Mam bardzo duży nos.

[miodziq]

.

[Anecka]

Napisane przez miodziq

Hej, nigdy mi to nie przeszkadzało, ale ostatnio ciągle o tym myślę i nie umiem nic na to poradzić, luster wole w ogóle unikać. Na operacje plastyczną mnie niestety nie stać. Wiem, że ta operacja zmieniłaby całe moje życie nie musiałabym się niczym stresować, rozmawiac normalnie z ludzmi i każdemu patrzeć w oczy. Czasem wydaję mi się, że mój nos rozciąga się po całej twarzy. Oczy mam od siebie daleko rozmieszczone, ponieważ mój nos jest tak szeroki. Nie wiem, co mam na to poradzić, gdybym miała te 5 - 8 tys. na operacje plastyczną nawet bym się nad tym nie zastanawiała. Najbardziej dziwi mnie to, że żadna z moich koleżanek nie mówi mi o tym, może nie chcą sprawić mi przykrości. Miałam chłopaka przez 3 lata i też nic mi na ten temat nie mówił, teraz mam następnego, który mówi mi że jestem piękna pewnie tylko dlatego, że profil mam dosyć ładny i rzadko kiedy patrzę się na niego, bo nie chce, by patrzył na całą moją twarz, koleżanki nie rozumieją mojego stresu, przez mój wygląd często chce mi się płakać, odmawiam sobie wielu rzeczy, bo boję się wszelkich wystąpień, rzadko kiedy rozmawiam z kimś u siebie w klasie, bo nigdy nie potrafiłam patrzeć komuś w oczy, jak już z kimś gadam to ustawiam się bokiem. Proszę, nie piszcie mi, że wymyślam albo coś w tym stylu. Chciałabym się dowiedzieć, co mogę z tym zrobić, na operacje plastyczną nie mam jak już pisałam, a co do makijażu który optycznie pomniejsza nos, to nie potrafię go zrobić, prosiłabym o inne rady, może jest jakaś fryzura, która zmniejsza nos?? proszę o Wasze odpowiedzi.

Witaj

Jeśli koleżanki nic nie mówią, chłopak Ci prawi komplementy, to ciesz się z tego. Może się naprawde niepotrzebnnie zamartwiasz
Ja np. mam duzy tradzik jak na 24 lata wygladam przez to na 17 a 17stki wygladaja teraz na 24 Tez sie tym martwilam jak mialam 17/20 lat bo zero totalnie wyjsc do ludzi itp. (myslalam ze kazdy zwraca na to uwagę) Ale zupelnie niepotrzebnie! Potem sie odwazylam wyjsc do ludzi, swietnie sie bawic i nie zwracac na to uwagi bo to niszczylo mnie od srodka Dalej wygladam jak straszydlo, ale podchodze teraz do tego zupelnie inaczej

Czasem nasze jako takie niby wady sa naszymi zaletami Inni mogą tego w ogole nie dostrzegać! tylko my ciagle o tym myslimy.


Jesli chodzi o jakies rady to grzyweczka asymetryczna, lub ogolnie fryzurka asymetryczna.. albo makijażowy trick czyli roztarcie ciemniejszego pudru/podkladu itp. na czubku nosa

[Emilkaa92]

Czy ty nie przesadzasz? Z tego co piszesz, wynika, że wcale nie masz dużego nosa, tylko sobie to ubzdurałaś, a nawet jeśli masz, to nikt oprócz Ciebie nie zwraca na to uwagi.

Nie wiem, może masz śliczne oczy, czy włosy, uczyń z tego swój atut i nie zwracaj uwagi na nos.

[Deborah100]

Wstaw swoje zdjęcie, bo tak raczej nikt Ci nie doradzi Pamiętaj, że możesz z tego kompleksu zrobić swój atut.
Gdy byłam młodsza też miałam kompleks nosa i innych części ciała teraz się tego pozbyłam i akceptuję siebie taką jaką jestem
Np. piosenkarka Sarah Connor też ma duży nosek, ma mnóstwo kasy i do tej pory nie poddała się operacji plastycznej.
Czasami trzeba umiejętnie wykorzystać to czego się nie lubi w sobie.

