Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-08-07, 18:40   #1
Kiciak28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 3

Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku


Witajcie dziewczyny.
Właściwie piszę tylko żeby się wyżalić, bo nie mam komu, a dziś coś we mnie już pękło, ale od początku...

Wczoraj skończyłam 27 lat. Od ponad 3 jestem w relacji z chłopakiem w moim wieku. Właściwie zostaliśmy wyswatani, bo oboje jesteśmy raczej mało towarzyscy, choć ja kiedyś lubiłam spędzać czas w gronie znajomych, lubiłam brylować w towarzystwie i szukałam ludzi. Nieważne. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Raczej taka, która z czasem się rozwija w miarę znajomości i przegadanych nocy, ale go kocham.
Oboje pracujemy w tym samym mieście, często się spotykamy, znamy się jak łyse konie. Oboje jesteśmy praktykującymi katolikami i chcieliśmy zaczekać z seksem do ślubu. To bywa dla mnie trudne, czasem mam wrażenie, że dla mnie bardziej niż dla niego, bo mam dosyć ognisty temperament jeśli chodzi o kwestie łóżkowe i życiowe. Nie jestem chłodna. Zawsze miałam za dużo energii i milion pomysłów na minutę. Często sobie wyobrażałam ile pomysłów wcielę w życie organizując nasze gniazdko.
Minęły 3 lata.
Oczekiwałam zmian do tego czasu. I nic. Mieszkam nadal w domu z rodzicami, żeby zaoszczędzić więcej kasy na mieszkanie. Ojciec ma mnie dosyć i chce wygnać z domu. Dzielę mały pokój z siostrą nie mając nawet miejsca na sukienki. Jestem coraz bardziej sfrustrowana i załamana. On uważa, że jeszcze jest czas i że musimy odłożyć dość kasy na mieszkanie. Dodam, że jest programistą. Nie zarabia minimalnej krajowej. Jesteśmy w lepszym położeniu niż nie jedna młoda polska para.
On przeprowadził się do mojej miejscowości, żeby razem ze mną dojeżdżać do pracy pociągiem, ale nic poza tym. Mówi, że musi dokończyć pracę magisterską, którą pisze 4 wakacje z rzędu i nie ma nawet dla mnie czasu w weekendy. 4 wakacje nie ma czasu na spacery itd. w perspektywie mówi coś o kupnie samochodu itd.
Nie chcę już tego słuchać.
Chciałam mieć zawsze dzieci. Chciałam mieć 3. Kiedyś mi mówił, że też chciał. Po 2 latach coś mówił, że wystarczy jedno. Mam 27 lat i nie jestem nawet zaręczona, więc perspektywy ciąży w najbliższych latach zerowe, a wszystko jeszcze się psuje...
Od kwietnia tego roku przestałam miesiączkować. Zaczęłam robić badania na TSH, mam wysoki poziom. Dopiero to ogarniam i biegam po lekarzach, ale skoro nie krwawię to jestem obecnie bezpłodna. Podejrzewam, że mam niedoczynność tarczycy, bo moja siostra też ma z tym problem. 27 lat, niedoczynność i niewiadomo kiedy zacznę współżyć... Same odpowiedzcie sobie na pytanie kiedy będę mieć dzieci i czy w ogóle...
On mnie pociesza, że zawsze jest adopcja. Marne to pocieszenie dla mnie. Czuje się teraz bezwartościowa jako kobieta.

Na dodatek dziś się dowiedziałam, że wczoraj mój 3 lata młodszy kolega z pracy oświadczył się po 2 latach znajomości. Pracuję głównie z facetami i nasłuchałam się o tym, że przychodzi taki moment, gdy facet musi podjąć "męską decyzję" itd. myślałam, że się tam rozpłaczę.

W wieku 27 lat nie zaznałam seksu, nie jestem nawet zaręczona i prawdopodobnie będę mieć duże problemy z ciążą nawet jeśli coś się wreszcie wydarzy. Nie wiem co robić. Już kilka awantur z tego powodu miałam. Nawet ojciec już wątpi czy on rzeczywiście mnie chce, choć on często powtarza, że kocha.

Powinnam się chyba napić.
Kiciak28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:00   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Kiciak28 Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny.
Właściwie piszę tylko żeby się wyżalić, bo nie mam komu, a dziś coś we mnie już pękło, ale od początku...

