Makijaż w upalne dni

[Rossi]

Własnie wróciłam ze sklepu - cała mokra, na twarzy podkład się "zwarzył" i spływa No niestety nie jestem właścicielką buzi na pokaz i podkład to mój odwieczny przymus

Najgorsze jest to, że zapowiadają większe upały a ja w sobote ide na wesele... i to na godzine 12 !!! Poprostu nie wyobrażam sobie tego ciągłe bieganie do łazienki żeby się nie świecić jak żarówka co gorsza podkład na pewno zacznie sobie spływać uwidaczniając moje chrostki i plamy po trądziku buuu POMÓŻCIE!!!

Jak sobie dajecie rade w takie dni kiedy bez makijażu ani rusz. Na dodatek mam cere mieszano tłustą może znacie jakieś domowe sposoby (po skrobi ziemniaczanej świeci mi się nos nie wiem co źle robię)

P.S. Sala nieklimatyzowana od kamery będę chyba uciekała...

[April007]

Rossi to może daj troszkę więcej mąki na nosek, albo co jakiś czas idź do łazienki i popraw. Wiem że są też tzw. fixatory, które utrwalają makijaż właśnie na takie okazje, może warto iść na profesjonalny makijaż do salonu, albo poprosić o odpłatne popsikanie fixatorem? Myślę że ktoś by się zlitował )) Pozdrawiam

[hybris]

Z tym fixatorem to rzeczywiście niezły pomysł, ale ja Ci podrzucę garść chałupnczych metod, a nóż-widelec coś Ci się przyda.
Po pierwsze - przed nałożeniem podkładu - masaż twarzy kostkami lodu.
Po drugie - po nałożeniu podkładu - spryskanie twarzy woda mineralną w sprayu i odciśnięcie (nie wycieranie, żeby nie zmazać podkładu) wilgotej warstwy chusteczką higieniczną.
Po trzecie: powtórzenie numeru ze spryskaniem wodą po nałożeniu pudru sypkiego lub w kamieniu.
Czytałam też gdzies na tym, albo i innym forum, że przy cerze tłusto/mieszanej dobrze jest zrobić przed makijażem maseczkę z glinki, żeby wyciągnąć z porów nadmiar sebum.
Tyle wiem, tyle mogę poradzić, a jak dziewczyny cos jeszcze dopiszą - chętnie sama poczytam

[martaaaa]

Napisane przez hybris

Z tym fixatorem to rzeczywiście niezły pomysł, ale ja Ci podrzucę garść chałupnczych metod, a nóż-widelec coś Ci się przyda.
Po pierwsze - przed nałożeniem podkładu - masaż twarzy kostkami lodu.
Po drugie - po nałożeniu podkładu - spryskanie twarzy woda mineralną w sprayu i odciśnięcie (nie wycieranie, żeby nie zmazać podkładu) wilgotej warstwy chusteczką higieniczną.
Po trzecie: powtórzenie numeru ze spryskaniem wodą po nałożeniu pudru sypkiego lub w kamieniu.
Czytałam też gdzies na tym, albo i innym forum, że przy cerze tłusto/mieszanej dobrze jest zrobić przed makijażem maseczkę z glinki, żeby wyciągnąć z porów nadmiar sebum.
Tyle wiem, tyle mogę poradzić, a jak dziewczyny cos jeszcze dopiszą - chętnie sama poczytam

Ja moge tylko potwierdzic to co napisala poprzedniczka.Numer z woda naprawde dzialaPolecam tez uzycie podkladu oil free i na niego korektor

[magda_16]

