Oglądanie się Naszych mężczyzn za innymi :)

[laguna123]

Witam Wizażanki,
Chciałabym poruszyć temat rzeka. A mianowicie oglądanie się naszych mężczyzn na inne. Znacie to? Macie jakieś sposoby radzenia sobie z tym?
Ja na początku bardzo przeżywałam, myślałam czemu on na nie tak patrzy w czym jestem gorsza? I gdy zauważyłam, że się patrzy to zwracałam mu uwagę. Mieliśmy już poważną rozmowę na ten temat i standardowo tłumaczył mi, że mężczyźni tak mają są wzrokowcami a jak patrzą to nie znaczy, że chcieliby zdradzić. Ja to wszystko rozumiem ale to za każdym rani ..
Znalazlam sposób, że też zaczynałam się oglądać za facetami tylko, że takich co można zarzucić oko to tyle co kot napłakał Drugie moje wyjście to udaję, że nie zauważam. Tylko wtedy zaczynam sama ze sobą myśleć Ogolnie czasami to olewam ale to chyba zależy od fazy okresu
Aha no i na jakie zwraca/uwagi?;
Oczywiście standard tj. tylko wtedy gdy:
spódniczka krótka, dekolt,
Co radzicie ? olać temat całkowicie?
Myśleć sobie za każdym razem tak i tak jestem lepsza ? łatwo się mowi gorzej z praktyką.

pozdrawiam

[madana]

Nie tolerować, oglądanie się za innymi, gdy jest się ze swoją żoną/dziewczyną/partnerką świadczy o niedojrzałości i chamowatości faceta i tyle. I nie, nie wszyscy tak mają.
I nie, na pewno nie udawałabym, że nie zauważam.

mężczyźni tak mają

- "uwielbiam to idiotyczne tłumaczenie i sprawdzanie faceta do chłopaczka, którym rządzi fiut.

[sante]

kultura obowiązuje,tym bardziej przy swojej dziewczynie.Widzi głupek,że to rani jego dziewczynę i dalej się ogląda...bez komentarza

[kwiatek101]

po co jesteś ze swoim facetem, skoro Ci to przeszkadza? Ja takich problemów nie mam bo mój facet NIGDY nie obejrzał się za żadną dziewczyną. NIE KAŻDY TAK MA. Nie wmawiaj sobie, że faceci już tak mają, że każdy leci na kobiety ubrane skąpo, że każdy ogląda porno, że każdy chce tylko seksu i niczego więcej, że każdy jest wzrokowcem ITD. otóż nie, NIE KAŻDY. I nie poniżaj się myśląc, że faceci tak mają.
Nie toleruj tego, bo to totalne chamstwo. Po prostu go zostaw i tyle. Skoro ogląda się za innymi to niby o czym myśli, jak nie o tym, że chce z nią wskoczyć do łóżka? Jeśli nie podobałyby mu się to nie patrzyłby na nie i tyle, skoro mówi, że jest wzrokowcem i to nic nie znaczy to niech znajdzie taką, dla której patrzenie na inne też nic nie znaczy.
Nie pytaj jak sobie z tym radzić. Poradzę Ci, żebyś go zostawiła. Kiedyś Cię zdradzi i powie, że to TYLKO seks (bo przecież kocha Ciebie a nie ją, a tamto to była tylko fizyczność bez emocji) i też zapytasz jak sobie z tym radzić? ogarnij się kobieto !!!
Chyba, że lubisz jak on się patrzy na inne to wtedy bądź z nim dalej, a jeśli proszenie go o nie patrzenie też sprawia Ci przyjemność (oraz nie wykonywanie przez niego tej prośby) to zostań z nim. powodzenia

[laguna123]

Napisane przez madana

Nie tolerować, oglądanie się za innymi, gdy jest się ze swoją żoną/dziewczyną/partnerką świadczy o niedojrzałości i chamowatości faceta i tyle. I nie, nie wszyscy tak mają.
I nie, na pewno nie udawałabym, że nie zauważam.

