praca licencjacka - prosze o pomoc

[Blue sky]

witam!!!
jestem po pierwszym seminaruium i jestem przerazona kobieta caly czas straszyla plagiatem a nic nie wyjasnila...
na nastepny zjazd musze miec juz tytul i spis tresci pracy, prosze o jakies wskazowki jak napisac chocby ten spis aby nie byl plagiatem
dzieki!!!!

[come fly with me]

hmm trzeba to zrobić samemu ;] jak nazwa wskazuje plagiat to powielanie czyjejś pracy, a więc nie możesz używać rzeczy już wykorzystanych, znalezionych w sieci, książkach, publikacjach, napisanych przez inne osoby. Poczytaj sobie o pisaniu prac naukowych, powinno tam być również o plagiatach. Na moich studiach jest osobny przedmiot poświęcony pisaniu tekstów naukowych. Życzę powodzenia.

[Blue sky]

dzieki, napewno poczytam

[agusia1981]

Ja jak wymyśliłam tytuł pracy, to pobiegłam do biblioteki i przejrzałam kilka pozycji dotyczących tematu - takich klasyków. Na podstawie tych książek, wiedziałam, co mniej więcej powinno być zawarte w części teoretycznej. i na podstawie tego zrobiłam plan. Jeśli chodzi o część badawczą/problemową to już sama myślałam co by tu po kolei napisać. Podziel się z nami, jaki temat pracy, bądź jakie studia. Powodzenia

[srubka]

z wlasnego doswiadczenia wiem, ze to ze podasz od razu tytul i spis tresci to nie bedzie on taki sam na koncu pisania pracy jak i na poczatku, bo spis tresci jest tylka pewna rama i moze on ulec zmianie w trakcie pisania.
A co do tego jak to napisac, to zapewnie wiesz o czym chcesz pisac. Przejrzyj rozne ksiazki z tej tematyki, zobacz co dany temat moze zawierac, do czego sie odnosic itd., przemysl na spokojnie co tak naprawde chcesz zamiescic w swojej pracy i sprobuj ujac to w temacie a pozniej w spisie tresci.
To nie jest takie straszne

[Blue sky]

srubka dzieki

[srubka]

Napisane przez Blue sky

srubka dzieki

nie ma za co
jak masz jakies pytania to pisz

[Motylek1985]

...o pamiętam jak i ja przezywałam"jak ja napisze ta prace" a w zasadzie to pestka...paczatek był trudny bo nie wiedziałam jak zacząć...jak sie zabrać za to...pierwszy rozdział- miałam ciągle do poprawek...ale pozniej juz było tylko lepiej uzbierało sie 98str...czy ja wiedziałam o czym chce pisać?nie sądze,miałam praktyke w Banku BPH(obowiązkową praktyke studencką)więc wymysliłam sobie temacik(trzeci rozdział badawczy więć ankiety wymyslonea miały byc przeprowadzone na klientach)temacik-oczywiscie został zmieniony przez promotora i wyszedł całkiem inny niz chciałam,ukierunkował sobie go pod jego specjalność...na poczatku troche "kręciłam nosem",że wszytko prawie pozmieniał...ale pozniej bardzo duzo mi pomógł...nawet ksiazki i materiały swoje udostepniał-więć dobrze sobie wybrac temat na którym bedzie sie znał promotor.

Plagiat-to nie tak,że nie mozna nic pościagać z netu,z innych materiałów które gdzies przez kogos były wykorzystywane...ja korzystałam duzo z internetu...czytałam też prace archiwalne studentów,czasopisma i ksiązki...o to chodzi,żeby nie spisac słowo w słowo z jakiejs pracy,choć i takie przypadki były i co?i nic...taka prawda,że mało co sprawdzają albo wcale...a mogą się skapnąć tylko wtedy-gdy wyczają ze nie mamy pojecia o czym jest napisane w danym podpunkcie...a bardzo szczegołowo sie pytają...specjalnie by sprawdzic czy sami piszemy...nie ma co sie martwic i stresować...praktycznie zawsze wszyscy sie bronią.Powodzonka

[Blue sky]

Motylek1985 bardzo Ci dziekuje, jesli mozesz odezwij sie jeszcze jak zrobilas spis tresci, dziekuje

[Motylek1985]

O jak dawno tu nie zgaladałam...jak idzie praca,skonczona?