Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Pokaż wyniki sondy: czy kiedykolwiek dopuściłam(em)się zdrady w stosunku do byłego/obecnego partnera(ki)?
Tak, nie powiedziałam(em) mu(jej) o tym 46 26,90%
Tak, przyznałam(em) się 19 11,11%
Nie, ale było blisko 25 14,62%
Nie i nie miałam(em) okazji 81 47,37%
Głosujący: 171. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-17, 18:43   #1
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170

Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?


Cześć

Prosiłabym Was o udział w sondzie. Chodzi o to, żebyście chwilę pomyśleli nad Waszą definicją zdrady (mam tu na myśli zachowania, które byście uznali za zdradę gdyby dopuściła się ich osoba, z którą jesteście w związku) i odpowiedzieli na pytanie: czy kiedykolwiek dopuściłam(em) się zdrady w stosunku do byłego/obecnego partnera (partnerki)?
Czy zdarzyło Wam się kiedykolwiek zdradzić drugą osobę, z którą byliście w związku? Z czego to Waszym zdaniem wynikało?
Czy byliście kiedykolwiek o krok od zdrady, ale „coś” Was powstrzymało?

Wiem, że były podobne tematy, mnie jednak bardzo interesuje wynik procentowy. Dlaczego pytam? Bo ostatnio miałam dość przykrą dla mnie „przygodę”. Mam okropne wyrzuty sumienia i zmagam się sama z sobą co do kwestii poinformowania o niej mojego TŻ. Ostatnio nie układa nam się zbyt dobrze, powoli wychodzimy na prostą, a ta informacja wszystko by pewnie zniszczyła, bo jest o mnie bardzo zazdrosny.
Mieliśmy dość ciężki okres w naszym związku (który do bardzo długich nie należy…) spowodowany śmiercią mojego ojca, jego babci, na dodatek ja byłam dość ciężko chora, miałam problemy na uczelni….. zamiast nas to do siebie zbliżyć tylko nas rozdzieliło.
Ja zamknęłam się w sobie, on uciekł w imprezy i alkohol, czułam praktycznie zerowe wsparcie z jego strony.
Ale od początku……z racji mojej choroby musiałam przestać brać tabletki antykoncepcyjne bo i tak nie byłyby one skuteczne, a należę do ciążowych panikar więc seks z prezerwatywą nie jest dla mnie w ogóle przyjemny bo się stresuję. Zresztą mój TŻ jest z długodystansowców i z tych, którzy narzekają na praktycznie zerowe czucie „przez gumę”, więc się domyślacie- zero przyjemności z seksu, wzajemne obwinianie się, starałam się go zaspokajać w inny sposób, ale jednocześnie mało dostawałam od niego. Rosła we mnie frustracja, rozmowy nie pomagały, ciągle się kłóciliśmy, potem nagle BACH zmarł tragicznie mój ojciec, tydzień później jego babcia, a nasz związek wisiał na włosku.
W tym czasie dużo wsparcia otrzymałam od mojego kolegi. Przyjaźnię (a raczej przyjaźniłam) się z nim od dawna. Był przy mnie, dużo z nim rozmawiałam, pisaliśmy setki smsów, wpadał do mnie często jak byłam chora i przenieśli mnie ze szpitala do domu. No i pewnego dnia wpadł z niespodzianką, przyniósł kilka horrorów i urządziliśmy sobie maraton….w trakcie którego raz się porządnie wystraszyłam i odruchowo złapałam go za rękę….zaraz ją zresztą puściłam i przeprosiłam, obróciłam wszystko w żart, ale on ją złapał z powrotem, spojrzał na mnie i się w moją stronę nachylił do pocałunku. Mnie zamurowało szczerze mówiąc, w ostatniej chwili się odsunęłam, wyszarpnęłam rękę i zapytałam go co do cholery wyprawia……a on na to, że mnie kocha, że już od dawna to czuje, że widzi, że nie jestem szczęsliwa z moim TŻ, że mnie nie docenia, że na bank mnie zdradza skoro jest taki obojętny itd. Skończyło się to poważną rozmową, powiedziałam mu, że mnie zaskoczył, że nie zostawię dla niego mojego TŻ, że nie mam zamiaru go zdradzać. Kolega szybko się zwinął, dostałam od niego jeszcze długą wiadomość na gg o tym, żebym dała mu szansę. Napisałam mu tylko tyle, że nie widzę sensu kontynuowania naszej przyjaźni, że ma się ze mną nie kontaktować itd.