Ale problem jest w tym jak to znosić. Jesteśmy ze sobą już kilka ładnych lat; i ja naprawdę wiąże przyszłość z Nim. Bo to oglądanie to jego jedyna istotna wada, która mi przeszkadza.
Wiem z doświadczenia, że nie którzy faceci np. w towarzystwie swoich dziewczyn zagadują inne/czasami wręcz flirują w sklepie czy w innych miejscach. On tak nie robi. Jestem dla niego ważna inni też to widzą.
Tylko to cholerne oglądanie ... tak jak pisałam nie na wszystkie dziewczyny tylko te ktore za dużo odkrywają/ jak idziemy to ja już z daleka wiem na którą będzie patrzył.

[madana]

Napisane przez laguna123

Ale problem jest w tym jak to znosić. Jesteśmy ze sobą już kilka ładnych lat; i ja naprawdę wiąże przyszłość z Nim. Bo to oglądanie to jego jedyna istotna wada, która mi przeszkadza.
Wiem z doświadczenia, że nie którzy faceci np. w towarzystwie swoich dziewczyn zagadują inne/czasami wręcz flirują w sklepie czy w innych miejscach. On tak nie robi. Jestem dla niego ważna inni też to widzą.
Tylko to cholerne oglądanie ... tak jak pisałam nie na wszystkie dziewczyny tylko te ktore za dużo odkrywają/ jak idziemy to ja już z daleka wiem na którą będzie patrzył.

- ale ty jak dziecko i nie rozumiesz: tego się NIE TOLERUJE, to objaw chamstwa i prymitywizmu; dla mnie: kompletne nieszanowanie siebie. I na dodatek takie zachowanie wpływa na poczucie własnej wartości, bo musisz sobie udowadniać, że jesteś lepsza od dziewczyn, za którymi się ogląda twój facet.

I co? Jak jesteś na plaży to łeb mu lata dookoła głowy, bo one przecież wszystkie są skąpo ubrane???

[laguna123]

Napisane przez kwiatek101

po co jesteś ze swoim facetem, skoro Ci to przeszkadza? Ja takich problemów nie mam bo mój facet NIGDY nie obejrzał się za żadną dziewczyną. NIE KAŻDY TAK MA. Nie wmawiaj sobie, że faceci już tak mają, że każdy leci na kobiety ubrane skąpo, że każdy ogląda porno, że każdy chce tylko seksu i niczego więcej, że każdy jest wzrokowcem ITD. otóż nie, NIE KAŻDY. I nie poniżaj się myśląc, że faceci tak mają.
Nie toleruj tego, bo to totalne chamstwo. Po prostu go zostaw i tyle. Skoro ogląda się za innymi to niby o czym myśli, jak nie o tym, że chce z nią wskoczyć do łóżka? Jeśli nie podobałyby mu się to nie patrzyłby na nie i tyle, skoro mówi, że jest wzrokowcem i to nic nie znaczy to niech znajdzie taką, dla której patrzenie na inne też nic nie znaczy.
Nie pytaj jak sobie z tym radzić. Poradzę Ci, żebyś go zostawiła. Kiedyś Cię zdradzi i powie, że to TYLKO seks (bo przecież kocha Ciebie a nie ją, a tamto to była tylko fizyczność bez emocji) i też zapytasz jak sobie z tym radzić? ogarnij się kobieto !!!
Chyba, że lubisz jak on się patrzy na inne to wtedy bądź z nim dalej, a jeśli proszenie go o nie patrzenie też sprawia Ci przyjemność (oraz nie wykonywanie przez niego tej prośby) to zostań z nim. powodzenia

Ja nie myślę, że faceci tak mają. Napisałam, że taką usłyszałam od niego odpowiedź.
Jakbym lubiła jak patrzy na inne to nie zakładałabym tego wątku.
Dzięki za obiektywną ocenę .

[Rodzynka1989]

Chyba jednak nie wszyscy tak mają
Mój TŻ na pewno się za dziewczynami nie ogląda. Przez te 3,5 roku bym zauważyła
A nawet gdyby się oglądał to co? Też lubię zawiesić oko na jakimś przystojniaku. To że ktoś lubi spojrzeć na osobę atrakcyjną, nie jest równoznaczne ze zdradą
Mało tego choć jestem kobietą nieraz lubię popatrzeć na inne ładne kobiety. Paradoks? Nie. Po prostu przyjemnie jest spojrzeć i podziwiać osoby zadbane, ładne w naszym mniemaniu. Nie widzę w tym nic złego.
Gorzej, gdy faktycznie facet idąc ulicą rozbiera wzrokiem każdą przechodzącą obok laskę Takie zachowanie by mnie nieco zdezorientowało

[laguna123]

[QUOTE=madana;30399035]- ale ty jak dziecko i nie rozumiesz: tego się NIE TOLERUJE, to objaw chamstwa i prymitywizmu; dla mnie: kompletne nieszanowanie siebie. I na dodatek takie zachowanie wpływa na poczucie własnej wartości, bo musisz sobie udowadniać, że jesteś lepsza od dziewczyn, za którymi się ogląda twój facet.

