Czy to normalne ?

[Julliett20]

Hej.. piszę do was, bo sama nie wiem co mam myśleć... z chłopakiem jestem 2 lata. Poukładany, romantyczny, spokojny (przede wszystkim spokojny) woli życie raczej takie bez imprez, tylko ciągły spokój, lecz nie o tym tutaj mowa. Chciałam się was poradzić, czy to normalne, że odkąd ze mną jest to poznał w internecie dziewczynę, z którą pisze od tych 2 lat już.. (ona też ma chłopaka). Lecz, gdy ona mu się żali z prywatnych problemów z jej związku, to on zaczyna również jej się żalić, jeśli chodzi o nas (związek). A zawsze mi wypomina, że ja rozmawiam, ze swoją przyjaciółką o naszym związku. :/ Mi zawsze mówił od tych 2 lat, że z żadną dziewczyną nie pisze, prócz ze mną, że żadnej nie wysyła minek, jestem tylko ja, a wczoraj przeczytałam na jego fb (mamy swoje hasła od dwóch dni, ale tak wiem, źle zrobiłam, że to czytałam) i po prostu ryczeć mi się zachciało on jej pisze misiaku' ' misiu' 'wiem, że tęsknisz, ja też', ciekawe jakby to było gdybyśmy się poznali (a mieszkają od siebie 400 km) a ona nie raz proponowała mu spotkanie, lecz on się nie godził, a teraz nie wiem co mam o tym myśleć.. mi zawsze mówi, że nie ma czasu siedzieć na fb, ani ze mną pisać na nim w wiadomościach, bo mu nie wygodnie, że od tego jest telefon i sms-y a on z nią pisze po 2 godziny!! a gdy jej nie ma to "oj znowu Cię nie ma, gdy ja jestem, jaka szkoda" i smutne miny) od świąt wielkanocnych ona już mniej pisała a on jej się ciągle przypominał o sobie i pisał "pamiętam o swojej koleżance, wszystkiego dobrego i buziaki i tesknie" a zawsze mi mówił, że buziaki to tylko mi wysyła,! słodko się do niej zwraca.. w rozmowach występuje mnóstwo buziaków, pisał jej że mnie kocha, lecz do pełni szczęścia wiele brakuje.. masakra jakaś. W życiu bym nie pomyślała, że on może mieć jakieś bliskie relacje z inną dziewczyną.. Pisał jej , że pewnie fochy bym stroiła, gdyby się znali na real, a ona go w tym poparła.. gdy piszą zachowują się tak, jakbym ja nie istniała dla niego a jej chłopak, dla niej .. umawiają się na fb na jakąś godzinę i piszą ze sobą, a gdy ja do niego napiszę, to mi nie odpiszę i powie "nie było mnie, nie miałem czasu" przez 2 lata pisał do niej, tak jak do mnie na początku naszego poznania" a niby przy mnie taki inny, że nie spojrzy na żadną dziewczynę, że inne mu nie w głowie, że z żadną nie pisze bo go to nie kręci. Cholernie mam ochotę mu to wygarnąć, ale nie mogę, bo co powiem, że widziałam te rozmowy ?! po tych ich rozmowach a przeczytałam wszystkie stwierdziłam, że on się zmienił tylko w stosunku co do mnie, bo przy niej był taki, jak dla mnie na początku i jest cały czas . Wiem, że oni się nie spotkają, bo zbyt daleko siebie mieszkają, lecz samo to, że on jej pisze takie słodkie rzeczy, słodzi, że tęskni, gdy jej nie było na fb.. a gdy do mnie napisze jakiś znajomy sms "hej co tam" to mówi do mnie "a Ty piszesz sms z kolegami?? " . Chcę mu jakoś to powiedzieć, ale nie mam odwagi, jak oto zahaczyć, jak zacząć. Nawet w telefonie ma NADAL ją 'misiak' a mnie po imieniu .. kiedyś zwróciłam mu oto uwagę , że gdyby ktoś to widział, to by pomyślał, że ten 'misiak' to ja , a nie jakaś obca dziewczyna.. ! a on jeszcze zaczął na mnie krzyczeć, że na nią tak koleżanki mówią i dla niego ona zawsze będzie "misiu" Co byście zrobiły w takiej sytuacji, bo ja nie potrafię już wytrzymać.. a chcę coś zrobić..