Dziewczyny mam straszne wyrzuty sumienia, mogłam się domyślić co się może wydarzyć, bo kolega rzeczywiście tego wieczoru bardzo dążył do kontaktu ze mną, co chwilę niby przypadkiem się o mnie ocierał, przysuwał się podczas oglądania filmu…… nie wiem czy mam o tym powiedzieć mojemu TŻ czy zostawić tą sytuację…a może poczekać aż nasz związek wyjdzie na prostą i wtedy mu o tym opowiedzieć?
__________________
Bohemian like you

Edytowane przez phony
Czas edycji: 2013-01-17 o 18:47
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 18:51   #2
inna902
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 86
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

A może jeżeli nie układa Ci się z tżtem, to nie musisz z nim byc i warto spróbować z tym drugim.. Ale to już zależy od tego, jak ty się czujesz w tym zwiazku i czy ten kolega ci się podoba.. Z tego, co widzę, nie jesteście dla siebie (z tż) tak naprawdę wsparciem, uciekacie od problemów zamiast razem je rozwiązywać, zastanów się czy taki związek ma sens, czy nie oczekujesz czegoś więcej?
Ty go nie zdradziłaś, bo nic nie zrobiłaś, wiec nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Rozmawiałaś z nim, jak z kolegą - też tak robię, mój tż o tym wie, że jeżeli on nie potrafi mi pomóc, to szukam pomocy u innych, a że mam i przyjaciółki i przyjaciół, to zależy na kogo wypadnie..
Ja swojego tż nigdy nie zdradziłam i nie mam zamiaru zdradzić, uważam, że to jest największe świństwo, jakie można zrobić drugiemu człowiekowi tym bardziej, jeśli się go "kocha".
inna902 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 18:56   #3
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Cytat:
Napisane przez inna902 Pokaż wiadomość
A może jeżeli nie układa Ci się z tżtem, to nie musisz z nim byc i warto spróbować z tym drugim.. Ale to już zależy od tego, jak ty się czujesz w tym zwiazku i czy ten kolega ci się podoba.. Z tego, co widzę, nie jesteście dla siebie (z tż) tak naprawdę wsparciem, uciekacie od problemów zamiast razem je rozwiązywać, zastanów się czy taki związek ma sens, czy nie oczekujesz czegoś więcej?
Ty go nie zdradziłaś, bo nic nie zrobiłaś, wiec nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Rozmawiałaś z nim, jak z kolegą - też tak robię, mój tż o tym wie, że jeżeli on nie potrafi mi pomóc, to szukam pomocy u innych, a że mam i przyjaciółki i przyjaciół, to zależy na kogo wypadnie..
Ja swojego tż nigdy nie zdradziłam i nie mam zamiaru zdradzić, uważam, że to jest największe świństwo, jakie można zrobić drugiemu człowiekowi tym bardziej, jeśli się go "kocha".
Nie, kolega to tylko kolega, nic do niego nie czuję. No może poza zwykłym pożądaniem, bo jest na prawdę atrakcyjny z wyglądu, w dodatku bardzo fajnie nam się rozmawia, ale nie czuję "tego czegoś". Ale mimo to mam wyrzuty sumienia, bo mnie ten dotyk bardzo nakręcił, nawet przez chwilę pojawiła mi się myśl o seksie z nim....

