2006-11-21, 19:08 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Mój kot walczy o życie [WYPADEK SAMOCHODOWY, KOT NIE PRZEŻYŁ :(]
Dziś tuż po czwartej wypuściłam kota po powrocie z pracy na ogród. niestety, parę minut później znalazłam go leżącego na ulicy bez życia... szok...
ale brzuszek się unosi, z noska i pyszczka krew... kilka chwil i już w wiklinowym koszyku do przenoszenia...czekam na taksówkę cała w nerwach...taksówkarz zrzędzi, że zwierzę, że trzeba zgłosić korporacji, a mój Pirat ledwo dycha...jedź pan i mnie nie denerwuj... weterynarz, w drodze spotkany mój mąż nie mniej przejęty... oględziny, diagnoza: oberwał po głowie, mocno, ale reszta cała, łapki całe, kręgosłup. Złamana szczęka, wstrząśnienie mózgu i wylew krwi w obrębie mózgoszaszki... czekanie na dziewiątą...zaraz jedziemy znowu, klinika jest czynna 24h, zajmą się nim, ale jest ciężko...ten czas. Dostał jakiś zastrzyk, nawer w tym szoku nie spytałam się jaki, ma mieć prześwietlenie... nie wiem, czy się z tego wyliże, a jest jeszcze taki młodziutki, ma dopiero 7 miesięcy. Boję się...poradźcie coś... czuję się taka bezsilna... |
2006-11-21, 20:06 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Spokojnie, dobry weterynarz odratuje zwierze nawet z najgorszego stanu. Nie przechodzilam może aż takich urazow u moich psiulow i innych zwierzat, ale nawracajace infekcje zoladka są u nas na porządku dziennym...
Będzie dobrze... |
2006-11-21, 20:32 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 149
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Jak to przeczytalam to aż mi smutno sie zrobiło i bardzo przykro
Mam nadzieje że z kociaczkiem bedzie dobrze, po przeswietleniu bedzie pewne co z nim.A jak stan tragiczny to lepiej go uspic zeby sie nie meczył. Chociaż ja pewnie bym niedala uspic mojego Trzymaj sie jak bedzie cos wiadomo to napisz ...
__________________
`Nie zapomnij nigdy tego,
Że KOCHAĆ szczerze Można tylko JEDNEGO !` |
2006-11-21, 20:40 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Taverney, nie jest źle, jeśli ta złamana szczeka, wstrząs mózgu i wylew krwi to wszystko, jeśli nie ma krwotoku wewnętrznego... Najbardziej bym się martwiła wylewem krwii, te kilka godzin będzie krytycznych...
Zawsze odradzam wypuszczanie kotów- ty pewnie tez wiedziałaś, że wypuszczanie kota jest niebezpieczne i może tak się skończyć. Może powinnam cię pocieszać, ale to co, czujesz ty, to nic w porównaniu z bólem i cierpieniem twojego kota, a można było temu zapobiec. Mam nadzieję, że wypadek twojego kota czegoś cię nauczy... |
2006-11-21, 20:51 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Współczuję ci, ale może z małymi zwierzakami to tak samo jak z dziećmi, małe szybciej dochodzą do siebie. Mój kotek też kiedyś poszedł "na spacer", ale już nie wrócił, a ty masz szansę, że malucha odratują. Trzymaj się, będzie dobrze.
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej" |
2006-11-21, 22:26 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Jak kotek Taverney?
Mam nadzieję, że lepiej. Trzymajcie się .
__________________
|
2006-11-22, 09:40 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Dopiero teraz przeczytałm ten wątek. Szkoda kotka. Bo malutki i pewnie się troszke męczy. Ale trzymam kciuki. Daj znać czy wszystko z małym w porządku. Ja wczoraj uśpiłam psiurka i nie moge bardzo dać sobie rady.
|
2006-11-22, 09:47 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: mój kot walczy o życie
straszne, miejmy nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i kotek sie wylize...
3mam kciuki! napisz co z nim.. |
2006-11-22, 13:29 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 255
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Rany! Funieczka pewnie się strasznie czujesz . Bardzo ci współczuję, to samo przeżyłam, jeszcze musiałam go sama zawieźć i przytrzymać do zastrzyku . Mam nadzieję, że jak Taverney wróci z pracy to napisze nam ,że z jej kotkiem, wszystko w porządku.
|
2006-11-22, 16:15 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Drogi szpiegu z krainy deszczowców nie pisz proszę ,że dobry wet uratuje zwierzę z najbardziej krytycznego stanu.
