Co Ci daje książka?

[Hedonia]

Czytasz, by być uważaną za inteligentną? Odstresowuje Cię to, a może dodaje nowych wrażeń?
To lek na samotne wieczory czy może oderwanie się?

Jaką rolę pełni książka w Twoim życiu?

[izusiaa93]

Mi książki dały przede wszystkim to, że wzbogaciłam swój zasób słownictwa, nie robię błędów ortograficznych i wszelkiego rodzaju opowiadania i rozprawki w szkole nie są dla mnie problemem
Uwielbiam czytać. Kiedyś marzyłam o tym aby podróżować w czasie - książka jest dla mnie właśnie takim wehikułem, który przenosi mnie w inną rzeczywistość

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ogrom, cały ocean wrażeń.
Czysta przyjemność (no jedni jeżdżą na quadach, inni wspinają się na skałkach a ja czytam).
Odstresowuje.
Rozbudza pragnienia, fantazje, nowe zainteresowania.

i tak dalej

[Candy Supcio]

Ksiazki pozwalaja mi sie oderwac choc na chwile od rzeczywistosci-szarej i burej...do zupelnie innego swiata.Czytajac....zapomi nam na chwile o problemach i wcielam sie w bohaterow...uwielbiam czytac

[dzielna84]

dołączam się do wątku
Też uwielbiam czytać, to mój sposób na wyciszenie, na stres, na nudę, na wszystko I bardzo rozwija wyobraźnię, czytając, bardzo wczuwam się w bohaterów danej książki, próbuję "zobaczyć" miejsce gdzie toczy się akcja...no po prostu uwielbiam czytać

[kolmanka]

dla mnie to przede wszystkim oderwanie od rzeczywistości.
Z nudów nie czytam nigdy, ponieważ za bardzo nie mam czasu się nudzić z racji ciężkawych studiów. Tym bardziej po opasłych tomach biochemii czy genetyki z radością siadam do lektury.

[Serendipity]

Książki odgrywają ogromną role w moim życiu.
Kiedy je czytam,nie ma mnie na tym świecie,w korku na ulicy,w tłoku.Jestem z bohaterami w ich świecie i przeżywam z nimi ich romanse,smutki,radości.

[Eflinka]

Przenosi w inny świat, pozwala oderwać się od rzeczywistości. Prawie każda przeczytana książka przynosi ze sobą milion przemyśleń, refleksji, tematów do dyskusji na przyszłość. I to chyba najbardziej lubię w czytaniu - książki sprawiają, że zaczynamy myśleć o sprawach, które bez przeczytania tych kilkudziesięciu kartek mogłyby nigdy nie przyjść nam do głowy. Książka to taki przewodnik, towarzysz osobistego, wewnętrznego rozwoju. O

[Arethaf]

Wstyd przyznać, ale książki poza formą rozrywki nie są dla mnie jakoś ważne Czasem wręcz mnie nudzą. Mam na myśli literaturę obyczajową, itd.
O wiele bardziej wolę książki naukowe- proces myślenia "ścisłego" jest dla mnie bardzo istotny.

[LadyMagnolia]

Dla mnie książki są odprężeniem. Powrotem do świata marzeń i fantazji, gdzie można wszystko. Są też rozrywką. Towarzyszą mi od tak dawna, że stały się moim "drugim domem".

[Little Lady]

Książka jest dla mnie formą rozrywki, zajęciem dla zabicia nudy, że tak się wyrażę nawet ' towarzystwem '. Jak czytam to staram się zrozumieć bohaterów, darzę sympatią lub nie, razem z nimi się cieszę, czasem wzruszają mnie ich losy, przenoszę się w ich świat. Uwielbiam książki i nie wyobrażam sobie bez nich swojego czasu wolnego Jak się nauczyłam czytać, a było to stosunkowo późno, bo w wieku 6 lat, stwierdziłam, że to jest takie niesamowite i tak uważam do tej pory. I zawsze chciałam być pisarką Bo uważam, że książki mają dusze

[201607111632]

Książki,a raczej ich czytanie to duża część mojego życia. Totalna mega mania na czytanie zaczęła się u mnie,gdy na gwiazdkę parę dobrych lat temu dostałam 2 część przygód Harrego Pottera. Wciągnęło mnie to i niedługo potem stałam się posiadaczką całej serii.
Kocham czytać książki,uwielbiam odpływać przy tym,wnikać w inny świat całym swoim sercem i duszą.. Wybraźnia podsuwa mi ciekawe obrazy,które potem stają się inspiracją nawet w takich prozaicznych rzeczach,jak pisanie wypracowania na języku polskim
Sporo pożyczam od znajomych,wymieniam się także z nimi. Gdy coś mnie zaciekawi w księgarni, chodzę koło tego,aby w końcu pomaszerować dziarsko z uśmiechem do kasy. Lubię zapach nowych książek,szczególnie tych z lekko żółtym papierem. Takie moje małe zboczenie
Znajomi mówią,że mam obsesje na pukncie czytania. Zupełnie niepopularną w moim wieku. Ja robię to co lubię, a że książki kocham to jak najbardziej pozytywna rzecz. Książki dają możliwość odcięcia grubą krechą moich problemów życia codziennego, dają mi niezapomniane wrażenia. Gdyby ktoś mi zabrał moje ukochane serie, nie zawahałabym się przed drastycznymi środkami,by je odzyskać.