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Zerwalabym. Dziwna ta relacja, chłopak ma Cię w d.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201610170910]

Oni się nie spotykają, ale on najwyraźniej ma ochotę na to i gdyby była bliżej to pewnie już dawno by się z nią spotkał. Traktuje ją lepiej od Ciebie - to chyba daje do myślenia? Kopnij go w tyłek, bo wreszcie znajdzie sobie taką przyjaciółeczkę gdzieś bliżej, a Ty pójdziesz w odstawkę.

[mary_poppins]

Napisane przez Julliett20

Hej.. piszę do was, bo sama nie wiem co mam myśleć... z chłopakiem jestem 2 lata. Poukładany, romantyczny, spokojny (przede wszystkim spokojny) woli życie raczej takie bez imprez, tylko ciągły spokój, lecz nie o tym tutaj mowa. Chciałam się was poradzić, czy to normalne, że odkąd ze mną jest to poznał w internecie dziewczynę, z którą pisze od tych 2 lat już.. (ona też ma chłopaka). Lecz, gdy ona mu się żali z prywatnych problemów z jej związku, to on zaczyna również jej się żalić, jeśli chodzi o nas (związek). A zawsze mi wypomina, że ja rozmawiam, ze swoją przyjaciółką o naszym związku. :/ Mi zawsze mówił od tych 2 lat, że z żadną dziewczyną nie pisze, prócz ze mną, że żadnej nie wysyła minek, jestem tylko ja, a wczoraj przeczytałam na jego fb (mamy swoje hasła od dwóch dni, ale tak wiem, źle zrobiłam, że to czytałam) i po prostu ryczeć mi się zachciało on jej pisze misiaku' ' misiu' 'wiem, że tęsknisz, ja też', ciekawe jakby to było gdybyśmy się poznali (a mieszkają od siebie 400 km) a ona nie raz proponowała mu spotkanie, lecz on się nie godził, a teraz nie wiem co mam o tym myśleć.. mi zawsze mówi, że nie ma czasu siedzieć na fb, ani ze mną pisać na nim w wiadomościach, bo mu nie wygodnie, że od tego jest telefon i sms-y a on z nią pisze po 2 godziny!! a gdy jej nie ma to "oj znowu Cię nie ma, gdy ja jestem, jaka szkoda" i smutne miny) od świąt wielkanocnych ona już mniej pisała a on jej się ciągle przypominał o sobie i pisał "pamiętam o swojej koleżance, wszystkiego dobrego i buziaki i tesknie" a zawsze mi mówił, że buziaki to tylko mi wysyła,! słodko się do niej zwraca.. w rozmowach występuje mnóstwo buziaków, pisał jej że mnie kocha, lecz do pełni szczęścia wiele brakuje.. masakra jakaś. W życiu bym nie pomyślała, że on może mieć jakieś bliskie relacje z inną dziewczyną.. Pisał jej , że pewnie fochy bym stroiła, gdyby się znali na real, a ona go w tym poparła.. gdy piszą zachowują się tak, jakbym ja nie istniała dla niego a jej chłopak, dla niej .. umawiają się na fb na jakąś godzinę i piszą ze sobą, a gdy ja do niego napiszę, to mi nie odpiszę i powie "nie było mnie, nie miałem czasu" przez 2 lata pisał do niej, tak jak do mnie na początku naszego poznania" a niby przy mnie taki inny, że nie spojrzy na żadną dziewczynę, że inne mu nie w głowie, że z żadną nie pisze bo go to nie kręci. Cholernie mam ochotę mu to wygarnąć, ale nie mogę, bo co powiem, że widziałam te rozmowy ?! po tych ich rozmowach a przeczytałam wszystkie stwierdziłam, że on się zmienił tylko w stosunku co do mnie, bo przy niej był taki, jak dla mnie na początku i jest cały czas . Wiem, że oni się nie spotkają, bo zbyt daleko siebie mieszkają, lecz samo to, że on jej pisze takie słodkie rzeczy, słodzi, że tęskni, gdy jej nie było na fb.. a gdy do mnie napisze jakiś znajomy sms "hej co tam" to mówi do mnie "a Ty piszesz sms z kolegami?? " . Chcę mu jakoś to powiedzieć, ale nie mam odwagi, jak oto zahaczyć, jak zacząć. Nawet w telefonie ma NADAL ją 'misiak' a mnie po imieniu .. kiedyś zwróciłam mu oto uwagę , że gdyby ktoś to widział, to by pomyślał, że ten 'misiak' to ja , a nie jakaś obca dziewczyna.. ! a on jeszcze zaczął na mnie krzyczeć, że na nią tak koleżanki mówią i dla niego ona zawsze będzie "misiu" Co byście zrobiły w takiej sytuacji, bo ja nie potrafię już wytrzymać.. a chcę coś zrobić..

