Małżeństwo z dzieckiem w akademiku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-11-12, 19:41   #1
milo12340
Raczkowanie
 
Avatar milo12340
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 115

Małżeństwo z dzieckiem w akademiku


Jak w temacie, co sądzicie nt.małzenstwa studentów mieszkających z półrocznym dzieckiem w akademiku? Temat wziął się stąd, poniewaz taka para zamieszkała w tym samym domu studenckim co mój chłopak i oboje zgodnie uważamy, że to nie miejsce dla niemowlaka. Brak własnej łaz ienki, kuchni no wiadomo jak to w akademiku zapraszam do dyskusji, ponieważ jestem ciekawa opinii innych osób

Edytowane przez milo12340
Czas edycji: 2013-11-12 o 19:43
milo12340 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 19:46   #2
LoveMessages
Zakorzenienie
 
Avatar LoveMessages
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Jeżeli nie mają się gdzie podziać to i ten akademik dobry. No ale jedno jest pewne to nie jest rozwiązanie długoterminowe.
LoveMessages jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 19:48   #3
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Łazienka, kuchnia jak dla mnie moga byc wspólne, ale wkurzał by mnie płaczący po nocach dzieciak...
__________________
01.01.2014 r. Szlaban na internet!
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 19:48   #4
guinevere82
Raczkowanie
 
Avatar guinevere82
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 46
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

U mnie w akademiku przez pół roku mieszkała taka para z dwuletnia dziewczynką. Mała miała tylu wujków i cioć że hej i każdy ją rozpieszczał .
Na pewno t nie jest idealne miejsce nie tylko do wychowywania dziecka ale nawet do wspólnego zamieszkiwania z chłopakiem, ale ludzie którzy to robią po prostu są do tego przymuszeni sytuacją i zapewne wyprowadzą się jak tylko uda im się znaleźć odpowiednie mieszkanie/pracę. Tak było w tym moim przypadku.
guinevere82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 19:49   #5
chochelka91
Raczkowanie
 
Avatar chochelka91
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Już nawet nie chodzi o to w jakich warunkach by żyli (o ile się orientuję, to małżeństwa z dziećmi mają czasami osobne piętro, trochę lepiej wyposażone), ale i o innych ludzi. Niech dziecko będzie płaczkiem to ludzie pod nimi nie będą mieć życia. Poza tym, wiadomo jak to jest w akademiku - hałasy, imprezy. To chyba nie jest miejsce dla takich szkrabów, choć wiem, że są pary które tak mieszkają i jakoś funkcjonują.
chochelka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 19:53   #6
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

U mnie na uczelni był chyba osobny akademik dla takich par.
__________________
01.01.2014 r. Szlaban na internet!
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 19:56   #7
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Pierwsze lata mojego życia tak spędziłam więc jakoś się da, ale fakt - kiedyś (te 25-30 lat temu) to było znacznie bardziej popularne rozwiązanie - sporo ludzi tak mieszkało. Teraz to chyba rzadki przypadek, ale jak nie ma innej opcji, to się robi, jak się da.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-12, 19:57   #8
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

no może i nie miejsce dla niemowlaka, ale zakładam,że lepszej opcji nie mieli.
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 20:08   #9
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

mam znajome małżeństwo z dwójką(!) dzieci w akademiku.
dla mnie to nieodpowiedzialne. ok, jedno rozumiem, wpadli a niestety często nie ma możliwości wysupłania kasy na wynajem i trzeba się przemęczyć.
ale dwójka?
mnie samą wkurza już mieszkanie w akademiku, pokój zagracony bo i lodówka, i naczynia, i książki, i kosmetyki, i inne duperele na niewielkiej powierzchni a jeszcze do tego dzidziuś, łóżeczko i inne akcesoria.
szlag by mnie chyba trafił.
na szczęście nie miałam nigdy sąsiadów z dzieckiem.
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 20:11   #10
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez Damayanti Pokaż wiadomość
mam znajome małżeństwo z dwójką(!) dzieci w akademiku.
to już przesadyzm. Współczuje sąsiadom
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 20:37   #11
Ljus
Raczkowanie
 