Chłopak i koleżanki nic Ci nie mówią, bo może nie ma powdów
Pozdrawiam

[Anecka]

Napisane przez Deborah100

Wstaw swoje zdjęcie, bo tak raczej nikt Ci nie doradzi Pamiętaj, że możesz z tego kompleksu zrobić swój atut.
Gdy byłam młodsza też miałam kompleks nosa i innych części ciała teraz się tego pozbyłam i akceptuję siebie taką jaką jestem
Np. piosenkarka Sarah Connor też ma duży nosek, ma mnóstwo kasy i do tej pory nie poddała się operacji plastycznej.
Czasami trzeba umiejętnie wykorzystać to czego się nie lubi w sobie.

Chłopak i koleżanki nic Ci nie mówią, bo może nie ma powdów
Pozdrawiam

Otóż własnie.. u Sary Connor, moim zdaniem jak i pewnie wielu osob, ten nosek jest niewątpliwie atutem.

[E.J.]

Napisane przez miodziq

Najbardziej dziwi mnie to, że żadna z moich koleżanek nie mówi mi o tym, może nie chcą sprawić mi przykrości. Miałam chłopaka przez 3 lata i też nic mi na ten temat nie mówił, teraz mam następnego, który mówi mi że jestem piękna

Wniosek jest jeden: to nie jest prawda! po prostu wyolbrzymiłaś coś czego nie ma gdyby było inaczej jakaś "życzliwa"koleżanka by ci o tym powiedziała, zawsze się taka znajdzie Niedawno widziałam na necie zdjęcie anorektyczki przeglądającej się w lustrze - w rzeczywistości chodzący szkielet a ona w lustrze widziała pulchną dziewczynę więc jak widać psyche moze nam różne rzeczy spłatać, w tym sprawić, że człowiek źle widzi i źle się ocenia. Przez dłuuuugi czas miałam kompleks na punkcie moich oczu - dużych, okrągłych oczu o wielkości 5-złotówki, dopiero potem zrozumiałam, że to mój atut i że są to ładne oczy A jeśli chodzi o włosy to ja czytałam, że prosta grzywka może być zrównoważeniem nosa, a na przykładzie koleżanki zauważyłam, że długie, rozpuszczone włosy, bez takowej grzywki też robią swoje

[E.J.]

Poza tym muszę ci powiedzieć, że ja mam taki problem iż mam strasznie kwadratową twarz z wystającymi kośćmi żuchwy - koszmar!! ale niedawno mój chłopak, z którym jestem już ponad 2 lata, zdradził mi, że jak na początku ten kształt mu się nie podobał, tak teraz nie tylko mu się podoba ale nie wyobraża sobie mnie w innym kształcie twarzy

[Dorothy93]

Ja mam taki nos trochę jak Usher (to taki raper w Google wpiszcie i zobaczcie) mam taki jak się uśmiechnę (rozciągnę policzki) a tak to nawet nie najgorszy tylko trochę długi na końcu... w chwilach załamania myślałam nawet o operacji plastycznej ale kiedyś oglądałam na jakiś ranking najbardziej zniszczonych gwiazd... A takie gwiazdy to chyba kase mają na dobrego chirurga i skoro im się taka twarz zrobiła dziwna to ja się chyba nie piszę.... bo obecnie to ja nawet na taniego chirurga nie mam....

[Rosche-Cherie]

Widzisz, wlasnie mam podobny problem do Twojego.
Ja mam jednak duzy koscisty nos, z zaokraglonym czubkiem zawsze mowilam ze wyglada jak rakieta nie jest duper grubasny, ani szeroki, ale jedyne co w nim jest zle to ten kulkowaty czubek. Ale to jest pewna istotna cecha rozpoznawcza, niezaleznie od tego czy jestem czarnula czy blondynka, wszyscy poznaja mnie po nosie i choc czasem chce sie go poprawic, to pomysl sobie tak naprawde o tym, co bys zrobila gdyby po operacji okazalo sie ze mniejszy nos wyglada wg. ciebie jeszcze gorzej! To, ze chcesz mniejszy nosek, nie znaczy ze bedzie on oddawal Twoj charakter i pasowal do twarzy/tez sie tak zdarza.../
Co do wlosow, ja proponowalabym raczej cieniowanie z lekka grzywka, to tez zalezy od koloru Twoich wlosow oraz od ksztaltu twarzy.Czasem lepiej zainwestowac w styliste, ktory doeradzi ci super fryzurke, niz w chirurga- bez bolu i z jaka przyjemnoscia!)

