Walczyć czy odpuścić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-10-09, 23:59   #1
Mobu1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 6

Walczyć czy odpuścić?


Cześć, jestem w kropce powiem szczerze i już sama nie wiem co mam zrobić, poznalam na tinderze chłopaka pod koniec maja, na początku nasza znajomość byla jedynie internetowa czyli pisalismy ok 1 miesiaca ale planowalismy spotkanie, dobrze mi sie z nim pisalo ale wiadomo real wszystko weryfikuje. Przy planowaniu spotkania zauwazyłam ze ten chlopak za bardzo przekladal termin bo jechal gdzies i zmienial termin klika razy, wiec powiedzialam mu zeby napisal do mnie jak sie ogarnie, myslalam ze mnie oleje i juz sie nie odezwie ale odezwal sie za jakis czas i sie w koncu umowilismy, na spotkaniu bardzo fajnie mi sie z nim rozmawialo i wielkrotnie mnie konplementowal, ja musze nadmienic ze nie jestem osoba za bardzo wylewna i przez to nieraz niektorzy mysla ze jestem oschła, jednak widac bylo ze mu sie podobam, wiec po spotkaniu odezwal sie do mnie nastepnego dnia. Ja gi polubilam od poczatku wiec tez chcialam dac szanse tej znajomości, jednak od tego momentu zaczeły sie schody bo przeslismy na kontakt smsowy, jednak ja zaczelam chorowac i to uniemozliwialo nam sie spotkac, on pisal do mnie codziennie, ja jednak mam wrazenie go swoimi smsami troche zniechecalam bo mialam trudniejszy okres, ale po ok miesiacu niepowodzen spotkalismy sie i na kolejnym spotkaniu znowu bylo super i on wielkorotnie mi to mowil, przez czas kiedy sie nie spotykalismy mielismy kontakt telefoniczny, jednak strasznie zaczelo mnie irytowac jego podejscie do spotkan, bo ja chcialam sie z nim spotykac, ale wiem ze kazdy ma swoje zycie i tez niechcialam wyjsc na desperatke i czekalam az zaproponuje kolejne, poza tym za kazdym razem wspominal ze chce sie spotkac, az w koncu zaczal mu sie urlop i zaprosil mnie na kregle, widac ze zaczal mu przeszkadzac moj brak wylewnosci bo w smsie mi o tym wspomnial ale ja mu wytlumaczylam ze taka jestem i ze nie znaczy to ze nie ciesze sie na spotkanie, spotkalismy sie poraz 3 i serio bardzo dobrze sie bawilam, nawet widzialam, ze zalezalo mu na kontakcie fizycznym bo zaczal mnie lapac za reke i przytulac na pozegnanie, ale bylam troszke zawiedzona ze tylko tyle ale uznalam ze jest az taki smialy, zreszta dalam mu do zrozumienia ze chce sie spotykac nie smsowac bo nie ma taka relacja sensu. Pozniej zaczal mu sie jego urlop wiec chcialam mu zaproponowac spotkanie ale w kazdym Smsie dowiadywalam ze idzie na urodziny badz wyjezdza wiec uznalam ze moja propozycja bylaby zbedna bo nie ma czasu, jak skonczyl sie jego urlop to z kolei zaczal sie.moj i poza tym tez byla u mnie rodzina i pisal do mnie ze chetnie by sie spotkal ale nie chce mi zawracac glowy i odrywac od innycb spraw , zirytowal mnie tym bo napisalam mu, ze jak szybko tak ocenia