2005-05-20, 14:20 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
kolczyk w języku
Piszę bo ciekawa jestem co myślicie na temat kolczyka w tej części ciała. Ja osobiście przyznaję się bez bicia że jestem fanką kolczyków i skusiłam się na przebicie języka ale wiem że wiele osób patrzy na to z niesmakiemczekam na opinie koleżanek wizażanek
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-05-20, 14:23 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: kolczyk w języku
Cytat:
__________________
to klucz do życia |
|
2005-05-20, 14:27 | #3 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: kolczyk w języku
Mi się tak średnio podoba . Nie chodzi o to, jak wygląda- niektórym dziewczynom ładnie z taką ozdobą Bardziej przemawiają do mnie względy higieniczne i zdrowotne. Gromadzą się w tej okolicy resztki jedzenia, poza tym kolczyk niszczy szkliwo. No i przeszkadzałaby mi świadomość, że mam dziurę w języku Sama nie zdecydowałabym się na przekłucie.
P.S. Baaardzo mi się nie podoba, gdy ktoś się bawi tym kolczykiem.. brr |
2005-05-20, 14:32 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: kolczyk w języku
jeśli chodzi o zarazki to nie ma problemu- ślina jest najlepszym środkiem przeciwdziałającym rozwijaniu się bakterii w tym miejscu. ja tęż miałam problemy z jedzeniem przez pierwsze trzy dni-jadłam tylko starte jabłko i jogurty a co do szkliwa to rzeczywiście kolczyk może powodować niszczenie ale to jak dla mnie jedyny efekt ubocznydzięki za opinie dziewczynyczekam na dalsze
P.S. dla ciekawych-całuje się normalnie (a ja głupia liczyłam na jakieś urozmaicenie)
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-05-20, 14:32 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 489
|
Dot.: kolczyk w języku
Ja sama bym się nie zdecydowała na przeklucie języka...jak pomysle ile skóry do przebicia i wogole...ale podobno najmniej boli, bo kolczyk wchodzi "jak w gąbke". Niektorym ładnie z tą ozdobą ale czasem prawie nie widac...chyba,ze są osoby jak moja kolezanka, ktora nie ma kolczyka i wszystkie foty z wystawionym jęzorem nie wiem po co...jej to by sie przydal
Jak wogole ten zabieg przebicia języka wygląda? |
2005-05-20, 14:42 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: kolczyk w języku
ja też czytałam w internecie że przebicie języka boli najmniej ale miałam pewne obawy bo towarzyszyłam mojej siostrze gdy przebijali jej język i prawie z fotela nie wyskoczyłaprzebijałam już sobie pępek, nos, brew i uszy oczywiście i nic tak nie bolało jak język!!! nie mam pojęcia skąd oni mają te informacje że to nie boli...chociaż jakby nie patrzeć to nie boli samo przebicie ale to że osoba która przebija ci język musi go ścisnąć specjalnymi szczypcami (chyba znacie to okropne uczucie gdy ugryźecie się w język).no więc właśnie czymś takim trzymają ten język ściśnięty przez jakieś pół minuty co jest chyba najgorszym bólem najgorsze to że jeszcze sama musisz trzymać te szczypce bo koles musi mieć wolne ręce na przebicie...więc podsumowując polecam tego rodzaju zabawy raczej wytrwałym koleżankom
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-05-20, 14:47 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: kolczyk w języku
Ja, kurcze felek, moze zbyt antyczna sie wam wydam, ale jestem przeciwniczka i tatuazy, i kolczykow (uszka mam przebite, ale do tej pory pamietam ten straszny dzien w mym zyciorysie kiedy to mi przebijano te dziurki... Mialam 6 lat, uszka przebijala mi wydezynfekowana igla kolezanka mojej mamy - pielegniarka. No, w tamtych czasach takie byly metody przebijania uszu. Darlam sie w nieboglosy, ryczalam jeszcze wyzej, samo przebijanie jednej dziurki trwalo pare godzin - a na przebicie drugiej dziurki nie zgodzilam sie, dopiero na drugi dzien, po nocy przespanej, jakos udalo sie mnie przekonac mojej mamie, ze przeciez nie bede tylko z jednym uchcem przebitym... Tak wogole to wtedy ja bardzo chcialam miec przebite uszy, kolczyki, bo wszystkie kolezanki mialy. Eh, chyba mi jakas traume zostawila ta historia...)
