2014-02-07, 10:45 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 484
|
wyrodna... wnuczka?
Bardzo proszę o ocenę sytuacji, bo się pogubiłam.
Mieszkamy z Tż w nowym mieszkaniu, wyprowadziłam się z rodzinnej miejscowości. Mam w tej chwili planowy urlop, dwa miesiące temu zaprosiłam do nas moją babcię na ten czas, chciałam jej pokazać nasze mieszkanie, miasto. Babcia w ostatniej chwili zrezygnowała z przyjazdu, tłumacząc to złą pogodą, przełożyliśmy więc spotkanie na lato. Przedwczoraj przyjechała do nas moja mama na dwa dni, w trakcie rozmowy z nią żaliliśmy się jej, że babcia nie chciała przyjechać, że cieszyliśmy się na tą wizytę, i poprosiliśmy mamę żeby przy okazji wyjaśniła tą sytuację, gdyż wydaje nam się, że babcia nie powiedziała prawdy, dlaczego nie chce przyjechać. Wspomnieliśmy, że jesteśmy umówieni na lato, i że może to i lepiej, bo jak będzie ciepło, będzie można więcej spacerować, bez obawy, że babcia się przeziębi. Mama wróciła do domu i zapomnieliśmy o temacie. Dzisiaj rano mama obudziła mnie telefonem i radośnie oznajmiła, że babcia przyjedzie do nas w poniedziałek na tydzień. Ja zdębiałam i powiedziałam, że to chyba jakaś pomyłka, że nie rozmawiałam z babcią, poza tym mamy już zaplanowaną resztę mojego urlopu. Na to mama, że przecież było nam przykro, że babcia nie przyjedzie, więc z nią porozmawiała i babcia zmieniła zdanie, poza tym jest już ciepło. Powiedziałam, żeby odmówiła wizytę, gdyż nie planujemy teraz gościć babci, że jesteśmy poumawiani na inne rzeczy i że ogólnie jestem zszokowana jej zachowaniem, tzn zapraszaniem kogoś bez naszej wiedzy i zgody. Mama jest teraz załamana i zrozpaczona, winę zwala na mnie, mojego Tż i jego żal o brak babci nazwała żałosnym, ja jak zwykle wyszłam na najgorszą, że nie chcę jej pomóc. Kto ma rację? Czy rzeczywiście powinnam zmienić plany i zastosować się do pomysłu mamy? Mam wyrzuty sumienia chociaż wydaje mi się, że jako dorosła osoba mam prawo sama planować swoje życie. Źle mi...
__________________
~you can't break a girl who is already broken |
2014-02-07, 10:53 | #2 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
wyłącz mamę ze sprawy, zadzwoń do babci, przeproś i powiedz, że mieliście już zaplanowany ten czas.
chyba, że plany, które już mieliście to rzeczy typu odwiedziny u koleżanki czy wyjście do muzeum, żadnych opłaconych wyjazdów czy innych większych rzeczy. bo jeśli to błahostki, to ja zrezygnowałabym z planów i zaprosiła babuszkę wiem, że mama niefajnie się zachowała, ale ja jestem z frakcji, że o ile pewne rzeczy wśród znajomych nie uchodzą, to w rodzinie są do wybaczenia. Edytowane przez Damayanti Czas edycji: 2014-02-07 o 10:55 |
2014-02-07, 10:59 | #3 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Według mnie, o ile nie macie w planach jakichś akcji typu wyjazd opłacony, moglibyście jednak przyjąć babcię. Skoro żaliłaś się mamie, że zapraszaliście ją i odmówiła, to mama miała według mnie prawo uznać, że jak namówi babcię na przyjazd, to się ucieszycie. A tu zonk, bo pożaliłaś się tylko żeby się pożalić, a teraz pretensje... Faktycznie, dorosły człowiek ma prawo zarządzać swoim czasem jak chce, ale to miło ze strony babci, że zdanie zmieniła i że się przejęła tym, co sobie myślicie o tej odmowie. Jeśli więc Wasze plany nie są nieodwoływalne, to dałabym spokój z zaznaczaniem swojej niezależności i przyjęła gościa, którego przecież zapraszałam i do którego miałam żal, że odmówił.
