|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 62
|
Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
To mój pierwszy post na forum, ale czytam je już od paru lat i mam nadzieję, że mnie chociaż trochę wesprzecie, bo ostatnio czuje się trochę osaczona.
Jesteśmy z moim TŻ już klika lat razem, obydwoje jesteśmy parę lat po studiach, dobrze nam się układa,mieszkamy razem, pracujemy i ogólnie mamy fajne, dość poukładane życie. Nie decydujemy się na razie na ślub, postanowiliśmy, że najpierw postaramy się odłożyć trochę pieniędzy na własne mieszkanie, poza tym - nie jest nam na razie ten ślub do szczęścia potrzebny.Rozmawialiśmy na ten temat wielokrotnie, mój TŻ proponował mi, że możemy się chociaż formalnie zaręczyć, żeby trochę uciąć rozmaite naciski, ale nie ma to dla mnie większego sensu. Nasze otoczenie, a szczególnie rodzina TŻta, za to od jakiegoś czasu nie ustaje w wysiłkach do zmuszenia nas do ślubu albo chociaż zaręczyn. Nasze, dość rozsądne jak mi się wydaje, argumenty, że chcemy poczekać aż będzie nas stać na zrobienie wesela samodzielnie, że mój TŻ ma na razie na głowie swój doktorat, że ja też planuje jeszcze dodatkowe studia itp. trafiają jak grochem o ścianę. Ja naprawdę nie czuję potrzeby formalizowania zawiązku, jest mi dobrze tak jak jest, mimo tego że mam "aż" 27 lat. ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Ktoś życzy Ci ciąży? Życz mu udanej operacji plastycznej. Ktoś setny raz namawia Cię na ślub? Powiedz: „Mówiłam setny raz dlaczego jeszcze się na ślub nie decydujemy. Myślę, że Twoja inteligencja pozwala Ci to zrozumieć ![]() To, oczywiście, tylko przykłady ![]() Cytat:
Z tego wszystkiego, co napisałaś bardzo niepokojąco wygląda to, że Twój TŻ chciał się zaręczyć „żeby tylko inni dali sobie spokój z gadaniem”. Mam nadzieję, że to był tylko luźno rzucony nieprzemyślany pomysł, a nie prawdziwa chęć zrobienia czegokolwiek, byle tylko ludzie przestali gadać. Otoczenie macie takie, jakie macie, więc musicie trzymać się razem i nie możecie dać sobie wejść na głowę.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Cytat:
![]() Jakieś aluzje od obcych ludzi nie są dla mnie aż takim problemem, zawsze mogę odpowiedzieć coś głupiego. ![]() Zauważyłam też, że ludzie uważają, że takim, głupim tak naprawdę, gadaniem rzeczywiście są w stanie wpłynąć na czyjąś decyzję. Jakby przekonywanie nas: "może chociaż tak mały ślub zróbcie" albo "patrzcie jak moje dziecko fajnie rośnie, jaki on ładny, nie chcecie sobie zrobić takiego, no przecież nie ma na co czekać" (oba cytaty autentyczne ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Cytat:
skoro jest ci dobrze,jesteście szczęśliwi,macie to samo podejście do życia to czemu przejmowac się opinią ludzi,czy ich naciskiem.jesteście dorośli,świadomi i w pełni rozumni,wiec powinniście nauczyć sobie radzić z docinkami.najlepsze to inteligentne odpowiedzi ucinające wszelką dyskusję. przygotuj sobie kilka,abyś nie została zaskoczona,a po czasie innym odechce się wam radzić. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2013-01-14 o 13:13 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Cytat:
Po co się tłumaczysz? Dlaczego myślisz, ze musisz przedstawiać jakiekolwiek argumenty? Jak ktoś ci życzy dziecka/ zajścia w ciążę/ możesz zareagować różnie: uśmiechnąć się i nie skomentować; uśmiechnąć się i powiedzeć; wzajemnie. BTW te argumenty, które przedstawiasz przeciwko slubowi w nadchodzącym czasie- równeiż by mnie nie przekonały.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Pomyśl sobie tak : ludzie nie lubią, jak ktoś żyje inaczej i za wszelką cenę chcą przyciąć wszystko do swoich ram. Ale czy ci ludzie przeżyją za Ciebie życie? Oni będą spokojni, bo Twoje życie potoczy się tak, jak oni chcą, a Ty? Ty ze sobą żyć będziesz całe życie, więc dbaj, by to Tobie było dobrze. Ludzi olej, miej ich po prostu gdzieś w takiej kwestii. Nikogo nie krzywdzisz, macie z facetem takie same zapatrywania na przyszłość.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną ![]() Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Cytat:
![]() jak dogodzisz rodzicom to teściom juz nie,a jak teściom to ciotki będą krytykowały i tak cały czas.żyj dla siebie,a nie dla innych ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
ja niedawno wyszlam za mąz... i co, teściowa non stop powtarza temat dziecka.. jest to tak nachalne, tak natarczywe, tak po prostu wkurzające, ze ręce mi opadają...
