|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-11-18, 22:23 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 354
|
Moja matka zatruwa mi życie.
Długo zbierałam się, żeby założyć ten temat ale już nie mam siły. Chodzi o moją matkę. Ona zatruwa mi życie. Według niej nic nie robię w domu a jak już robię to oczywiście źle. Ona traktuje dom jak hotel. Rozumiem, że pracuje do późna jednakże w weekendy również jej nie ma bo jak mówi "musi sobie od nas (ode mnie i od siostry) odpocząć" i wyjeżdża poza miasto do różnych "kolegów". Wymaga ode mnie wszystkiego, wszystko jest zawsze na mnie, nawet jeśli zrobi coś moja siostra ja oczywiście muszę być w to wmieszana. Ja zawsze jestem ta najgorsza, najgłupsza. Ja jestem pasożytem, który nic w domu nie robi, tylko marnuje wodę, prąd itp. Chce żebym była służącą która sprząta, gotuje itp. - nie chodzi o pomaganie, po prostu mam robić wszystko w domu, ona przychodzi z pracy i czeka na gotowe przed telewizorem, gdy nie jest gotowe zaczynają się kłótnie. Codziennie się z nią kłócę, już na prawdę nie mam siły.. Tyle razy próbowałam z nią rozmawiać normalnie ale zawsze kończy się tak samo np. dziś. Jestem osobą bardzo emocjonalną, staram się tego na zewnątrz nie pokazywać jednak czasem zdarzają mi się takie dni jak dziś - leże w swoim pokoju i płaczę bo wypada mi dziennie po 300-400 włosów, bo za 2 tygodnie mam egzamin na prawo jazdy a nie czuję się na siłach, bo nie radzę sobie w szkole, bo wszystko zawsze jest na mojej głowie. Ogólnie ostatnio mam ciężki okres. Matka wchodzi i pyta co mi się dzieje, odpowiadam jej a ona najpierw mnie wyśmiała a później zaczyna na mnie wrzeszczeć, że jestem głupia, że wymyślam problemy na siłę, że w ogóle nie mam problemów, że po co ryczę i wychodzi. Za chwilę przychodzi i daje mi środki na uspokojenie (dostaje jakieś od swojego lekarza), gdy mówię, że nie chce żadnych środków zaczyna się jeszcze większa awantura. Wydziera się, że do niczego w życiu nie dojdę, że nie umiem żyć i nigdy się nie nauczę, że nie wiem co to jest życie, że z takim podejściem po co w ogóle wstaje rano.. I tak jest codziennie. Wyniszcza mnie to od środka. Ma dwie twarze. Potrafi drzeć się na mnie, żeby za sekundę jak gdyby nigdy nic zapytać jak mi się układa w szkole. Nikt mnie nie rozumie, z resztą nie chcę się nikomu wierzyć, że moja matka może być do tego zdolna. Gdy mam gości jest oczywiście uśmiechnięta i żartuje ze wszystkiego, gdy tylko wyjdą za drzwi zaczynają się pretensje. Nie wiem w sumie po co to piszę, może po to żeby się wyżalić bo czasami na prawdę mam ochotę wyjść z tego domu i już nigdy nie wrócić.
__________________
Zaryzykuj, aby zyc, jak w marzeniach. |
2010-11-18, 22:31 | #2 |
sajkolidżist
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 11 771
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Zawsze taka była, czy jest tak od pewnego czasu?
|
2010-11-18, 22:35 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Menopauza,druga młodość ?
zacisnąc zęby ,konczyc szkołę i sie usamodzielnić alimenty od mamusi brac i już,może "zmądrzeje" |
2010-11-18, 22:36 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 354
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Szczerze mówiąc dla mnie od zawsze. Jestem środkowym dzieckiem czyli tym najgorszym oczywiście. Do siostry też ma pretensje, ale rzadziej i gdy je już ma to musi wspomnieć o mnie, wydrzeć się na mnie o byle co, nawet gdy to nie dotyczy tematu. Zawsze musi mnie poniżyć, ośmieszyć, cokolwiek. Bylebym się czuła źle.
