Czy on mnie dalej kocha czy tylko bawi się mną?

[kruszynka63]

Byłam wczoraj z chłopakiem który pare miesiecy jeszcze mowil , ze mnie kocha, mielismy byc razem, ale nie wyszło. I wczoraj bylismy razem z nim i jeszcze kolegą na piwie i on cały czas mówił co tam było w starych czasach, cokiedys tam robilismy i czesto zartowal, ze mozemy być razem, czasem mowil tez to powanie. Mówił, że się zmieniłam, ładniejszą mam twarz i chyba schudlam, mam ladniejsza figure i siedział naprzeciwko mnie i cały czas na mnie patrzył, aż mi głupio było. Zaczepiał mnie i potem głaskał po włosach .. prawie cały czas szedł blisko mnie i probowal przytulac. Jak kolega
chcial isc to on chcial jeszcze zostac, zebysmy jeszcze razem posiedzieli. Na koniec powiedział "do zobaczenia, do kiedyś" i mnie mocn o przytulił i po chwili powiedział ciszej "mam nadzieje ze do jutra". Pozniej dzwonil do mnie ale nie moglam odebrac i napisal ze chcial pogadac i potem cisza wkońcu napisałam do niego na gg o co chodziło, a on że chciał zapytać o godzine :brzy dal: Czy mozliwe ze jeszcze mnie kocha? Przez te pare miesiecy był juz z inna . Czy poprostu mu sie tylko podobam , albo z nudów tak robił?

aha i ja mam chlopaka tzn. juz chyba nie mam, bo tak sie pozarlismy.. i wyjechał. Z tym "byłym" To była sytuacja ze on dlugo czekal na mnie pare miesiecy potem mial wypadek i zblizyl sie z taka dziewczyna pozniej byli ze soba, ja dopiero wtedy poczulam ze naprawde bardzo go kocham ( po tym wypadku) i byli ze soba pare miesiecy, ale ona go zdradziła i teraz jest sam. A ja zbierałam się pare miesiecy po tym, chyba dalej cos do niego czuje chociaz mu tego nie pokazuje. Bo czasami go "odrzucam" jak mnie o cos zapyta.. ehh. I wczoraj bylam troche zalamana i powiedzial zebym sie usmiechnela, po chwili czy dalej jestem zalamana i mnie pocałował w policzek.. a wczesniej mowil do kolegi "poczekaj chwile bo chce ja pocalowac" tak dla zartow powiedzial ale był blisko mnie. Zabawił się mną?

[klempaa]

Napisane przez kruszynka63

Byłam wczoraj z chłopakiem który pare miesiecy jeszcze mowil , ze mnie kocha, mielismy byc razem, ale nie wyszło. I wczoraj bylismy razem z nim i jeszcze kolegą na piwie i on cały czas mówił co tam było w starych czasach, cokiedys tam robilismy i czesto zartowal, ze mozemy być razem, czasem mowil tez to powanie. Mówił, że się zmieniłam, ładniejszą mam twarz i chyba schudlam, mam ladniejsza figure i siedział naprzeciwko mnie i cały czas na mnie patrzył, aż mi głupio było. Zaczepiał mnie i potem głaskał po włosach .. prawie cały czas szedł blisko mnie i probowal przytulac. Jak kolega
chcial isc to on chcial jeszcze zostac, zebysmy jeszcze razem posiedzieli. Na koniec powiedział "do zobaczenia, do kiedyś" i mnie mocn o przytulił i po chwili powiedział ciszej "mam nadzieje ze do jutra". Pozniej dzwonil do mnie ale nie moglam odebrac i napisal ze chcial pogadac i potem cisza wkońcu napisałam do niego na gg o co chodziło, a on że chciał zapytać o godzine :brzy dal: Czy mozliwe ze jeszcze mnie kocha? Przez te pare miesiecy był juz z inna . Czy poprostu mu sie tylko podobam , albo z nudów tak robił?

