Ciąża z cudzoziemcem.

[innajasan]

Wiem że tym postem rzucę na siebie falę hejtu, ale cóż musze gdzieś z siebie to wyrzucić.

Ok rok temu poznałam obywatela Gruzji. Nie chciałam za bardzo spotkania, bo jednak obcokrajowiec, bo inna kultura, miałam jechać do jego miasta, co prawda oddalone o ok 30km ale nie zgodziłam się, mimo ze mieszkam w niewielkiej miejscowości i u mnie miejsc na randki nie ma, to chlopak zdecydował sie przyjechać sam i mnie poznać. Pierwsze miesiące spotkań, takie inne niż z polakami , inny rodzaj *szacunku*, zachowania, takie nie wiem traktowanie kobiety jak księżniczkę, teraz wiem że to dobra bajera. Do sedna... po kilku miesiacach znajomości poszlam z nim do łóżka. Po tym zaczęło się zmieniać wszystko, pilnowanie mnie, wydzwanianie, wypisywanie, wieczne narzycanie spotkan, doszło do tego ze moj dom był dla mnie jak hotel, bo każda wolna minute on chciał razem... i nie ważne ze pracowałam 12h. Jesli nie chcialam spotkania to był obrażony bo nie chce, bo pewnie nie kocham, bo mam kogoś. Było dużo kłótni o nic... przykład, napisał raz mi wiadomość na messenger chlopak z ktorym wiele miesięcy nie miałam kontaktu, nawet sie nie spotkalismy zrobil z tego wojne jakbym z nim do łóżka poszła, a ja ta wiadomość zignorowałam. Nie miałam z tym gościem kontaktu i nie uważałam by mi ten kontakt potrzebne Było odnawiać. Zrobil mi wojne, zaczął mi wciskać że go zdradzam, ze oszukałam, ze bawie się z innymi facetami, q ja bylam czysta, nie zrobiłam nic złego. Zablokowal mnie wtedy wszedzie. I odezwal się dzień pozniej, wydzwanial jak glupi, pisał, a ja ignorowałam bo to było dla mnie dziwne zachowanie, taka scena o nic. Jednak wybaczyłam i *miłość * kwitła dalej.
I się zaczęły kolejne schody, grzebanie w telefonie , doslownie grzebanie, na poczatku jak spalam potem na legalu po chamsku mi brał i czytał. A jak pisał ktoś kto nie był kobieta to afera. On mógł używać telefonu, ja nie. Telefon byl zapalnikiem kłótni. Nawet poszłam do toalety, miałam torebke ze soba i byla wojna ze pewnie poszłam tam pisać na telefonie... ciagle tylko ze lubie sie bawić itp. Byl dobry i kochany ale te sceny byly męczące. Byla tez sytuacja że robil mi o wszystko afere jak bylam w domu to mówił że klamie i wychodze a nie mówię, jak wychodzilam to pretensje ze zdjęć nie daje.. była wojna o kolezanki ktorych mam mało, bo max 2 , mqlo sie widzimy jedna mieszka daleko, inna ma dzieci i sporadycznie. Powiedzial ze pewnie sie spotykam a nie mowie . A kiedy? Jak ja kazda wolna swoja i jego chwile byłam z nim? Nie mam dużo znajomych, niebylam nigdy jakąś dusza towarzystwa. Raczej typowa introwertyczka.
Ale przeciez w jego oczach kłamałam.

Twierdził ze jestem polka i pewnie latam z facetami. Odchodziłam nie raz. Zawsze robil tak bym wracała. Im dalej tym bylo trudniej. Wyjechalam na urlop, RODZINNY WYJAZD , bez znajomych, on nie miał wolnego pojechałam sama. 3 dni wiecznego gadania ze klamie, ze jestem z facetami, ze napewno z kimś jestem ze moglam go zabrać (proponowałam, nie mial wolnego po za tym srednio nu pasowalo poznac rodzine) , wydzwanianie na przemian z ignorowaniem i milczeniem. W miedzy czasie ze oszukuje, E pewnie ktos ze mna tam jest. Masakra, wrocilam spotkalismy sie, caly dzien i noc sluchalam ze kłamałam, ze mam powiedziec z kim bylam. Oni to bardzo rodzinnt kraj i nie rozumial ze w polsce tez sa rodzinni ludzie.

