2012-08-05, 18:48 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 10
|
Rozstanie z powodu trawki...
czesc !
Tydzien temu rozstałam się ze swoim chłopakiem z powodu marihuany tzn jego ciągłego palenia. Mam 22 lata, on 28, byliśmy ze sobą od półtora roku, był to moj pierwszy taki poważny związek, myśleliśmy o ślubie, o założeniu rodziny, o dzieciach może z tego względu jestem teraz taka załamana i nie potrafię się pozbierac dlatego pisze tu żebyście wyraziły swoją opinię, może któraś z was była w podobnej sytuacji... Zacznę od początku... poznaliśmy się w święta Bożego Narodzenia u kolezanki na imprezie, gdy zaczęłam się z nim spotykac wiedziałam ze popala to gów.no ale myślałam że jak będzie mu zależało i powiem mu wprost że mi to nie odpowiada to to rzuci w końcu ma już tyle lat... myliłam się, były kłotnie coraz częsciej, kłamał że jestem najważniejsza że to rzuci, że zależy mu tylko na mnie, że mnie kocha. Uwierzyłam mu, a po jakimś czasie dochodziły do mnie pogłoski że pali cały czas, że mnie po prostu oszukuje cały czas. To nie jest zwykłe popalanie raz na jakiś czas dla towarzystwa przy piwku... zdarzało mu się to po pracy, ze zmęczenia, żeby odreagowac stres, dla towarzystwa, bo się źle czuje itd ogólnie praktycznie codziennie. Nie wytrzymałam odeszłam nie dawał mi spokoju przepraszał mówił że zrozumiał dałam mu ostatnia szansę i kazałam wybierac albo ja albo marihuana. powiedział że z tym skończy że wybiera mnie... I co? po miesiącu dowiaduje się ze dalej pali zostawiłam go tym razem na dobre, pisze że mnie kocha że tęskni i co robi ? dalej popala z kolesiami i pije zamiast przyjechac do mnie . Zakończyłam ten beznadziejny związek raz na dobrze ale to tak bardzo boli... |
2012-08-05, 18:57 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
I bardzo dobrze zrobiłaś!Tylko tym razem nie daj się złamać To, że popala to jedno, a drugie, że ciągle Cię okłamywał, zwodził. Ponadto sama piszesz,że zbytnio to mu nie zależy ,żeby to naprawić tylko imprezuje z kumplami... Moim zdaniem zrobiłaś bardzo dobrze, tak trzymaj
|
2012-08-05, 18:58 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Cytat:
|
|
2012-08-05, 19:13 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 114
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
No ale czy to jego palenie odbijalo sie na waszym zwiazku, na jego zachowaniu, czy po prostu tak dla zasady z nim zerwalas, ''nie bo nie, bo palisz''? :/
Jesli tylko dlatego, ze jestes zasadnicza to watpie, ze na prawde go kochalas i jest to dla mnie pewnego rodzaju zacietrzewienie. A jezeli palenie mialo jakies konkretne skutki, oprocz tego, ze spedzal za duzo wg ciebie czasu z kolegami to wspolczuje, poznalam ostatnio faceta, ktory to pali i nie mam pojecia co myslec na temat marihuany, okaze sie dopiero, mam nadzieje, ze nie czekaja mnie lzy :P |
2012-08-05, 19:16 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 395
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
książkę o takim związku mogłabym napisać.