Dzisiaj wogole nie nosze bizuterii (chyba ze od wiekszego wyjscia), po prostu wszystko mi przeszkadza co obce na ciele, czy to pierscionek, czy cos na szyje, czy kolczyki... A tatuazu bym nie zrobila, bo nie wyobrazam sobie jak mozna namalowac sobie cos na ciele na stale i potem nie moc sie tego pozbyc. Albo kolczyki - nawet kiedy wam sie znudza zostawia wam slad w postaci dziurek. Kiedy patrze na osobo z kolczykami czuje jakis taki psychiczny bol, po prostu nie umiem patrzec na kolczyki w brwiach, nosie, sutkach... Od razu wyobrazam sobie ze tam jest to cos, ze uwiera, drapie, czlowiek ma ograniczona swobode ruchow... No, moze to zalezy od charakteu i uwarunkowan to, jak sie odnosi do tych spraw...
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
2005-05-20, 14:51 | #8 | |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: kolczyk w języku
Cytat:
Widzę, że jesteś już ekspertką od przekłuwania? Ja mam zamiar dopiero zadebiutować( i przekłuć pępek), ale dopiero po wakacjach, bo teraz nie zdąży mi się zagoić. Kiedyś chciałam zrobić kolczyk w dolnej wardze, już nawet byłam w salonie, ale nie było mojego rozmiaru( nie znam się na tym, ale chodziło o jakiś mały ). Potem już się nie zdecydowałam- widocznie tak miało być. A o pępku myślę już kilka lat i mam nadzieję, że w końcu się zdecyduję, zanim będę stara i zgrzybiała |
|
2005-05-20, 14:52 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: kolczyk w języku
hehe ja też pamiętam jak mi uszy przebijali:darłam się najgłośniej jak potrafiłam i z drugim uchem uciekałam a pani kosmetyczka ganiała mnie z tym pistoletem
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-05-20, 14:54 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: kolczyk w języku
Cytat:
__________________
to klucz do życia |
|
2005-05-20, 14:55 | #11 | |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: kolczyk w języku
Cytat:
Dzisiaj mam 4 kolczyki w uszach- dwie dodatkowe robiła mi siostra, igłą groszówką, wkręcając ją powoli w ucho... było nawet przyjemnie |
|
2005-05-20, 15:28 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: kolczyk w języku
Cytat:
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
|
2005-05-20, 15:56 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: kolczyk w języku
hahaha no mi też nie jest zbyt przyjemnie na samo wspomnienie ale czego się nie robi dla piękna
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-05-20, 18:47 | #14 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: kolczyk w języku
Ja mialam kiedys kolczyk w brwi i w nosie ,nie liczac uszu. W brwi nie bolalo ani troszke za to w nosie ,wole tego nie wspominac Zrobilam mi aparatem do uszu (poszlam do kosmetyczki ) i potem wyjela ten co wbija sie przy "wystrzale" i probowala wsadzic kolczyk ten co przynioslam ...oczywiscie jej sie nie udalo ,wiec znowu w to samo miejsce wbila pistoletem ,i potem jesczcze chyba mnie bolalo ok 3 miesecy jak nie dluzej. Przy zabawie z psem kolczyk gdzies zniknal :O i juz go nie zalozylam wiecej .
