Porozmawiajmy o zdradzie :) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-01, 16:53   #1
Latiha
Zakorzenienie
 
Avatar Latiha
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740

Porozmawiajmy o zdradzie :)


Dziewczyny, postanowiłam założyć ten wątek zainspirowana artykułem mojego ulubionego bloggera Kominka "Czy mówić o zdradzie?"

http://kominek.blox.pl/2006/01/CZY-M...-ZDRADZIE.html

Zawsze byłam przekonana, że w związku najważniejsza jest szczerość, szczerość i jeszcze raz szczerość, ale teraz po przemyśleniu... kurczę, chyba nie do końca.

A Wy co o tym myślicie?
Mówić czy nie mówić z zdradzie?
Ci, którzy mówią, robią to tylko by oczyścić swoje sumienie i poczuć się lepiej?
Czy można zaufać po raz drugi?
Zapraszam do kulturalnej dyskusji
Własne doświadczenia w temacie mile widziane



Inny ciekawy artykuł Kominka na w.w temat:
http://www.kominek.in/2011/09/zdrady...ic-jest-dobry/
__________________
moja wymianka
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940


moja fragrantica
http://www.fragrantica.com/member/213446/



Arabistka, w sercu i na papierze


...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة

Edytowane przez Latiha
Czas edycji: 2012-12-01 o 22:05
Latiha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 17:05   #2
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Odpowiem trochę przewrotnie. Mianowicie takie wpisy jak w tym blogu uspakajają moje sumienie. Tzn. zdradzałam,nic nie powiedziałam,czasem chciałam się przyznać ponieważ czułam,że chłopak zasługiwał na szczerość i możliwość podjęcia decyzji czy chce być z kimś kto go zdradza. Jednak bałam się powiedzieć i dla świętego spokoju mówiłam sobie "nie przyznawaj się,sama z tym żyj". Tak było łatwiej i przyjemniej.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 17:20   #3
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez Latiha Pokaż wiadomość
Dziewczyny, postanowiłam założyć ten wątek zainspirowana artykułem mojego ulubionego bloggera Kominka "Czy mówić o zdradzie?"

http://kominek.blox.pl/2006/01/CZY-M...-ZDRADZIE.html

Zawsze byłam przekonana, że w związku najważniejsza jest szczerość, szczerość i jeszcze raz szczerość, ale teraz po przemyśleniu... kurczę, chyba nie do końca.

A Wy co o tym myślicie?
Mówić czy nie mówić z zdradzie?
Ci, którzy mówią, robią to tylko by oczyścić swoje sumienie i poczuć się lepiej?
Czy można zaufać po raz drugi?
Zapraszam do kulturalnej dyskusji
Właśnie doświadczenia w temacie mile widziane



Inny ciekawy artykuł Kominka na w.w temat:
http://www.kominek.in/2011/09/zdrady...ic-jest-dobry/
Ja się nie zgadzam w tej kwestii z Kominkiem.
Kominek pisze: „(…) zastanówcie się, skąd bierze się potrzeba powiedzenia o zdradzie?
Odpowiedź na to pytanie jest zawsze taka sama.
Bierze się z tego samego, z czego wzięła się zdrada - z egoizmu.
”*
A skąd bierze się zatajanie zdrady? Nie z egoizmu?

Dalej…
To nie tyle wiedzy o zdradzie pragną, ile przekonania, że ich partner jest dup***m. Tak naprawdę to nikt nie chciałby o tym wiedzieć, a tylko nieliczni zdają sobie z tego sprawę.”*
Nikt nie chciałby mieć faceta du**a, ale to nie znaczy, że każdy woli żyć w nieświadomości, że ktoś z kim jest i komu ufa, tak naprawdę wcale nie jest tego wart

Bo jakże można mówić o kimś, że kocha, gdy ten ktoś kosztem partnera czyści swoje sumienie?”*
A jakże można mówić o kimś, że kocha, gdy ten ktoś zdradza partnera?

Mam dziwne wrażenie, że ostatnie słowa z notki, które mówią o tym, że autor regularnie zdradzał swoje dziewczyny, tłumaczą jego podejście do tematu zdrady.