Przede wszystkim zażądałabym wyjaśnień: czemu mówił że z nikim się nie kontaktuje, skąd te buziaczki, misie, dlaczego dla mnie nie ma czasu a dla innej dziewczyny w tym czasie - owszem. Z zaskoczenia, na żywo a nie pisemnie, bo wtedy nie ma czasu na zastanowienie i widać po reakcji, czy ktoś się zmieszał czy nie. Dla mnie to dziwne, że dał Ci to hasło mimo, że miałby coś do ukrycia w tych wiadomościach - może to będzie jego argument, że skoro to czytałaś to znaczy, że nic przed Tobą nie ukrywa. Ale tak czy siak zostaje jeszcze parę kwestii do omówienia.

Jak wygląda Wasz związek, coś się pogorszyło? Macie jakieś problemy? Czego mu brakuje do tej pełni szczęścia? Jak się do Ciebie zwraca, ile czasu Ci poświęca?

[Julliett20]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;40630594]Zerwalabym. Dziwna ta relacja, chłopak ma Cię w d.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

No właśnie chcę zerwać, lecz nie potrafię mu o tym powiedzieć, że to wiem, bo pomyśli, że go szpieguję i zrzuci winę na mnie tzn. odwróci kota ogonem :/ i wyjdzie, że to wszystko moja wina .

[Ashlee_]

moja przyjaciolka byla w bardzo podobnej sytuacji.
z pozoru ich zwiazek idealny. a jednak, jej chlopak pisal przez internet z laska, tez okolo 2 lat, ktora takze miala chlopaka. nie ukrywali znajomosci ze soba, ale pisali do siebie teksty typu 'kocham, tesknie, jestem taki samotny blablabla'. moja przyjaciolka wziela telefon chlopaka, weszla w fb i smsy, rzucila mu tym w twarz i kazala wybierac. albo ona albo jego internetowa milosc. jej chlopak skasowal kontakty tamtej dziewczyny, zablokował ją, od razu, bez ani jednego słowa sprzeciwu. od tej sytuacji minal rok, wciaz sa razem, bardzo szczesliwi, ale jednak - jakas rysa zostala i nie ma 100% zaufania...

teraz pytanie: czy twoj chlopak dal ci swoje haslo na fb? jesli tak, moim zdaniem mozesz spokojnie zaczac z nim rozmowe na ten temat.
i nie boj sie, bo zycie, jakby nie mowic, w klamstwie jest jeszcze gorsze. z czasem bedziesz patrzyla podejrzanie za kazdym razem jak on dostaje smsa, odbiera telefon, czy w ogole siada do komputera .. paranoja.

wielu facetow uwaza, ze takie rozmowy przez internet to nie zdrada. ja uwazam ze to bardzo dobry poczatek zdrady, bo latwo mozna sie domyslec co by bylo gdyby na przyklad ta dziewczyna zerwala ze swoim chlopakiem.

