2013-11-12, 19:41 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 115
|
Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Jak w temacie, co sądzicie nt.małzenstwa studentów mieszkających z półrocznym dzieckiem w akademiku? Temat wziął się stąd, poniewaz taka para zamieszkała w tym samym domu studenckim co mój chłopak i oboje zgodnie uważamy, że to nie miejsce dla niemowlaka. Brak własnej łaz ienki, kuchni no wiadomo jak to w akademiku zapraszam do dyskusji, ponieważ jestem ciekawa opinii innych osób
Edytowane przez milo12340 Czas edycji: 2013-11-12 o 19:43 |
2013-11-12, 19:46 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Jeżeli nie mają się gdzie podziać to i ten akademik dobry. No ale jedno jest pewne to nie jest rozwiązanie długoterminowe.
|
2013-11-12, 19:48 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Łazienka, kuchnia jak dla mnie moga byc wspólne, ale wkurzał by mnie płaczący po nocach dzieciak...
__________________
01.01.2014 r. Szlaban na internet! |
2013-11-12, 19:48 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 46
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
U mnie w akademiku przez pół roku mieszkała taka para z dwuletnia dziewczynką. Mała miała tylu wujków i cioć że hej i każdy ją rozpieszczał .
Na pewno t nie jest idealne miejsce nie tylko do wychowywania dziecka ale nawet do wspólnego zamieszkiwania z chłopakiem, ale ludzie którzy to robią po prostu są do tego przymuszeni sytuacją i zapewne wyprowadzą się jak tylko uda im się znaleźć odpowiednie mieszkanie/pracę. Tak było w tym moim przypadku. |
2013-11-12, 19:49 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Już nawet nie chodzi o to w jakich warunkach by żyli (o ile się orientuję, to małżeństwa z dziećmi mają czasami osobne piętro, trochę lepiej wyposażone), ale i o innych ludzi. Niech dziecko będzie płaczkiem to ludzie pod nimi nie będą mieć życia. Poza tym, wiadomo jak to jest w akademiku - hałasy, imprezy. To chyba nie jest miejsce dla takich szkrabów, choć wiem, że są pary które tak mieszkają i jakoś funkcjonują.
|
2013-11-12, 19:53 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
U mnie na uczelni był chyba osobny akademik dla takich par.
__________________
01.01.2014 r. Szlaban na internet! |
2013-11-12, 19:56 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Pierwsze lata mojego życia tak spędziłam więc jakoś się da, ale fakt - kiedyś (te 25-30 lat temu) to było znacznie bardziej popularne rozwiązanie - sporo ludzi tak mieszkało. Teraz to chyba rzadki przypadek, ale jak nie ma innej opcji, to się robi, jak się da.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2013-11-12, 19:57 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
no może i nie miejsce dla niemowlaka, ale zakładam,że lepszej opcji nie mieli.
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
2013-11-12, 20:08 | #9 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
mam znajome małżeństwo z dwójką(!) dzieci w akademiku.
dla mnie to nieodpowiedzialne. ok, jedno rozumiem, wpadli a niestety często nie ma możliwości wysupłania kasy na wynajem i trzeba się przemęczyć. ale dwójka? mnie samą wkurza już mieszkanie w akademiku, pokój zagracony bo i lodówka, i naczynia, i książki, i kosmetyki, i inne duperele na niewielkiej powierzchni a jeszcze do tego dzidziuś, łóżeczko i inne akcesoria. szlag by mnie chyba trafił. na szczęście nie miałam nigdy sąsiadów z dzieckiem. |
2013-11-12, 20:11 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
to już przesadyzm. Współczuje sąsiadom
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
2013-11-12, 20:37 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 294
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Ja sobie nie wyobrażam żeby dwóch studentów którzy pracować mogą tylko wtedy kiedy nie ma zajęć i muszą z tego utrzymać siebie i dziecko stać było na inne lokum niż akademik. myślę że takie rozwiązanie jest najlepsze, wcale nie nieodpowiedzialne ani głupie - pieniądze jednak na ziemi nie leżą a sytuacje tkaie jak wpadka się zdarzają. Więc wydaje mi się że krytykujecie trochę bez przemyslenia
__________________
"Nie należy mylić prawdy z opinią większości."
|
2013-11-12, 20:43 | #12 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Uważam, że są w życiu sytuacje, gdy studia mogą poczekać. Nie wyobrażam sobie takiego życia i choć rozumiem, że ludziom różnie się układa, to uważam to za mało odpowiedzialne, upierdliwe dla sąsiadów i nieodpowiednie dla dziecka. Wolałabym pójść do jakiejkolwiek pracy i poczekać ze studiowaniem.