Wczoraj skończyłam 27 lat. Od ponad 3 jestem w relacji z chłopakiem w moim wieku. Właściwie zostaliśmy wyswatani, bo oboje jesteśmy raczej mało towarzyscy, choć ja kiedyś lubiłam spędzać czas w gronie znajomych, lubiłam brylować w towarzystwie i szukałam ludzi. Nieważne. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Raczej taka, która z czasem się rozwija w miarę znajomości i przegadanych nocy, ale go kocham.
Oboje pracujemy w tym samym mieście, często się spotykamy, znamy się jak łyse konie. Oboje jesteśmy praktykującymi katolikami i chcieliśmy zaczekać z seksem do ślubu. To bywa dla mnie trudne, czasem mam wrażenie, że dla mnie bardziej niż dla niego, bo mam dosyć ognisty temperament jeśli chodzi o kwestie łóżkowe i życiowe. Nie jestem chłodna. Zawsze miałam za dużo energii i milion pomysłów na minutę. Często sobie wyobrażałam ile pomysłów wcielę w życie organizując nasze gniazdko.
Minęły 3 lata.
Oczekiwałam zmian do tego czasu. I nic. Mieszkam nadal w domu z rodzicami, żeby zaoszczędzić więcej kasy na mieszkanie. Ojciec ma mnie dosyć i chce wygnać z domu. Dzielę mały pokój z siostrą nie mając nawet miejsca na sukienki. Jestem coraz bardziej sfrustrowana i załamana. On uważa, że jeszcze jest czas i że musimy odłożyć dość kasy na mieszkanie. Dodam, że jest programistą. Nie zarabia minimalnej krajowej. Jesteśmy w lepszym położeniu niż nie jedna młoda polska para.
On przeprowadził się do mojej miejscowości, żeby razem ze mną dojeżdżać do pracy pociągiem, ale nic poza tym. Mówi, że musi dokończyć pracę magisterską, którą pisze 4 wakacje z rzędu i nie ma nawet dla mnie czasu w weekendy. 4 wakacje nie ma czasu na spacery itd. w perspektywie mówi coś o kupnie samochodu itd.
Nie chcę już tego słuchać.
Chciałam mieć zawsze dzieci. Chciałam mieć 3. Kiedyś mi mówił, że też chciał. Po 2 latach coś mówił, że wystarczy jedno. Mam 27 lat i nie jestem nawet zaręczona, więc perspektywy ciąży w najbliższych latach zerowe, a wszystko jeszcze się psuje...
Od kwietnia tego roku przestałam miesiączkować. Zaczęłam robić badania na TSH, mam wysoki poziom. Dopiero to ogarniam i biegam po lekarzach, ale skoro nie krwawię to jestem obecnie bezpłodna. Podejrzewam, że mam niedoczynność tarczycy, bo moja siostra też ma z tym problem. 27 lat, niedoczynność i niewiadomo kiedy zacznę współżyć... Same odpowiedzcie sobie na pytanie kiedy będę mieć dzieci i czy w ogóle...
On mnie pociesza, że zawsze jest adopcja. Marne to pocieszenie dla mnie. Czuje się teraz bezwartościowa jako kobieta.

Na dodatek dziś się dowiedziałam, że wczoraj mój 3 lata młodszy kolega z pracy oświadczył się po 2 latach znajomości. Pracuję głównie z facetami i nasłuchałam się o tym, że przychodzi taki moment, gdy facet musi podjąć "męską decyzję" itd. myślałam, że się tam rozpłaczę.

W wieku 27 lat nie zaznałam seksu, nie jestem nawet zaręczona i prawdopodobnie będę mieć duże problemy z ciążą nawet jeśli coś się wreszcie wydarzy. Nie wiem co robić. Już kilka awantur z tego powodu miałam. Nawet ojciec już wątpi czy on rzeczywiście mnie chce, choć on często powtarza, że kocha.

Powinnam się chyba napić.
Podejrzewasz to, tamto, a gdzie badania, diagnoza? Coś tam masz zbadane, ale reszta to spekulacje, trochę wyglądające jak chęć zaszantażowania chłopaka tym, że jego wina, bo zwleka.

Zaręczyny sprawą, że będzie seks? Płodność również nagle wróci? Ty go w ogóle lubisz, bo w ogóle tego nie słychać w tym poście. Ot, nawinął się, znajomi wyswatali i teraz go trzeba cisnąć o ślub.

Może przestań czekać na ratunek ze strony faceta, tylko weź w końcu swoje 27-letnie życie we własne ręce. Wynająć coś malutkiego możesz sama. Ślub niczego tu magicznie nie zmieni.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:10   #3
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

A co będzie jeśli po tym magicznym ślubie, ten seks, który sobie wyobrazalas, okaże się nie tym czego oczekiwalas?
Dla mnie to jak lizanie lizaka przez papierek... nie dość że masz 27 lat, to jeszcze nie do końca wiesz, czy chociaż ten facet, z którym dzielisz życie przez 3 lata, jest dobry w łóżku. Może nie dobry, ale nawet nie wiesz czy Tobie odpowiada.
Wiara wiarą, ale bez przesady...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:12   #4
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Pracujesz? Masz możliwość wykupienia abonamentu w prywatnej przychodni? Leczenie tarczycy to naprawdę nie takie hop- siup...bardziej lata ciężkiej orki...zeby trafić na dobrego endokrynologa, potem sukcesywnie badania/leczenie/badania/ zmiana leczenia i tak może sie to wydłużyć nawet na kilka lat do przodu (oczywiście są osoby którym udaje sie zajść w ciążę i donosić zdrowe dziecko prawie od razu...ale to wyjątki). Więc warto jak najszybciej wziać się za leczenie na poważnie, a nie sobie domniemywać. Niedawno temat ogarnialam- żeby zajść powinnaś (oprócz tego że uprawiać regularny sex) mieć TSH poniżej 1,4...moja Pani endokrynolog mówi nawet o wartościach poniżej 1.

Co do adopcji- para musi mieć 5 lat stażu małżeńskiego minimum plus wiek...chyba do 35 r.ż. Ale to lepiej sprawdź bo mogło sie coś zmienić. Więc też nie chwila- moment i zrobione...poza tym- Pan by pewnie chciał bobaska...i moze jeszcze zdrowego? Wiesz jakie mnóstwo ludzi czeka na zdrowe dziecko? A zdrowych dzieci, niemowląt z uregulowaną sytuacją prawną jak na lekarstwo...

Dla mnie twój facet po prostu nie czuje chęci na ten związek. Nie wiem czy z powodu jego niedojrzałości, charakteru czy może po prostu nie kocha Cię tak bardzo jakby chciał kochać żonę...tak czy inaczej- uważam, ze bez jego chęci sama do przodu nie ruszysz tego związku.
A z tego wniosek jest tylko jeden- rusz się sama wynajmij kawalerkę, albo pokój. Może poszukaj innych osób z którymi dzielisz swoje poglądy i wśród nich rozejrzyj się za przyszłym mężem. Takim, który na dzieci nie będzie czekał do wiecznego nigdy, który nie będzie odwlekał zaręczyn i miał chęć brać ślub w miarę szybko...a nie kiedyś gdzieś tam...w odległej przyszłości. Ale w pierwszej kolejności- pozyj trochę samodzielnie. Bez rodziców. Zobaczysz jak to jest być samowystarczalnym i dorosłym.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...