I co? Jak jesteś na plaży to łeb mu lata dookoła głowy, bo one przecież wszystkie są skąpo ubrane???[/QUOTE

dzięki za opinię
Czas na przemyślenia.

[bsia]

nie rozumiem - przeszkadza Ci to, Twój facet ma to w nosie, więc Ty to tolerujesz licząc, że przestanie Ci to przeszkadzać?
każdy chyba zwraca uwagę na co lepsze istoty płci przeciwnej, ale na litość boską, niech szanuje też uczucia rzekomo ukochanej osoby.

[LeeLeeth]

Napisane przez Rodzynka1989

Chyba jednak nie wszyscy tak mają
Mój TŻ na pewno się za dziewczynami nie ogląda. Przez te 3,5 roku bym zauważyła
A nawet gdyby się oglądał to co? Też lubię zawiesić oko na jakimś przystojniaku. To że ktoś lubi spojrzeć na osobę atrakcyjną, nie jest równoznaczne ze zdradą
Mało tego choć jestem kobietą nieraz lubię popatrzeć na inne ładne kobiety. Paradoks? Nie. Po prostu przyjemnie jest spojrzeć i podziwiać osoby zadbane, ładne w naszym mniemaniu. Nie widzę w tym nic złego.
Gorzej, gdy faktycznie facet idąc ulicą rozbiera wzrokiem każdą przechodzącą obok laskę Takie zachowanie by mnie nieco zdezorientowało

Podpisuję się pod tym.
Co do autorki wątku, to może zawstydź jakoś swojego TŻ w takiej sytuacji? Jakiś kąśliwy komentarz?

[solll]

Po pierwsze- co to znaczy, że Twój chłopak ogląda się za innymi? Zerka na przechodzącą obok dziewczynę, patrzy każdej w dekolt i na tyłek, czy aż się obraca do tyłu za innymi?
Jeśli to pierwsze to problemu nie ma, co złego jest w spojrzeniu na inną osobę?

Mieliśmy już poważną rozmowę na ten temat i standardowo tłumaczył mi, że mężczyźni tak mają są wzrokowcami a jak patrzą to nie znaczy, że chcieliby zdradzić. Ja to wszystko rozumiem ale to za każdym rani ..

Co to znaczy, że mężczyźni tak mają? Moim zdaniem coś takiego to zwykły brak kultury zarówno w stosunku do Ciebie, jak i tych dziewczyn.
Jeżeli Cię to boli, to dlaczego Twój chłopak nadal to robi, nie rozumiem- nie potrafi nad sobą zapanować? Jeśli Cię kocha, to chyba powinien się powstrzymać od wgapiania, skoro, jak piszesz, Cię to rani... Przemyśl to

a jesli chodzi o termin wzrokowiec, to nie ma on nic wspólnego z chęcią, czy koniecznością oglądania sie za innymi

[ewelajna25]

Napisane przez Rodzynka1989

Chyba jednak nie wszyscy tak mają
Mój TŻ na pewno się za dziewczynami nie ogląda. Przez te 3,5 roku bym zauważyła
A nawet gdyby się oglądał to co? Też lubię zawiesić oko na jakimś przystojniaku. To że ktoś lubi spojrzeć na osobę atrakcyjną, nie jest równoznaczne ze zdradą
Mało tego choć jestem kobietą nieraz lubię popatrzeć na inne ładne kobiety. Paradoks? Nie. Po prostu przyjemnie jest spojrzeć i podziwiać osoby zadbane, ładne w naszym mniemaniu. Nie widzę w tym nic złego.
Gorzej, gdy faktycznie facet idąc ulicą rozbiera wzrokiem każdą przechodzącą obok laskę Takie zachowanie by mnie nieco zdezorientowało

Zgadzam się z Tobą, trudno winić kogoś, że spojzy na ładną, zgrabną osobę, w dodatku skąpą ubraną-to przyciąga uwagę płci obojga. Sama popatrzę, bo rzuca się w oczy...Ale oglądania perfidnego bym nie tolerowała i moj facet tz tego nie robi. A tak czasem razem komentujemy. A mnie zdarzyło się oglądnąć za facetem, jak np był baaardzo wysoki albo czymś innym przykuł moją uwagę, jednak bez żadnych seksulanych podtekstów.