__________________
Cytat:
|
|
2013-11-12, 20:47 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Garwolin
Wiadomości: 10 019
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
W akademikach z mojej uczelni było w jednym z nich jedno piętro wydzielone dla studentów z dzieckiem. Było to 6 piętro, gdzie mieszkały tylko takie własnie osoby i były to segmenty gdzie na dwa pokoje przypadała kuchnia i łazienka, na piętrze mieli osobną pralnię (nie dostępną dla innych studentów). Więc jak widać da się i wiem, że były małżeństwa, które mieszkały tam po kilka lat.
__________________
"Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki." A jednak przy każdej niepewności tkwi odrobina nadziei, z której nie potrafisz zrezygnować... |
2013-11-12, 20:51 | #14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Miałam przez rok w akademiku sąsiadkę z dzieckiem ok 1,5 roku, samotną (tatuś się zmył) i dziewczyna na prawdę nie miała innego wyjścia, w ogóle podziwiałam ją jak daje sobie radę, bo było jej bardzo ciężko zarówno finansowo jak i logistycznie. Pomagali jej głównie znajomi, na swoją rodzinę nie mogła liczyć.
Na szczęście dziecko miała spokojne, czasem nawet opiekowałyśmy się nią jak miała zajęcia. Więc da się. Można by powiedzieć, ze powinna zostawić studia, iść do pracy itp. ale sama i tak nie dałaby rady bez dodatkowej opieki, a w akademiku miała przynajmniej "ciocie", jakieś stypendia, dopłaty itp (chociaż i tak często miała tylko na mleko dla dziecka) Podejrzewam, że przebidowała do końca studiów i mam nadzieję, że teraz lepiej jej się powodzi.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
2013-11-12, 21:20 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Znajomi moich teściów mieli syna na 3 roku studiów, wyrósł na porządnego faceta. To że nie ma kuchni nic nie znaczy, czasem człowiek ma luksusy a i tak w końcu zostaje pajacem do kwadratu.
__________________
Zapraszam na swojego bloga --> http://zapachmiety.blog.pl Dziś: ciasto 3 bit _________________________ ________ "Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" - Abraham Lincoln |
2013-11-12, 21:44 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
|
2013-11-12, 21:47 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ---------- ale ja jestem wygodna i choćbym się miała skichać i srichać to nie dopuściłabym do takiej sytuacji - studia mogłyby poczekać rok, dwa, aż stanę na nogi, można wziąć dziekankę i wrócić na zaoczne. no ale tak jak w taborze bym żyć nie chciała ;p |
|
2013-11-12, 21:47 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 677
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Na mojej uczelni w akademiku jest specjalne piętro dla małżeństw i ich dzieci. I jakoś żyją.
Moim zdaniem jeżeli studiują, i takie warunki im odpowiadają jako "przejściowe" to jest okej. Jeżeli nie przeszkadza to w miarę normalnym wychowywaniu dziecka. Wszystko zależy od sytuacji tych rodziców, wielkości pokoju, sąsiadów itd. Ja tego nie pamiętam ale przez pierwsze dwa lata mieszkałam z rodzicami w akademiku i jakoś żyję. |
2013-11-12, 22:07 | #19 | |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
bardziej chodzi chyba o rodziców, dwie dorosłe osoby plus dziecko na takiej małej powierzchni to musi być niezła próba cierpliwości. Edytowane przez Damayanti Czas edycji: 2013-11-12 o 22:16 |
|
2013-11-12, 22:23 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
sama nie miałam okazji być w takie sytuacji z którejkolwiek ze stron (para z dzieckiem/sądziedzi takiej pary) natomiast wielu znajomych z akademików miało takich sąsiadów i zawsze Ci ludzie wyrażali się bardzo ciepło o tych dzieciakach ba - wielu z nich pomagało jak mogło takim parom (niektórzy to nawet i czasem przypilnowali)
także myślę, że wiele zależy od ludzkiej życzliwości inna sprawa - ja się po akademikach nie kręciłam bo ja i bez dzieci w sąsiedztwie się do tego nie nadaje a że niektórzy muszą - ja tam podziwiam bo z tego z czym się spotkałam to z reguły ci ludzie mieli dziecko, pracowali i studia kończyli bez większych poślizgów także dać się da
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2013-11-12, 23:02 | #21 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2013-11-12, 23:13 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
w sumie to pierwsze słyszę ja bym tak nie mogła, ale ja nawet i bez dziecka nie mogłabym żyć w akademiku.
