Jak rozumieć jego zachowanie?

[PannaMalinowaa]

Jak niektóre wizażanki może już czytały miałam pewną sytuację z chłopakiem. Na dobrą sprawę oboje jesteśmy niedojrzali. Ja mam 16, on 21. Byliśmy razem ponad 3 miesiące. Wiem to krótko, ale to mój pierwszy poważny związek. Był... Wczoraj zerwaliśmy. Po zerwaniu pisaliśmy, uzewnętrzniałam się przed nim. Zauważyłam że on pisze do mnie cały czas kotek, skarbie, kochanie, kwiatuszku. Ustaliliśmy, że przyjaciele ok. Cały czas mówi że jestem dla niego ważna, ze mimo że miał dużo dziewczyn ja będę tą wyjątkową. Martwi się o mnie nadal, ale gdy poprosiłam go o przysługę na mieście, powiedział że nie ma sił a potem poszedł na miasto ze znajomymi. Nic od niego nie wymagam, w końcu to koniec ale mimo wszystko: przykro. Szczególnie że się tak zachowuje... O 4 w nocy dostałam od niego smsa: Niunia Mam nadzieje ze dobrze spisz ". Niby nic, ale jednak... Bolałoby najbardziej gdybym zerwała z nim kontakt. Wiem, że nic z tego nie będzie, nigdy do siebie nie wrócimy. On znajdzie nową dziewczynę, ja może chłopaka... Ale to jego pisanie, ehh. Po prostu jego słowa działają na mnie bardzo mocno jeszcze. Co zrobić? Przepraszam za tak błahe, "gowniarskie" problemy, ale może jakoś mi pomożecie, poradzicie...

[Roisin92]

Napisane przez PannaMalinowaa

Jak niektóre wizażanki może już czytały miałam pewną sytuację z chłopakiem. Na dobrą sprawę oboje jesteśmy niedojrzali. Ja mam 16, on 21. Byliśmy razem ponad 3 miesiące. Wiem to krótko, ale to mój pierwszy poważny związek. Był... Wczoraj zerwaliśmy. Po zerwaniu pisaliśmy, uzewnętrzniałam się przed nim. Zauważyłam że on pisze do mnie cały czas kotek, skarbie, kochanie, kwiatuszku. Ustaliliśmy, że przyjaciele ok. Cały czas mówi że jestem dla niego ważna, ze mimo że miał dużo dziewczyn ja będę tą wyjątkową. Martwi się o mnie nadal, ale gdy poprosiłam go o przysługę na mieście, powiedział że nie ma sił a potem poszedł na miasto ze znajomymi. Nic od niego nie wymagam, w końcu to koniec ale mimo wszystko: przykro. Szczególnie że się tak zachowuje... O 4 w nocy dostałam od niego smsa: Niunia Mam nadzieje ze dobrze spisz ". Niby nic, ale jednak... Bolałoby najbardziej gdybym zerwała z nim kontakt. Wiem, że nic z tego nie będzie, nigdy do siebie nie wrócimy. On znajdzie nową dziewczynę, ja może chłopaka... Ale to jego pisanie, ehh. Po prostu jego słowa działają na mnie bardzo mocno jeszcze. Co zrobić? Przepraszam za tak błahe, "gowniarskie" problemy, ale może jakoś mi pomożecie, poradzicie...

Trudno mu powiedzieć, żeby tak do Ciebie nie pisał skoro już nie jesteście razem ?
Albo zerwijcie kontakt.
I ten wątek niepotrzebny, wspominałaś o tym w poprzednim

[paula78]

Powiedziec mu ,że ma przestać pisać i nie odpisywac ,nie prosic o nic.
Koleś wg mnie chce cię mieć w kontakcie jakby nie wyszło mu z innymi stąd to ciągłe podsycanie uczuc ,szczególnie ,że wie ,że na niego lecisz i gdyby cie poprosił to bys wróciła.

[bluebluesky]

Ciezko Wam idzie to zrywanie Zrob tak jak radzi Paula, inaczej nie jeszcze dluzej bedziesz sie wygrzebywac z tego bagienka.

