Powody dla których TO meżczyzni kończą związek

[ewa102]

Dziewczyny szukałam w wyszukiwarce i był temat "najczęstsze błędy w związku" ale nie jest do końca tym o co mi chodzi.

Chodzi mi o błędy,które doprowadziły do rozstania (!) Są błędy które ludzie popełniają,naprawiają i są ze sobą,a są takie gdzie [może nie od razu ale po jakimś czasie] mówisz dość - i o te mi chodzi.

Mianowicie jakie dokładne powody podawali Panowie gdy kończyli z wami związek? Mam na myśli WASZE złe zachowania,co im sprawiało przykrość,na jakiej płaszczyźnie nie potrafiliście się porozumieć?
Nawet jeśli facet odszedł do innej to zakładam,że coś nie współgrało - co to było z JEGO punktu widzenia?


P.S.Natomiast jeśli źle szukałam[a szukałam sporo] i był już dokładnie taki wątek, to proszę o zamknięcie,a nie opieprzanie że już był...

[vouvray]

a nie może być tak, że wszystko jest ok tylko po prostu nie ma MIŁOŚCI? Jest natomiast pożądanie i szacunek. Ale to nie miłość.



Wiesz, ja bym wolała usłyszeć: 'za dużo imprezujesz, za dużo gadasz, za mało czasu mi poświęcasz'. Bo to są rzeczy, które możesz zmienić.

A jak Ci ktoś mówi: ,,jesteś cudowna, wspaniała bla bla i tak strasznie chciałbym Cię pokochać, bo jesteś dla mnie idealna, ale nie potrafię, nie kocham'' To co wtedy? Nie możesz zrobić NIC

[mary_poppins]

Co prawda nie z mojego doświadczenia, ale chyba jeden z ważniejszych powodów, który często powtarza się u moich koleżanek: zbyt szybkie deklaracje ze strony dziewczyny. Wiele dziewczyn zbyt szybko "nakręca" się na stały związek, odpuszczając sobie ten ważny czas "zdobywania" drugiej osoby. Można też łatwo zniszczyć dłuższy związek zbyt szybko planując ślub, gromadkę dzieci itd. Sądzę, że to bardzo często odstrasza facetów, bo trąci desperacją i powoduje, że czują się nie jak partner, z którym związek chce rozwijać dziewczyna, tylko jak pionek w jej planie na idealne życie Taki "idealny kandydat na przyszłego męża".

[LatteLady]

Ja kiedyś usłyszałam wspaniałą bajkę pt "Jesteś tak fantastyczna, że na Ciebie nie zasługuję, powinnaś mieć jakiegoś innego faceta który dał by Ci wszystko czego ja nie mogę"
Oniemiałam , trochę pocierpiałam a gdy za trzy miesiące chciał wrócić, powtórzyłam mu to samo..
"jestem tak fantastyczna że zasługuję na kogoś lepszego".....

Wyraz jego twarzy bezcenny

[Blobby]

Napisane przez LatteLady

Ja kiedyś usłyszałam wspaniałą bajkę pt "Jesteś tak fantastyczna, że na Ciebie nie zasługuję, powinnaś mieć jakiegoś innego faceta który dał by Ci wszystko czego ja nie mogę"
Oniemiałam , trochę pocierpiałam a gdy za trzy miesiące chciał wrócić, powtórzyłam mu to samo..
"jestem tak fantastyczna że zasługuję na kogoś lepszego".....

Wyraz jego twarzy bezcenny

Za resztę zapłacisz Master Card
I gitara hehe
Dałaś po garach,szacun

[LatteLady]

Napisane przez Blobby

Za resztę zapłacisz Master Card
I gitara hehe
Dałaś po garach,szacun

Nie było łatwo, ale jak ktoś złamie moje biedne małe serduszko....too

[vouvray]

Napisane przez LatteLady

Nie było łatwo, ale jak ktoś złamie moje biedne małe serduszko....too

[anoska]

Napisane przez LatteLady

Ja kiedyś usłyszałam wspaniałą bajkę pt "Jesteś tak fantastyczna, że na Ciebie nie zasługuję, powinnaś mieć jakiegoś innego faceta który dał by Ci wszystko czego ja nie mogę"
Oniemiałam , trochę pocierpiałam a gdy za trzy miesiące chciał wrócić, powtórzyłam mu to samo..
"jestem tak fantastyczna że zasługuję na kogoś lepszego".....