Ale ostatnio powaznie myslalam nad kolczykiem w jezyku. Z mojego bliskiego otoczenia mial moj kolego i kolezanka .Kolezance wygoilo sie idealnie , ma zupelnie czysciutkie ,zero bolu ,nie miala zadnych klopotow. Kolega zas mial klopoty ,papralo mu sie . Podobno nie mozna rzez 2 tyg (chyba) jesc nic stalego tylko zadkie plyny ...podobno A on jest zarloczkiem ,takze nie sadze zeby wytrzymal 2 tygodnie bez paczusia moze to przez to ,sama nie wiem . Ale szczerze to na serio sie nad tym powaznie zastanawiam , podoba mi sie ten kolczyk nio .... |
2005-05-20, 23:21 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 489
|
Dot.: kolczyk w języku
Jezeli chodzi o moje uszy to przebijalam sobie na początku 2 dziurki "podstawowe" u kosmetyczki, pozniej chcialam 2 nastepne w lewym uchu, to tez bylam u kosmetyczki. Zachcialo mi sie czwartej..z kolezanka i siostra robilysmy nawzajem dziurki w uszach przebijajac kolczykiem od pistoletu i w celu znieczulenia zmrażając dezodorantem PRzebilam 4 dziurke w lewym uchu i jeszcze 2 w prawym...ale wracajac do domu zachcialo mi sie piatej. tam gdzie jest chrzastka..i przebiłam..przebijałam gadajac z ciotka przez telefon teraz zostaly mi 2 dziurki w lewym uchu...czwarty kolczyk jakos dziwnie..schodzil coraz blizej krawedzi ucha az wypadl...i mam takie wgłębienie, w prawym uchu mam natomiast 3 kolczyki.... ehhh te nastoletnie odjazdy
|
2005-05-21, 02:51 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: kolczyk w języku
Cytat:
ja osobiscie nie pochwalam kolczyka w jezyku, glownie dlatego, ze szybciej psuja sie zeby i dziasla gdy sie takowy posiada. pare linkow opisujacych czemu nie warto - przepraszam, ale po angielsku http://www.drboyd.com/piercings.htm http://www.drdaveanddee.com/tonguepiercing.html |
|
2005-05-21, 07:08 | #17 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: kolczyk w języku
Oj Rossie wiem cos na ten temat . Mialam to samo z kolczykiem w brwi. Zachcialo mi sie zmiany kolczyka na inny ,kupilam sobie i poszlam do kosmetyczki ,zrobila to za darmo lecz nie powiedziala ,ze kolczyk byl za maly ,tylko naciagnela skore ,mysle ze to przez to powniewaz mailam juz jakis czas ten kolczyk i nic sie z nim nieciekawego nie dzialo a potem sru jak z gorki z dnia na dzien mialam mniejszy kawaleczek skory pokrywajacy kolczyk ,byl coraz plyciej. Az kiedys w koncu widac go bylo jakby byl na zewnatrz i musialam prosic kolezanke w szkole zeby mi wyjela ( ja sie balam :P ) Mysle ,ze to wlasnie przez ten za maly kolczt ,wiele osob tak mowi ,ze organizm chcial sie przed tym poprostu obronic ale tez mozliwe ,ze moze przez material z ktorego byl zrobiony ..chociaz z tytanu podobnoo ,kupilam za 90 zl ,sama juz nie wiem
|
2005-05-21, 09:08 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: kolczyk w języku
izuniu miałam dokładnie tą samą sytuację! skóra na kolczyku była coraz cieńsza i w końcu musiałam go wyjąć a dzisiaj mam po nim ślad
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-05-23, 17:53 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: kolczyk w języku
Ja powiem że mi się podoba taki kolczyk w języku, sama niemam, ale się jakiś czas temu zastanawiałam czy sobie niezrobić. Lecz zrezygnowałam ze względów zdrowotnych. Mam tylko kolczyk w pępku - dwa lata już i dopiero od dwóch miesięcy w uszach. A chyba kolejność powinna być odwrotna
|
2005-05-23, 22:40 | #20 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: kolczyk w języku
Nio widzisz Sylwia ja tez mam po nim brzydki slad :| Wczesniej mialam taki czerwony a teraz juz zbladl ale i tak widac i niestety juz raczej zostanie.Ale i tak w miare milo wspominam kolczyk w brwi ,bardzo mi sie podobal ,szkoda ,ze nie mam zadnej pamiatki ,zdjecia nic ,ale moze zrobie sobie w jezorku Pozdrawiam.
|
2005-05-23, 22:45 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: kolczyk w języku
a ja musze przyznac ze straszliwie podoba mi sie kolczyk w jezyku!. moja kolezanka sobie kiedys zrobila (ja o tym nie wiedzialam), cos tam niby widzialam, bardzo mnie intrygowal ten fakt. potem sie przyznala i juz wszytsko bylo jasne. od razu chcialam tez sobie zrobic po kryjomu, jednak sie powtrzymalam. moja mama gdy dowiedziala sie o pomysle troszke na mnie nakrzyczala, a moj chlopak rowniez nie jest przekonany, wiec moze dopiero kiedys...
