Taniec-marzenie mojej mamy

[live]

Jak w tytule ,oglądałyście ten program??jestem w szoku jaki stres funduje się tym dziewczynkom,trenerka masakryczna o matkach nie wspomnęte dziewczynki to marionetki w rękach głupich i zakompleksionych matek

[201801022117]

Żeby osiągać sukcesy w takiej dziedzinie jak taniec, warto zaczynać wcześnie, i to rozumiem... Z drugiej strony, jak widzę mamusie zazdrosne o to, że dziecko innej pani ma większy talent, to mogę się tylko śmiać z tych "dojrzałych" pań. Powstaje niezdrowa konkurencja nie tyle co między dziećmi, co między mamami, i to na pewno ma wpływ na dziewczynki.

Co do trenerki w tym programie, też jestem w stanie zrozumieć jej sposób nauczania, jednak powinna go kierować głównie do starszych dziewczynek.

[Suvia]

Bardzo fajne dzieciaki, bardzo walnięte mamy i trenerka.

[Telka10]

Dla mnie po pierwsze trenerka tańca, która wygląda jak....mhm...delikatnie mówiąc dobrze utuczony prosiaczek to pomyłka. Co do metod to nie jestem przekonana czy są takie całkiem złe, bo jednak jak ktoś chce coś osiągnąć w tańcu, to musi mu się całkowicie oddać i lepiej dostać kopa od trenerki niż się rozczarować później krytyką innych. Na krytykę trzeba się jednak uodpornić a jej postawa pomaga w tym na pewno. Po drugie patrząc na metody to jestem przeciwna intencjom trenerki. Ona stosuje te metody głównie po to, żeby zarobić kasę, żeby siebie wypromować. Mam wrażenie, że jednak dobro dziewczynek schodzi na drugi plan i tego już nie popieram.
Dla mnie najbardziej piekielne w tym programie są mamuśki Ta ich dwulicowość, oskarżanie o niesprawiedliwość, zazdrość o talent innych dzieci i spełnianie za pomocą dzieci swoich marzeń..moim zdaniem to właśnie przez nie najbardziej te dziewczynki cierpią. Mamusie są niedojrzałe i powodują, że ich córki mają spaczone spojrzenie na relacje ludzkie. Widać, że dziewczynki lgną do siebie i chcą się przyjaźnić (to normalne, że w tym wieku chce się przebywać z rówieśnikami), jednak mamy przez swoje komentarze przy dzieciach powodują, że pojawia się niezdrowa rywalizacja.
No i jeszcze jedna rzecz....gdzie w tym wszystkim jest tata? (czasem go nie ma...bo właśnie trwa separacja...właśnie z powodu tańca).

[Suvia]

Napisane przez Telka10

Dla mnie po pierwsze trenerka tańca, która wygląda jak....mhm...delikatnie mówiąc dobrze utuczony prosiaczek to pomyłka. Co do metod to nie jestem przekonana czy są takie całkiem złe, bo jednak jak ktoś chce coś osiągnąć w tańcu, to musi mu się całkowicie oddać i lepiej dostać kopa od trenerki niż się rozczarować później krytyką innych.

Metody jak metody, mnie wkurza jej nieustanne faworyzowanie Maddie Jedne jedyne dziecko, które po skończonym tańcu usłyszy "dobra robota". Nie wiem na jakim etapie oglądanie jesteście, więc napiszę na biało: już kilka razy się zdarzyło, że któraś z dziewczynek zapomniała tańca, zeszła ze sceny, najczęściej z płaczem. Co robiła Abby? Darła na nie ryja, że takiego poniżenia nie doznała (ona!) od 15 lat. No i ostatnio to Maddie zapomniała tańca. Co zrobiła Abby- zaczęła ryczeć i przytulać dziewczynkę. To raz. Dwa - ostatnio były przesłuchania do jakiejś prestiżowej szkoły tańca w Nowym Yorku. Gra toczyła się o stypendium w tej szkole, więc warta była świeczki. Wiecie kto się dostał - Chloe. Nie usłyszała od swojej własnej trenerki nawet słowa "gratulacje". Abby w tym czasie pocieszała kogo? Maddie. Nikt oprócz Chloe się tam nie dostał, nikt więcej nie dostał stypendium, wszystkie dziewczynki były podłamane.