Wróciłam z nad morza i w końcu nadszedl czas by sprawdzić czemu nie ma okresu. 2 testy pozytywne , beta też.
I tu sie zaczął rollercoster. Cieszył się bardzo , dzwonil ciagle jak sie czuje, jak tam.. co chwile. Caly czas pisał.
Poszlam do lekarza, oplacil mi wizytę. Potwierdził 6 tydzień... serduszko biło.

No i sie zaczęło. Kilka dni pozniej po tym jaki był szczesliwy, namawiał mnie bardzo na spotkanie, mimo ze bylam mega zmeczona, takie dosyc ciezkie miałam poczatki, mdlosci, zmeczenie, wieczne zdenerwowanie, a on mi dowalal, nie rozumial tego. Jeszcze mnie winil o wszystko.

Spotkałam się z nim , powiedzial mi slowa ktore mnie zmurowaly czy jest jeszcze możliwość to cofnąć ze dopiero poczatek, ze moze mi kupić tabletki ... a ja jak wryta, a ja że nie usunę ciąży, widziałam to dziecko na monitorku, widziałam ze bije serduszko . Była afera, groził że bede sama z dzieckiem ze zrobiłam to specjalnie, ze chcialam go zatrzymać na dziecko, ze z innymi dziecka nie mialam (mam 28 lat) a z nim nagle mam, ze napewno to zaplanowałam (nigdy nie planowałam dziecka, nie chcialam miec dzieci) nawet powiedzial ze zrobi mi kolejne 3 zebym byla zadowolona. Potem ucieklam, ale on znowu po 2 dniach zaczął odzywanie, winna bylam nawet za niepowodzenie w pracy, szef sie czepial ze na telefonie siedzi, a przeciez ze mna nie pisał, mysle ze to tylko gadanie, potem ze on nie chce dziecka, ze mam wziąć tabletki, ze on nie da kasy na dziecko, ze bede sama. Potem z dnia na dzień pojechał do Gruzji . Zadzwonil z rana zadowolony ze jest u rodziny. Potem ze on Wróci ale ma sprawy w rodzinie, tak nagle?
Zanim wyjechal byla tez wojna to było zanim powiedzial o aborcji, ze skoro dziecko to musimy brać slub, ja sie nie zgodzilam, mialam totalny syf w glowie, bo ciaza nie byla planowana, nie chcialam nigdy dziecka swojego, a tu taki suprise.
Powiedzialam ze poczekamy ze slubem, spokojnie mamt czas, zaczela sie wojna kolejna.

Jak wyjechal na początku ciagle pisał, dzwonil, pokazywal rodzine, jego rodzina wie o mnie i ciazy, jego mama do mnie napisala.

Potem byly klotnie, wojny, raz kontakt byl raz nie. Ja mialam dosyc bo raz mnie kochal, kolejnego dnia ignorowal, jednego dnia powiedzial ze wroci, innego ze on dziecka nie chcial i ze ja sama zrobilam i mam sobie radzić. Potem wracał i w tak szło 3 tygodnie... rollercoster, placz, depresja.

Potem zamilkl nagle, zadzwonil wieczorem tylko i powiedzial ze on nie wróci do polski, bo on dziecka nie chciał i ze nie ma pieniedzy mi pomóc i ze to koniec. Zablokowal mnie wszedzie. Płakałam cala noc. Następnego dnia odblokował i znowu 2 dni pozniej pisal jak sie czuje co u mnie... i tak bylo kolejne dni, az ja powiedziałam dosyc, ze nie chce od niego nic, ze kocham to dziecko i ze wychowam bez niego, ze to jego sumienie ze porzuca mnie, i nienarodzone dziecko, i ze nie ja tracę tylko on. Wyszla z tego dyskusja jak zawsze ze moja wina, ze ja to zrobiłam... zablokowalam . Potem szukal kontaktu na whats up... srednio co 3 dni pisał jak sie czuje i co u mnie, jak pytalam co go to interesuje, to mowil ze interesuje go ja i musi wiedziec. Wyszla kolejna wojna. Zablokowalam whatsup, messenger, instagram. Zmienil numer whats up i zadzwonil 5 dni temu ze chce wrocic i pomoc z dzieckiem. ZE MA juz część dokumentow zalatwionych, i czeka na wize...

I od tego czasu probuje utrzymać kontakt, choc dla mbie to dziwne. Bo nagla zmiana zdania, dzwoni, pisze. Mniej niz kiedys ale codziennie.
Twierdzi ze wroci i chce sprobowac albo razem być, albo pomagac przy dziecku.