Rossi ja mam dokładnie taki sam problem.Idę na ślub 15 sierpnia i podobno mają
być upały. Obawiam się że mój makijaż też spłynie mi z twarzy a nie mam zamiaru cały czas chodzić do łazienki żeby się poprawiać a co do kamery to tez bede od niej uciekała. Ja dzisiaj miałam nałożony fluid i maybelline wonder finish(wszyscy gadają że on szybko schodzi)i trzymał mi się cały dzień lałam się wodą <bo byłam na działce > i odziwo wogóle mi nie zszedł<mimo że niejest wodoodporny>. JEŚLI MACIE JESZCZE JAKIEŚ PROPOZYCJĘ TO PISZCIE PROSIMY WAS BARDZO !!!!!!!!!!!1 buziaczki

[Eleo765]

a mój sposób jest wypróbowany i następujący: nie nakładać żadnych fluidów, pudrów i innych tego typu specyfików, bo i tak wszystko spłynie w szale tańców, a my będziemy co chwilę biegać do łazienki, żeby "przypudrować nosek"
za to obowiązkowy jest dość mocny makijaż oka, koniecznie z bazą pod cienie (jak reszta spłynie, oko pozostanie umalowane) i jakiś transparentny puder matujący do drobnych poprawek w przypadku masakrycznego świecenia w trakcie imprezy
jeśli ktoś już koniecznie muuuusi zamaskować się pudrem, polecam "numer ze spryskiwaniem twarzy" po przypudrowaniu.
choć w tej temperaturze, jaką mamy obecnie, szczerze wątpię, czy to się utrzyma :/
mnie też to czeka w sierpniu.
parę dni przed weselem radzę nie wykonywać żadnych drastycznych zabiegów kosmetycznych, nie dusić pryszczy itp., żeby nie pozostały żadne rany, strupki, zaczerwienienia, a wtedy nie będzie konieczności zakrywania się za pudrem.

[martaaaa]

I jeszcze nie zapomnij aby przed wykonaniem makijazu dobrze oczyscic strefe T tonikiem matujacym.

[Lovisa]

Ja mam taki sposób - po umyciu nakładam na twarz krem matujacy Garniera, a nastepnie lekki podkład [broń boże matujący - dwie matujące rzeczy na raz = olej na twarzy] Max factor colour adapt. Ten podkład w połaczeniu z normalnym kremem jest do bani, bo w ogóle nie matuje, ale dzieki Garnier Czysta Skóra odkryłam, że może być całkiem dobry. na to trochę pudru i na koniec przykladam chusteczkę higieniczną do strefy T i porządnie dociskam.

[Rossi]

świetne rady!

co do tego fixera to dobry pomysł tylko, ze ja nie wyjdę bez podkładu no niestety naprawde jest co ukrywać

Na pewno spróbuję z wodą i jeszcze raz z mąką, musze zdążyć jeszcze dziś :P i mam ku temu okazje by sprawdzić bo szykuję sie do wyjścia na dwór.. patrzę na termometr (a jest 8:30) i mam 30 stopni ja nie wiem ale na jutrzejszym weselu najzwyczajniej PADNE!

P.S. do czego nalewacie te wodę aby spryskać twarz? Wodzę po półkach wzrokiem i nic nie widze takiego oprócz wody toalet. do ciała w sprayu ale jej jest ponad połowa :/

Achaaa co do podkładu to używam Max Factora lasting finish i mieszam go z Maybelline fersh matte wyszło tak przypadkiem bo MF już jest za jasny na te pore roku a Maybelline ciemny i mało kryjący, ku mojemu zdumieniu wyszła całkiem trwała matująca mieszanka

[Rossi]

Aaa no i czy maseczke z glinki mogę zrobić dziś czyli dzień wcześniej (wieczorem) czy jutro przed makijażem ??

[hybris]

Rossi, maseczkę z glinki musisz zrobic tuż przed zrobieniem makijażu. Co do fixatora, to mnie i innym dziewczynom chodziło o to, że niektóre zakłady kosmetyczne mają specjalne, profesjonalne preparaty, które mogą na długo makijaż utrwalic - przeważnie kosmatyczki/makijażystki stosuja je, kiedy same wykonaja makijaż, ale może udałoby się z jakąś kosmetyczką umówić, że za drobna opłatą utrwali Twoje dzieło?