[Kreskaaa]

Bardzo lubię oglądać..! Z jednej strony zazdroszczę dziewczynkom, że mają kogoś kto pilnuje je aby nie odpuszczały i pracowały, dzięki temu mogą wiele osiągnąć. Z drugiej - co jeśli po kilkunastu latach takiej tresury jakaś kontuzja przekreśli ich dalsze szanse?? to chyba będzie dla nich koniec świata...
Może jestem wyjątkiem, ale mniej od faworyzowania (?) Maddie denerwuje mnie matka Chloe, mająca o wszystko pretensje i nastawiająca dziewczynki przeciwko sobie. Nie da się ukryć, że Maddie jest najpracowitsza i najbardziej uzdolniona.. Co do białego: jeśli ten zobaczę ten odcinek (dziś?) to może zmienię zdanie.


Swoją drogą, ciekawa jestem w ilu % cały program jest reżyserowany.

[201801022117]

Napisane przez Suvia

Metody jak metody, mnie wkurza jej nieustanne faworyzowanie Maddie Jedne jedyne dziecko, które po skończonym tańcu usłyszy "dobra robota". Nie wiem na jakim etapie oglądanie jesteście, więc napiszę na biało: już kilka razy się zdarzyło, że któraś z dziewczynek zapomniała tańca, zeszła ze sceny, najczęściej z płaczem. Co robiła Abby? Darła na nie ryja, że takiego poniżenia nie doznała (ona!) od 15 lat. No i ostatnio to Maddie zapomniała tańca. Co zrobiła Abby- zaczęła ryczeć i przytulać dziewczynkę. To raz. Dwa - ostatnio były przesłuchania do jakiejś prestiżowej szkoły tańca w Nowym Yorku. Gra toczyła się o stypendium w tej szkole, więc warta była świeczki. Wiecie kto się dostał - Chloe. Nie usłyszała od swojej własnej trenerki nawet słowa "gratulacje". Abby w tym czasie pocieszała kogo? Maddie. Nikt oprócz Chloe się tam nie dostał, nikt więcej nie dostał stypendium, wszystkie dziewczynki były podłamane.

Też zauważyłam to faworyzowanie, i nie wiem na czym ono polega. Jednak zdarza się, że nauczyciele mają jakichś swoich pupili, sprawiedliwe to nie jest, ale bywa... Myślę, że tutaj dużo za skórą mają mamusie, i to w nich jest największy problem.

[Suvia]

mamusie mają wielki wpływ na to co się dzieje w studiu, niestety. Bez kitu- czy tylko mnie się wydaje, że treningi powinny byc zamknięte? Oglądają te swoje córy przez szybę, po kilka godzin dziennie, nie mając nic do roboty oprócz plot. Jak bardzo trzeba być znudzonym życiem... Najbardziej mnie zadziwia ta Holly, jest dyrektorką, ma pewnie od groma i trochę własnych zajęc, a i tak siedzi tam jak tylko może. Gapiąc się przez szybę Chociaz może to tylko z pozycji widza tak wygląda? Od konkursu do konkursu mija przecież trochę dni, może one mają obowiązek siedzieć tam w wyznaczonym czasie, żeby nagrano pare ich rozmów, a przez resztę tygodnia mają wychodne?

[201801022117]

Ja tańczyłam kilka lat, widziałam dziewczynki w wieku 8-10 lat, ale treningi były zamknięte, rodzice jak chcieli, mogli sobie czekać na korytarzu, ale bez oglądania dzieci i treningu... Myślę, że panie z tego programu mają problem dokładnie ten, co w tytule... Patrząc na taniec dzieci spełniają się osobiście.
Trzeba zauważyć, że dla tych dziewczynek często trening pokazany w programie to tylko część zajęć. Często mają lekcje prywatne, śpiewają. Poza tym, w pewnym stopniu zaawansowania treningi odbywają się kilka razy w tygodniu po kilka godzin...

[Suvia]

Aaa, i ruszyło teraz Dance Moms Miami

Tam są dopiero świrnięte babony. Jedna złapała swoją córkę w kilkuminutowej przerwie miedzy jednym treningiem a drugim, pozwoliła się jej napić łyka wody i... zaczeła ją sama trenować. Na korytarzu.

[WhiteCherry]

a nie wiecie może, gdzie można oglądnąć odcinek 1,2,3 ? niestety, na tvnplayer jest tylko 4 i 5 ... :/

[Majka1503]

Oglądałam kilka razy.

I szczerze? Trochę zazdroszczę. Też miałam marzenie, które trzeba było spełniać od dziecka. Pierwszy raz o tym powiedziałam jak miałam 4 latka. Nikt się nie przejął, potem niby coś rodzice próbowali robić, nie wyszło, zaczęłam spełniać w wieku lat 14,5. I brakuje mi kogoś kto chociaż upomni o to, że się troche rozleniwiłam i żeby się brać do roboty.