[201605161006]

Przylapalas go na czyms ostrym, wiec nie wstydz sie, ze czytalas jego wiadomosci, bo to on tutaj rozwalil zwiazek, nie Ty. Zwazywszy na to, ze ona jest dla niego wazniejsza od Ciebie, ze Ciebie bagatelizuje i ma gdzies, ze sie tak do niej wyraza i ze gdyby mieszkala blizej pewnie juz dawno by Cie z nią zdradzil lub w ogóle zostawil, to ja bym tylko mu wygarnela to na Twoim miejscu, potem zerwala i sie nie odzywala do niego. Mam nadzieje, ze Ci sie uda, powodzenia.

[mary_poppins]

Napisane przez Julliett20

No właśnie chcę zerwać, lecz nie potrafię mu o tym powiedzieć, że to wiem, bo pomyśli, że go szpieguję i zrzuci winę na mnie tzn. odwróci kota ogonem :/ i wyjdzie, że to wszystko moja wina .

Przecież sam Ci dał hasło do konta. Jak będzie odwracał kota ogonem to powiedz, że właśnie usiłuje to robić ale durna nie jesteś i nie dasz na siebie zwalić winy, bo wina leży w 100% po jego stronie - on misiuje innym laskom.

[Julliett20]

Napisane przez mary_poppins

Przede wszystkim zażądałabym wyjaśnień: czemu mówił że z nikim się nie kontaktuje, skąd te buziaczki, misie, dlaczego dla mnie nie ma czasu a dla innej dziewczyny w tym czasie - owszem. Z zaskoczenia, na żywo a nie pisemnie, bo wtedy nie ma czasu na zastanowienie i widać po reakcji, czy ktoś się zmieszał czy nie. Dla mnie to dziwne, że dał Ci to hasło mimo, że miałby coś do ukrycia w tych wiadomościach - może to będzie jego argument, że skoro to czytałaś to znaczy, że nic przed Tobą nie ukrywa. Ale tak czy siak zostaje jeszcze parę kwestii do omówienia.

Jak wygląda Wasz związek, coś się pogorszyło? Macie jakieś problemy? Czego mu brakuje do tej pełni szczęścia? Jak się do Ciebie zwraca, ile czasu Ci poświęca?

poświęca mi dużo czasu, tylko to jest chłopak z tego typu, że "cicha woda brzegi rwie " jestem rozczarowana spałam u niego z wczoraj na dziś i gdy dzisiaj poszedł się kąpać to nie powstrzymałam się by zajrzeć mu w gadu, ale tylko o czym z tą dziewczyną pisał i tam są jeszcze gorsze rzeczy np. gdy jest temat jego byłej (ale w rozmowie np. gdy ją widzimy) to on jest oburzony że ja mu ją wpycham na siłę w głowę, że o niej już dawno zapomniał i nie chce o niej słyszeć, a ta dziewczyna jak mu opisywała swoją relacje z chłopakiem, że jest źle to on do niej "też byłem w takiej sytuacji, miałem tak samo" i z nią chętnie rozmawiał o swojej byłej i ich podobnej sytuacji, w której ta dziewczyna znajdowała się dwa miesiace temu. Na gg ich rozmowy są bardziej "rozkręcone" bo wiedzą , że nikt tego nie przeczyta, a ja to zrobiłam a co mu brakuje do pełni szczęścia? jesteśmy ze sobą dwa lata i bywało różnie, raz kolorowo, raz trochę mniej, lecz on by chciał bym ja po małej monotonni się starała , ja i tylko ja, więc czego brakuje mu do pełni szczęścia? sam nie może się postarać, a chciałby nie wiadomo czego jestem skołowana.. najgorsze w tym wszystkim jest to, że on mi dopowie "jak mogłaś czytać moje rozmowy, to moja prywatna sprawa, to było dawno" (a ich rozmowy na gadu są od 2011 a ja z przymrużeniem oka przeleciałam szybko wszystkie) momentami leciały mi łzy on widział, jak wrócił, że inaczej się zachowuje i nie zostałam nawet na śniadaniu, chciałam po prostu jak najszybciej do domuu