Wiem, nasz związek zupełnie nie przeszedł tej próby, mam wrażenie że zwaliło sie na nas za wiele problemów na raz, mnie śmierć ojca dobiła do reszty, nie miałam ochoty nikogo widzieć, on nie naciskał...ale się oddaliliśmy od siebie. Teraz zaczyna wszystko na prostą wychodzić, porozmawialiśmy, wyrzuciliśmy wszystko co nas wkurzało/bolało, czuję duże zainteresowanie z jego strony i na prawdę mam nadzieję, ze to wszystko wypali....
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 19:02   #4
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

i twój facet miałby być o coś takiego zazdrosny? to chyba nie jest do końca normalne, że związek by się posypał tylko dlatego, że przyjaciel dziewczyny chciał ją pocałować, ale ona się odsunęła i do tego zerwała kontakt z tym facetem?

albo ty jesteś przewrażliwiona i wyolbrzymiasz rzekomą reakcję swojego faceta, albo twój facet jest chory z zazdrości jeśli rzeczywiście by zareagował w sposób jaki podejrzewasz...



a ja? zdradziłam byłego faceta całując się po pijaku z jakimś nieznanym gościem, powiedziałam mu o tym, bo chciałam już zakończyć ten związek, miałam dosyć wspólnego męczenia dupy. gdyby nie to, to pewnie bym nie powiedziała.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 19:04   #5
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Myślę, że w tej chwili by to mogło wiele popsuć. Zwłaszcza, że on od początku twierdził, że ten kolega mówiąc kolokwialnie "na mnie leci", tyle że ja mu mówiłam, że to niemożliwe...a jednak miał rację.
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 19:15   #6
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
Myślę, że w tej chwili by to mogło wiele popsuć. Zwłaszcza, że on od początku twierdził, że ten kolega mówiąc kolokwialnie "na mnie leci", tyle że ja mu mówiłam, że to niemożliwe...a jednak miał rację.
to, że mówił, że kolega na ciebie leci i okazało się, że faktycznie, to jeszcze nie jest zdrada ja tu ogólnie zdrady nie widzę, widzę natomiast wierność i lojalność.
a jeśli jest tak krucho w waszym związku jak twierdzisz, to może przygotuj się, że byle co może wam związek popsuć. bo ta sytuacja to jest właśnie byle co, nad którym normalnie nikt by nie rozkmniniał...
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 19:32   #7
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
Cześć

Prosiłabym Was o udział w sondzie. Chodzi o to, żebyście chwilę pomyśleli nad Waszą definicją zdrady (mam tu na myśli zachowania, które byście uznali za zdradę gdyby dopuściła się ich osoba, z którą jesteście w związku) i odpowiedzieli na pytanie: czy kiedykolwiek dopuściłam(em) się zdrady w stosunku do byłego/obecnego partnera (partnerki)?
Czy zdarzyło Wam się kiedykolwiek zdradzić drugą osobę, z którą byliście w związku? Z czego to Waszym zdaniem wynikało?
Czy byliście kiedykolwiek o krok od zdrady, ale „coś” Was powstrzymało?