Lepiej pokaz nam Swoje zdjecie- uslyszysz czy faktycznie jest cos nie tak i jak warto to zmienic, a pewnie bardziej zostaniesz zasypana fala uwielbienia dla pieknego noska

[ciasteczko36]

ale macie kompleksy

[ciasteczko36]

Napisane przez Anecka

Otóż własnie.. u Sary Connor, moim zdaniem jak i pewnie wielu osob, ten nosek jest niewątpliwie atutem.

Operacja plastyczna nosa.
http://www.chirurgia-plastyczna.tv/z...=dolezal-tomas
tu obejzcie prawdziwe kompleksy to ingerencja w twarz
to ingerencja w układ oddechowy
to najtrudniejsza operacja plastyczna
__________________

[Izabell]

Mam problem. W prwym konciku ust mam cos podobnego do siniaka. mam to cale zycie. ten siniak rosnie wraz ze mna( no juz nie rosnie raczej) jakos nigdy mi to nie przeszkadzalo, choc teraz mnie to dobija i doluje. wszyscy mi mowia ze jestem brudna od dlugopisu, od jagod. chcialabym to usnunac, ale nie wiem jak i gdzie sie zglosic. jaka metoda usuwa sie takie paskudztwo? laser moze? sama nie wiem.
prosze o porade

[magda2245]

mam problem, mam długi nos i z tego powodu nie wiem jaką fryzurę wybrać na ślub. Zależało by mi żeby była to fryzura, która go trochę zmniejszy. Proszę o jakieś rady.

[abba1234]

Lepiej pokaz nam Swoje zdjecie- uslyszysz czy faktycznie jest cos nie tak i jak warto to zmienic, a pewnie bardziej zostaniesz zasypana fala uwielbienia dla pieknego noska:D[/quote]



hey ja wam pokaze moj nosek/nochal:( widze, ze nie tylko ja mam takie problemy. zawsze to był moj kompleks:( i nadal jest ale nikt mi nigdy nie zwrocił na to uwagi..oprocz mojej rodziny....bo wszyscy takie maja kinolki...cecha dziedziczna...hmmm...mysl enie o nim zajmuje mi wieksza czesc dnia:eek:bo wydaje mi sie ze ludzie nie patrza na mnei tylko na to co mam na twarzy....operacja...moze ale nie teraz, bo za droga jest. tez mam chlopaka, ktory mowi ze jestem piekna, ale ja i tak widze tylko sowoj nossss........chcialabym wygrac przynajmniej 10 tys w RMF FM nie musialabym sie martwic skad mialabym pieniadze na operacje:p:...ale czy byloby warto ...?

[PastelowaKredka]

abba1234, jesteś bardzo ładną dziewczyną i w zupełności nie masz się czego wstydzić. Poza tym, jeżeli Twój chłopak mówi, że jesteś piękna to znaczy, że tak jest!
Ja osobiście też mam twarzowe kompleksy. Mój nos jest takim kartofelkiem, który z profilu wygląda (moim zdaniem) śmiesznie i mam na jego punkcie świra. Jeszcze jak się napatrzę na zgrabne noski kobitek z okładek gazet to aż mnie coś skręca
Przypomniało mi się coś... kiedyś mieliśmy w szkole zajęcia z p. psycholog. Trzeba było podejść do każdej osoby z klasy i powiedzieć jej jakiś komplement/coś miłego, no i moja koleżanka do mnie taki tekst:
- Ty to masz taki fajniutki nosek - i mnie smyrać po nosie zaczęła. Normalnie wbiło mnie w podłogę. Nie wiedziałam czy się ze mnie nabija czy mówi tak na odczepnego ten 'komplement' czy o co tam jej jeszcze innego chodzi. Także nie taki nos straszny jak go lustro maluje

[tipsiara]

abba1234


masz śliczny nosek!!!

