mój zaborczy mężczyzna. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-25, 20:20   #1
ewincee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 84
Unhappy

mój zaborczy mężczyzna.


... proszę o usunięcie wątku.
(problem rozwiązany )

Edytowane przez ewincee
Czas edycji: 2012-03-04 o 17:05
ewincee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:25   #2
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Albo zerwiesz albo będziesz się męczyć. Nie ma innej rady. Tylko się nie zdziw, jak maturę przez niego oblejesz...
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:29   #3
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
kocham go i owszem to nie jest powód, żeby związek kończyć...
To jest bardzo dobry powód, żeby zakończyć ten związek.
Takie zachowanie zakrawa na patologię i chorobliwą zaborczość. A tacy ludzie bardzo rzadko się zmieniają.
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:34   #4
ewincee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 84
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

ile razy już groziłam mu, że go zostawię... myślałam, że chociaż to zadziała...
w 2 sekundy był płacz, ryj, skowyt, że on beze mnie nie istnieje, że wszystko nie będzie miało sensu i nie będzie chciał już żyć, że sobie cos zrobi...
odstawiał już nie raz takie szopki, że dla świętego spokoju mu wszystko darowałam.
czuje się zaszczuta tym wszystkim.

nie zawsze jest tak `patologicznie`, czasem jakaś klepka ustawia mu się prawidłowo i mogę żyć spokojnie przez parę dni... jednak nigdy nie trwa to zbyt długo.
ewincee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:39   #5
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Moim zdaniem masz zadatki na niewolnice.

Dajesz soba pomiatac i niepotrzebnie ustepujesz w waznych kwestiach.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:41   #6
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
ile razy już groziłam mu, że go zostawię... myślałam, że chociaż to zadziała...
w 2 sekundy był płacz, ryj, skowyt, że on beze mnie nie istnieje, że wszystko nie będzie miało sensu i nie będzie chciał już żyć, że sobie cos zrobi...
odstawiał już nie raz takie szopki, że dla świętego spokoju mu wszystko darowałam.
czuje się zaszczuta tym wszystkim.

nie zawsze jest tak `patologicznie`, czasem jakaś klepka ustawia mu się prawidłowo i mogę żyć spokojnie przez parę dni... jednak nigdy nie trwa to zbyt długo.
Emocjonalny szantaż. Naprawdę zastanów się, z kim Ty jesteś.
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:42   #7
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
ile razy już groziłam mu, że go zostawię... myślałam, że chociaż to zadziała...
w 2 sekundy był płacz, ryj, skowyt, że on beze mnie nie istnieje, że wszystko nie będzie miało sensu i nie będzie chciał już żyć, że sobie cos zrobi...
odstawiał już nie raz takie szopki, że dla świętego spokoju mu wszystko darowałam.
czuje się zaszczuta tym wszystkim.

nie zawsze jest tak `patologicznie`, czasem jakaś klepka ustawia mu się prawidłowo i mogę żyć spokojnie przez parę dni... jednak nigdy nie trwa to zbyt długo.
sama widzisz, że nawet gdy stawiasz sprawę na ostrzu noża, stara się i co gorsza mu się udaje, Tobą manipulować.

Jesteś młoda, niejeden fajny facet jest na tym świecie, nie marnuj swojego czasu na toksyczny związek.
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-25, 20:44   #8
201606201122
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Jesteś naprawdę ślepa. Facet traktuje Ciebie jak swoją własnośc jakąś rzecz która do niego należy, pomiata , ogranicza, szantażuje jak coś idzie nie po jego myśli i manipuluje że sobie coś zrobi. Ale oczywiście to nie powód żeby zerwać bo go kochasz
201606201122 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:45   #9
tarji
Zadomowienie
 
Avatar tarji
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Matko, że też można z tylu rzeczy zrezygnować dla faceta. W głowie się mi nie mieści. Nawet przyjaciół opuściłaś, bo jaśnie pan tak zadecydował? Gdzie Twoje zdanie w tym wszystkim?!
Albo z nim zerwiesz, albo będziesz tak sobie żyć. Twoja decyzja.
__________________