btw to chcialam tylko dodac ze ja zawsze jestem taka w goracej wodzie kapana i nie mysle wtedy racjonalnie ze boli albo ze niewygodne no i tak generalnie o niedogodnosciach. jak cos sobie ubzduram to tak sobie wmowie ze to idealne ze koniec kropka :P |
2005-05-24, 09:26 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: kolczyk w języku
A ja juz bylam w salonie ..bylam z dwojka znajomych .Przyjaciolka robila sobie pierwsza ,poszlo gladko nic nie bolalo wstala pogadala i looz...potem byl kolega a po nim mialam byc ja..ale jak mu trysnela krew i zaczac piszczec to ja sie nie odwazyla..a pomyslec ze bylabym juz szczesliwa posiadaczka kolczyka
Koledze jednak tez sie ladnie golilo nie wiem ta krew to moze Pan przekłuwacz trwafil w jakies naczynko ..heh teraz jest juz ok..ale mam ciaglke ten widok przed oczami |
2005-05-24, 11:52 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: kolczyk w języku
...no niestety w języku przeważnie leci krew jak sie przekluwa ale nie jest to takie straszne dziewczyny
__________________
...pozdrawiam Sylwia |
2005-05-24, 15:12 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: kolczyk w języku
Ja mam do biżuterii podobny stosunek jak Famme, ale u innych dziewczyn kolczyki często mi się podobają, także te w języku Podkreślam- dziewczyn, bo u chłopaków nie lubię! Nie odczuwam może jakiejś odrazy na ich widok, ale raczej bym się z takim chętnie nie umówiła
|
2005-05-24, 16:52 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 7 196
|
Dot.: kolczyk w języku
Sama bym sobie nie zrobila kolczyka w jezyku. Widzialam pare osob jak sie przez pierwsze dni z tym meczylo. Nie mogly mowic, jesc... Chociaz teraz zapewniaja mnie, ze to im juz w niczym nie przeszkadza sama nigdy sie na to nie zdecyduje. Co innego w nosie
|
2005-05-24, 17:03 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 2 624
|
Dot.: kolczyk w języku
moja kumpela rok temu przekłuła jezyczek.również mówiła,ze jej to nie przeszkadza,ale ja miałam inne wrazenie.nie jadła prawie tydzien i mało mówiła.musiało ją boleć!
|
2005-05-27, 23:20 | #27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 1
|
Dot.: kolczyk w języku
Cytat:
|
|
2005-07-01, 21:17 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: kolczyk w języku
Kolczyk w jezyku mi sie podoba, nawet myslalam, zeby taki sobie zrobic, ale wszyscy na mnie krzycza.
Zreszta nie wiem czemu, ale kojarzy mi sie to z niegrzeczna dziewczynka, a ja kurde grzeczna jestem... |
2005-07-01, 21:22 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 307
|
Dot.: kolczyk w języku
Podoba mi się kolczyk w języku. Sama lubię sobie coś czasem przekłuć, ale przeważnie po jakimś czasie wyjmuję kolczyk, bo w odróżnieniu od przekłucia, nosić już nie lubię To nie masochizm, bo nie czerpię z tego jakiś specjalnych przyjemności Taka mała mobilizacja.
Pzdr. |
2005-07-02, 07:44 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: kolczyk w języku
hejka!! Ja jutro jade na przebicie jezyka no i pempka. Kurcze dzisiaj mnie boli gardlo i musze cos z tym zrobic bo jutro chyba nie dam rady przez to wyciagnac jezyka:P hehehe Chcialam od dawna sobie przekłuć język. Moj chlopak jest temu przeciwny.Ale sie zgodzil. Boje sie bo wiem ze pozniej bedzie mnie bolec bo bede miec spuchniety. I bede seplenic . Napisze wam jak sobie zrobie jakie to uczucie. Z chlopakiem nie bede mogla się całować Kurcze jade niedlugo na wesele i moj chlopak powiedzial ze bede musiala sciagnac kolczyk ale wiem ze nie mozna na dlugo go scigac. Tym bardziej ze jak bedzie wesele to kolczyk bede miec na sobie dopiero 2 tygodnie. Pozdrawiam
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:03.