i konczy sie to tylko na checiach to ja mu sie tez nie bede narzucac i ze bym znalazla czas, jednak nie zakumal ze chce sie spotkac, pozniej byl tylko kontakt smsowy podczas mojego urlopu, raz zdziwil mnie pewnym smsem bo zapytal sie czy jestem w jakins zwiazku a ja mu wytlumaczylan ze nie bo ja nie jesten taka szybka w zakochiwaniu sie i on mi napisal ze usunal tindera, kumam po co mi to oznajmial, w zartach napisalam mu ze moze zawsze ponownie zalozyc ale on napisal mi ze nie planuje i ten pozytyw jest ze mnie tam poznal. Pozniej ja wyjechalam na 2 tyg wiec nasz kontakt byl dalej smsowy ja sie irytowalam juz troszke, ale pisalisny do siebie raz on pierwszy raz ja, jak wrocilam po urlopie to chcialam sprawdzic czy napisze do mnie pierwszy i tak milczelismumy 4 dni w koncu ja do niego napisalam a on mi rzucil glupi tekst ze myslal o mnie i ze sie obrazilam, wiec mu napisalam ze watpie ze o mnie mysli i ze kazdy ma swoje sprawy i rozumiem ze brakuje mu czasu. Pozniej milczal przez dwa dni i napisal smsa ze weekend mu sie udal, wiec napisalam krotko mu, ze moj tez z usmiechem. No i znowu zaczal sie tydzien milczenia wiec znowu do niego napisalam o co chodzi i zeby ni owijal bawelne i szczerze mi wytlumaczyl, to mi odpisal ze ma duzo pracy i ze na weekendy wyjezdza to nie chce mi zawracac glowy bo trudno byloby sie spotkac, tak mnie tym rozswcieczyl to mu napisalan co mysle to mi napisal ze piszs madre rzeczy i ze brak mu zaangazowania troche i ze z mojej strony nie widac bylo ze chce go poznac na cos wiecej i ze zajal sie innymi sprawami i ze to mu sprawy damsko meskie uciekly jakos, zapytalam sie czy jest moze w zwiazku a on napisal ze nie. Pozniej tylko odpisywal na moje smsy i znowu milkl. Pisalam mu ze wymagam szczerosci tylko od niego bo olestwo dziala na mnie jak plachta na byka, on mi caly czas pisze ze mnie pozytywnie odbiera i ze jestem w porzadku, ja zarzucalam mu ze nie musi byc dla mnue mily skoro mnie olewa a on dalej mowi ze ma o mnie dobre zdanie.Nie wiem co mam robic zalezy mi na nim i serio myslalam ze w koncu uda nam sie w koncu spotkac bo uwazam ze szkodliwy byl dla tej relacji kontakt smsowy bo jednak na zywo zawsze sie dobrze dogadywalismy, a tak wychodzily zawsze niejasnosci, teraz czuje ze go stracilam juz calkowicie bo serio mogl nie wiedziec ze chce czegos wiecej niz tylko kontaktu smsowego.Ja do niego pisze pierwsza a on szybko mi odpisuje i nie wiem czy chce abym sie odwalila czy cos. Moze czekacaz przejme inicjatywe i mu zaproponuje spotkanie i pokaze ze mi tez zalezy na tej znajomosci. Ja mam odczucia ze on mnie sobie ju odpuscil, wiec nie wiem czy jest sens walczyc jak on nie ma checi😬chora sytuacja jakas i cala ta znajomosc dziwna...
Mobu1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-10, 08:46   #2
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Walczyć czy odpuścić?