__________________
Cytat:
|
|
2014-02-07, 11:01 | #4 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
Mnie to naprawdę nie dziwi. Rozumiem, że termin Ci nie odpowiada, ale zobacz w jakiej sytuacji postawiłaś swoją mamę. Najpierw jej kazałaś pogadać z babcią, a teraz każesz jej całą sytuację odkręcać. To musi być dla mamy bardzo niezręczne. Jakie rzeczy macie zaplanowane na najbliższy tydzień? Nie dacie rady ich przełożyć? Jak nie, to zadzwoń do babci Ty i wyjaśnij sprawę. Może uda się ustalić inny termin wizyty.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2014-02-07, 11:05 | #5 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
a moim zdaniem, bez względu na to, czy macie coś zaplanowane, czy nie, to przyjazd babci powinien być konsultowany z Wami, a nie być decyzją jej i Twojej mamy. Tym bardziej, że nie jest to wizyta jednodniowa, a na cały tydzień.
Zadzwoń do babci, porozmawiaj na spokojnie, powiedz, że bardzo Was zaskoczyła i chętnie ją przyjmiecie ale nie w tym terminie bo... (i tu stosowne argumenty). |
2014-02-07, 11:10 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 484
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Dziękuję za odpowiedzi
Prostuję - żaliliśmy się mamie, że wydaje nam się, że babcia wymyśla powód, żeby nie przyjeżdżać. Że nie rozumiemy, dlaczego nie chce nas odwiedzić. Ale ani razu nie wspomnieliśmy, że na nią czekamy, cieszyliśmy się, że będzie latem bo wtedy jest milej na dworze. Prośba do mamy była odnośnie dowiedzenia się, czemu babcia zmieniła zdanie - tyle i tylko tyle. Wiem, że sytuacja wygląda niemiło, zarówno dla babci jak i dla mamy. Nie mamy żadnych poważnych planów, tylko wyjazd dwudniowy do taty Tż jak i parapetówkę w gronie znajomych. Poza tym chcemy zwyczajnie pobyć sami - na co dzień pracuję w jeszcze innym mieście i na różne zmiany dlatego bywa że dniami się nie widzimy. Jestem rozżalona zachowaniem mojej mamy, która zdecydowała za nas, jestem bardzo wyczulona na takie zachowanie bo moja mama jest specyficzną osobą i zależy mi na zachowaniu samodzielności i odrębności. Ja nie wyobrażam sobie zaprosić kogoś do domu innej osoby, bez jej wiedzy i zgody. Nie wiem, może jestem dziwna ale mój Tż myśli tak samo. Mama ma nas teraz za niepoważne osoby, nasze rozmowy nazwane zostały "żałosnym pitoleniem" a my sami za zakłamanych.
__________________
~you can't break a girl who is already broken |
2014-02-07, 11:13 | #7 | |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
mnie byłoby wstyd takimi rzeczami się tłumaczyć. podejście typu "jestem dorosła, niezależna, sama zarządzam czasem i jak ktoś mógł mi coś narzucić bez konsultacji" jest strasznie egoistyczne. zwłaszcza w stosunku do babci, która zapewne wiele razy z czegoś rezygnowała dla wnuczki. |
|
2014-02-07, 11:13 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 484
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
Właśnie mam podobne poglądy. Kocham mamę i babcię ale ciągle walczę z tym, żeby być odbieraną i traktowaną jako osobna i dorosła jednostka. Jestem w końcu 29letnią kobietą, a ciągle mam wrażenie, że jestem brana za dziecko, które nie decyduje o niczym. Stąd też wielki konflikt w mojej głowie i poczucie winy.
__________________
~you can't break a girl who is already broken |
|
2014-02-07, 11:17 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Moim zdaniem rację ma Twoja mama. Żaliłaś się jej, że babcia nie przyjedzie i prosiłaś żeby z nią porozmawiała. No to porozmawiała i ją namówiła na przyjazd. Nie uprzedziłaś przecież mamy, że teraz już Ci na tym przyjeździe nie zależy. Rozumiem, że myśląc, że babcia jednak nie przyjedzie zaplanowałaś coś innego. Ale w oczach Twojej mamy to może wyglądać jakbyś sama nie wiedziała czego chcesz.