Problem autorki tkwi jednak wtym, ze jej chlopak robi to na jej oczach bardzo dobrze wiedzac, ze ja to rani i sobie nei zyczy. A wiec mowa o lekcewazeniu i braku szacunku. Albo on popracuje nad soba albo nie wiem...

[Melanchton]

Napisane przez madana

- ale ty jak dziecko i nie rozumiesz: tego się NIE TOLERUJE, to objaw chamstwa i prymitywizmu; dla mnie: kompletne nieszanowanie siebie. I na dodatek takie zachowanie wpływa na poczucie własnej wartości, bo musisz sobie udowadniać, że jesteś lepsza od dziewczyn, za którymi się ogląda twój facet.

I co? Jak jesteś na plaży to łeb mu lata dookoła głowy, bo one przecież wszystkie są skąpo ubrane???

Zgadzam się z madaną (nie pierwszy raz). Siedem lat z facetem i nie zauważyłam, żeby się za kimś kiedykolwiek obejrzał. Znamy nawzajem swoje preferencje, wiemy co się komu podoba, kogo ze znajomych uważamy za ładnego/ładną, ale oglądanie się na ulicy za skąpo ubranymi laskami? Buractwo i wiocha!

Chociaż może... co kto lubi...? Nigdy nie związałabym się z facetem, który by wzrokiem wyhaczał dziunie, bo sama nie jestem dziunią i stronię od dziuniowatości. Nie uważam tego za atrakcyjne, podobnie jak nie podobają mi się wyopalani, napakowani faceci w obcisłych koszulkach, na widok których pewnie niejedna dziewczyna dostaje ślinotoku. Taka jestem i wybrałam faceta o podobnych poglądach, który nie sprzedaje mi tanich tekstów o tym, że goście tak mają i na dupeczki popatrzeć sobie muszą. Nie każdy musi być prymitywem.

Napisane przez laguna123

Wiem z doświadczenia, że nie którzy faceci np. w towarzystwie swoich dziewczyn zagadują inne/czasami wręcz flirują w sklepie czy w innych miejscach. On tak nie robi. Jestem dla niego ważna inni też to widzą.
Tylko to cholerne oglądanie ... tak jak pisałam nie na wszystkie dziewczyny tylko te ktore za dużo odkrywają/ jak idziemy to ja już z daleka wiem na którą będzie patrzył.

Uhm, jeszcze go w rękę pocałuj za to, że Cię po gębie nie trzaska. Niejedna laska dostaje od faceta, więc ciesz się, że Twój Cię nie bije...

[tacyta]

Napisane przez madana

Nie tolerować, oglądanie się za innymi, gdy jest się ze swoją żoną/dziewczyną/partnerką świadczy o niedojrzałości i chamowatości faceta i tyle. I nie, nie wszyscy tak mają.
I nie, na pewno nie udawałabym, że nie zauważam.

- "uwielbiam to idiotyczne tłumaczenie i sprawdzanie faceta do chłopaczka, którym rządzi fiut.

Nic dodać, nic ująć.

[TheBlackCat]

Napisane przez madana

Nie tolerować, oglądanie się za innymi, gdy jest się ze swoją żoną/dziewczyną/partnerką świadczy o niedojrzałości i chamowatości faceta i tyle. I nie, nie wszyscy tak mają.
I nie, na pewno nie udawałabym, że nie zauważam.

- "uwielbiam to idiotyczne tłumaczenie i sprawdzanie faceta do chłopaczka, którym rządzi fiut.

No i taka prawda!

Co za żałosne tłumaczenie faceta. Co to, nie ma za grosz kultury ani mózgu?

Swoją drogą, Autorko, widać, że Ci to przeszkadza bardzo, a teraz przez tego chłopczyka (nie, nie mężczyznę ) i jego głupawe tłumaczenie sama próbujesz walczyć ze swoją intuicją. I co, zamierzasz tak to już zawsze tolerować? Ja bym nie mogła. Raziłoby mnie to bardzo.