“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.”
-Florence Griffith Joyner-

Edytowane przez tarji
Czas edycji: 2012-02-25 o 20:55
tarji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:46   #10
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

a co droga Autorko, gdybyś mu powiedziała podczas rozmowy telefonicznej (dajmy na to jest 15:00), że idziesz teraz się uczyć i prosisz, aby do 18:00 Ci nie przeszkadzał i zadzwonił koło 18, bo będziesz musiała zarwac nockę, jak nie zrobisz wszystkiego co zaplanowałaś?
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:48   #11
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Ciężko Twojego chłopaka nazwać mężczyzną, facetem. Dla mnie to jeszcze niedojrzały, mały chłopczyk...
Steruje Tobą jak chorągiewką, pasuje mu to i nie ma zamiaru tego zmienić.. Albo go zostawisz albo nic dobrego z tego nie będzie. Może rozstanie go zmotywuje do tego, aby się opamiętał, skoro rozmowa nie działa na niego..

Na mnie prośby, groźby, rozmowy na spokojnie nie działały. Dopóki mój mężczyzna nie odszedł.. Wtedy dopiero się opamiętałam i zmądrzałam Wiele czasu zajęło mi dojście do tego etapu na jakim jestem teraz. Całe szczęście, że on jest cierpliwy i mi pomaga..
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-25, 20:52   #12
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Już rok i 6 miesięcy (Twój podpis) nie masz własnego życia, bo do tego to się sprowadza. Współczuję. Co zrobić? Może przede wszystkim uświadomić sobie, że jeśli on z Tobą z jakiegoś powodu zerwie, to zostaniesz bez znajomych, przyjaciół, niczego. Dlaczego się tak poświęcasz? Z miłości rezygnujesz z własnego życia i znajomych? Czy może po to, żeby na Ciebie nie warczał, nie robił scen, i dla świętego spokoju? Gdzie są Twoje prawa do jakiejkolwiek rozrywki, życia w tym związku?
Może powinnaś mu uświadomić, że problem z brakiem zaufania jest wyłącznie jego problemem, i mimo, że on chciałby zamknąć Cię w złotej klatce, to Ty nie masz zamiaru zostawać nolife'm? Chyba, że chcesz się aż tak bardzo poświęcić, proszę bardzo.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:55   #13
Lilianna222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 10
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Dziewczyno, ratuj się i to szybko!

Nie zastanawiaj się co zrobić, będzie tylko gorzej. Takie rzeczy faceta nie przechodzą one się tylko pogłębiają. Facet który nie szanuje twojej nauki ani przyjaciółek nie uszanuje niczego.

Jesteś jeszcze młoda, wiem ,że to będzie bolało , ale warto przepłakać miesiąc a nawet rok ,aby uratowac reszte życia.

Powodzenia
Lilianna222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:56   #14
tarji
Zadomowienie
 
Avatar tarji
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Już rok i 6 miesięcy (Twój podpis) nie masz własnego życia, bo do tego to się sprowadza. Współczuję. Co zrobić? Może przede wszystkim uświadomić sobie, że jeśli on z Tobą z jakiegoś powodu zerwie, to zostaniesz bez znajomych, przyjaciół, niczego. Dlaczego się tak poświęcasz? Z miłości rezygnujesz z własnego życia i znajomych? Czy może po to, żeby na Ciebie nie warczał, nie robił scen, i dla świętego spokoju? Gdzie są Twoje prawa do jakiejkolwiek rozrywki, życia w tym związku?
Może powinnaś mu uświadomić, że problem z brakiem zaufania jest wyłącznie jego problemem, i mimo, że on chciałby zamknąć Cię w złotej klatce, to Ty nie masz zamiaru zostawać nolife'm? Chyba, że chcesz się aż tak bardzo poświęcić, proszę bardzo.
Obudzi się z ręką w nocniku.
__________________

“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.”
-Florence Griffith Joyner-
tarji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:58   #15
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
witam.
długo zbierałam się, żeby poruszyć ten temat... dość bolesny dla mnie i z niechęcią rozmawiam na ten temat...ale dłużej tego nie wytrzymam...

