Algi z własnej hodowli

[guest]

Dostałam od koleżanki, która wróciła z sanatorium algi wraz z instrukcją obsługi, w ktorej jest napisane, że do ich rozwoju i życia potrzbane są: rodzynki, cukier, woda. Po przygotowaniu roztworu zostawiamy algi na 24 godz., a następnie pijemy wodę pozostałą po odsączeniu lub nacieramy skórę ( w przypadku wysypek, zmian trądzikowych itp.) i pozostawiamy do wyschnięcia.
Mam jednak wątpliwości czy taka lekko słodka woda jest faktycznie wskazana do przemywania skóry, czy nie zatyka porów? Czy faktycznie algi są takim wspaniałym lekarstem dla cery szczególnie tłustej?

[xanka]

podbijam dwuletni watek
Mam dokladnie ten sam.. hm.. moze nie problem (taki problem to nie problem ) , ale te same pytania Czy ktos mial takie algi? stosowal? cos slyszal i moze sie wypowiedziec na ten temat? Czy to faktycznie dziala? czy to moze kolejny lancuszek jak z chlebkiem szczescia

pozdrawiam poniedzialkowo
xanka

[Artur]

Czy ktoś może odpowiedzić na zadane przez BB pytanie .
Dziękuję

[BeataWi]

Osobiscie nie chodowalam alg, ale slyszalam wiele dobrego na ten temat. Powinniscie zajrzec pod ten link http://www.algi.hdwao.aplus.pl/infopage.php?id=1
Znajduje sie tam przepis jak je chodowac, kuracje i receptury oraz forum, na ktorym mozecie przeczytac wiele ciekawych opinii i wskazowek.
Pozdrawiam

[perelka-20]

Ja osobiscie nie proowalam,ale moja przyjaciolka tak. Poprosze,zeby sie tu wypowiedziala

[agabil1]

ja hodowałam je i piłam przez kilka lat.Przemywałam też skórę-nie zatykało mi to porów.Rezultatów jakichś rewelacyjnych raczej nie było.

[TOMORROW]

ja też je hodowałam parę lat temu i również nic nie zaobserwowałam

[k-n]

Ja hodowałam je jeszcze w XX w. więc kilka lat temu, ale nie było żadnych efektów, wkurzyłam się i przestałam

[Artur]

Serdzecznie dziekuje .
Tak wiec chyba jednak nie warto .., a szkoda bo z opisow (na allegro) wynika ze algi maja jakies cudowne wlasciwosci hehe.
papa

[agabil1]

u mnie całą rodzina dzielnie piła przez te dwa lata,ale po tym czasie przestaliśmy-zero efektów,a roboty trochę z tym było

[perelka-20]

Artur napisał(a):
> Serdzecznie dziekuje .
> Tak wiec chyba jednak nie warto .., a szkoda bo z opisow (na allegro) wynika ze algi maja jakies cudowne wlasciwosci hehe.
> papa

Na allegro wszystko ma cudowne wlasciwosci

[palema]

odgrzebuje, bo jestem ciekawa czy ktos jeszcze pije algi. moze dziala, ale na efekty trzeba dluzej poczekac? na tej stronie, ktora podala BeataWi jest napisane "Kuracja powinna trwać 5 - 6 miesięcy" Calkiem dlugo czyli tylko dla wytrwalych. troche mnie kusza te algi

[sunapee]

Napisane przez agabil1

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif u mnie całą rodzina dzielnie piła przez te dwa lata,ale po tym czasie przestaliśmy-zero efektów,a roboty trochę z tym było http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

hehheeehe to prawie tak jak u mnie.Moj ociec po zawale dostal te algi od kogos i ponoc mialy go chronic przed choroba wiencowa czy tez kolejnym zawalem,juz nie pamietam.Tez pare razy sobie pociagnelam soczek,nawet smaczny byl,taki lekko babelkowy,orzezwiajacy,a ojciec to sie tak przejal ta hodowla ze z mama boki z niego zrywalysmy.....ale po pewnym czasie dal sobie spokoj.Zadnych efektow to nie przynioslo a ojciec i tak mial drugi zawal

[daisy]

Ostatnio czytałam o cudownych właściwościach i hodowli alg morskich... Można je kupić m.in. na Allegro. Czy macie jaieś opinie na ten temat? Może ktoś posiada właśnie taką hodowlę ? Znacie jakieś domowe i sprawdzone maseczki z dodatkiem alg?