[Paszczurek666]

Zależy jeszcze JAK FACET SIĘ OGLĄDA za innymi. Sama zawsze przyglądam się ludziom na ulicy

[karolynka90]

madana, zgadzam się w 100%

[laguna123]

Napisane przez bsia

nie rozumiem - przeszkadza Ci to, Twój facet ma to w nosie, więc Ty to tolerujesz licząc, że przestanie Ci to przeszkadzać?
każdy chyba zwraca uwagę na co lepsze istoty płci przeciwnej, ale na litość boską, niech szanuje też uczucia rzekomo ukochanej osoby.

Tak przeszkadza mi to, ale wiesz jak się kogoś kocha to można wiele wybaczyć.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez LeeLeeth

Podpisuję się pod tym.
Co do autorki wątku, to może zawstydź jakoś swojego TŻ w takiej sytuacji? Jakiś kąśliwy komentarz?

Trzeba będzie próbować, macie rację Ty i Rodzynka1989

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez solll

Po pierwsze- co to znaczy, że Twój chłopak ogląda się za innymi? Zerka na przechodzącą obok dziewczynę, patrzy każdej w dekolt i na tyłek, czy aż się obraca do tyłu za innymi?
Jeśli to pierwsze to problemu nie ma, co złego jest w spojrzeniu na inną osobę?



Co to znaczy, że mężczyźni tak mają? Moim zdaniem coś takiego to zwykły brak kultury zarówno w stosunku do Ciebie, jak i tych dziewczyn.
Jeżeli Cię to boli, to dlaczego Twój chłopak nadal to robi, nie rozumiem- nie potrafi nad sobą zapanować? Jeśli Cię kocha, to chyba powinien się powstrzymać od wgapiania, skoro, jak piszesz, Cię to rani... Przemyśl to

a jesli chodzi o termin wzrokowiec, to nie ma on nic wspólnego z chęcią, czy koniecznością oglądania sie za innymi

Hej nie obraca się tylko tak jak napiałaś to pierwsze. Ja myślę, że chyba wyolbrzymiam problem.
Gdybym była bardziej pewna siebie jako kobiety nie przejmowałabym się; jestem zakompleksiona i to pewnie przez to..

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Napisane przez Melanchton

Zgadzam się z madaną (nie pierwszy raz). Siedem lat z facetem i nie zauważyłam, żeby się za kimś kiedykolwiek obejrzał. Znamy nawzajem swoje preferencje, wiemy co się komu podoba, kogo ze znajomych uważamy za ładnego/ładną, ale oglądanie się na ulicy za skąpo ubranymi laskami? Buractwo i wiocha!

Chociaż może... co kto lubi...? Nigdy nie związałabym się z facetem, który by wzrokiem wyhaczał dziunie, bo sama nie jestem dziunią i stronię od dziuniowatości. Nie uważam tego za atrakcyjne, podobnie jak nie podobają mi się wyopalani, napakowani faceci w obcisłych koszulkach, na widok których pewnie niejedna dziewczyna dostaje ślinotoku. Taka jestem i wybrałam faceta o podobnych poglądach, który nie sprzedaje mi tanich tekstów o tym, że goście tak mają i na dupeczki popatrzeć sobie muszą. Nie każdy musi być prymitywem.



Uhm, jeszcze go w rękę pocałuj za to, że Cię po gębie nie trzaska. Niejedna laska dostaje od faceta, więc ciesz się, że Twój Cię nie bije...

Tak na marginiesie nie bądź taak pewna, że Twój nieogląda się za inną
Po drugie również nie jestem dziunią i nie podobają mi się mężczyźni którzy wyglądają jakby codziennie bardzo dużo czasu spędzali przy lustrze bądź na siłowni.



Ogólnie podsumowując dzięki za liczne wypowiedzi.
Moja recepta na przyszłość:
Zacząć wierzyć w siebie !!

[skazana_na_bluesa]

ZADEN moj facet sie tak nie zachowywal. nie moglabym byc z takim prymitywem.

[Merys]

Napisane przez laguna123

Tak przeszkadza mi to, ale wiesz jak się kogoś kocha to można wiele wybaczyć.