Od 1,5 roku jestem z moim facetem. początki były wspaniałe, jednak z czasem `na wierzch` zaczęły wychodzić z jego strony zachowania, które im częściej się powtarzały tym bardziej mnie denerwowały.

mój tż jest okropnie zazdrosnym i zaborczym człowiekiem.
na początku myślałam, że to przerysowane objawy zakochania z jego strony, jednak one zamiast zanikać, z dnia na dzień coraz bardziej się nasilały, aż ich poziom znalazł się w martwym punkcie, w którym tkwi do dziś....

zaczęło się od małych sugestii, że zbyt dużo czasu spędzam z moimi kumplami (od zawsze trzymałam się z facetami, traktowałam ich jak braci, a oni mnie jak dobrego kumpla)... ok - pomyślałam, spotkania z nimi ograniczyłam do minimum, ale kontakt ciągle był, chociażby w szkole.

następnie mojemu tż'towi zaczęło przeszkadzać, że rozmawiam i spędzam o wiele więcej czasu z moimi przyjaciółkami niż z nim (przyjaciółki mam na miejscu, on - 30km dalej, spotkania 1 w tygodniu...) ok... ograniczyłam spotkania z przyjaciółkami, albo spotykałam się z nimi, nic mu o tym nie mówiąc...

potem pretensje o to, że wole się uczyć (klasa maturalna) niż pisać z nim sms'y / rozmawiać przez telefon... ok... robiłam większe przerwy między nauką i poświęcałam mu więcej czasu...

z czasem również doszło do tego, że kiedy chciałam gdzieś wyjść sama ze znajomymi, był w stanie być za 15 min u mnie i iść ze mną.

im więcej dostawał tym więcej chciał... + zaczęły dochodzić do tego różnego typu sprawdzania i kontrole, których szczerze nie znosiłam...

nie muszę mówić co było dalej...
skończyło się na tym, że znajomości z kumplami musiałam całkowicie zakończyć, miałam dość ciągłego słuchania jego narzekań, że oni na pewno się we mnie podkochują, że jestem ślepa, że sprawiam im przyjemność tymi spotkaniami i to w pewnym sensie zdrada...

z przyjaciółkami spotykam się tylko wieczorami dosłownie na parę minut, nigdzie razem nie wychodzimy (o to również były nie raz awantury), a jeśli gdzieś się wybieram - mój tż idzie ze mną... nie mam żadnych kumpeli, znajomych, nigdzie nie bywam sama, często nie mam czasu na powtórki do matury, czy choćby odrobienie zadań domowych... (telefony co 15 min, pretensje kiedy nie odpisuje na smsy... wyłączam telefon - dzwoni na domowy, przyjeżdża... )

kocham go i owszem to nie jest powód, żeby związek kończyć...
ale czuję, że zaczynam się w tym wszystkim dusić, jestem`owinięta` nim od stóp do głów. dłuuuugie, wkurzające rozmowy mamy już za sobą - nie wniosły nic nowego, nic nie uległo zmianie... (typ faceta --> ja wszystko wiem lepiej)


kochane, co mam dalej robić? jestem już zmęczona tym wszystkim...
Dla mnie to jest powód do zerwania. Nie wytrzymalabym. A Ty jak chcesz to wytrzymać? Wiesz,że on się nie zmieni. I co? Będziesz to znosiła do końca życia? Bez znajomych, wiecznie z nim nad głową?
__________________
My road. My life. My dream.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 20:59   #16
Angouleme_
Raczkowanie
 