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Ashlee_

moja przyjaciolka byla w bardzo podobnej sytuacji.
z pozoru ich zwiazek idealny. a jednak, jej chlopak pisal przez internet z laska, tez okolo 2 lat, ktora takze miala chlopaka. nie ukrywali znajomosci ze soba, ale pisali do siebie teksty typu 'kocham, tesknie, jestem taki samotny blablabla'. moja przyjaciolka wziela telefon chlopaka, weszla w fb i smsy, rzucila mu tym w twarz i kazala wybierac. albo ona albo jego internetowa milosc. jej chlopak skasowal kontakty tamtej dziewczyny, zablokował ją, od razu, bez ani jednego słowa sprzeciwu. od tej sytuacji minal rok, wciaz sa razem, bardzo szczesliwi, ale jednak - jakas rysa zostala i nie ma 100% zaufania...

teraz pytanie: czy twoj chlopak dal ci swoje haslo na fb? jesli tak, moim zdaniem mozesz spokojnie zaczac z nim rozmowe na ten temat.
i nie boj sie, bo zycie, jakby nie mowic, w klamstwie jest jeszcze gorsze. z czasem bedziesz patrzyla podejrzanie za kazdym razem jak on dostaje smsa, odbiera telefon, czy w ogole siada do komputera .. paranoja.

wielu facetow uwaza, ze takie rozmowy przez internet to nie zdrada. ja uwazam ze to bardzo dobry poczatek zdrady, bo latwo mozna sie domyslec co by bylo gdyby na przyklad ta dziewczyna zerwala ze swoim chlopakiem.

gorsze są rzeczy na gg i raczej prędzej bym mu to wygarnęła niż to co było na fb , lecz nie mam odwagi mu powiedzieć, że grzebałam mu na gadu. i on teraz myśli, że zerwę z nim bo mi jest źle, a on niczym nie zawinił .

[mary_poppins]

Napisane przez Julliett20

najgorsze w tym wszystkim jest to, że on mi dopowie "jak mogłaś czytać moje rozmowy, to moja prywatna sprawa, to było dawno" (a ich rozmowy na gadu są od 2011 a ja z przymrużeniem oka przeleciałam szybko wszystkie) momentami leciały mi łzy

Nie, to nie jest jego prywatna sprawa. Jeśli jestem w związku i prowadzę rozmowy które krzywdzą mojego partnera i zakrawają o zdradę emocjonalną, to jest to również jego sprawa. W związku prywatność jest ograniczona - tak jest i koniec. I nieważne, czy to było dawno czy nie było - byliście już ze sobą, a oni rozmawiają wciąż od 2 lat. Nie daj sobie wmówić gdy ktoś Cię robi w bambuko, że to Twoja wina, bo jakim prawem się tego dowiadywałaś.

[Julliett20]

to jest chamskie aż bo przewijając rozmowę na gadu to dojrzałam rozmowę z ich popołudnia, później się z nią pożegnał, bo przyjechał do mnie. Wrócił ode mnie o 2 w nocy do domu i jej napisał "ja jestem już w domu , szkoda, że Cie nie ma, dobranoc misiaku" chciało mi się płakać. ... .

[mary_poppins]

Napisane przez Julliett20

to jest chamskie aż bo przewijając rozmowę na gadu to dojrzałam rozmowę z ich popołudnia, później się z nią pożegnał, bo przyjechał do mnie. Wrócił ode mnie o 2 w nocy do domu i jej napisał "ja jestem już w domu , szkoda, że Cie nie ma, dobranoc misiaku" chciało mi się płakać. ... .

To spotkaj się z nim i mu to powiedz, nie wiem czemu siedzisz i się żalisz zamiast to załatwić. Byłaś u niego i nie podjęłaś tematu - dziwne i bezsensowne. Załatw to jak najszybciej, na co czekasz?