Wyraz jego twarzy bezcenny

mimo wszystko
pewna byłaś jak to mówiłaś czy po prostu chciałaś mu dokopać?

ja chyba za bardzo cipowata jestem albo za mało czasu upłynęło, żebym była w stanie tak powiedzieć...

[makarona]

Nie wiem, czy to on zakończył związek, czy ten związek rozpadł się sam, ale powodem były jego zdrady, nowe znajomości z innymi kobietami, za którymi przepadał. Ja mu zwyczajnie nie wystarczałam.
Szkoda tylko, że nigdy mi o tym nie powiedział, a długi, długi okres czasu oszukiwał i zdradzał. Czekał na moje potknięcie i całą winą za rozpad związku obarczył mnie.

[LatteLady]

Napisane przez anoska

mimo wszystko
pewna byłaś jak to mówiłaś czy po prostu chciałaś mu dokopać?

ja chyba za bardzo cipowata jestem albo za mało czasu upłynęło, żebym była w stanie tak powiedzieć...

Niewiem mówiłam to co mi pierwsze do głowy przyszło..potem ryczałam pare nocy,że może popełniłam błąd.
A dziś. Wiem że pokazałam mu że znam swoją wartość, i przy okazji zostawiłam otwarte drzwi do swego serca dla kogoś nowego i to był dobry wybór
A z tamtym mam kontakt kolega- koleżanka i czasem myślę że miał rację

[piotrek-1983]

Powody, mimo ich różnorodności, u obu stron są takie same, ponieważ wszyscy jesteśmy przede wszystkim ludźmi.

[blekitne_niebo]

Często odchodzą do innej kobiety - niestety wiele związków moich koleżanek skończyło się w ten sposób. Ich faceci spotkali kobietę która bardziej im odpowiadała.

[201803290936]

Napisane przez LatteLady

Ja kiedyś usłyszałam wspaniałą bajkę pt "Jesteś tak fantastyczna, że na Ciebie nie zasługuję, powinnaś mieć jakiegoś innego faceta który dał by Ci wszystko czego ja nie mogę"
Oniemiałam , trochę pocierpiałam a gdy za trzy miesiące chciał wrócić, powtórzyłam mu to samo..
"jestem tak fantastyczna że zasługuję na kogoś lepszego".....

Wyraz jego twarzy bezcenny

Oklaski.

Czasami popełnia się jakieś błędy, a czasami po prostu coś się kończy, ludzie się zmieniają. Na pierwszy rzut oka pasuje do nas sporo osób, ale tylko kilka z tego grona na dłuższą metę może być z nami w związku. Takie jest życie i nie zawsze należy doszukiwać się w rozstaniu drugiego, czy trzeciego dna.

[klempaa]

Napisane przez LatteLady

Ja kiedyś usłyszałam wspaniałą bajkę pt "Jesteś tak fantastyczna, że na Ciebie nie zasługuję, powinnaś mieć jakiegoś innego faceta który dał by Ci wszystko czego ja nie mogę"

Też raz to usłyszałam. Co prawda chwilę wcześniej dowiedziałam się, ze mnie zdradził, wiec go wyśmiałam i poszłam.
Drugi związek zakonczony przez faceta: "muszę się wyszumieć". Po czym po półtora roku przyszedł i powiedział że się wyszumiał i może dac nam jeszcze jedną szansę. Teraz - po 3 latach - uznał, ze to był największy błąd jego życia. Peszek, ze jestem szczęśliwie zakochana i zaręczona

A pierwszy ze związków które zakończył chłopak - poszedł do seminarium

[normalnyFacet]

Kochane chyba nie zrozumiałyście treści wątku autorki i jej pytań :/ autorce chodzi o ZACHOWANIA KOBIET te ZŁE, które sprawiły, że kończyli z wami.. (a nie zdrady facetów jeżu )


Ja zrywam z kobietą w momencie gdy:
-pojawiłaby się zdrada (obojętnie jaka)
- oszukiwanie, przyłapywanie na kłamstwach itp.
- brak wyrozumiałości ze strony kobiety,
- brak szczerych rozmów,
- brak zaangażowania z jej strony i inicjatywy,
- jest wredna do tego stopnia, że nie da się wytrzymać
- różnica temperamentów