[abba1234]

Także nie taki nos straszny jak go lustro maluje[/quote]

dziekuje... w sumie macie racje jak czytam te opowiesci o operacjach i o udrekch po, to az mi wlosy staja deba...moze faktycznie, nie ma sie co przejmowac...od tego na pewno "problem" nie zmaleje...buziaki

[schilka]

Drodzy Państwo,
Jestem studentką 3 roku Wyższej Szkoły Kosmetycznej w Warszawie i zwracam się z ogromną prośbą o wypełnienie ankiety dotyczącej psychologicznych aspektów chirurgii plastycznej i medycyny estetycznej, która jest częścią badawczą w mojej pracy dyplomowej.
Ankieta jest kierowana do osób które korzystały z usług klinik chirurgicznych (operacje plastyczne- wszelkiego rodzaju) oraz gabinetów medycyny estetycznej (nieoperacyjne metody poprawy wyglądu – mezoterapia, laser, dermabrazja, makijaż permanentny itp)
Ankietę wysyłam mailem dlatego osoby zainteresowane bardzo proszę o podanie maila na gg 1260187 lub wysłania maila na : karolipska@gmail.com
Dziękuję

[Kosmospk]

Hej, wiesz co szczerze ci powiem że ja mam dokładnie taki sam problem jak ty i bardzo mnie to wkurza, moje koleżanki również nic mi nie mówią na ten temat myślę że dlatego że im to w ogóle nie przeszkadza lubią mnie taką jaka jestem. A najlepiej będą cie rozumiały dziewczyny które też mają wady różnego typu z których nie są zadowolone one wtedy cię doskonale rozumną wiedzą co czujesz bo same tego doświadczyły. A co do twojego chłopaka to porządny facet nie byle jaki jeżeli mówi ci że jesteś piękna to pewnie ma racje widać że mu nie przeszkadza twój nos kocha cie bo potrafi się z tobą dogadać itp Takich chłopaków jest nie wiele tobie się poszczęściło Nie ma sposobów na pomniejszenie optycznie nosa bo moim zdaniem to kompletna lipa próbowałam sposobu z pudrem o ton ciemniejszym od karnacji po bokach nosa ciemniej i na czubku i nic nie pomogło mi się wydaje że jeszcze bardziej podkreśliło to jego wielkość więc ja to po bokach rozjaśniam bo uważam że w tedy się tak nie odznacza. Moja rada usiać przed lustrem i przyjrzyj się sobie uważnie znajdź jakieś twoje dobre cechy mogą być to ładne oczy lub usta a może kości policzkowe podkreśl to co jest w tobie najpiękniejsze zadbaj o siebie zrób ładny makijaż ja tak robię nawet nieźle to wygląda w ten sposób odciągniesz uwagę od swojego nosa a przyciągniesz uwagę do twoich zalet pozdrawiam

[xpatusx]

Mój nos nie jest szeroki, ale za to duży, lekko przechylony na lewą stronę (chociaż to nie rzuca się w oczy) a przede wszystkim jest strasznie garbaty! Genetycznie już tak mam. Nie raz słyszałam docinki na ten temat, jednak nie przejmuję się tym Kiedyś było to dla mnie strasznym problemem. Myślałam o zabiegach, ciągle miałam w głowie ten cholerny nos, ale teraz mi to powiewa - sory za określenie. Przyzwyczaiłam się. Poza tym sama nauczyłam się z tego śmiać. Nie rzadko śmiejemy się z TŻ, że jego nos jest prostszy, mimo że miał złamany już 3 razy :P Poza tym zauważyłam, że i facetom mało to przeszkadza bo jednak podobam się paru

Więcej dystansu bo z tym naprawdę da się żyć

[niekonwencjonalna0]

Widzę,że nie tylko ja mam taki problem z nosem ja to dopiero mam co gadać na swój, nie dość ,że szeroki przy małym rozstawie małych oczu,to jeszcze garbaty + pyzata gęba jak mocniej się pomaluję to wyglądam jak transwestyta a jakich ja się rzeczy na swój temat nasłuchałam uuu chyba byście się na moim miejscu powiesiły wiec cieszcie się ze swoich nosów, bo ja bym dużo dała żeby mieć takie na jakie wy w tym momencie narzekacie

[Semia]

