Przyjaciółka w szafie czyli.... ważna rozmowa z T Ż

[ashika]

Ogólnie ostatnio mój TŻ bardzo nawalił.... miał przyjechać, nie przyjechał i pewno gdybym nie zadzwoniła to nawet bym się nie dowiedziała że nie ma takiego zamiaru, no i czekała bym jak głupia. Wściekłam się i pojechałam do niego żeby wylać na niego swoje złości. Efekt był taki że ja się darłam a on słuchał. Coś tam powiedział, ale dla mnie to nie miało znaczenia. Wróciłam do domu od razu akcja ratunkowa przyjaciółki. On coś tam pisał, dzwonił ja nie odbierałam.

Następnego dnia czyli wczoraj znów pisał, ale jak zadzwonił to odebrałam. Przepraszał i wyszło że wieczorem przyjedzie porozmawiać. Gdy zbliżała się godzina zero akurat była u mnie przyjaciółka, chciała się przysłuchac naszej rozmowie itd więc wpadłam na pomysł że zamknę ją w szafie.
Tak też zrobiłam. I jak wszedł TŻ to z trudem zachowałam powagę ale jakos się udało, gadaliśmy chyba z pół godziny w kuchni po czym przeszliśmy do mojego pokoju. Ja za chwile pod pretekstem pojscia do WC udałam się do szafy żeby wypuścić przyjaciółkę i pomóc jej konspiracyjnie wyjść. Udało się TŻ sie nie zorientował.
Ogólnie miałam zachować dystans i nie pozwolić mu przenocowac u mnie ale mi nie wyszło :/ Zamiast dystansu było 5 kieliszków wódki, a tż zamiast spać w innym pokoju, spał obok mnie. Tzn nie spał zarówno on jak i ja. Sexu nie było ale takie gorące pieszczoty, że uhh.
Teraz mam trochę moralniaka, no.

Co wy o tym sądzicie drogie wizażanki...

[pieluchomajtek]

Napisane przez ashika

Ogólnie ostatnio mój TŻ bardzo nawalił.... miał przyjechać, nie przyjechał i pewno gdybym nie zadzwoniła to nawet bym się nie dowiedziała że nie ma takiego zamiaru, no i czekała bym jak głupia. Wściekłam się i pojechałam do niego żeby wylać na niego swoje złości. Efekt był taki że ja się darłam a on słuchał. Coś tam powiedział, ale dla mnie to nie miało znaczenia. Wróciłam do domu od razu akcja ratunkowa przyjaciółki. On coś tam pisał, dzwonił ja nie odbierałam.

Następnego dnia czyli wczoraj znów pisał, ale jak zadzwonił to odebrałam. Przepraszał i wyszło że wieczorem przyjedzie porozmawiać. Gdy zbliżała się godzina zero akurat była u mnie przyjaciółka, chciała się przysłuchac naszej rozmowie itd więc wpadłam na pomysł że zamknę ją w szafie.
Tak też zrobiłam. I jak wszedł TŻ to z trudem zachowałam powagę ale jakos się udało, gadaliśmy chyba z pół godziny w kuchni po czym przeszliśmy do mojego pokoju. Ja za chwile pod pretekstem pojscia do WC udałam się do szafy żeby wypuścić przyjaciółkę i pomóc jej konspiracyjnie wyjść. Udało się TŻ sie nie zorientował.
Ogólnie miałam zachować dystans i nie pozwolić mu przenocowac u mnie ale mi nie wyszło :/ Zamiast dystansu było 5 kieliszków wódki, a tż zamiast spać w innym pokoju, spał obok mnie. Tzn nie spał zarówno on jak i ja. Sexu nie było ale takie gorące pieszczoty, że uhh.
Teraz mam trochę moralniaka, no.

Co wy o tym sądzicie drogie wizażanki...

zachowam gdybys chciala skasowac
A jesli chodzi o problem to ... ile Wy macie lat??

[karolynka90]

Napisane przez ashika

Ogólnie ostatnio mój TŻ bardzo nawalił.... miał przyjechać, nie przyjechał i pewno gdybym nie zadzwoniła to nawet bym się nie dowiedziała że nie ma takiego zamiaru, no i czekała bym jak głupia. Wściekłam się i pojechałam do niego żeby wylać na niego swoje złości. Efekt był taki że ja się darłam a on słuchał. Coś tam powiedział, ale dla mnie to nie miało znaczenia. Wróciłam do domu od razu akcja ratunkowa przyjaciółki. On coś tam pisał, dzwonił ja nie odbierałam.

Następnego dnia czyli wczoraj znów pisał, ale jak zadzwonił to odebrałam. Przepraszał i wyszło że wieczorem przyjedzie porozmawiać. Gdy zbliżała się godzina zero akurat była u mnie przyjaciółka, chciała się przysłuchac naszej rozmowie itd więc wpadłam na pomysł że zamknę ją w szafie.
Tak też zrobiłam. I jak wszedł TŻ to z trudem zachowałam powagę ale jakos się udało, gadaliśmy chyba z pół godziny w kuchni po czym przeszliśmy do mojego pokoju. Ja za chwile pod pretekstem pojscia do WC udałam się do szafy żeby wypuścić przyjaciółkę i pomóc jej konspiracyjnie wyjść. Udało się TŻ sie nie zorientował.
Ogólnie miałam zachować dystans i nie pozwolić mu przenocowac u mnie ale mi nie wyszło :/ Zamiast dystansu było 5 kieliszków wódki, a tż zamiast spać w innym pokoju, spał obok mnie. Tzn nie spał zarówno on jak i ja. Sexu nie było ale takie gorące pieszczoty, że uhh.
Teraz mam trochę moralniaka, no.