__________________
|
2014-02-07, 11:22 | #10 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
a tak w ogóle, abstrahując od tych planów, i od tego czy mama słusznie postąpiła czy nie, ja bym nie dopuściła aby babci mogło zrobić się przykro.
chyba, że wiesz, że nie będzie jej smutno, wtedy zadzwon, przepros i wyjaśnij. |
2014-02-07, 11:24 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
A ja Cię rozumiem. Ciężko będzie to teraz całkowicie odkręcić, wiec może zaproponuj skrócenie pobytu babci? Przykładowo, powiedz, że coś Wam wypadło/jesteście umówieni na wizytę u rodziny partnera i w związku z tym zapraszacie babcię na 3/4 dni, a latem na tydzień.
__________________
|
2014-02-07, 11:24 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
W jakich relacjach jesteś z babcią? Bo wypadałoby zadzwonić i wyjaśnić jej nieporozumienie - jeśli wiadomo, że zrozumie, to zapraszać na lato i tyle, jeśli wiadomo, że poczuje się urażona, zaprosić na dwa dni teraz i na lato. |
|
2014-02-07, 11:24 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 484
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
Mówiłam mamie, że jest mi przykro, że babcia zmieniła zdanie, że się bardzo cieszyliśmy na jej przyjazd. I żeby się dowiedziała, czemu babcia nie chciała nas odwiedzić. Oraz, że dobrze, że babcia będzie latem, bo jest wtedy przyjemniej. Nie padło ani razu słowo, że czekamy na babcię, lub żeby mama ją namówiła, żeby zmieniła zdanie.
__________________
~you can't break a girl who is already broken |
|
2014-02-07, 11:27 | #14 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
No i po co jako 29-letnia dorosła kobieta włączasz mamę w takie sprawy, prosisz żeby z babcią porozmawiała bo Wam żal że odwołała, bo chcecie wiedzieć czemu itp? Nie rób takich rzeczy, to może nie będziesz musiała "walczyć o traktowanie jak dorosła"
Moim zdaniem nie jest specjalnie dziwne, że mama to zrozumiała tak, że chcecie by babcia przyjechała i stąd ta umówiona wizyta. Jeśli możecie coś przesunąć, tak by np. przyjąć babcię nie na tydzień, a na 3-4 dni, to moim zdaniem tak powinniście zrobić. Skoro nie możecie poświęcić na wizytę całego tygodnia, ale głupio ją odwoływać, to to jest jakiś kompromis. To, że chcecie pobyć sami - no przecież jesteście/byliście sami przez pierwszą część urlopu, wtedy jak babcia miała przyjechać, ale odwołała? Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2014-02-07 o 11:29 |
2014-02-07, 11:29 | #15 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
Cytat:
Ty poprosiłaś mamę o to, by dopytała babcię o co chodzi, zamiast tę sprawę załatwić sama. Przez to mama pewnie utwierdziła się w przekonaniu, że nadal jest mamusią, która musi załatwić pewne rzeczy za swoje dziecko.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2014-02-07, 11:30 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 484
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Babcia mieszka 700km od nas, ma 80 lat i nie wyobrażam sobie, żeby jechała tu specjalnie pociągiem na dwa dni. Babcia ma przyjaciela na miejscu, z którym pomieszkuje (odwiedzają się na parę dni w tygodniu), poza tym należy do klubu i stale chodzi na spotkania, siłownię, spacery, wycieczki - wiem, że będzie miała zapełniony czas i że nie będzie siedzieć i się smucić.
Nie upieram się dla zasady, nie jestem dzieckiem i nie robię nic z przekory. Chciałam tylko uzyskać odpowiedź, czy to normalne że mama ma prawo decydować za nas i rozporządzać naszym czasem bez zgody i wiedzy. Wychodzi na to, że tak i że to ja jestem zła...
__________________
~you can't break a girl who is already broken |
2014-02-07, 11:32 | #17 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Chyba jest oczywiste, ze nikt nie ma prawa rozporządzać w taki sposób czasem kogoś innego, zapraszać komuś gości itp.