Ja tak samo wiele bym dała by mieć nos podobny chociażby do takiej Abby, bo mój jest nie dość, że duży, długi, to jeszcze ma kartofla na końcu no i do tego mam skrzywioną przegrodę, więc w ogóle wygląda to tragicznie.
O dziwo dopiero teraz zaczęłam się tym przejmować, kiedyś na niego nie zwracałam w ogóle uwagi. Malowałam się normalnie i jakieś tam powodzenie u chłopaków było, nie zwracali na to uwagi, bo po co. Teraz przestałam się malować, więc nos jest na pierwszym planie, czasem owszem podkreślę oczy itd, ale delikatnie, że prawie tego nie widać. Dlatego ja myślę o op. nosa, aby normalnie wyglądać nie tylko w makijażu, ale także bez. To jest dla mnie wielki kompleks, a op. przecież nie jest taka droga. Pocieszam się, że nie jest garbaty, bo wtedy bym się na op. raczej nie zdecydowała, chociaż jeszcze nie byłam u lekarza, kasę zbieram no i wiele klinik daje możliwość rozłożenia na raty takiej operacji, więc jeśli nie uda mi się zebrać za bardzo kasy to pozostaną raty, w każdym razie jestem zdecydowana. Uważam, że akceptacja to najcięższa droga, ja tego nie potrafię, to tak jakby zaakceptować za małe buty, bo za drogo jest kupić sobie nowe, dobre, dopasowane. Każdy z nas różni się charakterami, a ja nie chcę nawet akceptować za ciasnych butów czy brzydkiego kinola ale może będzie tak, że nigdy nie pójdę do kliniki i nigdy się nie poddam operacji, może to tylko daje mi nadzieję hehe, no bo tyle lat żyję z tym kinolem i jakoś jest, nie jest przecież tak źle, nie jest to dla mnie rzecz pierwszorzędna. Różnie to bywa, chociaż gdybym miała kasę to od razu bym poszła ustalać termin Pozdrawiam Was i Wasze kichawki

[Just_Smile]

Tak sobie czytam ten wątek, bo ogólnie też mojego nosa
nie lubię,ale co zrobić, po tacie taki mam.
Jestem zdecydowanie za młoda na operacje plastyczną poza
tym w przyszłości też bym się na nie zdecydowała, co
jak by coś poszło nie tak?
Jak patrzę w lustro to jest okej, gorzej jak robię zdjęcia.
Wtedy widać mój nos w całej okazałości a szczególnie jeśli robione są
z lampą.
Wiem co czujesz bo pomimo tego że nikt ci nie sprawił przykrosci
z powodu noska, ty i tak sobie zawsze coś ubzdurasz- mam tak
samo. Obecnie szukam jakiejś fryzury bądź lekkiego makijażu oczu
aby odwrócić od niego uwagę.
Przeglądałam tamtą stronę którą jedna z wizażanek podała i
zdałam sobie sprawę z tego że przecież ludzie mają gorzej.
Nie martw się tym

[kle2]

dla mnie nos ładny cała twarz ładna... albo nabawiłaś się kompleksów bo ktoś Ci powiedział albo kiedyś coś przeczytałaś na temat nosów i upatrzyłaś sobie taką operację (tak też się zdarza)

[FragileFlower]

Ja mam to samo. lekko kartoflowaty i jeszcze trochę długi. uwag usłyszałam w swoim życiu kilka na temat nosa. Próbuje o tym nie myśleć to najlepsze rozwiazanie. po co zadręczać sobie głowe kompleksami . Podreslmy swoje zalety

[blackcherryx94]

