz 1 i później żałowały... miały wstręt do tych spraw... eh ciężkie to

[Kasiulka22]

Kochane jesteście

To było tak, że po wszystkim on stwierdził, że nic do mnie nie czuje, jestem super dziewczyną, ale nic więcej i nie kocha mnie, myślał że przez seks wykrzesa uczucie, teraz dokładnie go cytuję, bo zdanie zapadło mi w pamięć. Po tym jak wyszedł ode mnie pojechał od razu do innej dziewczyny, wiem bo mój kolega akurat był u niej i tak dowiedziałam się o wszystkim. Próbował kręcić na dwa fronty, zerwał ze mną i miał nadzieję, ze ułoży mu się z tamtą dziewczyną. Powiadomiłam ją o jego wyczynie i ona z nim zerwała. To chyba była zemsta, ale tak czułam i nie żałuję tego. Miałam wtedy 21 lat, i nigdy nie pomyślałam że coś takiego mnie spotka. Nie byłam "łatwą dziewczyną", przed nim również spotykałam się z mężczyznami, ale nie zdecydowałam się na ten krok. Rozstanie z nim pozwoliło mi spotkać mężczyzne mojego życia, z którym jestem już po ślubie cywilnym, a we wrześniu bierzemy ślub kościelny. Moja historia niech będzie przestrogą, bacznie obserwujcie swoich chłopaków, mężczyzn, wiele rzeczy które zakrywa miłość, da się zauważyć rozumem. Pozdrawiam Was cieplutko

[m0niSk4]

Kasiulka22 obserwowałam bacznie i się zawiodłam..;(eh

[czuczenka]

To jest załosne... jak chlopak zrywa po sexie takim... normalnie podłe jak ta dziewczyna moze sie czuc wtedy? jak szmata taka ehhh

Moze wlasnie decydujac sie na dalszy krok myslimy ze zatrzymamy przy sobie danego chhlopaka kiedy mu sie oddamy... sama nie wiem... znam takie przypadki co to wlasnie sex zblizyl ludzi... no ale trafiaja sie takie przypały ze po sexie jest KONIEC

[Jeannie_jk]

Ja równiez nie chcialam niczego planowac, ale tak wyszło ze ktoregos pieknego dnia w lipcu miałam cały dzien i cała noc wolny dom.... no wiec postawiłam swiece właczyłam romantyczna muzyke i posunelismy sie dalej... jestesmy juz razem 3 lata wiec nie bojcie sie..nie wszyscy faceci sa takimi swiniami...ja ze swoim byłam 2 lata zanim to zrobilam wiec wiedzialam ze nie jest ze mna tylko dla seksu

Ps. na koniec moj TŻ z wrazenia stuknal swieczke i cały wosk sie wylal na biurki po upojnych chwilach zaczelismy sprzatac go zeby na nastepnego dnia nic nie zobaczyla moja mama

[m0niSk4]

Współczuje dziewczynom, które swój pierwszy raz zakończyły w taki sposób....
Uraz psychiczny do tych spraw zostaje okrutny...=/ wiem, po przeżyciach moich koleżanek...
teraz trudno o fajnego faceta.... "facet jest jak miejsce parkingowe - fajny, zawsze zajęty"

[ula-po-prostu]

hmhm nie wyobrażam sobie planowania?? może to i romantyczne w pewnym stopniu, ale jakoś nigdy nie wierzę planom, zresztą.. taki wieczór np. w hotelu, wszystko umówione, wydaje mi sie "świetną" okazją do tego, żeby dziewczyna w ostatniej chwili spanikowała i uciekła
planowanie w sensie-oboje wiemy,że jesteśmy gotowi, bedziemy zabezpieczeni - TAK ale czy to się stanie jutro czy za pół roku.....

[martina@]

ja bym tam preferowala pol spontan, pol zorganizowany



bo jakos spontan na imprezie u znajomych, z jakims np zezgonowanym gosciem obok w lozku to jakos mi sie specjalnie nie widzi

moj kolega ostatnio zrobil to (pierwszy raz) na balkonie, na jakims foteliku, z przypadkową dziewczyną i kumplem przy okazji rzygającym przez barierkie wspaniala sceneria

[m0niSk4]

Napisane przez martina@

ja bym tam preferowala pol spontan, pol zorganizowany



bo jakos spontan na imprezie u znajomych, z jakims np zezgonowanym gosciem obok w lozku to jakos mi sie specjalnie nie widzi

moj kolega ostatnio zrobil to (pierwszy raz) na balkonie, na jakims foteliku, z przypadkową dziewczyną i kumplem przy okazji rzygającym przez barierkie wspaniala sceneria