aha i ja mam chlopaka tzn. juz chyba nie mam, bo tak sie pozarlismy.. i wyjechał. Z tym "byłym" To była sytuacja ze on dlugo czekal na mnie pare miesiecy potem mial wypadek i zblizyl sie z taka dziewczyna pozniej byli ze soba, ja dopiero wtedy poczulam ze naprawde bardzo go kocham ( po tym wypadku) i byli ze soba pare miesiecy, ale ona go zdradziła i teraz jest sam. A ja zbierałam się pare miesiecy po tym, chyba dalej cos do niego czuje chociaz mu tego nie pokazuje. Bo czasami go "odrzucam" jak mnie o cos zapyta.. ehh. I wczoraj bylam troche zalamana i powiedzial zebym sie usmiechnela, po chwili czy dalej jestem zalamana i mnie pocałował w policzek.. a wczesniej mowil do kolegi "poczekaj chwile bo chce ja pocalowac" tak dla zartow powiedzial ale był blisko mnie. Zabawił się mną?

Poczekaj, bo ja chyba do konca nie zrozumiałam.


1) Byłaś na piwie z kolegą i tym drugim chłopakiem. Który był Twoim facetem? czy nie?
2) Tenże mówił Ci kilka miechów temu że Cię kocha. Ale Ty go nie kochałaś, więc razem nie byliście. Zaczął być z inną dziewczyną, miał wypadek i wtedy Ty zrozumiałaś że go kochasz?
3) Masz chłopaka... a w zasadzie nie wiesz, czy go masz, bo sie pokłóciliście i wyszedł/wyjechał?

Ty w tym momencie któregoś z nich w ogóle kochasz? o co w tym wszystkim chodzi?

[201803290936]

Napisane przez kruszynka63

Byłam wczoraj z chłopakiem który pare miesiecy jeszcze mowil , ze mnie kocha, mielismy byc razem, ale nie wyszło. I wczoraj bylismy razem z nim i jeszcze kolegą na piwie i on cały czas mówił co tam było w starych czasach, cokiedys tam robilismy i czesto zartowal, ze mozemy być razem, czasem mowil tez to powanie. Mówił, że się zmieniłam, ładniejszą mam twarz i chyba schudlam, mam ladniejsza figure i siedział naprzeciwko mnie i cały czas na mnie patrzył, aż mi głupio było. Zaczepiał mnie i potem głaskał po włosach .. prawie cały czas szedł blisko mnie i probowal przytulac. Jak kolega
chcial isc to on chcial jeszcze zostac, zebysmy jeszcze razem posiedzieli. Na koniec powiedział "do zobaczenia, do kiedyś" i mnie mocn o przytulił i po chwili powiedział ciszej "mam nadzieje ze do jutra". Pozniej dzwonil do mnie ale nie moglam odebrac i napisal ze chcial pogadac i potem cisza wkońcu napisałam do niego na gg o co chodziło, a on że chciał zapytać o godzine :brzy dal: Czy mozliwe ze jeszcze mnie kocha? Przez te pare miesiecy był juz z inna . Czy poprostu mu sie tylko podobam , albo z nudów tak robił?

(...)

Niemożliwe, że on Cię jeszcze kocha, bo on Cię nigdy nie kochał.

Facet rzuca słowa (wielkie słowa typu "miłość") na wiatr, co świadczy o jego niedojrzałości, tym, że to typowy bajerant (w dodatku doświadczony - wie na jaki guziczek nacisnąć, abyś zmiękła) i o tym, że byle pożądanie, zauroczenie myli z miłością - już jeden punkt na NIE.

Chce do Ciebie wrócić (co zapewne znowu oznacza słomiany zapał, który szybko się wypali) z powodu tego, że masz "ładniejszą twarz" i schudłaś - czyli tylko z powodu wyglądu i tego, że zapewne się na Ciebie napalił, ale tylko w sensie seksualnym. Trochę pomaca, trochę posłodzi i znowu zwinie żagle - zawsze się trafi jakaś chudsza i ciekawsza.