Avatar Ljus
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 294
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Ja sobie nie wyobrażam żeby dwóch studentów którzy pracować mogą tylko wtedy kiedy nie ma zajęć i muszą z tego utrzymać siebie i dziecko stać było na inne lokum niż akademik. myślę że takie rozwiązanie jest najlepsze, wcale nie nieodpowiedzialne ani głupie - pieniądze jednak na ziemi nie leżą a sytuacje tkaie jak wpadka się zdarzają. Więc wydaje mi się że krytykujecie trochę bez przemyslenia
__________________
"Nie należy mylić prawdy z opinią większości."

Ljus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-12, 20:43   #12
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Uważam, że są w życiu sytuacje, gdy studia mogą poczekać. Nie wyobrażam sobie takiego życia i choć rozumiem, że ludziom różnie się układa, to uważam to za mało odpowiedzialne, upierdliwe dla sąsiadów i nieodpowiednie dla dziecka. Wolałabym pójść do jakiejkolwiek pracy i poczekać ze studiowaniem.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 20:47   #13
Monichulaa
Zakorzenienie
 
Avatar Monichulaa
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Garwolin
Wiadomości: 10 019
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

W akademikach z mojej uczelni było w jednym z nich jedno piętro wydzielone dla studentów z dzieckiem. Było to 6 piętro, gdzie mieszkały tylko takie własnie osoby i były to segmenty gdzie na dwa pokoje przypadała kuchnia i łazienka, na piętrze mieli osobną pralnię (nie dostępną dla innych studentów). Więc jak widać da się i wiem, że były małżeństwa, które mieszkały tam po kilka lat.
__________________
"Kto nie ma odwagi do marzeń,
nie będzie miał siły do walki."





A jednak przy każdej niepewności tkwi odrobina nadziei, z której nie potrafisz zrezygnować...
Monichulaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 20:51   #14
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Miałam przez rok w akademiku sąsiadkę z dzieckiem ok 1,5 roku, samotną (tatuś się zmył) i dziewczyna na prawdę nie miała innego wyjścia, w ogóle podziwiałam ją jak daje sobie radę, bo było jej bardzo ciężko zarówno finansowo jak i logistycznie. Pomagali jej głównie znajomi, na swoją rodzinę nie mogła liczyć.
Na szczęście dziecko miała spokojne, czasem nawet opiekowałyśmy się nią jak miała zajęcia.
Więc da się.
Można by powiedzieć, ze powinna zostawić studia, iść do pracy itp. ale sama i tak nie dałaby rady bez dodatkowej opieki, a w akademiku miała przynajmniej "ciocie", jakieś stypendia, dopłaty itp (chociaż i tak często miała tylko na mleko dla dziecka)
Podejrzewam, że przebidowała do końca studiów i mam nadzieję, że teraz lepiej jej się powodzi.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 21:20   #15
guess17
Rozeznanie
 
Avatar guess17
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Znajomi moich teściów mieli syna na 3 roku studiów, wyrósł na porządnego faceta. To że nie ma kuchni nic nie znaczy, czasem człowiek ma luksusy a i tak w końcu zostaje pajacem do kwadratu.
__________________
Zapraszam na swojego bloga -->

http://zapachmiety.blog.pl

Dziś: ciasto 3 bit


_________________________ ________

"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" - Abraham Lincoln
guess17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 21:44   #16
VanOlg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez Ljus Pokaż wiadomość
pieniądze jednak na ziemi nie leżą
Leżą. Uwierz mi.
VanOlg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 21:47   #17
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez milo12340 Pokaż wiadomość
Jak w temacie, co sądzicie nt.małzenstwa studentów mieszkających z półrocznym dzieckiem w akademiku? Temat wziął się stąd, poniewaz taka para zamieszkała w tym samym domu studenckim co mój chłopak i oboje zgodnie uważamy, że to nie miejsce dla niemowlaka. Brak własnej łaz ienki, kuchni no wiadomo jak to w akademiku zapraszam do dyskusji, ponieważ jestem ciekawa opinii innych osób
oj tam przeżywasz kiedyś to było najzupełniej normalne, ba, przecież żona naszego premiera rodziła córkę na trzecim roku, gdy mieszkali w akademcu a później domu asystenckim na ug ;p