Trzeba będzie próbować, macie rację Ty i Rodzynka1989

Hej nie obraca się tylko tak jak napiałaś to pierwsze. Ja myślę, że chyba wyolbrzymiam problem.
Gdybym była bardziej pewna siebie jako kobiety nie przejmowałabym się; jestem zakompleksiona i to pewnie przez to..

Tak na marginiesie nie bądź taak pewna, że Twój nieogląda się za inną
Po drugie również nie jestem dziunią i nie podobają mi się mężczyźni którzy wyglądają jakby codziennie bardzo dużo czasu spędzali przy lustrze bądź na siłowni.

Ogólnie podsumowując dzięki za liczne wypowiedzi.
Moja recepta na przyszłość:
Zacząć wierzyć w siebie !!

Ty jak idziesz po ulicy, to nie patrzysz na innych ludzi? Zrozumiałabym Twoje oburzenie, gdyby Twój facet ślinił się na widok innych kobiet i bezczelnie się za nimi oglądał, a tutaj on tylko zerka. Nie nakręcaj się tak i wyluzuj, bo to jest niezdrowe.

[iziczek88]

zgadzam się z merys, jak coś ładnego widzimy przed oczami to lubimi na tym oko zawiesić. nawet ja jak widzę dziewczynę w krótkiej spódniczce , która ma ładne nogi to zerknę. i co świadczy to o tym , że jestem lesbijką? otóż raczej nie
dla mnie robienie z tego problemu jest charakterystyczne dla kobiet - bluszczów , co nie chcą dać odrobiny przestrzeni drugiej osoby, która po jakimś czasie zaczyna dusić się w takim związku.
oczywiście zupełnie inną sprawą jest perfidne gabienie się gałami na kogoś, to jest chamskie po prostu i nie ma co tego komentować, bo wizażanki z chamami się nie zadają ))

[andzia1989r]

Dla mnie takie perfidne gapienie się na inne panny, że dziewczyna to WIDZI to najwyższy objaw totalnego buractwa i chamstwa.

Powiedz mi JAK TRZEBA SIĘ GAPIĆ, żebyś się człowiek kapnął, że o na tą pannę się lampi... No litości.

Ludźmi jesteśmy, jak coś ładnego na dziewczynie to i ja zerknę, ale uwaga ZERKNĘ i nie sądzę by ktokolwiek, włącznie z osobą idącą obok i tą dziewczyną się w tym zorientował.

Gapic się perfidnie (co jest buractwem samym w sobie nawet na osobności), w dodatku przy swojej dziewczynie (co zalicza się do wyższej szkoły chamstwa) i jeszcze tłumaczenie się, że faceci to wzrokowcy i wszyscy tak mają, to nie dośc, że chamówa to jeszcze próba robienia z własnej dziewczyny idiotki, i wmawianie jej: co Ci się nie podoba, przecież to normalne. Dno, normalnie dno. (uściślając wzrokowiec to osoba szybciej przyswajająca wiedzą, widząc tekst np., a nie facet śliniący się na widok jakiejś panny, plus nie, nie wszyscy faceci są tacy, niektórzy mają minimum kultury).

[laguna123]

Napisane przez laguna123

Tak przeszkadza mi to, ale wiesz jak się kogoś kocha to można wiele wybaczyć.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------



Trzeba będzie próbować, macie rację Ty i Rodzynka1989

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------



Hej nie obraca się tylko tak jak napiałaś to pierwsze. Ja myślę, że chyba wyolbrzymiam problem.
Gdybym była bardziej pewna siebie jako kobiety nie przejmowałabym się; jestem zakompleksiona i to pewnie przez to..

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------



Tak na marginiesie nie bądź taak pewna, że Twój nieogląda się za inną
Po drugie również nie jestem dziunią i nie podobają mi się mężczyźni którzy wyglądają jakby codziennie bardzo dużo czasu spędzali przy lustrze bądź na siłowni.



Ogólnie podsumowując dzięki za liczne wypowiedzi.
Moja recepta na przyszłość:
Zacząć wierzyć w siebie !!

Artykuły:


Jak mawiała seksuolog Michalina Wisłocka: "Gwizdanie i oglądanie się za kobietami to chamstwo, ale zaprzestanie tego też".

http://www.edarling.pl/swiat-singli/...a-inne-kobiety

[elvegirl]

Autorko, powiedz wprost, że Cię to rani i wpędza w jeszcze większe kompleksy. Ja też lubię sobie zerknąć na fajne męskie ciacho ale na litość boską, nie przy partnerze, którego by coś takiego zraniło!