Nie wiem na ile moge w to wierzyć, ale nastawilam sie na to że bede sama.

Mam gdzie mieszkać, rodzina wie co sie stalo, i oferuja pomoc i wspieraja.

Boję się ze jednak wróci. Nie wiem czemu, wiem on jest ojcem, a dziecku niezabronie kontaktu jesli ojciec bedzie tego chcial.

Nie chce go podawać za ojca, bo wiem ze w ten sposob dam mu prawa do dziecka i skaplikuje swoje i dziecka zycie.

Zyje w nerwach, nie wiem.co robic. Czasem mam mysli by urwać kontakt, zniknac z jego zycia, bo i tak mnie nie znajdzie.

Ale wiem ze dziecku zabiore mozliwosc posiadania ojca, i w pewnym sensie tożsamość. Jak urwalam z nim kontakt, nastawilam sie na ojca nieznanego. Sama planowałam wszystko, a teraz on nagle sie znajduje.

Nie wiem czy naprawde wroci, czy blefuje, albo kolejna gra, staram sie byc spokojna i nie nakręcać, ale tak sie nie da.

Mialabym wychowywac dziecko z kims kto chciał aborcji? Z kims kto oskarzyl mnie o zatrzymanie go na dziecko?

Ciaza byla z przypadku, byla prezerwatywa, zostala w srodku, wzielam po tym * tabletke po* ale ona nie pomogla.

Nie zrobilam tego celowo. Wiem jak to wygląda polka poszla do łóżka z obcokrajowcem a teraz sie zali... ja jestem świadoma tego co sie stalo.

I wiem ze to nie było madre.
Ale teraz sie martwie o dziecko i jego przyszłość, nie wiem co on ma w głowie.
Boje sie ze wróci i bedzie chcial uznać dziecko i wtedy wszystko sie skaplikuje.

Alimentow i tak od niego nie dostane, wiec z gory juz zalozylam ze bede sama z dzieckien. I tego sie trzymalam az on nie stwierdził ze to tez jego dziecko.

Na ten moment trzyma sie z
Wersji ze wraca. A ja ciagle w nerwach, bo bylam spokojna kiedy odszedl.

To wszystko mnie przeraża.
Miala kiedys moze jakas wizazanka podobna sytuacje? Jak to rozwiazac? Jak zapewnic dziecku spokojne zycie w takiej sytuacji.

14tc, jak do tej pory sama z tym, ale pokochałam to dziecko i wiem ze zrobie co trzeba by było zadowolone.

Możecie napisać jakie macie zdanie na ten temat, czy da sie to jeszcze w miare ogarnac...

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

[skara]

Zablokować, nie dawać żadnej kolejnej szansy, zniknąć w 100% i zapomnieć. Miał milion szans. Dziecku będzie lepiej bez ojca niż z przemocowym psycholem, który w kółko funduje wszystkim huśtawkę emocjonalną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Dla mnie cała ta historia to kuriozum zaczynąc od tego, że nie rozumiem jak można tak po prostu dawać walniętemu typowi telefon do przeglądania.

[innajasan]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88913300]Dla mnie cała ta historia to kuriozum zaczynąc od tego, że nie rozumiem jak można tak po prostu dawać walniętemu typowi telefon do przeglądania.[/QUOTE]On odemnir telefonu nie dostawał. Wystarczylo ze zostawilam na wierzchu i wyszlam na chwile. Albo raz zamawialam pizze z mojego numeru, zadzwonili ze za chwle bedzie pod domem. Poszedl odebrac i stwierdzil ze moze kierowca dzwonic, a ja glupia nie pomyslalalm, 3 min go nie bylo a on przeczytał o czym pisalam z kolezanka. Potem kasowalam wiadomosci.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

No ale zaraz. Wychodzi na to, że to były wielokrotne sytuacje, których byłaś świadoma, a mimo to robiłaś jakąś szopkę z usuwaniem wiadomości zamiast zwyczajnie ustawić proste zabezpieczenie. Dla mnie to jest co najmniej dziwne.

