![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 598
|
zycie stalo sie koszmarem...
mam 20 lat do tej pory bylam szczesliwa,pogodna dziewczyna,prowadzilam bezroskie zycie pelne rozrywek i zabaw,nie musiala sie martwic o nic procz szkoly ,mama robila jedzenie,prala ,prasowala, ja tylko pilnie sie uczylam i spotykalam ze swoim chlopakiem ,w wakacje zamierzalam pojechac do USA poodszlifowac jezyk ale nie udalo sie...zaszla w ciaze najpierw udreka bylo noszenie tego wielkiego brzucha przez 9 miesiecy ,kupilismy mieszkanie ze swoim chlopakiem ,zareczylismy sie no ale on slubu nie chcial narazie nie wyglada na to zeby mialo to ulec zmianie,nadszedl porod okropne przezycie ,mialam cesare takze bol niesamowity ,opieka personelu jak w obozie koncetracyjnym,a potem powrot do nowego mieszkania ,zaczely sie obowiazki pranie,sprzatanie ,gotowanie,prasowanie i dziecko...ktore non stop ryczalo z powodu kolek od rana do nocy a czasem 24 na dobe ,na pomoc mamy nie moglam liczyc ...bo w sumie nie smialam ja poprosic ona pracuje wpadala tylko na kawe ,tesciowa od czasu przyjdzie popilnowac jak jedziemy na zakupy i na tym pomoc sie konczy ..zaczelam drugi rok studiow obowiazkow znowu doszlo chce sie przepisac na inne studia z nizszym poziomem bo nie mam czasu na intesywna nauke ...teraz wlasnie stoje przed tym trudnym wyborem ,niby lzejsze ale mniej sie naucze..ogolnie czuje sie jak wrak czlowieka po nocach nie spi ,martwie sie o szkole
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: wstyd się przyznać... Starachowice ... ;)
Wiadomości: 360
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
![]() A co z ojcem dziecka? Czy on nie pomaga? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 598
|
zycie stalo sie koszmarem...
czasami zdarza mu sie...
![]() ![]() nie wspomne o zyciu towarzyskim ktorego w ogole nie mam,calymi dniami w domu siedze a jedyna rozrywka to zakupy w markecie Edytowane przez rambo Czas edycji: 2007-10-25 o 19:49 Powód: post pod postem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Jennifer.. życie nie jest łatwe. ktoś kiedys powiedział mi; życie to jest to co nam wypada kiedy mamy inne plany! I od tamtej pory to moje motto!
Jest Ci ciężko, nie dziwię się, ale musisz odnaleźć w sobie siłę, siłę na życie dla sibie i dla swojego dziecka. Spróbuj porozmawiać z TŻtem, niech też poczuwa się do obowiązków. poproś mamę o pomoc.. mamy od tego są.. porozmawiaj z nią, otwórz się, powiedz że sobie nie radzisz, na pewno pomoże. Poza tym postaraj się zaplanować sobie każdy dzień. Wiem że przy dziecku realizacja takiego planu jest praktycznie niemożliwa, ale plan to podstawa, będziesz czuła, że masz wszytsko ułożone i będziesz wiedziała na co kiedy jest pora. Kolejna sprawa to postaraj się odnaleźć przyjemność w prostych obowiązkach. Niech spacer z dzieckiem, czy kąpiel będą chwilą relaksu. Jeśli chodzi o szkołę, to przemyśl to. zastanów się czy jest jakaś inna szkoła do której chciałabyś chodzić i czy faktycznie będziesz miała w niej mniej obowiązków, tak żebys nie wpdła z deszczu pod rynnę. Jak będziesz dziś kładła się wstać pomyśl sobie: jutro wstanę uśmiechnięta, silniejsza, z ogromną nadzieją na lepsze jutro!!
__________________
Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post40598071 Zapraszam do wymiany! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Miałaś cesarkę i bolało jak cholera?
