|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2003-10-04, 21:42 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 165
|
ortograficzne boje
Studiuję też psychologię i wiem że z taką dysortografią jak u mnie nie ma możliwości "postarania się".
Nie wiem co ważniejsze - bycie geniuszem ortograficznym czy tzw. dobre pióro. Jak na razie na to drugie znalazłam pracę w dobrej gazecie i choć czasem korektorka się złości a sekretarz działu nabija ze mnie " proszę napisz odżywianie..." Jakoś czasem coś mi drukują Kiedyś Pani od Biologii, w liceum, uznała że, to że, piszę ww. odżywianie przez różne "ż" kwalifikuje mnie do szkoły specjalnej. Nieważne dla niej było to że jako jedyna pisałam jej arcytrudne klasówki na 5 ( minus za ortografię). Na szczęście, jak na razie, mam w planach doktorat a Pani pozostała przy magisterium. Broń boże nie usiłuję tu wykazać że braki ortograficzne to powód do dumy! Chodzi mi raczej o tzw. nie cenianie. I nie pouczanie, które jest tak często praktykowane na wielu forach gdzie zamiast zająć się tematem (tu: to akurat na temat wałkuje się sprawę "ż". Tak sobie napisałam co tam wyczytałam na uczelni a riposta była >ad personam<. Pozdrawiam Noa |
2003-10-04, 21:48 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 296
|
Re: ortograficzne boje
noa - co się tak przejmujesz ? Wiesz jakie byki na wizażu można zobaczyć ? Ja piszę szybko i gubię literki w swoich wypowiedziach i się tym nie przejmuję . I byki czasami też mi się zdarzają ale nikt tu specjalnie nie zwraca na to uwagi . Więc pisz śmiało i nie przejmuj się . Nie ortografia na wizażu jest najwazniejsza ale człowiek z którym się dyskutuje
|
2003-10-04, 21:50 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 738
|
Re: ortograficzne boje
W podstawówce pisałam jórz. I takie podobne. W liceum wyleczyłam się z tego, a że byłam zawsze dobrym pismakiem, to zdałam maturę na sześć.
Ale serce mnie ściska, gdy po wciśnięciu "wyślij" i "ok" na ekranie wyświetlają się "durzy", "póder" i "pruba"... Sama mam ochotę popouczać siebie za te błędy, nawet jeśli nie robię tego innnym... |
2003-10-04, 21:57 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Re: ortograficzne boje- do Diorka
Diorku kochany, wtrącę swoje 3 grosze, ale właśnie smaruję do Ciebie @. Buziaczki
__________________
Smoczy kram wymiana Shu Uemura, The Body Shop, YSL, Sephora i kolczyki hand made https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=1#post8452157 |
2003-10-04, 22:03 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 165
|
Re: ortograficzne boje
Dzieki dziewczyny za wsparcie moralne bo już spadałam w dołek kompleksowo-ortograficzny.
Ten post był odpowiedzią w dyskusji z wychowawcami ortograficznymi w ramach wątku wrednościowego. Ale sprytnie zmieniłam tytuł i stąd tu znieniacka wyskoczył. Pozdrawiam Noa |
2003-10-04, 22:13 | #6 |
Wtajemniczenie
|
Re: ortograficzne boje
A ja uwarzam, rze jednak ortografja jest warzna Zawrze staram się pisać poprawnie. Staram się Pżyznam oczywiście, rze zdaża mi się nie być pewną, jak jakiś wyraz napisać. Wtedy zaglondam do słownika ortograficznego. Bardzo dłógo nie mogłam się naóczyć jak się pisze np. "biórko" i "słóżący", ale i wiele innych słuw. Zawrze pżed napisaniem tych słuw zaglondałam do słownika. Arz się naóczyłam A mogłam zwalać to na dysleksję i pisać jak mi w danej chwili się napisze