[dorotie85]

Daje mi bardzo dużo.
Nie wyobrażam sobie mojego życia bez książek. Bez telewizji, bez internetu tak, ale nie bez książek.
Lubię zatopić się w świat sensacji, historii, przygody. Poznać życie bohaterów i pomyśleć "też bym chciała tak żyć", "matko, co ona zrobiła" itp.
Moi znajomi robią wielkie oczy gdy wchodzą do mnie do domu i widzą tyle pozycji. Po 5 minutach są zajęci czytaniem tytułów, a przed wyjściem proszą o polecenie i wypożyczenie im książki, czym bardzo mi schlebiają.
Akurat z ortografią nie miałam nigdy problemów, ale na pewno wzbogaciłam swoje słownictwo.
I jak powiedział kiedyś Umberto Eco "Kto czyta książki, żyje podwójnie".

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Dla mnie nie było książki.
Byli jej bohaterowie.
Inny świat.
Często przygód, wzruszeń, wielkich wartości, które niekoniecznie mają przełożenie na rzeczywistość, nauki, zabawy, rozwijania swoich marzeń, inspiracji, niekończących się opowieści, powracających historii... chyba nie potrafię bardziej dobitnie tego określić...

Książka była przyjacielem podczas choroby, towarzyszem podróży, skarbnicą wiedzy, rozrywką na deszczowe dni, pomysłem w potrzebie, czy skupiskiem wspaniałych postaci, etapem poznawania świata, poszerzania wiedzy, uzupełniania wiadomości wyniesionych z życia...

W młodości często marzenia przeplatały mi się z poznawanymi lekturami.
Pochłaniałam ich gigantyczne wprost ilości...

Istnieją pozycje, do których mam szczególny sentyment i do których wracam z rozrzewnieniem...

Od książek byłam, jestem i będę uzależniona, jakkolwiek czasy by się nie zmieniły.
Po prostu wyniosłam to z dzieciństwa...

Obecnie, czytam takie, które spełniają podobną rolę.
Nie wybieram książek ze względu na ich prestiż, czy modę, lecz te które mnie zainteresują...

Napisane przez dorotie85

I jak powiedział kiedyś Umberto Eco "Kto czyta książki, żyje podwójnie".

[Little Lady]

Napisane przez amelsss

Książki,a raczej ich czytanie to duża część mojego życia. Totalna mega mania na czytanie zaczęła się u mnie,gdy na gwiazdkę parę dobrych lat temu dostałam 2 część przygód Harrego Pottera. Wciągnęło mnie to i niedługo potem stałam się posiadaczką całej serii.

Widzę i pozdrawiam ' Edziowe Panny ' oczywiście nie tylko amelsss mnie też zaczęło się od Harrego Pottera kiedy miałam 7 - 8 lat moja pierwsza ' poważniejsza ' książka tzn. pierwsza taka długa. Wtedy zauważyłam co potrafi wyczyniać moja wyobraźnia i na ile wspomagają ją książki

[meditative92]

Książka przenosi mnie w inny świat.
Relaksuje, odstresowuje.
Pobudza wyobraźnię.
Sprawia, że uświadamiam sobie wiele spraw, o których wcześniej nie miałam pojęcia .

[Killkiss]

Czytam bo lubię .
Lubię zupełnie się zatracić w losach bohaterów , przenieść się do ich świata .
Książki często odciągają mnie od szarej rzeczywistości , pozwalają zapomnieć o problemach .
Ogółem kocham czytać , ale tylko gdy robię to z własnej , nieprzymuszonej woli . Na samo słowo "lektura" robi mi się niedobrze .

[arqui]

przenosi mnie do innego swiata. czytam w lozku i wszystkie mysli sobie ida i mnie uspokaja i pomaga zasnac. wcielam sie w bohaterow tak mocno ze placze i smieje sie razem z nimi. nie ma nic jak ksiazka i dobra muzyka. czasem dla zabicia czasu jak sie jedzie pociagiem.

[women101]

Książki czytam nie z przymusu a z przyjemności.
Pobudzają wyobrażnie,pozwalają świerzo spojrzeć na nasze życie.
Są również dużym kompendium wiedzy a więc wzbogacają intelektualnie

[Ludowa]

Mam nieco przewrotne pytanie, pozwolę sobie wykorzystać ten wątek.

