Młodszy kolega mojego chłopaka

[Sukkubek]

Hej, chciałam poradzić się Was w jednej sprawie,która przez ostatnie dni nie daje mi jakoś spokoju. Zacznę od początku. W ten piątek byłam na ognisku z chłopakiem u znajomych. Jestem z nim ponad 3 lata,jest on w moim wieku,on studiuje przez co spotykamy się jedynie w weekendy. Ale do rzeczy. Podczas tego ogniska praktycznie większość czasu przegadałam z Jego kolegą,który zarazem jest Jego sąsiadem,dodam,że jest on ode mnie o 3 lata młodszy (ja mam 21 on skończył w tym roku 18). Tak strasznie fajnie mi się z nim rozmawiało,że jakoś nie mogę przestać myśleć o tym,ale nie chodzi o to,że coś do niego czuję,po prostu bardzo dobrze się dogadujemy,a poza tym podoba mi się hmmm..... Fizycznie :P Wiem,że pewnie pomyślicie o mnie źle,że byłam ze swoim chłopakiem,a gadałam z jego kolegą całą imprezę. Po prostu chciałabym żebyście mi coś poradziły bo strasznie mi to ciąży co mam zrobić,chciałabym spotkać jeszcze,oczywiście na stopie koleżeńskiej,ale nie wiem czy warto....Nie chcę się zbłaźnić,co Wy byście zrobiły na moim miejscu?

[Labombel]

Moim zdaniem zwyczajnie spotkałaś osobę, z którą fajnie Ci się gadało, potraktuj to jako zwykłe koleżeństwo, nie doszukuj się żadnych podtekstów, przeznaczenia czy innych niestworzonych historii, bo rozbijesz swój związek szybciej niż możesz się tego spodziewać

[mpt]

Napisane przez Sukkubek

Hej, chciałam poradzić się Was w jednej sprawie,która przez ostatnie dni nie daje mi jakoś spokoju. Zacznę od początku. W ten piątek byłam na ognisku z chłopakiem u znajomych. Jestem z nim ponad 3 lata,jest on w moim wieku,on studiuje przez co spotykamy się jedynie w weekendy. Ale do rzeczy. Podczas tego ogniska praktycznie większość czasu przegadałam z Jego kolegą,który zarazem jest Jego sąsiadem,dodam,że jest on ode mnie o 3 lata młodszy (ja mam 21 on skończył w tym roku 18). Tak strasznie fajnie mi się z nim rozmawiało,że jakoś nie mogę przestać myśleć o tym,ale nie chodzi o to,że coś do niego czuję,po prostu bardzo dobrze się dogadujemy,a poza tym podoba mi się hmmm..... Fizycznie :P Wiem,że pewnie pomyślicie o mnie źle,że byłam ze swoim chłopakiem,a gadałam z jego kolegą całą imprezę. Po prostu chciałabym żebyście mi coś poradziły bo strasznie mi to ciąży co mam zrobić,chciałabym spotkać jeszcze,oczywiście na stopie koleżeńskiej,ale nie wiem czy warto....Nie chcę się zbłaźnić,co Wy byście zrobiły na moim miejscu?

Spotykasz się z chłopakiem tylko w weekendy, poznałaś chłopaka na miejscu, ten chłopak podoba Ci sie fizycznie i chcesz się z nim spotkac na stopie koleżeńskiej. Weź nie bądź śmieszna i chociaż samej siebie nie oszukuj.
Jeśli kochasz swojego chłopaka, to nie rób z niego frajera.

[czarna_maciejka]

Fajnie probujesz uspokoic swoje sumienie, ktore mowi ci, ze to co chcesz zrobic nie bedzie okej.
Jak dla mnie wystarczy prosta rzecz: wyobraz sobie, ze na tym samym ognisku twoj chlopak poznal dziewczyne, przegadali ze soba caly wieczor, a nastepnie dowiedzialas sie, ze umowil sie z nia, gdy ciebie nie bylo w poblizu, zeby ot tak sobie jeszcze pogadac. W dodatku ta dziewczyna to niezla laska i 'podoba mu sie fizycznie'
Z cala pewnoscia bylabys przeszczesliwa, co?

[MaRtUhA]

Pospotykać na stopie koleżeńskiej? Aha. Ciekawe, czy byłabyś szczęśliwa gdyby Twój facet chciał się "spotykać na stopie koleżeńskiej" z jakąś niedawno poznaną laską.
P.S. "jego" piszemy z małej litery.

[Clemence]

Napisane przez Labombel

Moim zdaniem zwyczajnie spotkałaś osobę, z którą fajnie Ci się gadało, potraktuj to jako zwykłe koleżeństwo, nie doszukuj się żadnych podtekstów, przeznaczenia czy innych niestworzonych historii, bo rozbijesz swój związek szybciej niż możesz się tego spodziewać

Myślę to samo.
Super sie gadalo a potem sie opkaze ze np koles jest alkoholikiem.Wszystko wygląda ładnie,ale z BOKU.

[maszToCoChcesz]

e tam, znalazłaś może bardziej bratnią duszę i tyle ;> minie Ci to