[syklamen]

Jak dla mnie to totalny dzieciak z tego Twojego byłego. Po prostu bawi się Twoimi uczuciami, bo widzi, że Ty jeszcze coś do niego czujesz...Zerwij z nim wszelki kontakt i po sprawie

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez syklamen

Jak dla mnie to totalny dzieciak z tego Twojego byłego. Po prostu bawi się Twoimi uczuciami, bo widzi, że Ty jeszcze coś do niego czujesz...Zerwij z nim wszelki kontakt i po sprawie

tez tak myśle, dzieciak na maksa, jak zwykle jak czegoś potrzebujesz to nie pomoże, nie absolutnie po co komus pomagac i sobie trud zadawać, ale żeby popisać do Ciebie niunia i inne teksciki to spoko, moze podoba mu się to, że jestes w nim zakochana i ze to tak na Ciebie działa, albo lubi mieć duży wpływ na kogos. Moze chce Cie miec w zapasi albo jako przyjacilke z bonusami. Nie wiem. Ale chłopak jest na maxa niedojrzały i w ogóle najlepiej zerwać z nim kontakt.

[raiinbow]

O rety, kolejny gówniarz, a nie facet. Ale co się dziwić, w wieku 21 lat, rzadko kiedy można spotkać dojrzałego..

Powiedz mu otwarcie,że nie życzysz sobie takich smsów, a jak to nie pomoże to zmień nr. ,bo w ten sposób faktycznie pajac nie da Ci zapomnieć o sobie, a po grzyba masz rozkminiać takiego gnojka

[klempaa]

Napisane przez paula78

Powiedziec mu ,że ma przestać pisać i nie odpisywac ,nie prosic o nic.
Koleś wg mnie chce cię mieć w kontakcie jakby nie wyszło mu z innymi stąd to ciągłe podsycanie uczuc ,szczególnie ,że wie ,że na niego lecisz i gdyby cie poprosił to bys wróciła.

[sante]

budzi ciebie o 4 rano z powodu sms,bądz dojrzalsza od niego i zerwij całkowicie kontakt.Numer z tym ,że nazywa ciebie wyjątkową jest oklepany i stary

[ariadna90]

a właściwie czemu zerwaliście?

[PannaMalinowaa]

To nie była miłośc z jego strony, olewał sprawe, wazniejsi byli znajomi. Nie jest zdolny do wyższych uczuć, jest strasznym dzieckiem, które mówi, mysli i robi co innego. Wykorzystywał mnie typu: pomoz mi pisac prace, a sam wychodził z innymi. Kłamał w wielu sprawach, sadziłam ze sie zmieni - jednak nie. Ktos taki sie nigdy nie zmienia. Po prostu pomyłka i tyle

[Dotka90]

Zerwij calkiem kontakt, bo po co Ci taki facet?
On Ci będzie niuniował i koteczkował, bo sobie zostawia otwartą furtkę - a nuż zgodzisz się napisać mu pracę, a on sobie pójdzie pobalować ze znajomymi.

[Lea_ny]

Napisane przez paula78

Koleś wg mnie chce cię mieć w kontakcie jakby nie wyszło mu z innymi stąd to ciągłe podsycanie uczuc ,szczególnie ,że wie ,że na niego lecisz i gdyby cie poprosił to bys wróciła.

Dokładnie.
Zerwij z nim kontakt - nie odzywaj się do niego pierwsza, ani nie odpisuj, a da sobie spokój.

[Noa_]

Założę się, że jak znajdzie dziewczynę, to będzie Cię raczył jej opisami

zerwij kontakt. Z tej znajomości i tak nic dobrego nie wyniknie .

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

wykasować typa z życia i tyle
bez podniecania się że nazwał kotkiem czy niunią

[gongolicha]

No dokładnie, co tu pisać. Chłopak wykorzystuje Ciebie i to co do niego czujesz, z pełną premedytacją. Jak dla mnie najgorszy rodzaj mendy.