Czy miałyście czas przerwy od książek, utraty zainteresowania nimi? Jeśli tak - przeszło?

Ja kiedyś czytałam naprawdę DUŻO, książki były moim głównym hobby, jako 12latka połknęłam w bardzo krótkim czasie Trylogię Sienkiewicza, krótko potem - rosyjska literatura, Bułhakow, Czechow etc. na początku gimnazjum, bla bla bla. A teraz? Teraz inaczej, nawet lektury czytam rzadko, doprawdy nie wiem co mi się stało w liceum Od jakiegoś czasu często 'ambitnie' zaczynam jakąś książkę, i nie jestem w stanie jej skończyć. Czuję, że uwsteczniam się literacko.

Co mogę zrobić, żeby było jak dawniej?

[arqui]

to znaczy ze siegasz po zle ksiazki. tez tak mialam ale ostatnio zabieram sie tylko za polecone i sprawdzone tytuly i kazda mnie wciaga tak ze potem nie moge prpzestac. nie potrafie sie zmusic do czegos co mnie nie wciagnie juz po paru stronach.

[plateau V]

Mi książka pozwala oderwać się, zniknąć, pobudzić wyobraźnię - to beletrystyka. Inne mają wartość edukacyjną. Są też takie psychotroniczne książki (mr Wilsona polecać), które potrafią wywrócić rzeczywistość do góry nogami, zwłaszcza podczas lektury, bo po instalacji mocnej kontrkulturowej treści psyche zaczyna wypierać, co niewygodne.

Ja się zasadniczo świetnie czuję w tekście, tyle, że wolę pisanie. Niestety pióra, by napisać własny utwór literacki, (jeszcze?) nie odnalazłem. Potrafiłbym esej czy inny artykuł...

[ulinkaaa]

Pozwala mi odplynac w inny swiat i dostarcza niesamowitych emocji.

Kiedy czytam, swiat moglby dla mnie nie istniec

[Hajja Hawwa]

Książka mnie odstresowuje, wyluzowuje, przy niej odpoczywa, relaksuję się, wzbogaca mnie, zmusza do przemyśleń, uczy wyobraźni, przenosi mnie w inny świat

[Toxic Bastard]

Odpoczywam przy książce. Pozwala mi na zupełne wyłączenie się ze spraw rzeczywistości, jestem tylko ja i fabuła.
Oczywiście też uczy, powiększa zasób słownictwa itd. (jak tam już ktoś na górze pisał )
Po prostu jest lekiem na stres, zmęczenie, znudzenie. Zawsze mam książkę przy sobie

[nefretari]

uwielbiam czytać, zawsze staram się w ciagu dnia wygospodarować trchę czasu tylko i wyłącznie dla siebie i wtedy siadam w fotelu z ksiażką i ciepłą herbatą
książka jest wiec dla mnie sposobem na relaks i właśnie oderwaniem sie od codzienności.

[Relena]

Dla mnie czytanie to zbieranie pewnego rodzaju doświadczeń, kiedy czytam to tak jakbym sama była bohaterką i uczestniczyła w akcji. To coś więcej niż tylko relaks.



Jednak z takich czy innych ludzie czytają coraz mniej.

Napisane przez amelsss

Znajomi mówią,że mam obsesje na pukncie czytania. Zupełnie niepopularną w moim wieku.

[irracjonalnie]

dla mnie książka jest czymś, czego nie można niczym zastąpić. bo możesz obejrzeć film i będzie okej, zajmiesz tym czas. ale czytając zwiększam swój zasób słownictwa, pracuje moja wyobraźnia i mam możliwość oderwać się od rzeczywistości na kilka dobrych godzin. czytam po prostu, ile chcę. nie jestem zmuszona przerwać, a gdy film się kończy, to przecież nie mam nic do gadania poza tym wrażenia, odczucia jakie przy tym towarzyszą... czasem tak bardzo łączymy się z bohaterami książek i czujemy tak jak oni, że są one naprawdę silne niektóre książki mogą nauczać, a my stajemy się przez to bogatsi.

[agnis2908]

Książka to dla mnie nauczycielka, przyjaciółka i odprężenie. Uwielbiam czytać książki. W każdej znajduję coś dla siebie. Oprócz poszerzania wiedzy- tej życiowej chociażby, zwiększaniu zasobów słownictwa, ćwiczeniu wyobraźni, książka czasami na podstawie ukazanych przeżyć bohaterów "radzi", więc jest mi jak przyjaciółka. No i oczywiście lektura to niesamowity sposób na odprężenie. owszem, więcej wytężenia pracy wymaga niż film, ale jest o niebo bogatsza w swe wartości.



"Książki to są najlepsi w życiu przyjaciele. Nie zdadzą, nie wyśmieją, a nauczą wiele".