|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-10-16, 18:28 | #1 |
Raczkowanie
|
problemy z facetami
Hej!!
Chciałabym, aby ten wątek był dla dziewczyn którym ostatnio zawrócił ktoś w głowie i nie są pewne co robić a chciałby sie wygadać i poradzić> Mam nadzieję, ze to nie jest zły pomysł To może ja zacznę. Poznałam tego chłopaka w pracy parę miesięcy temu - wyluzowany, rozrywkowy i bardzo pewny siebie chłopak. zwrócił moja uwagę, ale nie że jakoś tak masakrycznie mi sie podobał i nie mogłam przestać myślec o nim, poza tym powiedziałabym, ze to troszkę taki macho, który bardzo lubi towarzystwo kobiet. po jakims czasie zaczeliśmy ze soba rozmawiać on zaczął mi prawić komplementy i częściej na mnie spoglądać. Nie ukrywam, ze bardzo dobrze mi sie z nim rozmawia, wymieniliśmy numery on zaczął pisać, mowił ze bardzo dobrze mu sie ze mna rozmawia i takie tam ściemnianie jednego dnia do niego zadzwoniłam no i powiedział mi ze ma problemy z dziewczyną ( uuppss on ma laske) mówił ze nie układa sie im, ze nie rozmawiaja i chyba nie beda razem, takze ja powoli zaczełam sie wycofywać. Jeszcze od czasu do czasu pisał i dziwił sie , ze nie mam chłopaka i pytał sie czy nie chciałabym jakiegoś mieć, a ja mu odp że nie szukam na siłe poza tym mam nie wiem dlaczego boję sie teraz z kims byc, ale to inna historia. problem w tym, ze teraz mysle o nim, ale od pewnego czasu on w ogołe sie nie odzywa. Raz tylko zadzwonił bo był mi winny jakieś pieniądze i powiedział ze poda koledze to ten mi odda, a ja na to ze ma wyluzować ze moze kiedyś przy okazji mi postawić jakąs kawe w pracy albo coś, to on zaproponował kolacje albo wspólny wypad na drinka we dwoje co dla mnie było bardzo dziwne, ze proponuje takie rzeczy bedąc z kims w związku. Odp mu ze sie zastanowie i oddzwonie, wieczorem dzwoniłam zeby mu powiedziec ze nie ide na takie cos i ze ma sie nie martwic o ta kase ale nie odbierał, pożniej napisałam smsa z zapytaniem " jak leci i czy moze rozmawiac" ale od tego momentu nic. Nie wiem co myśleć, moze to po prostu taki łowca posagów, który lubi podrywac dziewczyny na jedna noc jak stwierdziła jedna dziewczyna z pracy, chociaz on twierdzi , ze taki nie jest i przykro mu ze ktoś go tak podsumował. No i wpadłam,chłopak zacząl mi sie podobać i nie i wem co mam teraz myślec o nim, teraz juz nie widujemy sie tak czesto bo został przeniesony na inna zmiane takze nie mamy szans widziec sie tak czesto jak przedtem i nie wiem czy on mówił te wszystkie komplementy na poważnie, czy chociaz troszkę mu sie podobałam, czy taka jego natura zeby zatruć dziewczynie życie. Co o tym sądzicie drogie wizazanki ??? chyba powinnam wogóle z tym skończyć prawda? On ma dziewczyne, a ja to byłam tak dla zartów przepraszam z góry za wszystkie nieświadomie popełnione błedy |
2008-10-16, 19:42 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 116
|
Dot.: problemy z facetami
Chyba niestety tak, wydaje mi się, że to typ podrywacza i tyle, lubi towarzystwo kobiet... Trzymaj się z daleka wg mnie
|
2008-10-16, 20:00 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Heaven And Hell.:)
Wiadomości: 2 746
|
Dot.: problemy z facetami
Jest jeden poważny powód dla którego powinnaś się wycofać, a mianowicie Jego dziewczyna. Czy Ty chciałabyś być na jej miejscu? Fak faktem, że on nie jest fair w stosunku do niej. Mimo,że nie układa się między nimi najlepiej Ty powinnaś dać temu dystans i ograniczyć się tylko do kontaktów służbowych. -> To tylko takie moje małe spostrzeżenie.
__________________
"Tam Gdzie Nie Ma Nic,Wszystko Się Zaczyna (...)" "Nigdy Nie Jest Za Późno...Zacząć Tak Jak Chce Się Żyć..." |
2008-10-16, 21:22 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 187
|
Dot.: problemy z facetami
Ja w podobnej sytuacji (facet miał dziewczynę i zarywał do mnie), wycofałam się. Nie utrzymywaliśmy kontaktu. Po kilku miesiącach dowiedziałam się, że z nią zerwał. Zaczęliśmy się spotykać, a ja przynajmniej nie miałam poczucia winy, że to wszystko przeze mnie.