[velara]

Jeśli naprawdę chcesz żeby przestał pisać, to stanowczo mu o tym powiedz albo zmień numer. Ale nie jestem pewna czy tego chcesz

[PannaMalinowaa]

Eh... Najgorsze jest to, że nie wierze, że on taki jest. Że mi to robi... Tak kochany, wrażliwy chłopak. Pamiętam jak wtedy te 2 h przy mnie płakał, i to było szczerze bardzo. Jego oczy mówiły wszystko... Ciezko mi sie pogodzic z mysla ze mnie tak zranił, że kłamał, nigdy nie kochał (może przzez pierwszy miesiąc), że to wszystko zaszło tak daleko, że poznałam jego znajomych, i w ogóle.. Żałuję, że sie tak zaangazowalam. Tak inteligenty chłopak, który rzekomo mnie "kocha-kochał" tak się zachowuje... Moje serce tego nie rozumie, zaś umysł pojmuje w miarę.

[whitechocolateraspberry]

Też tak miałam i wierz mi, że faceci potrafia swietnie udawac, robic słodkie oczka, bajerować, kłamać, wciskac inteligentne kity... i ja tez długo nie wierzyłam, że facet, z ktorym bylam taki był a jednak był, pomimo, że na początku uważałam go za ideał.

[apollinka]

dokładnie, oni potrafią dobrze udawać.

On teraz zostawia otwartą furtkę sobie a Ty się nie daj. Kategorycznie powiedz, że nie życzysz sobie tego i tego się trzymaj. Jak okażesz się twarda to może wtedy on się zastanowi. Jak pierwszy raz rzucił mnie ex to też dotykał, tulił i w ogóle a po drodze obrócił moją była 'przyjaciółkę' a potem nawet wróciliśmy do siebie bo to jak się zachowywał podtrzymywało uczucie do niego- przecież on był taki dobry po rozstaniu, interesował się i w ogóle (nawet jak był z nią to mnie przytulał i miał czas). Jak drugi raz ze mną zerwał kategorycznie zabroniłam mu dotykać mnie, odsuwałam się jak chciał się przytulać, żyłam lepiej niż z nim iii co? dotarło do niego, że jednak zrobił błąd mnie zostawiając i chciał powrotu bo nie rozpaczałam za nim jak za pierwszym razem, ba! po miesiącu znalazłam sobie nowego chłopaka i go to bardzo zabolało .. jak tamten wyjechał i zerwaliśmy to przez miesiąc się przymilał aż ja uległam noo a potem rzucił mnie 3ci raz i koniec koncertu i też nie mogłam uwierzyć ani pojąć, że jak to on ze mną spędza czas, całuje, daje nadzieję a za dwa dni mówi że mnie nie chce.

Olej go sikiem prostym bo to dupek i nie przekonuj się na siłę że jest taki wspaniały bo nie jest. Wspaniały facet nie gra na emocjach dziewczyny na której mu zależy. Wszystko co on napisze podziel przez 10 a najlepiej w ogóle tego nie rozkminiaj powodzenia życzę jeszcze dużo przed Tobą i to dobrego za jakiś czas będziesz się śmiała z tego jak do tego teraz podchodziłaś

[PannaMalinowaa]