Pokaż, że masz do siebie szacunek i nie zależy Ci na znajomości z kimś takim i olej całe to jego gadanie, bo za miesiąc, czy dwa znowu będziesz gorzko płakać.

Nie wiem tylko po jaką cholerę się z nim spotykasz i dajesz głaskać etc.? Masochistka?

Napisane przez kruszynka63

(...)
aha i ja mam chlopaka tzn. juz chyba nie mam, bo tak sie pozarlismy.. i wyjechał. Z tym "byłym" To była sytuacja ze on dlugo czekal na mnie pare miesiecy potem mial wypadek i zblizyl sie z taka dziewczyna pozniej byli ze soba, ja dopiero wtedy poczulam ze naprawde bardzo go kocham ( po tym wypadku) i byli ze soba pare miesiecy, ale ona go zdradziła i teraz jest sam. A ja zbierałam się pare miesiecy po tym, chyba dalej cos do niego czuje chociaz mu tego nie pokazuje. Bo czasami go "odrzucam" jak mnie o cos zapyta.. ehh. I wczoraj bylam troche zalamana i powiedzial zebym sie usmiechnela, po chwili czy dalej jestem zalamana i mnie pocałował w policzek.. a wczesniej mowil do kolegi "poczekaj chwile bo chce ja pocalowac" tak dla zartow powiedzial ale był blisko mnie. Zabawił się mną?

Tej części nie rozumiem - dotyczy tego chłopaka, który wyjechał, czy tego ex z początku opowieści, który Cię olał, a teraz znowu Cię bajeruje?

[kruszynka63]

Napisane przez klempaa

Poczekaj, bo ja chyba do konca nie zrozumiałam.


1) Byłaś na piwie z kolegą i tym drugim chłopakiem. Który był Twoim facetem? czy nie?
2) Tenże mówił Ci kilka miechów temu że Cię kocha. Ale Ty go nie kochałaś, więc razem nie byliście. Zaczął być z inną dziewczyną, miał wypadek i wtedy Ty zrozumiałaś że go kochasz?
3) Masz chłopaka... a w zasadzie nie wiesz, czy go masz, bo sie pokłóciliście i wyszedł/wyjechał?

Ty w tym momencie któregoś z nich w ogóle kochasz? o co w tym wszystkim chodzi?

Byłam na piwie z facetem, który mnie kochał pare miesięcy temu i z jego kolegą. Nie był moim chłopakiem, ponieważ ja nie mogłam się zdecydować i czekał na mnie pare miesięcy, miał wypadek i wtedy zrozumiałam , że go kocham. Przyszłam do niego pare razy do szpitala, ale już do mnie nie pisał i wyglądało na to , że ma wylane. Potem dowiedziałam się, że ma inną. Jak z nią zerwal 1 raz to pisał do mnie , że mozemy byc razem , ale wtedy byłam zajęta. Mam chłopaka, oficjalnie nie zerwaliśmy, ale wygląda na to , że tak będzie i wyjechał bez pożegnania. Zastanawiałam się przez pare dni czy nie zerwać z nim , ponieważ nie wiem co do niego czuje i nie chce zeby cierpiał i czasami myślałam o tamtym wczesniejszym i teraz się pokłuciliśmy, ale wogóle o coś innego.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez Doris1981

Niemożliwe, że on Cię jeszcze kocha, bo on Cię nigdy nie kochał.

Facet rzuca słowa (wielkie słowa typu "miłość") na wiatr, co świadczy o jego niedojrzałości, tym, że to typowy bajerant (w dodatku doświadczony - wie na jaki guziczek nacisnąć, abyś zmiękła) i o tym, że byle pożądanie, zauroczenie myli z miłością - już jeden punkt na NIE.

Chce do Ciebie wrócić (co zapewne znowu oznacza słomiany zapał, który szybko się wypali) z powodu tego, że masz "ładniejszą twarz" i schudłaś - czyli tylko z powodu wyglądu i tego, że zapewne się na Ciebie napalił, ale tylko w sensie seksualnym. Trochę pomaca, trochę posłodzi i znowu zwinie żagle - zawsze się trafi jakaś chudsza i ciekawsza.