[innajasan]

Napisane przez skara

Zablokować, nie dawać żadnej kolejnej szansy, zniknąć w 100% i zapomnieć. Miał milion szans. Dziecku będzie lepiej bez ojca niż z przemocowym psycholem, który w kółko funduje wszystkim huśtawkę emocjonalną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jestem psychicznie nastawiona ze bedzie to samotne macierzynstwo. Bo nawet jak wroci, nie wyobrażam sobie by mial zostac sam z dzieckiem.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88913317]No ale zaraz. Wychodzi na to, że to były wielokrotne sytuacje, których byłaś świadoma, a mimo to robiłaś jakąś szopkę z usuwaniem wiadomości zamiast zwyczajnie ustawić proste zabezpieczenie. Dla mnie to jest co najmniej dziwne.[/QUOTE]Na poczatku nie mialam pełnej świadomości. Bo ukrywal to, sam sie wygadal jak kiedys poszlismy do knajpy i rozmawialismy wspomnial o czyms o czym wiem ze pisalam z kolezanka, a jemu o tym nie mowilam. I tak odkrylam. Tak samo z tym wyjsciem po pizze. O tym ze czytal opowiedzial pozniej. I wtedy zaczelam stawiac granice , moja wlasnosc i nie ma tam wchodzic.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez innajasan

On odemnir telefonu nie dostawał. Wystarczylo ze zostawilam na wierzchu i wyszlam na chwile. Albo raz zamawialam pizze z mojego numeru, zadzwonili ze za chwle bedzie pod domem. Poszedl odebrac i stwierdzil ze moze kierowca dzwonic, a ja glupia nie pomyslalalm, 3 min go nie bylo a on przeczytał o czym pisalam z kolezanka. Potem kasowalam wiadomosci.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

Ale wpuszczałaś go mimo tych wszystkich chorych jazd do domu i łóżka. Ale już nieważne, już się nie odstanie.

Jesteś w bardzo trudnej sytuacji, zwłaszcza jeśli urodzisz syna.
Serio przemyśl na zimno, czy dla dobra i bezpieczeństwa swojego i dziecka nie wybrać wersji, ze podasz w papierach ojca nieznanego + przeprowadzisz się, znikniesz z mediów społecznościowych, zmienisz nr telefonu itp.

To jest inna kultura i już tego doświadczyłaś.

Moją sąsiadką była pare lat temu jeszcze kobieta, Polka, której mąż właśnie był chyba Gruzinem z obywatelstwa, po odchowaniu syna czyli po w sumie kilkunastu latach małżeństwa i mieszkania i życia w Polsce, porwał go i zniknął bez słowa. Niby pojechali do jego rodziny w odwiedziny, nigdy już nie wrócili. A ona z córka zostały w Polsce same sobie.
Facet miał tu od lat prace, znajomych, ułożone życie, majątek z żona wspólny. Wszytko porzucił i uciekł zabierając ze sobą syna i pieniądze.

To nie są odosobnione historie, tego jest zaskakująco dużo.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja mam takie pytanko dlaczego sobie nie ustawiłaś choćby blokady kodem na telefon? Jak można sobie pozwolić na regularne trzepanie telefonu i po prostu przejść nad tym do porządku dziennego?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[innajasan]

Napisane przez cava

Ale wpuszczałaś go mimo tych wszystkich chorych jazd do domu i łóżka. Ale już nieważne, już się nie odstanie.



Jesteś w bardzo trudnej sytuacji, zwłaszcza jeśli urodzisz syna.

Serio przemyśl na zimno, czy dla dobra i bezpieczeństwa swojego i dziecka nie wybrać wersji, ze podasz w papierach ojca nieznanego + przeprowadzisz się, znikniesz z mediów społecznościowych, zmienisz nr telefonu itp.



To jest inna kultura i już tego doświadczyłaś.



Moją sąsiadką była pare lat temu jeszcze kobieta, Polka, której mąż właśnie był chyba Gruzinem z obywatelstwa, po odchowaniu syna czyli po w sumie kilkunastu latach małżeństwa i mieszkania i życia w Polsce, porwał go i zniknął bez słowa. Niby pojechali do jego rodziny w odwiedziny, nigdy już nie wrócili. A ona z córka zostały w Polsce same sobie.

Facet miał tu od lat prace, znajomych, ułożone życie, majątek z żona wspólny. Wszytko porzucił i uciekł zabierając ze sobą syna i pieniądze.



To nie są odosobnione historie, tego jest zaskakująco dużo.

Tez dobra mysl.