![]() ![]()
__________________
I już ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Co robi w tekscie ikonka zaciagnieta z kafeterii?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
__________________
I już ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 454
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
moze autorka na dwoch forach zamiescila ten tekst
![]() ![]()
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Cytat:
Dokładnie. Ja tez zaszłam w ciąże w wieku 20 lat, tez prowadziłam życie dom-szkoła-imprezy, nie chce Cie tu pouczać, ale naprawdę da sie wszystko pogodzić trzeba tylko wziasc sie w garść i tego chcieć. Ja skończyłam już 2 kursy, chce zacząć prace, a i życie towarzyskie jakieś tam posiadam ![]() ![]() Uzalanie sie, zamykanie w domu jest najgorsza rzeczą którą teraz możesz zrobić i uwierz dziecko nie jest ciężarem i da Ci jeszcze nie jedna radość i pamiętaj tylko mama szczęśliwa jest dobra mama.
__________________
[B]Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni Twojego życia Wracaj do nich ilekroć w Twoim życiu wszystko zaczyna się walić Biustonosze: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post77106731 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 111
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Wiem, że powiedzenie komuś - pamiętaj, mogło być gorzej niewiele pomaga, ale nie mogłam się opanować, żeby tego nie powiedzieć. Podejrzewam, że skoro rodzice kupili wam mieszkanie, a to w dzisiejszych czasach to nie lada wydatek, wasza sytuacja materialna nie jest najgorsza. Jeżeli nie musisz się martwić o pieniądze, o to z czego utrzymasz dziecko, to tak na prawdę jesteś w komfortowej sytuacji. Masz zdrowe dziecko, mnie do szczęścia nie byłoby nic więcej potrzebne.
Zamartwiasz się, że nie jesteś dobrą matką. Prawda jest taka, że naturalna dla kobiet miłość macierzyńska to mit. (Tutaj polecam świetną książkę Badinter "Historia macierzyństwa"). Nie każdej kobiecie jest dane od razu roztapiać się nad swoim maleństwiem i nie widzieć poza nim świata. Mam jednak nadzieję, że im więcej będziecie razem z dzieckiem, im lepiej będziesz je poznawać, coraz mocniej zaczniesz je kochać. Jak zacznie się do ciebie promiennie uśmiechać, mówić mama i takie tam na pewno będzie ci weselej. Poza tym jeżeli macie własną chatę, dlaczego nie zapraszasz znajomych do siebie? I rozerwiesz się towarzysko, i z dzieckiem nie powinno być problemu. Plus całej tej twojej sytuacji jest między innymi taki, że jak zacznie ci się prawdziwe życie w postaci pracy zawodowej będziesz już miała wyrośniętego dzieciaka, którego spokojnie będziesz mogła posłać do przedszkola albo nawet zerówki. A co do faceta niestety ciśnie mi się na usta mało przyjemne - widziały gały co brały. Wiem jestem staroświecka, ale z natury nie ufam żadnym zabezpieczeniom (zbyt dużo znajomych powpadało) i nie byłabym w stanie pójść do łóżka z facetem w stosunku do którego nie byłabym pewna, że jakby co, stanie na wysokości zadania. Radzę coś z tym zrobić, póki jest młody i da się wychować.