Jeśli natomiast chodzi i wodę mineralną w sprayu, to wcale nie produkuje się jej samodzielnie Wystarczy, że pójdziesz do pierwszej lepszej apteki, tam będziesz miała spor wybór firm (Vichy, Avene, Iwostin, LRP) i pojemności (maleństwa po 50 ml. za jakieś 10 zł, normalne pojemności - 150, duże, np. w Avene - 400 ml.). Dodatkowym atutem wody w atomizerze jest to, że rozpylasz ja na twarz drobniutkimi kropelkami, więc makijaż nie spływa, a przykleja się do twarzy.

[Asik_]

A zwykla woda rozpylona da tez taki efekt?

[hybris]

mineralna? Może da, przewaga wody "fabrycznej" jest opakowanie pod ciśnieniem - łatwiej uzyskać efekt delikatnie rozpylonej mgiełki.

[evee]

mam sposob na to aby nic nie splywalo- Nakladam maseczke oczyszczajaca Stendhala(niestety niedostepny w polsce) jak krem- czyli cienka warstewka i wmasowuje w skore.Na to baza Shiseido rozwietlajaca i puder sypki. To wszystko utrwalam woda
Ale generalnie wole jak sie troche blyszcze , jakos mniej czuje sie pudernica Jak juz makijaz troszke sie naruszy i swiece sie nadmiernie- nie uzywam wtedy pudru matujacego - a rozswietlajacego.Wtedy nie mam takiej maski na twarzy.

[Kasiulka22]

Rossi nie jesteś sama, ja także mam jutro wesele Zastanawiam się jak będę wyglądać, boję się nie tylko o podkład ale także i o cienie, które w tej temperaturze błyskawicznie zwijają się w fałdki na powiekach... Postaram się "ubezpieczyć" swoją twarz przed tym upałem, różnymi zabiegami, o których tu piszecie, ale coś czuję, że bieganie do łazienki będzie częste . A może się mylę? Jutro wszystko się okaże...Trzeba mieć nadzieję...
A swoją drogą pomyślmy o pannie młodej, ona to dopiero ma ciężki orzech do zgryzienia... Wyglądać pieknie i olśniewająco całą noc, przy tak ogromnym upale...

[evee]

Panne mloda maluja zazwyczaj profesjonalisci...
Zreszta glupota jest organizacja wesel w miejscach bez klimatyzacji latem... Wbrew pozorom to naprawde wazne.. tak samo wazne jak to czy na obiad bedzie schabowy czy mielony.. A czasami to drugie jest wazniejsze..Ale nie zbaczajmy z tematu

[Rossi]

Napisane przez hybris

Rossi, maseczkę z glinki musisz zrobic tuż przed zrobieniem makijażu. Co do fixatora, to mnie i innym dziewczynom chodziło o to, że niektóre zakłady kosmetyczne mają specjalne, profesjonalne preparaty, które mogą na długo makijaż utrwalic - przeważnie kosmatyczki/makijażystki stosuja je, kiedy same wykonaja makijaż, ale może udałoby się z jakąś kosmetyczką umówić, że za drobna opłatą utrwali Twoje dzieło?

o ja ciemna masa myślałam, że fixator to coś w stylu bazy i że nakłada się ją przed makijażem a nie na

Napisane przez hybris

Jeśli natomiast chodzi i wodę mineralną w sprayu, to wcale nie produkuje się jej samodzielnie Wystarczy, że pójdziesz do pierwszej lepszej apteki, tam będziesz miała spor wybór firm ......