Więc gdybym była Tobą, odpuściłabym. |
2008-10-17, 07:33 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: problemy z facetami
Cytat:
Facet albo chciał Ci się tylko pozwierzać (i zauważył, że jesteś chętna na coś więcej), albo od początku to zwierzanie się miało prowadzić do podrywu i dania Ci do zrozumienia, że nie układa się mu z dziewczyną, więc inne mają u niego szansę na podryw. Nieważne jego intencje - wyszło jak wyszło, zrobiło się nieco dziwnie i niezręcznie. Nie daj się wciągać w jakieś niejasne sytuacje. |
|
2008-10-17, 15:07 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: problemy z facetami
Dzięki dziewczyny! potrzebowałam takich słów.
tak na prawdę czułam ze to wszystko to tylko gra pozorów i w za nic na świecie nie chciałabym, żeby jego dziewczyna cierpiała. Od początku zastanawiałam się dlaczego w ogóle ze mna rozmawia na takie tematy i dlaczego chce sie spotkać tylko we dwoje, wiem jak ja bym sie czuła gdyby mój TZ próbował umówić sie z inna dlatego sie nie zgadzałam, ale my dziewczyny chyba musimy sie wygadać zwłaszcza jeżeli chodzi o facetów i czasem usłyszeć troszkę obiektywnych i ostrych słów. thx |
2008-10-17, 18:41 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 127
|
Dot.: problemy z facetami
ja mam problem. wpadł mi w oko jeden facet, bałam się coś zrobić w tym kierunku, bo miałam wtedy złamane serce jeszcze, aż w końcu po jakimś czasie on mnie sam zaczepił wieczorem na dworcu autobusowym (siedziałam sama na ławce, a na innej ławce siedziały jego koleżanki, co mnie zdziwiło), zgadaliśmy się, o ironio, że moja mama była jego wychowawczynią w podstawówce, generalnie rozmawialiśmy o wszystkim, doszliśmy do wniosku, że mamy podobne poglądy na życie, świetnie się rozumiemy. rozmawialiśmy godzinę. od tamtej pory byliśmy na "cześć", ale zawsze jego koledzy byli w pobliżu i nie gadaliśmy, tak się złożyło. więc się zniecierpliwiłam i zaprosiłam go na piwo, żeby pogadać (napisałam do niego, bo nie miałam okazji z nim pogadać) i napisał, że jasne, można pójść, a jak poprosiłam o sprecyzowanie słowa "kiedyś", to sstwierdził że przyszły weekend mu odpowiada, po czym zaczął się mieszać i na moją wiadomosc o tresci: "ok, przyszly weekend, jak sie rozmyslisz czy cos, to daj znać kiedy i gdzie" nie odpisał. od tamtej pory - cisza. on jest młodszy ode mnie o rok.
możliwe jest w ogóle, że się wystraszył? czy po prostu niczego nie chciał? kurcze, nie wiem co zrobić, podoba mi się, chciałam go zaprosić na studniówkę, ale teraz to będzie wyglądało jak narzucanie się :/ ktoś to rozumie? |
2008-10-18, 13:13 | #8 |
Raczkowanie
|
Dot.: problemy z facetami
hmm rzeczywiście ciężki przypadek, może chłopak sie przestraszył, albo jest nieśmiały chociaż nie sądze skoro sam do ciebie zagadał.
Ja bym sie wstrzymała i poczekała na jakiś sygnał z jego strony on tez musi wykazać trochę inicjatywy. |
2011-01-27, 19:26 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11
|
Dot.: problemy z facetami
hej wszystkim słuchajcie potrzebuje pomocy w sumie to rady gdy facet mówi mi ze chce abyśmy poczekali ze związkiem ponieważ on potrzebuje czasu po poprzednim gdyż dostał kosza a on zabiegał o poprzednia partnerkę to jak ja mam to rozumieć ?czy dawac mu szansę ?chce zaznaczyć ze powiedział mi o tym abym ja zrobiła jakis pierwszy ruch w stosunku do niego aby go upewnić zagubiłam sie w tym troche :/
|
2011-04-08, 18:09 | #10 |
Raczkowanie
|
Dot.: problemy z facetami
Nie wiedziałam, gdzie umieścić to, co chcę napisać, ale 'problemy z facetami' jest niemal idealne. Generalnie chodzi o to, że poznałam pewnego typa. Piszemy sobie smsy póki co ale rozmawialiśmy już o spotkaniu. W sobotę zamilknął, odpisał w poniedziałek i ja z taką ulgą 'co sie działo?' a on że nie miał ochoty z nikim pisać (powiedzmy, że uwierzyłam). Myślałam, że wszystko będzie fajnie malinowo, ale w środę znowu 'zamilknął'. Tym razem na ponad 2 dni. Z wielkim trudem, ale przestałam się martwić, czy coś mu się może stało, dlaczego nie odpisuje. Po prostu pogodziłam się z tym, że chyba kolejne rozczarowanie... I co się okazuje? Dziś, godzina 18:30: sms od niego! Jak gdyby nigdy nic: Hej co tam? jak tam?.