*http://kominek.blox.pl/2006/01/CZY-MOWIC-O-ZDRADZIE.html

Ciekawi mnie jednak dlaczego w TEJ notce pisze o tym, że zdradzał, ale w TEJ, że nie zrobił tego?

Cytat:
A Wy co o tym myślicie?
Mówić czy nie mówić z zdradzie?
Mówić. Chyba, że partner(ka) wcześniej powiedział(a), że w razie czego nie chce o tym wiedzieć.

Cytat:
Ci, którzy mówią, robią to tylko by oczyścić swoje sumienie i poczuć się lepiej?
Nie. Niektórzy mówią to choćby dlatego, że chcą, by partner mógł wybrać, czy w ogóle chce być z kimś, kto go zdradził.

Cytat:
Czy można zaufać po raz drugi?
Zależy od osoby, niektóre potrafią zaufać drugi raz, a inne nie.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 17:22   #4
TheKey
Wtajemniczenie
 
Avatar TheKey
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Jak tylko zobaczyłam wzmiankę o Kominku w kontekście relacji damsko-męskich, to od razu wiedziałam, że będzie mowa o absurdalnych poglądach. I tak się oczywiście stało.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife.

There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
TheKey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 17:49   #5
xvxaniaxvx
Raczkowanie
 
Avatar xvxaniaxvx
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 296
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Ja uważam że powinno się mówić jeżeli się zdradziło i nie obchodzi mnie fakt czy dlatego żeby uciszyć sumienie czy dlatego, że się chce, ALE chociażby z szacunku do drugiej osoby powinno się być szczerym. Co do zaufania oczywiście, że drugi raz się nie da zaufać można wierzyć do pewnego stopnia ale prędzej czy później jednak pojawia się zwątpienie.
Po za tym może ja inaczej to rozumuje, ale ok powiedzenie prawdy to 'uwolnienie sumienia' ale trzymanie to w sobie... to według mnie chronienie własnej dupy. "Nie powiem więc, nikt się nie dowie, wszystko będzie dalej w porządku, cudownie i cacy, nie będe musiał/a ponosić za to odpowiedzialności"

Edytowane przez xvxaniaxvx
Czas edycji: 2012-12-01 o 18:00
xvxaniaxvx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 17:51   #6
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Wolałabym świadomość, że facet mnie zdradził, niż że to ukrywa i codziennie jak gdyby nigdy nic przytula się do mnie to dla mnie zdrada podwójna.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 17:53   #7
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Nie. Niektórzy mówią to choćby dlatego, że chcą, by partner mógł wybrać, czy w ogóle chce być z kimś, kto go zdradził.
niby co daje podstawy by tak sądzić? dlaczego ktoś, kto zdradził [z egoizmu, zupełnie nie myśląc o swoim partnerze], miałby teraz troszczyć się o odczucia osoby, którą zdradzili? ja w to nie wierzę zupełnie nie. jeśli ktoś zdradził, to w zdecydowanej większości przyznaje się żeby się lepiej poczuć. nie po to, żeby dać wybór.
przyznanie się do zdrady, to liczenie na to, że partner jednak nam przebaczy. a po co nam przebaczenie jeśli nie dla własnego sumienia?
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-01, 17:58   #8
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Kominek jak zwykle naskrobał żenującą notkę z argumentami z d. wziętymi.

Szczerze, to dla mnie zależy czym była podyktowana ta zdrada. Jeśli zdradziłabym będąc w fajnym związku, z fajnym, uczciwym facetem, to chyba nie mogłabym żyć z tajemnicą i bałabym się, że partner się dowie. Jeśli związek dobiegałby już końcowi, bo coś się psuło, to raczej bym nie powiedziała.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 17:59   #9
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
niby co daje podstawy by tak sądzić? dlaczego ktoś, kto zdradził [z egoizmu, zupełnie nie myśląc o swoim partnerze], miałby teraz troszczyć się o odczucia osoby, którą zdradzili? ja w to nie wierzę zupełnie nie. jeśli ktoś zdradził, to w zdecydowanej większości przyznaje się żeby się lepiej poczuć. nie po to, żeby dać wybór.
przyznanie się do zdrady, to liczenie na to, że partner jednak nam przebaczy. a po co nam przebaczenie jeśli nie dla własnego sumienia?
No nie wiem jeśli ja zdradziłabym mojego partnera to powiedziałabym mu i nie z egoizmu by poczuć się lepiej - poczułabym się na pewno gorzej widząc jego cierpienie i czekając na jego reakcję.
Uważam, że jeśli złamię jakąś zasadę naszego związku, zasadę, którą wspólnie ustaliliśmy to chyba muszę mu to powiedzieć, nie mogę tego ukrywać bo on by tego nie chciał. Tak samo jak i ja
Więc takie gadanie, że każdy kto zdradził i gada żeby mu ulżyło to dla mnie za przeproszeniem, ale z dupy wyjęty argument. Generalizować to łatwo
A nie są znane Ci przypadki, że jedno mówi drugiemu, że zdradziło i samo odchodzi? Nie chce przebaczenia bo sam by się tym brzydził?
...
Ja tak i dlatego o tym piszę.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 17:59   #10
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Moim zdaniem przyznawać się.