Wiem, że były podobne tematy, mnie jednak bardzo interesuje wynik procentowy. Dlaczego pytam? Bo ostatnio miałam dość przykrą dla mnie „przygodę”. Mam okropne wyrzuty sumienia i zmagam się sama z sobą co do kwestii poinformowania o niej mojego TŻ. Ostatnio nie układa nam się zbyt dobrze, powoli wychodzimy na prostą, a ta informacja wszystko by pewnie zniszczyła, bo jest o mnie bardzo zazdrosny.
Mieliśmy dość ciężki okres w naszym związku (który do bardzo długich nie należy…) spowodowany śmiercią mojego ojca, jego babci, na dodatek ja byłam dość ciężko chora, miałam problemy na uczelni….. zamiast nas to do siebie zbliżyć tylko nas rozdzieliło.
Ja zamknęłam się w sobie, on uciekł w imprezy i alkohol, czułam praktycznie zerowe wsparcie z jego strony.
Ale od początku……z racji mojej choroby musiałam przestać brać tabletki antykoncepcyjne bo i tak nie byłyby one skuteczne, a należę do ciążowych panikar więc seks z prezerwatywą nie jest dla mnie w ogóle przyjemny bo się stresuję. Zresztą mój TŻ jest z długodystansowców i z tych, którzy narzekają na praktycznie zerowe czucie „przez gumę”, więc się domyślacie- zero przyjemności z seksu, wzajemne obwinianie się, starałam się go zaspokajać w inny sposób, ale jednocześnie mało dostawałam od niego. Rosła we mnie frustracja, rozmowy nie pomagały, ciągle się kłóciliśmy, potem nagle BACH zmarł tragicznie mój ojciec, tydzień później jego babcia, a nasz związek wisiał na włosku.
W tym czasie dużo wsparcia otrzymałam od mojego kolegi. Przyjaźnię (a raczej przyjaźniłam) się z nim od dawna. Był przy mnie, dużo z nim rozmawiałam, pisaliśmy setki smsów, wpadał do mnie często jak byłam chora i przenieśli mnie ze szpitala do domu. No i pewnego dnia wpadł z niespodzianką, przyniósł kilka horrorów i urządziliśmy sobie maraton….w trakcie którego raz się porządnie wystraszyłam i odruchowo złapałam go za rękę….zaraz ją zresztą puściłam i przeprosiłam, obróciłam wszystko w żart, ale on ją złapał z powrotem, spojrzał na mnie i się w moją stronę nachylił do pocałunku. Mnie zamurowało szczerze mówiąc, w ostatniej chwili się odsunęłam, wyszarpnęłam rękę i zapytałam go co do cholery wyprawia……a on na to, że mnie kocha, że już od dawna to czuje, że widzi, że nie jestem szczęsliwa z moim TŻ, że mnie nie docenia, że na bank mnie zdradza skoro jest taki obojętny itd. Skończyło się to poważną rozmową, powiedziałam mu, że mnie zaskoczył, że nie zostawię dla niego mojego TŻ, że nie mam zamiaru go zdradzać. Kolega szybko się zwinął, dostałam od niego jeszcze długą wiadomość na gg o tym, żebym dała mu szansę. Napisałam mu tylko tyle, że nie widzę sensu kontynuowania naszej przyjaźni, że ma się ze mną nie kontaktować itd.

Dziewczyny mam straszne wyrzuty sumienia, mogłam się domyślić co się może wydarzyć, bo kolega rzeczywiście tego wieczoru bardzo dążył do kontaktu ze mną, co chwilę niby przypadkiem się o mnie ocierał, przysuwał się podczas oglądania filmu…… nie wiem czy mam o tym powiedzieć mojemu TŻ czy zostawić tą sytuację…a może poczekać aż nasz związek wyjdzie na prostą i wtedy mu o tym opowiedzieć?
dobrze,że interesuje cię wynik procentowy,bo nie każdy odpowiada szczerze,a sona jest anonimowa
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-17, 19:40   #8
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Ufff a ja juz chcialam napisać karzącą notatkę

Jak ja widzę sytuację?

Cóż.Nic nie zrobiłaś. Facet Ciebie pocałował,Ty zareagowałaś jak trzeba..
To nie jest żadna zdrada.
Co innego jakby on zainicjowal pocałunek a Ty byś go całowała również.
Ale ja tutaj widzę,że facet Ciebie pocałował ,wyznał miłość.cóż..jego ryzyko..

Więc nie ma w tym Twojej winy.
Ja wyznaję szczerość w związku wiec bym powiedziała facetowi.

Wg mnie zachowałaś się fair.Zakończyłaś znajomość,gdy facet wyznał miłość.
Wszystko jest w porządku

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
Nie, kolega to tylko kolega, nic do niego nie czuję. No może poza zwykłym pożądaniem, bo jest na prawdę atrakcyjny z wyglądu, w dodatku bardzo fajnie nam się rozmawia, ale nie czuję "tego czegoś". Ale mimo to mam wyrzuty sumienia, bo mnie ten dotyk bardzo nakręcił, nawet przez chwilę pojawiła mi się myśl o seksie z nim....