Co wy o tym sądzicie drogie wizażanki...

masz "moralniaka", bo..?
powinnas go miec nie dlatego ze sie zabawialas ze swoim facetem, ale dlatego, ze zachowujesz sie jak gow**ara zamykajac kolezanke w szafie zeby sobie posluchala jak z nim gadasz... litosci...

[GoodNight]

Nie moge. Fajny wątek.

[arrabbiata]

Napisane przez ashika

Co wy o tym sądzicie drogie wizażanki...

że ci jeszcze tych 5 kieliszków wódki całkowicie nie wyparowało z krwi.

[Asienka187]

Napisane przez arrabbiata

że ci jeszcze tych 5 kieliszków wódki całkowicie nie wyparowało z krwi.

To samo pomyślałam

[karolinkamalinka]

Tytuł wątku bardzo ciekawy, ale...myślałam ,że to metafora

[KarolinaK]

Nie no niezle, nie wpadlabym na pomysl zeby kolezanke zamykac w szafie kiedy Tz mnie odwiedza. Dobrze ze zdazylas ja wypuscic z tej szafy na czas .
A poza tym to takie sa skutki picia wódki. Proponuje przeczekac az przejdzie.

[malwi89]

Przyjaciółka w szafie czyli.... ważna rozmowa z T Ż

[paulina150528]

Kochanek/kochanaka w szafie to jeszcze moze i rozumiem,ale koleżanka? A ten moralniak to z jakiego powodu?Bo nie pozwoliłas koleżance do końca zostac czy jak?

P.sMnie już chyba nie zaskoczy wysyp cudaśnych wątków na wizazuale te ludzie maja fantazje ostatnio.

[Eva ID]

Napisane przez ashika

wpadłam na pomysł że zamknę ją w szafie.

Co wy o tym sądzicie drogie wizażanki...

Ja myślę, że dobrze że nie zamknęłaś koleżanki w lodówce

[przytulanka87]

Napisane przez paulina150528

Kochanek/kochanaka w szafie to jeszcze moze i rozumiem,ale koleżanka? A ten moralniak to z jakiego powodu?Bo nie pozwoliłas koleżance do końca zostac czy jak?

P.sMnie już chyba nie zaskoczy wysyp cudaśnych wątków na wizazuale te ludzie maja fantazje ostatnio.

A mnie tu ciągle zaskakują
A myślałam,że po wakacjach skończą się wygłupy.....
Hahahaha ale się uśmiałam..........

[liselotta]

ten moralniak to chyba stąd, że koleżanki wódką nie poczęstowała....

swoją drogą, ciekawy wątek. elementy suspensu w tytule. może kreatywne pisanie dałoby upust fantazji autorki?

[Ineczka33]

Napisane przez ashika

Efekt był taki że ja się darłam a on słuchał. Coś tam powiedział, ale dla mnie to nie miało znaczenia. On coś tam pisał, dzwonił ja nie odbierałam.

wzór partnerskiej rozmowy

Napisane przez ashika

Przepraszał i wyszło że wieczorem przyjedzie porozmawiać. Gdy zbliżała się godzina zero akurat była u mnie przyjaciółka, chciała się przysłuchac naszej rozmowie

a przyjaciółce brakuje wrażeń w życiu czy co? Niech sobie poogląda TV Romantica

Napisane przez ashika

Tak też zrobiłam. I jak wszedł TŻ (...)
Teraz mam trochę moralniaka, no.

Czy koleżanka wyzionęła ducha w tej szafie?

Napisane przez ashika

Co wy o tym sądzicie drogie wizażanki...

Że masz nie więcej niż 15 lat...

[grejpftutowa panna]

a może dziewczyna ma moralniaka że nie dała się przelecieć facetowi?
to by więcej tłumaczyło...

poza tym co będzie jak kiedys znów zamkniesz przyjaciółke w szafie i o niej zapomnisz?

[cava]

Napisane przez ashika

Ogólnie ostatnio mój TŻ bardzo nawalił.... miał przyjechać, nie przyjechał i pewno gdybym nie zadzwoniła to nawet bym się nie dowiedziała że nie ma takiego zamiaru, no i czekała bym jak głupia. Wściekłam się i pojechałam do niego żeby wylać na niego swoje złości. Efekt był taki że ja się darłam a on słuchał. Coś tam powiedział, ale dla mnie to nie miało znaczenia. Wróciłam do domu od razu akcja ratunkowa przyjaciółki. On coś tam pisał, dzwonił ja nie odbierałam.