NIE przyznanie się to moim zdaniem egoizm i tchórzostwo.

Osoby, które wolałyby by partner się nie przyznawał wolą życie w iluzji i kłamstwie- ich wybór. Ja po partnerze oczekuję chociaż szczerości. Po zdradzie, jedyne co jeszcze może mi ofiarować to wybór. On swojego dokonał, niech i mi da tę szansę.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 18:08   #11
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
No nie wiem jeśli ja zdradziłabym mojego partnera to powiedziałabym mu i nie z egoizmu by poczuć się lepiej - poczułabym się na pewno gorzej widząc jego cierpienie i czekając na jego reakcję.
w krótkim momencie, owszem, czułabyś się gorzej, ale na dłuższy okres przyznanie się i uzyskanie wybaczenia jest łatwiejsze, niż nie przyznanie się i życie z wyrzutami sumienia.

Cytat:
Uważam, że jeśli złamię jakąś zasadę naszego związku, zasadę, którą wspólnie ustaliliśmy to chyba muszę mu to powiedzieć, nie mogę tego ukrywać bo on by tego nie chciał. Tak samo jak i ja
wierzę i rozumiem. ale to nie zmienia faktu, że altruistyczne jest przyznanie się tylko wtedy, kiedy mówisz i odchodzisz, nie prosisz o wybaczenie, nie czekasz na decyzję.

Cytat:
A nie są znane Ci przypadki, że jedno mówi drugiemu, że zdradziło i samo odchodzi? Nie chce przebaczenia bo sam by się tym brzydził?
nie. i obiektywnie rzecz ujmując takich jest najmniej.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-01, 18:09   #12
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
NIE przyznanie się to moim zdaniem egoizm i tchórzostwo.
dokładnie nie przyznanie się jest po prostu frajerstwem, miało się odwagę iść z kimś innym do łóżka to powinno mieć się odwagę przyznać do zdrady tak aby partner mógł zdecydować czy chce "marnować" czas na bycie z kimś kto go już raz zdradził i nie gwarantuje że znowu tego nie zrobi.
wtedy gdy partner wie i chce zostać to MOŻNA COŚ ZMIENIĆ, WSPÓLNIE, a nie że zachowuje się tą tajemnicę bo tak będzie lepiej a za rok gdy nic się nie zmieni (bo jak ma się coś zmienić skoro partner dalej nie wie o tym czego brakuje drugiej osobie) to ta osoba znowu idzie i się bawi na boku.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 18:27   #13
Iniii
Przyczajenie
 
