Jak wygląda Wasz wakacyjny dzień?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Rok szkolny / praca to wiadomo mniej więcej - są obowiązki różne dodatkowe, trzeba je realizować. Ale - kiedy nadchodzi upragnione wolne - jak wygląda Wasz plan dnia? Nigdzie nie wyjeżdżacie i...

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Hmmm... budzę się jakoś o 10, wstaję żeby zrobić codzienną toaletę, biorę laptopa i wskakuję z powrotem do łóżka. Czasami leżę nawet do 16 czy 17. A czasami wcale nie wstaję. Zależy. Chyba, że jestem z kimś umówiona, ale to też rzadkość, żeby ktoś chciał wyjść gdzieś przed południem, gdy nie ma pogody...

[mircia14]

Budzę się koło 9-10, toaleta poranna, śniadanie, potem siedzę na laptopie z godzinkę, idę z psem i popołudniu najczęściej jestem umówiona z koleżanką/kuzynką, albo z mamą na coś. W każdym razie nie nudzę się Potem wracam wieczorem to też komputer.
Ale zdecydowanie wolę być na wyjeździe

[rosiek]

W wakacje przechodzę na nocny tryb życia to znaczy pól nocy (do ok. 2-4) czytam, potem idę spać. Jak mi się uda, to pośpię nawet do 12, niestety na ogół wstaję między 8 a 9 -_- spacer z psem w dresie, po powrocie próbuję się 'uczłowieczyć' po zarwanej nocy, porobię coś w domu, czasami gdzieś wyjdę, bardzo rzadko się z kimś spotkam. No i czekam do wyjazdu... jeszcze tydzień.

[kiniaczeq]

Ja mam identyczny dzień jak Czarownicy Pies dodam jeszcze do tego, że kłade się miedzy 1-2 w nocy.
Czyli po krótce, nic nie robienieeeee

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;12986508]Hmmm... budzę się jakoś o 10, wstaję żeby zrobić codzienną toaletę, biorę laptopa i wskakuję z powrotem do łóżka. Czasami leżę nawet do 16 czy 17. A czasami wcale nie wstaję. Zależy. Chyba, że jestem z kimś umówiona, ale to też rzadkość, żeby ktoś chciał wyjść gdzieś przed południem, gdy nie ma pogody... [/QUOTE]

[Clarissa:)]

Wstaję tak o 9, robię sobie owsiankę , idę wziąć prysznic, wychodzę z psem, jem śniadanie, następnie zasiadam przed laptopem, opcjonalnie: sprzątam, kąpie psa, lub dla odmiany sprzątam . Potem znowu idę z psem, jem i biorę się za ćwiczenia. Czasem gdzieś wychodzę, albo jadę na zakupy. Pogoda niestety nie sprzyja

[szaramieta]

To zależy od humoru.
Ale przez pierwszy tydzień czy 2 wakacji maksymalnie odsypiam, raczej nie wychodzę.
Wstaję koło 11, śniadanko, potem różnie, czytam coś i się opalam, po południu jakiś film albo komputer, idę spać późno, tak samo jak w roku szkolnym, koło 1, czasami 2, zawsze tak mam

No, ale to na początku wakacji, potem jestem głównie poza domem z kimś, nie lubię marnować wolnego

[śnieżka_]

wstaję koło 11 wiadome toaleta śniadanko takie tam wizaż i inne strony do 14 potem wypad do babci na obiad powrót przebranie i wychodze ze znajomymi gdzieś. Ewentualnie jeżeli mi sie nie chce to nie wychodze wtedy gnije przed kompem lub telewizorem no i do spania kolo 02:00

[Fame]

9-10 - pobódka..
i przez cały dzień praktycznie to samo: śniadanio-obiad, wizaz, nk, facebook (standardowo), i inne, tv, czasami jak mam załatwienia to na miasto podskoczyć musze, ale przewaznie to w domu jestem.
no i wieczor ze znajomymi czasami..
23-24 - ide spać

[Serendipity]

Zakładając, że nie mam zleceń i nie pracuję to :

budzę się ok 9, bo żal mi marnować dzień
śniadanie, komputer
potem na resztę dni do 22 spotykam się z tż - jeździmy gdzieś,spacerujemy itd
do północy lub 1 siedzę przy komputerze i oglądam seriale