Avatar Angouleme_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 103
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Musiałam się zalogować, gdy przeczytałam Twojego posta. Nie chciałabym Cię urazić tym, co napiszę, ale Twój facet założył Ci obrożę i smycz. Kontroluje Cię, a Ty się temu poddajesz. Rezygnujesz z tego, co należy się każdemu człowiekowi - swojej przestrzeni. Na dalszy plan zeszła nauka, która teraz, przed egzaminem dojrzałości, powinna być priorytetem, jeśli oczywiście zależy Ci na dobrych wynikach, dalszej nauce, studiach. On Cię szantażuje, bo hasło "jeśli mnie rzucisz, to się zabiję", to szantaż emocjonalny, perfidna gra na Twoich uczuciach. Ponadto zarzuca Ci zdradę czy rodzaj zdrady, wzbudza poczucie winy. Wspomniałaś, że kilka razy groziłaś, że odejdziesz. Nie dotrzymałaś słowa, więc on nic sobie z tego nie robi, bo wie, Ty go nauczyłaś, że tak czy siak zostaniesz. Dla własnego dobra, powinnaś zakończyć ten związek.
Angouleme_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:00   #17
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

OJP, następna jest z psycholem i miłość widzi.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:00   #18
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
ile razy już groziłam mu, że go zostawię... myślałam, że chociaż to zadziała...
w 2 sekundy był płacz, ryj, skowyt, że on beze mnie nie istnieje, że wszystko nie będzie miało sensu i nie będzie chciał już żyć, że sobie cos zrobi...
odstawiał już nie raz takie szopki, że dla świętego spokoju mu wszystko darowałam.
czuje się zaszczuta tym wszystkim.

nie zawsze jest tak `patologicznie`, czasem jakaś klepka ustawia mu się prawidłowo i mogę żyć spokojnie przez parę dni... jednak nigdy nie trwa to zbyt długo.
Bo jak się mówi takie rzezcy trzeba byc konsekwentnym. A on teraz wie,że popłacze a Ty i tak mu wybaczysz, więc po co ma się starać i zmieniać? Naprawdę Cię podziwiam. Zostałaś uwięziona na własne życzenie.Jak tak można? Zrezygnować ze wszystkiego bo facet ma jakieś chore jazdy...
__________________
My road. My life. My dream.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:01   #19
eloi
Rozeznanie
 
Avatar eloi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 830
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;32550010]To jest bardzo dobry powód, żeby zakończyć ten związek.
Takie zachowanie zakrawa na patologię i chorobliwą zaborczość. A tacy ludzie bardzo rzadko się zmieniają.[/QUOTE]
Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
sama widzisz, że nawet gdy stawiasz sprawę na ostrzu noża, stara się i co gorsza mu się udaje, Tobą manipulować.

Jesteś młoda, niejeden fajny facet jest na tym świecie, nie marnuj swojego czasu na toksyczny związek.
100% racji .
Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
ile razy już groziłam mu, że go zostawię... myślałam, że chociaż to zadziała...
w 2 sekundy był płacz, ryj, skowyt, że on beze mnie nie istnieje, że wszystko nie będzie miało sensu i nie będzie chciał już żyć, że sobie cos zrobi...
odstawiał już nie raz takie szopki, że dla świętego spokoju mu wszystko darowałam.
czuje się zaszczuta tym wszystkim.

nie zawsze jest tak `patologicznie`, czasem jakaś klepka ustawia mu się prawidłowo i mogę żyć spokojnie przez parę dni... jednak nigdy nie trwa to zbyt długo.
Uciekaj od tego normalnego inaczej, i to najszybciej , jak tylko potrafisz . Nigdy nikomu nie pozwalaj na manipulowanie sobą i szantaże emocjonalne - z kimś takim nie zbudujesz niczego dobrego , natomiast bez trudu stracisz szansę na szczęście .

eloi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-25, 21:03   #20
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Zdrowe związki nie polegają na "wytrzymywaniu" ze sobą, albo jednej ze stron z drugą. Jeśli przyjdzie mi kiedyś dojść do takiego etapu, to wolę z kimś takim się rozstać, niż wspólnie męczyć dupę.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:09   #21
tarji
Zadomowienie
 