Niedawno pożegnałam mojego kochanego kićka i mimo iż miał udzielaną pomoc w jednej z lepszych lecznic nie dało się go odratować (kotek umarł przez pomyłkę weta z innej lecznicy , który podał niewłaściwy perparat na kleszcze całkowicie zdrowemu kićkowi tzn ten dla psów a dla kota są one śmiertelnie toksyczne) Kotki niestety mają bardzo delikatne czaszki i często przy uszkodzeniu czaszki pęka także podniebienie twarde trzeba na to wziać poprawkę że jeśli takie coś wynikło kotek może mieć duże problemy z jedzeniem albo niestety nie móc żyć normalnie szkoda by się wtedy męczł. Mimo tak wielu przykrych słów które napisałam pragnę dodac ,że trzymam obie łapki mocno ściśnięte za maluszka Taverney Mam madzieję na jakiekolwiek dobre wieści o jego stanie
__________________
Martwy ptak- kilka piór i oddech przerwany... |
2006-11-22, 16:19 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Tez trzymam kciuki. Mam nadzieje ze bedzie dobrze.
Ale co sie kociakowi stalo? Potracil go samochod? Czy ktos mu cos zrobil? |
2006-11-22, 16:19 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: mój kot walczy o życie
O moj boze to straszne.
ale niestety wypuszczajac koty samopas trzeba sie z tym liczycja nie mialabym takich stalowych nerwów |
2006-11-23, 10:04 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Trzymam kciuki za kotka, mam nadzieję, że szybko poczuje się lepiej.
Pozdrawiam!
__________________
|
2006-11-23, 14:05 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: mój kot walczy o życie
no i cholera jasna! Nie udało się, krwotok podczaszkowy był zbyt rozległy. Kot żył
trzy godziny po wypadku (tak, potrącił go samochód tuż przed naszą furtką od domu). Ja mam chyba jakiegoś potwornego pecha, w zeszłym miesiącu uśpiłam ukochaną jamniczkę (starość nie radość) a teraz ta mała psotna perełka... no nie no, zła jestem jak diabli i jeszcze ta bezsilność, że nic nie dało się zrobić. Kurde, już kombinuję co za zwierzę sprowadzić do domu, bo wracać do tak przeraźliwie pustego i cichego domu to zgroza. |
2006-11-23, 14:08 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Taverney
przykro mi.
__________________
|
2006-11-23, 14:10 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Strasznie mi przykro. Współczuję z całego serca-nie wiem co jeszcze mogłabym napisać. Trzymaj się
__________________
Bez ocen, bez komentarzy-tylko poezja zapraszam www.777.xhp.pl |
2006-11-23, 14:34 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: mój kot walczy o życie
śpij spokojnie, maleńki, za TM nie ma samochodów, juz nie będzie bolało...[']
|
2006-11-23, 15:17 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: mój kot walczy o życie
biedny maluszek [*] szkoda Go
|
2006-11-23, 15:43 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 255
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Szkoda kici .
|
2006-11-23, 15:44 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 149
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Pewnie że szkoda koteczka
__________________
`Nie zapomnij nigdy tego,
Że KOCHAĆ szczerze Można tylko JEDNEGO !` |
2006-11-23, 15:47 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Malusiek[*]
Travery Pamiętam te chwile moje kociaki też w ten sam sposób |
2006-11-23, 16:19 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Przykro mi Taverney...
Nie mówiłam nic wcześniej, by nie odbierać Ci nadziei, ale ostatnio to jakaś prawdziwa plaga, widziałam mnóstwo martwych zwierzaków, wiele kotków, potrąconych przez samochody, leżących gdzieś na poboczu...
__________________
Wymienię |
2006-11-23, 16:26 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: mój kot walczy o życie
dlatego trzeba się starać, żeby kot nie miał możliwości znaleźć się na drodze pędzącego samochodu, bo mało kto zahamuje
|
2006-11-23, 16:31 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: mój kot walczy o życie
To prawda, ale kto przewidzi, że spotka to akurat jego zwierzaka, zresztą kocurki to, jak wiemy, takie "gorączki", że zawsze znajdą sposób, żeby się wymknąć i polatać...
__________________
Wymienię |
2006-11-23, 17:52 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Ojej..nie przeczytałam całego wątku wcześniej...przykro mi
__________________
...Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było... Edytowane przez ennkaa Czas edycji: 2006-11-24 o 07:53 |
2006-11-23, 18:21 | #28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Bardzo mi przykro. Szkoda koteczka.
Ale z tym nowym zwierzakiem robisz chyba dobrze. Mnie kiedys weterynarz powiedził, że najlepszym lekarstwem na żal po stracie ukochanego zwierzątka jest nowe. Moze więc warto się pokusić? |
2006-11-23, 18:26 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: mój kot walczy o życie
Trzymama kciuki żeby wszystko poszło dobrze w końcu to Twój kochany kotek!Trzeba wierzyć że się uda!
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2006-11-23, 18:34 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: mój kot walczy o życie
ekhm Śliweńka on juz nie zyje.
A to czy kot chce latac po dworze to juz raczej zalezy od charakteru,moje by dostaly zawału.Wolą wygrzewac tyłki w domu i całe szczescie. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:16.