2010-08-02, 23:17 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 649
|
"Wychodne" Tż
Chciałabym Was o coś zapytać.
Tak zastanawia mnie jak to jest u Was. Chodzi mi o systuację gdy Wasz Tż wychodzi w męskim gronie popić (np. kumpla urodziny, czy jakaś inna okazja). Na jakich zasadach się to odbywa? Żebyście nie pomyślały że trzymam swojego Tż na łańcuchu ale ja np. czuję się pewnie gdy wiem, gdzie jest Mój Tż i z kim co najmniej. A jak jest u Was?
__________________
Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę... to ja go nie chcę |
2010-08-02, 23:23 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: "Wychodne" Tż
To ja wychodzę. Co tydzień, wieczorami. Na spotkania akwarystów. Prawie sami faceci.
Oczywiście mówię gdzie idę i o której godzinie mniej więcej się mnie spodziewać - to kwestia odpowiedzialności i szacunku wobec partnera. Natomiast nie przedstawiałam osobiście TŻ wszystkich akwarystów z którymi się tam widuję, bo to nierealne.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2010-08-02, 23:39 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 464
|
Dot.: "Wychodne" Tż
my też często wychodzimy osobno, ale zawsze jest tak, że mówimy sobie gdzie idziemy
|
2010-08-02, 23:41 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mówi gdzie, z kim i kiedy wróci - podobnie ja.
|
2010-08-02, 23:48 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 649
|
Dot.: "Wychodne" Tż
A macie kontakt ze sobą? Sms, telefony?
__________________
Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę... to ja go nie chcę |
2010-08-03, 00:28 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Ja osobiście jestem osobą która musi czasem wyjść potańczyć na miasto z koleżankami i nie wyobażam sobie żeby mój TŻ mi tego zabronił. Zresztą to działa w obie strony. On podobnie umawia się z kumplami. Jest to wg. mnie kwestia zaufania do drugiej osoby. Jasne, że wcześniej informujemy się gdzie i z kim wychodzimy, ale w czasie trwania wypadu wiele może się zmienić. Jak to zwykle bywa Ale nie siedzę z tel na szyi i nie relacjonuję na bierząco wydarzeń. Kocham wychodzić z nim ale uwielbiam też bawić się sama.
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko 22.10.12 - 25 kg |
2010-08-03, 00:40 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mamy kontakt, ale nie na zasadzie siedzenia cały czas z komórką w ręce i zdawania relacji z przebiegu Naszego wyjścia.
|
2010-08-03, 07:36 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: "Wychodne" Tż
to ja zazwyczaj wychodzę ,niby wszystko ok,ale widzę,że zawsze coś nie pasuje mojemu TŻ.on nie rozumie,ze po prostu chcę sobie potańczyć.tej sprawy jeszcze nie obgadaiśmy i różnie to u nas bywa.
|
2010-08-03, 08:25 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "Wychodne" Tż
U nas nie ma kompletnie problemu z osobnymi wyjściami czy wyjazdami.
Z wyjściami jest tak, ze nie "meldujemy" się sobie smsowo/telefonicznie- wiemy, gdzie drugie wychodzi i najczęściej jakiś sms/telefon jest gry wróci do domu (zależy też od pory, okolicznosci.. ) A wyjazdy? Zazwyczaj sms/telefon wieczorem Na szczęście oboje mamy podobne do tych kwestii podejście- uważamy, że w związku musi być dużo wspólnej przestrzeni, spędzania czasu itd, ale też każde z nas potrzebuje czasu dla siebie samego i swoich znajomych- nie jesteśmy skuci żeby wszędzie chodzić razem Choć zazwyczaj wyjeżdżamy razem, z wychodzeniem jest różnie
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2010-08-03, 08:28 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Nie mieszkamy z jednym mieście, więc kiedy przyjeżdżam do niego to oczywiście wszędzie razem, a gdy wracam do siebie to niech się spotyka z kim chce i jak długo chce.