Nio to widzę kolega będzie miał co wspominać... haha... i jego przyjaciel obok też... o ile będzie coś pamiętał.. Niezły melanżyk musiał tam być heh ale dobra, nie wnikam

Zgadzam się z wizją pierwszego razu... mój w sumie też był pół spontan , pół zorganizowany)

[kara1155]

ja mimo ze niedlugo 19 lat jestem jeszcze dziewica
tak czytam wasze wypowiedzi i chcialabym znalezc takiego faceta ktory mnie pokocha i zeby moj pierwszy raz byl niezaplanowany

[m0niSk4]

Napisane przez kara1155

ja mimo ze niedlugo 19 lat jestem jeszcze dziewica
tak czytam wasze wypowiedzi i chcialabym znalezc takiego faceta ktory mnie pokocha i zeby moj pierwszy raz byl niezaplanowany

Poczekaj, nie warto się spieszyć.. Jak poznasz kogoś, sama poczujesz, że to osoba warta Twojej cnoty.. i dzieki temu będziesz miała niezpomniany pierwszy raz.. nie o to chodzi, żeby byle z kim, byle szybko, byle gdzie..

[martina@]

Napisane przez m0niSk4

Nio to widzę kolega będzie miał co wspominać... haha... i jego przyjaciel obok też... o ile będzie coś pamiętał.. Niezły melanżyk musiał tam być heh ale dobra, nie wnikam

Zgadzam się z wizją pierwszego razu... mój w sumie też był pół spontan , pół zorganizowany)

dobrze ze mnei tam nie bylo, bo by dostal ladne kazanie


dlatego jestem za pol spontanami, bo jednak mozna sie wtedy i zabezpieczyć i wie się, czy ktos wejdzie czy nie (tzn to wtedy robi sie jak wiemy ze nikt się znienacka nie pojawi)

ale z drugiej strony jakieś kolacje i inne ceregiele mogą naprawde zestresować, tym bardziej że pierwszy raz wcale nie jest jakąs ekspolzją miłości i przecież nierzadko wiąże się z bólem

[m0niSk4]

...i z niewypałem... Wiem, ze swojego doświadczenia, gdy mój partner dopiero za drugim razem wszedł we mnie zupełnie.. a dopiero za 3 był już taki swobodny sex..

[Kasiulka22]

Napisane przez czuczenka

To jest załosne... jak chlopak zrywa po sexie takim... normalnie podłe jak ta dziewczyna moze sie czuc wtedy? jak szmata taka ehhh

Moze wlasnie decydujac sie na dalszy krok myslimy ze zatrzymamy przy sobie danego chhlopaka kiedy mu sie oddamy... sama nie wiem... znam takie przypadki co to wlasnie sex zblizyl ludzi... no ale trafiaja sie takie przypały ze po sexie jest KONIEC

Ja przez długi czas zadawałam sobie pytanie, dlaczego nie powiedział mi wcześniej, przed wszystkim, że nie kocha mnie i chce skończyć znajomość, ok na pewnie nie było by to miłe, ale zrozumiałabym. Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak potraktować dziewczynę, totalnie "zgniłym" od wewnątrz. Dziś jednak na wszystko patrzę inaczej bo gdyby tak się nie stało, moja droga potoczyłaby się zupełnie inaczej i nie spotkałabym mojego męża. Życie jest przewrotne.

Monisk4 tak masz rację, niestety nie wszystko jesteśmy w stanie zauważyć, dlatego tak często i w tak brutalny sposób inni to wykorzystują.

[m0niSk4]

Kasiulka22 tak często los wystawia nas na próbę.... i przez to tak często cierpimy.. chyba tylko po to,żeby "po burzy wyszło słońce"...jak w Twoim przypadku

[Nati02]

Napisane przez m0niSk4

Kasiulka22 tak często los wystawia nas na próbę.... i przez to tak często cierpimy.. chyba tylko po to,żeby "po burzy wyszło słońce"...jak w Twoim przypadku

W moim rowniez

Ale uznaje, ze nic nie dzieje sie bez powodu.

[m0niSk4]

Napisane przez Nati02

W moim rowniez

Ale uznaje, ze nic nie dzieje sie bez powodu.

No więc właśnie...

[pink69]

Wszystko przede mną,ale sądzę,że nie ma co planować,że to stanie się tego i tego dnia o godzinie..