__________________
Nie ma co rozpaczać nad gasnącym słońcem,
początek był ciemnością, ciemność będzie końcem... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
przepraszam za takie pytanie-czy kochasz swoje dziecko? wypowiadasz sie o nim jak o jakiejs lalce, albo wielkim uciążeniu które specjalnie komplikuje Ci zycie... to przykre
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
ja nie chcę nic mówić,zle jak się brałaś za seks,mogłaś przewidzieć możliwość nieplanowanego zajścia w ciążę.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
a mi żal maluszka...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Nie wiem kiedy urodziłaś dziecko, ale wygląda mi to na depresję poporodową. Smutne to w jaki sposób piszesz o dziecku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: nibylandia
Wiadomości: 829
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Weź sie w garść! Życie szybko nas doświadcza- tak bywa, ale wierze że przyzwyczaisz sie do roli matki i bedziesz nia w 100 % Głowa do góry
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 128
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
hej
![]() nie chce tutaj cie krytykowac bo chyba nie o to chodzi,ale mi sie zdaje ze seks jest czyms dla doroslych, i jesli chcemy byc dorosli, to musimy przewidziec ze wpadki sie zdazaja i podolac obowiazkom.niestety doroslosc to nie tylko przyjemnosci. skonczyla sie twoja mlodosc tzn imprezy i beztroska, zal ci tego , rozumiem, ale piszesz ak jakby to byla wina dziecka ze sie splodzilo, a dziecko niczego tutaj winne i trzeba je kochac, bo ono tej milosci potrzebuje. spojrz na to inaczej: masz zdrowa pocieche, ktora cie potrzebuje, czy to nie daje ci sily?? nie trzeba imprez do szczescia.szczescie mozna wszedzie znalesc jesli sie tego chce. Twoja mama dala ci dobry przyklad,wychowala cie w cieplym domu z tego co piszesz, wiec ty zrob to samo dla Twojego maluszka ![]() a zycie towarzyskie nie musi umrzyc z chwila przyjscia dzieciaczka na swiat, poprostu trzeba sie zorganizowac ![]() zycze powodzenia |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
BAN stały
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Jennifer nie przejmuj sie bron Boze tym co moje poprzedniczki napisaly
![]() Moje dziecko ma teraz 6 miesiecy a ja mam 23 lata wiec nie jestem wiele starsza od ciebie, ja i moj tz tez nie mamy slubu, dziecko bylo planowane ale pomimo tego sie nieraz zamyslam jak to bylo slodko na garnuszku mamy..bo to jest naturalna kolej rzeczy, psychika musi sie przyzwyczaic do nowej sytacji, zobaczysz ze bedzie ok, przyzwyczaisz sie i pokochasz to, ZAPEWNIAM! ![]() A w jakim wieku jest twoja dzidzia? dla pocieszenia jeszcze dodam ze ja mieszkam z tz i dzieckim w wawie i nie mamy tutaj NIKOGO! nie pochpdzimy z tad, on pracuje i przyjezdza kolo dwudziestej do domu, nie ma juz sily na zajmoanie nie dzieckiem, no moze przez godzine sie zajmie...ja tutaj od poczatku ciazy siedze czyli juz poltora roku, ale wiem ze bedzie lepiej...bo poczatki dal kazdego sa trudne tylko malo kto sie przyznaje, taka jest prawda, poczytaj sobie na stronie ONET PL DZIECKO przeczekaj ten okres, i skup sie na dziecku, ono cie kocha nad zycie! agness86 rozumiem ze rodzialas juz i naturalnie i przez cesarke i iwesz jakie jest porownanie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 079
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Cytat:
Poza tym nie wiem, co Ci doradzić. Jak to wszystko wygląda u Ciebie od strony finansowej? Masz możliwość zostania z dzieckiem w domu przez dłuższy czas? Jeśli tak, to skup się teraz wyłącznie na sobie i na dziecku. Weź dziekankę. Gotowanie? Może to i marne rozwiązanie, ale przez jakiś czas można jeść gotowce - zaoszczędzi Ci to czasu i energii. Sprzątanie czy prasowanie - jakiś grafik może z TŻtem ustalcie, a jak pokój się trochę przykurzy, to też się nic nie stanie ![]() ![]() Po prostu zajmij się sobą. Jeśli będziesz wypoczęta i radosna, to będzie to miało też pozytywny wpływ na dziecko - będzie czuło, że ma szczęśliwą (albo przynajmniej chociaż w miarę zadowoloną) mamę. A i Ty będziesz się nim chętniej zajmować. Wiem, na "kąpielach i filmach" świat się nie kończy; pewnie miałaś plany i takie tam. Ale to wszystko przyjdzie z czasem. Może nie hop-siup i nie od razu, ale kiedyś przyjdzie. W sumie banały piszę i pewnie to wszystko wiesz, ale co tam ![]() EDIT: Uważam też, że powinnaś odwiedzić psychologa ![]()
__________________
Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-10-25 o 01:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Witamy w dorosłym życiu...