Wiem, nasz związek zupełnie nie przeszedł tej próby, mam wrażenie że zwaliło sie na nas za wiele problemów na raz, mnie śmierć ojca dobiła do reszty, nie miałam ochoty nikogo widzieć, on nie naciskał...ale się oddaliliśmy od siebie. Teraz zaczyna wszystko na prostą wychodzić, porozmawialiśmy, wyrzuciliśmy wszystko co nas wkurzało/bolało, czuję duże zainteresowanie z jego strony i na prawdę mam nadzieję, ze to wszystko wypali....
PS: Jak z Tż Ci się nie układa to wg mnie trzeba wziąć go na poważną rozmowę i coś zdecydować.Taka męczarnia gdy się nie dogadujecie na dłuższą metę naprawdę MĘCZY.I tylko męczy..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 19:52   #9
chimeryczkaa
Przyczajenie
 
Avatar chimeryczkaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

musisz sama z soba pogadac i przemyslec czy naprawde chcesz to dalej ciagnac i ratowac. a co do pocalunku, to ja niestety mialam taki incydent. po dwoch tyg zwiazku calowalam sie z innym, fakt, ze bylam wstawiona ale nigdy w zyciu tak nie zrobilam, to wbrew moim zasadom i sama nie wiedzialam dlaczego i jak to sie stalo, powiedzialam chlopakowi po czterech miesiacach, bo mnie sumienie gryzlo i mialam pieklo przez przez ponad tydzien, zreszta do tej pory odczuwam to czasem w jego komentarzach..
chimeryczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 19:54   #10
Blobby
Raczkowanie
 
Avatar Blobby
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Vancouver
Wiadomości: 385
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

hmm...no właśnie,nie układa się plus mnóstwo problemów na głowie. W chorobie wsparcie od kolegi zamiast od chłopaka...
Zdrady nie ma,nie było,do niczego nie doszło. Po co masz wspominać?
Jesteś wierna jak pies,ale czy twój chłopak taki jest uciekając do alkoholu i imprez?
Blobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 21:25   #11
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

dziewczyno przecież tu żadnej zdrady nie było, możesz spokojnie nic nie mówić, lecz jeśli nie jesteś pewna co do tego kolegi że zachowa to w tajemnicy to lepiej powiedz partnerowi że coś tam ten kolega próbował ale dałaś kosza, bo lepiej w razie czego aby usłyszał to od Ciebie niż od odrzuconego faceta, bo wtedy mógłby dorzucić coś od siebie.

a na sondę nawet nie patrz bo jak to jeden z czołowych Polskich seksuologów mówił że kobiety co do zdrady to skłamią nawet w anonimowej sondzie
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-18, 00:08   #12
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
Cześć

Prosiłabym Was o udział w sondzie. Chodzi o to, żebyście chwilę pomyśleli nad Waszą definicją zdrady (mam tu na myśli zachowania, które byście uznali za zdradę gdyby dopuściła się ich osoba, z którą jesteście w związku) i odpowiedzieli na pytanie: czy kiedykolwiek dopuściłam(em) się zdrady w stosunku do byłego/obecnego partnera (partnerki)?
Czy zdarzyło Wam się kiedykolwiek zdradzić drugą osobę, z którą byliście w związku? Z czego to Waszym zdaniem wynikało?
Czy byliście kiedykolwiek o krok od zdrady, ale „coś” Was powstrzymało?