Cytat:
Napisane przez Mobu1988 Pokaż wiadomość
Cześć, jestem w kropce powiem szczerze i już sama nie wiem co mam zrobić, poznalam na tinderze chłopaka pod koniec maja, na początku nasza znajomość byla jedynie internetowa czyli pisalismy ok 1 miesiaca ale planowalismy spotkanie, dobrze mi sie z nim pisalo ale wiadomo real wszystko weryfikuje. Przy planowaniu spotkania zauwazyłam ze ten chlopak za bardzo przekladal termin bo jechal gdzies i zmienial termin klika razy, wiec powiedzialam mu zeby napisal do mnie jak sie ogarnie, myslalam ze mnie oleje i juz sie nie odezwie ale odezwal sie za jakis czas i sie w koncu umowilismy, na spotkaniu bardzo fajnie mi sie z nim rozmawialo i wielkrotnie mnie konplementowal, ja musze nadmienic ze nie jestem osoba za bardzo wylewna i przez to nieraz niektorzy mysla ze jestem oschła, jednak widac bylo ze mu sie podobam, wiec po spotkaniu odezwal sie do mnie nastepnego dnia. Ja gi polubilam od poczatku wiec tez chcialam dac szanse tej znajomości, jednak od tego momentu zaczeły sie schody bo przeslismy na kontakt smsowy, jednak ja zaczelam chorowac i to uniemozliwialo nam sie spotkac, on pisal do mnie codziennie, ja jednak mam wrazenie go swoimi smsami troche zniechecalam bo mialam trudniejszy okres, ale po ok miesiacu niepowodzen spotkalismy sie i na kolejnym spotkaniu znowu bylo super i on wielkorotnie mi to mowil, przez czas kiedy sie nie spotykalismy mielismy kontakt telefoniczny, jednak strasznie zaczelo mnie irytowac jego podejscie do spotkan, bo ja chcialam sie z nim spotykac, ale wiem ze kazdy ma swoje zycie i tez niechcialam wyjsc na desperatke i czekalam az zaproponuje kolejne, poza tym za kazdym razem wspominal ze chce sie spotkac, az w koncu zaczal mu sie urlop i zaprosil mnie na kregle, widac ze zaczal mu przeszkadzac moj brak wylewnosci bo w smsie mi o tym wspomnial ale ja mu wytlumaczylam ze taka jestem i ze nie znaczy to ze nie ciesze sie na spotkanie, spotkalismy sie poraz 3 i serio bardzo dobrze sie bawilam, nawet widzialam, ze zalezalo mu na kontakcie fizycznym bo zaczal mnie lapac za reke i przytulac na pozegnanie, ale bylam troszke zawiedzona ze tylko tyle ale uznalam ze jest az taki smialy, zreszta dalam mu do zrozumienia ze chce sie spotykac nie smsowac bo nie ma taka relacja sensu. Pozniej zaczal mu sie jego urlop wiec chcialam mu zaproponowac spotkanie ale w kazdym Smsie dowiadywalam ze idzie na urodziny badz wyjezdza wiec uznalam ze moja propozycja bylaby zbedna bo nie ma czasu, jak skonczyl sie jego urlop to z kolei zaczal sie.moj i poza tym tez byla u mnie rodzina i pisal do mnie ze chetnie by sie spotkal ale nie chce mi zawracac glowy i odrywac od innycb spraw , zirytowal mnie tym bo napisalam mu, ze jak szybko tak ocenia i konczy sie to tylko na checiach to ja mu sie tez nie bede narzucac i ze bym znalazla czas, jednak nie zakumal ze chce sie spotkac, pozniej byl tylko kontakt smsowy podczas mojego urlopu, raz zdziwil mnie pewnym smsem bo