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

ale ja jestem wygodna i choćbym się miała skichać i srichać to nie dopuściłabym do takiej sytuacji - studia mogłyby poczekać rok, dwa, aż stanę na nogi, można wziąć dziekankę i wrócić na zaoczne.
no ale tak jak w taborze bym żyć nie chciała ;p
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 21:47   #18
piankowa
Wtajemniczenie
 
Avatar piankowa
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 677
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Na mojej uczelni w akademiku jest specjalne piętro dla małżeństw i ich dzieci. I jakoś żyją.
Moim zdaniem jeżeli studiują, i takie warunki im odpowiadają jako "przejściowe" to jest okej. Jeżeli nie przeszkadza to w miarę normalnym wychowywaniu dziecka.
Wszystko zależy od sytuacji tych rodziców, wielkości pokoju, sąsiadów itd.
Ja tego nie pamiętam ale przez pierwsze dwa lata mieszkałam z rodzicami w akademiku i jakoś żyję.
piankowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 22:07   #19
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez piankowa Pokaż wiadomość
Na mojej uczelni w akademiku jest specjalne piętro dla małżeństw i ich dzieci. I jakoś żyją.
Moim zdaniem jeżeli studiują, i takie warunki im odpowiadają jako "przejściowe" to jest okej. Jeżeli nie przeszkadza to w miarę normalnym wychowywaniu dziecka.
Wszystko zależy od sytuacji tych rodziców, wielkości pokoju, sąsiadów itd.
Ja tego nie pamiętam ale przez pierwsze dwa lata mieszkałam z rodzicami w akademiku i jakoś żyję
.
bo dziecku to najmniej przeszkadza. przyjmuje świat takim, jaki jest, bez rozkminiania czy warunki godne czy niegodne.
bardziej chodzi chyba o rodziców, dwie dorosłe osoby plus dziecko na takiej małej powierzchni to musi być niezła próba cierpliwości.

Edytowane przez Damayanti
Czas edycji: 2013-11-12 o 22:16
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-12, 22:23   #20
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

sama nie miałam okazji być w takie sytuacji z którejkolwiek ze stron (para z dzieckiem/sądziedzi takiej pary) natomiast wielu znajomych z akademików miało takich sąsiadów i zawsze Ci ludzie wyrażali się bardzo ciepło o tych dzieciakach ba - wielu z nich pomagało jak mogło takim parom (niektórzy to nawet i czasem przypilnowali)
także myślę, że wiele zależy od ludzkiej życzliwości

inna sprawa - ja się po akademikach nie kręciłam bo ja i bez dzieci w sąsiedztwie się do tego nie nadaje
a że niektórzy muszą - ja tam podziwiam bo z tego z czym się spotkałam to z reguły ci ludzie mieli dziecko, pracowali i studia kończyli bez większych poślizgów także dać się da
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 23:02   #21
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez milo12340 Pokaż wiadomość
Jak w temacie, co sądzicie nt.małzenstwa studentów mieszkających z półrocznym dzieckiem w akademiku? Temat wziął się stąd, poniewaz taka para zamieszkała w tym samym domu studenckim co mój chłopak i oboje zgodnie uważamy, że to nie miejsce dla niemowlaka. Brak własnej łaz ienki, kuchni no wiadomo jak to w akademiku zapraszam do dyskusji, ponieważ jestem ciekawa opinii innych osób
akurat dziecku najmniej będzie przeszkadzał brak kuchni czy łazienki. gorzej, że parka będzie pewnie uciszać każdą imprezę, jeśli bardziej nawiedzeni to co głośniejszą rozmowę. no i pewnie płacz dziecka będzie przeszkadzał współlokatorom, jeśli są segmenty (wtedy jest chyba najgorzej).
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 23:13   #22
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