![]() ![]() dlatego wierzę, ze takie naciskanie na ślub cię wnerwia... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Najlepsza reakcja jest brak reakcji.
Kiedy chce np namowic do czegos tz-a i kiedy widze,ze tego nie robi, to rzecza, kt mnie rozwsciecza,ze mnie nie slucha jest to,ze jest taki SPOKOJNY i mnie ignoruje, kiedy to ja dygocze chcac sie klocic. Moze tez tak sprobuj,ze tak sie usmiechasz lub nie i NIC nie mowisz i nie odpowiadasz - to wlasnie chyba wkurzy najbardziej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Kochana jedyny sposob to przestac sie tlumaczyc.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Nie tłumacz się, jakbyś była winna. Możesz też coś chamskiego odpowiadać i dać im do zrozumienia, żeby zajęli się własnym życiem.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Ja mam na taką presję i "delikatne aluzje" prostą radę - mam je w dupeczce, nie tłumaczę się nikomu niczego, bo to tylko i wyłącznie moja sprawa. A jestem w bardzo podobnej sytuacji do ciebie - 27 lat (przynajmniej rocznikowo - oficjalnie dziesiąty raz szesnaście
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Szczecin/Malmö
Wiadomości: 282
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Toronto
Wiadomości: 125
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Ja bym się nie przejmowała, olać totalnie co mówią..
__________________
Wszystko co mam, noszę w sobie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Aż się prosi, żeby natrętom odpowiedzieć taką ripostą, żeby poszło im w pięty... ale jest jeden problem - w dużej mierze jest to najbliższa rodzina, więc szkoda sobie psuć relacje zbyt ostrymi odpowiedziami. Pozostaje ignorowanie tematu i nie branie sobie do serca tego, co mówią najbliżsi, albo wymyślanie na tyle delikatnych ripost, żeby nie uraziły teściowej i spółki.
Jak się jedna z drugą osóbki zafiksują na punkcie ślubu i dzieci, to rzeczowa rozmowa nic nie da, bo odporność materii na argumenty jest zbyt duża, więc szkoda tracić energię na tłumaczenie życiowych priorytetów ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Jak byłam w związku 8 letnim to miałam podobne naciski ze strony mojej mamy i mamy byłego TŻ.Teraz moja przyjaciółka się wyprowadziła urządza mieszkanie ze swoim facetem.Ja jestem od roku sama,i ona mi ciągle gada,że powinnam już się ustatkować bo mam prawie 25 lat,i znalezć sobie kogoś żeby dał mi wsparcie,że jak będę tak przebierać w facetach to zostanę sama.Od roku jestem sama i jakoś nie mogę natrafić na nikogo odpowiedniego.Do tego mówi,żebym skończyła z imprezami bo będę miała złą opinię ...