Nie odpisałam i póki co nie zamierzam. Powiedzcie mi: -czy dobrze robię, nie odpisując? -o co mu chodzi? dlaczego przez 2 dni się nie odzywał a jak już napisał to nawet zero wytłumaczenia? czy to jest normalne u facetów? bo jakoś nie chcę mi sie wierzyć, że mają aż tak odmienne myślenie od naszego i nie zdają sobie sprawy, że my się o nich martwimy! Bo co innwego nie odpisywać pół dnia (dopuszczam), a co innego 2 dni... Wtedy NIE MA wytłumaczenia że 'nie miałem czasu/byłem zajęty' - bo do jasnej cholery w nocy na pewno spał, a zanim usnął to się położył, czyli jeżeli by chciał, to by napisał. Dochodzę do pewnych dziwnych wniosków, ale proszę o pomoc. Może któraś z was się zna na męskim rozumowaniu? Albo miała podobną sytuację?
__________________
Keep calm and soldier on |
2011-04-08, 19:40 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: problemy z facetami
Cytat:
1. nie jest aż tak zainteresowany, aby w weekend coś planować z Tobą, a czasami z braku laku zagada - ot tak, dla zabicia nudy; 2. jest zainteresowany, ale niestety kimś innym (konkretnym) i kombinuje w tamtą stronę; 3. ma dziewczynę i stąd te nagłe przerwy w odzywaniu się; 4. weekend to dla niego szansa na podryw i dobrze się gdzieś bawi (co będzie ciągnąć drewno do lasu, sorry ), 5. "ten typ tak ma" - woli siedzieć w domu i mieć wszystko w nosie, ale to nas prowadzi do punktu pierwszego - nie jest Tobą aż tak zainteresowany, aby się z tego domu dla Ciebie ruszyć. Tak, czy inaczej daj sobie spokój. Czyli wytrwaj w postanowieniu i nie odpisuj. Jak chce pogadać, to niech zadzwoni. Gdzie go poznałaś, co o nim wiesz? Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-04-08 o 19:42 |
|
2011-04-12, 18:39 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: problemy z facetami
sama napisałaś, że lubi towarzystwo kobiet.
__________________
it's a fool's game |
2011-07-20, 12:49 | #13 |
Raczkowanie
|
Dot.: problemy z facetami
Zupełnie zapomniałam o tym wątku, ale sprawa już się wyjaśniła - odpuściłam. Po prostu przestał pisać i mnie już to nie bolało, miałam to gdzieś. Jego strata. Doris1981 - 100% racji, tak przy okazji
__________________
Keep calm and soldier on |
2012-06-13, 18:29 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15
|
Dot.: problemy z facetami
Mi się zaczął podobać chłopak ze studiów. Jest na tym samym roku. To już trwa bodaj od dwóch lat, ale nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. On cały czas jest z kolegami, a ja z koleżankami. Jednak moja intuicja mówi mi, że coś jest na rzeczy w tej kwestii raczej się nie myle. Widze jak on na mnie patrzy, ale co z tego skoro ja nie mam odwagi patrzeć się na niego dłużej niż 2 sek. Kiedys jednak spróbowałam i on pierwszy przestał się na mnie patrzeć. Były różne sytuacje, które wskazują że coś jest napradę na rzeczy, ale słowami to trudno opisać. Sęk w tym, że on jest bardzo przystojny i wiem że podoba się conajmniej dwóm dziewczynom (nie licząc mnie). Wczoraj kiedy mieliśmy egzamin i on skończył odpowiadać tak się na mnie spojrzał, że aż prawie ciarki miałam na całym ciele. Nie wiem co o tym myśleć. Potrafie rozróżnić normalny wzrok, od tego no wiecie... Może się mnie boi, albo coś mu nie pasuje w mojej osobie? Albo poprostu mi się coś tylko wydaje i sobie robie nadzieję. Wiem jedno, ja pierwsza nie zrobie żadnego ruchu, już się na tym przeleciałam i nie zamierzam drugi raz.
|
2012-06-13, 19:20 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 32
|
Dot.: problemy z facetami
Waterlily To dziwne, że trwa aż 2 lata i nic. Może uśmiechnij się do niego zalotnie, albo przypadkiem na jakiejś imprezie w klubie sprowokuj sytuację, żeby się nie Ciebie natknął. Myślę, że skoro masz wrażenie, że i on na Ciebie leci to powinno pomóc
|
2012-06-14, 17:19 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15
|
Dot.: problemy z facetami
Hehe, łatwo powiedzieć najgorzej ze nie ma ani fb ani ja nie znam zadnych jego znajomych :/ Nie potrafie sie do niego usmiechnac ledwo wytrzymuje 2s jak sie na niego patrze, pozniej poprostu automatycznie spuszczam wzrok, nie wiem czemu, poprostu on tak na mnie działa. To troche chore, ale to chyba cos znaczy....
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:57.