[paula-zla]

Wstaję między 10-12, robię śniadanie, włączam TV i szukam czegoś interesującego, jeżeli nic nie znajdę włączam komputer, obowiązkowo Wizaż.
Po przejrzeniu subskrypowanych wątków znowu włączam TV, nadrabiam zaległości w oglądaniu filmów na DVD. Potem obiad, popołudniowe wyjścia z domu na zakupy, przechadzki po mieście, odwiedziny znajomych, rodziny, spacery, spotkania, wspólne spędzanie wolnego czasu, załatwianie różnych spraw na mieście...
Powrót w godzinach wieczornych, kolacja, znowu Wizaż i tak do późnych godzin nocnych. Przed snem robię sobie prasówkę, czytam archiwalne numery różnych pism, przeglądam, wycinam interesujące fragmenty. Idę spać w granicach 00.30 - 2.00.
Niebawem dojdzie gorączkowe pakowanie na wyjazd, przygotowywanie ubrań, kosmetyków, niezbędnych rzeczy, pranie, prasowanie i stres, czy wszystko wzięłam.

Cóż, zbyt aktywna nie jestem.

[KawaMarcepanowa]

Niestety nie wygląda zbyt ciekawie... Nadrabiam muzyczne zaległości, szukam czegoś na necie, wizaż... Seriali itp nie oglądam bo mam schrzanione kolory przez monitor/komputer
W dodatku nigdzie nie jadę, bo mam poprawkę we wrześniu

[lizawietta]

u mnie w sumie podobnie jak u was: wstaje kolo 10-11 potem sie obijam po chacie , pozniej najczesciej jakies spotkanie z kims ze znajomych(wieczorne/nocne badz popoludniowe)no i wracam do domu czytam ksiazke/grzebie w necie i kładę sie spac roznie;najczesciej kolo 0.00-2.00

[krooolewna]

Wstaje 7-8,myje sie,jem i wychodze zalatwiac sprawy zwiazane ze studiami,pochodze troche po miescie z godzine czy dwie i wracam padnieta do domu i odpoczywam wieczorme do tv albo myje sie i ide spac.
Idac spac mysle,ze nastepnego dnia wstane o 12-13,ale zawsze jest cos do zalatwienia i przez to na razie lipnie wygladaja te wakacje,ale od poowy przyszlego tygodnia bede miec prawdziwe wakacje a wtedy..........

[Niezmienna]

Ahh jak miło takie coś poczytacJuż myślałam ,że tylko moje dni tak wygladają...

[stargazer]

Pierwszy tydzień wakacji miałam schrzaniony, bo musiałam jeszcze uzupełniać zaległą dokumentację i sprawdzać spóźnialskim testy końcowe (pracuję w szkole językowej).

Ale tak ogólnie - budzę się ok. 10. Potem jeszcze albo z godzinę czytam w łóżku, albo łażę po mieszkaniu w piżamie, piję kawę i grzebię w necie. Ok. 11-12 biorę się za siebie - toaleta poranna, makijaż, ubranie - i przeważnie gdzieś wychodzę, na spacer albo na zakupy. Czasem się spotkam z koleżanką, by poplotkować na kawie, czasem zajdę do mamy. Trochę dorabiam pomagając znajomemu przy stronie internetowej, nad którą właśnie pracuje. W przyszłym tygodniu zamierzam zapisać się na siłownię i chodzić ze 2 razy w tygodniu. Planuję też wrócić do czegoś, czym się zajmowałam wieki temu i potem porzuciłam - do rysowania i malowania (właśnie zamówiłam w necie trochę farb, ołówków itp.). No i myślę o tym, żeby jednak gdzieś wyjechać na parę dni, tylko nie mam z kim i nie mam pomysłu, gdzie jechać

[Lady in Blue]

Napisane przez rosiek

W wakacje przechodzę na nocny tryb życia to znaczy pól nocy (do ok. 2-4) czytam, potem idę spać. Jak mi się uda, to pośpię nawet do 12, niestety na ogół wstaję między 8 a 9 -_- spacer z psem w dresie, po powrocie próbuję się 'uczłowieczyć' po zarwanej nocy, porobię coś w domu, czasami gdzieś wyjdę, bardzo rzadko się z kimś spotkam. No i czekam do wyjazdu... jeszcze tydzień.