__________________
Zaryzykuj, aby zyc, jak w marzeniach. |
2010-11-18, 22:38 | #5 |
sajkolidżist
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 11 771
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
A ile masz lat? Piszesz o szkole, kończysz już? Widzę, że masz chłopaka, może wspólne wynajęcie czegoś by cię uratowało?
|
2010-11-18, 22:45 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 354
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
18, zostały mi jeszcze 2 lata bo jestem w technikum. Chciałabym bardzo wyprowadzić się ale nie mam nawet jak. Mama TŻ jest na rencie a TŻ też dostaję rentę po tacie i wiem, że gdyby się wyprowadził od niej to by po prostu nie wyrobiła z opłatami.
__________________
Zaryzykuj, aby zyc, jak w marzeniach. |
2010-11-18, 22:48 | #7 |
sajkolidżist
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 11 771
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
A zamieszkanie z TŻtem i jego mamą? Może to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale wszystko dla ciebie będzie lepsze niż takie traktowanie przez własną matkę.. 2 lata to dużo czasu, aja pewnie 2 dni bym nie wytrztymała.
|
2010-11-18, 22:52 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Limerick
Wiadomości: 187
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
trudno cos doradzic po tych kilku zdaniach,ktore napisalas.
chcialoby sie opisac jak najwiecej,ale tak nie da rady-sama to wiem, tez sie tu czasem zale :p ludzie mowia,ze matke trzeba kochac, niewazne jaka by nie byla. no bo przeciez "matka jest jedna" cholerny stereotyp :/ nie bede tu pisac historii mojego zycia,ale wiem to z doswiadczenia. wez sie dziewczyno w garsc,zacisnij zeby,skoncz szkole i wyprowadz sie jak najszybciej z chlopakiem lub nawet z jakimis kolezankami. pokaz jej,ze dasz sobie rade a nia sie nie przejmuj!!! spojrz w lustro i usmiechnij sie nie chce Cie buntowac,bo nie wiem jaka jest dokladnie sytuacja. ale ja uwazam,ze czlowiek,ktory nie wie co to szacunek,sam go otrzymywac nie powinien.... zastanow sie czy Twoja mama jest warta szacunku i milosci? Jesli jej nie kochasz i nie szanujesz to masz do tego prawo,bo przeciez ona sama Cie tego nauczyla......
__________________
Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnęła do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie zniknę... |
2010-11-18, 23:19 | #9 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 354
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Cytat:
---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ---------- Cytat:
__________________
Zaryzykuj, aby zyc, jak w marzeniach. |
||
2010-11-18, 23:29 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 876
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
a myślałaś o internacie? to chyba 60 zł na miesiąc i 10 zł/dzień za wyżywienie. z góry zaznaczam, że nie orientuje się czy możesz z tej opcji skorzystać, ale zapytać chyba warto.
__________________
mam niską tolerancję na łańcuszki szczęścia i na linki do konkursów, proszę nie wysyłaj mi ich. !szukam podręczników do nauki esperanto. |
2010-11-18, 23:55 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-11-19, 00:37 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Limerick
Wiadomości: 187
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
nie zwracaj uwage na tych,co mowia "sprobuj porozmawiac".
probowalas-nie skutkuje. sluchaj,pogadaj z mama swojego chlopaka.j esli jestescie ze soba na powaznie,myslicie o przyszlosci,powiedz jej jak jest. w gruncie rzeczy dlaczego mialaby Ci nie uwierzyc? a to,ze bedziesz musiala pojsc do pracy,to moze i dobrze. jakos to pogodzisz,a za pare mcy,jak juz sie ogarniesz ze wszystkim,odetchniesz.... poza tym nikt nie mowi,ze bedzie latwo. tylko zastanow sie zanim cokolwiek postanowisz. i pamietaj,ze jak wspaniala by nie byla Twoja "tesciowa" i tak bedziecie sie klocic, lub w najlepszym wypadku spierac lub przemilczac niektore kwestie. jak juz zrobisz jakikolwiek krok,nie cofaj sie. jesli cofniesz sie,uciekniesz raz-bedziesz to robic ciagle. zycze Ci sily i odwagi. Sama kiedys mialam straszne cyrki z matka...tylko wiesz...ja mialam 14 lat i dalam rade z pomoca mojej cioci,ktora stala sie moja rodzina zastepcza do 18 roku zycia. dwa mce po osiemnastce wyprowadzilam sie na "swoje" poszlam do pracy,DALAM RADE. nie mysl o niej...mysl o sobie!!!!tylko o sobie!!!!! zycze Ci jak najlepiej,naprawde.... wiem co czujesz,to nie tylko banalne slowa. sytuacja inna,ale wiem,co czujesz,uwierz mi.