Dzięki dziewczyny Widzę, że nie tylko ja miałam taką sytuację... Ale jedno muszę dodać. Wczoraj do mnie napisał sms, to odpisałam. Potem przenieśliśmy się na gg i rozmawialiśmy. Stanęło na tym, że mu uczucia nie przechodzą w dwa dni dobrej zabawy, że mną nigdy nie chciał się bawić ani zranić, ale że pokochał i kocha nadal to inna historia. Przy rozstaniu mówił że to jego wina, a gdy ja mu napisałam ze przez ostatnie miesiące jego zachowanie było ble, to on od razu wyskoczył ze to tylko jego wina ?! i że stracił ochotę na rozmowę (dając tym do zrozumienia, że to moja wina :P )Można powiedzieć że robił wyrzuty że się dobrze bawię itd, że mi to rozstanie tak lekko podchodzi. Ja mu napisałam, że nie i jak było przez pierwsze dwa dni (nie wiem czemu, ugięłam się). Zadzwonił... Rozmawialiśmy, on mówił że mam inny ton głosu niż wtedy gdy byliśmy razem. On z resztą też.. Mówił, że i tak gdybyśmy poszli na spacer nie mógłby się powstrzymać od tego by mnie dotknąc, szczypnąć itd. Coś mu nie podpasowało, powiedział że żałuje że zadzwonił i się wyłączył. Ja wysłałam mu sms, że dobrze że zadzwonił że może rzeczywiście mam inny ton... Nie opisał. Ja poszłam się bawić z przyjaciółmi cały dzien, wchodzę wieczorem na gg a tu opis jego: "Spacerek z Magdą a teraz czas sprzątać" po prostu tak się zdziwiłam, ze szok. On chce mi zrobić na złość, bo wie że nie znoszę tej Magdy Ale mialam go gdzieś, to ja się świetnie bawilam . Poszłam spać, dostałam od niego sms: Dobranoc kotek spij dobrze, przykryj sie kolderka, ale tak zeby bylo cieplutko i milo. Wyspij sie i zbierz sily na kolejny szalony dzien Przepraszam za dzis i wszystko
Wg mnie on jest niezrównoważony psychicznie, albo strasznie dziecinnie niezdecydowany i żałosny. Mnie to już nie rusza, bo z mojej strony to było tylko zauroczenie, bo miłości po 3 miesiącach takiego "zwiazku" nie może być. Ale z jego strony to rzekomo była "miłość i zakochanie" :P I sobie myślę, że źle robię odpisując mu. Ale to z czystej ciekawości, mnie to nawet w małym stopniu nie rusza. Może to źle, ale mi dość szybko to przeszło...

[klempaa]

Napisane przez PannaMalinowaa

Dzięki dziewczyny Widzę, że nie tylko ja miałam taką sytuację... Ale jedno muszę dodać. Wczoraj do mnie napisał sms, to odpisałam. Potem przenieśliśmy się na gg i rozmawialiśmy. Stanęło na tym, że mu uczucia nie przechodzą w dwa dni dobrej zabawy, że mną nigdy nie chciał się bawić ani zranić, ale że pokochał i kocha nadal to inna historia. Przy rozstaniu mówił że to jego wina, a gdy ja mu napisałam ze przez ostatnie miesiące jego zachowanie było ble, to on od razu wyskoczył ze to tylko jego wina ?! i że stracił ochotę na rozmowę (dając tym do zrozumienia, że to moja wina :P )Można powiedzieć że robił wyrzuty że się dobrze bawię itd, że mi to rozstanie tak lekko podchodzi. Ja mu napisałam, że nie i jak było przez pierwsze dwa dni (nie wiem czemu, ugięłam się). Zadzwonił... Rozmawialiśmy, on mówił że mam inny ton głosu niż wtedy gdy byliśmy razem. On z resztą też.. Mówił, że i tak gdybyśmy poszli na spacer nie mógłby się powstrzymać od tego by mnie dotknąc, szczypnąć itd. Coś mu nie podpasowało, powiedział że żałuje że zadzwonił i się wyłączył. Ja wysłałam mu sms, że dobrze że zadzwonił że może rzeczywiście mam inny ton... Nie opisał. Ja poszłam się bawić z przyjaciółmi cały dzien, wchodzę wieczorem na gg a tu opis jego: "Spacerek z Magdą a teraz czas sprzątać" po prostu tak się zdziwiłam, ze szok. Ale mialam go gdzieś, to ja się świetnie bawilam . Poszłam spać, dostałam od niego sms: Dobranoc kotek spij dobrze, przykryj sie kolderka, ale tak zeby bylo cieplutko i milo. Wyspij sie i zbierz sily na kolejny szalony dzien Przepraszam za dzis i wszystko
Wg mnie on jest niezrównoważony psychicznie, albo strasznie dziecinnie niezdecydowany i żałosny. Mnie to już nie rusza, bo z mojej strony to było tylko zauroczenie, bo miłości po 3 miesiącach takiego "zwiazku" nie może być. Ale z jego strony to rzekomo była "miłość i zakochanie" :P

A Ty w to niezmiernie konsekwentnie brniesz. I po co? Skoro jest taki fe i be, niezrównoważony i żałosny, to wytłumacz mi, na cholerę Ty z nim kontakt utrzymujesz?