Faworyzowanie Maddie? Masakra! Za to Chloe śliczna dziewczynka
A trenerka, trochę przegina.

[ptysza]

tez ogladam straszne sa te matki a niektore dziewczynki wymiataja, az im zazdroszcze ze tak potrafia

[live]

Wiecie nie mogę nawet patrzeć na tą trenerkę,może i zna się na tańcu ale jej wygląd i motywacja jaką stosuje wobec tych dziewczynek ,po prostu razi mnie!!litości

[201801022117]

Napisane przez live

Wiecie nie mogę nawet patrzeć na tą trenerkę,może i zna się na tańcu ale jej wygląd i motywacja jaką stosuje wobec tych dziewczynek ,po prostu razi mnie!!litości

Na tańcu to się ta kobieta zna, i tego jej z pewnością nie można odmówić, a jej wygląd akurat nie ma w tym przypadku nic do rzeczy... Co do jej metod, głaskanie po główce nie zawsze przynosi pozytywne efekty, i nadal będę twierdzić, że największym problemem są matki.

[Suvia]

Napisane przez ptysza

(...)a niektore dziewczynki wymiataja, az im zazdroszcze ze tak potrafia

No, chciałabym tak wymiatać: http://www.youtube.com/watch?v=rl6EZ...eature=related

Już nie mówiąc o tym, że ta 9-latka ma lepsze ciało ode mnie

[agnyska81]

Napisane przez Suvia

mamusie mają wielki wpływ na to co się dzieje w studiu, niestety. Bez kitu- czy tylko mnie się wydaje, że treningi powinny byc zamknięte? Oglądają te swoje córy przez szybę, po kilka godzin dziennie, nie mając nic do roboty oprócz plot. Jak bardzo trzeba być znudzonym życiem... Najbardziej mnie zadziwia ta Holly, jest dyrektorką, ma pewnie od groma i trochę własnych zajęc, a i tak siedzi tam jak tylko może. Gapiąc się przez szybę Chociaz może to tylko z pozycji widza tak wygląda? Od konkursu do konkursu mija przecież trochę dni, może one mają obowiązek siedzieć tam w wyznaczonym czasie, żeby nagrano pare ich rozmów, a przez resztę tygodnia mają wychodne?

Też mnie ta kwestia ciekawi

Oglądałam jak dotąd wszystkie odcinki poza ostatnim i najbardziej działa mi na nerwy matka Vivi-Ann. Ciekawa sprawa, ma swoją szkołę tańca, córkę posyła do innej, ale i tak nadal kieruje jej nauką tańca i występami (padłam, jak oznajmiła tuż przed konkursem, że sama zmieniła córce muzykę i układ, a po występie dziewczynka publicznie powiedziała, że trenuje ją matka ). Mam wrażenie, że ona jest na jakichś innych zasadach w tej szkole, bo tańczy tak sobie i chyba kariery żadnej w tańcu nie zrobi.
Poza tym trenerka też chyba za bardzo spoufala się z matkami.

A dziewczynek trochę mi żal. Rozumiem dopingowanie, czasem może przełamywanie niechęci do treningów, zmęczenia, znużenia, ale to jest tak pokazane, że mam wrażenie jakby tańczyły dla zadowolenia mam, a nie dlatego, że same chcą i lubią to. Dziecko przegrywa, a matka jest na nie zła. No coś tu nie tak. Tu nie widzę tego, że liczy się włożony wysiłek, przyjemność dla dziecka z tańca, a jest tylko rywalizacja (piramida, wtf?), wyniki. Taki zimny perfekcjonizm mnie bardzo razi, jakoś o tych dzieciach i ich dobru troszkę za mało myślą.

[201801022117]

Napisane przez agnyska81

Też mnie ta kwestia ciekawi

Oglądałam jak dotąd wszystkie odcinki poza ostatnim i najbardziej działa mi na nerwy matka Vivi-Ann. Ciekawa sprawa, ma swoją szkołę tańca, córkę posyła do innej, ale i tak nadal kieruje jej nauką tańca i występami (padłam, jak oznajmiła tuż przed konkursem, że sama zmieniła córce muzykę i układ, a po występie dziewczynka publicznie powiedziała, że trenuje ją matka ). Mam wrażenie, że ona jest na jakichś innych zasadach w tej szkole, bo tańczy tak sobie i chyba kariery żadnej w tańcu nie zrobi.
Poza tym trenerka też chyba za bardzo spoufala się z matkami.