[Julliett20]

ja np. nie mam przed nim tajemnic i mojego fb, gg, nawet moje stare zdjęcia z przeszłości (przed naszym związkiem) może zobaczyć, wszystko.. a co do niego to on mi nawet nie chciał pokazać zdjęć z kolegami, jak chodził na tzw. melanże.. przecież to nic takiego.. kochamy się i chcemy spędzić ze sobą resztę życia, a on jest taki ograniczony "to jest moje" "to jest Twoje" . Ze swoją byłą dziewczyną chodził 5 lat temu i do dziś trzyma jej zdjęcia w pudełku, a o moje robił mi hałas, że czemu ja posiadam zdjęcia mojego byłego . Nie rozumiem tego, niby dzielimy się ze sobą wszystko.. NIBY.

[mpt]

Napisane przez Julliett20

to jest chamskie aż bo przewijając rozmowę na gadu to dojrzałam rozmowę z ich popołudnia, później się z nią pożegnał, bo przyjechał do mnie. Wrócił ode mnie o 2 w nocy do domu i jej napisał "ja jestem już w domu , szkoda, że Cie nie ma, dobranoc misiaku" chciało mi się płakać. ... .

Nie ma co płakać, przynajmniej wiesz, na czym stoisz. Nie bawiłabym się w żadne tłumaczenia, tylko pożegnała typa gromkim: "spieprzaj, fałszywy złamasie". Przynajmniej na chwilę Ci ulży.

[201605161006]

Napisane przez mary_poppins

To spotkaj się z nim i mu to powiedz, nie wiem czemu siedzisz i się żalisz zamiast to załatwić. Byłaś u niego i nie podjęłaś tematu - dziwne i bezsensowne. Załatw to jak najszybciej, na co czekasz?

Właśnie, na co Ty czekasz?

[Julliett20]

Napisane przez mary_poppins

To spotkaj się z nim i mu to powiedz, nie wiem czemu siedzisz i się żalisz zamiast to załatwić. Byłaś u niego i nie podjęłaś tematu - dziwne i bezsensowne. Załatw to jak najszybciej, na co czekasz?

właśnie dzisiaj do mnie przyjeżdża i mu o tym powiem, tylko najgorsze jest to, że nie wiem jak zacząć i że on odwróci kota ogonem i bardziej skupi sie na tym, dlaczego grzebałam w jego gg.

[mary_poppins]

Napisane przez Julliett20

właśnie dzisiaj do mnie przyjeżdża i mu o tym powiem, tylko najgorsze jest to, że nie wiem jak zacząć i że on odwróci kota ogonem i bardziej skupi sie na tym, dlaczego grzebałam w jego gg.

Co on Ci robi, że Ty się boisz odezwać?
Nie wiesz jak zacząć, to zacznij z grubej rury - kto to, dlaczego "misiaczku", kiedy miał zamiar Ci powiedzieć. Jak spyta czemu mu grzebałaś w gg, to powiedz że nie o tym rozmawiacie, i tyle. Jak się skupi na tym temacie i nie będzie chciał go skończyc, to powiedz że skoro nie ma nic na swoje usprawiedliwienie to może już spadać. I tyle, żegnasz pana. To, żeby nikt z Ciebie nie robił kretynki jest ważniejsze od osławionego prawa do prywatności.

[mpt]

Napisane przez Julliett20

właśnie dzisiaj do mnie przyjeżdża i mu o tym powiem, tylko najgorsze jest to, że nie wiem jak zacząć i że on odwróci kota ogonem i bardziej skupi sie na tym, dlaczego grzebałam w jego gg.

Ale tu nie ma co tłumaczyć. Nie musisz mu nic wyjaśniać ani za nic przepraszać. Koleś robi z Ciebie wała i bez różnicy, jak się o tym dowiedziałaś. Nic z tego związku nie będzie i rozwiąż to tak, żeby Tobie było dobrze. Nie słuchaj jego tłumaczeń, bo to będą kłamstwa i próba zrzucenia winy na Ciebie.

