|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-08-09, 18:45 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3
|
problem z zaufaniem...
witajcie,
mam problem... kiedys moj chlopak oszukal mnie, spedzil cala noc z kolegami u jakiejs innej dziewczyny... dowiedzialam sie o tym przez przypadek... mial w ten wieczor przyjechac do mnie ale powiedzial ze nie ma czym a tam jakos dojechal... wybaczylam mu, ale nie moge o tym zapomiec, zawsze wieczorem, kiedy sie do mnie nie odzywa, ja mysle ze on znow mnie oszukuje i wcale go nie ma w domu... a sam jest taki ze gdybym ja tak wyskoczyla z przyjaciolkami do jakiegos kolegi na cala noc, bez jego wiedzy, to zakonczyloby sie tym ze by mi nie wybaczyl... od samego poczatku nigdzie nie chodzilismy bez siebie, tylko wspolne imprezy, no i bardziej to bylo ustalone z jego strony... nie wiem jak sobie radzic z moimi myslami... |
2010-08-09, 18:53 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: problem z zaufaniem...
bardzo trudno jest zaufac komus ponownie. mowilas mu o tym jak sie czujesz?
|
2010-08-09, 18:58 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 138
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Powinnaś z nim szczerze porozmawiać. Niestety tak to jest, że gdy komuś wybaczamy potem borykamy się z takimi myślami. Przechodziłam przez to samo. Nie wiem, co Ci poradzić. Jesteś pewna, że on podobnej rzeczy by Ci nie wybaczył?
|
2010-08-09, 19:20 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Cytat:
Jeśli minęło troche czasu, a Ty ani troche nie odzyskałaś do niego zaufania, to ja bym sie w to nie pchała. Co to za związek gdy nie ufasz drugiej osobie? Tylko się męczysz...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-08-09, 19:31 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: problem z zaufaniem...
1. zamkniety zwiazek nie jest zwiazkiem, jest meczarnia po jakims czasie, jak widac zakaz spedzania czasu bez siebie, dokładniej imprezowania spowodował klamstwo i dalej brak zaufania
2. pogadaj z nim, choc nie wiem na ile mozesz liczyc na zrozumienie z jego strony, powiedz ze jego zachowanie spowodowało "takie i takie" uczucia, obawy,leki 3.jesli chcesz z nim byc musisz sobie i jemu odpuscic tą sytuację,bo w koncu to cie zje a zaraz potem wasz zwiazek szlag trafi 4.przestan siebie i jego wiezic i zacznijcie byc partnerami dla siebie a nie straznikami 5. i najwazniejsze : rozmowa,rozmowa,rozmowa,r ozmowa z nim i to na bierzaco co cie gryzie,dlaczego,szukanie rozwiazania Edytowane przez new woman in town Czas edycji: 2010-08-09 o 19:32 |
2010-08-09, 19:38 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 54
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Z zaufaniem tak właśnie jest ... Raz się zawiedziemy, a potem ciężko to zaufanie odbudować ... Niestety nie ma na to złotego środka. Myślę, że najlepsze co w tej sytuacji możesz zrobić to porozmawiać z TŻ. Powiedz mu o tym co czujesz, bo inaczej ciągle to Cię będzie gryzło i będziesz się nie potrzebnie zadręczała.
|
2010-08-09, 20:16 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów
Wiadomości: 303
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Może żeby podbudować swoje zaufanie do niego, wystaw go na jakaś próbę. masz na pewno koleżanki, których on nie zna. wtedy przekonasz sie czy ten związek ma jeszcze sens.
|
2010-08-09, 20:27 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Cytat:
Chciałabys, by Twój TŻ Cię tak potraktował? Bo ja bym go po takim zachowaniu kopnęła w tyłek.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-08-09, 21:06 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 497
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Cytat:
|
|
2010-08-09, 21:22 | #10 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: problem z zaufaniem...
No właśnie ja nie rozumiem tego odgrywania się.. Ktoś mi coś zrobił = robię to samo. Bez sensu. Chociaż fakt faktem, nieraz takie sytuacje wychodzą na dobre.
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
2010-08-09, 21:40 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 159
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Czy ta kolezanka u której oni byli to przypadkiem nie ta z poniższego wątku ?https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=456311&page=2
Jak tak to strach sie bać. Edytowane przez caroline87 Czas edycji: 2010-08-09 o 21:42 |
2010-08-09, 21:44 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Cytat:
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
2010-08-09, 21:57 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Cytat:
A rada dla wizażanki: rozmowa! i więcej luzu w związku
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King
|
|
2010-08-09, 22:06 | #14 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Cytat:
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
|
2010-08-09, 22:29 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: problem z zaufaniem...
A czy gdyby Ci powiedział o swoich zamiarach co do tej nocy wkurzyłabyś się na niego ?
Skoro sama piszesz, że nie wychodzicie bez siebie może się po prostu bał. No, ale faktem jest, że nie powinien Cię okłamywać. Wiadomo, że teraz jest Ci cięzko i pewnie nieraz się zastanawiasz czy postąpiłaś słusznie wybaczając mu. Wydaje mi się, że z czasem przejdzie. A i chłopak powinien się teraz trochę bardziej starać i robić wszystko, by odbudować Twoje zaufanie. A poza tym tak jak dziewczyny pisały - nie powinniście się zamykać tylko na siebie. Imprezy bez TŻ, w babskim gronie, też mogą być fajne
__________________
what is love? |
2010-08-10, 19:47 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: JapkoLandia
Wiadomości: 3 443
|
Dot.: problem z zaufaniem...
rozumiem że takie odgrywanie sie bez sensu jest tak? Bo jestem w podobnej syt. Tyle że mój Tż sie na mnie odgrywa i dość mocno t przeżywam.... Z drugiej strony wiem teraz co on przeżywał
|
2010-08-10, 19:58 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: lubelszczyzna
Wiadomości: 77
|
Dot.: problem z zaufaniem...
Znam to doskonale. Mój związek przez to się rozpadł, między innymi. Gdy już ktoś raz Cię oszuka, trudno potem nie mieć żadnych wątpliwości. Strasznie to uciążliwe.
|
2010-08-10, 20:31 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: problem z zaufaniem...
on wie jak ja sie z tym czuje, mowilam mu o tym i obiecywal ze to byl pierwszy i ostatni raz, stwierdzil ze nie chcial mi mowic zebym sie nie martwila.
Inaczej bym zareagowala, gdyby mi powiedzial ze np chce gdzies wyskoczyc z kumplami, a ja dowiaduje sie o tym od innej dziewczyny ze moj facet gdzies tam byl... Nawet gdy mu powiedzialam ze wiem o wszystkim to na poczatku probowal wmowic mi ze to nie prawda, ale w koncu sie przyznal, a potem oczywiscie ze przeprasza, ze nie chce mnie stracic i w ogole... Wie rowniez ze nadal mam ograniczone zaufanie do niego i stara sie je odbudowac. Mam nadzieje ze naprawde klamstwo sie juz nie powtorzy... A jesli chodzi o to czy jestem pewna ze on by mi czegos takiego nie wybaczyl, to tak... Zapytalam go wprost o to i powiedzial ze nie... Ze nasz zwiazek by sie na tym zakonczyl gdybym go tak oszukala... No i nie chce sie odgrywac, bo dla mnie to nie ma sensu... To by bylo jeszcze gorsze... Edytowane przez Nhatalus Czas edycji: 2010-08-10 o 20:32 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:20.