__________________
Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnęła do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie zniknę... |
2010-11-19, 09:24 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 354
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Nie tragizuję, po prostu staram się patrzeć realnie, widzę po TŻ, który jest w klasie maturalnej, że przygotowanie na egzamin zawodowy i do matury jest ciężkie. Szczerze mówiąc nie szukałam aktywnie pracy, przeglądałam tylko ogłoszenia w internecie.
__________________
Zaryzykuj, aby zyc, jak w marzeniach. |
2010-11-19, 09:34 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Witaj,a byłaś u szkolnego pedagoga by poinformować jaką masz sytuację w domu ?
Czemu nie powiesz bratu o tym wszystkim ?Moim zdaniem dobrym pomysłem będzie wyprowadzka, a masz babcię ?kogoś bliskiego do kogo byś mogła się wyprowadzić ?w tym czasie złożyc wniosek o alimenty i mamunie ugotować we własnym sosiku.Wiem co mówię u mnie było identycznie tylko że Ojciec taki był ja zawsze się mu murem stawiłam ,nie wiem jak ty, ale wnioskuje że jesteś dość delikatna, ja taka nie jestem mój stary stał przede mną dar się na mnie a ja go wyśmiałam i wychodziłam z domu ,chodziłam do zawodówki zrezygnowałam i przeniosłam sie do technikum twierdził że nie skończę tego technikum a tu zonk ja jestem w ostatniej klasie, jednym słowem nie daj się matce bo ci psychikę tak zniszczy że sobie później nie poradzisz .Trzymam za ciebie kciuki |
2010-11-19, 09:40 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-11-19, 09:43 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Cytat:
---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ---------- popieram cię Muszynianko a matura to ja bym się tak na twoim miejscu tak bardzo nie przejmowała ,jak sama zobaczyłam jak to jest to jest śmiech na sali a egzamin zawodowy to komedia by najmniej u mnie, chodź ja mam zawód gdzie praktycznie już powoli zanika i nie ma praktycznie juz żadnej szkoły co ma ten kierunek co ja. Pocieszę cie u mnie w grupie jakiej jestem (zawodowej ) praktycznie mało kto może zdać maturę i jakoś nikt się tym nie przejmuje (i wszyscy stanęli oporem przed Dyrekcja która nie chce byśmy maturę zdawali :P ) Edytowane przez Angel28 Czas edycji: 2010-11-19 o 09:46 |
|
2010-11-19, 11:57 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
A masz jakąś inna rodzine: ciotke, babcie itp., na ktorych mogla byś liczyć, albo sie do nich wprowadzic? Zawsze możesz znależć prace w weekendy i do tego dochodzą alimenty od matki, ktora ma obowiązek placić je ponieważ się uczysz.
__________________
@->>-- @->>-- @->>-- Kalendarz PM
|
2010-11-19, 13:13 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 354
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Cytat:
---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ---------- Ja nie mówię, że to nie jest do przyjęcia tylko, że może mi być ciężko, wiem, że są takie osoby i pewnie stanę się jedną z nich, bo długo w tym domu nie pociągnę.
__________________
Zaryzykuj, aby zyc, jak w marzeniach. |
|
2010-11-19, 13:23 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zakład Karny
Wiadomości: 347
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
|
2010-11-19, 13:37 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Cytat:
|
|
2010-11-19, 22:55 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
skąd ja to znam... powiem Ci tak. też matka mnie meczy ciaglymi pretensjami, ze sie nie ucze, ze do niczego w zyciu nie dojde,co bym nie zrobila to jest źle i wiecznie jej się nie podoba, chce sie spotkac z kolezanką to od razu awantura ze dom to hotel... no ogolnie nie musze CI tlumaczyc bo wiesz jak jest. powiem Ci, że ja tez nie wiedziałam co zrobić... Przeczekałam aż minie mi liceum, przemęczyłam się i uciekłam na studia do innego miasta, jak najdalej, zeby mnie zbyt czesto nie odwiedzali... i mam święty spokój, przyjeżdzam rzadko do domu i traktują mnie wtedy jak gościa. najgorsze sa wakacje waidomo...