A jeśli Ci jeszcze raz wyskoczy z bzdurnym hasłem o wzrokowcach, to polecam pierwszą lepszą księgarnię i słownik. Niech poczyta co ten termin oznacza - niestety nie wypadanie gałek ocznych na widok rowka czy krótkiej kiecki.

[andzia1989r]

Napisane przez Melanchton

Zgadzam się z madaną (nie pierwszy raz). Siedem lat z facetem i nie zauważyłam, żeby się za kimś kiedykolwiek obejrzał. Znamy nawzajem swoje preferencje, wiemy co się komu podoba, kogo ze znajomych uważamy za ładnego/ładną, ale oglądanie się na ulicy za skąpo ubranymi laskami? Buractwo i wiocha!

Chociaż może... co kto lubi...? Nigdy nie związałabym się z facetem, który by wzrokiem wyhaczał dziunie, bo sama nie jestem dziunią i stronię od dziuniowatości. Nie uważam tego za atrakcyjne, podobnie jak nie podobają mi się wyopalani, napakowani faceci w obcisłych koszulkach, na widok których pewnie niejedna dziewczyna dostaje ślinotoku. Taka jestem i wybrałam faceta o podobnych poglądach, który nie sprzedaje mi tanich tekstów o tym, że goście tak mają i na dupeczki popatrzeć sobie muszą. Nie każdy musi być prymitywem.



Uhm, jeszcze go w rękę pocałuj za to, że Cię po gębie nie trzaska. Niejedna laska dostaje od faceta, więc ciesz się, że Twój Cię nie bije...

Zgadzam się.
Tylko jak widzę autorka wybrała sobie wytłumaczenie, że on nie gapi się AŻ TAK, a to, że gapi się za skąpo ubranymi pannami WCALE nie ma nic wspólnego z tym, że takie dziunie mu się podobają.

No cóż. Ktoś musi byc z takimi burakami, żeby innym dziewczynom czasu nie marnowali. Wiec niech sobie z nim będzie.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Plus to co mnie najbardziej razi: gapienie się za ledwo ubraną dupką obcej panny jest ważniejsze od uczuc i samopoczucia własnej dziewczyny.

Bo gapienie się za rozebraną dziunią to nie jest odruch bezwarunkowy. Skoro facet wie jak to jego dziewczynę boli, i że podkopuje to jej samoocenę, to jakim palantem trzeba byc by dalej się przy niej za innymi oglądac?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez laguna123

Artykuły:


Jak mawiała seksuolog Michalina Wisłocka: "Gwizdanie i oglądanie się za kobietami to chamstwo, ale zaprzestanie tego też".

http://www.edarling.pl/swiat-singli/...a-inne-kobiety

Wybacz, ale tłumaczenie takiego palanta egoisty jest jeszcze żałośniejsze, niż to jego gapienie się na cudzą dupę.

[laguna123]

Napisane przez elvegirl

Autorko, powiedz wprost, że Cię to rani i wpędza w jeszcze większe kompleksy. Ja też lubię sobie zerknąć na fajne męskie ciacho ale na litość boską, nie przy partnerze, którego by coś takiego zraniło!

A jeśli Ci jeszcze raz wyskoczy z bzdurnym hasłem o wzrokowcach, to polecam pierwszą lepszą księgarnię i słownik. Niech poczyta co ten termin oznacza - niestety nie wypadanie gałek ocznych na widok rowka czy krótkiej kiecki.

dzięki

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez andzia1989r

Zgadzam się.
Tylko jak widzę autorka wybrała sobie wytłumaczenie, że on nie gapi się AŻ TAK, a to, że gapi się za skąpo ubranymi pannami WCALE nie ma nic wspólnego z tym, że takie dziunie mu się podobają.

No cóż. Ktoś musi byc z takimi burakami, żeby innym dziewczynom czasu nie marnowali. Wiec niech sobie z nim będzie.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Plus to co mnie najbardziej razi: gapienie się za ledwo ubraną dupką obcej panny jest ważniejsze od uczuc i samopoczucia własnej dziewczyny.