Wiem, że były podobne tematy, mnie jednak bardzo interesuje wynik procentowy. Dlaczego pytam? Bo ostatnio miałam dość przykrą dla mnie „przygodę”. Mam okropne wyrzuty sumienia i zmagam się sama z sobą co do kwestii poinformowania o niej mojego TŻ. Ostatnio nie układa nam się zbyt dobrze, powoli wychodzimy na prostą, a ta informacja wszystko by pewnie zniszczyła, bo jest o mnie bardzo zazdrosny.
Mieliśmy dość ciężki okres w naszym związku (który do bardzo długich nie należy…) spowodowany śmiercią mojego ojca, jego babci, na dodatek ja byłam dość ciężko chora, miałam problemy na uczelni….. zamiast nas to do siebie zbliżyć tylko nas rozdzieliło.
Ja zamknęłam się w sobie, on uciekł w imprezy i alkohol, czułam praktycznie zerowe wsparcie z jego strony.
Ale od początku……z racji mojej choroby musiałam przestać brać tabletki antykoncepcyjne bo i tak nie byłyby one skuteczne, a należę do ciążowych panikar więc seks z prezerwatywą nie jest dla mnie w ogóle przyjemny bo się stresuję. Zresztą mój TŻ jest z długodystansowców i z tych, którzy narzekają na praktycznie zerowe czucie „przez gumę”, więc się domyślacie- zero przyjemności z seksu, wzajemne obwinianie się, starałam się go zaspokajać w inny sposób, ale jednocześnie mało dostawałam od niego. Rosła we mnie frustracja, rozmowy nie pomagały, ciągle się kłóciliśmy, potem nagle BACH zmarł tragicznie mój ojciec, tydzień później jego babcia, a nasz związek wisiał na włosku.
W tym czasie dużo wsparcia otrzymałam od mojego kolegi. Przyjaźnię (a raczej przyjaźniłam) się z nim od dawna. Był przy mnie, dużo z nim rozmawiałam, pisaliśmy setki smsów, wpadał do mnie często jak byłam chora i przenieśli mnie ze szpitala do domu. No i pewnego dnia wpadł z niespodzianką, przyniósł kilka horrorów i urządziliśmy sobie maraton….w trakcie którego raz się porządnie wystraszyłam i odruchowo złapałam go za rękę….zaraz ją zresztą puściłam i przeprosiłam, obróciłam wszystko w żart, ale on ją złapał z powrotem, spojrzał na mnie i się w moją stronę nachylił do pocałunku. Mnie zamurowało szczerze mówiąc, w ostatniej chwili się odsunęłam, wyszarpnęłam rękę i zapytałam go co do cholery wyprawia……a on na to, że mnie kocha, że już od dawna to czuje, że widzi, że nie jestem szczęsliwa z moim TŻ, że mnie nie docenia, że na bank mnie zdradza skoro jest taki obojętny itd. Skończyło się to poważną rozmową, powiedziałam mu, że mnie zaskoczył, że nie zostawię dla niego mojego TŻ, że nie mam zamiaru go zdradzać. Kolega szybko się zwinął, dostałam od niego jeszcze długą wiadomość na gg o tym, żebym dała mu szansę. Napisałam mu tylko tyle, że nie widzę sensu kontynuowania naszej przyjaźni, że ma się ze mną nie kontaktować itd.

Dziewczyny mam straszne wyrzuty sumienia, mogłam się domyślić co się może wydarzyć, bo kolega rzeczywiście tego wieczoru bardzo dążył do kontaktu ze mną, co chwilę niby przypadkiem się o mnie ocierał, przysuwał się podczas oglądania filmu…… nie wiem czy mam o tym powiedzieć mojemu TŻ czy zostawić tą sytuację…a może poczekać aż nasz związek wyjdzie na prostą i wtedy mu o tym opowiedzieć?
Nie za dobrze wyglada to co podkreslilam. Zastanow sie czy aby na pewno chlopak z ktorym jestes jest tym odpowiednim. Za duzo w tym zwiazku klotni, zazdrosci, braku zaufania, nieporozumien, niedogrania sie. A i przykre, ze w momencie kiedy go najbardziej potrzebujesz, on ucieka w imprezy i alkohol i nie daje Ci zadnego wsparcia. Chyba czujesz, ze tak byc nie powinno? Dlatego dziwi mnie, ze najbardziej skupilas sie tutaj na Twojej rzekomej zdradzie i obwiniasz siebie. Musisz zrobic porzadny rachunek sumienia dla tego zwiazku.