bardzo dobrze zrobiłaś, tacy ludzie ciągle mataczą i kłamią, nie da rady tego zmienić :/ a jeśli susz jakiegoś g.wna jest ważniejszy niż kobieta.. to mają wyjątkowo spaczone pojęcie miłości. |
2012-08-05, 19:20 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Cytat:
|
|
2012-08-05, 19:20 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 447
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Rozstanie się to najlepsze co mogłaś zrobić. Mówię to z własnego doświadczenia, ciągle jest to ten ost raz, potem znów ost raz itd, i zawsze jakieś usprawiedliwienie, a potem kolejne obiecanki, że to się już nie powtórzy... Nie wierz w to. Tym bardziej, jeśli pali nałogowo. To na pewno boli, i czujesz się jakby to był koniec świata, ale ja z perspektywy czasu widzę, że lepiej postąpić nie można i cieszę się, że wtedy miałam więcej szczęścia niż rozumu Taki człowiek, nigdy się nie ogarnie, jeśli będziesz mu wciąż wybaczać. Zasługujesz na pewno na kogoś komu możesz ufać, a nie kogoś, kto ciągle Cie okłamuje i woli zajarać niż spędzić z Tobą czas. Nie oglądaj się za siebie!
__________________
|
2012-08-05, 19:24 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 434
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Wyluzuj, zapal razem z nim, zobacz, ze to jest ok, to nic złego. To nie jest narkotyk. Nie masz się o co czepiać.
|
2012-08-05, 19:26 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
moja koleżanka miała taką samą sytuację, tyle że ze swoją dziewczyna, ale to nie zmienia niczego.
Związek z taką osobą nie ma sensu i nie ma co za bardzo rozpaczać, bo on by nigdy nie rzucił tego na dobre, jeżeli nie ma silnej woli, co wyraźnie pokazał. Takiemu typowi nie przetłumaczysz, że to jest szkodliwe, już nie mówię o szkodach na cały organizm, bo te są niewielkie, ale bardziej o szkodach jakie zioło wywołuje mózgowi. Przykre to, ale znam sporo ludzi, którzy po paru latach systematycznego (prawie codziennego) jarania trawki najzwyczajniej w świecie zgłupieli. Trawka osłabia szare komórki tak, że po dłuższym czasie nie ma o czym wql z taką osobą rozmawiać, bo jego myślenie jest dość ograniczone... szkoda czasu jeżeli nie rzucił za pierwszym, ewentualnie drugim razem.
__________________
|
2012-08-05, 19:37 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
?
__________________
|
2012-08-05, 19:38 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Teraz Ci sie moze wydawac, ze to koniec swiata, ale zobaczysz, ze za jakis czas podejdziesz do tego z dystansem. Wyobrazasz sobie z kims takim swoja przyszlosc? Jakim on bylby mezem? Ojcem?
|
2012-08-05, 20:19 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 916
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Cytat:
__________________
"Dlaczego wszystko jest tak proste póki nie przytrafi się Tobie?" |
|
2012-08-05, 20:45 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 114
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Z tego co wiem na organizm nie ma zadnej szkody i w to wierze. Co do reszty zdania sa podzielone, ja nie mam swojego, chociaz rowniez podejrzewam, ze komorki mozgowe moga sie rozszalec heh....ale nie zgodze sie, ze osoba taka jest na takim haju, ze widzi koziorozce, maryha nie powoduje takich rzeczy ; )
|
2012-08-05, 20:46 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Cytat:
U was bardziej niepokojące było to, że on cię okłamywał. Bo używki używkami, ale kłamstwo już jest trochę nie w porządku. |
|
2012-08-05, 21:05 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 443
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
ja też rozstałam się z chłopakiem przez trawkę. Tzn. nie dosłownie, ale palił codziennie, jakieś głupie wymówki, cały czas mu robiłam awantury o to i stwierdził, że biedak nie może ze mną wytrzymać... I dobrze, teraz jestem o wiele szczęśliwsza
|
2012-08-05, 21:21 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 567
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
trawa jest dużo mniej szkodliwa niż szlugi.
jakby palił☠szlugi też byś go rzuciła? tu nie chodzi o używkę, a o to, że cię okłamuje. a tobie serio aż tak to przeszkadza? jakby palił☠szlugi też byś go rzuciła? jakby nosił niebieskie tiszerty, to też? |
2012-08-05, 21:25 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 190
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Ile to już razy słyszałam, że trawa nie uzależnia, nie szkodzi... W samej klasie w liceum miałam dwóch nałogowych palaczy. Jeden rzucił, wytrzymał rok i znowu wrócił do palenia. Drugi rzucać nie ma zamiaru. Obaj często wyglądali jak zombie, mieli ogromne dziury w pamięci, czasami zapominali, gdzie idą albo czemu wyszli z domu. Szkoda patrzeć na takiego człowieka.