zapytal sie czy jestem w jakins zwiazku a ja mu wytlumaczylan ze nie bo ja nie jesten taka szybka w zakochiwaniu sie i on mi napisal ze usunal tindera, kumam po co mi to oznajmial, w zartach napisalam mu ze moze zawsze ponownie zalozyc ale on napisal mi ze nie planuje i ten pozytyw jest ze mnie tam poznal. Pozniej ja wyjechalam na 2 tyg wiec nasz kontakt byl dalej smsowy ja sie irytowalam juz troszke, ale pisalisny do siebie raz on pierwszy raz ja, jak wrocilam po urlopie to chcialam sprawdzic czy napisze do mnie pierwszy i tak milczelismumy 4 dni w koncu ja do niego napisalam a on mi rzucil glupi tekst ze myslal o mnie i ze sie obrazilam, wiec mu napisalam ze watpie ze o mnie mysli i ze kazdy ma swoje sprawy i rozumiem ze brakuje mu czasu. Pozniej milczal przez dwa dni i napisal smsa ze weekend mu sie udal, wiec napisalam krotko mu, ze moj tez z usmiechem. No i znowu zaczal sie tydzien milczenia wiec znowu do niego napisalam o co chodzi i zeby ni owijal bawelne i szczerze mi wytlumaczyl, to mi odpisal ze ma duzo pracy i ze na weekendy wyjezdza to nie chce mi zawracac glowy bo trudno byloby sie spotkac, tak mnie tym rozswcieczyl to mu napisalan co mysle to mi napisal ze piszs madre rzeczy i ze brak mu zaangazowania troche i ze z mojej strony nie widac bylo ze chce go poznac na cos wiecej i ze zajal sie innymi sprawami i ze to mu sprawy damsko meskie uciekly jakos, zapytalam sie czy jest moze w zwiazku a on napisal ze nie. Pozniej tylko odpisywal na moje smsy i znowu milkl. Pisalam mu ze wymagam szczerosci tylko od niego bo olestwo dziala na mnie jak plachta na byka, on mi caly czas pisze ze mnie pozytywnie odbiera i ze jestem w porzadku, ja zarzucalam mu ze nie musi byc dla mnue mily skoro mnie olewa a on dalej mowi ze ma o mnie dobre zdanie.Nie wiem co mam robic zalezy mi na nim i serio myslalam ze w koncu uda nam sie w koncu spotkac bo uwazam ze szkodliwy byl dla tej relacji kontakt smsowy bo jednak na zywo zawsze sie dobrze dogadywalismy, a tak wychodzily zawsze niejasnosci, teraz czuje ze go stracilam juz calkowicie bo serio mogl nie wiedziec ze chce czegos wiecej niz tylko kontaktu smsowego.Ja do niego pisze pierwsza a on szybko mi odpisuje i nie wiem czy chce abym sie odwalila czy cos. Moze czekacaz przejme inicjatywe i mu zaproponuje spotkanie i pokaze ze mi tez zalezy na tej znajomosci. Ja mam odczucia ze on mnie sobie ju odpuscil, wiec nie wiem czy jest sens walczyc jak on nie ma checi😬chora sytuacja jakas i cala ta znajomosc dziwna...
Rany, ale brzmisz toksycznie. W skrócie - nie umiesz panować nad emocjami ani komunikować potrzeb, oczekujesz, że koleś się domyśli i zachowa się dokładnie tak jak sobie założyłaś, że powinien, masz spory lęk przed odrzuceniem... Na twoim miejscu zaczęłabym od psychologa. Ciężko ci będzie stworzyć zdrową relację z kimkolwiek. Temu chłopakowi na razie bym dała spokój.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-10, 10:09   #3
Luxanna
Zadomowienie
 