__________________
_________________________
_________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ |
2010-08-03, 08:37 | #11 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mieszkamy razem i takie informacje to jest dla nas kwestia bezpieczeństwa. Wiemy nawzajem gdzie idziemy i kiedy powrót, jest też umowa, że informujemy się o ewentualnym spóźnieniu. Obojgu nam taki układ odpowiada
__________________
Bridezilla |
2010-08-03, 08:39 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 911
|
Dot.: "Wychodne" Tż
mamy zasadę. z reguły wychodzimy razem- gdy jedno ne ma ochoty/nie może idziemy osobno. mamy kontakt smsowy, telefoniczny, ale nie było to ustalane i z reguły piszemy sobie tez jak wrocimy, gdy nawet druga osoba spi
__________________
więcej w wiary w siebie! 50 kg 75B -> 65E/F |
2010-08-03, 08:47 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: "Wychodne" Tż
ja czesciej wychodze niz on,ale jak juz gdzie sidziemy osobno to raczej nie mamy goracej lini na telefonie,tylko pozwalamy sobie sie dobrze bawic nez "niani",no chyba ze dzwonie po niego po skonczonej imprezie czy posiadowce z kumpelkami zeby po mnie przyjechał
jak on wychodzi to glownie ze wzgledu na spotkania sluzbowe wiec nie znam tych ludzi,ale nie dzwonie zeby nie przeszkadzac,to samo jak czasem wyjezdza na targi ogolnie mamy zasade ze jak gdzies idziemy to sobie nie przeszkadzamy i trzeba zaufac ze nikt nie zrobi glupoty, nie kontrolujemy siebie,nie trzymamy na smyczy i na razie taki układ sie sprawdza ale najczesciej razem smigamy na miasto |
2010-08-03, 09:48 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Cytat:
---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ---------- Nie, chyba, że zajdzie jakaś konieczna potrzeba np. wydarzy się coś złego. Tak bez powodu bym nie dzwoniła.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2010-08-03, 09:55 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów
Wiadomości: 303
|
Dot.: "Wychodne" Tż
my zwykle wszędzie wychodzimy razem. jeśli jednak osobno, to kontakt sms, nawet jeśli ta druga osoba śpi to połówka melduje się, że wróciła do domu
|
2010-08-03, 10:11 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 167
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Przepraszam, ale to "wychodne" mnie rozbroiło , wiem, że to tak z przymrużeniem oka, ale wyobraziłam sobie jak chłopak mówi mi "Dobrze kochanie daje Ci wychodne na dzisiejszy wieczór, tylko wróć przed 12", moja mina zapewne byłaby nieciekawa
Jestem za wolnością w związku, wychodzimy z moim facetem razem, wychodzimy osobno i to zarówno ze swoją płcią jak i przeciwną. Kontaktujemy się parę razy w ciągu dnia i wtedy zazwyczaj ustalamy czy coś robimy wieczorem i z kim, a jak wracamy do dzwonimy do siebie, albo chociaż smsa piszemy, że wszystko ok. Oczywiście mówię tutaj o takich "zwykłych" spotkaniach, imprezach, jeżeli ktoś z naszych znajomych ma urodziny czy coś, to wiadomo, że w miarę możliwości idziemy razem. |
2010-08-03, 10:12 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mówi gdzie,z kim i o której wróci. Mówię tylko,aby był pod telefonem. I koniec. Jak się spóźni to dzwoni,wyśle smsa. Raz się spóźnił 2h to kupił kwiaty,ale przebaczyłam bo był na meczu.
|
2010-08-03, 10:17 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 688
|
Dot.: "Wychodne" Tż
U mnie jest tak, że to tż sam mi się zawsze tłumaczy gdzie i z kim jest. Ale powiedzmy sobie szczerze- ufam mu i wcale mi to nie jest potrzebne taki ma po prostu charakter
Ja najczęściej po prostu wychodzę, np. do knajpy i jak do mnie napisze smsa to mu odpisuję gdzie jestem i co robię. Kwestia zaufania.