Pokaż, że masz do siebie szacunek i nie zależy Ci na znajomości z kimś takim i olej całe to jego gadanie, bo za miesiąc, czy dwa znowu będziesz gorzko płakać.

Nie wiem tylko po jaką cholerę się z nim spotykasz i dajesz głaskać etc.? Masochistka?



Tej części nie rozumiem - dotyczy tego chłopaka, który wyjechał, czy tego ex z początku opowieści, który Cię olał, a teraz znowu Cię bajeruje?

Myślisz, że czekałby na mnie tyle miesięcy jakby mnie nie kochał? W sumie to chyba było jakieś pól roku..

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

A spotkałam się z nim, bo dawno się nie widzieliśmy. Był to pierwszy raz po paru miesiącach. Nie dawałam mu się głaskać, odsuwałam się, ale był nachalny.

[klempaa]

Napisane przez kruszynka63

Byłam na piwie z facetem, który mnie kochał pare miesięcy temu i z jego kolegą. Nie był moim chłopakiem, ponieważ ja nie mogłam się zdecydować i czekał na mnie pare miesięcy, miał wypadek i wtedy zrozumiałam , że go kocham. Przyszłam do niego pare razy do szpitala, ale już do mnie nie pisał i wyglądało na to , że ma wylane. Potem dowiedziałam się, że ma inną. Jak z nią zerwal 1 raz to pisał do mnie , że mozemy byc razem , ale wtedy byłam zajęta. Mam chłopaka, oficjalnie nie zerwaliśmy, ale wygląda na to , że tak będzie i wyjechał bez pożegnania. Zastanawiałam się przez pare dni czy nie zerwać z nim , ponieważ nie wiem co do niego czuje i nie chce zeby cierpiał i czasami myślałam o tamtym wczesniejszym i teraz się pokłuciliśmy, ale wogóle o coś innego.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------




Myślisz, że czekałby na mnie tyle miesięcy jakby mnie nie kochał? W sumie to chyba było jakieś pól roku..

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

A spotkałam się z nim, bo dawno się nie widzieliśmy. Był to pierwszy raz po paru miesiącach. Nie dawałam mu się głaskać, odsuwałam się, ale był nachalny.

On na Ciebie nie czekał. Miał dziewczynę itd itp, a teraz się napatoczyłaś, to chce wykorzystać sytuację.

[kruszynka63]

Napisane przez klempaa

On na Ciebie nie czekał. Miał dziewczynę itd itp, a teraz się napatoczyłaś, to chce wykorzystać sytuację.

No dopiero po tym wypadku mnie olał, bo ona się do niego wtedy zbliżyła i powiedział , że już mnie chyba nie kocha i nie może dłużej czekać , potem się dowiedziałam po jakimś czasie, że ma inną. W sumie chyba się tylko zabawił, bo teraz nawet nie napisze do mnie . Czyli co ? Olać i się z nim nie spotykać? Ja mam do niego jakąś wielką słabość.. jak do nikogo..

[Ninlil]

Myślisz, że czekałby na mnie tyle miesięcy jakby mnie nie kochał? W sumie to chyba było jakieś pól roku..

A czekał? Bo z tego co piszesz on miał przez ten czas inna dziewczynę, ale go kopnęła w d...z kimś innym i moim zdaniem możesz byc teraz jego wyjściem awaryjnym, czyli rezerwą na nudne samotne wieczory.

[kruszynka63]

Napisane przez Ninlil

Myślisz, że czekałby na mnie tyle miesięcy jakby mnie nie kochał? W sumie to chyba było jakieś pól roku..

A czekał? Bo z tego co piszesz on miał przez ten czas inna dziewczynę, ale go kopnęła w d...z kimś innym i moim zdaniem możesz byc teraz jego wyjściem awaryjnym, czyli rezerwą na nudne samotne wieczory.