Wiem, w ich kulturze chlopak bardzo wazny. Ma ciągnąć pokolenia dalej, zeby nazwisko bylo dalej... tak mi nowil. Tlumaczyl tez ze jest w jego pokoleniu jedyny, bo rodzice maja same corki i jego, a brat jego ojca nie ma dzieci. A tam chlopak dziedziczy wszystko po rodzicach , i bardzo wazne by w rodzinie byl chlopak.

Mam znajoma ma corke z chlopakiem z Keni. Ale on uciekł sam do swojego kraju bez slowa. Odezwal sie po kilku miesiacach.


Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88913343]Ja mam takie pytanko dlaczego sobie nie ustawiłaś choćby blokady kodem na telefon? Jak można sobie pozwolić na regularne trzepanie telefonu i po prostu przejść nad tym do porządku dziennego?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Kod na telefon zmienialam kilka razy.
Potem mial focha, bo ustawilam na odcisk palca.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88913343]Ja mam takie pytanko dlaczego sobie nie ustawiłaś choćby blokady kodem na telefon? Jak można sobie pozwolić na regularne trzepanie telefonu i po prostu przejść nad tym do porządku dziennego?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja wg obliczen zaszlam z nim w ciaze na samym poczatku naszego wspolzycia.

On po pierwszym razie zmienil tak nastawienie. Wczesniej nie wtracal sie w moje wiadomosci i telefon. Po pierwszym razie traktowal mnie jakbym byla jego wlasnoscia.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

[madzil]

Ja jeszcze zmieniłabym nazwisko na panieńskie nazwisko matki. Oczywiście zmiana nr.komórki zmiana adresu zamieszkania, konta społecznościowe aut. Teraz bardzo szybko przez media znaleźć człowieka. Szczerze jeżeli on będzie chciał uznać dziecko to może w każdej chwili ma czas do 18 roku życia. Przez te 18 lat będziesz żyła w zagrożeniu że on będzie próbował uznać dziecko. Nigdy dobrowolnie nie pozwól na uznanie dziecka. Będziesz miała prze☠☠☠ane życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[innajasan]

Napisane przez madzil

Ja jeszcze zmieniłabym nazwisko na panieńskie nazwisko matki. Oczywiście zmiana nr.komórki zmiana adresu zamieszkania, konta społecznościowe aut. Teraz bardzo szybko przez media znaleźć człowieka. Szczerze jeżeli on będzie chciał uznać dziecko to może w każdej chwili ma czas do 18 roku życia. Przez te 18 lat będziesz żyła w zagrożeniu że on będzie próbował uznać dziecko. Nigdy dobrowolnie nie pozwól na uznanie dziecka. Będziesz miała przeane życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po cichu liczylam ze odpusci.
Moja mama mowi ze dziecko powinno miec ojca, ale mama mnie wspiera i rodzina.

Ale oni nie rozumieja jakie ryzykowne to wsyzstko.
A ja mialam nadzieje ze jak zablokowalam media spolecznosciowe, whatsup, i wszystko gdzie moze byc to odpusci, i mnie zaskoczyl telefon z obcego numeru.

On nie zna mojego adresu. Spotykalismy sie u niego. W mojej miejscowosci byl, ale nigdy nie poznal miejsca w ktorym mieszkam.



Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez innajasan

Po cichu liczylam ze odpusci.
Moja mama mowi ze dziecko powinno miec ojca

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

Takiego poyebanego psychola? Nie, nie powinno.
Gdybym jakimś cudem zadawala się z takim z*ebem i nie kopnęla w *upę po pierwszej krzywej akcji, to zrobiłabym wszystko, żeby się teraz od niego całkowicie odciąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez innajasan

Po cichu liczylam ze odpusci.
Moja mama mowi ze dziecko powinno miec ojca, ale mama mnie wspiera i rodzina.

No nie wiem czy karmienie frazesami o niby niezbędnym ojcu dla dziecka to takie dobre wsparcie

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88913389]Treść usunięta[/QUOTE]

Tabletka po może nie zadziałać jeśli w danym cyklu doszło już do owulacji niestety

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[cava]

Napisane przez innajasan

Po cichu liczylam ze odpusci.
Moja mama mowi ze dziecko powinno miec ojca, ale mama mnie wspiera i rodzina.