I dodam, ze ja najbardziej czuje obecnosc mojego TZ wlasnie wtedy kiedy jest zle - kiedy cos mi sie nie uklada, kiedy jestem chora, kiedy sa jakies problemy, kiedy mam zly dzien... Wtedy najwiecej dzwoni, pisze, odwiedza, troszczy sie i wspiera - niezaleznie od tego gdzie jest i co robi. Wiem, ze moge na niego liczyc. I tak, uwazam, powinno byc z osoba z ktora bierze sie pod uwage spedzenie wspolnego zycia, w ktorym bedzie... roznie.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2013-01-18 o 00:10
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 05:19   #13
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Kiedyś całowałam sie z innym majac faceta. Powiedziałam mu o tym, ogólnie rzecz biorąc kilka dni po tym wszystko sie posypało, ale nie przez ten pocałunek tylko przez to, że już od dawna nam sie nie układało. Zreszta musiałam być wtedy bardzo nieszczęsliwa z nim skoro pocałowałam innego, bo bedac w szczesliwym zwiazku inni faceci dla mnie nie istnieja
stupify jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 09:55   #14
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Mnie też się zdarzyło, ale to był koniec związku, z mojej strony, tylko były jakoś ciągle nie chciał się spotkać, żeby to ode mnie usłyszeć [nie chciałam zrywać sms czy przez telefon, jak on kilka miesięcy wcześniej]. Poszłam do kolegi na film, popiliśmy, wylądowaliśmy w łóżku i opory zerwania przez sms mi minęły jak ręką odjął. Ale byłam miła i delikatna, nie napisałam mu, co się stało. A szkoda.... Dopiero po parunastu miesiącach dotarło do mnie, że formalnie rzecz ujmując to była zdrada.
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 09:57   #15
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

w Twojej sytuacji chyba nie tkwiłabym w tym związku,bo to nic dobrego dla Was nie przynosi. Myślę, że powinnaś się zdobyć na szczerą rozmowę odnośnie Waszego układu, bo być może oboje potrzebujecie spokoju i wolności.
Jeśli o mnie chodzi to możecie najechać, że jestem nieuczciwa, ale raz zdarzyło mi się będąc w związku całować się z innym chłopakiem. Było to na imprezie, oczywiście podczas kryzysu z chłopakiem, z którym wtedy byłam. Nie powinnam tego robić i dobrze o tym wiem, jak i o tym, że nie ma co zwalać sprawy na alkohol, z którym po prostu przesadziłam. Nie powiedziałam o tym mojemu chłopakowi, bo wiem, że byłby to automatycznie koniec mojego związku, ale tym samym zrozumiałam, jak jest dla mnie ważny oraz, że jednak darzę go uczuciem, gdyż całując się z tym przypadkowym chłopakiem nie czułam praktycznie nic.
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 10:23   #16
fo3kaa
Raczkowanie
 
Avatar fo3kaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Toronto
Wiadomości: 125
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Moim zdaniem nie powinnaś mowić swojemu facetowi, skoro jest strasznym zazdrośnikiem, bo skoro zachowałaś się ok to nie powinnaś się winić a po co związek miałby się rozpaść przez taką głupotę.