__________________
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.
|
2010-08-03, 10:25 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mojego TŻ to ja czasem muszę wręcz wypychać, by sobie poszedł gdzieś z jakims kolegą. Ja wychodzę częściej.
Generalnie zawsze mówimy sobie gdzie i z kim idziemy i mniej więcej kiedy wrócimy, jeśli to się zmieni - dajemy znać. Zwykle też dzwonimy do siebie przed spotkaniem i po spotkaniu, ale nie w trakcie - nie lubię wisieć na telefonie, gdy z kimś się spotykam, tak samo jeśli wiem, że on gdzieś jest, nie pisze do niego i nie dzwonie - no, może czasem wyślę mu smsa z buziakiem, ale to jednego na kilkugodzinne spotkanie. Nie mamy problemów z wychodzeniem, ale zawsze musimy wiedzieć, gdzie jest partner i z kim, po prostu ze względów bezpieczeństwa, taką mamy zasadę i jest ona dla nas jak najbardziej naturalna. Acha, i nie znam wszystkich osób, z którymi spotyka się TŻ, nie muszę ich poznawać, wystarczy mi świadomość, że wiem, kto to jest. Tak samo on nie zna wszystkich moich znajomych, ale wie z opowieści, kto jest kim i to mu wystarcza Nie musimy poznawać absolutnie kazdego znajomego, bo po prostu z niektórymi nic nas nie będzie łączyć no i po co go poznawać?
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png |
2010-08-03, 10:27 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Wychodzimy razem, wychodzimy osobno. Mój TŻ nie pije, nie wyrywa lachonów po imprezach, nie chodzi na imprezy, a na spotkania towarzyskie albo sesje RPG. Zwykle jakoś przypadkowo dowiadujemy się o tym, które gdzie, kiedy i z kim, bo w znacznej mierze takie spotkania zarówno z mojej strony, jak i jego są improwizowane, nie planowane. Nie piszę do niego "słońce, teraz idę do koleżanki" "a teraz od niej wracam" - zwykle podczas naszego spotkania opowiadam co się ciekawego działo (jeśli się działo). Z jego strony tak samo. Staramy się jedynie robić tak, żeby spotkania towarzyskie nasze indywidualne nie kolidowały z naszymi spotkaniami we dwoje i wsio
|
2010-08-03, 10:44 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mówi gdzie idzie, czym jedzie (kto prowadzi, czy zostawia swoje auto) i z kim :P
Nie pisze wtedy smsów, w razie gdyby zabalował i był niedysponowany najczęściej wysyła smsa, albo ja mu piszę gdy idę spać żeby się rano odezwał. Właściwie to środek transportu i kierowca są najważniejsi, nie lubię gdy jeździ z niektórymi wariatmi, nie ufam im - kto wie czy nie wypiją sobie piwka.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-08-03, 11:13 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mówi, że wychodzi, będzie tu i tu. Często pyta, czy nie poszłabym z nim, ale odmawiam, bo bym się zanudziła na śmierć. Często wychodzi też na imprezy tzw. mieszane, a ja nie mam nic przeciwko, bo wiem, że nie będzie robił nic złego.
Zresztą na drugi dzień sam opowiada kto był i co sie ciekawego działo (taaa on nie plotkuje ) Tż ma taki nawyk, że dzwoni do mnie, kiedy wraca do domu, więc często proszę go, by do mnie nie dzwonił jak wraca, bo wtedy mnie budzi (a jak ktoś mnie budzi jestem nieprzyjemna). Sama rzadziej wychodzę, ale też się nie obraża, kiedy to robię. Edytowane przez 201604200942 Czas edycji: 2010-08-03 o 11:15 |
2010-08-03, 11:16 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Ja osobiście wychodzę częściej niż TŻ, głównie w babskim gronie ale zawsze. Niestety on jest domatorem, chciałabym aby częściej gdzieś sam wychodził, był bardziej towarzyski, ale nie zmuszam go do niczego. Ogólnie uważam, że trzeba mieć w związku jakąś własną przestrzeń, własnych znajomych, itp. Przebywanie non stop z jedną (nawet ukochaną) osobą chyba każdemu może w końcu się troszkę znudzić.