Avatar Iniii
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 29
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Rozważałabym nieprzyznanie się tylko wtedy, gdybym zdradziła zalana w trupa, wtedy podejrzewam ta zdrada nie miałaby takiego celu jak zdrada świadoma. A co za tym idzie nie chciałabym zniszczyć związku przez coś, co normalnie by się nie wydarzyło.
W innych przypadkach powiedziałabym. Uważam, że gorszą karą od wyrzutów sumienia jest rozczarowanie partnera względem nas, jego odrzucenie i zaprzepaszczenie wszystkiego, czego się razem dorobiło (zakładając, że partner nas kopnie w tyłek). Jak dla mnie najłatwiej jest wszystko ukryć i żyć tak, jakby nic się nie stało, a wyrzuty sumienia moim zdaniem nie biorą się stąd, że nas gryzie to, co zrobiliśmy, ale to, jak potem zachowujemy się fałszywie wobec partnera.
Iniii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 18:30   #14
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość
dokładnie nie przyznanie się jest po prostu frajerstwem, miało się odwagę iść z kimś innym do łóżka to powinno mieć się odwagę przyznać do zdrady tak aby partner mógł zdecydować czy chce "marnować" czas na bycie z kimś kto go już raz zdradził i nie gwarantuje że znowu tego nie zrobi.
wtedy gdy partner wie i chce zostać to MOŻNA COŚ ZMIENIĆ, WSPÓLNIE, a nie że zachowuje się tą tajemnicę bo tak będzie lepiej a za rok gdy nic się nie zmieni (bo jak ma się coś zmienić skoro partner dalej nie wie o tym czego brakuje drugiej osobie) to ta osoba znowu idzie i się bawi na boku.
Zauważ że gro zdrad jest spowodowane impulsem ,chwilą słabości ...zwał jak zwał ,czy w tym wypadku nie przyznanie się także jest frajerstwem ? Bo to określenie jak nic pasuje mi w tym wypadku do wprost przeciwnego zachowania ,pomijając w tym wypadku całe te szlachetne cechy jak uczciwość ,prawdomówność itd. wobec partnera ...rki .

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
Moim zdaniem przyznawać się.

NIE przyznanie się to moim zdaniem egoizm i tchórzostwo.
A moim jest to strach przed zdemaskowaniem. Mówię o przyznaniu się oczywiście.

Edytowane przez ARAKSJEL
Czas edycji: 2012-12-01 o 18:31
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 18:36   #15
saakdasadadsad
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 445
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Jeśli ktoś ma wątpliwości co do tego, czy mówić czy nie mówić to najlepiej po prostu nie zdradzać

Wiem jedno, mnie wyrzuty sumienia by dały tak popalić, że raczej bym powiedziała. Zrobię jednak wszystko, by nie mieć takiego dylematu
saakdasadadsad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 18:39   #16
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez ARAKSJEL Pokaż wiadomość
Zauważ że gro zdrad jest spowodowane impulsem ,chwilą słabości ...zwał jak zwał ,czy w tym wypadku nie przyznanie się także jest frajerstwem ? Bo to określenie jak nic pasuje mi w tym wypadku do wprost przeciwnego zachowania ,pomijając w tym wypadku całe te szlachetne cechy jak uczciwość ,prawdomówność itd. wobec partnera ...rki .
zależy co rozumiemy pod pojęciem "chwila słabości" bo większość rozumie to jako długi flirt przypadkiem zakończony w łóżku a to ma się nijak do chwili.
co innego jeśli to było np. na imprezie gdy się wypiło czy stało się to bez najmniejszego planowania to jeszcze można zataić, ale nie w przypadku gdy się jakiś czas na trzeźwo flirtowało a na koniec flirt skonsumowało.

dlatego w tym pierwszym przypadku gdy wiedziało co się robi flirtując itd ukrywanie zdrady jest frajerstwem, miało się odwagę na flirt to powinno mieć się odwagę aby się przyznać do tego, bo tu w większości przypadków w grę wchodzą też uczucia do kochanka/kochanki czego nie można powiedzieć o jednorazowym/jedno nocnym wyskoku.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 19:02   #17
prettysimple
Zadomowienie
 
Avatar prettysimple
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Taaa... Rozkminy Kominka o zdradzie.


Chyba chce sobie tylko podbić statystyki tym tematem.

Ja bym się przyznała - nie dla oczyszczenia sumienia, zrzucenia brzemienia i tym podobne pierdoły. Dla samego faktu udowodnienia, że nie jestem godna mojego faceta. No i odeszłabym.