Bo gapienie się za rozebraną dziunią to nie jest odruch bezwarunkowy. Skoro facet wie jak to jego dziewczynę boli, i że podkopuje to jej samoocenę, to jakim palantem trzeba byc by dalej się przy niej za innymi oglądac?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------




Wybacz, ale tłumaczenie takiego palanta egoisty jest jeszcze żałośniejsze, niż to jego gapienie się na cudzą dupę.

Jak zwał tak zwał.
A cytat został przytoczony ot tak poprostu dla rozluźnienia.


Jeszcze jakieś informację znalezione w internecie:

Mężczyźni to wzrokowcy, w dodatku pozbawieni widzenia obwodowego. To dlatego nie mogą "dyskretnie" gapić się na mijane kobiety, jedynie podążając za nimi wzrokiem, tylko muszą odwracać całą głowę. To, że twój partner patrzy czasami pożądliwie na inne kobiety, nie znaczy, że chciałby z którąś z nich być. Mężczyzna obejrzy się za każdą kobietą, która ma zgrabną sylwetkę, ale na myśl mu nie przyjdzie, żeby zastanawiać się, czy posiadaczka tych długich nóg i kształtnych piersi ma dobry charakter i wysoki iloraz inteligencji.

• Jak reagować? Radzi Alicja Krata, mediator, trener, twórczyni Szkoły Miłości.

Jeśli miałabym powiedzieć mężczyźnie, że rani mnie, gdy widzę, że ogląda się za innymi kobietami, mówiłabym o swoich uczuciach.

Bez oskarżania, ale i bez grania w teatrzyk, że ja tego nie dostrzegam. Boimy się poruszać ten temat: bo nam wstyd, nie chcemy usłyszeć, że partnera nie pociągamy, albo pokazać, że nam zależy. Milczenie, udawanie donikąd nie prowadzą. Natomiast uzyskanie informacji: "To piękna dziewczyna, a ja uwielbiam piękno. Ale kocham ciebie" - zapewne uspokoi. W związku potrzebna jest bliskość, ale także wolność. Jesteś pewna miłości partnera? Daj mu więc niekiedy tę wolność, akceptując to, że on od czasu do czasu strzeli na ulicy oczami za jakąś pięknością!

[andzia1989r]

Rady z tego artykułu są tak kretyńsko żałosne jak i cały ten artykuł. Dramat.

[madana]

Napisane przez andzia1989r

Rady z tego artykułu są tak kretyńsko żałosne jak i cały ten artykuł. Dramat.

- już myślałam, że tylko ja tak odebrałam ten artykuł.

[elvegirl]

Napisane przez laguna123

Jeszcze jakieś informację znalezione w internecie:

Mężczyźni to wzrokowcy, w dodatku pozbawieni widzenia obwodowego. To dlatego nie mogą "dyskretnie" gapić się na mijane kobiety, jedynie podążając za nimi wzrokiem, tylko muszą odwracać całą głowę. To, że twój partner patrzy czasami pożądliwie na inne kobiety, nie znaczy, że chciałby z którąś z nich być. Mężczyzna obejrzy się za każdą kobietą, która ma zgrabną sylwetkę, ale na myśl mu nie przyjdzie, żeby zastanawiać się, czy posiadaczka tych długich nóg i kształtnych piersi ma dobry charakter i wysoki iloraz inteligencji.

• Jak reagować? Radzi Alicja Krata, mediator, trener, twórczyni Szkoły Miłości.

Jeśli miałabym powiedzieć mężczyźnie, że rani mnie, gdy widzę, że ogląda się za innymi kobietami, mówiłabym o swoich uczuciach.

Bez oskarżania, ale i bez grania w teatrzyk, że ja tego nie dostrzegam. Boimy się poruszać ten temat: bo nam wstyd, nie chcemy usłyszeć, że partnera nie pociągamy, albo pokazać, że nam zależy. Milczenie, udawanie donikąd nie prowadzą. Natomiast uzyskanie informacji: "To piękna dziewczyna, a ja uwielbiam piękno. Ale kocham ciebie" - zapewne uspokoi. W związku potrzebna jest bliskość, ale także wolność. Jesteś pewna miłości partnera? Daj mu więc niekiedy tę wolność, akceptując to, że on od czasu do czasu strzeli na ulicy oczami za jakąś pięknością!

Tak tak, a zdradzają dlatego, że fiutki im same wybiegają ze spodni, ot, taka męska poligamiczna natura.

Jakby skomentował Wyrak: