2007-06-18, 11:39 | #1 |
Raczkowanie
|
W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Mam takie pytanie, jeśli był taki wątek to skierujcie mnie na niego
coraz bliżęj do tego wspaniałego dnia.. baaardzo bym chciała zrobić jakąś niespodziankę dla mojego przyszłego męża.kilka dni temu byłam na weselu gdzie panna młoda w momenice zakładania obrączki na palec pana młodego zaczęła śpiewać i wyglądało to niesamowicie!! Marzy mi się żeby mojemu ukochanemu też zrobić jakiś prezent macie jakieś pomysły??? Oczywiście nie znaczy to że zaraz będę mu śpiewać albo tańczyć poprostu chcę przez jakiś taki nbiespodziewany gest podkreślic moją miłość do niego..tylko nie mam na razie za bardzo pomysłów.. pomocy
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2007-06-18, 11:41 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
hmm jak dla mnie to strasznie sztuczne
|
2007-06-18, 17:49 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Dla mnie to też dziwne. Ja w sobotę byłam na ślubie, na którym panna młoda pocałowała obrączkę zanim włożyła ją na palec męża. Też tak zrobię. Za dużo emocji i głos więźnie w gardle, więc jak tu śpiewać? Wystarczy, że w duszy gra
|
2007-06-18, 17:56 | #4 |
Raczkowanie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Jakbym zaczęła śpiewać to wszyscy by uciekli z kościoła Lepiej nie ryzykować
Też słyszałam o całowaniu obrączki, dobry pomysł Może jeszcze być buziak przy przekazywaniu sobie znaku pokoju A nie lepiej zrobić mężowi niespodziankę nie przy wszystkich tylko już po ślubie i weselu albo tak, żeby tylko on widział? Bo faktycznie wszelkie próby na forum gości mogą wyglądać nieco sztucznie. |
2007-06-19, 07:15 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 375
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Cytat:
Co do reszty to się zgadzam. Przy gościach wszelkie "niespodzianki" będą wyglądały jak popisy i chyba niezbyt naturalnie. |
|
2007-06-19, 07:35 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Nie wypada? Niektórzy księża wręcz zachęcają
Swoją drogą to mogliby bardziej to wszystko ujednolicić, bo każda parafia do różnych spraw podchodzi inaczej i się można pogubić |
2007-06-19, 07:43 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 375
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Ja jeszcze na żadnym weselu się z tym nie spotkałam. Czasami tylko na filmach amerykańskich po przysiędze dają sobie buzi, ale oni nawet ślubu w kosciele nie biorą tylko gdzieś na trawnikach
|
2007-06-19, 07:46 | #8 |
Raczkowanie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
A na filmach to tak, powszechne Właśnie pare razy słyszałam (dziewczyny na innym forum opowiadały) o tym, że ksiądz powiedział coś w stylu możecie się pocałować, ale też nigdy nie uczestniczyłam w takim ślubie Ale pewnie faktycznie większość księży by się jednak mogła oburzyć
|
2007-06-19, 07:55 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Dolny Śląsk/West Yorkshire (UK)
Wiadomości: 675
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Cytat:
U mnie w parafii to stało się zwyczajem. Byłam na kilku slubach i ksiądz na każdym z nich mówił do młodego "No, a teraz legalnie możesz pocałować panne młodą" A jak już się pocałowali, to mówił (na każdym ślubie to samo ) że widać że trenowali wcześniej. Jest bardzo miło, i zabawnie, no i atmosfera nie jest taka sztuczna. |
|
2007-06-19, 09:00 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Ja na kilku ślubach spotkałam się z tym, że młodzi dawali sobie buziaka właśnie w trakcie przekazywania znaku pokoju. Od jednej pary wiem, że to ksiądz przed mszą im to zasugerował. Uważam, że jest to bardzo fajny gest, mam nadzieje, że na moim ślubie ksiądz też na to pozwoli Pomysł z pocałowaniem obrączki zaraz po założeniu też mi się podoba.
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
2007-06-19, 09:16 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
My pocałowaliśmy się właśnie na znak pokoju, ale był to krótki całus.