No ale jeśli się wie, że mama jest specyficzna, że może taki numer wywinąć, to lepiej jej na wszelki wypadek nie prosić o interwencje w takich sprawach. No i chyba w takiej sytuacji nie pozostaje Wam nic innego jak porozmawiać z babcią, przeprosić, wyjaśnić. |
2014-02-07, 11:37 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
1. załatwiać to sama 2. jeśli przez osoby trzecie to mówić dokładnie czego oczekujesz A teraz jak nie zrobiłaś ani jednego ani drugiego to jesteś sama sobie winna, mleko się rozlało i musisz się tak lub inaczej dostosować. |
|
2014-02-07, 11:40 | #19 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
Zauważ, że nie było tak, że Twoja mama nagle wpadła na pomysł, że masz wolne, więc zaprosi babcię do Ciebie. Wtedy byłoby to ewidentną próbą decydowania za Ciebie. Ale Ty zaprosiłaś babcię, która ostatecznie odwołała wyjazd. I prosiłaś mamę, żeby dowiedziała się, jaka jest tego przyczyna. Naprawdę można było zrozumieć, że wolałabyś, żeby babcia przyjechała teraz, tak jak to było wcześniej zaplanowane.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2014-02-07, 11:44 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
Przecież to oczywiste, że nikt nie ma prawa "decydować za nas i rozporządzać naszym czasem bez zgody i wiedzy", nie rozumiem w ogóle zasadności zadawania takiego pytania... Tylko wiesz, zasady zasadami, ale dorośli ludzie czasem musza odpuścić. Żeby np. nie sprawić komuś przykrości. Tak samo babci, jak i mamie, która przecież chciała dobrze i na pewno złośliwie czy z wyrachowania tego nie zrobiła. Przecież o tym, że Ci się to nie podoba, już ją poinformowałaś (i to tak dobitnie, że jest "załamana i zrozpaczona"), myślę, że więcej już nie będzie próbowała pomagać. Czego jeszcze chcesz? Publicznego linczu? |
|
2014-02-07, 11:57 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 484
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
Chyba dałaś się ponieść, wyluzuj ;] Oczekiwałam konstruktywnej krytyki, tekst o linczu śmieszy. Chciałam obiektywnej oceny sytuacji, którą dostałam i za którą dziękuję.
__________________
~you can't break a girl who is already broken |
|
2014-02-07, 11:57 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
ALE: wiem po swojej i męża rodzinie, że właśnie takie "luźne" rozmowy o przykładowym przyjeździe babci kończą się fatalnie u nas kiedyś była bardzo zbliżona sytuacja, babcia nie chciała do nas wpaść, już nie pamiętam z jakiej okazji. na spotkaniu z mamą męża powiedzieliśmy jej, że babcia odmówiła, że jednak nie przyjedzie, ale że wydaje się nam, że coś kręci - na zasadzie: może się źle czuje, a nie chce powiedzieć? też zmieniliśmy plany, a na sam koniec się okazało, że babcia się do nas zbiera raz jedyny "ponarzekałam" na coś w obecności kogoś z rodziny i nigdy więcej tego nie zrobię radę mam tylko jedną: jeśli kontakt z babcią masz bardzo dobry, zadzwoń i wyjaśnij sytuację, jak to wyglądało z Twojej strony. babcia pewnie powie też coś od siebie - że jedzie, bo mama nalegała/bo wam przykro itp - wszystko wyjdzie w rozmowie z nią jeżeli wyczujesz, że nie jest jej na rękę zostawać w domu - zaproście ją. trudno - przełożycie parapetówkę. natomiast może się okazać, że babcia też jednak woli posiedzieć w domu, ale pojechałaby ze względu na namowę mamy - wtedy sytuacja wyklaruje się całkowicie trzymam kciuki |
|
2014-02-07, 12:09 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 303
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Zawsze można iść na "kompromis" skontaktować się z babcią,że owszem było Wam przykro,że odmówiła wcześniejszego przyjazdu i w między czasie zdążyliście sobie w inny sposób zaplanować czas dlatego chętnie raz jeszcze zaproponować babci przyjazd na kilka dni ale latem
A z mamą się chwile na siebie podąsacie i Wam przejdzie co nie zmienia faktu,że powinnaś wyjaśnić jej,że takie organizowanie czasu dla Ciebie i Twojego partnera przez nią na więcej razy nie wchodzi w rachubę. |
2014-02-07, 12:17 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Według mnie mama zachowała się nie fair. Jak dla mnie ''szkoda, że nie przyjedzie'' nie jest jednoznaczne z ''namów ją na przyjazd''.