|
2010-08-03, 11:27 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mówi gdzie będzie, z kim i o której na oko planuje powrót. Ogólnie nie widzę potrzeby smsowania/dzwonienia podczas spotkań towarzyskich na których jest, tylko zawsze mówię aby był pod telefonem jakby nagle coś się wydarzyło.
__________________
Będę mamcią.. |
2010-08-03, 12:07 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 109
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Ja tez czesciej wychodze niz moj TZ, tym bardziej teraz, kiedy dwie moje przyjaciolki maja powazne problemy i wlasciwie raz w tygodniu spotykamy sie obowiazkowo na kilka godzin. Teraz na przyklad jade na wakacje z przyjaciolka (jestesmy balkanistkami, amojego TZ nie interesuja te rejony), a on w tym czasie jedzie na tydzien z kumplami nad jezioro - sa smsy, telefony, jestesmy w stalym kontakcie.
Wiem, ze podoba sie kobietom, ale widze po nim i czuje, ze zadna nie ma u niego szans, wiec spokojnie moze sobie imprezowac, gdzie mu sie podoba. Uwazam, ze "przywiazywanie" do siebie faceta na dluzsza mete sie nie sprawdza, bo ja z nim nie pogadam o takich rzeczach, o ktorych moze pogadac z kumplami - samochody, praca, sport etc. Oczywiscie czesto tez chodzimy razem - na wesela, do rodziny itp., ale kiedy chce napic sie piwa z kolegami - nie zabraniam mu. Mam wtedy czas dla siebie i staram sie to docenic. |
2010-08-03, 12:56 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 500
|
Dot.: "Wychodne" Tż
My rzadko wychodzimy osobno. Najlepiej nam razem. Ale ja częściej wychodzę gdzieś z koleżankami niż on, wtedy gdy jest w pracy czy zajęty w domu i nie może się ze mną zobaczyć, ale zawsze mu mówię gdzie idę, z kim i nie zdaję mu relacji, tylko ogółem sobie piszemy sms'y jak w ciągu dnia
__________________
narzeczona fotograf dziecięcy i ślubny rozwój osobisty! |
2010-08-03, 12:57 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Mówi gdzie idzie i z kim. Ja proszę, żeby się tylko odezwał jak wróci do domu. W trakcie nie smsujemy, nie dzwonimy.
|
2010-08-03, 13:19 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Cytat:
lubie widzieć gdzie i z kim jest - ot dla bezpieczeństwa żebym się nie martwiła
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
2010-08-03, 13:22 | #29 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 507
|
Dot.: "Wychodne" Tż
Oboje wychodzimy z innymi ludźmi, informujemy siebie o tym, ale bez podawania godziny powrotu. Potem opowiadamy sobie, co ciekawego/zabawnego wydarzyło się na tych spotkaniach, ale bez żadnego spowiadania się minuta po minucie. Mamy do siebie zaufanie. TŻ czasem dzwoni/smsuje i pyta, czy bezpiecznie dotarłam do domu.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2010-08-03, 13:36 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: "Wychodne" Tż
My z Tż wychodzimy razem w 90%-te 10% to przypadek gdy jedno nie może bo ma np.wyjazd rodzinny czy urodziny/imieniny cioci/wujka/itd.
Spowodowane jest to tym, że mamy wspólnych znajomych bo mieszkamy blisko siebie-więc jak gdzieś wychodzimy to paczką. eśli jednak zdarza sie wyjść osobno to mamy kontakt-smsy albo telefony jak ktoś zauważył wyzej to kwestia bezpieczeństwa-nie martwimy się o siebie wtedy |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:33.