Dzisiaj na pżykład mósiałam zajżeć do słownika pżed napisaniem słowa "korzuch" Swoją drogą nie wiem jak to jest być dyslektykiem. Nie morzna wykóć na pamięć tej ortografii? Tak jak ja - sprawdzałam tak często, arz zapamientałam A morze nie warto się męczyć, tylko załatwić papierek od pedagoga szkolnego? U mnie w podstawuwce i liceum ponad połowa klasy nagle pżed egzaminami do liceóm i matórą została dyslektykami Jak się czytało? Dlatego uważam, że ortografia jest ważna i należy korzystać ze słownika nawet co drugie słowo
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-10-04, 22:21 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 1 253
|
Re: ortograficzne boje
Karola napisał(a):
> A ja uwarzam, rze jednak ortografja jest warzna Zawrze staram się pisać poprawnie. Staram się Pżyznam oczywiście, rze zdaża mi się nie być pewną, jak jakiś wyraz napisać. Wtedy zaglondam do słownika ortograficznego. Bardzo dłógo nie mogłam się naóczyć jak się pisze np. "biórko" i "słóżący", ale i wiele innych słuw. Zawrze pżed napisaniem tych słuw zaglondałam do słownika. Arz się naóczyłam A mogłam zwalać to na dysleksję i pisać jak mi w danej chwili się napisze > Dzisiaj na pżykład mósiałam zajżeć do słownika pżed napisaniem słowa "korzuch" > Swoją drogą nie wiem jak to jest być dyslektykiem. Nie morzna wykóć na pamięć tej ortografii? Tak jak ja - sprawdzałam tak często, arz zapamientałam A morze nie warto się męczyć, tylko załatwić papierek od pedagoga szkolnego? U mnie w podstawuwce i liceum ponad połowa klasy nagle pżed egzaminami do liceóm i matórą została dyslektykami > > Jak się czytało? Dlatego uważam, że ortografia jest ważna i należy korzystać ze słownika nawet co drugie słowo aaaaaaale się uśmiałam Oj, Karola, Karola Ja mam świetnie opanowaną ortografię, tak sądzę, jakoś samo mi to przychodzi, ale...mam problem z wyrazami w stylu co najmniej, aż do dziś byłam przekonana, że to się pisze razem! Poza tym wszelkie wyrazy z myślnikami i takie nad którymi się trzeba zastanawiać czy się je pisze razem czy oddzielnie, czy przez myślnik może, np. srebrno-złoty, ale bladoniebieski... |
2003-10-04, 22:41 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Re: ortograficzne boje
Noa nie przejmuj się!!!!
To przykre, że pewne osoby wyrzuciły Ci błędy ort. nie zastanawiając się i nie zapytały nawet, dlaczego je robisz.Przykre również było to, że pewna osoba dziwiła się że Ciebie przyjeli na studia dziennikarskie. Ja sama bardzo często robię błędy, gubię literki i nie zawsze mi się chce edytować . Dajesz świetne porady na wizażu jesteś świetną wizażanką (apropos dziękuję również za pordę odnośnie mojej metamorfozy ) Pozdrawiam Cie serdecznie i życze samych sukcesów |
2003-10-04, 22:45 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Re: ortograficzne boje
Aha jeszcze jedno.
W liceum siedziałam w ławce z dziewczyną która miała dysortografię, dysgrafię i dysleksję (masakara). Widziałam jak się męczy starałam sie jej jak tylko mogłam pomóc, było mi jej żal . Ale zdała maturę i to dobrze i jest na studiach. Myślę, że takich ludzi należy podziwiac za podwójny wysiłek jaki często wkładają żeby nauczyć się tego co my |
2003-10-05, 00:05 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Re: ortograficzne boje
Kamila napisał(a):