Pomijając pośrednika w postaci mamy wydaje mi się, że reakcja na taką sytuację jest uzależniona od tego, jaka to osoba miałaby nas odwiedzić. Gdyby to była przyjaciółka, czy TŻ to zupełnie inne miałabyś podejście (tzn. z chęcią byś przyjęła gościa mimo innych planów). Babcia (wg mnie) jest gościem innego kalibru, trzeba się babcią zająć, dla mnie byłaby to wizyta, którą trzeba byłoby szczególnie zaplanować (chociaż rozumiem, że dla innych babcia jest niemal jak przyjaciółka, którą są gotowi przyjąć o każdej porze dnia i nocy) i wymagałoby to ode mnie zorganizowania całego tygodnia. Pewnie i tak bym przyjęła babcię, żeby nie robić kwasów w rodzinie (bo ta sytuacja byłaby przypominana do śmierci, przynajmniej w mojej rodzinie), ale rozumiem autorko, dlaczego ta wizyta w tym momencie nie jest Ci na rękę. Nie gadaj z mamą o tym, tylko zadzwoń do babci i porozmawiaj z nią. |
2014-02-07, 12:35 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Moim zdaniem autorka ma troche racji.
Zarezerwowala tydzien cennego urlopu/czasu wnuczce a potem bez racjonalnego powodu odwolala sprawiajac jej przyjrosc. Teraz wnuczka w ramach rekompensaty ma stracic kolejny tydzien urlopy Idostosowac wszystko do babci . Skontaktowalabym sie bezposrednio z babcia I wytlumaczyla,ze masz 2tyg urlopu Ichetnie ugoscisz babcie w innym terminie. Widac jej nie zalezy az tak,skoro juz ram wizyte.odwolala. |
2014-02-07, 13:55 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
zadzwoń do babci, przeproś za nieporozumienie, wyjaśnij sprawę - że niestety ten urlop macie już zaplanowany - bo jedziecie do rodziców TŻ.
Ostatnio faktycznie były mrozy i też by mi się nie chciało jechać 800 km do rodziny. Więc uzasadnienie ze strony babci było całkiem rozsądne i nie warto było doszukiwać się 2giego dna. I nie proś swojej mamy więcej o pomoc bo ją przecież znasz, źle coś zrozumie, lepiej wie co chcecie ..... |
2014-02-07, 14:06 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
A jesteś pewna, ze mama zaprosiła babcię? Nie było tak, że mama z nią rozmawiała, zapytała o co chodzi, dlaczego babcia nie chce przyjechać, powiedziała jej, że żałujecie i babcia sama podjęła decyzję, że jednak - żeby nie robić Wam przykrości i nie mieszać w planach przyjedzie? Sama powinnaś do babci zadzwonić i porozmawiać.
Bo ja bym sie czuła dziwnie w sytuacji Twojej mamy, która miała zapytać dlaczego babcia nie przyjechała, a potem, jak ta ewentualnie wyraziła chęć przyjazdu to miała powiedzieć "ale nie, wiesz co, teraz to już Cię nie zapraszają".
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
Edytowane przez mpt Czas edycji: 2014-02-07 o 14:08 |
2014-02-07, 14:26 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
|
|
2014-02-07, 14:31 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 484
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Sprawa wyjaśniona, rozmawiałam z babcią.
Mama powiedziała babci, że mamy żal, że nie przyjechała i że bardzo byśmy się ucieszyli jakby nas odwiedziła. Babcia stwierdziła więc, że skoro tak to ona się pakuje i przybędzie ale tylko na trzy dni bo w piątek ma imprezę walentynkową. Po rozmowie ze mną, po tym jak jej wyjaśniłam, że inicjatywa przyjazdu wyszła tylko od mamy bo my jesteśmy przecież umówione na lato, babcia stwierdziła, że teraz faktycznie woli zostać w domu i że przyjechać chciała tylko dlatego, żeby nam nie robić przykrości. Obie próbowałyśmy skontaktować się z mamą ale ona nie odbiera, prawdopodobnie się obraziła. Jeszcze raz dziękuję za pomoc, może faktycznie powinnam przestać korzystać z pomocy mamy, ale wydawało mi się, że coś jest nie tak. Pewnie trochę czasu minie, zanim będziemy znów normalnie rozmawiać, ale wg mnie nie zrobiłam nic złego.
__________________
~you can't break a girl who is already broken |
2014-02-07, 14:41 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: wyrodna... wnuczka?
Cytat:
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:52.