Ogolnie to co Ci moge doradzić, to weź zapisz się na różne zajęcia, na jakieś koła, angielski, fitness basen, staraj się jak najmniej przebywać w domu i jakoś przetrwasz te 2 lata, a potem uciekaj na studia do innego miasta i wtedy odżyjesz i odzyskasz spokój. Niestety.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2010-11-20, 09:14 | #22 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Cytat:
Warto zdobyć nawet kilka różnych nagrań, żeby potem się nie mogła matka tłumaczyć, że "to tylko jeden raz był, miałam ciężki dzien i nerwy puściły". Jak masz w szkole psychologa czy pedagoda, to koniecznie się zgłoś do niego. Zastrzeż od razu, że nie chcesz jego rozmów z matką, tylko co najwyżej wysłuchania i pomagania w wyrwaniu się z tego domu. Dobry pedagog na pewno pomoże. Warto byłoby mu móc podczas rozmowy zaprezentować materiał dowodowy w postaci matki nagranej na kamerę czy dyktafon. A poza tym to staraj się uciec z tego domu. I jak najszybciej złóż wtedy wniosek o alimenty. Dopóki studiujesz (z tego, co wiem to dziennie), to matka ma Cię obowiązek utrzymywać do 24 (lub 26 Jak ktoś dokładnie wie, to proszę o oświecenie mnie ) roku życia. Moja mi nie zatruwa życia
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2010-11-21, 13:16 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zakład Karny
Wiadomości: 347
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
|
2010-11-21, 14:04 | #24 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Nie wydaje mi się Mam naprawdę świetną mamę, która naprawdę nie ma w zwyczaju zatruwać nikomu życia
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2010-11-21, 20:39 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Moja matka zatruwa mi życie.
Z doświadczenia wiem że to możliwe jak najbardziej pracować, studiować czy tam uczyć się. Ja muszę więc tak robię też wyjechałam po części też przez matkę. Tylko jeśli ktoś Ci mówi że to hop siup wszystko łatwe i proste to nie słuchaj głupot nie jest łatwo i nie jest prosto zasuwać na właściwie 2 etaty(bo studia to dla mnie jak pełen etat a praca nie jest też łatwa) ale jest to MOŻLIWE. Organizacja czasu i motywacja-uda Ci się zobaczysz.
Jeśli mama nie będzie Ci dawała pieniędzy i masz na to siły to walcz o alimenty jak najbardziej. Np. moja daje mi kasę ale to nie w tym rzecz. Całe życie byłam gorsza od siostry całe życie nasłuchałam się o tym że nie mam normalnych pasji, zainteresowań, że powinnam coś ciekawego robić(czyt. to co robi Zosia Gosia i Asia czyli córki jej koleżanek) że do niczego w życiu nie dojdę, że nie ma już do mnie siły, że jestem dla niej jak nie córka, żebym żyła swoim życiem i dała jej święty spokój. Po czym po takich bolesnych słowach zaczynała np. płakać i wymuszać współczucie. I wypominać co dla mnie dobrego robi. Całe życie do 18 lat byłam pod wielką ciągłą presją. Tyle że już z nią później nie mieszkałam tylko z moim ojcem. Wiesz co jest najlepsze? Że ja ją dalej kocham i nigdy nie przestanę. Dalej pamiętam jak byłam mała i mnie przytulała czy opowiadała bajki. Głupie nieważne rzeczy ale pamiętam to i często płaczę, np. teraz. To moja matka i często czuję jakby ktoś mi wyrwał kawałek czegoś ze środka jakkolwiek głupio to nie brzmi, jakbym była bardzo złym dzieckiem a przecież zawsze tak się starałam. W takich chwilach myślę że bywały dobre chwile a teraz już pewnie do końca nie będziemy mieć ze sobą większego kontaktu. Bardzo to boli Edytowane przez maryanna3 Czas edycji: 2010-11-21 o 20:40 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:37.