> Noa nie przejmuj się!!!! > To przykre, że pewne osoby wyrzuciły Ci błędy ort. nie zastanawiając się nie projektuj > i nie zapytały nawet, dlaczego je robisz. Nie zapytały, te świnie, bo dobrze wiedziały - standardowa odpowiedź brzmi: mam dysortografię (dysgrafię, dys-inne_cóś, do wyboru do koloru, co akurat podpasuje - i czego oczywiście nie da się sprawdzić). Być dysortografem jest bardzo wygodnie, z czego korzysta w Polsce cała masa dzieciaków większych i mniejszych, skutkiem czego mamy dużo więcej wszelkiej maści dys, niż wskazuje na to rozkład normalny tej przypadłości w społeczeństwie, i już samo Polskie Towarzystwo Dysgrafii twierdzi, że większość tych "zatwierdzonych przypadków" można potłuc o kant tyłka. > Ja sama bardzo często robię błędy, gubię literki i nie zawsze mi się chce edytować . Co nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla popełniania błędów. Rozumiem, jak ktoś nie ma czasu, ale Tobie się nie chce - a moim zdaniem to brak szacunku dla czytających. |
2003-10-05, 00:09 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Re: ortograficzne boje
Noa napisał(a):
> Studiuję też psychologię i wiem że z taką dysortografią jak u mnie nie ma możliwości "postarania się". Ja właśnie (we wtorek, hehe) skończyłam psychologię, i szczerze powiedziawszy nie wyglądasz mi na dysortografa. Ale to pewnie dlatego, że - jak sama przyznałaś - często edytujesz teksty, za co niniejszym wyrażam wdzięczność. > Nie wiem co ważniejsze - bycie geniuszem ortograficznym czy tzw. dobre pióro. Są to dwie różne rzeczy, których nie ma sensu porównywać. Ortografia jest kwestią nawyku i staranności - celowo pomijam tu różne dys-, a właściwie ich plagę, która ostatnio się pojawiła - a dobre pióro zależy od talentu i pracowitości. > Jak na razie na to drugie znalazłam pracę w dobrej gazecie i choć czasem korektorka się złości a sekretarz działu nabija ze mnie " proszę napisz odżywianie..." Jakoś czasem coś mi drukują Moje felietony też czasem drukują (zapewne w innym piśmie), i szczerze mówiąc wstydziłabym się oddać mój, podpisany przeze mnie, a więc niejako sygnujący moje nazwisko i "dobrą markę" tekst z błędami, tym bardziej że word sprawdza je i podkreśla wszystkie automatycznie. Ale rozumiem, że możesz myślec inaczej, albo nie mieć możliwości sprawdzenia tekstu. > Kiedyś Pani od Biologii, w liceum, uznała że, to że, piszę ww. odżywianie przez różne "ż" kwalifikuje mnie do szkoły specjalnej. Nieważne dla niej było to że jako jedyna pisałam jej arcytrudne klasówki na 5 ( minus za ortografię). Widocznie pani od biologii miała dziwne priorytety... > Na szczęście, jak na razie, mam w planach doktorat a Pani pozostała przy magisterium. Serio myślisz, że to ma związek z Twoją piątką z minusem? > Broń boże nie usiłuję tu wykazać że braki ortograficzne to powód do dumy! > Chodzi mi raczej o tzw. nie cenianie. I nie pouczanie, które jest tak często praktykowane na wielu forach gdzie zamiast zająć się tematem (tu: to akurat na temat wałkuje się sprawę "ż". Proponuję następnym razem podać cytat, w którym Cię pouczam czy oceniam. Zwróciłam uwagę na błędy, odniosłam się do nich, napisałam, że mnie wkurzają byki w listach - czyż nie o wkurzających nas rzeczach był wątek? - starałam się nie robić burzy. Jako studentka psychologii wiesz zapewne, że to jak odczytujesz komunikat zależy nie tylko od nadawcy. > > Tak sobie napisałam co tam wyczytałam na uczelni a riposta była >ad personam<. Nigdzie nie pisałaś, że piszesz o badaniach naukowych o których dowiedziałaś się na uczelni. BTW, zapewniam Cię, że znalazłoby się multum badań stojących w poprzek do przytoczonych przez Ciebie wniosków, jak równiez takich, które jawnie by im przeczyły. Niestety taka już natura badań - raz wychodzi jedno, raz drugie, a najczęściej nie wychodzi nic - tylko takich badań nikt nie publikuje. A swoją drogą ciekawe, czy w badaniach, o których wpomniałaś badano również osiemdziesięcioletnie staruszki? Bo pisałaś o kobietach w każdym wieku... Riposta dotyczyła wszystkich osób które sadzą błędy gdzie popadnie, a była akurat po