Możliwe, że nie chce aby córka chodziła do jej szkoły tańca, aby nie było oskarżeń o faworyzowanie. Co do talentu tanecznego Vivi-Ann... No coż, bez wątpienia są lepsze od niej.

Czy trenerka się spoufala... Robi swoje, z sukcesami, i mam wrażenie że to bardziej matki się spoufalają z Abby, i to ją wkurza.

A dziewczynek trochę mi żal. Rozumiem dopingowanie, czasem może przełamywanie niechęci do treningów, zmęczenia, znużenia, ale to jest tak pokazane, że mam wrażenie jakby tańczyły dla zadowolenia mam, a nie dlatego, że same chcą i lubią to. Dziecko przegrywa, a matka jest na nie zła. No coś tu nie tak. Tu nie widzę tego, że liczy się włożony wysiłek, przyjemność dla dziecka z tańca, a jest tylko rywalizacja (piramida, wtf?), wyniki. Taki zimny perfekcjonizm mnie bardzo razi, jakoś o tych dzieciach i ich dobru troszkę za mało myślą.

Ja właśnie nie odnoszę wrażenia, że te dzieci robią coś na siłę, przynajmniej niektóre z nich. Maddie bez wątpienia jest cudowną tancerką, czego jest całkowicie świadoma, pomimo chwilowych buntów czy protestów.
Ta piramida też mnie zdziwiła mocno. I też problem wydawał się rozdmuchany przez mamusie...

[Lady in Blue]

Oglądam ten program od początku Trenerka jest wg mnie ok, ale za to matki sa straszne

W Stanach jest już 2 sezon i na szczęście nie bedzie Vivi-Ann i jej mamuśki Vivi w pierwszych odcinakch sama przyznała,że wolałaby grać z koleżankami w beasball - tańczy, zeby mama była szczęśliwa ..

Maddie jest świetną tancerka, ale mnie irytuje. Brookie jest świetna, tylko dziwi mnie czemu ona musi tańczyć z młodszymi dziewczynkami ...

[Suvia]

Napisane przez FreakChic

Co do talentu tanecznego Vivi-Ann... No coż, bez wątpienia są lepsze od niej.

Hihi, to dziecko ma zawsze taką nieobecna minę "Zrobię wszystko mamo, tylko daj mi już spokój"

[agnyska81]

Napisane przez FreakChic

Czy trenerka się spoufala... Robi swoje, z sukcesami, i mam wrażenie że to bardziej matki się spoufalają z Abby, i to ją wkurza.

Może i tak. Choć Abby sama angażuje matki w zbyt dużo rzeczy: kostiumy, rekwizyty, muzyka. Najlepiej by było dla wszystkich , żeby matki nie zajmowały się tym, nie były obecne podczas treningów itd.

Napisane przez FreakChic

Maddie bez wątpienia jest cudowną tancerką, czego jest całkowicie świadoma, pomimo chwilowych buntów czy protestów.

Maddie przyjemnie się ogląda, to fakt I nie sprawia wrażenia, że robi to na siłę, ale ona jest inaczej traktowana z powodu swoich sukcesów. Bardziej myślałam o tych dziewczynkach, którym tak dobrze nie idzie. Zauważcie jak je traktują matki po nieudanych występach...

Napisane przez Lady in Blue

Brookie jest świetna, tylko dziwi mnie czemu ona musi tańczyć z młodszymi dziewczynkami ...

Ciekawe, w końcu jak pokazują tę szkołę, to jest tam masę różnych grup, dzieci, młodzieź w różnym wieku. Może byłby to dla niej doping, gdyby trafiła do starszych.

Napisane przez Suvia

Hihi, to dziecko ma zawsze taką nieobecna minę "Zrobię wszystko mamo, tylko daj mi już spokój"

Matka ją nawet instruuje, jak ma wymawiać "OK" Wierzę, że może ją przytłaczać

[201801022117]

Napisane przez agnyska81

Może i tak. Choć Abby sama angażuje matki w zbyt dużo rzeczy: kostiumy, rekwizyty, muzyka. Najlepiej by było dla wszystkich , żeby matki nie zajmowały się tym, nie były obecne podczas treningów itd.

Wiesz, matki mają prawo wiedzieć w czym ich dzieci wystąpią, żeby potem ie było problemów. Co do treningów to się zgadzam, bo to tylko denerwuje dzieciaki.