I tego też nie wiedziałam dziekuję za rady na pewno sie przydadzą!!!
Tak wogóle właśnie wróciłam z rannej "wyprawy" i leje się ze mnie strugami i to najbardziej na buzi wszyscy w mokrych koszulkach z potu a ja nic tylko na twarzy! Podkładu oczywiście już nie mam

Kasiulko więc życzę Ci udanej zabawy a co do cieni to ja sobie daje spokój tylko tusz i troszkę cienia ale jasnego, żeby nie było widać kiedy się zmyje ze swojego miejsca (a zrobi to pewnie szybko pierwsze się przy tym brzydko rolując ) A może tylko jakoś ładnie kredką rozetrze przy rzęsach hmm zobacze rano jak będzie. A maseczke z glinki zrobię dziś albo jutro z rana bo o 8 pędzę się czesac do fryzjera i obcinam grzywke więc później szkoda mi będzie burzyć fryzurkę (nie tyle szkoda co będę się bała, że jej spowrotem nie ułożę tak jak trzeba)
Idę się poprysznicować zimniuchą wodą bo zwariować można ( u mnie w cieniu jest 41 stopni!)

[Rossi]

Napisane przez evee

Panne mloda maluja zazwyczaj profesjonalisci...
Zreszta glupota jest organizacja wesel w miejscach bez klimatyzacji latem... Wbrew pozorom to naprawde wazne..

Ważne ważne!!! tylko nie zawsze od kogoś zależne...wiecie jak to bywa no i wtedy bierze się to co wolne...

[lumiaa]

Ja przechodziłam ten koszmar w zewszłym roku, 6 wesel z czego 4 w sierpniu!!!, ja rzeczywiście robiłam przed rozpoczęciem makijażu maseczke z glinki, potem tonik nawilżający Eris Forte 25+ Broń Boże matujący bo olej gwarantowany, potem lekki krem, chyba Avene,tez nie matujący a na to cieniutka warstewka Coolorsaya Revlona nałożony (w zasadzie prawe wtarty) gąbką + w roli korektora żelazny podkład Filmstudio ultracienką wartwą (zachwuje sie jak wodoodporny i nie schodzi) + ociupinka pudru sypkiego. Na to woda termalna i na koniec nieco rozświetlacza, żeby twarz nie była płaska. Do tego obowiązkowo do torebki chusteczki śćiągające nadmiar sebum - hicior gicior. W zeszłym roku miałam Art Deco a teraz szarpnęłam sie i kupiłam Shiseido. Jak makijaż zaczyna się zbierac w porach przykładam leciutko i cały tłuszcz jest elegancko ściągnięty. Wteedy moge sie troche przypudrowac i nie ma feftu tapety. Polecam, dobrze wydane pieniądze.

[Eleo765]

[boniulka]

Witam
Mi w tym przypadku pomaga skrobia ziemniaczana,która nie tylko matuje ale także ''trzyma ''podkład.Stosowałam już rózne pudry matujące,kremy ale to nie dawało efektów.Spróbuj może akurat coś pomoże.Pozdrawiam.

[geonia]

Tak sobie poczytałam wasze rady i na pewno wypróbuje maczkę ziemniaczana
Wodę termalna VICHY juz zamówiłam, wiec tez przetestuje ten sposób
Tylko napiszcie dlaczego preparaty matujace = olej na twarzy ( tak podajecie )
Ja zawsze sadzilam,że mat = mat i jest dobry na upały.
Uprasza się o wyjasnienie

[hybris]

Napisane przez boniulka

Witam
Mi w tym przypadku pomaga skrobia ziemniaczana,która nie tylko matuje ale także ''trzyma ''podkład.Stosowałam już rózne pudry matujące,kremy ale to nie dawało efektów.Spróbuj może akurat coś pomoże.Pozdrawiam.

Tyle, że z mąką ziemniaczaną trzeba baaardzo uważać, jeżeli masz w perspektywie bycia fotografowaną - kiedy zobaczyłam zdjęcie Boniulki na Makijażach, myślałam, że ma nie wiem jakie problemy z cerą, a to się okazało, że po prostu mąka daje efekt jakby grudek na twarzy...