Pierwszy palił co 2-3 dni, drugi raz na tydzień, czasami rzadziej. Teraz nie mam z nimi kontaktu, ale wiem, że drugi pali częściej. Nie dam się w to wciągnąć, bo po prostu nie chcę tak wyglądać, zachowywać się tak. Po papierosach człowiek trzeźwo myśli i jest w stanie prowadzić normalną konwersację, jeździć samochodem. Jest sobą, a nie wyluzowanym kolesiem, który ma wszystko gdzieś i luzuje się przy muzyce.
__________________
Pain makes you stronger.
Tears make you braver. Heartache makes you wiser. And vodka makes you not remember any of that crap. Edytowane przez Leece Czas edycji: 2012-08-05 o 21:27 |
2012-08-05, 21:34 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Niektóre wypowiedzi są tu tak bzdurne,że aż mi się śmiać chce.
Autorko, jeśli Twój facet pali nałogowo, to gwarantuję Ci,że zamiast mózgu niebawem będzie miał sieczkę. O ile już jej nie ma. Całe życie obracam się w takim towarzystwie i widzę jak powoli staczają się ludzie niegdyś normalni i fajni, a teraz jakby cofnięci w rozwoju, bo wielce nieszkodliwe zioło, jednak pozostawia po sobie ślady codziennego jarania. Ja nie mówię,że nie można spróbować. Jasne,że tak jak ktoś koniecznie musi. Od jednego czy dwóch razy nic mu nie będzie. Poczytaj sobie co piszą ludzie, którzy przestali po kilkunastu latach palenia. Jak teraz patrzą na świat i czy wszystko z nim jest tak jak było przedtem. Gwarantuję Ci, że nie. A opinie typu zapal z nim, wyluzuj się czy "zioło nie zostawia śladów" mogły napisać tylko osoby, które nie mają o tym bladego pojęcia. W sumie, jeszcze jedną radę mam, jeśli zależy Ci na tym chłopaku to znajdź sposób żeby go z tego wyciągnąć, bo tj nałóg, który prędzej czy pozniej go zniszczy. Jeśli nie masz na to siły to życzę wytrwałości w decyzji.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
2012-08-05, 21:36 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: my little heaven
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
o boshe, dziewczyny... trawa moze uzaleznic - psychicznie, ale NIE fizycznie
rownie dobrze czekolada uzaleznia (uzaleznia...prawda? mnie uzaleznila < ) wiec Leece to ze twoj kolega z podstawowki wrocil do palenia to dlatego ze chcial do tego wrocic, bo czemu nie (po prostu wybral tak bo pewnie to lubil) a nie dlatego ze musial - wtedy moglabys to nazwac uzaleznieniem, a nie sadze zeby wrocil do tego bo musial ... < |
2012-08-05, 21:40 | #20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Cytat:
On nie był sobą jak wyjarał, nie wciągał jednego bucha tylko dużo więcej. Zresztą jak nie palił też był zupełnie inny rozdrażniony, zestresowany, częsciej się denerwował unosił jak coś powiedziałam nie tak. namawiałam go żeby poszedł po psychologa ale nie trawa była ważniejsza. to ile jeszcze miałam to znosic?? wszystko jest dla ludzi ale bez przesady. ---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- W sumie, jeszcze jedną radę mam, jeśli zależy Ci na tym chłopaku to znajdź sposób żeby go z tego wyciągnąć, bo tj nałóg, który prędzej czy pozniej go zniszczy. Jeśli nie masz na to siły to życzę wytrwałości w decyzji.[/QUOTE] Próbowałam, namawiałam go na psychologa, na odwyk. Mówił że nie jest psychiczny i sam sobie da z tym radę. Tu jest taki problem że on po prostu nie chce z tym skończyc. Dodam że pali od +10 lat .... |
|
2012-08-05, 21:41 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Cytat:
|
|
2012-08-05, 21:45 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: my little heaven
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Monica a nie pomyslalas ze bardziej to on kochal maryśke niż Monike... bo gdyby ciebie kochal bardziej to by je zostawil a tego nie zrobil
nie ma tu czego juz roztrzasac, dobrze ze go zostawilas, bo zadne by nie bylo szczesliwe pewnie ty kiedys znajdziesz takiego ktory rzycilby trawke dla ciebie (albo cos innego) a i on pewnie trafi kiedys na taka ktora jak tylko mu powie "rzuc to swinstwo" to on to zrobi i juz palic nie bedzie... widocznie nie bylas tą |
2012-08-05, 21:47 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
|
2012-08-05, 21:47 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
- dobra decyzja, po kij ci facet ze zlasowanym mózgiem??? A tak na dłuższą metę działa trawka; i jak ktoś zauważył, po papierochach człowiek dalej jest sobą, czego nie da się powiedzieć o totalnie wyluzowanym i upalonym miłośniku trawy w nadmiarze. No ale jak ktoś chce mieć takiego faceta, niech ma; wybór jest.
|
2012-08-05, 21:55 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 128
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
To jest nałóg jak każdy inny i jeśli nie chce sam sobie pomóc i rzucić to niczym go nie przekonasz. Może i jemu na Tobie zależy jak twierdzi ale co z tego skoro trawkę stawia na 1 miejscu? W związku to partner jest najważniejszy a nie co inne.. Nie załamuj się. Masz swoje zasady i to najważniejsze, trzymaj się ich nadal!
__________________
"Mówią: porzuć marzenia. To wielka gra, nie twój sen. Mówią: wracaj na ziemię i obudź się. A ja NIE! Wybór należy do mnie, to moje życie, to moja przyszłość. Wybieram pragnienia, nadzieję, radość. I łzy." |
2012-08-05, 22:08 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Gratuluję decyzji. Z perspektywy czasu zobaczysz, że była ona słuszna
|
2012-08-05, 22:18 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Jak Ci nie pasuje (mnie też takie częste przypalanie jakoś specjalnie nie imponuje ) to niestety rozstanie to jedyna droga, bo on nie przestanie, wiem z doświadczenia.
a z tym zlasowanym mózgiem różnie bywa - znam ludzi, którzy palą od 10 lat i nic im nie jest (w tym jeden prawnik b. dobry) a znam dziewczynę, która pali od 3 i nic nie ogarnia Więc nie uogólniajmy |
2012-08-05, 22:42 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Chociaż jedna mądra.
Brawo autorko |
2012-08-05, 23:12 | #29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Brzeg, Opolskie
Wiadomości: 13
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Cytat:
|
|
2012-08-06, 00:23 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Rozstanie z powodu trawki...
Bardzo dobrze zrobiłaś. Skoro nie odpowiada Ci, że pali marihuanę, to nie było innego wyjścia. A jak okłamuje w tej kwestii, to bardzo możliwe, że w innych również. Mnie też nie pasowałby taki chłopak Sama nie palę, piję bardzo rzadko i nie pasowałby mi po prostu facet, który no jakby nie patrzeć jest uzależniony od trawki. Można uzależnić się od niej psychicznie i to jest dużo trudniejsze do zwalczenia niż fizyczne uzależnienie, podobno.
A i marihuana jest szkodliwa, poczytajcie sobie. Jasne, jak ktoś pali rzadko, to pewnie nie, ale jak notorycznie, to niestety już tak. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:01.