Następnego dnia czyli wczoraj znów pisał, ale jak zadzwonił to odebrałam. Przepraszał i wyszło że wieczorem przyjedzie porozmawiać. Gdy zbliżała się godzina zero akurat była u mnie przyjaciółka, chciała się przysłuchac naszej rozmowie itd więc wpadłam na pomysł że zamknę ją w szafie.
Tak też zrobiłam. I jak wszedł TŻ to z trudem zachowałam powagę ale jakos się udało, gadaliśmy chyba z pół godziny w kuchni po czym przeszliśmy do mojego pokoju. Ja za chwile pod pretekstem pojscia do WC udałam się do szafy żeby wypuścić przyjaciółkę i pomóc jej konspiracyjnie wyjść. Udało się TŻ sie nie zorientował.
Ogólnie miałam zachować dystans i nie pozwolić mu przenocowac u mnie ale mi nie wyszło :/ Zamiast dystansu było 5 kieliszków wódki, a tż zamiast spać w innym pokoju, spał obok mnie. Tzn nie spał zarówno on jak i ja. Sexu nie było ale takie gorące pieszczoty, że uhh.
Teraz mam trochę moralniaka, no.

Co wy o tym sądzicie drogie wizażanki...

Jesteś moja idolką!

Widz jedno, jakkolwiek Wam się z TZtem ułoży, to do końca życia będziesz się miała z czego śmiać z przyjaciółką, jak tylko na szafę jakąś spojrzycie

[bbabol]

A może moralniak dlatego, że tak mało wódki kupiłaś??
O Mamo...!!!

[Dzika Ropucha]

Aż zaśmialam sie na glos a siedze w pracy. O matko jak mnie rozbawil watek. A mam mega smutasa dzisiaj.
Ja nie wiem, inaczej nie umiem odpowiedziec na to.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zachowanie na poziomie gimnazjalistki. Żal.pl i tyle, zrobiłaś sobie w sumie jaja z własnego faceta w sytuacji, gdy ponoć ON tak bardzo ci za skórę zalazł. Jak on śmiał nie przyjechać, podły jeden

Tyle, że teraz obok jego zachowania postaw własne.

[madzia2306]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15598673]Zachowanie na poziomie gimnazjalistki. Żal.pl i tyle, zrobiłaś sobie w sumie jaja z własnego faceta w sytuacji, gdy ponoć ON tak bardzo ci za skórę zalazł. Jak on śmiał nie przyjechać, podły jeden

Tyle, że teraz obok jego zachowania postaw własne.[/QUOTE]
matko... facet przyjechał pogadac przeprosic a ona kolezankę do szafy schowała żeby sobie posłuchała... jakby się mój facet dowiedział że tak zrobiłam to by się na śmierć obraził że sobie jaja z niego robię...

[arrabbiata]

dobrze, że was nie poniosło i nie zaczęliście się godzić Koleżanka miałaby niezłe szoł przez szparę w drzwiach szafy

[Ratatuj]

Napisane przez ashika

. Sexu nie było ale takie gorące pieszczoty, że uhh.

dobre sobie
sex to nie tylko pełne stosunki miedzy partnerami,to również pieszczoty itp.
uwielbiam jak tak się podchodzi do takich spraw
- nie zgwałcił bo było od tyłu
- nie przespałam sie z nim bo on tylko włożył i wyjął

[pytton]

haha niezła historyjka
ja mysle, że jak to jest twój chłopak to nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, że sobie z nim "zaszalałaś" :P

[Pachnąca_trawą]

o kurczaki.

Wiedziałam, że o czymś zapomniałam. Biegnę otworzyć szafę xP

[paulina150528]

Napisane przez przytulanka87

A mnie tu ciągle zaskakują
A myślałam,że po wakacjach skończą się wygłupy.....
Hahahaha ale się uśmiałam..........

Nie no mnie juz po kilkudniowym przesiadywaniu na intymnych,zaskoczyc tylko moze Mikołaj w szafie,a Rudolf w roli kochanka

[_vixen_]

A mnie zdziwiło co innego...ot tak sobie, z chłopakiem pijecie wódkę z kieliszków?

[KiNgUsIa_86]

W sumie to na miejscu przyjaciółki miałabym do Ciebie żal, że tak szybko wygoniłaś mnie z szafy i ominęły mnie te gorące pieszczoty po wódce

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

A tą wódkę z tych kieliszków to czystą piliście?
Bo zanim tą koleżankę do szafy schowałaś to chyba też już coś miałaś wzięte, co nie?

[Anastazja86]

a ja myślałam, że to kochanków się w szafie chowa a nie przyjaciółki
a tak poważnie, nie wiem ile masz lat ale obstawiam, że nie wiele....

[201706190936]

Napisane przez Ratatuj

- nie zgwałcił bo było od tyłu
- nie przespałam sie z nim bo on tylko włożył i wyjął

[KiNgUsIa_86]

Napisane przez Anastazja86

a tak poważnie, nie wiem ile masz lat ale obstawiam, że nie wiele....

Sądząc po zachowaniu to rzeczywiście niewiele, ale biorąc pod uwagę te pieszczoty i wódkę z kieliszków to obawiam się, że to już nie jest gimnazjum...