Twoim liście, bo po prostu szczególnie poraził mnie po oczach - więc niepotrzebnie tak bardzo odnosisz to wszystko do siebie i tylko siebie. W innym wątku nie odważyłabym się na podniesienie kwestii ortografii, bo kiedy raz to zrobiłam, dostałam bardzo nieprzyjemnie po uszach - więc pogodziłam się z tym, że niektóre zasady netykiety na wizażu nie obowiązują. Ale w wątku, w którym wszystkie dziewczyny pisały co je denerwuje, wspominając o matkach z "cycami" czy "starych rurach" - czemu nie? Zwłaszcza, że nikogo nie obrzucam tam inwektywami. pozdrwiam i jak dla mnie EOT |
2003-10-05, 00:27 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
|
Re: ortograficzne boje
Te, Donna Kichot
Dobrze, ze TEOTS, bo potrzebuje Cie na Kosmetycznym, Slicznosci Moje. |
2003-10-05, 07:25 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: ortograficzne boje
youaresowonderful napisał(a):
> aaaaaaale się uśmiałam Oj, Karola, Karola Ja mam świetnie opanowaną ortografię, tak sądzę, jakoś samo mi to przychodzi, ale... Bo dużo czytasz, to dlatego. Ja też dużo czytam i nigdy nie miałam problemów z błędami ortograficznymi. Gorzej z interpunkcją. Często nie wiem, dzie postawi przecinek. |
2003-10-05, 09:06 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Re: ortograficzne boje/do Elve
Elve ja nikogo tu nie nazwałam ŚWINIĄ.
Zrobiło mi sie przykro poprostu, że Noi się oberwało za to że robi błdy.Nie sądzę, żeby to było u niej pójście na łatwiznę z tym że ma dysortografię.Napisałaś, że nie cierpisz jak ktoś robi błędy, uważasz to za brak szcunku dla czytającego (przepraszam, że nie zawsze edytuję swój text, zazwyczaj to robię ,ale nie zawsze ), spoko rozumiem, ale myślę,że nie powinno oceniać się ludzi za to że robią błędy ort. czy literówki. Noa jest sympatyczną osobą i nie zauważyłam żeby kiedyś kogoś obrzuciła błotem. Nie róbmy sobie wymówek, kochajmy się , i rozmawiajmy na milsze tematy, bo w końcu wizaż to dla nas wszystkich miła odskocznia od dnia codziennego, gdzie można się zrelaksować i pogadac z kobietkami takimi jak my . Pozdrawiam serdecznie Kamila |
2003-10-05, 09:23 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 314
|
Re: ortograficzne boje
A moze jestes futurystka?
MAŃFEST W SPRAWIE ORTOGRAFJI FONETYCZNEJ /Bruno Jasieński 1. Wyhodząc z założeńa, że mowa ludzka jest kompleksem pewnej skali dźwiękuw, połączonych ze sobą i tworzącyh w ten sposub dźwięki złożone o pewnym umuwionym znaczeńu = słowa, za najważńejsze zadańe pisowńi każdej rozumiemy jaknajdoskonalsze oddańe za pomocą znakuw symbolicznych (liter) znakuw orgańicznyh (dźwiękuw). Idealną pisowńą zatem będźe pisowńa z gruntu prosta i ściśle fonetyczna. Wszystko co przesłańa ten cel lub mu bespośredńo ńe służy jest tem samem ńepotszebne, obćążające i szkodliwe. [...] ogłaszamy: 3. Absurdem jest dla wyrażeńa jednego i tego samego dźwięku używańe 2 rużnyh znakuw (liter). Dlatego skreślamy raz na zawsze z alfabetu polskiego jako zbyteczne litery ó i rz, pońeważ w wymawiańu ńe rużńą śę ńiczem od liter u i ż lub sz i bez szkody dadzą śę pszez ńe zastąpić. Bardźej skomplikowańe pszedtawia śę sprawa z literami c i h, w kturyh wymawianiu fonetycznym zahodźi żeczywiśće pewna bardzo subtelna rużńica. Pońewaź jednak wyrażańe jednego dźwięku dwoma ńic ze sobą wspulnego ńe mającymi znakami (c i h), kturych połączeńe w żadnym raźe ńe daje takiego dźwięku h, za jaki go wymawiamy, jest w zasadźe absurdem, pszeto i w danym wypadku połączeńe liter ch z alfabetu polskiego wykreślamy. "Jednodńuwka futurystuw " W Sandomierskiem, 25 marca 1921