Edytowane przez la'Mbria
Czas edycji: 2017-08-07 o 19:20
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:14   #5
flexi_88
Recenzentka Miesiąca - Listopad 2020 , Październik 2017
 
Avatar flexi_88
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 5 312
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Podejrzewasz to, tamto, a gdzie badania, diagnoza? Coś tam masz zbadane, ale reszta to spekulacje, trochę wyglądające jak chęć zaszantażowania chłopaka tym, że jego wina, bo zwleka.

Zaręczyny sprawą, że będzie seks? Płodność również nagle wróci? Ty go w ogóle lubisz, bo w ogóle tego nie słychać w tym poście. Ot, nawinął się, znajomi wyswatali i teraz go trzeba cisnąć o ślub.

Może przestań czekać na ratunek ze strony faceta, tylko weź w końcu swoje 27-letnie życie we własne ręce. Wynająć coś malutkiego możesz sama. Ślub niczego tu magicznie nie zmieni.
Amen i chwała.

Może zmiany zaczniesz od siebie, to byłoby najlepsze rozwiązanie.
Nic nie mówisz o relacji Was łączącej o tym czy jesteście wobec siebie najzwyczajniej w świecie czuli, martwicie się o siebie, troszczycie wzajemnie.
Rozumiem, że chcesz progresu w związku ale może najpierw rusz sama ze sobą. Narzekasz, że mieszkasz z Siostrą i Ci ciasno. To tylko i wyłacznie Twój wybór. Usamodzielnić się można w każdym wypadku, trzeba chcieć. A tak btw. Jesteście ze sobą 3 lata, i oczekujesz zaręczyn, a gadacie o swoim związku i jego przyszłości? Masz pewność, że on patrzy i postrzega Wasz związek tak samo jak Ty? Jeśli tak to super, jeśli nie to warto byłoby to przegadać. Pozdrawiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

KWC
IG
flexi_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:17   #6
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Ja bym się przede wszystkim wyprowadziła nie oglądając na faceta. A potem pomyślała o dalszych krokach.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:19   #7
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Autorko, po co zaręczyny, skoro wyraźne Tobie o ślub chodzi? O ślubie, nie zaręczynach powinniście rozmawiać. Tylko, że ślub pod presją "bo mi się płodność kończy + ojciec mnie wyrzuca z domu + czuję się rozczarowana, oszukana i w ogóle mam życie do d..." to wiesz na co przepis? Na jedną, wielką klapę. Chcesz być z tym facetem z niewłaściwych powodów.

Autorko, dzieci nie wypełnią Twojego pustawego życia. Coś robisz źle, że jesteś aż tak nieszczęśliwa i niezadowolona. Zacznij zmiany od siebie i zastanów się, po co Ci ten związek, skoro nie daje satysfakcji, nie dogadujecie się w tak podstawowych kwestiach. Sorry, ale tego się nie wymodli. To sobie trzeba wypracować. A Wy przez 3 lata wypracowaliście guzik bez pętelki.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2017-08-07 o 19:24
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-08-07, 19:21   #8
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Ja mam wrażenie,ze oboje jesteście ze sobą z braku laku. A ty jeszcze na sile w to brniesz i chcesz mieć dzieci z człowiekiem, w którym widzisz raczej tylko wady.

Na Boga!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:27   #9
Kiciak28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 3
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Witajcie,
dziękuję, również za te głosy krytyki. Rozumiem je.

Jestem w tym związku osobą, która pcha ten wózek do przodu bo mam bardziej dominujący charakter, ale naprawdę się kochamy, wspieramy i dużo rozmawiamy. To wspaniały, dobry człowiek, czuły i troskliwy, ale chyba nie ma wyobraźni...
Nie wynajmuje mieszkania tylko dlatego, że chcę odłożyć pieniądze na czarną godzinę i móc sama coś kupić. Wynajmowanie kawalerki w cenie raty kredytu uważam za głupotę i nabijanie kabzy obcym i choć męczę się, trwam i zaciskam zęby. Myślałam, że on wkrótce coś zrobi i ta myśl mi dodawała sił. Skąd miałam to wiedzieć wcześniej? Wiele o tym gadaliśmy i często mówił, że chciałby ślub w takiej czy innej scenerii, że chciałby dzieci mieć itd.

Obecnie boję się i jestem załamana. Nie jestem na niego zła, nie chce nim sterować ani być zaborcza. Boję się, że nie ogarnę tego wszystkiego i zaraz będzie za późno. Teraz zanim bym kogoś poznała to też miną lata. Skończyłam męski kierunek i mam pełno facetów wokół, a i tak dopiero po studiach poznałam faceta, z którym zaczęło mi się układać.
Kiciak28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:41   #10
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

A on gdzie mieszka? Napisałaś, ze przeprowadził się do twojego miasta. Wynajmuje? Czemu nie mieszkasz z nim, z powodu wiary? (Jeśli tak, to rozumiem, tak się tylko zastanawiam )
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 19:46   #11
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Kiciak28 Pokaż wiadomość
Wynajmowanie kawalerki w cenie raty kredytu uważam za głupotę i nabijanie kabzy obcym i choć męczę się, trwam i zaciskam zęby.
Duży błąd.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-07, 19:56   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Kiciak28 Pokaż wiadomość
Witajcie,
dziękuję, również za te głosy krytyki. Rozumiem je.