[gongolicha]

Dziewczyno, Ty na prawdę nas wszystkich, jak jednej, tu posłuchaj. Facet robi Cie w konia aż huczy i gra na twoich uczuciach. Sorry, ale jak Cię kocha, to po co to robi. Bo Cię kocha confused:. Nie brnij w to.

[PannaMalinowaa]

W sumie nie wiem po co w to brnę. Może podświadomie do czegoś dążę, nie wiem... Mielismy być przyjaciółmi, ale widzę że w tym przypadku,z tym facetem to nie wyjdzie. Będę go olewać jak tylko mogę, bo nie wiem po co ta cała szopka z nim. W pewnym momencie przeleciała mi przez głowę myśl : "A może on w taki sposób okazuje że mnie kocha?" Potem jednak doszłam do wniosku, że to niedorzeczne. Gra na moich uczuciach, owszem. Nie sądziłam, że taka gnida z niego. Niech spada na bambus.

[whitechocolateraspberry]

Zgadzam się, gra na twoich uczuciach i to jest żałosnje i podłe z jego strony, bo zakochana osoba jak słyszy cos takiego zawsze ma jakis cien nadziei, że to jednak prawda i zaczyna sobie robic nadzieje, takze chlopak jest po prostu zenujacy ;/ I chyba naprawde jakiś niezrównoważony.

[PannaMalinowaa]

Znaczy się, ja nie jestem w nim zakochana. owszem byłam - ale już nie jestem Nadzieja mi przeszła, była obecna w moim sercu przez pierwsze 2 dni. Chłopak jest niezrównoważony, co zauwazyłam jakiś czas temu. Mówił o tym, że mógłby kogoś zabić gdyby ten zagrażał jakiejś bliskiej osobie, że nie miałby skrupułów. Często mnie gryzł, jak już mówiłam pomimo że go prosiłam by tego nie robił. Podczas całowania, lekko - ok. Ale nie tak mocno, i to wszędzie. Cały czas miał smutny wyraz twarzy, bardzo tajemniczy i dziwny chłopak. Jak się upił i do mnie dzwonił jak mnie "kocha, jestem dla niego wszystkim, że odda za mnie życie" mowił, że połamie mojemu koledze nogi, że do mnie pisze (bo były sobie coś ubzdurał..), mówił że nie wiem o nim wszystkiego i się nie dowiem abym się nie martwiła, ale ma kontakty z mafią (wtf?) a jak ja nie chcę by on coś robił to jego koledzy to załatwią... Paranoja. Mógł mówić jak komuś dowali, pobije itd a potem gadał że nie lubi przemocy i załatwi wszystko słowami.

[tobiaszowa]

Napisane przez PannaMalinowaa

Znaczy się, ja nie jestem w nim zakochana. owszem byłam - ale już nie jestem Nadzieja mi przeszła, była obecna w moim sercu przez pierwsze 2 dni. Chłopak jest niezrównoważony, co zauwazyłam jakiś czas temu. Mówił o tym, że mógłby kogoś zabić gdyby ten zagrażał jakiejś bliskiej osobie, że nie miałby skrupułów. Często mnie gryzł, jak już mówiłam pomimo że go prosiłam by tego nie robił. Podczas całowania, lekko - ok. Ale nie tak mocno, i to wszędzie. Cały czas miał smutny wyraz twarzy, bardzo tajemniczy i dziwny chłopak. Jak się upił i do mnie dzwonił jak mnie "kocha, jestem dla niego wszystkim, że odda za mnie życie" mowił, że połamie mojemu koledze nogi, że do mnie pisze (bo były sobie coś ubzdurał..), mówił że nie wiem o nim wszystkiego i się nie dowiem abym się nie martwiła, ale ma kontakty z mafią (wtf?) a jak ja nie chcę by on coś robił to jego koledzy to załatwią... Paranoja. Mógł mówić jak komuś dowali, pobije itd a potem gadał że nie lubi przemocy i załatwi wszystko słowami.

