Całe życie wstydzę się rodziny. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-04-09, 06:42   #1
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132

Całe życie wstydzę się rodziny.


Hej... Jestem już dorosłą kobietą, niestety DDA. Miałam okropne dzieciństwo pełne codziennych awantur i pijaństwo ojca. To słowo na "O" to nawet ciężko mi przechodzi przez klawiaturę, nie mówiąc o gardle.
Całe dzieciństwo w stresie, biedzie i braku zrozumienia. Mam brata... Jest niewiele starszy ode mnie, a mimo to praktycznie niczym obca osoba. Nienawidzi mnie od zawsze praktycznie bez powodu a ja gdy dorosłam doszłam to wniosek, że nie chce na siłę nic tworzyć. Nigdy nie łączyła nas nawet lekka przyjaźń, również w dzieciństwie.
Relacje z matką mam prawie żadne, nie mogę jej wybaczyć tego że nie walczyła o nas, skazywala nas na te awantury i biedę, bo chciała mimo wszystko siedzieć z pijakiem... Trzy dni sie awanturowala, ze znowu pije, a potem zgoda jeden dzień i na nowo... I tak 18 lat. Potem się już wyprowadzilam, byle jak najszybciej i najdalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Edit:

Przepraszam Was, wywaliło mnie z aplikacji podczas pisania posta i nie mogłam go odszukać
Już dodaje resztę.

Tak mam konkretny problem, właściwie wiele i nie umiem sobie z nimi poradzić.

Codzienne sytuacje normalne dla wielu młodych ludzi, są dla mnie pełne stresu, wstydu i traumy. Tak jak pisałam, wyprowadziłam się jak najszybciej, i dopiero w wieku 18 lat zobaczyłam co to znaczy żyć. Normalnie, bez stresu, bez awantur, realizować się, i po prostu mieć spokojną normalną codzienność.
Moja mama zawsze pracowała, i utrzymywała pijaka. Nie piła. To ona głównie wiecznie zaczynała awantury, że on pije.

Ja mieszkałam parę lat w innym mieście, teraz mieszkam od kilku za granicą. Do Polski jeżdżę sporadycznie, odwiedzam mamę raz w ciągu pobytu w Polsce i muszę to zawsze bardzo mocno odchorować. Siedzę maksymalnie godzinę a potem właściwie cały dzień mam zmarnowany. Ona dalej z NIM mieszka, ponoć sie rozstali no ale mieszkają dalej razem. Wstydzę się jej. Jej poglądów na to że cały świat jest zły, cała rodzina ma coś za uszami tylko nie ona... Do mnie też ma pretensje ze nie przyprowadzam partnera... Powiedziałam już raz ze nie będę go przyprowadzać do tej meliny żeby oglądał pijaka śpiącego na dywanie.
Ona tego nie rozumie.
A tak naprawdę to wstydzę się też jej. Przeklina jak szewc nie dba o siebie ani o dom, nie ma właściwie wszystkich zębów.
Głupio mi o tym pisać, ale taka jest prawda.
Najgorszy koszmar to jakby mój partner spotkał kiedys ojca...
No i teraz tak... Mieszkamy z moim facetem razem od lat, jesteśmy z jednej miejscowości. Przyjeżdżając do Polski zatrzymuje się u niego w domu, gdzie mieszkają jego rodzice. Wstyd mi jak jasna cholera bo przecież mam swój dom. Chociaż wolałbym przenocować na dworcu niż tam... Moj facet pochodzi z super rodziny, wszyscy są razem, nie ma dramatów ani patologii. Widzę że jego mama chciałaby poznać moją rodzinę (wie co i jak mniej więcej, niby rozumie bo miała takiego ojca jak mój), a dla mnie to jest właściwie nie możliwe. Rodzina jego wspomina o ślubie, ale szczerze to nawet wesela sobie nie wyobrażam... Całe wesele bym się stresowala ze bede się wstydzić albo coś się wydarzy. O relacjach z bratem a raczej ich braku już pisałam... On by pewnie nawet na ten ślub nie przyszedł. Uważa mnie za księżniczkę która wypieła się na mamę, ale tak szczerze gdybym tego nie zrobiła, nie odcieła sie zaraz po maturze, to nigdy nie zaczęłabym żyć. Do tej pory zresztą te demony przeszłości do mnie wracają.
A mój brat nie odciął się i ciągle w tym tkwi, w tych awanturach, ratowaniu mamy z opresji i uspokajniu pijaka gdy coś odwala.