Ja miałam podobnie, ale od tych wakacji koniec z siedzeniem do 3-4 nad ranem teraz chodzę spać po 22 lub 23, a wstaję przed lub po 9 i przez to dzień jest dłuższy dla mnie

[Justinka_]

Ja podobnie jak wy .Tylko teraz mam sesje i moje dni wygladaja troche inaczej niz zwykle.
Wstaje dosc wczas,jem sniadanko,pozniej zaczynam nauke.To trwa tak do poludnia.Po obiadku spotykam sie albo ze znajomymi,ale to rzadko.Czesciej przebywam z rodzinka.Idziemy na dwor na jakis podwieczorek - ostatnio byla pyszna szarlotka babci .No i tak siedzimy na dworze do poznego popoludnia.Pozniej surfuje po necie,na koniec tv .

[wspaniala]

Napisane przez szaramieta

To zależy od humoru.
Ale przez pierwszy tydzień czy 2 wakacji maksymalnie odsypiam, raczej nie wychodzę.
Wstaję koło 11, śniadanko, potem różnie, czytam coś i się opalam, po południu jakiś film albo komputer, idę spać późno, tak samo jak w roku szkolnym, koło 1, czasami 2, zawsze tak mam

No, ale to na początku wakacji, potem jestem głównie poza domem z kimś, nie lubię marnować wolnego

oooooooo taak .

dodam tylko, ze i w roku szkolnym i w wakacje chodze pozno spac, takze to nie robi mi wiekszej roznicy.. tylko w roku szkolnym wstaje max o 7, a w wakacje o 12 .

Wy tez tak macie, ze Wam sie nic nie chce? wstaje, patrze na zegarek: po 11.. i nie mam ochoty nigdzie wyjsc. moglabym np. porobic rozne rzeczy (np. od dawna planowalam sobie uszyc jakis pokrowiec na komorke - ale co? nie chce mi sie) to nie jest normalne, nie?
albo pojsc w koncu na szczepionke (w roku szkolnym nie mialam czasu), teraz mam go od groma, ale co? nie chce mi sie .

[kleo14]

Wstaję o 10, 11, chyba, że jestem umówiona wcześniej to koło 8 Włączam komputer - wizaż, grono, nk... coś poczytam, zrobię do jedzenia, koło 19-20 wychodzę na spotkanie/imprezę. Kładę się przed 1, chyba, że jestem na imprezie/w klubie, wtedy koło 6
Inaczej dzień wygląda, jeśli idę do pracy...
No w każdym razie jest dość monotonnie

[krooolewna]

Napisane przez Niezmienna

Ahh jak miło takie coś poczytacJuż myślałam ,że tylko moje dni tak wygladają...

hehehehe: D
znowu jutro mi sie szykuje wstawanie na 7 ech........

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Zawsze w wakacje lapie bardzo powazne schorzenie... Plaskodupie od siedzenia przed kompem... Zadne poduszki nie pomagaja-_-.


Z tej wypowiedzi mozna latwo wywnioskowac jak wyglada moj wakacyjny dzien... nudno.

[Kica.]

Ja uwielbiam aktywnie spędzać czas, wiec nie ma czegos takiego żebym godzinami siedziała przed kompem (a telewizora to nawet nie mam bo dla mnie to nudna strata czasu). Duzo czasu poświęcam na praktykę jogi lub zwykłą gimnastykę, czasami poczytam lub zajrze do internetu, chodze na spacery i zakupy, a wieczorami i nocą czas z TŻ. Ogólnie staram sie wiekszość czasu spędzać na świeżym powietrzu, czasami na kilka godzin jadę na działkę po prostu pochodzić/pobiegać.

[agniesikk]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Zawsze w wakacje lapie bardzo powazne schorzenie... Plaskodupie od siedzenia przed kompem... Zadne poduszki nie pomagaja-_-.


Z tej wypowiedzi mozna latwo wywnioskowac jak wyglada moj wakacyjny dzien... nudno.

Tak jak mój
Wstaję ok. 10-11. Oporządzenie się, śniadanie, komp/TV, zakupy... Wizaż, kolacja...