w sumie to pierwsze słyszę ja bym tak nie mogła, ale ja nawet i bez dziecka nie mogłabym żyć w akademiku.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 23:34   #23
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Jak się nie ma wyjścia, no to ok... Chociaż uważam, że dla małżeństw, rodzin powinny być osobne akademiki, albo piętra, żeby się impreza i usypianie dziecka ze sobą nie gryzły.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 00:37   #24
Individualist
Rozeznanie
 
Avatar Individualist
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 519
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Fakt miejsce dla takiego szkraba nie jest odpowiednie. Ale sytuację są różne, często ludzie nie mają wyjścia. Większość akademików jakoś organizuje działanie w takich przypadkach.
Individualist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 02:22   #25
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Znam kilka osób, które przez jakiś czas wychowywały się w akademiku. Mój znajomy chyba nawet do 6 roku życia, pamięta ten czas i bardzo dobrze wspomina. Mnóstwo cioć i wujków. Nigdy się nie nudził. Na warunki nie narzekał. Jak widać da się.
Obecnie na mojej uczelni są osobne pokoje-mieszkania, pokój, kuchnia, łazienka- więc nie jest tak źle.
Myślę, że to nie jest taka zła opcja, wg mnie akademik jest lepszy niż mieszkanie kątem u rodziców. Takie małe dziecko nie zapamięta złych warunków, najwyżej atmosferę. Oczywiście to nie może być tez pomysł na życie, ale pierwsze lata życia dziecka można tak przeżyć, studiując i szukając lepszych warunków do życia.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 07:30   #26
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez milo12340 Pokaż wiadomość
Jak w temacie, co sądzicie nt.małzenstwa studentów mieszkających z półrocznym dzieckiem w akademiku? Temat wziął się stąd, poniewaz taka para zamieszkała w tym samym domu studenckim co mój chłopak i oboje zgodnie uważamy, że to nie miejsce dla niemowlaka. Brak własnej łaz ienki, kuchni no wiadomo jak to w akademiku zapraszam do dyskusji, ponieważ jestem ciekawa opinii innych osób
no więc skoro tak bardzo zgodnie uważacie, że nie należy mieszkać w akademiku z dzieckiem, to powinniście nie zamieszkiwać w akademiku z dzieckiem.

Mnie rodzice powtarzali, że wtrącanie się w cudze jest niekulturalne, czy jakoś tak. Naprawdę, nie masz większych zmartwień, niż obgadywanie cudzych wyborów na wizażu?

Widać mieli powody, by uznać, że na tym etapie życia jest to dla nich wybór najlepszy. Może mają inne kryteria, może mają inne możliwości, może to jest zwyczajnie dla nich najlepsze wyjście.

Paradna dyskusja.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
akurat dziecku najmniej będzie przeszkadzał brak kuchni czy łazienki. gorzej, że parka będzie pewnie uciszać każdą imprezę, jeśli bardziej nawiedzeni to co głośniejszą rozmowę. no i pewnie płacz dziecka będzie przeszkadzał współlokatorom, jeśli są segmenty (wtedy jest chyba najgorzej).
dlaczego piszesz o rodzicach tego dziecka pogardliwie per "parka", a o współlokatorach, podobnie przewrażliwionych już normalnie? Poza tym - problem stosunków dobrosąsiedzkich nie ogranicza się do akademików. Moi sąsiedzi wynajmują mieszkanie studenciakom, w tym roku jeszcze jakoś da się żyć, ale w zeszłym to była impreza w imprezę, wrzaski po nocy, pijackie awantury i tak dalej. I tak, wyobraź sobie, przeszkadza mi, jak urządzają imprezy noc w noc, a ja chcę albo pracować, albo spać, tak samo, jak przeszkadzają mi ich głośne, wrzaskliwe rozmowy, bo są dokładnie tak samo inwazyjne, jak muzyczne bezguście, którym mnie częstuja. Do drugiej w nocy i od ósmej rano.