Poza tym żadnych niespodzianek przy gościach sobie nie robiliśmy. Za to wcześniej przed ślubem kupiliśmy sobie takie małe książeczki: dla ukochenj żona, dla najlepszego męża, każdy z nas napisał coś w środku od siebie i włożyliśmy sobie pod poduszki w domu, żeby jak przyjedziemy w niedzielę po weselu mieć jeszcze jakiś miły akcent. A poza tym najlepszą niespodzianką dla nas obydwojga byliśmy my sami. I żaden inny prezent nam tego nie zastąpił A co do mszy w kościele, to zgadzam się, co proboszcz to inna tradycja. U nas nie było słów pan młody może pocałować pannę młodą... Ale były inne innowacje: po przysiędze proboszcz kazał nam się odwrócić przodem do gości i powiedział, żeby wspólnie powitać narodzoną właśnie nową rodzinę i wszyscy klaskali, było to bardzo miłe. Poza tym po przysiędze i obrączkach był jeszcze jeden fajny element. Po dwóch stronach ołtarza z przodu przy naszych krzesłach były na stojakach duże, zwisające bukiety, w nich zatknięte były długie, cienkie świece. Ksiądz powiedział, że łączymy swoje chrystusowe światło, które w nas jest i zapalamy świecę małżeństwa, żeby nas strzegła, a my podeszliśmy do bukietow (każdy do swojego), wzięliśmy świece i zapaliliśmy tą dużą taką na ołtarzu. I to mi się bardzo podobało, bo było inne niestandardowe, a przy tym szalenie nastrojowe. Jak przyjadę do domu, to postaram się wkleić foty. |
2007-06-19, 09:17 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Cytat:
Ponadto na miejscu gościa weselnego - tez byłabym lekko zażenowana, gdyby w jakimś momencie panna młoda zrobiła szpagat i salto dla ukochanego oczywiście żartuję. Beatka212 to nie znaczy, że Ty musisz rezygnować z niepodzianki dla swojego przyszłego męża, znasz go lepiej od nas więc masz przewagę, bo wiesz co lubi. |
|
2007-06-19, 11:38 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
a ja na wszytskich slubach jakich byłam to młodzi zaszwe po przysądze dawali sobie buzi. czasami ksiądz mówił:a teraz możecie sie pocałować" albo i nie mówił a młodzi to robili...
myslałam ze to norma... że tak właśnie jest.. |
2007-06-19, 11:47 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 354
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Bardzo czętso narzeczeni daja sobie buziaka przy znaku pokoju, nie jest to jakis namietny pocalunek tylko buziak. A spiewanie przy zakladaniu obraczki??Rany jakos nie moge sobie tego wyobrazic, chyba bym parsknęła smiechem jakbym byla gosciem albo nawet narzeczonym...rany ale to musi komicznie wygladac...
|
2007-06-19, 11:55 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Cytat:
nooo. szkoda, że nie zaczęła stepować czytam forum ślubne już od dawna i pojąć nie mogę czemu z sakramentu robi się teraz widowisko za wszelką cenę |
|
2007-06-19, 11:57 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
dokładnie.. ja tam nigdy nie mam zamiaru się "wygłupieac" na slubie.. sakrament, to sakrament...
|
2007-06-19, 12:16 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
U mnie na każdym weselu na jakim byliśmy, padały takie słowa z ust Ksiedza. Potem oczywiscie zarcik dotyczacy pocalunku
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2007-06-19, 13:20 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Fakt, że robienie jakiejs szopki podczas slubu i mi wydaje się dziwne. (chociaz drobne elementy w stylu pocałowanie obrączki, czy na koniec z tymi świecami sa całkiem ładne)
Ja mysle o czyms juz w trakcie wesela-bylam kiedys na takim,gdzie pan mlody zaczal śpiweać pannie młodej "lady in red", tańczac z nią. a że spiewa pięknie, to prawie wszyscy goście (łącznie ze mna mieli łzy w oczach). Ja tez myślałam o czyms w tym stylu,ale śpiewam nie-za-zbytnio, raczej tańczę-no ale głupio,nie będe robić jakiś pokazów szczególnie w sukni slubnej,hihi (chyba że juz po weselu, mały pokazik dla męża,hmmhm) Podoba mi sie pomysł z jakimiś drobiazgami-w stylu właśnie ksiązeczki,czy coś,jakiś taki drobiazg symboliczny...ale nie mam konkretnych pomysłów, więc pewnie sobie odpuszczę |
2007-06-19, 15:52 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Jak już pisałam wczesniej, uczestniczyłam w sobotę w ślubie koleżanki. Po przysiędze ksiądz proboszcz powiedział, że teraz mogą się już "legalnie" pocałować i że można klaskać. To nie było dziwne. Za każdym razem mam ten odruch, żeby po przysiędze klaskać. Ciekawe, jak będzie na moim ślubie w tym samym kościele za prawie 2 miesiące
|
2007-06-19, 16:07 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Cytat:
same dziwne rzeczy ostatnio tu czytam. jak nie gołębie czy balony, to fajerwerki albo śpiewy |
|
2007-06-19, 16:22 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
[quote=wersta;4594327] a co to występy, że trzeba klaskać? nie no Dziewczyny bez przesady...