Pozdrawiam !

[marianna]

Napisane przez daisy

Ostatnio czytałam o cudownych właściwościach i hodowli alg morskich... Można je kupić m.in. na Allegro. Czy macie jaieś opinie na ten temat? Może ktoś posiada właśnie taką hodowlę ? Znacie jakieś domowe i sprawdzone maseczki z dodatkiem alg?

Pozdrawiam !

Temat -rzeka....

przerabiałam Guam - bez specjalnych zachwytów

100 razy lepiej spisuje się na moim odwłoku serum na bazie olejowego wyciągu z alg (mazidła się kłaniają)

podoby efekt (tak słyszałam) mozna uzystakać przy zastosowaniu agar-agar (zamiast maceratu), poza tym agar-agar mozna jeść

P.S.
skąd Ci się wziął pomysł, że ktoś w domu hoduje algi ???

[Puny]

Napisane przez daisy

Może ktoś posiada właśnie taką hodowlę ?

Napisane przez marianna

P.S.
skąd Ci się wziął pomysł, że ktoś w domu hoduje algi ???

Ja mam własną hodowlę alg morskich, inaczej kryształów japonskich Co prawda dopiero zaczynam (moje "zwierzaczki" maja 3 tygodnie), więc nie mam dużego doświadczenia, ale chciałam spróbować co z tego wyjdzie. Na razie pije wode z alg oraz dodaje je do maseczek. Efektów picia jeszcze nie zauważyłam, za to w maseczkach sprawdzają sie świetnie, domowa maska z jabłka, jogurtu i alg bardzo ładnie wygładziła i nawilżyła moją podraznioną kwasami skórę.

Napisane przez daisy

Znacie jakieś domowe i sprawdzone maseczki z dodatkiem alg?

Z tego co wiem algi można dodawać do wszystkich "domowych" maseczek jako cenne źródło minerałów. Maseczkę musisz wybrać odpowiednią dla swojej cery np. drożdzowa do tłustej. W necie jest wiele streon z domowymi przepisami.

Moim zdaniem watro spróbować, algi nie zaszkodzą, a być moze przyniosą korzyści. Ja przynajmniej chce spróbować

Ktoś jeszcze hoduje glonki?

[-magdusia-]

Napisane przez marianna

skąd Ci się wziął pomysł, że ktoś w domu hoduje algi ???

Napisane przez Puny

Ktoś jeszcze hoduje glonki?

Więc się przyznam, że ja. Ale właśnie zamierzam z nich zrezygnować.
Marianno, hodowla wcale nie jest zbyt uciążliwa, siedzi sobie toto w słoiku z wodą cukrem i rodzynkami i tyle

Ja hoduję już ponad rok. Na początku piłam wodę z alg, robiłam z niej okłady, robiłam peelingi z alg oraz maseczki... Rewelacji nie zauważyłam, dlatego już powoli przymierzam się do rezygnacji.

Tyle w necie wyczytałam o ich superwłaściwościach, że też chciałam spróbować

podsumowując, nie zachwyciły mnie. Ale na każdego działa to inaczej. Nie zachęcam ani nie zniechęcam

[agatka-a]

nowa mania na biochemii? będziemy hodować...

[aggg1]

hodowałam kilka lat temu- ani wewn. ani zewn. nic nie pomagają.

[daisy]

Hmm.. właśnie - na każdą osobę mogą "działać" inaczej.. Zawsze warto spróbować, żeby potem nie żałować że się nie spróbowało
A może to kolejna "moda"..? Pamiętacie.. kiedyś na topie było ciasto Herman - "hodowało się" je, cześć zostawiało dla siebie (i piekło) a cześć rozdawało znajomym.
Czytałam że algi też szybko namnażają się (słoiczek wystawiony w nasłonecznionym miejscu). No i nimi też można kogoś obdarować..

[evi76]

cała moja rodzina hodowała i zero rezultatów

[isa666]

Moja mama hodowała kilka lat temu algi, piła wodę z nich i nawet mnie namawiała do tego, ale się ich nie tknęłam, bo wyglądają na mój gust trochę obrzydliwie

[marianna]

ups...nie sądziłam, że to świnstwo można dobrowolnie w domu hodować
przepraszam za niewiedzę
dla mnie algi to synonim tych wielkich obrzydliwych i śmierdzących wodorostów (chociaż wiem , ze to nie prawda )

jak to smakuje?