Dla mnie związek po zdradzie jest pseudozwiązkiem.
__________________
Młodość to...
prettysimple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 19:03   #18
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość
zależy co rozumiemy pod pojęciem "chwila słabości" bo większość rozumie to jako długi flirt przypadkiem zakończony w łóżku a to ma się nijak do chwili.
co innego jeśli to było np. na imprezie gdy się wypiło czy stało się to bez najmniejszego planowania to jeszcze można zataić, ale nie w przypadku gdy się jakiś czas na trzeźwo flirtowało a na koniec flirt skonsumowało.

dlatego w tym pierwszym przypadku gdy wiedziało co się robi flirtując itd ukrywanie zdrady jest frajerstwem, miało się odwagę na flirt to powinno mieć się odwagę aby się przyznać do tego, bo tu w większości przypadków w grę wchodzą też uczucia do kochanka/kochanki czego nie można powiedzieć o jednorazowym/jedno nocnym wyskoku.
Podwójna moralność ..... Po części się zgadzam z tobą ...nie zgadzam się z określeniem ,bo ni jak nie pasuje mi do nie przyznawania się do zdrady oraz z odwagą .....choć w określonych sytuacjach zapewne jest wymagana.
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 19:42   #19
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Nie wiem, czy trzeba mówić czy nie - więc odpowiem jak ja chciałabym być potraktowana w razie (tfu tfu) zdrady.

Jeśli miałoby to się nigdy nie powtórzyć i facet miałby być wzorowym mężem do śmierci - wolałabym nie wiedzieć. Możliwe, że zdradę bym wybaczyła, ale jestem pewna, że nigdy bym nie zapomniała i związek już nigdy nie byłby taki sam. Nie zaufałabym drugi raz, a wiadomo jak wyglądają związki bez zaufania. Więc po prostu słodka nieświadomosć. Ale...
Jeśli dowiedziałabym się przypadkiem to delikwent jest skreślany bez szans na cokolwiek. Bo wtedy i tak nigdy nie pozbyłabym się uczucia, że on znowu mnie okłamuje tylko teraz lepiej się kryje. A wiem, że nie istnieje zdrada, która - prędzej czy później - nie wyjdzie na jaw.

Więc z mojej pokrętnej logiki wniosek jest prosty - choć wolałabym nie wiedzieć, ale i tak się wyda, więc lepiej być szczerym, wtedy jest szansa na zawalczenie o związek. Inaczej natychmiastowo się rozstajemy.

Co do mnie - nie umiałabym przytulać codziennie, zapewniać o miłości, ćwierkać słodko i jednocześnie wiedzieć, że okłamuję ukochaną osobę. Więc powiedziałabym bo i tak nie umiem takich rzeczy długo w sobie trzymać.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-01, 19:58   #20
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Ja bym powiedziała i odeszła.Nie chciałabym nikogo oszukiwać,bo tak się zwyczajnie nie robi i żaden kodeks tego nie pochwyci.
Ewentualnie odeszłabym bez mówienia prawdy..
To uczciwe.
Naważysz piwa..to trzeba je wypić.
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 20:05   #21
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
No nie wiem jeśli ja zdradziłabym mojego partnera to powiedziałabym mu i nie z egoizmu by poczuć się lepiej - poczułabym się na pewno gorzej widząc jego cierpienie i czekając na jego reakcję.
Uważam, że jeśli złamię jakąś zasadę naszego związku, zasadę, którą wspólnie ustaliliśmy to chyba muszę mu to powiedzieć, nie mogę tego ukrywać bo on by tego nie chciał. Tak samo jak i ja
Więc takie gadanie, że każdy kto zdradził i gada żeby mu ulżyło to dla mnie za przeproszeniem, ale z dupy wyjęty argument. Generalizować to łatwo
A nie są znane Ci przypadki, że jedno mówi drugiemu, że zdradziło i samo odchodzi? Nie chce przebaczenia bo sam by się tym brzydził?
...
Ja tak i dlatego o tym piszę.