A czy musimy traktować ślub tak strasznie poważnie? Nawet przy wizytach papieża się klaskało |
2007-06-19, 17:48 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
wizyt papieża nie oglądałam, ale to też było dla mnie szopką na pokaz. te śpiewy, płacze
jeszcze trochę i panna młoda będzie robić striptiz jako show dla zebranych |
2007-06-19, 18:28 | #23 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
no tak ... my mamy ślub 07.07.07 ale czym bliżej daty, to ja jestem skupiona na tym aby nie popłakac się w trakcie sakramentu. Oklaski uważam że są sympatyczne i rozluźniają atmosferę, ludzki odruch jak jesteś z czegoś zadowolona.. także jestem za oklaskami . No tak a o prezenciku to sama już myślałam ale jakoś brak mi do tego głowy. Ale jeśli będzie, to na pewno jak już bedziemy sami - najlepsze pomysły mam na ostatnią chwile także nie panikuję ( jeszcze hahha)
|
2007-06-19, 18:33 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Bez przesady. Przecież wszystkie dziewczyny napisały w tym wątku, że nie podoba im się pomysł ze śpiewem. A całowanie czy to obrączki, czy się młodej pary zaraz po przysiędze albo klaskanie gości po przysiędze to tylko bardzo miłe gesty wynikające z dużych emocji, które tej chwili towarzyszą.
A Ty wersta jak chcesz? Mieć taki strasznie poważny ślub z odklepującym formułkę księdzem i całowaniem się z panem młodym dopiero podczas wesela przy chórze gości "gorzko, gorzko"? Sorki, ale ja tam wolę księdza luzaka, który przy tym mądrze mówi, a taki jest ten proboszcz kościoła, w którym będziemy brali ślub. |
2007-06-22, 16:44 | #25 | |
Raczkowanie
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Cytat:
Ten dzien jest najwazniejszym dniem w naszym zyciu - to nasz dzien, wiec zrobmy tak, zeby byl dla nas najodpowiedniejszy. |
|
2007-06-22, 17:33 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Cytat:
Przykład msza rezurekcyjna, w której uczestniczyłam z rodziną , pieśń "Oto jest dzień, który dał nam Pan, radujmy się i weselmy się w nim". Radujący sie lud śpiewa jakby, ktoś ich za karę tam postawił. Ubawu było co niemiara. Do dziś śpiewamy rodzinnie dla żartu "Otooo jest dzieńńń, któryyy ". Całkowity rozdźwięk pomiędzy słowami a interpretacją. Ślub to nie show, ale radość jest wskazana. |
|
2007-06-23, 13:37 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 98
|
Dot.: W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Ja bylam na ślubie, gdzie panna mloda po wlozeniu obraczki pocalowala reke meza, pan mlody rowniez zrobil to samo. Mnie to troche zdiwilo, ale po przemysleniu tego stwierdzilam, ze to oznaka szacunku. Wygladalo to ladnie, ale i zarazem troche dziwnie.
|
2007-06-24, 09:41 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
W dniu ślubu...jaka niespodzianka?
Witam Dziewczyny!Czy ktoś planuje dać swojemu TŻ w dniu ślubu jakiś prezent niespodzianke?? (oczywiście poza nocą poślubną ). Myślałam żeby zrobić taki album z naszymi wspólnymi zdjeciami i podpisać go słowami z hymnu o miłości. Zbieram również bilety z kina na filmach na których byliśmy razem jakieś takie drobne pamiątki może zrobić z nich jakąś kronike? sama nie wiem bo bardzo chcialabym zrobić niespodzianke mojemu TŻ pomóżcie dziwczyny, może któraś z WAS wpadła na podobny pomysł i coś takiego zrobiła lub planuje zrobić??
|
2007-06-24, 12:35 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prezent dla męża w dniu ślubu :)
Ja rowniez zastanawiam sie co mogę dać panu młodemu Piszcie dziewczyny jaki macie pomysly,a moze zainspiruje to reszte panien mlodych
|
2007-06-24, 13:34 | #30 |
Zadomowienie
|
Dot.: Prezent dla męża w dniu ślubu :)
Ja pomyślałam o zegarku - takim eleganckim ale usłyszałam, że nie można dawać zegarków na prezent bo się czas komuś odmierza do śmierci :/ nie wiem skąd ten przesąd. I teraz mi chodzi po głowie golarka elektryczna bo coś Mój M. wspominał że by się przydała. I oczywiście najwazniejszy prezent to ja sama w przepięknej bieliznie w noc poślubną nastrojowa muzyczka i gorący ... pocałunek myślę, że to będzie najlepszy prezent.
__________________
http://gallery.michalmech.pl/main.php http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070714290117.png http://abcslubu.pl/suwak/07_27_2007_14_7_2007_39.png 14 lipiec 2007 - Nie umrzemy nigdy...umiera tylko czas...
|
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:39.