To samo słyszę z ust mojej mamy.Nie wyszło mi w poprzednim związku,czy to znaczy ,że mam sobie szukać kogoś innego ? Nauczyłam się być sama,to po co mam to zmieniać.Do dzieci mi się nigdy nie spieszyło,i daję sobie radę sama.Fakt faktem mieszkam u rodziców,ale staram się jak mogę żeby mieć pracę i samemu na siebie zarabiać i rodzice nie mają się co martwić żebym im nie dała na swoje utrzymanie pieniędzy co miesiąc.Więc po co mi facet,żebym znów przez niego cierpiała - nie dzięki!!!!Wolę być sama,ale nie chcę też mi się słuchać już opinii innych,że nie długo starą panną zostanę ![]() Edytowane przez Onnaa88 Czas edycji: 2013-01-14 o 20:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Ech, odpowiedziałam wczoraj, ale Wizaż mi zeżarł posta, może przynajmniej teraz przejdzie.
![]() Naturalnie nie chodzę i nie tłumaczę się wszystkim, którzy mnie pytają o jakieś plany na przyszłość, obce osoby po prostu kulturalnie zbywam i nie podejmuje dyskusji na takie tematy. Rodzinę spławić jest ciężej, poza tym nie chcę być niegrzeczna, bo zdaję sobię sprawę, że oni w gruncie rzeczy nie mają złych intencji, po prostu ich wizja życia jest inna niż nasza. Ale dopiero teraz przekonuje się, że to, co zawsze uważałam za mocno przesadzone opowieści, jest rzeczywistością. Po prostu, wedle opinii społeczeństwa, jeśli jesteś w "pewnym" wieku, to musisz chcieć mieć dzieci i potrzebujesz ślubu ![]() A już najbardziej rozbrajają mnie domorośli psychologowie, którzy "wiedzą" co tak naprawdę mną powoduje - przykład: przygarnęliśmy w zeszłym roku dwa koty - bo lubimy, chcieliśmy, mieszkamy wreszcie w odpowiednich warunkach itp. Od razu usłyszałam że: na pewno będę miała toksoplazmozę (przypominam, że nie jestem i nie planuję ciąży ![]() ![]() ![]() Poza tym istotne dla nas jest również to, żebyśmy byli w stanie sami zapłacić za swój ślub i wesele i żeby było nas stac na zamieszkanie po ślubie we własnym, nawet takim kupionym na kredyt, mieszkaniu. A na razie nas na to wszytko po prostu jeszcze nie stać. Nie chciałabym, żeby płacili za to rodzice, chociaż i jedni i drudzy proponowali pomoc, ponieważ nie czułabym się z tym dobrze. Uważam, że finansując moje studia już wystarczająco mi pomogli, poza tym nie ukrywajmy, że ten kto płaci, stawia również warunki, a chciałabym mieć ślub taki, jaki będzie mi się podobał, bawić się z ludźmi, których lubię, a nie takich, którzy są w gruncie rzeczy są mi obojętni, chociaż teoretycznie są ze mną spokrewnieni. A wiem już, że w tym przypadku kryterium tego, "co wypada" też będzie istotne i znowu będzie pole do walki ![]() Ale się rozpisałam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Ale dobrze piszesz.
Tylko, że mnie pytania o dziecko i życzenia jego posiadania jednak wku....iały, więc odpowiadałam pytaniem na pytanie, aby pytający poczuł to samo. To o orgazm też się zdarzyło. Do małzonki z 30letnim stażem. Jej mina - bezcenna. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
hehehe to ja ci powiem, że ja i tż postanowiliśmy kupić sobie psa...
![]() i wiesz co usłyszałam od teściowej? ze jak sie ma psa to cięzko potem zajść w ciąże... ![]() ale tak mnie swoimi bzdurami z pantałyku ścięła... ze nie wiedziałam czy ona żartuje czy nie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Presja społeczna -sposoby radzenia sobie z nią.
Cytat:
![]() ![]() Moim zdaniem, bardzo rozsądnie podchodzicie do życia, czekając ze ślubem na osiągnięcie stabilizacji życiowej i chcąć wszystko zawdzięczać tylko sobie. Wykazujecie się o wiele większym poziomem dojrzałości i zrozumienia, kiedy należy decydować się na założenie rodziny, niż dzieciuchy, które bez skrupułów bawią się w dom za kasę rodziców.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. ![]() Edytowane przez tacyta Czas edycji: 2013-01-15 o 08:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:53.