Avatar tarji
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
OJP, następna jest z psycholem i miłość widzi.
Powoli zaczynają mnie już śmieszyć te wątki, bo one jedynie obnażają głupotę niektórych ludzi.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Zdrowe związki nie polegają na "wytrzymywaniu" ze sobą, albo jednej ze stron z drugą. Jeśli przyjdzie mi kiedyś dojść do takiego etapu, to wolę z kimś takim się rozstać, niż wspólnie męczyć dupę.
Pewnie, że tak!
__________________

“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.”
-Florence Griffith Joyner-
tarji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:11   #22
Patriizia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 35
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Radzę, zebyście się rozstali. Taki typ człowieka nie zmienia się. Jeśli już, to jest to wyjątek, chyba jeden na milion. Znam sytuację jak Twoja z baardzo bliskiego otoczenia. Rozstanie, ale takie definitywne, okazało się czymś najlepszym dla tych dwojga ludzi. Mimo, że nie byli mi totalnie obcy, to bardzo dobrze, że się rozstali.
Powodzenia życzę, byś podjęła dobrą decyzję i była Szczęśliwa )
Patriizia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:17   #23
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
kocham go i owszem to nie jest powód, żeby związek kończyć...
Czyli wolisz do końca życia tkwić w toksycznym związku? Czuć się zaszczuta, nie mieć znajomych, musieć spowiadać się facetowi ze wszystkiego?
Widziałam już kilka toksycznych związków, zawsze było podobnie. Zaczynało się od ograniczenia w spotykaniu się z przedstawicielami płci przeciwnej, potem i spotykanie z osobami tej samej płci było problemem. Później nawet spotkania z najbliźszą rodziną wywoływały u tyrana gniew i wściekłość.
Nawet jak ofierze jakimś cudem udało się wyplątać z tej chorej relacji, to zostawała ona bez znajomych, bez kontaktu z rodziną i z bardzo zaburzonym poczuciem własnej wartości.

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
ile razy już groziłam mu, że go zostawię... myślałam, że chociaż to zadziała...
Groziłaś, że go zostawisz... A nie zostawiłaś go. Więc jak można brać na poważnie to, co mówisz?

Cytat:
odstawiał już nie raz takie szopki, że dla świętego spokoju mu wszystko darowałam.
I zamiast świętego spokoju, dostawałaś chory i toksyczny związek, w którym czujesz się zaszczuta

Cytat:
nie zawsze jest tak `patologicznie`, czasem jakaś klepka ustawia mu się prawidłowo i mogę żyć spokojnie przez parę dni... jednak nigdy nie trwa to zbyt długo.
Ja bym tutaj nie dawała cudzysłowu przy słowie „patologicznie”. Chore i toksyczne oddzielanie drugiej osoby od innych osób to patologia. A Twój facet właśnie to robi.
Sama zresztą piszesz, że czujesz się zaszczuta. To właśnie przez to. Nie jesteś szczęśliwa w związku. Jesteś zaszczuta i niepewna. Już teraz udajesz przed swoim facetem, że nigdzie nie wychodzisz i potajemnie spotykasz się ze swoimi znajomymi. Tak nie zachowuje się kobieta, która jest w szczęśliwym związku partnerskim. Tak zachowuje się ofiara, która boi się swojego oprawcy.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:19   #24
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Rzuć go, nie ma sensu się męczyć.
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:22   #25
mesta93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

