Jakie macie zdanie na ten temat ?

[simsa22]

Co o tym myślicie ?
Czy naprawdę tak dzieje się w rzeczywistości jak na tym obrazku ?

http://demotywatory.pl/325393/1-listopada


Byłyście świadkami podobnych scen ?
Bo ja niestety tak

[Monian]

Napisane przez simsa22

Co o tym myślicie ?
Czy naprawdę tak dzieje się w rzeczywistości jak na tym obrazku ?

http://demotywatory.pl/325393/1-listopada


Byłyście świadkami podobnych scen ?
Bo ja niestety tak

dokładnie tak jest

[201604181004]

Już w ogóle pomijając fakt że katolicy zapomnieli że to drugi listopada jest dniem ważniejszym dla zmarłych

[Lady_Kala]

Niestety tak właśnie jest, ale dotyczy to także i Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy...

Wszechobecna komercjalizacja, wszystko na pokaz przed resztą rodziny i obcymi ludźmi, wyścig o to kto więcej wyda na przyozdobienie grobu, rodziny spotykające się na grobach (nierzadko tylko te kilka razy do roku) skupione na obgadywaniu nieobecnej części rodziny, lans ubraniowo-dodatkowy niczym na pokazie mody i ludzie gubią gdzieś po drodze prawdziwy sens takich świąt. Co najgorsze przeszkadzają w ciszy i skupieniu tym, którzy po to właśnie przyszli, bo ciężko się skupić nad czyimś grobem jak naokoło wszyscy gadają, plotkują, śmieją się, biegają drące się dzieci itd.
Przykre jest to, że często te groby przystrojone "na bogato" wyglądają tak tylko ten jeden raz do roku bo tak wypada i bo reszta rodziny by nam dupę obrobiła a cały rok nikt nawet jednego małego znicza nie zapali...

Byłam zniesmaczona, że oprócz stoisk ze specjalnymi pierwszolistopadowymi cukierkami (nie wiem czy wszędzie w Polsce to tradycja ale ja pamiętam je od dziecka) pojawiają się przy cmentarzach na 1 listopada kramy odpustowe z zabawkami i balonikami, całe zaplecze gastronomiczne z kiełbasami, zapiekankami, widziałam nawet przyczepkę z kebabem. I tak na grób bliskiej osoby przychodzi wystrojona rodzinka w ciuchach z ledwo oderwanymi matkami, z dziećmi wyposażonymi w (dopiero co zakupione przed bramą) nowe odpustowe zabawki i żrącymi garściami cukierki czy watę cukrową, starszymi członkami rodziny wpieprzającymi tuż nad grobem kebeba czy kruszących zapiekanką...

[wredniareczka02]

Nie byłam na cmentarzu, na szczęście nie mam tam nikogo, ale rodzice byli. I jakież było moje zdziwienie, jak wrócili, mama wyciąga z torebki paczuszkę cukierków. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim, rodzice również, od zawsze jeździli tam n cmentarz, a cukierki widzieli pierwszy raz przed cmentarzem .

[simsa22]

Wiem ,że trudno w to uwierzyć ale widziałam znajomą ubraną w czerwony płaszcz stojącą przy grobie którego wystrój był.... a jakże czerwony

Czyli bukiety i wieniec z czerwonych kwiatów , do tego WSZYSTKIE znicze również czerwone

[Cola_Ola]

To jest norma. Mało tego, to święto to wybieg mody. Każdy chwali się dobytkiem na zime Dobrze, że byłam chora

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

No daleko szukać wczoraj od mamy usłyszałam, że na groby do najbliższej rodziny, trzeba iść z rana bo co później ludzie będą znicze na pusty grób zanosić, zapytałam ją czy na grób zanosi stroiki i znicze dla ludzi to mnie zbyła tradycją.

[Lady_Kala]

Napisane przez Cola_Ola

To jest norma. Mało tego, to święto to wybieg mody. Każdy chwali się dobytkiem na zime Dobrze, że byłam chora

O to to! Wczoraj (przynajmniej w Małopolsce) była piękna, słoneczna pogoda i naprawdę ciepło-mimo to widziałam mnóstwo ludzi odpicowanych w stricte zimowe płaszcze, buty, wyowijanych w zimowe zestawy rękawicowo-szalikowe i z zimowymi nakryciami głowy.
A co-wszak tradycją jest wylansować nowe zimowe odzienie już we Wszystkich Świętych

[3be020e1638e56070af0544f5de5b7e1ebae7a0d_66453eabeaad3]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;3028026 1]No daleko szukać wczoraj od mamy usłyszałam, że na groby do najbliższej rodziny, trzeba iść z rana bo co później ludzie będą znicze na pusty grób chodzić, zapytałam ją czy na grób zanosi stroiki i znicze dla ludzi to mnie zbyła tradycją.[/QUOTE]
przyznam sie szczerze, ze przeczytalam twoj post 5 razy i wciaz nie rozumiem

[iamcookie]

Co najgorsze, od jakiegoś czasu zauważyłam, że przy cmentarzach sprzedaje się obważanki, ciasteczka, zabawki dla dzieci - istny odpust. Ja rozumiem, że to jest dzień, gdzie dużo czasu spędza się w podróży, ludzie mogą być głodni, zmęczeni, ale nie róbmy z 1. listopada odpustu!
Druga rzecz, która mnie też bardzo denerwuje - rewia mody na cmentarzach. Dla wielu osób to święto to doskonała okazja do odpicowania się w najnowsze kożuszki, jesionki, płaszcze, futra i kozaczki i paradowania przed dalszą rodziną, którą spotykamy przy tym samym grobie, lub przed obcymi, jacy to my modni nie jesteśmy. Smutne.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

[1=3be020e1638e56070af0544 f5de5b7e1ebae7a0d_66453ea beaad3;30280534]przyznam sie szczerze, ze przeczytalam twoj post 5 razy i wciaz nie rozumiem[/QUOTE]

Na szybko pisałam , zrobiłam tam błąd który juz poprawiłam. Sens w tym, że mama najchętniej leciała by o 7 rano na cmentarz ażeby wystroić pomniki zanim inni przyjdą, żeby widzieli jakie to piękne stroiki kupiła.

[Cola_Ola]

Napisane przez iamcookie

Co najgorsze, od jakiegoś czasu zauważyłam, że przy cmentarzach sprzedaje się obważanki, ciasteczka, zabawki dla dzieci - istny odpust. Ja rozumiem, że to jest dzień, gdzie dużo czasu spędza się w podróży, ludzie mogą być głodni, zmęczeni, ale nie róbmy z 1. listopada odpustu!
Druga rzecz, która mnie też bardzo denerwuje - rewia mody na cmentarzach. Dla wielu osób to święto to doskonała okazja do odpicowania się w najnowsze kożuszki, jesionki, płaszcze, futra i kozaczki i paradowania przed dalszą rodziną, którą spotykamy przy tym samym grobie, lub przed obcymi, jacy to my modni nie jesteśmy. Smutne.

Oj nie róbmy, ale obważanki, które przywiozła mama były bardzo dobre

[madzia2306]

Napisane przez simsa22

Co o tym myślicie ?
Czy naprawdę tak dzieje się w rzeczywistości jak na tym obrazku ?

http://demotywatory.pl/325393/1-listopada


Byłyście świadkami podobnych scen ?
Bo ja niestety tak

byłam świadkiem nawet wczoraj.. moja babcia z dziadkiem tak zawsze kierują każdego jak ma ustawic znicze

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez iamcookie

Co najgorsze, od jakiegoś czasu zauważyłam, że przy cmentarzach sprzedaje się obważanki, ciasteczka, zabawki dla dzieci - istny odpust. Ja rozumiem, że to jest dzień, gdzie dużo czasu spędza się w podróży, ludzie mogą być głodni, zmęczeni, ale nie róbmy z 1. listopada odpustu!
Druga rzecz, która mnie też bardzo denerwuje - rewia mody na cmentarzach. Dla wielu osób to święto to doskonała okazja do odpicowania się w najnowsze kożuszki, jesionki, płaszcze, futra i kozaczki i paradowania przed dalszą rodziną, którą spotykamy przy tym samym grobie, lub przed obcymi, jacy to my modni nie jesteśmy. Smutne.

wczoraj to taką rewię mody obserwowałam że szok... chyba jakaś wyprzedaż szali była bo połowa bab miała te same szale

[anetka832]

To, w co się ktoś na cmentarz ubiera, jakoś mnie nie obchodzi zbytnio - odkąd pamiętam, jeszcze jako dziecko, 1 listopad był dniem pokazywania nowych kreacji, fryzur itp,, a panowie z kolei chwalili się kuzynom i sąsiadom nowymi autkami na cmentarnym parkingu.

Ale wczoraj zauważyłam nowy trend - przychodzenie na cmentarz z psami. Ofkors, jakaś modna niewielka rasa typu York dostojnie paraduje na ramieniu jakiejś wystylizowanej laluni, coś ala Paris Hilton. Podczas krótkiego pobytu na cmentarzu zauważyłam kilka podobnych scen.

I juz pominę milczeniem handel pod cmentarnym murem, te obwarzanki i inne cuda. Właściwie brakuje tylko budki z piwem, kebabem, ławeczek z parasolami, coby zjeść i wypić spokojnie i impreza pełną gębą.

Nie, nie jestem "moherem". Przychodzę na cmentarz wspomnieć moich dziadków, nie są to łatwe dla mnie chwile. Wracają wspomnienia, często bolesne, to dla mnie chwila do zastanowienia się nad życiem. Tylko jak tu się kuźwa zastanawiać nad życiem, wyciszyć się, jak obok ciągle dzwonią komórki ( wczoraj slyszałam już jakąś kolędową nutkę, autentycznie), ktoś kopci papierosy przy grobie ( ja tez palę, ale nie w takich miejscach ), a między grobami biega dzieciarnia z tymi nieszczęsnymi, świeżo zakupionymi pod cmentarzem wiązkami obwarzanków...

[201801022117]

Napisane przez anetka832

To, w co się ktoś na cmentarz ubiera, jakoś mnie nie obchodzi zbytnio - odkąd pamiętam, jeszcze jako dziecko, 1 listopad był dniem pokazywania nowych kreacji, fryzur itp,, a panowie z kolei chwalili się kuzynom i sąsiadom nowymi autkami na cmentarnym parkingu.

Ale wczoraj zauważyłam nowy trend - przychodzenie na cmentarz z psami. Ofkors, jakaś modna niewielka rasa typu York dostojnie paraduje na ramieniu jakiejś wystylizowanej laluni, coś ala Paris Hilton. Podczas krótkiego pobytu na cmentarzu zauważyłam kilka podobnych scen.

I juz pominę milczeniem handel pod cmentarnym murem, te obwarzanki i inne cuda. Właściwie brakuje tylko budki z piwem, kebabem, ławeczek z parasolami, coby zjeść i wypić spokojnie i impreza pełną gębą.

Nie, nie jestem "moherem". Przychodzę na cmentarz wspomnieć moich dziadków, nie są to łatwe dla mnie chwile. Wracają wspomnienia, często bolesne, to dla mnie chwila do zastanowienia się nad życiem. Tylko jak tu się kuźwa zastanawiać nad życiem, wyciszyć się, jak obok ciągle dzwonią komórki ( wczoraj slyszałam już jakąś kolędową nutkę, autentycznie), ktoś kopci papierosy przy grobie ( ja tez palę, ale nie w takich miejscach ), a między grobami biega dzieciarnia z tymi nieszczęsnymi, świeżo zakupionymi pod cmentarzem wiązkami obwarzanków...

O, Ostrowiec wita Ostrowiec.
Na cmentarzu nie byłam, ale na forum naszym miastowym czytałam właśnie to samo o pieskach... Nie rozumiem, po co ludzie przychodzą na cmentarz z psem, niepojęte to dla mnie... Czytałam też o rewii futer, pomimo 15 stopni, i tak krótkich spódniczkach, że przy schylaniu widać było paniom pupę. Ludzie chyba nie rozumieją po co jest święto, a już na pewno nie po to, by chwalić się pieskiem w typie rasy...

[anetka832]

Napisane przez FreakChic

O, Ostrowiec wita Ostrowiec.
Na cmentarzu nie byłam, ale na forum naszym miastowym czytałam właśnie to samo o pieskach... Nie rozumiem, po co ludzie przychodzą na cmentarz z psem, niepojęte to dla mnie... Czytałam też o rewii futer, pomimo 15 stopni, i tak krótkich spódniczkach, że przy schylaniu widać było paniom pupę. Ludzie chyba nie rozumieją po co jest święto, a już na pewno nie po to, by chwalić się pieskiem w typie rasy...

O, to widzę, że temat piesków przykuł nie tylko moją uwagę. Co do ciuchów jakoś uwagi nie zwracałam, chociaż spódniczki ledwo zasłaniające pupę rażą mnie w każdych okolicznosciach, uważam je za tanie i antyzmyslowe, ale to rzecz gustu. Trochę szkoda, że tak teraz to święto wygląda, a moze to ja jestem zbyt refleksyjna? Może to norma?

[platekrozy]

Nie bardzo rozumiem?Każdy chce ,żeby było ładnie i na grobie również. Sama będąc często na cmentarzu mówię ''weź w prawo znicz'' i nie wiem co w tym dziwnego?Wiele razy zdarzyło mi się,że ktoś przechodząc paltem czy torebką zaczepił i rozwalił znicz na grobie.Z różnego kąta widać inaczej znicz.
Sorry,ale dla mnie to takie wymyślanie z nudów.

[sandrina]

Na naszym "rodzinnym" cmentarzu też od kilku lat przed bramą stoją stragany odpustowe z cukierkami czy obważankami;
Co do przesady w strojach czy "wystrojach" grobów to zauważyłam, ze ludzie na co dzień opiekujący się grobami zachowują umiar, dopiero Ci co przyjeżdżają z daleka prześcigają się w kwiatach, zniczach itp...masakrycznie to wygląda gdy na grobie leżą kwiaty w neonowych kolorach i kiczowate znicze - byle bogaciej było że o ilości nie wspomnę...A przecież nie o to chodzi w tym święcie.

Co do zwierząt mama opowiadała, że jakiś piesek się zagubił wśród tłumu i strasznie skomlał...także ten... ja jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może psa nie ma z kim zostawić - ale jak zabiera ze sobą niech pilnuje i sprząta kupy

A co do ustawiania zniczy, no u nas też chwilę nad tym debatujemy, ale raczej żeby ustawić tak, żeby nie zgasły i nie przewróciły się - później nie miałby kto tego niestety poprawić.

[Cola_Ola]

Napisane przez platekrozy

Nie bardzo rozumiem?Każdy chce ,żeby było ładnie i na grobie również. Sama będąc często na cmentarzu mówię ''weź w prawo znicz'' i nie wiem co w tym dziwnego?Wiele razy zdarzyło mi się,że ktoś przechodząc paltem czy torebką zaczepił i rozwalił znicz na grobie.Z różnego kąta widać inaczej znicz.
Sorry,ale dla mnie to takie wymyślanie z nudów.

Mówimy o tym jak ktoś wykorzystuje to święto to prezentowania siebie, swojego samochodu czy pieska wyżej wspomnianego , gdy to święto staję się okazją do "pokozania się", a nie jak prosi o przesunięcia znicza, bo ktoś zrzuci

[anetka832]

Napisane przez platekrozy

Nie bardzo rozumiem?Każdy chce ,żeby było ładnie i na grobie również. Sama będąc często na cmentarzu mówię ''weź w prawo znicz'' i nie wiem co w tym dziwnego?Wiele razy zdarzyło mi się,że ktoś przechodząc paltem czy torebką zaczepił i rozwalił znicz na grobie.Z różnego kąta widać inaczej znicz.
Sorry,ale dla mnie to takie wymyślanie z nudów.

Kwestia podejścia. Moja mama od tygodnia układała te bukiety, wiązaneczki itd. ciągle prześladując mnie pytaniami "ładnie tak? a może dodam jeszcze kwiat w kolorze xy?" itd. Dla mnie to byla kwestia trzeciorzędna. Wiadomo, grób przystrojony ładnie musi być, taka tradycja, ale nie istota tego dnia. Chodzi tylko o to, by w pogoni za najpiękniejszą wiązanką, najmodniejszą kurtką, najciekawszą fryzurą nie zagubić sensu tego dnia. A słuchając dyskusji niektórych ludzi przy grobach ( bo cieżko było ich nieusłyszeć;/) odniosłam wrażenie, że niektórzy zapomnieli, po co tu przyszli. Bo wymiana najnowszych rodzinnych plotek i pikantnych szczegółow życia intymnego nieobecnych w danej chwili krewnych nie jest niczym złym, ale może akurat w innym miejscu i czasie.

[201801022117]

Napisane przez platekrozy

Nie bardzo rozumiem?Każdy chce ,żeby było ładnie i na grobie również. Sama będąc często na cmentarzu mówię ''weź w prawo znicz'' i nie wiem co w tym dziwnego?Wiele razy zdarzyło mi się,że ktoś przechodząc paltem czy torebką zaczepił i rozwalił znicz na grobie.Z różnego kąta widać inaczej znicz.
Sorry,ale dla mnie to takie wymyślanie z nudów.

Tutaj chodzi o to, że ludzie głównie działają "pod publiczkę", i chcą aby groby ich bliskich były ładniejsze od innych. Czy uważasz, że zmarłemu naprawdę robi różnicę, czy kupisz mu kwiatki białe, czy żółte? Tutaj chodzi o pamięć, którą tak naprawdę powinno się mieć cały rok, a nie podczas strojenia grobu 1 listopada, żeby inni widzieli, ile to jest zniczy i kwiatów, że to taka pamięć jest...
Nie chodzi o to, żeby żywi widzieli 1 listopada ile na czyim grobie jest kwiatów i zniczy. Dla zmarłego liczy się bardziej pamięć o nim, nie ważne, czy to będzie znicz za 99 groszy z Castoramy, czy jakiś z serduszkami za 20 złotych. To nie jest święto żywych.

[platekrozy]

Nie no oczywiście,nikt nie mówi o pokazówce,zresztą takich rzeczy nie trzeba wyjaśniać...
Chodzi mi o to,że ja w ustawianiu zniczy na grobie nic strasznego nie widzę

[simsa22]

Napisane przez madzia2306

moja babcia z dziadkiem tak zawsze kierują każdego jak ma ustawic znicze

Ze wstydem przyznaję, że w mojej rodzinie też tak się zdarza.
Wczoraj doradziłam kuzynce, która znicze ustawia ZAWSZE w równiusieńkim rządku ,żeby zabierała na cmentarz linijkę
Mina kuzynki bezcenna

Napisane przez anetka832

Tylko jak tu się kuźwa zastanawiać nad życiem, wyciszyć się, jak obok ciągle dzwonią komórki ( wczoraj slyszałam już jakąś kolędową nutkę, autentycznie)

To dopiero koszmar !
Tak jakby wielkim problemem było wyciszyć dzwonek
I siedziałam tak wczoraj przy grobie otoczona zewsząd dźwiękami melodyjek
Normalnie jak na urwanej ulicy

Napisane przez FreakChic

Czytałam też o rewii futer, pomimo 15 stopni, i tak krótkich spódniczkach, że przy schylaniu widać było paniom pupę.

Ja też jestem tym zniesmaczona .
Jest tyle miejsc gdzie można paradować w takim stroju - cmentarz stanowczo się do tego nie nadaje

[anetka832]

Ja podsumuję to tak - wszelkie "cuda" na cmentarzu, które mnie bezpośrednio nie dotyczą i nie przeszkadzają ( czyli miniówki, dekolty po pępek, mega wypasione wiązanki ) - a niech sobie będą. Ale zmuszaniu mnie do wysłuchiwania całej kolekcji komórkowych dzwonków, wysłuchiwaniu ploteczek czy głosnych śmichów-chichów - mówię stanowcze NIE.

I jeszcze jedna prośba, do rodziców: ja wiem, ze dziecko nie siądzie spokojnie na ławeczce przed grobem i nie będzie potulnie czekać. Ale fajnie byłoby jednak chociaż spróbować lekko powstrzymać te szaleńcze gonitwy wokół nagrobków. Pomijając fakt, że dużo ostrych kantów i dziecko może się powaznie uszkodzić, to wylany podczas gonitwy wosk z przewróconej świeczki przez owo dziecię - nie usunie się w pół minuty z czarnego grafitu ( wczorajszy przypadek mojej ciotki)

[Kfiatuszek1987]

Dla mnie najbardziej przykre w tym jest że na codzień wiele grobów stoi pustych, zapomnianych a na Wszystkich Świętych wszystkie zastawione po brzegi. Zamiast pamiętać o bliskich i od czasu do czasu pojsc na grób zapalić świeczkę to pamiętamy o nich raz do roku w mysl powiedzienia "zastaw sie a postaw sie"

[simsa22]

Napisane przez sandrina

Co do przesady w strojach czy "wystrojach" grobów to zauważyłam, ze ludzie na co dzień opiekujący się grobami zachowują umiar, dopiero Ci co przyjeżdżają z daleka prześcigają się w kwiatach, zniczach itp...masakrycznie to wygląda gdy na grobie leżą kwiaty w neonowych kolorach i kiczowate znicze - byle bogaciej było że o ilości nie wspomnę...A przecież nie o to chodzi w tym święcie.