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
2003-10-05, 11:03 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Re: ortograficzne boje/do Elve
Kamila napisał(a):
> Elve ja nikogo tu nie nazwałam ŚWINIĄ. wiem. nigdzie nie piszę, że nazwałaś. to ja pozwoliłam sobie na nazwanie tak siebie > Zrobiło mi sie przykro poprostu, że Noi się oberwało za to że robi błdy.Nie sądzę, żeby to było u niej pójście na łatwiznę z tym że ma dysortografię.Napisałaś, że nie cierpisz jak ktoś robi błędy, uważasz to za brak szcunku dla czytającego (przepraszam, że nie zawsze edytuję swój text, zazwyczaj to robię ,ale nie zawsze ), spoko rozumiem, ale myślę,że nie powinno oceniać się ludzi za to że robią błędy ort. czy literówki. ależ ja nikogo nie oceniam na tej podstawie. czepiam się konkretnej rzeczy, a nie całej osoby! > Noa jest sympatyczną osobą nie wątpię > i nie zauważyłam żeby kiedyś kogoś obrzuciła błotem. ja również. ale co to ma do rzeczy? > Nie róbmy sobie wymówek, kochajmy się , i rozmawiajmy na milsze tematy, bo w końcu wizaż to dla nas wszystkich miła odskocznia od dnia codziennego, gdzie można się zrelaksować i pogadac z kobietkami takimi jak my . zgadza się. ale przypomnij sobie temat tamtego wątku. apeluję o czytanie ze zrozumieniem EOT, naprawdę. pozdrawiam również |
2003-10-05, 12:59 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
|
Re: ortograficzne boje
No to mamy sporo zatwardzialych futurystek na forum.
Futurystek od urodzenia |
2003-10-05, 18:54 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Re: ortograficzne boje
Błędy mnie rażą, uwielbiam, jak ktoś pisze pięknie po polsku, ale rozumiem, że na forum post czasem jest decyzją chwili i błędy mogą się zdarzyć. Nauczyłam się je ignorować (także częściowo swoje, bo nie zawsze mam czas edytować literówki), natomiast o wiele bardziej niż robienie błędów razi mnie wytykanie tychże błędów zamiast merytorycznej dyskusji na zasadzie: "jesteś idiotą bo robisz błędy, najpierw się naucz pisać, a potem pisz na forum". Dotąd wizaż był wolny od tego typu zastępowania argumentów merytorycznych wytykaniem ortów i mam nadzieję, że tak pozostanie. Widziałam już na różnych forach wiele dyskusji zaczynających się od wypomnienia błędów - wszystkie kończyły sie awanturą i wzajemnym obrażaniem.
Więc jeśli leży Wam na sercu dobro wizaża i poziom na nim dyskusji, nie rozpoczynajcie sporów o ortografię na forum. Jeśli już naprawdę nie możecie znieść cudzych błędów - napiszcie do tej osoby prywatnego maila i poproście o edytowanie postów czy sprawdzanie ich w wordzie - z pewnością cześci osób nie przychodzi to do głowy albo nie wiedzą o takiej możliwości. Ja cenię Noa za jej znakomite rady dawane dziewczynom, szczegółowe opisy znakomitych makijaży i naprawdę kilka zrobionych przez nią błędów nie ma znaczenia. Dla mnie najważniejsza jest osobowość piszącej i wkład, jaki wnosi w wizaż. Pozdrawiam wszystkie uczestniczki dyskusji
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków |
2003-10-05, 19:39 | #19 |
Raczkowanie
|
Re: ortograficzne boje
a jom tam loobiem szobie troche pomazgrolic :-P i niepszejmoffac sie ja ja kpisac bledy jak ktos chce toprzeczyta a jak nie to nie
a tak napowaznie to niektorzy nie maja polskich klawiatur :-P i sa leniwi, szybko piszczacy co czesto sprowadza sie do bledow itp itd wiec nie macie sie po co tak sztreszoffac naplafde nima poszo ? so nie ? %-) nom milego kolacjonowania sie |
2003-10-05, 19:41 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 165
|
Re: ortograficzne boje
Pozwól Elve, że zastosuję Twoją technikę odpowiadania na posty.