Oraz: dlaczego, jak komuś przeszkadzają głośne rozmowy, czyli krzyki, dorosłych, to jest nawiedzony, a jak krzyki dziecka - to już normalny?
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 07:54   #27
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 08:04   #28
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Uważam, że są w życiu sytuacje, gdy studia mogą poczekać. Nie wyobrażam sobie takiego życia i choć rozumiem, że ludziom różnie się układa, to uważam to za mało odpowiedzialne, upierdliwe dla sąsiadów i nieodpowiednie dla dziecka. Wolałabym pójść do jakiejkolwiek pracy i poczekać ze studiowaniem.
Dokładnie. Jeszcze co innego, gdy są specjalne akademiki przystosowane do tego, ale w normalnym to nieporozumienie. Nie chciałabym mieć płaczącego dziecka za ścianą.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 08:26   #29
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez rembertowa
Oraz: dlaczego, jak komuś przeszkadzają głośne rozmowy, czyli krzyki, dorosłych, to jest nawiedzony, a jak krzyki dziecka - to już normalny?
Cytat:
Napisane przez mm444 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Też mnie to zastanawia... Mnie by bardziej przeszkadzał hałas imprezy za ścianą, niż płacz dziecka. Cóż, pewnie właśnie ze względu na te imprezowe hałasy nigdy nie brałam pod uwagę mieszkania w akademiku.

Jasne, że akademik nie jest miejscem dla dziecka. Ale czasem ludzie naprawdę nie mają innego wyboru i należy to uszanować. Zdarzyło się dziecko, szkoda przerywać studiów np. na IV roku. Jeśli to jest tymczasowe rozwiązanie, to jakoś można to przeboleć.

Moja chrzestna - lekarka, opowiadała mi, że kiedy studiowała (skończyła studia jakieś 12 lat temu może), mieszkała u niej w akademiku para - młode małżeństwo z synkiem. Maluch chował się w akademiku kilka lat i... był ulubieńcem wszystkich kolegów i koleżanek swoich rodziców Wszyscy z przyjemnością się nim zajmowali, bawili się z nim.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 08:58   #30
madzia1251
Raczkowanie
 
Avatar madzia1251
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 301
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
akurat dziecku najmniej będzie przeszkadzał brak kuchni czy łazienki. gorzej, że parka będzie pewnie uciszać każdą imprezę, jeśli bardziej nawiedzeni to co głośniejszą rozmowę. no i pewnie płacz dziecka będzie przeszkadzał współlokatorom, jeśli są segmenty (wtedy jest chyba najgorzej).
aha czyli płacz dziecka może przeszkadzać biednym studentom, ale już imprezy przeszkadzać rodzicom i dziecku nie mogą? bo się ci biedni studenci nie wyśpią po imprezie?

sama mieszkam w akademiku. piętro poniżej jest tzw piętro rodzinne i nie, nie przeszkadza mi płacz dzieci. są różne sytuacje i czasem to jest jedyne wyjście żeby zamieszkać a akademiku. ale za to przeszkadzają mi i to bardzo głośne imprezy sąsiadów z góry trwające czasem do 5 rano (w środku tygodnia!). może i jestem okropna ale ucieszyłabym się bardzo gdyby co rano po takiej imprezie płacz dziecka nie dawał im spać

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Dokładnie. Jeszcze co innego, gdy są specjalne akademiki przystosowane do tego, ale w normalnym to nieporozumienie. Nie chciałabym mieć płaczącego dziecka za ścianą.
wynajmując mieszkanie też możesz trafić na płaczące dziecko za ścianą
madzia1251 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:20.