Czekał na mnie od tamtego roku(zimy), a w marcu chyba miał wypadek i wtedy po tym wypadku dopiero się z nią związał! I on cały czas mnie namawia ostatnio zebym zerwała z chłopakiem, że cierpie przez niego itd..

przepraszam w kwietniu lub maju był ten wypadek

[201608251020]

Napisane przez klempaa

On na Ciebie nie czekał. Miał dziewczynę itd itp, a teraz się napatoczyłaś, to chce wykorzystać sytuację.

Otóż to !

Ty w końcu się nas pytasz o opinię czy wyrażasz nadzieję że potwierdzimy Twoje domysły ?

Już nie ma jak kłótnie z moim TŻ - ciche dni i w ogóle... A jakoś żadne z nas nie pomyślało o rozstaniu. Więc czemu od razu mówisz że z tamtym to koniec? Może potrzebuje tylko czasu żeby ochłonąć? Pytanie tylko, czego Ty chcesz... Bo może Ty chcesz tego rozstania ??

[klempaa]

Napisane przez kruszynka63

No dopiero po tym wypadku mnie olał, bo ona się do niego wtedy zbliżyła i powiedział , że już mnie chyba nie kocha i nie może dłużej czekać , potem się dowiedziałam po jakimś czasie, że ma inną. W sumie chyba się tylko zabawił, bo teraz nawet nie napisze do mnie . Czyli co ? Olać i się z nim nie spotykać? Ja mam do niego jakąś wielką słabość.. jak do nikogo..

Dokładnie.
No to tym bardziej. Chyba, ze masz ochotę na bycie zabawką na nudne wieczory, do pomacania i, jak to obrazowo mój kolega określa, podupczenia.

[201608251020]

Napisane przez kruszynka63

Czekał na mnie od tamtego roku(zimy), a w marcu chyba miał wypadek i wtedy po tym wypadku dopiero się z nią związał! I on cały czas mnie namawia ostatnio zebym zerwała z chłopakiem, że cierpie przez niego itd..

Tu bym się wkurzyła Niech nie wtyka nosa w cudze sprawy tylko we własne 4 litery Tak bym mu powiedziała Co mu do Twojego związku? Niech siebie patrzy!

[kruszynka63]

Napisane przez paollino

Otóż to !

Ty w końcu się nas pytasz o opinię czy wyrażasz nadzieję że potwierdzimy Twoje domysły ?

Już nie ma jak kłótnie z moim TŻ - ciche dni i w ogóle... A jakoś żadne z nas nie pomyślało o rozstaniu. Więc czemu od razu mówisz że z tamtym to koniec? Może potrzebuje tylko czasu żeby ochłonąć? Pytanie tylko, czego Ty chcesz... Bo może Ty chcesz tego rozstania ??

Ja sama nie wiem co czuje i odpycham go, nie chce zeby cierpiał! Jest bardzo wrażliwy. I właśnie często myślałam o tamtym facecie...

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez paollino

Tu bym się wkurzyła Niech nie wtyka nosa w cudze sprawy tylko we własne 4 litery Tak bym mu powiedziała Co mu do Twojego związku? Niech siebie patrzy!

Ale to troche wygląda jakby chciał żebym była wolna, dlatego tak mówi.. żeby miał wolną reke, a teraz wychodzi na to, ze on chce sie mna tylko pobawić..

[Ninlil]

niezły z niego manipulant, a Ty dość naiwnie podchodzisz do sprawy bo jesteś kierowana ciekawością i własnymi domysłami jak by to mogło wyglądać. Nasze wyobrażenia zazwyczaj w konfrontacji z rzeczywistościa nie chca się sprawdzać.

[kruszynka63]

Napisane przez klempaa

Dokładnie.
No to tym bardziej. Chyba, ze masz ochotę na bycie zabawką na nudne wieczory, do pomacania i, jak to obrazowo mój kolega określa, podupczenia.