[L I L Y]

u mnie nic specjalnego
wstaję ok. południa, 'ogarniam się', jem śniadanko, włączam kompa, tv, oglądam zaległości na dvd, słucham muzy, spotykam się ze znajomymi i generalnie to byłoby na tyle.. taki przeciętny dzień wakacyjne... jednym słowem OBIJANIE SIĘ

[kitsh]

Oooo, myślałam, że tylko ja tak mam.
Z tym, że do października, umrę z nudów

[K!nguśś]

Jak wygląda mój wakacyjny dzień?
Wstaje dosyć późno (ok. 11), potem śniadanko, ulubione filmy/seriale na TV/komputerze, wyjście na miasto ze znajomymi, trening/zabawa z psem, chwilę na komputerze, jakieś ćwiczonka, posprzątanie domu, zabawa z młodszą siostrą, nauka angielskiego, oczywiście nie należy zapomnieć posiłkach, wieczorny maraton filmowy, przed snem czytanie ksiażki do poduszki (po którą co kilka dni muszę pobiec do biblioteki)

Zapowiada się, że lipiec spedzę wykonyjąc non stop takie oto czynności, bo dopiero sierpień będzie 'wyjazdowy'

Natomiast w tamtym roku mój wakacyjny dzień to spanie - TV - komputer, jak tylko o tym pomyślę, to
ogarnia mnie przerażenie.

[wsiowy_gupek]

Typowy* wakacyjny dzień wsiowego gupka:
1)śpie do godziny 12-13
2)jeśli do 12 to leżedo 13 Jesli budze się o 13 to od razu wstaje i ide pod prysznic. (Chyba że mama w pracy to nikt nie drze sie za uszami- leżedo 14)
3)Myje się maluje ubieram i już jest po 14(wszytsko robie jak najwolniej)
4)Nie jem sniadania bo po co skoro zaraz jest obiad?
5) po 16 przychodzi mój TŻ, do tego czasu siedze na kompie
6) z TŻem coś gotujemy/idziemy na spacer ale najczęściej gadamy i lezymy przed TV
7) koło 22 idziemy spać oczwyiście przy TV i filmie którymi MUSIMY obejrzeć, ale i tak zasypiamy
8) o północy TZ idzie do domu a ja siadam na kompa i siedze do jakiejś 4 nad ranem
9) ide spać po 4...
10) patrz punkt 1



Czyli nudziarsko dość Alei tak wole to niż szkołe/prace/studia....


* Nietypowy to byłby taki gdybym szła na impreze, ognisko, na grila na sklepy, na spacer z kumpela, albo psem jak mama w pracy. Zazwyczaj przynajmniej 2 razy w tygodniu mam odskocznie od takiego typowego dnia

[Taranka]

Budzę się koło 11 (czasem poźniej ). Lecę pod prysznic ogarniam się, sprawdzam pocztę, gadu, Wizaż potem różnie: robię zdjęcia, piekę fury ciastek, spotykam się ze znajomymi, latam po mieście, strasznie polubiłam długie samotne spacery nad Wisłą, ucze się francuskiego i hiszpańskiego, słucham muzyki i czytam książki po nocach. Idę spać kolo 1-2
Rok temu moje wakacje były spędzone prawie non-stop przy kompie w tym roku tego nie chcę.

[Rena]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;12986421]Rok szkolny / praca to wiadomo mniej więcej - są obowiązki różne dodatkowe, trzeba je realizować. Ale - kiedy nadchodzi upragnione wolne - jak wygląda Wasz plan dnia? Nigdzie nie wyjeżdżacie i...[/QUOTE]

nie mam wakacji (praca), a ten lipiec zapowiada sie zawodowo bardziej intesywny od stycznia.
takze fajnie tak poczytac, ze niewiele trace

Jak mam wolny dzien to ide do klubu fitnes (mam tam abonament) - plywam, cwicze i relaksuje sie w saunie - spokojnie schodzi 3 godziny. Ostatnio malo imprezuje, ksiazek tez nie mam sil czytac - wystarczajaco sporo czytam tego co musze. Wpadlam w szal nalogowych prasowek - obowiazkowo przynajmniej jedne wiadomosci dziennie (najczesciej w radiu zet), ale zazwyczaj na jednych sie nie konczy...

Tv nie ogladam, bo nie mam, filmy niezwykle rzadko. Robie zakupy, sprzatam i gotuje (to ostatnie zwlaszcza mnie bawi).