Weź Ty dziewczyno trzymaj się z dala od takiego typa,bo jeszcze okaże się,że z tą rzekomą mafią to prawda i wtedy kiedy znów do Ciebie napiszę,będzie chciał wrócić do Ciebie a Ty nie będzie Cię szantażował nachodził i to naprawdę źle się skończy. Tak dla uzasadnienia mojej wypowiedzi mam taką sytuacje koło mnie. Kolezanka zwiazala się ze starszym o pare lat gościem,ktory uskutecznia jakies szemrane interesy z dziwnymi ludzmi i do tej pory z nim jest,podejrzewam,że ze strachu. Wszędzie za nią lazi,spotykac sie z kolezankami za specjalnie nie może,dzwoni,musi wszystko wiedzieć. Chore...a taka ladna i madra dziewczyna,podejrzewam,ze zycie zmarnowane.

[PannaMalinowaa]

Hmm, powiem tak.. On do mnie nie wróci, nigdy. Wczoraj napisał, że może za kilka lat jak będziemy wolni ale teraz na pewno nie. Co mnie rozśmieszyło, ale mniejsza Raczej żadnej mafii na mnie nie naśle, wiem to. Znam go trochę, pomimo że i zranił uczuciowo i fizycznie (gryzienie itd) to naumyślnie nie nasłałby kogoś na mnie, żeby mi zrobił krzywdę. Po prostu to wiem, jedyna rzecz której jestem pewna. Głupio brzmi, ale tak jest. Poza tym wątpię że ma jakieś tam kontakty z mafią. Powinien mieć raczej kontakty z dobrym psychologiem. Cały czas chce mi zrobić na złość ustawiając głupie opisy na gg, co świadczy o jego niedojrzałości... Ja nie mogę ustawić chociażby głupiego ";*" bo od razu pretensje, albo on ustawia to samo. Eh, nie ma to jak robienie sobie na złość

[klempaa]

Napisane przez PannaMalinowaa

Hmm, powiem tak.. On do mnie nie wróci, nigdy. Wczoraj napisał, że może za kilka lat jak będziemy wolni ale teraz na pewno nie. Co mnie rozśmieszyło, ale mniejsza Raczej żadnej mafii na mnie nie naśle, wiem to. Znam go trochę, pomimo że i zranił uczuciowo i fizycznie (gryzienie itd) to naumyślnie nie nasłałby kogoś na mnie, żeby mi zrobił krzywdę. Po prostu to wiem, jedyna rzecz której jestem pewna. Głupio brzmi, ale tak jest. Poza tym wątpię że ma jakieś tam kontakty z mafią. Powinien mieć raczej kontakty z dobrym psychologiem. Cały czas chce mi zrobić na złość ustawiając głupie opisy na gg, co świadczy o jego niedojrzałości... Ja nie mogę ustawić chociażby głupiego ";*" bo od razu pretensje, albo on ustawia to samo. Eh, nie ma to jak robienie sobie na złość

Wiesz co?
MAm wrażenie, ze ten koles Cie za bardzo obchodzi.
Bo jakby nie obchodził, to bys sie na niego nie ogladała, nie uznawała, ze jakiegos opisu ustawic nie mozesz- roibłabys swoje i gościa olała ciepłym moczem. Najwyzej zmieniłabys numer/komunikator itd, zeby miec spokój.

A coraz bardziej wydaje mi sie,ze Ty tego spokoju wcale nie chcesz.

[Noa_]

jak dla mnie chłopak jest psychiczny a Ty dajesz się nadal wciągać w jego gierki. On się bawi Tobą , bo Ty na to reagujesz. Jakbyś urwała z nim wszeki kontakt (m.in nieodbieranie telefonu, wyrzucenie go z gg, aby nie czytać opisów itd.- po prostu ograniczenie kontaktu do zera) , to po jakimś czasie znudziłoby mu się to ,a Ty przynajmniej miałabyś spokój.