Hej. Mój problem dotyczy nosa.. Postanowiłam dodać post tutaj, ponieważ nie chce zakładać nowego wątku. Więc.. mam 19 lat.. i od bardzo dawna męczę się z docinkami ,że mój nos jest krzywy, garbaty, i okropnie długi a także wielki, co niestety bardzo mnie smuci i dobija, ponieważ jestem osobą, która bierze sobie takie paskudne docinki do serca. Zastanawiam się też często nad jego rozmiarem na pewno nie zalicza się do małych , chciałabym ,żeby był chociaż średni ale obawiam się ,że podchodzi pod ten najgorszy.. duży. Piszę tu ponieważ szczerze mówiąc chciałabym znaleźć jakąś pociechę, pomoc w zwalczeniu mojego kompleksu , z którym mam do czynienia od dziecka, że może jednak nie jest taki ohydny, okropny i krzywy.. ale jestem też przygotowana na najgorsze i chciałabym się dowiedzieć czy to co widzę codziennie i uważam za okropieństwo to prawda. Wiem ,że większość kobiet ma śliczne małe noski, nie mają takich problemow,. Patrzę na ten nos codziennie i czasem zapominam i myślę sobie " hej on przecież nie jest taki zły jak spojrzę z tego profilu, z tej strony itd" ale jednak częściej mam te gorsze dni ,że patrzę na swój nos i mówię ,że to jest coś naprawdę okropnego na mojej twarzy.. ( niestety nie stać mnie na operację plastyczną i wątpię, że kiedykolwiek będę miała taką opcję.. a jeśli by do tego doszło boję się ,że będą z tego poważne powikłania. ) Mój nos sprawia ,że jestem załamana. Myślę ,że zdjęcia odwzorowują dokładnie dlaczego. Myślę ,że gdyby nie nos byłabym może nawet całkiem ładną dziewczyną. Mam chłopaka, jednak boję się ,że z biegiem czasu zostawi mnie on własnie przez mój paskudny nos ( np. znajdzie sobie naprawdę śliczną dziewczynę). Wygląd jest dla mnie bardzo ważny szczególnie ten na twarzy.. dlatego bardzo proszę dziewczyny/ chłopcy , co wy myślicie o tym nosie ... Chciałabym się dowiedzieć czy on naprawdę jest taki długi i przerażający i wielki itp. ( ja np. widzę w nim wszystko co najgorsze), postanowiłam napisać to aby uzyskać opinie innych ludzi, możne powinnam go bardziej zasłaniać makijażem? Może macie jakieś sposoby ? Czy naprawdę jest okropny ? ( dziękuje za wszelkie opinię i pomoc)

[blackcherryx94]

Halo? dziewczyny potrzebuję pomocy !

[Jagoda1982]

Tak, masz za duzy nos do proporcji twarzy. Albo to zaakaceptujesz albo operacja. Innego rozwiazania nie ma. Makijazem nie osiagniesz zamierzonego efektu.

I zeby nie bylo ze jestem wredna. Moj nos nadaje sie rowniez pod noz, ale mam wiecej lat i przestalo to dla mnie byc tragedia.

[blackcherryx94]

Napisane przez Jagoda1982

Tak, masz za duzy nos do proporcji twarzy. Albo to zaakaceptujesz albo operacja. Innego rozwiazania nie ma. Makijazem nie osiagniesz zamierzonego efektu.

I zeby nie bylo ze jestem wredna. Moj nos nadaje sie rowniez pod noz, ale mam wiecej lat i przestalo to dla mnie byc tragedia.

ak naprawdę to bardzo dziękuje za szczerą odpowiedź, bo ciągle wszyscy w okół mi wmawiają ,że jest okej, a logiczne ,ze znajomi nigdy nie powiedzą prawdy . w przyszłości zastanowię się nad operacja plastyczną, ponieważ patrząc na inne kobiety ,a raczej większość, myślę ,że byłoby bardzo ciężko pogodzić sie z wielkością mojego nochala. Tylko żałować ,że akurat mi się trafił taki nos. Bardzo się cieszę, że ktoś w końcu miał odwagę przyznać ,ze jest wielki.

[Jagoda1982]

Napisane przez blackcherryx94

ak naprawdę to bardzo dziękuje za szczerą odpowiedź, bo ciągle wszyscy w okół mi wmawiają ,że jest okej, a logiczne ,ze znajomi nigdy nie powiedzą prawdy . w przyszłości zastanowię się nad operacja plastyczną, ponieważ patrząc na inne kobiety ,a raczej większość, myślę ,że byłoby bardzo ciężko pogodzić sie z wielkością mojego nochala. Tylko żałować ,że akurat mi się trafił taki nos. Bardzo się cieszę, że ktoś w końcu miał odwagę przyznać ,ze jest wielki.

Ale chyba liczy sie glownie to co Ty o nim myslisz.
Zeby odwrocic uwage od niego postaw na fajny makijaz oczu, ust, wlosy, kolczyki.