Zgadzam się
Wiem, że i psychologowie niby twierdzą, że o jednorazowej zdradzie lepiej nie mówić. Jednak, ja nie potrafię się z tym zgodzić.
Być może dlatego, że taki już mam charakter, jestem szczerą osobą i to bardzo, do tego stopnia, że nawet nie potrafię okłamać rodziców, jak pewnie robi to wiele osób. Nie oznacza to oczywiście, że jestem córeczką mamusi i się słucham w każdej kwestii, ale o to, że mówię prawdę, nawet jak wiem, że może zaboleć.
Ja w sytuacji zdrady nie liczyłabym na wybaczenie, bo na pewno sama sobie bym nie umiała wybaczyć. Mówiąc to po prostu uznałabym, że partner zasługuje na prawdę. No i ja na to samo liczę zawsze z drugiej strony. Tak samo jak chwast uważam przytulanie się i udawanie, że nic się nie stało za perfidne, zwłaszcza, gdy wiesz, że partner chciałby o tym wiedzieć...
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 20:34   #22
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez QueenBlair Pokaż wiadomość
Odpowiem trochę przewrotnie. Mianowicie takie wpisy jak w tym blogu uspakajają moje sumienie. Tzn. zdradzałam,nic nie powiedziałam,czasem chciałam się przyznać ponieważ czułam,że chłopak zasługiwał na szczerość i możliwość podjęcia decyzji czy chce być z kimś kto go zdradza. Jednak bałam się powiedzieć i dla świętego spokoju mówiłam sobie "nie przyznawaj się,sama z tym żyj". Tak było łatwiej i przyjemniej.
Dokładnie, to jest moim zdaniem najmądrzejsze co tu można powiedzieć. Człowiek nie mówi bardzo często a pokuszę się o stwierdzenie, że najczęściej o zdradzie dlatego,żeby mieć święty spokój. Dużo gorszą karą jest ewentualne rozczarowanie partnera naszą osobą niż wyrzuty sumienia, które w większości przypadków są wymyśloną bajką na potrzeby wyidealizowanego spojrzenia na świat. Tacy byli okropni bo zdradzili ale przynajmniej coś tam ich teraz w tyłek uwierataa jasne...patrząc w ten sposób artykuł to jedna wielka bzdura ponieważ większych egoizmem jest się nie przyznać niż przyznać
Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
A wiem, że nie istnieje zdrada, która - prędzej czy później - nie wyjdzie na jaw. .
Oczywiście, że istnieją takie zdrady.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 20:46   #23
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Dokładnie, to jest moim zdaniem najmądrzejsze co tu można powiedzieć. Człowiek nie mówi bardzo często a pokuszę się o stwierdzenie, że najczęściej o zdradzie dlatego,żeby mieć święty spokój. Dużo gorszą karą jest ewentualne rozczarowanie partnera naszą osobą niż wyrzuty sumienia, które w większości przypadków są wymyśloną bajką na potrzeby wyidealizowanego spojrzenia na świat. Tacy byli okropni bo zdradzili ale przynajmniej coś tam ich teraz w tyłek uwierataa jasne...patrząc w ten sposób artykuł to jedna wielka bzdura ponieważ większych egoizmem jest się nie przyznać niż przyznać

Oczywiście, że istnieją takie zdrady.
przyznanie się jest najgorszą karą dla zdradzającego bo wtedy widzi jak partnera to zabolało i też wtedy wie że ich idealny obraz rozpadł się na drobne kawałki i już partner nie będzie patrzył tak jak do tej pory, do tego związek może się rozpaść (ale to i tak bez znaczenia, bo skoro zdradzali to obecny związek ich nie interesował akurat) to jest najgorsza kara dla nich, takie coś może im da coś do myślenia, bo takie ukrycie raz, drugi czy trzeci zaprowadzi do kolejnej zdrady bo skoro raz, drugi czy trzeci partner się nie dowiedział to co szkodzi robić to dalej?

dalej można by zadać pytanie czy jak by się wpadło podczas tej zdrady z kochankiem to co też należy to ukrywać? a gdyby zaraziło się czymś to co też należy to ukrywać i nawet wmawiać że to na basenie się złapało?
trzeba brać odpowiedzialność za własne czyny, a nie udawać że nagle zaczęło nam zależeć na partnerze i nie powiemy mu prawdy, bo tak jest najwygodniej.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 21:04   #24
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
niby co daje podstawy by tak sądzić?
Wypowiedzi różnych osób, z którymi miałam okazję na ten temat rozmawiać.

Cytat:
dlaczego ktoś, kto zdradził [z egoizmu, zupełnie nie myśląc o swoim partnerze], miałby teraz troszczyć się o odczucia osoby, którą zdradzili?
A dlaczego nie? To, że się zdradziło nie oznacza, że nawet się nie lubi osoby zdradzonej. Nie oznacza też, że nie ma się wyrzutów sumienia i poczucia, że postąpiło się nie fair. Są tacy, którzy naprawdę żałują tego, że zdradzili, a nie tego, że się wydało, że zdradzili.