|
2013-11-12, 23:34 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Jak się nie ma wyjścia, no to ok... Chociaż uważam, że dla małżeństw, rodzin powinny być osobne akademiki, albo piętra, żeby się impreza i usypianie dziecka ze sobą nie gryzły.
|
2013-11-13, 00:37 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 519
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Fakt miejsce dla takiego szkraba nie jest odpowiednie. Ale sytuację są różne, często ludzie nie mają wyjścia. Większość akademików jakoś organizuje działanie w takich przypadkach.
|
2013-11-13, 02:22 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Znam kilka osób, które przez jakiś czas wychowywały się w akademiku. Mój znajomy chyba nawet do 6 roku życia, pamięta ten czas i bardzo dobrze wspomina. Mnóstwo cioć i wujków. Nigdy się nie nudził. Na warunki nie narzekał. Jak widać da się.
Obecnie na mojej uczelni są osobne pokoje-mieszkania, pokój, kuchnia, łazienka- więc nie jest tak źle. Myślę, że to nie jest taka zła opcja, wg mnie akademik jest lepszy niż mieszkanie kątem u rodziców. Takie małe dziecko nie zapamięta złych warunków, najwyżej atmosferę. Oczywiście to nie może być tez pomysł na życie, ale pierwsze lata życia dziecka można tak przeżyć, studiując i szukając lepszych warunków do życia. |
2013-11-13, 07:30 | #26 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Mnie rodzice powtarzali, że wtrącanie się w cudze jest niekulturalne, czy jakoś tak. Naprawdę, nie masz większych zmartwień, niż obgadywanie cudzych wyborów na wizażu? Widać mieli powody, by uznać, że na tym etapie życia jest to dla nich wybór najlepszy. Może mają inne kryteria, może mają inne możliwości, może to jest zwyczajnie dla nich najlepsze wyjście. Paradna dyskusja. ---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ---------- Cytat:
Oraz: dlaczego, jak komuś przeszkadzają głośne rozmowy, czyli krzyki, dorosłych, to jest nawiedzony, a jak krzyki dziecka - to już normalny? |
||
2013-11-13, 07:54 | #27 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Treść usunięta
|
2013-11-13, 08:04 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
|
|
2013-11-13, 08:26 | #29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Jasne, że akademik nie jest miejscem dla dziecka. Ale czasem ludzie naprawdę nie mają innego wyboru i należy to uszanować. Zdarzyło się dziecko, szkoda przerywać studiów np. na IV roku. Jeśli to jest tymczasowe rozwiązanie, to jakoś można to przeboleć. Moja chrzestna - lekarka, opowiadała mi, że kiedy studiowała (skończyła studia jakieś 12 lat temu może), mieszkała u niej w akademiku para - młode małżeństwo z synkiem. Maluch chował się w akademiku kilka lat i... był ulubieńcem wszystkich kolegów i koleżanek swoich rodziców Wszyscy z przyjemnością się nim zajmowali, bawili się z nim. |
|
2013-11-13, 08:58 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 301
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
sama mieszkam w akademiku. piętro poniżej jest tzw piętro rodzinne i nie, nie przeszkadza mi płacz dzieci. są różne sytuacje i czasem to jest jedyne wyjście żeby zamieszkać a akademiku. ale za to przeszkadzają mi i to bardzo głośne imprezy sąsiadów z góry trwające czasem do 5 rano (w środku tygodnia!). może i jestem okropna ale ucieszyłabym się bardzo gdyby co rano po takiej imprezie płacz dziecka nie dawał im spać ---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ---------- wynajmując mieszkanie też możesz trafić na płaczące dziecko za ścianą |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:20.