Nie, nie chce znowu cierpieć przez niego.. chyba jeszcze nie do końca "wyleczyłam się z niego". Nie chce byc zadna zabawka, nie bede sie z nim juz widywać.. bo jeszcze na spotkaniu mu ulegne i bedzie wiedzial, ze moze sie mna "zabawiac" kiedy bedzie chcial.. a nikt tego nie lubi. ehh

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Nie rozumiem czemu mężczyźni tak łatwo rzucają słowa na wiatr. Po co mówią "Kocham" jeśli tego nie czują?

[201608251020]

Napisane przez kruszynka63

Ale to troche wygląda jakby chciał żebym była wolna, dlatego tak mówi.. żeby miał wolną reke, a teraz wychodzi na to, ze on chce sie mna tylko pobawić..

Nie łudź się Ten facet jest na tyle samolubnym egoistą że bezczelnie sprawdza na Tobie granice swoich wpływów i tego czy a nuż zerwiesz z TŻ za jego "delikatnymi" i "troskliwymi" sugestiami Co za gość, nie znoszę takich

[kruszynka63]

Napisane przez paollino

Nie łudź się Ten facet jest na tyle samolubnym egoistą że bezczelnie sprawdza na Tobie granice swoich wpływów i tego czy a nuż zerwiesz z TŻ za jego "delikatnymi" i "troskliwymi" sugestiami Co za gość, nie znoszę takich

Jednak troche potwierdza się stwierdzenie , ze kobiety kochają drani , a są z porządnymi.. czyli zapomnieć o nim? Wczoraj wszystkie wspomnienia wróciły, jeszcze właśnie mówił o starych czasach, że fajnie jakbyśmy byli razem i stworzyli dwie nowe pary. (j a i on i ten kolega z taka kolezanka) i spytał czy wiem jakie to pary.. spytałam jakie? a on przyłożył swoje piwo do mojego i spytał czy teraz wiem? Powiedziałam że tak..

[Ninlil]

I on cały czas mnie namawia ostatnio zebym zerwała z chłopakiem, że cierpie przez niego itd..

Tak jak paollino zauważyła,to taki typ pocieszyciela, który kiedy w związku jest źle zawsze jako osoba trzecia doradzi, pocieszy, przytuli...a później chwila nieuwagi i zerujac na kobiecej słabosci i jej potrzebie wypłakania się w ramię -zaciąga taką do łóżka. Taki jest bezinteresowny

[kruszynka63]

Chyba macie racje.. jeszcze kiedyś jak na mnie czekał to po już dłuzszym czasie pisał na nk dziewczynom jakieś buziaczki do zdjęć i wogóle, tak mnie namawiał żebym zerwała z chłopakiem, a teraz nawet nie napisze czy dalej z nim jestem, bo chciałam go troche sprowokować żeby to zrobił i dawałam takie opisy smutne .. ale nie napisał, gadaliśmy tylko chwile o tym, co chciał ode mnie jak dzwonił..

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez Ninlil

I on cały czas mnie namawia ostatnio zebym zerwała z chłopakiem, że cierpie przez niego itd..

Tak jak paollino zauważyła,to taki typ pocieszyciela, który kiedy w związku jest źle zawsze jako osoba trzecia doradzi, pocieszy, przytuli...a później chwila nieuwagi i zerujac na kobiecej słabosci i jej potrzebie wypłakania się w ramię -zaciąga taką do łóżka. Taki jest bezinteresowny

On wie, że nie pójde z nim do łóżka, że taka nie jestem. Wczoraj nawet leciały jakieś dwuznaczne propozycje, ale niby tak w żartach..

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

I myslicie, ze powiedzenie mu ze chyba to uczucie jeszcze nie wygasło jest ponizeniem ? Tylko ze nie chce sie w to pakowac , bo on bajeruje wszystkie i pewnie sie mna pobawi i zostawi? Czy lepiej wogole z nim na te tematy nie rozmawiaC? Pytał wczoraj czy go lubie, odpowiedziałam w zartach ze nie, potem sie lekko obraził, to powiedzialam, ze przeciez wie ze go lubie, a on ze nigdy mi nie zależało na nim.. to powiedzialam ze kiedys zalezalo i to bardzo , a on zebym mu teraz to udowodniła...