elve napisał(a): > Noa napisał(a): > > Studiuję też psychologię i wiem że z taką dysortografią jak u mnie nie ma możliwości "postarania się". > > Ja właśnie (we wtorek, hehe) skończyłam psychologię, i szczerze powiedziawszy nie wyglądasz mi na dysortografa. Ale to pewnie dlatego, że - jak sama przyznałaś - często edytujesz teksty, za co niniejszym wyrażam wdzięczność. A skąd to wiesz skoro nie widziałaś NIGDY żadnej mojej naturalnej ( tzn. odręcznej) pracy? Czy nauczono Cię czegoś, czego nie wie nikt z psychologów z CZD? Wirtualnie rozpoznajesz, kto jest prawdziwym a kto farbowanym dyslektykiem itd.? Skąd ta pewność? Nie powiedziano Ci, że najpierw daje się pacjentowi wypowiedzieć i że się nie ocenia? > > > Nie wiem co ważniejsze - bycie geniuszem ortograficznym czy tzw. dobre pióro. > > Są to dwie różne rzeczy, których nie ma sensu porównywać. Ortografia jest kwestią nawyku i staranności - celowo pomijam tu różne dys-, a właściwie ich plagę, która ostatnio się pojawiła - a dobre pióro zależy od talentu i pracowitości. A ja porównuję celowo. Miałam na studiach zajęcia z Języka Wypowiedzi Dziennikarskiej dr. Majkowską która jest autorytetem ortograficznym dla własnego szefa - prof. Bralczyka! I ona mi powiedziała, że skoro mamy edytory tekstów to naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie bym pisała do gazet. To ona namówiła mnie na pracę w dzienniku! I ośmieliła. A chciałam wybrać specjalizację telewizyjną...Ale bym się wynudziła > > > Jak na razie na to drugie znalazłam pracę w dobrej gazecie i choć czasem korektorka się złości a sekretarz działu nabija ze mnie " proszę napisz odżywianie..." Jakoś czasem coś mi drukują > > Moje felietony też czasem drukują (zapewne w innym piśmie), i szczerze mówiąc wstydziłabym się oddać mój, podpisany przeze mnie, a więc niejako sygnujący moje nazwisko i "dobrą markę" tekst z błędami, tym bardziej że word sprawdza je i podkreśla wszystkie automatycznie. Ale rozumiem, że możesz myślec inaczej, albo nie mieć możliwości sprawdzenia tekstu. > Czasami nie mam możliwości - np. wysyłam coś z sejmu. Ale zazwyczaj staram się sma jak najwięcej sprawdzić. Najgorsze jest to że ja tych, cholernych błędów NIE WIDZĘ. > > Kiedyś Pani od Biologii, w liceum, uznała że, to że, piszę ww. odżywianie przez różne "ż" kwalifikuje mnie do szkoły specjalnej. Nieważne dla niej było to że jako jedyna pisałam jej arcytrudne klasówki na 5 ( minus za ortografię). > > Widocznie pani od biologii miała dziwne priorytety... > > > Na szczęście, jak na razie, mam w planach doktorat a Pani pozostała przy magisterium. > > Serio myślisz, że to ma związek z Twoją piątką z minusem? > Naprawdę nie rozumiesz, czy tylko żartujesz? Oczywiście, że żuciłam na nią urok Mój dziadek jest profesorem historii. I napisał już dobre 30 książek. A nie wie jak się pisze ogórek. Nie jest też w stanie nauczyć się ŻADNEGO języka obcego. I na początku studiów próbowano go zniechęcić implikując związek błędów ortograficznych z inteligencją. Na szczęście trafił na prof. Wandę Moszczeńską, która wyżej ceniła wiedzę i pasję niż ogórki całego świata. I dobrze, bo co by światu przyszło z tego, że mój dziadek przez "Ż" nie mógł zdobyć wyższego wykształcenia. > > Broń boże nie usiłuję tu wykazać że braki ortograficzne to powód do dumy! > > Chodzi mi raczej o tzw. nie ocenianie. I nie pouczanie, które jest tak często praktykowane na wielu forach gdzie zamiast zająć się tematem (tu: to akurat na temat wałkuje