No to jak sobie w przyszłości ułożysz życie z jakimś normalnym partnerem, to dziecko będzie miało ojca.
Ale z takim ogonem w życiu jak ten szaleniec, to z nikim sobie życia nie ułożysz nigdy. Jako potencjalny partner, to bym się bała ze jeszcze nożem pod zebra zarobię i bym sobie odpuściła atrakcje takie już na wstępie.

Lepiej kombinuj jak się odciąć skutecznie i być bezpieczną. Rodzinie tez tłucz do głów, ze on jest złotousty ale może być niebezpieczny zwyczajnie, matkę postrasz ze może on zechcieć porwać dziecko i żeby siedziała lepiej cicho i po ludziach nie gadała, bo nigdy nie wiadomo kto co komu powtórzy i do kogo ostatecznie dojdzie plota.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[innajasan]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88913438]Treść usunięta[/QUOTE]Też najbardziej boje sie tej kultury, bo ja wiem jakie tam sa tradycje, i jak tam wyglada zycie.

Dlatego jak mi oznajmil ze on dziecka nie chcial to ja jak blokowałam z automatu czulam spokoj w duszy.

Inna sprawa ten czlowiek raz zapytal jak ja moglam zajsc w ciaze. Bo kiedys mieszkalam z kins i nie zaszlam a z nim dziecko i to w pierwszym cyklu kiedy w ogole zaczelam z nim sypiac. Wiec dla mnie juz samo pytanie mnie jak ja zaszlam w ciaze, skoro uczestniczyl w tym tak samo jak ja teoche jakby swiadczy o tym ze dziwne ze czlowiek w jego wieku pyta mnie jak doszlo do ciazy.

Ja jestem typem kobiety ktora dziecka nie planowala. Zawsze powtarzalam kazdemu na poczatku ze ja nie chce dzieci, wiec bardzo pilnowalam tego by byla prezerwatywa.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

jesli wie z jakiej miejscowosci pochodzisz a jest to mala miejscowosc to zmiana nazwiska nic ci nie pomoze jak sie uprze to cie znajdzie bez problemu
no coz prawdopodobnie nie pozbedziesz sie wrzoda na conajmniej kilkanascie lat chyba ze znajdzie sobie nowa dziewczyne i mu sie odechce zatruwac tobie zycie

[Patizm]

Nie ma co teraz dziewczyny dobijac i wypominac Ze sobie telefonu nie pilnowala - co sie stalo to sie stalo, po co jeszce autorke bardziej dobijac. No niestety sytuacja nie jest idealna, watpie niestety ze sie ten facet od Ciebie odczepi. Jezeli mieszkasz w malej miejscowosci to nie ma problemu w tym zeby Cie znalazl jezeli bedzie chcial. Niestety jest on ojcem Twojego dziecka i jak bedzie chcial to bedziesz zmuszona miec go w swoim zyciu. Na Twoim miejscu jezeli sie bedzie z Toba kontaktowal to zbieralabym dowody, jezeli bedzie agresywny, bedzie grozil. Nie dziecko nie musi miec ojca. Jak facet byloby normalny to wiadomo, nawet jak nie bylibyscie razem, ale takiego psychola lepiej by dziecko w zyciu nie mialo. Uwazaj na siebie zeby Cie gdzies nie napadl i nie pobil.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez innajasan

Tez dobra mysl.

Wiem, w ich kulturze chlopak bardzo wazny. Ma ciągnąć pokolenia dalej, zeby nazwisko bylo dalej... tak mi nowil. Tlumaczyl tez ze jest w jego pokoleniu jedyny, bo rodzice maja same corki i jego, a brat jego ojca nie ma dzieci. A tam chlopak dziedziczy wszystko po rodzicach , i bardzo wazne by w rodzinie byl chlopak.

Mam znajoma ma corke z chlopakiem z Keni. Ale on uciekł sam do swojego kraju bez slowa. Odezwal sie po kilku miesiacach.


Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Kod na telefon zmienialam kilka razy.
Potem mial focha, bo ustawilam na odcisk palca.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Ja wg obliczen zaszlam z nim w ciaze na samym poczatku naszego wspolzycia.

On po pierwszym razie zmienil tak nastawienie. Wczesniej nie wtracal sie w moje wiadomosci i telefon. Po pierwszym razie traktowal mnie jakbym byla jego wlasnoscia.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

A jak wszedł te kilka razy w posiadanie kodów do telefonu?