Jestem w tym związku osobą, która pcha ten wózek do przodu bo mam bardziej dominujący charakter, ale naprawdę się kochamy, wspieramy i dużo rozmawiamy. To wspaniały, dobry człowiek, czuły i troskliwy, ale chyba nie ma wyobraźni...
Nie wynajmuje mieszkania tylko dlatego, że chcę odłożyć pieniądze na czarną godzinę i móc sama coś kupić. Wynajmowanie kawalerki w cenie raty kredytu uważam za głupotę i nabijanie kabzy obcym i choć męczę się, trwam i zaciskam zęby. Myślałam, że on wkrótce coś zrobi i ta myśl mi dodawała sił. Skąd miałam to wiedzieć wcześniej? Wiele o tym gadaliśmy i często mówił, że chciałby ślub w takiej czy innej scenerii, że chciałby dzieci mieć itd.

Obecnie boję się i jestem załamana. Nie jestem na niego zła, nie chce nim sterować ani być zaborcza. Boję się, że nie ogarnę tego wszystkiego i zaraz będzie za późno. Teraz zanim bym kogoś poznała to też miną lata. Skończyłam męski kierunek i mam pełno facetów wokół, a i tak dopiero po studiach poznałam faceta, z którym zaczęło mi się układać.
Wyprosisz ślub, jakoś zajdziesz w ciążę i co? Za kilka lat będziesz płakała, że wszystko na Twojej głowie, tylko tym razem jeszcze z dzieckiem na dokładkę.

W kilkuletnim związku dorosłych osób rozmawia się konkretnie, ustala coś, a nie bajania o ślubie w scenerii hawajskiej, czy inne takie. Za dużo rzeczy niestety z góry założyłaś, oparłaś na tym swoje życie, a tak naprawdę niewiele ustaliliście do końca. Ale ja się też facetowi nie dziwię, że mu się aż tak nie spieszy. Nikt nie chce być traktowany jako głównie "kandydat na męża" i "kandydat na zapładniacza", a Ty go w pewnym momencie zaczęłaś tak traktować.

"Kochamy się" to taka wręcz mantra powtarzana przez wiele osób, w często tak naprawdę na wykończeniu będących związkach. Poza tym samo "kochanie się" niczego nie zmienia.

Męczysz się w domu, z którego chcą Cię wyrzucać na własne życzenie. Wiele rzeczy robisz na własne życzenie. Przestań się zachowywać jak panna na wydaniu w XIX w., która czeka aż facet ją uratuje przez nią samą.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 20:30   #13
I ona
Zakorzenienie
 
Avatar I ona
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Rozumiem, kwestie wiary i czekanie z sexem do ślubu. Jednak z tego co zauważam takie pary dość szybko decydują się na legalizację związku. Tutaj mnie to troszkę dziwi. Tym bardziej że nie jesteście 20 latkami, bo bliżej Wam do 30.

Moim zdaniem coś tutaj nie halo. Tym bardziej, że skoro niby oboje chcecie ślubu i dzieci to powinniście do tego dążyć. Oboje.

Nie zgadzam się, ż wynajmowanie to nabijanie kabzy obcym. Owszem może to trochę tak wyglądać, ale przede wszystkim jest to szkoła dorosłego, samodzielnego życia. I w Twoim wieku powinnaś już dawno się usamodzielnić. Zwłaszcza, że dzielisz pokój z siostrą. Jak długo chcesz tak żyć?
I ona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 20:34   #14
emilkaaa1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 182
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Podejrzewasz to, tamto, a gdzie badania, diagnoza? Coś tam masz zbadane, ale reszta to spekulacje, trochę wyglądające jak chęć zaszantażowania chłopaka tym, że jego wina, bo zwleka.

Zaręczyny sprawą, że będzie seks? Płodność również nagle wróci? Ty go w ogóle lubisz, bo w ogóle tego nie słychać w tym poście. Ot, nawinął się, znajomi wyswatali i teraz go trzeba cisnąć o ślub.

Może przestań czekać na ratunek ze strony faceta, tylko weź w końcu swoje 27-letnie życie we własne ręce. Wynająć coś malutkiego możesz sama. Ślub niczego tu magicznie nie zmieni.
To samo pomyślałam czytając post. Weź swoje zycie we własne ręce, po co się oglądasz na faceta? Skoro Ci ciasno w obecnym mieszkaniu z rodzicami (nic dziwnego, w tym wieku warto już mieszkać samemu) to się wyprowadź, wynajmij coś sama, bez faceta. Będziesz czekać na niego a co jeśli on się nie zdecyduje, wówczas będziesz się męczyć w obecnym mieszkaniu do końca życia? Daj spokój. Tak samo inne kwestie. Brak sexu- sama o tym zdecydowałaś, jeśli to Ci przeszkadza, to w każdej chwili możesz to zmienić i zacząć uprawiać sex. Problemy ze zdrowiem- tarczyca to dość powszechna dolegliwość, znajdujesz lekarza, idziesz, leczysz się, wracasz do zdrowia. Proste. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Trochę samodzielności!
emilkaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 21:10   #15
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez I ona Pokaż wiadomość
Rozumiem, kwestie wiary i czekanie z sexem do ślubu. Jednak z tego co zauważam takie pary dość szybko decydują się na legalizację związku. Tutaj mnie to troszkę dziwi. Tym bardziej że nie jesteście 20 latkami, bo bliżej Wam do 30.

Moim zdaniem coś tutaj nie halo. Tym bardziej, że skoro niby oboje chcecie ślubu i dzieci to powinniście do tego dążyć. Oboje.