Ale formę zabezpieczenia i tego typu inne trzeba zaplanować-tak sądzę

[czuczenka]

Zaczelambrac tabletki anty... no i praktycznie wiedzialam ze sie szykuje sex w najblizszej przyszlosci.. no i sie stało... w sumie nic nie bylo planowane ot tak wyszlo

[paula00]

Napisane przez Kasiulka22

Kochane jesteście

To było tak, że po wszystkim on stwierdził, że nic do mnie nie czuje, jestem super dziewczyną, ale nic więcej i nie kocha mnie, myślał że przez seks wykrzesa uczucie, teraz dokładnie go cytuję, bo zdanie zapadło mi w pamięć. Po tym jak wyszedł ode mnie pojechał od razu do innej dziewczyny, wiem bo mój kolega akurat był u niej i tak dowiedziałam się o wszystkim. Próbował kręcić na dwa fronty, zerwał ze mną i miał nadzieję, ze ułoży mu się z tamtą dziewczyną. Powiadomiłam ją o jego wyczynie i ona z nim zerwała. To chyba była zemsta, ale tak czułam i nie żałuję tego. Miałam wtedy 21 lat, i nigdy nie pomyślałam że coś takiego mnie spotka. Nie byłam "łatwą dziewczyną", przed nim również spotykałam się z mężczyznami, ale nie zdecydowałam się na ten krok. Rozstanie z nim pozwoliło mi spotkać mężczyzne mojego życia, z którym jestem już po ślubie cywilnym, a we wrześniu bierzemy ślub kościelny. Moja historia niech będzie przestrogą, bacznie obserwujcie swoich chłopaków, mężczyzn, wiele rzeczy które zakrywa miłość, da się zauważyć rozumem. Pozdrawiam Was cieplutko

boze jakbym czytala o sobie ... jestem teraz w podobnej sytuacji i bardzo sie ciesze , ze to przeczytalam . Wiec od ponad roku rozmawiam z takim chlopakiem na gg bardzo dobrze nam sie rozmawia i on uwaza ze dopuki sie nie spotkamy i nie sprobujemy tego uczucia on nie przestanie o mnie myslec , mimo tego ze ma juz 2 lata swoja dziewczyne za kazdy razem kiedy sie umawiamy na spotkanie on mowi o sexie , ze to zrobiym ze on mnie pragnie , ze to bedzie oznaka jego uczucia blablabla itp. Chce tez sporobowac tego "zwiazku" na 2 fronty .... Teraz wiem , ze jest glupim , zalosnym prostakiem niewartym niczego , ktoremu zalezy na jednym wspolczuje jego dziewczynie bo jest bardzo naiwna i nawet nie zdaje sobie sprawy jaieki ma chlopaka

[Kasiulka22]

Napisane przez paula00

boze jakbym czytala o sobie ... jestem teraz w podobnej sytuacji i bardzo sie ciesze , ze to przeczytalam . Wiec od ponad roku rozmawiam z takim chlopakiem na gg bardzo dobrze nam sie rozmawia i on uwaza ze dopuki sie nie spotkamy i nie sprobujemy tego uczucia on nie przestanie o mnie myslec , mimo tego ze ma juz 2 lata swoja dziewczyne za kazdy razem kiedy sie umawiamy na spotkanie on mowi o sexie , ze to zrobiym ze on mnie pragnie , ze to bedzie oznaka jego uczucia blablabla itp. Chce tez sporobowac tego "zwiazku" na 2 fronty .... Teraz wiem , ze jest glupim , zalosnym prostakiem niewartym niczego , ktoremu zalezy na jednym wspolczuje jego dziewczynie bo jest bardzo naiwna i nawet nie zdaje sobie sprawy jaieki ma chlopaka

Cieszę się, że mój post pomógł. Ja w tamtym związku byłam pewna siebie, swojej atrakcyjności, tego że mam dużo do zaoferowania, to było strasznie naiwne z mojej strony, nie dopuszczałam myśli że tak mogłaby się skończyć moja historia. Wyglądało pięknie, jak u większości par, wszystko niby na swoim miejscu, bo nie chciałam szerzej rozchylić powiek i dostrzec tego co było widoczne, a sygnałów miałam sporo, na które nawet otoczenie zwracało mi uwagę, ale gdzie tam... koleżanki zazdrościły, mama się myliła . Seks to nie dowód na uczucie, a chłopak który tak mówi to zwykły podrywacz i drań. Mam uraz i dziś wszystkich takich powiesiłabym na suchej gałęzi za przyrodzenie. Nie dajcie się kobietki!!!