[evi76]

trochę cierpkie i słodkie od cukru. Algi są w postaci przejrzystych mlecznych kryształków. Ludzie chyba sobie wmawiają dobre efekty placebo i już

[aniolek-tasmanski]

Napisane przez marianna

100 razy lepiej spisuje się na moim odwłoku serum ...

Marianna mniej litosc, prawie sie udusilam kawa

aniolek

przepraszam za off-topic

[marianna]

Napisane przez aniolek-tasmanski

Marianna mniej litosc, prawie sie udusilam kawa

aniolek

przepraszam za off-topic

Ojej - a ja chciałam być litościwa i nie pisałam "serum nadupne"

[bergamia]

No wlaśnie się zastanawiałam, z kim mogę sobie pogadać o algach, a tu proszę jest watek
Algi (japońskie kryształki) po raz pierwszy dostałam od mojej ś.p. babci, wtedy nawet nie wiedziałam, że nazywają się algami, dla mnie były to po prostu "kryształki". Było to chyba z 15 lat temu, pięknie rosły, sama nie wiedziałam co z nimi robić. Teraz zdobyłam kryształki od mamy, która dostała je od znajomej.To nie jest tak jak z "Hermanem"(ale mi przypomniałyście, też go miałam ) bo tutaj nie ma przymusu ani zasady żeby komuś oddać część, oddajemy tylko dlatego, żeby ich nie wyrzucać, bo szkoda po prostu. Ale teraz dowiedziałam się zresztą, że można nawet je suszyć i wykorzystywać na różne sposoby.
Ja moje Algi mam od 3 miesięcy, ale niestety nie chcą rosnąć, są malutkie, drobniutkie i nie namnażają się tak jak kiedyś, już próbowałam i na słońcu i w cieniu, żadnych zmian, nie wiem co jest
A jesli chodzi o właściwości tych "żyjatek", to nie będę się rozpisywała, bo wszystko można znaleźć tutaj: http://www.algi.hdwao.aplus.pl/ Pozdrawiam

[kas!a]

No i zgłaszam sie jako kolejna hodowczyni alg. Mam je od niecalego miesiąca. Ale ja stosuje je tylko zewnętrznie, jeszcze sie nie przełamałam, żeby pić wode z alg..

[agabil1]

szkoda czasu miałam, mój tata, ciocia itp -wszyscy hodowali dzielnie przez ponad rok i nic

[Pomadka]

Odkopuję wątek, bo wczoraj koleżanka obdarowała mnie algami i poleciła aby je sobie hodowała. Na razie je trzymam w pojemniku po sałatce i czekam aż mi moja hodowla rozrośnie się na skalę przemysłową.
Żarty, żartami, ale na razie używam tej wody-zwanej kefirem do przemywania buzi i dekoltu, bo mam skłonność do wyprysków i zanieczyszczania por. No na razie mogę powiedzieć, że moja skóra stała się dużo miększa i milsza w dotyku. I ważne-nie nakładałam żadnego kremu, tylko wacikiem przetarłam solidnie cerę i dekolt. A skóra wcale nie była ściągnięta-mam mieszaną, tylko matowa i miękka. I ten stan utrzymuje się do tej pory, czyli ok. 8 godz.

Do picia tej wody się na razie nie przełamałam (wiem, wiem mam je tylko 1 dzień), ale póki co i tak nie mam ochoty na ten płyn. A i żeby można było widzieć efekty [lepsza cera, oczyszczanie org., lepsza przemiana materii itp.] to trzeba wypić ok. 1 litra dziennie tego kefiru. 1 szklanka to jest za mało na cokolwiek. Oczywiście podpieram się tutaj wytycznymi, które przekazała mi moja kumpelka, które i one dostała od hodowcy tylko że nie mam dokładnej rozpiski [ona miała z 6 kartek od. tych alg], ale wezmę ją.

POza tym szukam skutecznego środka do połączenia tych alg tak by można je bez problemu nanieść na twarz i aby nie spadały, ponieważ mają one dość taką sprężystą naturę i nie bardzo chcą się trzymać skóry. Chciałabym zrobić z nich maseczkę.

Dziewczyny może macie jakies doświadczenia i się podzielicie nimi?