Bardzo słuszne spostrzeżenie sandrino

Napisane przez anetka832

Chodzi tylko o to, by w pogoni za najpiękniejszą wiązanką, najmodniejszą kurtką, najciekawszą fryzurą nie zagubić sensu tego dnia. A słuchając dyskusji niektórych ludzi przy grobach ( bo cieżko było ich nieusłyszeć;/) odniosłam wrażenie, że niektórzy zapomnieli, po co tu przyszli.

Dokładnie tak !

Napisane przez FreakChic

Tutaj chodzi o to, że ludzie głównie działają "pod publiczkę", i chcą aby groby ich bliskich były ładniejsze od innych. Czy uważasz, że zmarłemu naprawdę robi różnicę, czy kupisz mu kwiatki białe, czy żółte? Tutaj chodzi o pamięć, którą tak naprawdę powinno się mieć cały rok, a nie podczas strojenia grobu 1 listopada, żeby inni widzieli, ile to jest zniczy i kwiatów, że to taka pamięć jest...

Masz całkowitą rację - ludzie nie mają umiaru, bardzo mi żal osób (zwłaszcza tych starszych) którym brak pieniędzy nie pozwala na zakup choćby kilku zniczy i wstydzą się stać potem przy takim skromnym grobie gdy wokół parada obfitości

[WhiteCherry]

mi zawsze podobało się skromne przystrojenie grobu. znicze w neutralnych, nie neonowych barwach, nieduże, kolorowe wiązaneczki, bez tysiąca wstążek i innych ozdobników. w okresie letnim kwiaty z własnego ogrodu

lubię też zaświecić lampkę na grobach opuszczonych, zazwyczaj tych usypanych jeszcze z ziemi, z zardzewiałą tabliczką. szkoda mi takich miejsc, kontrastujących z pełnymi przepychu, marmurowymi grobowcami z tysiącem zniczy.

rewia mody mnie rozwala - mikroskopijne mini, szpileczki... smutne.

[Pilar1899]

Szczerze mówiąc mnie to tak bardzo nie oburza, rozumiem przekaz,ale ja sama z rodziną nad grobem dyskutuję w którym miejscu postawić znicz, kwiatki itd żeby ładnie się komponowało. Wynika to raczej z estetyki niż chęci pokazania się czy co tam jeszcze. Bardziej mnie rozwalają sztuczne wiązanki , hit tegoroczny to chryzantemy w neonowożółtym kolorze I rodzice stojący z dzieckiem ok 7letnim przy grobie malutkiego dziecka (wiecie, tam gdzie są takie małe groby ) i oboje smsy piszący..

[bedeliciuos]

Napisane przez WhiteCherry

lubię też zaświecić lampkę na grobach opuszczonych, zazwyczaj tych usypanych jeszcze z ziemi, z zardzewiałą tabliczką. szkoda mi takich miejsc, kontrastujących z pełnymi przepychu, marmurowymi grobowcami z tysiącem zniczy.

rewia mody mnie rozwala - mikroskopijne mini, szpileczki... smutne.

zawsze jest mi strasznie przykro gdy widzę takie groby



a co mnie w zupełności rozwala, prócz tego wszystkiego o czym wspomniałyście..
sytuacja z zeszego roku:
stoję przy grobie babci i dziadka, a obok własnie taki zupełnie zaniedbany, wręcz rozwalający się grób, myślę sobie, że pewnie kogoś nie stać na nowy nagrobek, może nawet i na znicze. nagle widzę pochodzi odpicowana laska, ok 25 lat, szpile, nie wiadomo co, z facetem ubranym bardzo porządnie i z całą siatką zniczy do zapalenia zrobili taki ruch, zamieszanie, zapalili te znicze i na koniec - pamiątkowa fotka
ręce opadają.

i jeszcze co do małych dzieci.. rozumiem że dzieci to dzieci, ale ja też byłam popieprzonym dzieciakiem, wszędzie było mnie pełno, ale jakoś rodzice potrafili nauczyć mnie, że są miejsca w których należy się zachować
nie lubię tłumaczenia, że dziecko jest niegrzeczne, ale że mu wolno bo to dziecko