Nie zgadzam się, że wynajmowanie to nabijanie kabzy obcym. Owszem może to trochę tak wyglądać, ale przede wszystkim jest to szkoła dorosłego, samodzielnego życia. I w Twoim wieku powinnaś już dawno się usamodzielnić. Zwłaszcza, że dzielisz pokój z siostrą. Jak długo chcesz tak żyć?
zgadzam się w 99%

jeśli chodzi o wynajmowanie, to akurat uważam, że to spłacanie cudzego kredytu JEDNAK każdemu polecam, nawet przed wspólnym zamieszkaniem, pomieszkanie 'chwilę' samodzielnie żeby zobaczyć jak samodzielność wygląda.
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 21:13   #16
flexi_88
Recenzentka Miesiąca - Listopad 2020 , Październik 2017
 
Avatar flexi_88
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 5 312
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;76113006]Duży błąd.[/QUOTE]
Chce się pod tym podpisać. I nie rozumiem jak można uważać coś takiego za 'głupotę'. Wyprowadziłam się z domu do innego miasta na studia mając 19 lat. Pracowałam od razu. I nie żałuję ani złotówki na wynajem bo jestem niezależna, mam twardy charakter. W mieście do którego się przeprowadziłam stopniowo i slamazarnie zdobywałam lepsze prace tu poznałam swojego męża i odkładamy na swoje m. Mieszkanie samemu i niezależność jest droga jak nie wiem ale masz tą świadomość budowania swojego życia tu i teraz, a nie za pare lat i to ze znakiem zapytania.... Rozumiem, że Ty się nie wyprowadzasz bo 'nie musisz' ale nie oceniaj miarą 'głupoty' czegoś czego nigdy zaznałaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

KWC
IG
flexi_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 21:19   #17
I ona
Zakorzenienie
 
Avatar I ona
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez K1987 Pokaż wiadomość
zgadzam się w 99%

jeśli chodzi o wynajmowanie, to akurat uważam, że to spłacanie cudzego kredytu JEDNAK każdemu polecam, nawet przed wspólnym zamieszkaniem, pomieszkanie 'chwilę' samodzielnie żeby zobaczyć jak samodzielność wygląda.
Ja osobiście również jestem za zamieszkaniem razem wcześniej jak i seksem. Jednak szanuje poglądy odmienne dlatego osobie, która deklaruje takie wartości nie będe polecać powyższych

Ja osobiście nie mogłabym tyle czekac na seks i na jakieś inne życie. No ale to ja
I ona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 22:39   #18
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez I ona Pokaż wiadomość
Ja osobiście również jestem za zamieszkaniem razem wcześniej jak i seksem. Jednak szanuje poglądy odmienne dlatego osobie, która deklaruje takie wartości nie będe polecać powyższych

Ja osobiście nie mogłabym tyle czekac na seks i na jakieś inne życie. No ale to ja
Ale ja jak najbardziej szanuję zdanie autorki, po prostu myślę, że jeszcze zanim zdecyduje się zamieszkać z chłopakiem/narzeczonym/mężem mogłaby wynająć coś, żeby pomieszkać samemu. Nawet gdyby to był tylko pokój w jakimś mieszkaniu np studenckim, to byłaby jednak zdana na siebie i niezależna.

Zastanawiam się też, czy ta niechęć faceta do wspólnego mieszkania nie wiąże się właśnie z tym brakiem seksu. W końcu łatwiej się powstrzymywać jak nie ma okazji, a tak, zdrowy mężczyzna, widząc kobietę którą podobno kocha w bieliźnie itp może mieć problemy żeby się powstrzymać. Postanowienia jedno, natura drugie...
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 22:48   #19
I ona
Zakorzenienie
 
Avatar I ona
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Tylko skoro bardzo by tego seksu, bliskości chciał z nią to poczyniłby kroki ku zalegalizowaniu związku. Dla mnie to jest dziwne, że tak długo tego nie ma w takiej sytuacji. Troszkę mi to "śmierdzi". Nie pisze tego złośliwie, ale jednak to ludzie koło 30, a to są normalne potrzeby.
I ona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-07, 23:03   #20
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Kiciak28 Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny.
Właściwie piszę tylko żeby się wyżalić, bo nie mam komu, a dziś coś we mnie już pękło, ale od początku...

Wczoraj skończyłam 27 lat. Od ponad 3 jestem w relacji z chłopakiem w moim wieku. Właściwie zostaliśmy wyswatani, bo oboje jesteśmy raczej mało towarzyscy, choć ja kiedyś lubiłam spędzać czas w gronie znajomych, lubiłam brylować w towarzystwie i szukałam ludzi. Nieważne. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Raczej taka, która z czasem się rozwija w miarę znajomości i przegadanych nocy, ale go kocham.
Oboje pracujemy w tym samym mieście, często się spotykamy, znamy się jak łyse konie. Oboje jesteśmy praktykującymi katolikami i chcieliśmy zaczekać z seksem do ślubu. To bywa dla mnie trudne, czasem mam wrażenie, że dla mnie bardziej niż dla niego, bo mam dosyć ognisty temperament jeśli chodzi o kwestie łóżkowe i życiowe. Nie jestem chłodna. Zawsze miałam za dużo energii i milion pomysłów na minutę. Często sobie wyobrażałam ile pomysłów wcielę w życie organizując nasze gniazdko.
Minęły 3 lata.
Oczekiwałam zmian do tego czasu. I nic. Mieszkam nadal w domu z rodzicami, żeby zaoszczędzić więcej kasy na mieszkanie. Ojciec ma mnie dosyć i chce wygnać z domu. Dzielę mały pokój z siostrą nie mając nawet miejsca na sukienki. Jestem coraz bardziej sfrustrowana i załamana. On uważa, że jeszcze jest czas i że musimy odłożyć dość kasy na mieszkanie. Dodam, że jest programistą. Nie zarabia minimalnej krajowej. Jesteśmy w lepszym położeniu niż nie jedna młoda polska para.
On przeprowadził się do mojej miejscowości, żeby razem ze mną dojeżdżać do pracy pociągiem, ale nic poza tym. Mówi, że musi dokończyć pracę magisterską, którą pisze 4 wakacje z rzędu i nie ma nawet dla mnie czasu w weekendy. 4 wakacje nie ma czasu na spacery itd. w perspektywie mówi coś o kupnie samochodu itd.
Nie chcę już tego słuchać.
Chciałam mieć zawsze dzieci. Chciałam mieć 3. Kiedyś mi mówił, że też chciał. Po 2 latach coś mówił, że wystarczy jedno. Mam 27 lat i nie jestem nawet zaręczona, więc perspektywy ciąży w najbliższych latach zerowe, a wszystko jeszcze się psuje...
Od kwietnia tego roku przestałam miesiączkować. Zaczęłam robić badania na TSH, mam wysoki poziom. Dopiero to ogarniam i biegam po lekarzach, ale skoro nie krwawię to jestem obecnie bezpłodna. Podejrzewam, że mam niedoczynność tarczycy, bo moja siostra też ma z tym problem. 27 lat, niedoczynność i niewiadomo kiedy zacznę współżyć... Same odpowiedzcie sobie na pytanie kiedy będę mieć dzieci i czy w ogóle...
On mnie pociesza, że zawsze jest adopcja. Marne to pocieszenie dla mnie. Czuje się teraz bezwartościowa jako kobieta.