Wiem - sama zdajesz sobie sprawę z tego, że nie dorosłaś do samodzielnego życia, macierzyństwa, odpowiedzialności za siebie i dziecko. Tylko, że nie masz już odwrotu. Nie jesteś dzieckiem i musisz wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Musisz dojrzeć - teraz jesteś to winna nie tylko sobie, ale i maleństwu. Nie użalaj się więc nad sobą - jesteś zdrowa, młoda, masz zdrowe dziecko, mieszkanie i - jak wnoszę - z czego żyć. Rozumiem, że obecna sytuacja jest diametralnie różna od Twojego dotyczczasowego życia - ale nie ma w niej nic tragicznego. To normalne życie dorosłych ludzi. Jedyne, co należałoby uporządkować, to kontakty partnerskie z TŻ. Przemyśl to, swoje uczucia do niego i pogadaj z nim szczerze. Jeśli chcecie być razem, to ustalcie jakieś konkrety - oboje jesteście zobowiązani do ponoszenia trudów codziennego życia. Tylko, jak rozumiem, TY nie pracujesz, a On? Życie pracujacej czy uczącej się mamy nie jest pasmem cierpień - a wręcz przeciwnie. Jest czas na naukę, pracę, obowiązki, przyjemności. Trzeba tylko dojrzeć do tej roli, przewartościować priorytety, odpowiednio się zorganizować - Ty tego jeszcze nie zrobiłaś, a powinnaś w tempie ekspresowym. Użalanie się nad sobą nic Ci nie da. I nikt Twoich problemów za Ciebie nie rozwiąże - to Twoje życie - od Ciebie zależy, jakie będzie. Jeśli z Twoją psychiką jest bardzo źle - poszukaj pomocy psychologa. Osobiście uważam jednak, że Ty sam musisz sobie pomóc - póki co prezentujesz postawę - zrobiono (kto?) mi krzywdę - naprawcie to (kto?). Przemyśl, co dla Ciebie jest na prawdę jest warte - co powinno być warte - czy kosmetyki, ciuchy i imprezy? Życzę powodzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Weź się dziewczyno w garść. Wszystko da się pogodzić. Opiekuj się maleństwem i pogadaj ze swoim chłopakiem, przecież jest ojcem!
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Hej
![]() Mam trochę ponad 30 lat i dwoje dzieci - wiem, jak czasem jest cięzko gdy maluszek da w kość ![]() ![]() PS. Ja mimo swojego wieku tez czasem tęsknię za dyskoteką, beztroską, żeby nie musieć rano wstać, karmić ubierać tych swoich maluchów,aaaa, do czasów na garnuszku mamy ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Tia, dziewczyna skopiowała temat i znikła. Zastanawiające.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Szajajaba, nie byłabym taka podejrzliwa. Dziewczyna jakiś czas temu założyła wątek na Mamie z klasą pt. "Wykończona". Może na Kafeterii nikt na jej post nie odpowiedział nic sensownego i skopiowała wątek tutaj?
Moim zdaniem powinnaś porozmawiać z psychologiem (zgadzam się z dziewczynami, że to co piszesz może świadczyć o depresji poporodowej) oraz poprosić TŻta, by bardziej włączał się w wasze rodzinne życie i po prostu Ci więcej pomagał.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 079
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Amika, mimo wszystko nie jest fajne, jak ktoś zakłada wątek, ludzie się produkują, a autorka ma to gdzieś i nie raczy nawet odpisać
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
Cytat:
![]()
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
widac nie bylas przygotowana na dorosle zycie, szkoda tylko ze wina za twoje skonczone zycie imprezowiczki obarczasz dzoecko ktore ani troche nie jest winne, dziwie sie ze w ogole przyszlo ci na mysl to ze nie wiesz czy kochasz swoje dziecko
![]()
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 79
|
Dot.: zycie stalo sie koszmarem...
A ja doskonale rozumiem autorkę wątka. To nie jest to, że ona nie kocha dziecka. Po prostu tak młodą osobę, która miała wszystko przytłacza teraz to, że musi być "kurą domową" i zajmuje się dzieckiem, sprząta, gotuje, pierze. Do tej pory mama wszystko za nią robiła i było cudnie. Po prostu ta ciąża sprawiła, że dziewczyna weszła w dorosłe życie bez wcześniejszego przygotowania. Pozatym teksty w stylu "jak się brałaś za sex to wiesz czym to grozi" nie są tutaj na miejscu. 90 % dwudziestolatków uprawia seks i raczej nic w tym dziwnego, a nie każdy chce mieć w tym momencie dziecko.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:31.