Maddie przyjemnie się ogląda, to fakt I nie sprawia wrażenia, że robi to na siłę, ale ona jest inaczej traktowana z powodu swoich sukcesów. Bardziej myślałam o tych dziewczynkach, którym tak dobrze nie idzie. Zauważcie jak je traktują matki po nieudanych występach...

Tak jak mówię... Mamusie to tam główny problem. One są zazdrosne o to, że dziecko innej kobiety ma poprostu więcej talentu...

[Lady in Blue]

Ja od pierwszego odcinka mam wrażenie, że to bardziej matkom zależy na wygranych niż dziewczynkom Rywalizacja jest między matkami - w szczególności między matką Chloe i matką Maddie ...

Matka Vivi Ann to już w ogóle z choinki urwana - ja się dziwię, że babie chce się wozić z Ohio do Pensylwanii (nie ważne, że te stany są obok siebie), a na dodatek ma własne studio taneczne

[Suvia]

Napisane przez Lady in Blue

Matka Vivi Ann to już w ogóle z choinki urwana - ja się dziwię, że babie chce się wozić z Ohio do Pensylwanii (nie ważne, że te stany są obok siebie), a na dodatek ma własne studio taneczne

Biorąc od uwagę, że to nauczanie Vivi u Abby potrwało kilka odcinków tylko - myślę, że chodziło tylko o wkręcenie się do programu (poza tym- zapewne kontrolowane i opracowane przez producentów "wkręcenie się").

Cała końcówka 1 sezonu i caaaały drugi- opiera się częściowo na rywalizacji tych dwóch pań i ich ośrodków tanecznych

[Lady in Blue]

Napisane przez Suvia

Biorąc od uwagę, że to nauczanie Vivi u Abby potrwało kilka odcinków tylko - myślę, że chodziło tylko o wkręcenie się do programu (poza tym- zapewne kontrolowane i opracowane przez producentów "wkręcenie się").

Cała końcówka 1 sezonu i caaaały drugi- opiera się częściowo na rywalizacji tych dwóch pań i ich ośrodków tanecznych

Czyli Vivi i jej matka będą w II sezonie?

[Suvia]

Cathy, Vivi, całe studio Cathy (w sensie jej najlepsza grupa tancerzy), będzie się działo Ogólnie kamera skacze: studio Abby (90% czasu) + studio Cathy (5% czasu) + pyskówki między Abby i jej mamami, a Cathy i jej mamami w czasie weekendowych zawodów tanecznych(pozostałe 5)

[Lady in Blue]

Napisane przez Suvia

Cathy, Vivi, całe studio Cathy (w sensie jej najlepsza grupa tancerzy), będzie się działo Ogólnie kamera skacze: studio Abby (90% czasu) + studio Cathy (5% czasu) + pyskówki między Abby i jej mamami, a Cathy i jej mamami w czasie weekendowych zawodów tanecznych(pozostałe 5)

Zapowiada się baaardzo interesująco Chciałam sobie zobaczyć resztę odcinków z I sezonu a także II sezon na oficjalnej stronie programu, ale niestety nie da się oglądać

[WhiteCherry]

Napisane przez Lady in Blue

Maddie jest świetną tancerka, ale mnie irytuje. Brookie jest świetna, tylko dziwi mnie czemu ona musi tańczyć z młodszymi dziewczynkami ...

właśnie, też mnie to zastanawia? ona ma chyba 13 lat? o ile dobrze pamiętam.

[karolina_les]

Jak dla mnie Brooki jest cudowna, ale jakby troche zakompleksiona? Moim zdaniem te wszystkie dziewczynki byłyby cudownymi tancerkami, ale jak te matki wmawiają im cały czas, że Maddie jest lepsza no to jak one mają w siebie uwierzyć? Te matki wogole powinni w psychiatryku zamknąć a tą Kattie to już w ogóle.... promuje swoją szkołę przez szkołę tej trenerki

[Suvia]

Brook jest bardzo niziutka (zauważcie, ze ona ma te 13 lat, a wzrostem nie odbiega od takiej Maddie), nie zawyża wieku, bo z tego co zauważyłam grupa tancerek w danym numerze jest sklasyfikowana wg. wieku młodszych tancerek (co Cathy wykorzystuje wciskając swoją Vivi do tańca... 14 latek). Więc Brook ze swoim brakiem kręgosłupa (dosłownie, jeżu, jak ona się potrafi skręcić) i doświadczeniem na pewno się przydaje.

Podejrzewam, ze w normalnych warunkach tańczyłaby ze starszymi tancerkami (czyli: w swoim wieku), no ale inna grupa nie jest w programie