Na dodatek dziś się dowiedziałam, że wczoraj mój 3 lata młodszy kolega z pracy oświadczył się po 2 latach znajomości. Pracuję głównie z facetami i nasłuchałam się o tym, że przychodzi taki moment, gdy facet musi podjąć "męską decyzję" itd. myślałam, że się tam rozpłaczę.

W wieku 27 lat nie zaznałam seksu, nie jestem nawet zaręczona i prawdopodobnie będę mieć duże problemy z ciążą nawet jeśli coś się wreszcie wydarzy. Nie wiem co robić. Już kilka awantur z tego powodu miałam. Nawet ojciec już wątpi czy on rzeczywiście mnie chce, choć on często powtarza, że kocha.

Powinnam się chyba napić.
On uważa.., on mówi.., on kończy pracę magisterską cztery kolejne lata. No i on pociesza, że zawsze jest jeszcze adopcja A gdzie w tym wszystkim jesteś Ty? Jesteś załamana sytuacją, a dostajesz takie słowa na pocieszenie..Propozycje adopcji, gdy nawet nie próbowaliście jeszcze się kochać? To jakaś paranoja w ogóle. I jeszcze piszesz, że czujesz się bezwartościowa jako kobieta? Ale dlaczego? Z powodu tych dzieci przyszłych, czy braku zaręczyn, nie rozumiem? W ogóle kuriozalna ta cała sytuacja, a Ty sobie jej nie ułatwiasz wcale. Przede wszystkim zrób sobie te badania na TSH i bądź pod stałą kontrolą lekarza zamiast słuchać o możliwości adoptowania dzieci. Choć będziesz wiedziała na czym stoisz w tej kwestii i nie będziesz martwić się tym, jak Ciebie "pociesza" Twój facet. Ja to w ogóle po takim czasie wzięła go na jakąś poważną rozmowę i zapytała, czy jemu tak jest dobrze w tej stagnacji trzyletniej.
Czy on w ogóle widzi i bierze pod uwagę Twoje odczucia i sytuację, którą masz chociażby w domu?

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Kiciak28 Pokaż wiadomość
(...)

Obecnie boję się i jestem załamana. Nie jestem na niego zła, nie chce nim sterować ani być zaborcza. Boję się, że nie ogarnę tego wszystkiego i zaraz będzie za późno. Teraz zanim bym kogoś poznała to też miną lata. Skończyłam męski kierunek i mam pełno facetów wokół, a i tak dopiero po studiach poznałam faceta, z którym zaczęło mi się układać.
To brzmi trochę aż zbyt racjonalnie w ustach osoby w związku z kimś, kogo jednak mówi, że kocha. Tak, jakbyś wyliczała sobie te szanse na rodzinę z kimś innym u boku i trzymała się swojego faceta dlatego, że z innymi budować coś od podstaw uważasz, że jest za późno.

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2017-08-07 o 22:57
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 23:36   #21
kasiatoya
Rozeznanie
 
Avatar kasiatoya
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Kiciak28 Pokaż wiadomość
Oboje jesteśmy praktykującymi katolikami i chcieliśmy zaczekać z seksem do ślubu. To bywa dla mnie trudne, czasem mam wrażenie, że dla mnie bardziej niż dla niego, bo mam dosyć ognisty temperament jeśli chodzi o kwestie łóżkowe i życiowe. Nie jestem chłodna. Zawsze miałam za dużo energii i milion pomysłów na minutę. Często sobie wyobrażałam ile pomysłów wcielę w życie organizując nasze gniazdko.
Minęły 3 lata.
Skąd wiesz jaki masz temperament skoro nie uprawiasz seksu?
Bardzo mnie zastanawia też powściągliwość tego pana.

Moim zdaniem nic z tego nie będzie. Lepiej się rozejrzyj za kimś bardziej zdecydowanym, szkoda Twojego czasu.
kasiatoya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 00:50   #22
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Nie wiem w sumie co poradzić, ale i tak napiszę co myślę. Ten wątek jest świetnym przykładem jak ryje kobietom czapę konserwatywne, katolickie wychowanie.
Autorka ma pod trzydziestkę i dalej grzecznie czeka aż jakiś, randomowy w sumie, facet zdecyduje za nią, że to już czas wyprowadzić się od rodziców czy czas zacząć uprawiać seks. Niech tylko magiczny ślubik będzie w kościele, a kawaler...? O jednym oku, byle w tym roku!
Bozia lubi to.