się sprawę "ż". > > Proponuję następnym razem podać cytat, w którym Cię pouczam czy oceniam. Zwróciłam uwagę na błędy, odniosłam się do nich, napisałam, że mnie wkurzają byki w listach - czyż nie o wkurzających nas rzeczach był wątek? - starałam się nie robić burzy. Jako studentka psychologii wiesz zapewne, że to jak odczytujesz komunikat zależy nie tylko od nadawcy. > > Ale też wiem, że ocena może być zawoalowana. Wiem, co to tzw. broń-ironia itd. I wiem, że aluzje najlepiej wywlekać na światło dzienne, by puszczający je musieli odkryć przyłbicę i stanąć do uczciwej walki. I takaż była. > > Tak sobie napisałam co tam wyczytałam na uczelni a riposta była >ad personam<. > > Nigdzie nie pisałaś, że piszesz o badaniach naukowych o których dowiedziałaś się na uczelni. BTW, zapewniam Cię, że znalazłoby się multum badań stojących w poprzek do przytoczonych przez Ciebie wniosków, jak równiez takich, które jawnie by im przeczyły. Niestety taka już natura badań - raz wychodzi jedno, raz drugie, a najczęściej nie wychodzi nic - tylko takich badań nikt nie publikuje. A swoją drogą ciekawe, czy w badaniach, o których wpomniałaś badano również osiemdziesięcioletnie staruszki? Bo pisałaś o kobietach w każdym wieku... Nie o wszystkich, lecz 30 - 40 latkach ( matki kolegów, nauczycielki...) Takie informacje uzyskałam na wykładach prof. Łukaszewskiego - jeśli chcesz dyskutuj z nim, powodzenia Oczywiście masz rację, że nie ma badań nie do poważenia ( wystarczy je tylko inna metodą podliczyć i już...) Ale czasem w jakieś wierzę. > Riposta dotyczyła wszystkich osób które sadzą błędy gdzie popadnie, a była akurat po Twoim liście, bo po prostu szczególnie poraził mnie po oczach - więc niepotrzebnie tak bardzo odnosisz to wszystko do siebie i tylko siebie. W innym wątku nie odważyłabym się na podniesienie kwestii ortografii, bo kiedy raz to zrobiłam, dostałam bardzo nieprzyjemnie po uszach - więc pogodziłam się z tym, że niektóre zasady netykiety na wizażu nie obowiązują. Ale w wątku, w którym wszystkie dziewczyny pisały co je denerwuje, wspominając o matkach z "cycami" czy "starych rurach" - czemu nie? Zwłaszcza, że nikogo nie obrzucam tam inwektywami. > Jeszcze jedno: krytyka jest nieprzyjemna nawet dla osób o wysokiej samoocenie. I wywołuje szereg reakcji, o których nie ma, co ględzić na wizażu bo to nie "Chraktery". Zresztą ww. miesięcznik nie wydrukowałby tekstu o tym, że osoby z zaświadczeniem o dysortografii czy dysleksji to banda oszustów. Najpierw dowiedź, potem oskarżaj. Nie wiem czym chcesz się zajmować po studiach, ale czasem przyjmij, że i Ty mogłabyś się mylić. Lub powstrzymać. > pozdrwiam i jak dla mnie EOT Ja też pozdrawiam I BTW nie mam nic do Ciebie, bo w przeciwieństwie do bandy nawracaczy ( "nooo nie wiem jak można robić taaakie błędy") masz argumenty i chcesz dyskutować. |
2003-10-05, 19:55 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 165
|
Re: ortograficzne boje
No to mile połechtana w świerzo nadszarpniętą próżność zakopuję topór wojenny. Choć mnie jeszcze łapki świerzbią...
Pozdrawiam Dziewczyny wery much całuchy |
2003-10-05, 20:09 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Re: ortograficzne boje
maly napisał(a):
> a jom tam loobiem szobie troche pomazgrolic :-P Osobowość piszącego też doceniam Mały, uwielbiam Twój sposób pisania, stał się prawdziwym znakiem rozpoznawczym w czółki (chyba, ze już dorosłeś )
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:47.