Avatar Luxanna
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
Dot.: Walczyć czy odpuścić?

Zmęczyłam się czytaniem, a wy się męczycie nawzajem. Odpuść.
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka."
Luxanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-10, 10:12   #4
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 101
Dot.: Walczyć czy odpuścić?

Uważam, że to jest już za bardzo wymęczone i przeciągnięte. Nic już raczej z tego nie będzie, choć możesz zdobyć się na szczerość i w rozmowie telefonicznej lub na żywo powiedzieć mu, że chciałabyś kontynuować relację. Choć moim zdaniem już po ptakach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-10, 11:12   #5
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: Walczyć czy odpuścić?

Cytat:
Napisane przez Luxanna Pokaż wiadomość
Zmęczyłam się czytaniem, a wy się męczycie nawzajem. Odpuść.
Dokładnie... Zaproponowałaś mu ty w ogóle spotkanie jako pierwsza kiedyś? Bo z tego gąszczu "on napisał, a ja odpisałam" ciężko wyłapać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-10, 12:33   #6
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Walczyć czy odpuścić?

Jak zrozumiałam z tego natłoku informacji, to facet raczej wykręcał się od spotkań i w ogóle spotkaliście się raptem 3 razy. Od maja.
Mieliście co najmniej 5 miesięcy na rozwinięcie znajomości i nic konkretnego się nie wydworzyło, za to pojawiły się pretensje.
Tak na chłopski rozum, to należy postawić krzyżyk na tej relacji i z głowy.
Mała strata, krótki żal.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-10, 13:46   #7
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Walczyć czy odpuścić?

Tyle tego cackania się z twojej strony i unikania przekazania jasnych komunikatów (a wręcz celowo odwrotnych jak z tym że ma założyć tindera albo brak propozycji bo z góry zakładasz że ma plany i odmówi randki) po to żeby się domyślił i udowodnił że jest wystarczająco zainteresowany - no widocznie nie jest zainteresowany na poziomie jaki ci jest potrzebny, przyjmij to na klatę a nie się miotasz. Druga sprawa że te twoje gierki tylko tobie szkodzą bo tracisz więcej miesięcy na angażowanie się emocjonalne w bezcelową znajomość, ale błędy już popełniłaś i żadna "walka" tego nie zmieni w sytuacji z tym konkretnym gościem.


Edit - weź serio ogarnij swoje podejście bo tak jak w poprzednim wątku masz ten sam problem - jakiś facet jest letni i średnio zainteresowany a ty jak sama nazwałaś "brniesz" a teraz "walczysz" o znajomość przeciągając rozejście się w swoje strony tygodniami zanim nie doprowadzisz się do stanu gdzie trzeba "uciekać" lub teraz "odpuścić" z dużym wysiłkiem emocjonalnym.

Edytowane przez Overcooked
Czas edycji: 2021-10-10 o 13:52
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-10-10, 13:52   #8
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Walczyć czy odpuścić?

Z tego, co napisałaś wychodzi, że on był tobą zainteresowany, coś tam robił, komplementował cię na spotkaniach, w smsach też podkreślał, że jest zainteresowany. Napisał, że usunął tindera, że jedynym pozytywem tam było, że cię poznał - czyli znów cie skomplementował i być może chciał przekazać, że traktuje cię poważnie (na co ty, że może znowu założyć..).

Dodatkowo sama piszesz o sobie, że jesteś mało wylewna - zresztą on też to zauważył, więc musisz być naprawdę mało emocjonalna i transparentna w kontaktach. Zaprosiłaś go kiedyś pierwsza gdzieś czy skończyło się na twoich "no bo pisał, że urodziny, to nie będę go przecież zapraszała, bo i tak nie ma czasu"?

Facet nie czyta w myślach, skąd on ma wiedzieć czego ty oczekujesz skoro nie mówisz jasno i konkretnie? Dwa - skąd on ma wiedzieć, że zależy ci na rozwijaniu relacji, skoro na dobrą sprawę w żaden sposób tego nie okazujesz? Spotkaliście się, łapał cię za rękę, przytulał, a ty? Zrobiłaś coś od siebie czy tylko jesteś w stanie mieć pretensje, że np. cię wtedy nie pocałował?

"On mi rzucił głupi tekst, że myślał o mnie, więc się obraziłam" - rany boskie, koleś ci na wszystkie sposoby próbował przekazać, że cię lubi, a ty za każdym razem zachowywałas się jakby ci krzywdę robił. Weź przestań oczekiwać, że ktoś ci będzie w myślach czytał albo będzie jak jakiś męczennik próbował cię zdobyć mimo twoich fochow i pretensji. Chcesz czegoś, zależy ci, to to komunikuj.
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-10, 13:54   #9
lakier_do_paznokci
Rozeznanie
 
Avatar lakier_do_paznokci
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
Dot.: Walczyć czy odpuścić?

Jeśli będziesz kazdego potencjalnego partnera tak traktować to nigdy nie stworzysz zdrowego związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lakier_do_paznokci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-10-10 14:54:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:42.