Póki co to tyle

[klempaa]

Napisane przez normalnyFacet

Kochane chyba nie zrozumiałyście treści wątku autorki i jej pytań :/ autorce chodzi o ZACHOWANIA KOBIET te ZŁE, które sprawiły, że kończyli z wami.. (a nie zdrady facetów jeżu )


Ja zrywam z kobietą w momencie gdy:
-pojawiłaby się zdrada (obojętnie jaka)
- oszukiwanie, przyłapywanie na kłamstwach itp.
- brak wyrozumiałości ze strony kobiety,
- brak szczerych rozmów,
- brak zaangażowania z jej strony i inicjatywy,
- jest wredna do tego stopnia, że nie da się wytrzymać
- różnica temperamentów

Póki co to tyle

No ja zrozumiałam tylko wiesz, oprócz przypadku pierwszego (czyli seminarium) to ja nie dowiedziałam się od faceta o co tak naprawdę chodzi ... wiec możemy tylko sobie gdybać i ewentualnie zacytować to, co usłyszałysmy

[anoska]

Napisane przez normalnyFacet

autorce chodzi o ZACHOWANIA KOBIET te ZŁE, które sprawiły, że kończyli z wami..

te złe? byłam za dobra

[normalnyFacet]

Napisane przez mary_poppins

Co prawda nie z mojego doświadczenia, ale chyba jeden z ważniejszych powodów, który często powtarza się u moich koleżanek: zbyt szybkie deklaracje ze strony dziewczyny. Wiele dziewczyn zbyt szybko "nakręca" się na stały związek, odpuszczając sobie ten ważny czas "zdobywania" drugiej osoby.

Jak facet będzie chciał związku tak samo jak dziewczyna to po prostu zgrają się znam to na własnym przykładzie.

[mary_poppins]

Napisane przez normalnyFacet

Jak facet będzie chciał związku tak samo jak dziewczyna to po prostu zgrają się znam to na własnym przykładzie.

Wiesz, masz rację. Ale jednak wydaje mi się, że brak zdrowego podejścia potrafi zniszczyć nawet najlepiej zapowiadającą się relację

[what a drama queen]

Napisane przez vouvray

A jak Ci ktoś mówi: ,,jesteś cudowna, wspaniała bla bla i tak strasznie chciałbym Cię pokochać, bo jesteś dla mnie idealna, ale nie potrafię, nie kocham'' To co wtedy? Nie możesz zrobić NIC

Możesz wyśmiać, po tłumaczenie jest żałosne

[klempaa]

Napisane przez what a drama queen

Możesz wyśmiać, po tłumaczenie jest żałosne

A co w tym żałosnego? Zakochujesz się na pstryknięcie palcami czy jak?

[prettysimple]

Baba chce zmienić faceta "na lepsze" albo wymaga z jego strony rezygnacji ze swojej pasji. Częsty skutek: jeszcze większe zamiłowanie do pasji, zostawienie kobiety.

[vouvray]

Napisane przez klempaa

A co w tym żałosnego? Zakochujesz się na pstryknięcie palcami czy jak?

takie teksty bolą bardzo, bo czasem da się uratować związek jeżeli każdy z partnerów się postara, wyeliminuje rzeczy złe. a w takim przypadku? Nie można nic zrobić tylko usunąć się z życia chłopaka, bo w takim przypadku drugiej stronie chyba też trudno.

[klempaa]

Napisane przez vouvray

takie teksty bolą bardzo, bo czasem da się uratować związek jeżeli każdy z partnerów się postara, wyeliminuje rzeczy złe. a w takim przypadku? Nie można nic zrobić tylko usunąć się z życia chłopaka, bo w takim przypadku drugiej stronie chyba też trudno.

No oczywiście że bolą.
Tylko ja w nich nie widzę nic żałosnego

[Kornelciaczek]

Oto powody rozstania z I EKS (to on zerwał):
-przyłapanie na kłamstwie
-brak chęci na imprezy i późne wychodzenie
-brak ochoty na seks
-koleżanki ważniejsze od Niego
-nie chęć do zaręczyn

II EKS zerwał, bo:
-czasmi się kłóciliśmy
-byłam uparta i czasem z humorami
-odległość

[TimBurtonfan]

I. Eks bo babiarz i znalazł następczynie na moje miejsce.
II.Eks bo nie pasowaliśmy co objawiało się kłótniami, nie możliwością dotarcia się i trzeba było po prostu zakończyć ...nie mogliśmy wypracować kompromisu.