[KamilaAnna1990]

Hmmm to ja się wypowiem od innej strony. Ja kiedyś pisałam z jednym chłopakiem na gg dosc dlugi czas bedac w zwiazku z moim obecnym partnerem. To nie byly rozmowy typu kocham tesknie itd tylko bardziej przyjacielskie i sytuacja ogolnie troche inna, ale nie ukrywalam tego przed moim facetem. A przyznam ze jemu to sie bardzo nie spodobalo, bo znal tego chlopaka i nie mial o nim dobrego zdania i kazal mi wybierac. I ja nie mialam watpliwosci co robic i raz dwa zakonczylam tamta znajomosc. Mysle, ze skoro twoj facet dal ci swoje haslo do fb to jest rownoznaczne z tym ze moglas tam wejsc i przeczytac te wiadomosci. A skoro odkrylas co odkrylas to nie ma innej rady jak porozmawiac z facetem. I albo Ty albo ona.

[Clemence]

Napisane przez mary_poppins

Przede wszystkim zażądałabym wyjaśnień: czemu mówił że z nikim się nie kontaktuje, skąd te buziaczki, misie, dlaczego dla mnie nie ma czasu a dla innej dziewczyny w tym czasie - owszem. Z zaskoczenia, na żywo a nie pisemnie, bo wtedy nie ma czasu na zastanowienie i widać po reakcji, czy ktoś się zmieszał czy nie. Dla mnie to dziwne, że dał Ci to hasło mimo, że miałby coś do ukrycia w tych wiadomościach - może to będzie jego argument, że skoro to czytałaś to znaczy, że nic przed Tobą nie ukrywa. Ale tak czy siak zostaje jeszcze parę kwestii do omówienia.

Jak wygląda Wasz związek, coś się pogorszyło? Macie jakieś problemy? Czego mu brakuje do tej pełni szczęścia? Jak się do Ciebie zwraca, ile czasu Ci poświęca?

tak.

ale to jakis koszmar :O
Ja mysle,ze za dlugo bym nie pociagnela w czyms takim " .Misiu do KOLEZANKI?
No to moze od razu KOCHANA??Albo MOJA WSPANIALA RYBKO?

No do jasnej CH są jakies granice w byciu kolezanką i kolegą NIEPRAWDAZ?
Chyba nie ma tutaj i ja bym sie wytstraszyla.Mocno.

[bulka114]

Napisane przez Julliett20

właśnie dzisiaj do mnie przyjeżdża i mu o tym powiem, tylko najgorsze jest to, że nie wiem jak zacząć i że on odwróci kota ogonem i bardziej skupi sie na tym, dlaczego grzebałam w jego gg.

Przedstaw mu solidne argumenty, tak, żeby nie mógł Cię zagiąć.
Nie pozwol, żeby rozmowa zeszła na tor "bo ty mi patrzyłaś na fb/gg" , trzymaj się przy swoim.
Napisz później, jak przebiegła rozmowa powodzenia

[201605161006]

Jak będzie odwracał kota ogonem, ze mu grzebałaś na fb i gg, to powiedz, ze nie o tym jest mowa, ale w kwestii wyjasnienia, sam dał Ci hasło na fb, a ze na fb zobaczylas podejrzane wiadomosci, mialas pelne prawo, by sądzic, ze cos jest nie tak i drążyc dalej, wiec nie ma o to prawa sie czepiać. Jak mimo tego wciaz bedzie probowal zejsc na ten temat i zwalac wine na Ciebie, ze niepotrzebnie czytalas jego rozmowy, to powiedz to co Mary Poppins pisała - że skoro nie ma juz zadnych argumentów i jedyne co umie to odwracać kota ogonem, to niech spada. I sie pozegnaj z oszustem.