Autorko, ogarnij się! Czytam Twój post i robisz tylko z siebie ofiarę, kiedyś byłam taka i śmaka, a teraz "trzeci rok mija a ja niczyja"... Olaboga, co to będzie...!
Jesteś dorosłą kobietą. Decyduj o sobie. Najwyższy czas trochę przewartościować priorytety i zamiast żyć jakimiś historiami z bajek dla grzecznych dziewczynek zastanowić się nad swoim życiem.
To Ty decydujesz gdzie i z kim mieszkasz.
To Ty decydujesz czy i z kim uprawiasz seks.
To Ty decydujesz czy i kiedy chcesz mieć dzieci.
Udawana bezsilność nic tu nie pomoże.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on

Edytowane przez Melanchton
Czas edycji: 2017-08-08 o 00:51
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 06:37   #23
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
Pracujesz? Masz możliwość wykupienia abonamentu w prywatnej przychodni? Leczenie tarczycy to naprawdę nie takie hop- siup...bardziej lata ciężkiej orki...zeby trafić na dobrego endokrynologa, potem sukcesywnie badania/leczenie/badania/ zmiana leczenia i tak może sie to wydłużyć nawet na kilka lat do przodu (oczywiście są osoby którym udaje sie zajść w ciążę i donosić zdrowe dziecko prawie od razu...ale to wyjątki). Więc warto jak najszybciej wziać się za leczenie na poważnie, a nie sobie domniemywać. Niedawno temat ogarnialam- żeby zajść powinnaś (oprócz tego że uprawiać regularny sex) mieć TSH poniżej 1,4...moja Pani endokrynolog mówi nawet o wartościach poniżej 1.

To prawda. TSH około 1 to wartość idealna.

Autorko smutno to wygląda wszystko. Na Twoim miejscu przygotowałabym się do poważnej rozmowy z panem. Dałabym mu tydzień, dwa na zastanowienie się i przemyślenie czy on chce z Tobą tworzyć rodzinę. Przez ten czas zero kontaktu abyś Ty także mogła się zastanowić czy chcesz być na zawsze z tym panem. Czy nie jest czasem tak, że jest już pod ręką więc wyjdziesz za niego? Jesteście razem tyle czasu, że już chyba wiecie czego chcecie dalej?

Nie będę komentować braku seksu przez tyle czasu, bo każdy ma swoje poglądy i zasady, ale ja bym się bała. Tym bardziej jak piszesz, że Tobie bardziej doskwiera jego brak. A co będzie gdy tak już zostanie? To są silne sygnały, że jednak możecie się sporo różnić. Jesteś w stanie zaakceptować proszenie o seks? Weź pod uwagę, że tak może być.

Czy między Wami jest jakaś chemia w ogóle? Nie musi być stosunku, żeby wiedzieć czy ten facet na Ciebie działa i Ty na niego. Kiedyś zdarzyło mi się, że facet dotknął mojego nadgarstka ( tam gdzie sprawdzamy puls) przez cienką rękawiczkę jednym palcem przez moment. Tych dreszczy nie zapomnę nigdy. Taka między nami była chemia Fajne wspomnienie. Między Wami powinny aż iskry lecieć skoro czekacie z seksem do ślubu. Pomyśl o tym.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 06:59   #24
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

ślub pod presją nie jest niczym dobrym. Nie możesz go poganiać, przyjdzie czas i oświadczy Ci się na pewno.
O seksie powinniście porozmawiać.
A jeśli chodzi o Twoje zdrowie, zrób dokładną diagnostykę, dowiesz się co i jak i będziesz mogła zacząć się leczyć.
Nie olewaj tego, dbaj o siebie
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 07:46   #25
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Kiciak28 Pokaż wiadomość
Nie wynajmuje mieszkania tylko dlatego, że chcę odłożyć pieniądze na czarną godzinę i móc sama coś kupić. Wynajmowanie kawalerki w cenie raty kredytu uważam za głupotę i nabijanie kabzy obcym i choć męczę się, trwam i zaciskam zęby.

Litości, dziewczyno!
Żyjesz tu i teraz, a nie w jakimś wyimaginowanym świecie z mieszkankiem na kredyt, gromadką dzieci i kochającym mężem. Tego świata nie ma i może w ogóle nigdy nie być. Na razie jesteś tu gdzie jesteś, w nieszczególnej sytuacji, rozczarowana i nieszczęśliwa. Więc przestań żyć marzeniami i zacznij zmagać się z rzeczywistością.

Punkt 1: wyprowadzka od rodziców.
Już sam fakt mieszkania w tym wieku z kimś w jednym pokoju i to jeszcze w konflikcie z rodzicami wystarczyłby do trwałej frustracji. Tu chodzi o twoją higienę psychiczną. O to żebyś poczuła że twoje życie zależy od ciebie, że jesteś wolna i niezależna.

Punt 2: badania lekarskie.
Dziewczyny wyżej napisały co i jak.

Punkt 3: poważna rozmowa z chłopakiem
Czego chcecie od życia, ale nie jakieś ogólniki jak damy na imię córce a jak synowi, tylko konkrety: w jakim czasie zaręczyny, w jakim ślub, kiedy i gdzie wspólne mieszkanie. Zacznij od niego wymagać deklaracji i podejmowania decyzji.