Nie kojarzę, nie doczytałam. Rozumiem, że aborcję wykluczasz?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Na początek zmień numer telefonu i skasuj media społecznościowe w ogóle. Blokowanie średnio ci pomoże, bo zawsze może założyć nowe konto lub mieć nowy numer.
I najlepiej byłoby się przeprowadzić.
Jeśli masz z nim jakichś wspólnych znajomych, to lepiej poluzuj z nimi kontakty, bo on może dotrzeć przez nich do ciebie.

[kennedy]

ja w tym watku widze same wymowki: nie mialam swiadomosci, tabletki zawodza, wpuscilam go spowrotem, nie chce aborcji bo cos tam..


spier.s swoje zycie, majac dziecko z takim chlopem. Nie masz gwarancji ze znowu nie zacznie cie nachodzic, przeciez wie o ciazy. Za niedlugo obudzi sie w nim gruzinski ojcviec, kolejna wymowkazeby traktowac kobiete jak swojawlasnosc.
Jakbys miala 18 to dalabym ci spokoj ale masz 28lat ipowinnas byc madrzejsza.
Lisbethdobrzemowi, w momenciew ktorymzaczal przegladac telefonmoglas toukrocic.
Nie musialas siespowiadac, tlumaczyc ani NIC.

Sama zapracowalas na te sytuacje, nie mozesz winic tylko tego faceta bo zgadzalas sie caly czasnajego warunki.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja wolalabym usunac niz sie uzerac z takim palantem przez reszte zycia
Mam wrazenie ze autorka gdzieś tam po cichu liczy na happy end

[lubiekielbase]

Jak dla mnie to on z tej Gruzji juz nie wróci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

A co stoi na przeszkodzie by mu powiedzieć, że zmieniłaś zdanie, gdy cię samą zostawił i jednak usunęłaś? Jeśli nie ma wizy, to myślisz że przyleci sprawdzić?

[skara]

Napisane przez Nette

A co stoi na przeszkodzie by mu powiedzieć, że zmieniłaś zdanie, gdy cię samą zostawił i jednak usunęłaś? Jeśli nie ma wizy, to myślisz że przyleci sprawdzić?

Dobry pomysł. Usunąć media społecznościowe, zmienić numer, a przed tym poinformować, że usunęłaś i że nie chcesz z nim więcej kontaktu. Możesz go poprosić o zwrot kosztów skrobanki, pewnie sam ucieknie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[innajasan]

Napisane przez skara

Dobry pomysł. Usunąć media społecznościowe, zmienić numer, a przed tym poinformować, że usunęłaś i że nie chcesz z nim więcej kontaktu. Możesz go poprosić o zwrot kosztów skrobanki, pewnie sam ucieknie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak mu raz powiedzialam ze mial racje bylam nie fair i to nie jest jego dziecko to nir uwierzyl.

Ale generalnie ja to typ nie dowiarka, poki nie zobacze to nie uwierze, ze wroci. Bo jakos nie wiem, ciezko mi w to w sumie uwierzyc.
Na zdrowy rozum, nie musze podawac go jako ojca, a to odbierze mu prawa do dziecka,.a nie wierze ze on bedzie probowal dziecko odzyskac, w dodatku w cudzym kraju.

I na takim rozwiazaniu zostane.
Nie bede usuwac dziecka jak wyzej napisane.
Dziecko nie jest winne temu, ze matka popelnila blad i zrobila cos totalnie nienormalnego.



Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

[innajasan]

Chyba niepotrzebnie się martwiłam *gruzinskim tatusiem*, zniknął w momencie kiedy go poinformowałam że czas powoli by dokładał się do wyprawki skoro tak bardzo kocha i takie życie planuje.
Odpowiedział tylko ze ladne ubranka i jedzenie dziecku nie zapewnią dobrego życia. Wjechal na mnie od najgorszych, a ostatecznie kazal *spier*alac*.
Pomijając już fakt włamania na konto na fb, pisaniu i kontaktowaniu sie przez niego z moimi znajomymi, oczywiście za posrednictwem innych gruzinow.
I w miedzy czasie wyszlo troche innych kłamstw. Miedzy innymi inna kobieta.
Oczywiście mnie zablokował.

Troche się załamałam ta sytuacja.

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka

[ElBelzebub]

Napisane przez innajasan

Troche się załamałam ta sytuacja.

Nie ma czym. Akurat w tym przypadku to, że "tatuś" was olał to najlepsze możliwe rozwiązanie.