[chwast]

Ja co prawda też tak pisze z kolega i nic by mnie nie zaszokowalo gdyby nie częstotliwość i dlugosc bo ja z tym kumplem zostawiamy sobie po prostu jakieś wiadomości co u nas i rzadko piszemy tak zywiej. A on tu dwie godziny, ignoruje ciebie na fb udając, ze go nie ma... To już by mi się nie podobało, i kolejny raz to napisze, nie chodzi o zdradę bo wg mnie jej nie ma i nie będzie, ale o lojalność.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[mary_poppins]

Napisane przez chwast

Ja co prawda też tak pisze z kolega i nic by mnie nie zaszokowalo gdyby nie częstotliwość i dlugosc bo ja z tym kumplem zostawiamy sobie po prostu jakieś wiadomości co u nas i rzadko piszemy tak zywiej. A on tu dwie godziny, ignoruje ciebie na fb udając, ze go nie ma... To już by mi się nie podobało, i kolejny raz to napisze, nie chodzi o zdradę bo wg mnie jej nie ma i nie będzie, ale o lojalność.

Jest zdrada i zdrada, emocjonalna tu też wchodzi w grę, no i oczywiście brak lojalności. Poza tym założę się, że nie nazywasz kolegi misiaczkiem i nie piszesz, jak bardzo za nim tęsknisz i jak to Ci się w związku nie układa

[undefined90]

Moim zdaniem, nie jest to normalne. Może nie to, że rozmawia z jakąś dziewczyną, ale na pewno to jak ją nazywa, jak często z nią pisze, w jaki sposob się do niej zwraca i to, że Cię oszukuje, że z nikim prócz Ciebie nie pisze w taki sposób, to juz jest niepokojące.

[skazana_na_bluesa]

dziwię się, że jesteś jeszcze z tym dupkiem. ja bym zrobiła mu niezłą awanturę, a później kopnęła w dupsko.
mam takiego dobrego kumpla, kiedyś się z nim przyjaźniłam. znamy się 12 lat, a od 5 dzieli nas spora odległość (mieszka w innym kraju). i była to jedyna osoba poza moim facetem, której moglam napisać, że tęsknię.
prawdopodobnie, gdyby nie dzieliła ich taka odległość to już dawno byliby ze sobą.

[Julliett20]

Dziewczyny dzięki za wasze wsparcie, bo tak naprawdę kiedyś bym wybuchnęła, lecz nie dziś.. a wy dałyście mi 100% argumentów ZA by mu o tym powiedzieć i to jeszcze dziś. Kocham go i nie chcę go stracić, lecz nie mogę żyć z tym, co on robi. Martwię się jego reakcją.. ale nie będę się prosić by nie pisał z nią, by urwał kontakt. Prawdziwy mężczyzna wiedział by, bez obiecywania, że tak trzeba po prostu zrobić! Jeśli się kocha.

[mary_poppins]

Napisane przez Julliett20

Dziewczyny dzięki za wasze wsparcie, bo tak naprawdę kiedyś bym wybuchnęła, lecz nie dziś.. a wy dałyście mi 100% argumentów ZA by mu o tym powiedzieć i to jeszcze dziś. Kocham go i nie chcę go stracić, lecz nie mogę żyć z tym, co on robi. Martwię się jego reakcją.. ale nie będę się prosić by nie pisał z nią, by urwał kontakt. Prawdziwy mężczyzna wiedział by, bez obiecywania, że tak trzeba po prostu zrobić! Jeśli się kocha.

Napisz po rozmowie z nim jak poszło i jaki jest finał Powodzenia.

[chwast]

Napisane przez mary_poppins

Jest zdrada i zdrada, emocjonalna tu też wchodzi w grę, no i oczywiście brak lojalności. Poza tym założę się, że nie nazywasz kolegi misiaczkiem i nie piszesz, jak bardzo za nim tęsknisz i jak to Ci się w związku nie układa

To mój przyjaciel więc czasem się wyzalam

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[dzustam]

I jeszcze się zastanawiasz, jak nie urazić jaśnie pana? A niech sobie obraca tego kota ogonem w tę i z powrotem - co Ci za różnica.

Wleczesz takie rogi, że niedługo w drzwi nie wejdziesz, a Ty się ceregielisz jakbyś nie chciała mu przykrości robić.