Odwagi!
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 07:47   #26
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Rany, nie czekaj przeprowadź rozmowę i dowiedz się na czym stoisz.Mnóstwo tu takich wątków ,tyle się czyta o partnerstwie i równouprawnieniu płci a kiedy rzecz tyczy sprawy podstawowej ,przyszłego życia ,dziewczyny czekają jako te lelije i usychają. Piszesz ,że jesteś osoba ,która pcha ten wózek ,masz więcej energii a więc przestań . Odsuń się , nie organizuj , nie dzwoń pierwsza ...wcześniej możesz mu powiedzieć ,że przekazujesz pałeczkę ,daj jakiś okres czasu ,żeby zobaczyć jak to funkcjonuje bez twoich starań.Życie w takim marazmie jest wyniszczające, pomijam brak seksu ,bo to akurat fundujecie sobie na własne życzenie ,poniekąd przez to długie wspólne /niewspólne życie.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 07:49   #27
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Nie wiem w sumie co poradzić, ale i tak napiszę co myślę. Ten wątek jest świetnym przykładem jak ryje kobietom czapę konserwatywne, katolickie wychowanie.
Autorka ma pod trzydziestkę i dalej grzecznie czeka aż jakiś, randomowy w sumie, facet zdecyduje za nią, że to już czas wyprowadzić się od rodziców czy czas zacząć uprawiać seks. Niech tylko magiczny ślubik będzie w kościele, a kawaler...? O jednym oku, byle w tym roku!
Bozia lubi to.

Autorko, ogarnij się! Czytam Twój post i robisz tylko z siebie ofiarę, kiedyś byłam taka i śmaka, a teraz "trzeci rok mija a ja niczyja"... Olaboga, co to będzie...!
Jesteś dorosłą kobietą. Decyduj o sobie. Najwyższy czas trochę przewartościować priorytety i zamiast żyć jakimiś historiami z bajek dla grzecznych dziewczynek zastanowić się nad swoim życiem.
To Ty decydujesz gdzie i z kim mieszkasz.
To Ty decydujesz czy i z kim uprawiasz seks.
To Ty decydujesz czy i kiedy chcesz mieć dzieci.
Udawana bezsilność nic tu nie pomoże.
Bardzo dobrze napisane - autorko wydrukuj sobie to i powieś na łóżkiem.

Plan dla Ciebie:
-wyprowadzić się (wynając coś do konca roku)
-ogarnąć lekarzy
-panu powiedzieć, że czekasz do końca roku/miesiąca/kwartału na KONKRETNĄ deklarację pt: ślub bierzemy w tym roku, jedziemy zaklepać termin w poniedziałek. A do tego czasu przestań koło pana skakać
-jeśli nic nie zrobi- pożegnaj pana, rozejrzyj się za własnym mieszkaniem (skoro piszesz, że masz stabilną sytuacje finansową) i zacznij żyć dla SIEBIE i SWOJE życie.

Tak szczerze powiedziawszy, to na szczęsliwe pożycie małżeńskie z tym osobnikiem i tak bym nie liczyła. Ty będziesz koło niego skakać, a on będzie Ci robił łaskę, że się z Tobą ożeni i Cię zapłodni.
I na udany seks bym się nie nastawiała - facet w jego wieku nie dążący do zbliżenia, albo ma temperament budyniu, albo zespól cieśni nadgarstka od częstej masturbacji

Edytowane przez 201712071518
Czas edycji: 2017-08-08 o 07:51
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 08:33   #28
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Bardzo dobrze napisane - autorko wydrukuj sobie to i powieś na łóżkiem.

Plan dla Ciebie:
-wyprowadzić się (wynając coś do konca roku)
-ogarnąć lekarzy
-panu powiedzieć, że czekasz do końca roku/miesiąca/kwartału na KONKRETNĄ deklarację pt: ślub bierzemy w tym roku, jedziemy zaklepać termin w poniedziałek. A do tego czasu przestań koło pana skakać
-jeśli nic nie zrobi- pożegnaj pana, rozejrzyj się za własnym mieszkaniem (skoro piszesz, że masz stabilną sytuacje finansową) i zacznij żyć dla SIEBIE i SWOJE życie.

Tak szczerze powiedziawszy, to na szczęsliwe pożycie małżeńskie z tym osobnikiem i tak bym nie liczyła. Ty będziesz koło niego skakać, a on będzie Ci robił łaskę, że się z Tobą ożeni i Cię zapłodni.
I na udany seks bym się nie nastawiała - facet w jego wieku nie dążący do zbliżenia, albo ma temperament budyniu, albo zespól cieśni nadgarstka od częstej masturbacji
Dlatego ja bym do tego planu dodała punkt "zastanów się, czy naprawdę wyobrażasz sobie spędzenie najbliższych chociażby 15 lat z tym facetem. Czy wystarczająco go lubisz i szanujesz. Czy masz właściwą motywację do bycia w tym związku". A nie, że "nawinął się, już za późno na zmianę". Wcale nie jest za późno.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2017-08-08 o 08:35
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 08:36   #29
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Nie bedziesz szczesliwa zyjac w bylejakosci.

A tutaj jest jak jest- wiecej kalkulacji niz uczuc.
Sluchaj co ci to dalo ze czekasz do slubu z seksem? Tak naprawde widac frustracje. Jemu tez sie jakos nie spieszy. Wyglada ze jestescie razem bo nikt lepszy sie nie trafil.

Gosciu jest programista, ty pracujesz to juz spokojnie ogarnac wklad wlasny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-08, 08:43   #30
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Brak oświadczyn, brak seksu, życiowa stagnacja i samotność mimo związku

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dlatego ja bym do tego planu dodała punkt "zastanów się, czy naprawdę wyobrażasz sobie spędzenie najbliższych chociażby 15 lat z tym facetem. Czy wystarczająco go lubisz i szanujesz. Czy masz właściwą motywację do bycia w tym związku". A nie, że "nawinął się, już za późno na zmianę". Wcale nie jest za późno.
Tró.
zważywszy, że facetowi się nawet nie chce jej weekendu poświęcić.
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-10 01:56:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:20.