|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-08-17, 14:41 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 639
|
Ahh ... ta miłość.
Nie ma to jak czytanie i świadomość tego, że na wizażu prawie 100% tematów związanych jest z związkami, facetami i uczuciami do nich. Generalnie nie mam nic do tego, ale tego typu rzeczy wywołują u mnie jakieś refleksje.
Jestem szczęśliwą singielką od prawie roku (za tydzień minie rok) - generalnie 0 facetów, jakieś tam zauroczenia związane z syndromem zranionej desperatki występowały miesiąc, dwa, trzy po rozstaniu (związek 2 letni), ale minęło mi to. Generalnie moja obecna postawa ? Trochę mieszana bo generalnie nie wierzę w miłość, ponieważ to uczucie nie zawsze występuje a jak już to jest mylone z zauroczeniem, zakochaniem - miłość to można spotkać tylko w filmach i w książkach. Jednocześnie moja dewiza jest taka, że nie szukam kompletnie nikogo, ale nie wykluczam związku - jak nam będzie to obojgu pasowało, będziemy nadawać na tych samych falach, spędzać czas dobrze to....OK. Nie mniej moja wizja związku to związek z luzem. Bez jakiejś nie wiadomo jak ogromnej namiętności, czułości, sweetaśnych słówek albo randek niczym z romansideł. Po prostu relacja przyjacielska o nieco większym stopniu zaangażowania, bliskości fizycznej i ingerencji w czyiś ogródek. Wzięłam się mocno za siebie ostatnio (dieta,ćwiczenia,dieta,ćw iczenia) i szczerze kompletnie mnie już nie rusza widok pary, sceny romantyczne - uznaje to za coś zwykłego i idę dalej bez jakichkolwiek myśli. Przyznam, że zmiana trybu życia i wogóle tych rzeczy zaseksualniła mnie nie czuję żadnej potrzeby związku a raczej traktuje coś takiego jak dodatek do życia. Nie mniej jak czytam to wszystko na wizażu o problemach miłosnych, związkach, kwiatuszkach, motylkach wiatrakach czy kij wie czego tam jeszcze to coś jednak wewnątrz mnie dostaje lekkich drgań refleksyjnych. Na szczęście to przechodzi i wracam do normalności. Też tak macie ? Ja tego typu myślenie i odtrucie z emocji zauważyłam generalnie po zmianie trybu życia, przejściu na dietę (mordęga ), powrocie do swoich pasji i wychodzenie z domu (miałam czas, gdy kompa w ogóle nie włacząłam). Pozdr. |
2013-08-17, 14:56 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Także tego... a tak w ogóle to o co chodzi?
Możesz sobie gadać, że nie wierzysz w miłość i takie tam... "Nie wierzysz - mówiła miłość (...) Poczekaj, aż cię rąbnę, to we wszystko uwierzysz" Jan Twardowski |
2013-08-17, 15:02 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 639
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;42306417]a tak w ogóle to o co chodzi?
[/QUOTE] Głównie temat dla singielek z dłuższym stażem, którzy chcą się podzielić z swoimi zapatrywaniami na te sprawy bo spotkałam się z różnymi opiniami na temat ich patrzenia na miłość. |
2013-08-17, 16:34 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Generalnie to nie wiem ocb generalnie. Ale (generalnie ) dobrze, że postawiłaś na aktywność fizyczną i czerpanie radości z życia.
__________________
"So hit me with music!" |
2013-08-17, 16:37 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Mnie osobiście przytłacza czytanie postów typu: zostawił mnie po X latach, jednak działa to demotywującą po czym rózne myśli chodza po glowie...
|
2013-08-17, 16:48 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 58
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
|
2013-08-17, 16:51 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 639
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
|
2013-08-17, 16:52 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 253
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Chyba syndrom skrzywdzonej Ci nie minął Bo po co pisać jak to Ci dobrze samej, miłość nie istnieje a nowa relacja (jak będzie to będzie) z jakimś luzem. To chyba właśnie ta (różnie rozumiana) miłość sprawia, że nawet najbardziej powściągliwi i nielubiący "kiczu" ludzie sobie słodzą i cieszą się przed/po randce. Syndrom skrzywdzonej to chyba właśnie Ci się zaczął i wylewasz to tutaj Btw. Zabawne jak dziewczyny po rozstaniu piszą: no dieta, czas zacząć myśleć o sobie, ja ja ja i tylko ja. Strasznie się kobiety w związkach zaniedbują
|
2013-08-17, 17:52 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 639
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Cytat:
|
|
2013-08-17, 18:00 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 253
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
|
2013-08-17, 18:05 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 639
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
|
2013-08-17, 18:09 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 253
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Tak Ci źle było w związku,że dopiero teraz "czerpiesz korzyści z życia"? Szukanie kogoś to jakaś desperacja więc nie wykazujesz żadnych dziwnych zachowań. A że zaczęłaś dbać o siebie...no wreszcie (Piszesz o diecie i ćwiczeniach jakbyś wcześniej nie mogła tego robić)
|
2013-08-17, 18:18 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 639
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Cytat:
|
|
2013-08-17, 18:21 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 253
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
|
2013-08-17, 18:25 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 639
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
|
2013-08-17, 19:37 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Cytat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=695021
__________________
Wymiana |
|
2013-08-17, 21:25 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Cytat:
|
|
2013-08-18, 01:17 | #18 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Ahh ... ta miłość.
Cytat:
Tego typu myślenie popieram jeżeli robisz to, co robisz, robisz tylko dla siebie Niezależnie od "bycia w związku", czy z kimś... powinno się mieć swój świat, swoje zainteresowania czy pasje. To sprawia że cały czas jesteśmy ciekawe, na bierząco i jest o czym pogadać. Moim zdaniem oczywiście, ktoś może się niezgodzić Cytat:
|
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:38.