[_wirginia_]

Proszę, nie bądź naiwna. Nie widzę tu żadnej miłości, ten typ chce się Tobą pobawić, bajeruje Cię, a Ty wierzysz jak dziecko.

[madana]

Naiwność aż bije z tych postów, GDZIE, no gdzie ty tu widzisz miłość???

[kruszynka63]

Jak się do kogoś coś czuje to niestety tak jest.. - jest się naiwnym. Dziękuje, że uświadomiłyście mi to.. nię bede do niego pisac, nie bede sie spotykac , a jezeli przypadkowo to nie bede zwracac uwagi na jego zaczepki i bede go odpychać , chociaż bedzie to trudne. I to na tyle.. dziękuje Wam bardzo, teraz po przeczytaniu wszystkich postów i przeanalizowaniu jednak macie racje. To jest egoista dziękuje jeszcze raz

[201608251020]

Napisane przez kruszynka63

Chyba macie racje.. jeszcze kiedyś jak na mnie czekał to 1)po już dłuzszym czasie pisał na nk dziewczynom jakieś buziaczki do zdjęć i wogóle, tak mnie namawiał żebym zerwała z chłopakiem, a teraz nawet nie napisze czy dalej z nim jestem, bo chciałam go troche sprowokować żeby to zrobił i dawałam takie opisy smutne .. ale nie napisał, gadaliśmy tylko chwile o tym, co chciał ode mnie jak dzwonił..
2)I myslicie, ze powiedzenie mu ze chyba to uczucie jeszcze nie wygasło jest ponizeniem ?

1) Sorry że spytam, ale po ile lat wy macie?? Bo jeśli zwracasz uwagę na kwestię buziaczków na nk i prowokacje opisowe, to... no cóż... Przecież to NIC nie znaczy. Zazwyczaj. Fajnie czasem mieć wesoły opis jak jest miło, ale dołujące opisy pt."o jak mi źle" tudzież cytaty z rzewnych piosenek zawsze mnie śmieszyły

2) Tak - jest. Na co masz mu to mówić niby? Dla jego komfortu psychicznego?

[Ninlil]

Pytał wczoraj czy go lubie, odpowiedziałam w zartach ze nie, potem sie lekko obraził, to powiedzialam, ze przeciez wie ze go lubie, a on ze nigdy mi nie zależało na nim.. to powiedzialam ze kiedys zalezalo i to bardzo , a on zebym mu teraz to udowodniła...

o masakra. jaki manipulant.

[kruszynka63]

A jeśli znowu bedzie mnie namawial zebym zerwala z chłopakiem , bo cierpie przez to i nie zasluguje na cos takiego to powiem mu, że wole cierpieć przez mojego chłopaka niż być zabawką innego.. która jest rzucana w kąt jeśli już sie nie przydaje..

A co do nk to ja jestem dość zazdrosną osobą i jak ktoś ze mną flirtuje to chce zeby robil to tylko ze mna , a nie z innymi kolezankami. Nie denerwowaloby Cie jesli np. chłopak który chce z tobą być, twierdzi że Cie kocha bardzo pisze do innych dziewczyn , że są śliczne, co tam u nich, kiedy jakieś piwko czy coś i buziaczki...

[201608251020]

Napisane przez kruszynka63

Nie denerwowaloby Cie jesli np. chłopak który chce z tobą być, twierdzi że Cie kocha bardzo pisze do innych dziewczyn , że są śliczne, co tam u nich, kiedy jakieś piwko czy coś i buziaczki...