mój TŻ też tak próbował mną rządzić, tzn chciał sprawdzić na ile może sobie pozwolić. Ale ja mu się nie dałam i powiedziałam że związek nie polega na wzajemnym kontrolowaniu i zakazywaniu kontaktów z innymi, a jeśli dalej będzie próbował wprowadzać swoje rządy to się rozstajemy i koniec. No i pomogło. Czasem wychodzimy gdzieś razem, a czasem on ma swój wieczór z kolegami, a ja z koleżankami i jest ok
No ale nie wiem czy u Ciebie coś by to dało skoro "groźba" o odejściu po nim spływa... Powiem Ci tylko - nie rezygnuj ze znajomych, koleżanek, rodziny i czego tam jeszcze dla faceta bo nie warto! Bo jeśli się z nim rozstaniesz zostaniesz sama, a jak z nim będziesz to wątpię co byś była szczęśliwa. Przemyśl sobie na spokojnie czy warto marnować sobie życie
__________________
Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Na dobre traktowanie trzeba sobie zasłużyć.

Edytowane przez mesta93
Czas edycji: 2012-02-25 o 21:24
mesta93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 21:28   #26
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Panna kocha,panna nie rzuci, bo pan ryczy. Panna w zachowaniu psychola miłość widzi.
Tylko po cholerę pisze na forum publicznym, jak nic nie chce zmienić?
Rozkoszne są te ryki dorosłego faceta, które odbierane nie są jako przykład niezrównoważenia psychicznego, a miłości.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 22:11   #27
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Gość ma coś z głową. Taka zazdrość i zaborczość to już choroba i powinno się to leczyć.

Ja też nie pojmuję jak można zrezygnować z kumpli, przyjaciółek, nauki, po prostu ze swojego zycia. Gdyby mi facet próbował czegoś zabraniać czy się awanturować to by dostał ultimatum: albo się dostosowuje albo spada na kaktus.
Ja bym uciekała juz na początku, od razu w momencie zauważenia takich objawów.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 22:16   #28
preetamsingh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

OMG

I on tak za każdym razem w płacz? Albo jest niestabilny emocjonalnie, albo po prostu chce wzbudzić litość.

Ja bym nie wytrzymała, nienawidzę jak ktoś mnie kontroluje. Zachowanie opisane przez Ciebie jest stanowczo zbyt zaborcze, nie wiem, jak Ty możesz żyć w takim terrorze psychicznym? Zero znajomych, bo tżtowi się to nie podoba, ciągłe ograniczanie, wieczna kontrola...
preetamsingh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 22:23   #29
tarji
Zadomowienie
 
Avatar tarji
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez GhostInTheFog Pokaż wiadomość
Gość ma coś z głową. Taka zazdrość i zaborczość to już choroba i powinno się to leczyć.

Ja też nie pojmuję jak można zrezygnować z kumpli, przyjaciółek, nauki, po prostu ze swojego zycia. Gdyby mi facet próbował czegoś zabraniać czy się awanturować to by dostał ultimatum: albo się dostosowuje albo spada na kaktus.
Ja bym uciekała juz na początku, od razu w momencie zauważenia takich objawów.
Ja też bym uciekła od razu, a nie czekała na niewiadomy cud. Takie akcje skreślają faceta mimowolnie - po prostu nie ma się ochoty tracić czasu z kimś takim.
__________________

“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.”
-Florence Griffith Joyner-
tarji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 23:14   #30
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: mój zaborczy mężczyzna.

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
jeśli gdzieś się wybieram - mój tż idzie ze mną... nie mam żadnych kumpeli, znajomych, nigdzie nie bywam sama, często nie mam czasu na powtórki do matury, czy choćby odrobienie zadań domowych... (telefony co 15 min, pretensje kiedy nie odpisuje na smsy... wyłączam telefon - dzwoni na domowy, przyjeżdża... )
Oszalałabym.
Cytat:
kocham go i owszem to nie jest powód, żeby związek kończyć...
Uważam, że to jest powód. Taki związek to męczarnia.
Nie rozumiem po co trzeba Ci to mówić, przecież sama tak czujesz?
Cytat:
ile razy już groziłam mu, że go zostawię... myślałam, że chociaż to zadziała...
Dlaczego miałby Ci wierzyć, skoro tak sobie tylko gadasz, a nic nie robisz?
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:37.