Wiem, że to zawiłe i ciężko mi tak naprawdę te wszystkie emocje ubrać w słowa. Czuję się paskudnie z wielu powodów... Wyrzuty sumienia, żal do świata (czemu ja), pretensje do samej siebie ale też do innych, że tego nie rozumieją. Może nie tyle pretensje co bezradność... Czasem zbiorę się w sobie i komuś opowiadam o moich rozterkach, i widzę że jednak słuchacza to przerasta... Bo ciężko cokolwiek doradzić, sytuacja jest od lat beznadziejna...
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!

Edytowane przez Amellie_flower
Czas edycji: 2019-04-10 o 05:42
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-09, 08:34   #2
9c7b885137e5ed850f86ce0a9dd12dda548895b7_5ff7a0aad4a4b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 112
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

No u mnie jest podobnie tak ze się dobrze rozumiem

Wysłane z mojego Lenovo TB-8703X przy użyciu Tapatalka
9c7b885137e5ed850f86ce0a9dd12dda548895b7_5ff7a0aad4a4b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-09, 08:43   #3
ladymezmerize
Raczkowanie
 
Avatar ladymezmerize
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 420
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Jestem w identycznej sytuacji. Jutro rozpoczynam terapię psychodynamiczną. Innej drogi nie ma.
__________________
...
ladymezmerize jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-09, 12:02   #4
3e9c0f11a2a2332eadc79a6996a4bda1777e7404_5d9d14f2533dc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 146
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Autorko, chodzisz na terapię dla DDA?
3e9c0f11a2a2332eadc79a6996a4bda1777e7404_5d9d14f2533dc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 00:26   #5
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Ok, to nie jest powód do chwalenia się i utrzymywania kontaktów, ale jaki masz w związku z tym konkretny problem?
Nie ma żadnego musu kochać, szanować czy lubić ludzi, którzy nas niszczą tylko dlatego, że mamy wspólne geny.
Szacunek się zdobywa a nie otrzymuje.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 00:43   #6
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Bardzo mi przykro, autorko. Przeszłaś straszne rzeczy, i to w okresie kiedy kształtowała się twoja osobowość, światopogląd, poczucie własnej wartości. To bardzo trudne. Twoi rodzice zawiedli cię i nie dopełnili swojego podstawowego obowiązku - zapewnienia ci bezpiecznego, spokojnego domu. Ty nie masz się czego wstydzić - nie prosiłaś się na ten świat i nie wybrałaś sobie rodziny. To, że twoi rodzice dokonali złych wyborów to nie twoja wina. Jak sobie teraz radzisz? Jeśli to obciążenie cię przytłacza, może warto byłoby udać się na terapię i przepracować traumę z dzieciństwa? Trzymaj się
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 05:43   #7
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Przepraszam Was, wywaliło mnie z aplikacji podczas pisania posta i nie mogłam go odszukać


Tak mam konkretny problem, właściwie wiele i nie umiem sobie z nimi poradzić.

Codzienne sytuacje normalne dla wielu młodych ludzi, są dla mnie pełne stresu, wstydu i traumy. Tak jak pisałam, wyprowadziłam się jak najszybciej, i dopiero w wieku 18 lat zobaczyłam co to znaczy żyć. Normalnie, bez stresu, bez awantur, realizować się, i po prostu mieć spokojną normalną codzienność.
Moja mama zawsze pracowała, i utrzymywała pijaka. Nie piła. To ona głównie wiecznie zaczynała awantury, że on pije.

Ja mieszkałam parę lat w innym mieście, teraz mieszkam od kilku za granicą. Do Polski jeżdżę sporadycznie, odwiedzam mamę raz w ciągu pobytu w Polsce i muszę to zawsze bardzo mocno odchorować. Siedzę maksymalnie godzinę a potem właściwie cały dzień mam zmarnowany. Ona dalej z NIM mieszka, ponoć sie rozstali no ale mieszkają dalej razem. Wstydzę się jej. Jej poglądów na to że cały świat jest zły, cała rodzina ma coś za uszami tylko nie ona... Do mnie też ma pretensje ze nie przyprowadzam partnera... Powiedziałam już raz ze nie będę go przyprowadzać do tej meliny żeby oglądał pijaka śpiącego na dywanie.
Ona tego nie rozumie.
A tak naprawdę to wstydzę się też jej. Przeklina jak szewc nie dba o siebie ani o dom, nie ma właściwie wszystkich zębów.
Głupio mi o tym pisać, ale taka jest prawda.
Najgorszy koszmar to jakby mój partner spotkał kiedys ojca...
No i teraz tak... Mieszkamy z moim facetem razem od lat, jesteśmy z jednej miejscowości. Przyjeżdżając do Polski zatrzymuje się u niego w domu, gdzie mieszkają jego rodzice. Wstyd mi jak jasna cholera bo przecież mam swój dom. Chociaż wolałbym przenocować na dworcu niż tam... Moj facet pochodzi z super rodziny, wszyscy są razem, nie ma dramatów ani patologii. Widzę że jego mama chciałaby poznać moją rodzinę (wie co i jak mniej więcej, niby rozumie bo miała takiego ojca jak mój), a dla mnie to jest właściwie nie możliwe. Rodzina jego wspomina o ślubie, ale szczerze to nawet wesela sobie nie wyobrażam... Całe wesele bym się stresowala ze bede się wstydzić albo coś się wydarzy. O relacjach z bratem a raczej ich braku już pisałam... On by pewnie nawet na ten ślub nie przyszedł. Uważa mnie za księżniczkę która wypieła się na mamę, ale tak szczerze gdybym tego nie zrobiła, nie odcieła sie zaraz po maturze, to nigdy nie zaczęłabym żyć. Do tej pory zresztą te demony przeszłości do mnie wracają.
A mój brat nie odciął się i ciągle w tym tkwi, w tych awanturach, ratowaniu mamy z opresji i uspokajniu pijaka gdy coś odwala.

Wiem, że to zawiłe i ciężko mi tak naprawdę te wszystkie emocje ubrać w słowa. Czuję się paskudnie z wielu powodów... Wyrzuty sumienia, żal do świata (czemu ja), pretensje do samej siebie ale też do innych, że tego nie rozumieją. Może nie tyle pretensje co bezradność... Czasem zbiorę się w sobie i komuś opowiadam o moich rozterkach, i widzę że jednak słuchacza to przerasta... Bo ciężko cokolwiek doradzić, sytuacja jest od lat beznadziejna...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:43 ---------- Poprzedni post napisano o 05:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Ok, to nie jest powód do chwalenia się i utrzymywania kontaktów, ale jaki masz w związku z tym konkretny problem?
Nie ma żadnego musu kochać, szanować czy lubić ludzi, którzy nas niszczą tylko dlatego, że mamy wspólne geny.
Szacunek się zdobywa a nie otrzymuje.
Już odpisałam resztę, tak problemów jest cała masa.
Nie chodzę na terapię, kiedyś o tym myślałam ale teraz mieszkam za granicą i o to ciężej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!

Edytowane przez Amellie_flower
Czas edycji: 2019-04-10 o 05:57
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-04-10, 10:13   #8
ssnn
Rozeznanie
 
Avatar ssnn
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny-część II

Nie trzeba odwiedzać matki, ani zapraszać rodziców na ślub.
I można to po prostu zakomunikować TŻ i jego rodzinie.

Terapię można prowadzić online, choć IMO w miarę możliwości warto łączyć to z sesjami w bezpośrednim kontakcie.
ssnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 10:14   #9
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny-część II

Cytat:
Napisane przez ssnn Pokaż wiadomość
Nie trzeba odwiedzać matki, ani zapraszać rodziców na ślub.
I można to po prostu zakomunikować TŻ i jego rodzinie.

Terapię można prowadzić online, choć IMO w miarę możliwości warto łączyć to z sesjami w bezpośrednim kontakcie.
Dzięki, sprawdzę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 13:03   #10
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny-część II

Po pierwsze - nie obwiniaj siebie, że masz taka rodzinę.

Jeśli rodzina twojego chłopaka faktycznie jest w porządku (czyli myśli jak ja ), to powiedzenie im, że z powodu choroby alkoholowej w rodzinie wzajemne spotkanie czy obecność twojej rodziny na ślubie jest wykluczone, zostanie przyjęte ze zrozumieniem.
Chyba, że to jacyś skrajni tradycjonaliści?

Masz jakiś kontakt emocjonalny ze swoimi dziadkami?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 18:18   #11
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny-część II

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Po pierwsze - nie obwiniaj siebie, że masz taka rodzinę.

Jeśli rodzina twojego chłopaka faktycznie jest w porządku (czyli myśli jak ja ), to powiedzenie im, że z powodu choroby alkoholowej w rodzinie wzajemne spotkanie czy obecność twojej rodziny na ślubie jest wykluczone, zostanie przyjęte ze zrozumieniem.
Chyba, że to jacyś skrajni tradycjonaliści?

Masz jakiś kontakt emocjonalny ze swoimi dziadkami?
Dzięki. Chyba faktycznie tak w końcu powiem i przynajmniej będę miała to z głowy.
Mam od zawsze kontakt z dziadkami (zostala już mi niestety tylko jedna babcia od strony ojca, która go wspiera że tak powiem finansowo, choć potępia jego zachowanie - wiem, jest współulazeżniona). Dodatkowo całe życie mam super kontakt z wujem, bratem ojca, który właściwie mi go zastępuje. Bardzo się cieszę, że jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-04-10, 18:45   #12
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Czyli masz w razie czego z kim bawić się na własnym weselu.
Nie musi to być impreza przecież na 100 osób.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 19:21   #13
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

nie ma obowiązku zaproszenia na ślub czy wesele swoich rodziców czy rodzeństwa.
To oni powinni się wstydzić.

Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Czas edycji: 2019-04-10 o 19:23
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 20:07   #14
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 135
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Rodzice mojej koleżanki z dzieciństwa nie byli na jej ślubie, bo nie podobał im się zięć. Koleżanka i tak wyszła za mąż. Rodzice innej koleżanki poszli tylko na ślub, ale nie na wesele, bo poczuli się urażeni, że coś tam. Powód nie był aż taki ważny, ale tak zdecydowali i tak zrobili. Więc wcale nie tak rzadko nie ma rodziców na ślubie, choć mogliby być. Zaproś na ślub kogo możesz, a rodziców i brata nie, bo skoro twoje relacje z nimi i tak są żadne, a boisz się, że z czymś wyskoczą na weselu, to po ryzykować i psuć sobie ten dzień. Powiedz w końcu przyszłej teściowej dlaczego nie może poznać twoich rodziców. Skoro pochodzi z rodziny alkoholowej to cię na pewno zrozumie. Ubierz to ładnie w słowa - nie, że mama jest kłótliwa, a ojciec pijak, tylko bardzo oględnie wspomnij o chorobie alkoholowej czy problemie alkoholowym, nie wdając się w żadne szczegóły. Generalnie nie opowiadaj jej historii życia.
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-10, 20:09   #15
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Zasadniczo na wesele zaprasza się ludzi, z którymi chce się spędzać miło czas. W końcu wesele to "weselić się".

Czasy "zapraszam, bo muszę" to już się dawno skończyły.

***
ahantxa dobrze napisała - nie wdawaj się w szczegóły.
Raz, że się zapętlisz w opowieści, dwa ludzie czują się intymną spowiedzią skrępowani, bo nie wiedzą co powiedzieć, jak zareagować.
Starczy "w mojej rodzinie jest choroba alkoholowa, dlatego nie utrzymujemy ze sobą bliskich kontaktów".
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2019-04-10 o 20:12
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-11, 05:09   #16
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Zasadniczo na wesele zaprasza się ludzi, z którymi chce się spędzać miło czas. W końcu wesele to "weselić się".

Czasy "zapraszam, bo muszę" to już się dawno skończyły.

***
ahantxa dobrze napisała - nie wdawaj się w szczegóły.
Raz, że się zapętlisz w opowieści, dwa ludzie czują się intymną spowiedzią skrępowani, bo nie wiedzą co powiedzieć, jak zareagować.
Starczy "w mojej rodzinie jest choroba alkoholowa, dlatego nie utrzymujemy ze sobą bliskich kontaktów".
Nie utrzymuje kontaktów z ojcem od wielu lat. Żadnych. Z mamą jednak jakiś tam kontakt mam, czasem dzwoni, martwi się o mnie (jak byłam w szpitalu). Nie jest tak, że całkiem ma mnie gdzieś. I to jest właśnie ten dramat. Jest jaka jest, i napisałam o tym wyżej...akceptuję to od lat. Jednak wizja, że nie zaprosimy jej na ślub... Złamała by ją doszczętnie. Ojciec wiadomo, nawet na jego pogrzeb nie pojadę, nie jest mile widziany nigdy i nigdzie. Sytuacja jest dla mnie patowa, i chyba dlatego wizja ewentualnego wesela czy spotkania obu rodzin powoduje u mnie palpitacje serca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-11, 17:33   #17
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Rozgranicz: ślub i wesele.
Przecież możesz matkę (i tylko ją) zaprosić na ślub, ale niekoniecznie na wesele.
Myślisz, że matka na weselu zniszczyłaby atmosferę? Jesteś pewna, że na oficjalnym spotkaniu z rodzicami narzeczonego też byłaby taka marudna? To może zaprosić matkę i rodziców narzeczonego krótką kawę w publicznym miejscu?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2019-04-11 o 17:35
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 03:49   #18
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Rozgranicz: ślub i wesele.
Przecież możesz matkę (i tylko ją) zaprosić na ślub, ale niekoniecznie na wesele.
Myślisz, że matka na weselu zniszczyłaby atmosferę? Jesteś pewna, że na oficjalnym spotkaniu z rodzicami narzeczonego też byłaby taka marudna? To może zaprosić matkę i rodziców narzeczonego krótką kawę w publicznym miejscu?
Wydaje mi sie ze tu wchodzi w gre kwestia niewybaczenia matce i zlosci na matke ze jest jaka jest i ze wspierala w piciu. Jesli mam racje wystarczy ze matka krzywo spojrzy i juz dziewczyna bedzie roztrzesiona. Terapia relacji z matka na juz. I Elfir slusznie napisala jezeli spotkanie to tylko w publicznym miejscu. I chyba najpierw matka z corka powinna pogadac, zeby nie bylo dziwnych sytuacji przy narzeczonym lub jego rodzicach
__________________
Jeśli nie masz na coś czasu, to prosty znak, że nie jest to dla Ciebie istotne.
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 05:10   #19
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Wydaje mi sie ze tu wchodzi w gre kwestia niewybaczenia matce i zlosci na matke ze jest jaka jest i ze wspierala w piciu. Jesli mam racje wystarczy ze matka krzywo spojrzy i juz dziewczyna bedzie roztrzesiona. Terapia relacji z matka na juz. I Elfir slusznie napisala jezeli spotkanie to tylko w publicznym miejscu. I chyba najpierw matka z corka powinna pogadac, zeby nie bylo dziwnych sytuacji przy narzeczonym lub jego rodzicach
Niewybaczenie tak, złość również. Terapia niestety nie wchodzi w grę, zwłaszcza wspólna, mieszkam bardzo daleko poza granicami naszego kraju.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-04-12, 10:09   #20
madzil
Rozeznanie
 
Avatar madzil
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez Amellie_flower Pokaż wiadomość
Niewybaczenie tak, złość również. Terapia niestety nie wchodzi w grę, zwłaszcza wspólna, mieszkam bardzo daleko poza granicami naszego kraju.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W każdym kraju są terapie. Są nawet przez internet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
madzil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 15:04   #21
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Matka jest po prostu współuzależniona.
Można się jej wstydzić, można się na nią złościć. Na emocje i przeszłość nic się na forum nie poradzi, od tego są specjaliści.

Ale aktualny problem to, jak rozumiem, kwestie zapoznania się rodzin (na co naciskają rodzice narzeczonego) i ewentualnego ślubu oraz wesela?
I to akurat na forum można doradzić.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 15:26   #22
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Matka jest po prostu współuzależniona.
Można się jej wstydzić, można się na nią złościć. Na emocje i przeszłość nic się na forum nie poradzi, od tego są specjaliści.

Ale aktualny problem to, jak rozumiem, kwestie zapoznania się rodzin (na co naciskają rodzice narzeczonego) i ewentualnego ślubu oraz wesela?
I to akurat na forum można doradzić.
Tak, dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 20:02   #23
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

No to się zastanów jaki masz uczucia wobec matki - zależy ci na kontaktach z nią (i wtedy zaprosić) czy nie (i może się obrażać na ciebie)?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-14, 22:49   #24
montsia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 20
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez Amellie_flower Pokaż wiadomość
Hej... Jestem już dorosłą kobietą, niestety DDA. Miałam okropne dzieciństwo pełne codziennych awantur i pijaństwo ojca. To słowo na "O" to nawet ciężko mi przechodzi przez klawiaturę, nie mówiąc o gardle.
Całe dzieciństwo w stresie, biedzie i braku zrozumienia. Mam brata... Jest niewiele starszy ode mnie, a mimo to praktycznie niczym obca osoba. Nienawidzi mnie od zawsze praktycznie bez powodu a ja gdy dorosłam doszłam to wniosek, że nie chce na siłę nic tworzyć. Nigdy nie łączyła nas nawet lekka przyjaźń, również w dzieciństwie.
Relacje z matką mam prawie żadne, nie mogę jej wybaczyć tego że nie walczyła o nas, skazywala nas na te awantury i biedę, bo chciała mimo wszystko siedzieć z pijakiem... Trzy dni sie awanturowala, ze znowu pije, a potem zgoda jeden dzień i na nowo... I tak 18 lat. Potem się już wyprowadzilam, byle jak najszybciej i najdalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Edit:

Przepraszam Was, wywaliło mnie z aplikacji podczas pisania posta i nie mogłam go odszukać
Już dodaje resztę.

Tak mam konkretny problem, właściwie wiele i nie umiem sobie z nimi poradzić.

Codzienne sytuacje normalne dla wielu młodych ludzi, są dla mnie pełne stresu, wstydu i traumy. Tak jak pisałam, wyprowadziłam się jak najszybciej, i dopiero w wieku 18 lat zobaczyłam co to znaczy żyć. Normalnie, bez stresu, bez awantur, realizować się, i po prostu mieć spokojną normalną codzienność.
Moja mama zawsze pracowała, i utrzymywała pijaka. Nie piła. To ona głównie wiecznie zaczynała awantury, że on pije.

Ja mieszkałam parę lat w innym mieście, teraz mieszkam od kilku za granicą. Do Polski jeżdżę sporadycznie, odwiedzam mamę raz w ciągu pobytu w Polsce i muszę to zawsze bardzo mocno odchorować. Siedzę maksymalnie godzinę a potem właściwie cały dzień mam zmarnowany. Ona dalej z NIM mieszka, ponoć sie rozstali no ale mieszkają dalej razem. Wstydzę się jej. Jej poglądów na to że cały świat jest zły, cała rodzina ma coś za uszami tylko nie ona... Do mnie też ma pretensje ze nie przyprowadzam partnera... Powiedziałam już raz ze nie będę go przyprowadzać do tej meliny żeby oglądał pijaka śpiącego na dywanie.
Ona tego nie rozumie.
A tak naprawdę to wstydzę się też jej. Przeklina jak szewc nie dba o siebie ani o dom, nie ma właściwie wszystkich zębów.
Głupio mi o tym pisać, ale taka jest prawda.
Najgorszy koszmar to jakby mój partner spotkał kiedys ojca...
No i teraz tak... Mieszkamy z moim facetem razem od lat, jesteśmy z jednej miejscowości. Przyjeżdżając do Polski zatrzymuje się u niego w domu, gdzie mieszkają jego rodzice. Wstyd mi jak jasna cholera bo przecież mam swój dom. Chociaż wolałbym przenocować na dworcu niż tam... Moj facet pochodzi z super rodziny, wszyscy są razem, nie ma dramatów ani patologii. Widzę że jego mama chciałaby poznać moją rodzinę (wie co i jak mniej więcej, niby rozumie bo miała takiego ojca jak mój), a dla mnie to jest właściwie nie możliwe. Rodzina jego wspomina o ślubie, ale szczerze to nawet wesela sobie nie wyobrażam... Całe wesele bym się stresowala ze bede się wstydzić albo coś się wydarzy. O relacjach z bratem a raczej ich braku już pisałam... On by pewnie nawet na ten ślub nie przyszedł. Uważa mnie za księżniczkę która wypieła się na mamę, ale tak szczerze gdybym tego nie zrobiła, nie odcieła sie zaraz po maturze, to nigdy nie zaczęłabym żyć. Do tej pory zresztą te demony przeszłości do mnie wracają.
A mój brat nie odciął się i ciągle w tym tkwi, w tych awanturach, ratowaniu mamy z opresji i uspokajniu pijaka gdy coś odwala.

Wiem, że to zawiłe i ciężko mi tak naprawdę te wszystkie emocje ubrać w słowa. Czuję się paskudnie z wielu powodów... Wyrzuty sumienia, żal do świata (czemu ja), pretensje do samej siebie ale też do innych, że tego nie rozumieją. Może nie tyle pretensje co bezradność... Czasem zbiorę się w sobie i komuś opowiadam o moich rozterkach, i widzę że jednak słuchacza to przerasta... Bo ciężko cokolwiek doradzić, sytuacja jest od lat beznadziejna...


Doskonale wiem co czujesz. Ciężko jest przeskoczyć te wyrzuty dlaczego to akurat Ciebie musiało to spotkać i dlaczego nie mogłaś mieć normalnej, szczęśliwej rodziny.. to jest część której nie da się wyprzeć kompletnie ze świadomości, można jedynie minimalizować wpływ na życie. Jeżeli nie chcesz żeby rodzina partnera poznała Twoja, to masz do tego prawo i każdy powinien to uszanować, nie musisz z niczego się tłumaczyć. Najważniejsze żebyś była silna i robiła wszystko w zgodzie ze sobą a nie bo „tak wypada”. Jeśli w grę wchodzi wesele to po prostu zaproś osoby z którymi chciałabyś świętować ten dzień. Widzę, że dałaś radę się wyrwać z tego trudnego domu, jesteś dzielna i tak trzymaj.
montsia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-15, 03:50   #25
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez Amellie_flower Pokaż wiadomość
Niewybaczenie tak, złość również. Terapia niestety nie wchodzi w grę, zwłaszcza wspólna, mieszkam bardzo daleko poza granicami naszego kraju.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie macie isc razem na terapie, to Ty masz do zrobienia na terapii relacje z matka. Dlaczego terapia nie wchodzi w grę? Poza tym mieszkasz poza granicami, matka w Polsce jak chcesz zorganizowac spotkanie zapoznawcze? mila kolacja dzien przed slubem? i to wlasnie tego sie obawiasz, ze zobacza matke taka jak ja widzialas ostatnio?
Moze lepiej w Twojej sytuacji byloby zaprosic garstke ludzi z Polski...bez przymusu zapraszania matki. To będzie Twój czas i masz się czuc szczęśliwa wsrod ludzi wobec ktorych nie bedziesz czula gniewu, zlosci czy innych negatywnych emocji.
__________________
Jeśli nie masz na coś czasu, to prosty znak, że nie jest to dla Ciebie istotne.
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-15, 11:56   #26
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Nie macie isc razem na terapie, to Ty masz do zrobienia na terapii relacje z matka. Dlaczego terapia nie wchodzi w grę? Poza tym mieszkasz poza granicami, matka w Polsce jak chcesz zorganizowac spotkanie zapoznawcze? mila kolacja dzien przed slubem? i to wlasnie tego sie obawiasz, ze zobacza matke taka jak ja widzialas ostatnio?
Moze lepiej w Twojej sytuacji byloby zaprosic garstke ludzi z Polski...bez przymusu zapraszania matki. To będzie Twój czas i masz się czuc szczęśliwa wsrod ludzi wobec ktorych nie bedziesz czula gniewu, zlosci czy innych negatywnych emocji.
W takim wypadku wchodzi w grę terapia, myślałam że terapia wspólna z mamą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-15, 13:48   #27
Lapis_Lazuli
Rozeznanie
 
Avatar Lapis_Lazuli
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 929
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Mam dosc podobna sytuacje, w sumie moj kontakt z rodzina to glownie wspolne spotkanie sie na swieta u dziadkow (ojciec zmarl jak skonczylam 18 lat) i pewnie z czasem w ogole wygasnie. Takze jak ci zalezy na tym zeby jednak to naprawic to probuj i szczerze zycze powodzenia.
Lapis_Lazuli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-15, 15:02   #28
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Całe życie wstydzę się rodziny.

Cytat:
Napisane przez Lapis_Lazuli Pokaż wiadomość
Mam dosc podobna sytuacje, w sumie moj kontakt z rodzina to glownie wspolne spotkanie sie na swieta u dziadkow (ojciec zmarl jak skonczylam 18 lat) i pewnie z czasem w ogole wygasnie. Takze jak ci zalezy na tym zeby jednak to naprawic to probuj i szczerze zycze powodzenia.
Bardzo współczuję. U mnie mama już przestała do kogokolwiek chodzić na święta, bo wszyscy są źli. Niestety naprawić nic się nie da, to dorośli ludzie a ja nie mogę być całe życie ich plastrem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-04-15 16:02:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:50.