[agabil1]

hybris ,ale tylko na zdjęciach co jest dla mnie dziwne,bo w rzeczywistości skóra wygląda normalnie

[geonia]

Dziewczyny , to jak jest z tymi matujcymi kosmetykami ? Bo zgłupialam z lekka....

[lumiaa]

Po prostu skóra, która jest nadmiernie wysuszona broni się i ze zwiększona siłą wytwarza sebum. Dlatego osobom o cerze przetłuszczającej absolutnie odradza się stosowanie preparatów mosno wysuszających cerę z alkoholem (większośc typowych kosmetyków z młodzieżowych serii p/trądzikowych) a także kremów matujących.Nie mówię już o tym że taka cera jest czesto bardzo wrażliwa i efekt indianina gwarantowany.Przy zastosowaniu wszystkich kosmetyków zgodnie z typowym profilem cery efekt będzie bardzo szybko koszmarny bo skóra zacznie sie dusić i wszystko migiem spłynie.

[hybris]

Napisane przez agabil1

hybris ,ale tylko na zdjęciach co jest dla mnie dziwne,bo w rzeczywistości skóra wygląda normalnie

Aga, ale zauważ, że autorce watku chodziło o to, żeby nie musiała uciekać przed kamerą a ja po efektach specjalnych, jakie widziałam na zdjęciach, nie chciałabym byc chyba w takiej wersji obfotografowana, czy utrwalona na jakimkolwiek innym nośniku...

[geonia]

Brzmi logicznie.... .....na szczęscie staram sie nie uzywać kosmetykow typowo matujacych, chociaż cały czas poszukuje ideału nadajacego sie pod podkład,który przedłuzy jego trwałość.
Faktem jest, że kazdy makijaz zima wygada o wiele lepiej , ale niestety jestem od podkładu uzalezniona i stosuje go nawet latem, jedyny wajatek to plaza, ewentualnie inne łono natury

Napisane przez lumiaa

Po prostu skóra, która jest nadmiernie wysuszona broni się i ze zwiększona siłą wytwarza sebum. Dlatego osobom o cerze przetłuszczającej absolutnie odradza się stosowanie preparatów mosno wysuszających cerę z alkoholem (większośc typowych kosmetyków z młodzieżowych serii p/trądzikowych) a także kremów matujących.Nie mówię już o tym że taka cera jest czesto bardzo wrażliwa i efekt indianina gwarantowany.Przy zastosowaniu wszystkich kosmetyków zgodnie z typowym profilem cery efekt będzie bardzo szybko koszmarny bo skóra zacznie sie dusić i wszystko migiem spłynie.

[Rossi]

Napisane przez agabil1

hybris ,ale tylko na zdjęciach co jest dla mnie dziwne,bo w rzeczywistości skóra wygląda normalnie

Ojejku przyznam szczerze, że odetchnęłam z ulgą choć wiem, że w moim przypadku zrobiłam błąd..i tak:

Był jakiś konkurs i mnie wyciągneli no a że akurat zeskoczyliśmy z parkietu miałam oczywiście spocony nosek no więc szybko pod stołem pędzel w mąkę (dałam ciutke na wierzch do pudru w kamieniu ) no i ciach szybko na nosa
Jak zobaczyłam się na zdjęciach.... aż się boję jak to wyjdzie na kamierze!!!.... nos miałam BIAŁY jakbym go wsadziła do mąki możecie sobie wyobrazić jak to wyglądało szczególnie, że jestem opalona Masakra nie moge sobie tego wybaczyć :P

Ale nie powiem gdyby nie świecący się najbardziej nos mączka jest super!

[Rossi]

Aaa muszę dodać, że tuż obok mnie całe wesele "towarzyszył" mi wentylator Wziełam ze sobą taki malutki - z początku się śmiali ale koniec końców wszyscy ściągneli później ze sobą wentylatory które stały po całej sali. Gdyby nie one byłoby poprostu nie do wytrzymania dzięki nim twarz szybko się "chłodziła" i po świeceniu nie było śladu