[what a drama queen]

Napisane przez klempaa

A co w tym żałosnego? Zakochujesz się na pstryknięcie palcami czy jak?

"jesteś cudowna, wspaniała" i "jesteś dla mnie idealna" - jak dla mnie facet mówiący coś takiego przy zrywaniu po prostu nie ma jaj, żeby powiedzieć "sorry, nie kocham Cię, nie jesteś tą jedyną, to nie to".

[klempaa]

Napisane przez what a drama queen

"jesteś cudowna, wspaniała" i "jesteś dla mnie idealna" - jak dla mnie facet mówiący coś takiego przy zrywaniu po prostu nie ma jaj, żeby powiedzieć "sorry, nie kocham Cię, nie jesteś tą jedyną, to nie to".

Na końcu padło "ale cię nie kocham"
Więc gdzie tu brak jaj?

Ja tak raz miałam: facet cud miód, wspolne zainteresowania - własnie: dla mnie idealny. Ale się nie zakochałam. Tak też bywa.

[smutnaona1]

U mnie było tak, że staraliśmy się oboje (3 lata), pokazywaliśmy sobie na każdym kroku że zależy nam na sobie. Potem on zaczął robić dużo dziwnych rzeczy (pisałam o tym wątek), gromadził zdjęcia koleżanek z którymi od lat nie miał kontaktu i robił sobie dobrze patrząc na nie, a mnie olewał pod tym względem. Obiecywał zmianę, a po kilku miesiącach od tamtego wydarzenia (były to miesiące starań, także było dobrze między nami ), usłyszałam POWÓD:
,,Mam dość tego związku, czuję się nieszczęśliwy, wiem że cię skrzywdziłem i nie potrafię sobie tego wybaczyć, ani nie potrafię zapomnieć, nawet patrząc na ciebie zawsze będę o tym pamiętał. A już tak nie chcę. Mam dość życia w poczuciu winy".
potem powiedział jeszcze ,,Kocham Cię, ale mam dość tego związku". Miło...
I tyle. Nie było żadnych tekstów o tym że zasługuję na kogoś lepszego, ani nic.
Relacje są kumpelskie o tyle, że jak widzimy się gdzieś całą paczką, to normalnie ze sobą rozmawiamy i się śmiejemy.

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez smutnaona1

U mnie było tak, że staraliśmy się oboje (3 lata), pokazywaliśmy sobie na każdym kroku że zależy nam na sobie. Potem on zaczął robić dużo dziwnych rzeczy (pisałam o tym wątek), gromadził zdjęcia koleżanek z którymi od lat nie miał kontaktu i robił sobie dobrze patrząc na nie, a mnie olewał pod tym względem. Obiecywał zmianę, a po kilku miesiącach od tamtego wydarzenia (były to miesiące starań, także było dobrze między nami ), usłyszałam POWÓD:
,,Mam dość tego związku, czuję się nieszczęśliwy, wiem że cię skrzywdziłem i nie potrafię sobie tego wybaczyć, ani nie potrafię zapomnieć, nawet patrząc na ciebie zawsze będę o tym pamiętał. A już tak nie chcę. Mam dość życia w poczuciu winy".
potem powiedział jeszcze ,,Kocham Cię, ale mam dość tego związku". Miło...
I tyle. Nie było żadnych tekstów o tym że zasługuję na kogoś lepszego, ani nic.
Relacje są kumpelskie o tyle, że jak widzimy się gdzieś całą paczką, to normalnie ze sobą rozmawiamy i się śmiejemy.

Facet bez jaj, bo nie potrafił powiedzieć wprost, że to już nie to i że uświadomił to sobie po czasie. Zamiast tego wcisnął Ci bajeczkę, że on ma taaak wielkie poczucie winy, że nie potrafi z Tobą być, choć tak baaardzo Cię kocha. No nie, ja bym podziękowała za takie "tłumaczenie" Chłopak się wybielił w Twoich oczach, ba, zrobił z siebie poszkodowanego, szlachetnego i inne takie...

To jego zerwanie zalicza się do tej samej kategorii tekstów, co "zasługujesz na lepszego". Nie zauważasz tego?