BTW ja zdradzałam swoich poprzednich (nie wszystkich ), ale tylko wtedy kiedy ich już nie kochałam i związek się sypał. Nie wiem może chciałam sobie tym udowodnić że już mi na nich nie zależy.. Zapewne nie zdradziłabym faceta którego kocham. W tej chwili nawet nie potrafie sobie wyobrazić że mogłabym coś takiego zrobić swojemu narzeczonemu, ale do takich stwierdzeń musiałam po pierwsze dojrzeć a po drugie zakochać się tak na serio.
__________________
Wszystko co mam, noszę w sobie...
fo3kaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 10:33   #17
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Cytat:
Napisane przez fo3kaa Pokaż wiadomość
BTW ja zdradzałam swoich poprzednich (nie wszystkich ), ale tylko wtedy kiedy ich już nie kochałam i związek się sypał. Nie wiem może chciałam sobie tym udowodnić że już mi na nich nie zależy.. Zapewne nie zdradziłabym faceta którego kocham. W tej chwili nawet nie potrafie sobie wyobrazić że mogłabym coś takiego zrobić swojemu narzeczonemu, ale do takich stwierdzeń musiałam po pierwsze dojrzeć a po drugie zakochać się tak na serio.
niech się związek popsuje to sobie to wyobrazisz i wyobrażenia wcielisz w życie.
związek jak się psuje to się albo naprawia albo go kończy a nie zdradza, bo pewnie wcześniej za każdym razem zanim zdradziłaś też twierdziłaś ze na pewno nie zdradzisz itd a i tak zdradzałaś.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 11:00   #18
MonnaLissa
Raczkowanie
 
Avatar MonnaLissa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 66
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Nie widzę w Twoim zachowaniu żadnej zdrady. W żadnym wypadku nie powinnaś dręczyć się wyrzutami sumienia.
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego taty. Niedawno miałam podobne problemy, ale mnie i TŻta na szczęście one zbliżyły. Staraliśmy się być dla siebie wsparciem. Źle Wam wróży na przyszłość, że na siebie liczyć nie mogliście.
Najgorsze co może spotkać w związku kobietę - gdy czuje się w nim samotna. Faceci często tego nie dostrzegają.
Na Twoim miejscu powiedziałabym chłopakowi o konkurencji. Niech się trochę postara. Dlaczego masz go chronić? Coś się Tobie od życia należy.
Co do antykoncepci, nie myślałaś o spirali? W połączeniu z kalendarzykiem i stosunkiem przerywanym metoda powinna być całkiem skuteczna.
MonnaLissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 14:16   #19
fo3kaa
Raczkowanie
 
Avatar fo3kaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Toronto
Wiadomości: 125
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość
niech się związek popsuje to sobie to wyobrazisz i wyobrażenia wcielisz w życie.
związek jak się psuje to się albo naprawia albo go kończy a nie zdradza, bo pewnie wcześniej za każdym razem zanim zdradziłaś też twierdziłaś ze na pewno nie zdradzisz itd a i tak zdradzałaś.

Właśnie że nie miałam takiego podejścia, niestety wybierałam sobie nieodpowiednich facetów którzy często mnie ranili dlatego ja nie bałam się ranić ich. Może nie specjalnie i z premedytacją ale nie bałam się posunąć do zdrady. Przybrałam dziwny mechanizm obronny. Jak widziałam że się wali to wolałam znaleźć sobie kogoś innego i zdradzić faceta niż zostać zraniona i samotna. Psychoterapia pozwoliła mi sobie uświadomić że to był lęk przed zranieniem i samotnością. Dlatego też często ładowałam się w związki z nieodpowiednimi facetami. Jak w jednym mi sie waliło to już szukałam drugiego Wiem ze to chore. Żałuję tego bo zraniłam wielu facetów..
__________________
Wszystko co mam, noszę w sobie...
fo3kaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-18, 14:52   #20
Bad_Man
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 148
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Nie rozumiem jak można odbijać innym facetom dziewczyny.?!
Bad_Man jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 15:05   #21
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy zdradziłyście kiedykolwiek swojego ex/obecnego partnera?

Cytat:
Napisane przez Bad_Man Pokaż wiadomość
Nie rozumiem jak można odbijać innym facetom dziewczyny.?!
Lepsze to niż męczyć się bez sensu patrząc jak wymarzona kobieta jest z kimś innym (i nie jest zadowolona).
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:19.