Nie? Bo jak kocha tylko mnie to nieważne co sobie wypisuje do reszty koleżanek/znajomych

[Dina025]

Napisane przez kruszynka63

A jeśli znowu bedzie mnie namawial zebym zerwala z chłopakiem , bo cierpie przez to i nie zasluguje na cos takiego to powiem mu, że wole cierpieć przez mojego chłopaka niż być zabawką innego.. która jest rzucana w kąt jeśli już sie nie przydaje..

Kiedy namawiał? Masz zamiar chodzić z nim na piwo? Wypijesz parę i w końcu przytulanki itd. Jeśli spotkasz przypadkowo to mu powiesz: Nie twoja sprawa i tyle.

Napisane przez kruszynka63

A co do nk to ja jestem dość zazdrosną osobą i jak ktoś ze mną flirtuje to chce zeby robil to tylko ze mna , a nie z innymi kolezankami. Nie denerwowaloby Cie jesli np. chłopak który chce z tobą być, twierdzi że Cie kocha bardzo pisze do innych dziewczyn , że są śliczne, co tam u nich, kiedy jakieś piwko czy coś i buziaczki...

Rozumiem cię, ale czy ty nie robisz gorzej, twój " obecny" chłopak coś tam wyjeżdża a ty idziesz na piwo z kolesiem, który ci mówi "głupoty"- wyładniałaś, zeszczuplałaś- nie mógł powiedzieć że zawsze tak było.

[kruszynka63]

To tylko spotkanie z kolegą. Nic takiego. Dziękuje Wam.

Jezeli bedzie do mnie pisał i namawiał , bo spotykać się z nim nie mam zamiaru.

[201803290936]

Napisane przez kruszynka63

To tylko spotkanie z kolegą. Nic takiego. Dziękuje Wam.

Jezeli bedzie do mnie pisał i namawiał , bo spotykać się z nim nie mam zamiaru.

Terere - na każdym z każdym kolegą dajesz się głaskać po włosach i robić wobec mnie jakieś podchody? I zakładasz wątek na forum?

Zmądrzej i staraj się być mniej naiwna, bo Cię każdy facet będzie wykorzystywał i łapał na głodne kawałki w stylu "wyładniałaś".

[dezire]

Napisane przez kruszynka63

. Mówił, że się zmieniłam, ładniejszą mam twarz i chyba schudlam, mam ladniejsza figure i siedział naprzeciwko mnie i cały czas na mnie patrzył, aż mi głupio było. mnie.

heh, nie lubie takich tekstow, albo mu sie podobasz bo to jestes Ty, albo ocenia czy masz zgrabna lydke. A jesli przytujesz to co? To w wersji kobiecej brzmialoby: podobasz mi sie, bo widze ze ostatnio duzo zarobiles no i w ogole stac Cie na lepsza restauracje, wiec moze do jutra ?

waga raczej o wartosci dziewczyny nie decyduje.

[kruszynka63]

Napisane przez dezire

heh, nie lubie takich tekstow, albo mu sie podobasz bo to jestes Ty, albo ocenia czy masz zgrabna lydke. A jesli przytujesz to co? To w wersji kobiecej brzmialoby: podobasz mi sie, bo widze ze ostatnio duzo zarobiles no i w ogole stac Cie na lepsza restauracje, wiec moze do jutra ?

waga raczej o wartosci dziewczyny nie decyduje.

Wydaje mi się, że to miał byc taki komplement. Bo długo się nie widzieliśmy i trochę sie zmienilam od tego czasu, ale on wydaje mi sie bardziej wlasnie patrzy na wygląd niż na charakter itd.

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez Doris1981

Terere - na każdym z każdym kolegą dajesz się głaskać po włosach i robić wobec mnie jakieś podchody? I zakładasz wątek na forum?

Zmądrzej i staraj się być mniej naiwna, bo Cię każdy facet będzie wykorzystywał i łapał na głodne kawałki w stylu "wyładniałaś".

Do niego mam słabość jak już pisałam, właśnie o to chodzi, że ja jestem "niedostępna" nie jestem taka łatwa, że daje sie łapać na takie kawałki, a u niego jakoś inaczej.. postaram się "zmądrzeć"