Cytat:
przyznanie się do zdrady, to liczenie na to, że partner jednak nam przebaczy. a po co nam przebaczenie jeśli nie dla własnego sumienia?
Owszem, tak może być. Tak samo, jak nieprzyznanie się może wynikać z egoistycznej chęci utrzymania związku, w którym jest miło i przyjemnie.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 21:18   #25
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość

dalej można by zadać pytanie czy jak by się wpadło podczas tej zdrady z kochankiem to co też należy to ukrywać? a gdyby zaraziło się czymś to co też należy to ukrywać i nawet wmawiać że to na basenie się złapało?
trzeba brać odpowiedzialność za własne czyny, a nie udawać że nagle zaczęło nam zależeć na partnerze i nie powiemy mu prawdy, bo tak jest najwygodniej.
Moim zdaniem takie rozważania są delikatnie mówiąc bez sensu Podyskutować oczywiście jednak można.
Bo nieważne należy/nie należy, ważne, że ostatecznie co kto zrobi i z jakich pobudek to jest jego decyzja i uwierzę w związki szczęśliwe po zdradzie niewyjawionej prędzej niż w związki szczęśliwe po zdradzie wyjawionej i teoretycznie wybaczonej. Właśnie dlatego, że zazwyczaj teoretycznie to teoretycznie tylko i wyłącznie. A czy taki związek gdzie jedno drugiemu nie powiedziało np. o jednorazowym skoku w bok jest już do końca fałszywy to myślę że zależy od przypadku i zdania konkretnej osoby, ja uważam że niekoniecznie, a ktoś inny że zawsze i w każdym przypadku fałszywy
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 22:17   #26
Latiha
Zakorzenienie
 
Avatar Latiha
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Ja bym powiedziała i odeszła.Nie chciałabym nikogo oszukiwać,bo tak się zwyczajnie nie robi i żaden kodeks tego nie pochwyci.
Ewentualnie odeszłabym bez mówienia prawdy..
To uczciwe.
Naważysz piwa..to trzeba je wypić.
Ale odchodząc musiałabyś podać partnerowi jakiś powód, dlaczego odchodzisz? Co byś powiedziała?
Odchodzę, bo zasługujesz na kogoś lepszego?
Odchodzę, bo już Cię nie kocham?
Odchodzę, chcę przestrzeni?
A ten biedny facet, nadal zakochany w Tobie, będzie rozkminiał co zrobił nie tak... Że może mógł zmienić w sobie to i tamto. Że mógł traktować Cię lepiej. Wtedy byś została. Że to wszystko jego wina.
__________________
moja wymianka
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940


moja fragrantica
http://www.fragrantica.com/member/213446/



Arabistka, w sercu i na papierze


...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة
Latiha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 22:35   #27
pingwinek=]
Zakorzenienie
 
Avatar pingwinek=]
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wawalove
Wiadomości: 5 468
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Szczerze mowiac, to ja po prostu NIE WIEM co bym zrobila, skad moge to wiedziec? To zalezy tez od tej drugiej osoby z ktora akurat jestem, od aktualnej sytuacji zyciowej, mojego etapu zycia, bo przeciez, to ze zrobicie cos w wieku 20 lat, nie oznacza ze zrobilibyście to samo w wieku 40 lat(mowie tez o wybaczeniu np). Nasza charaktery sie zmieniaja, nasze piorytety i spojrzenia na swiat takze... Wiec NIE WIEM


szczerze mowiac, bardziej interesuje mnie doswiadczenie osob ktore to maja za soba //co zrobily, dlaczego, jak wygladala ich sytuacja, co bylo potem, jak to sie zakonczylo i co o tym mysla juz po jakims czasie i nie mowie tylko o zdradzajacych, ale takze tych-kochankow, ktorzy wiedzieli ze ta druga osoba jest aktualnie w zwiazku//a nie takie gdybanie.
pingwinek=] jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 00:48   #28
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez Latiha Pokaż wiadomość
Ale odchodząc musiałabyś podać partnerowi jakiś powód, dlaczego odchodzisz? Co byś powiedziała?
Odchodzę, bo zasługujesz na kogoś lepszego?
Odchodzę, bo już Cię nie kocham?
Odchodzę, chcę przestrzeni?
A ten biedny facet, nadal zakochany w Tobie, będzie rozkminiał co zrobił nie tak... Że może mógł zmienić w sobie to i tamto. Że mógł traktować Cię lepiej. Wtedy byś została. Że to wszystko jego wina.
a mówiąc o zdradzie, to biedny zakochany facet wcale nie będzie rozkminiał co zrobił nie tak, czy mógł w sobie coś zmienić żeby nie zostać zdradzonym, że mógł ją traktować lepiej, i wtedy by nie zdradziła. a tak to wszystko jego wina



Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Wypowiedzi różnych osób, z którymi miałam okazję na ten temat rozmawiać.
nie wierzę w takie coś i tyle. mało kto normalny przyznałby się osobom, które go znają, że tak naprawdę to chciał tylko uspokoić własne sumienie i dlatego się przyznał - to jest negatywne postępowanie i zostałoby negatywnie ocenione, a ludziom zależy na opinii innych, chcemy by nas lubiano. lepiej powiedzieć coś, co brzmi ładnie i będzie odebrane ładnie.


Cytat:
A dlaczego nie? To, że się zdradziło nie oznacza, że nawet się nie lubi osoby zdradzonej. Nie oznacza też, że nie ma się wyrzutów sumienia i poczucia, że postąpiło się nie fair. Są tacy, którzy naprawdę żałują tego, że zdradzili, a nie tego, że się wydało, że zdradzili.
i tak wszystko sprowadza się do tego, że ONI się źle czują, mają wyrzuty sumienia i czują, że zrobili źle. żałują i chcą wybaczenia. do tego się sprowadza. jedynym czystym czynem jest powiedzieć i odejść, nie czekając na reakcję, nie prosząc o wybaczenie, nie żebrząc o miłość.

Cytat:
Owszem, tak może być. Tak samo, jak nieprzyznanie się może wynikać z egoistycznej chęci utrzymania związku, w którym jest miło i przyjemnie.
obie sytuacje są dla mnie godne pogardy.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 00:58   #29
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
i tak wszystko sprowadza się do tego, że ONI się źle czują, mają wyrzuty sumienia i czują, że zrobili źle. żałują i chcą wybaczenia. do tego się sprowadza. jedynym czystym czynem jest powiedzieć i odejść, nie czekając na reakcję, nie prosząc o wybaczenie, nie żebrząc o miłość.
A czy przyznanie się i odejście nie sprowadza się do tego, że to osoba, która zdradziła źle się czuje, ma wyrzuty sumienia, czuje, że zrobiła, żałuje i przyznaje się oraz odchodzi po to, by już więcej nie musieć znosić tych wszystkich nieprzyjemnych uczuć?

I co nieczystego jest w przyznaniu się i pozostawieniu osobie zdradzonej decyzji o tym, czy związek dalej będzie istniał, czy nie?
To, że daje się drugiej osobie szansę do zdecydowania czy chce nadal być w związku mimo zdrady, nie znaczy, że jednocześnie prosi się o wybaczenie. A to, że się odchodzi nie znaczy, że się nie chce uzyskać wybaczenia. Wybaczenie i dalsze bycie w związku to jednak dwie różne sprawy.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 05:50   #30
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Porozmawiajmy o zdradzie :)

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość
dokładnie nie przyznanie się jest po prostu frajerstwem, miało się odwagę iść z kimś innym do łóżka to powinno mieć się odwagę przyznać do zdrady tak aby partner mógł zdecydować czy chce "marnować" czas na bycie z kimś kto go już raz zdradził i nie gwarantuje że znowu tego nie zrobi.
wtedy gdy partner wie i chce zostać to MOŻNA COŚ ZMIENIĆ, WSPÓLNIE, a nie że zachowuje się tą tajemnicę bo tak będzie lepiej a za rok gdy nic się nie zmieni (bo jak ma się coś zmienić skoro partner dalej nie wie o tym czego brakuje drugiej osobie) to ta osoba znowu idzie i się bawi na boku.
Przyznanie się jest frajerstwem. Dopóki partner nic nie wie, osoba zdradzajaca trzyma karty. Sama decyduje, co dalej. Jeśli chce odejść - może. Jeśli uważa zdradę za błąd i chce odbudowywać związek - może. Jest panem sytuacji. Nie każdy musi dawać wybór partnerowi, czy chce kontynuować związek.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-15 14:34:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.