2014-05-30, 20:07 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 153
|
TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Wymyślny temat, wiem. Ale naprawdę nie wiem co robić Pracuje ciężko na 4 zmiany, dojeżdża do pracy łącznie 3 godziny wte i wewte. Jest mega zmęczony, czasami nie chce się mu zjeść, ma problemy z zasypianiem i przestawianiem się po nocnych zmianach na wstawanie o 4 rano. Wczoraj spał może ze 2 godziny, poszedł na rano i jak wrócił z pracy to zjadł obiad i poszedł spać. Nie chciał już wstawać, bo jakby się rozbudził, to znowu za kilka godzin by nie zasnął, więc śpi/odpoczywa całe popołudnie, wieczór i noc.
To nie pierwsza taka sytuacja. Pomijając zmęczenie w pracy jest troszkę leniem, nie ma wystarczająco czasu, żeby zająć się swoimi sprawami, naprawą auta, a już nie wspomnę zainteresowaniami. Ciężko pracuje, polskie zarobki - same pewnie wiecie, że kokosów nie ma, ale ze stałej pracy trzeba się cieszyć, a gdzie tu miejsce na siłownię? Dom? Rodzinę? Dzieci? Nie jesteśmy małżeństwem, mieszkamy osobno. Wspólne mieszkanie ułatwiłoby nam sytuacje, ja jestem wulkanem energii i wiele zrobiłabym za niego, ale też nie mogę pozwolić na sytuację, że ja wszystko ogarnę, a on biedny, bo pracuje. Jest mi go bardzo żal, bo wiążę z nim przyszłość, jesteśmy razem 3 lata, przeżyliśmy mega wzloty i mega upadki. Jednak wiem, że jest dobrym człowiekiem, gdy miał urlop - chciał się wybyczyć, ale energię miał, błysk w oku i uśmiech na twarzy Niestety nie możemy zamieszkać razem - najprościej nas na to nie stać. Wynajem się nie opłaca, kredyt jedynie jako małżeństwo, ale nie chcemy brać ślubu tylko i wyłącznie ze względu na kupno mieszkania! Oboje przeżywamy, że nie może być wszystko po kolei, tylko mamy strasznie utrudniony start w przyszłość. Brak mu energii, jest niezadowolony z warunków w pracy, bo ciężko, dobija go dojazd, 4 brygady, czyli jeden tydzień nocki, później na rano, a ciężko jest się tak co tydzień przestawiać z zasypianiem. No i nie ma czasu na gotowanie zdrowo, siłownię się stara, ale później w robocie ma masakrę. Dla mnie też nie ma zbyt wiele czasu, szczególnie jak ma zmianę na 12 w południe, wtedy nie widzimy się cały tydzień. Do tego pracuje w soboty i minimum 2 niedziele, a ma wolne w tygodniu... Gdzie tu wyjść na imprezę w weekend, wyluzować się w młodym wieku? Nie ma w ogóle radochy w życiu, a ja nie mogę mu pomóc. Nie wiem jak? Pomożecie?
__________________
|
2014-05-30, 20:17 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Wiesz jak mu pomóc? Może go ZROZUM i okaż WSPARCIE, a nie smęć, że nie ma czasu i na dżampreskę z Tobą nie pójdzie?
Może sama znajdź pracę i razem pomyślcie o wynajmie? Raczej on sam nie jest hiper zadowolony z tej roboty i zmieni ją jak będzie mógł. Narzekająca i marudząca dziewczyna nie jest mu potrzebna. Osobiście po takim zapierdzielu wolałabym, żeby mi się facet wyspał i bym się do niego przytuliła a nie biadoliła, że nie mam z kim na imprezę pójść. |
2014-05-30, 20:19 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 403
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Cytat:
Albo zasugeruj mu zmianę pracy. Brzmisz trochę jak rozkapryszona księżniczka. Powiedz mi, jak po ciężkiej robocie on ma mieć siły na siłownię, imprezowanie itd? W jego sytuacji wcale mnie nie dziwi, że ważniejszy dla niego jest wypoczynek, sen, a nie latanie po imprezach. Taką pracę ma, więc trzeba się dostosować albo zmienić - chłopaka, pracę, cokolwiek. |
|
2014-05-30, 20:21 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
A Ty pracujesz?
Może pomyślałby o poszukaniu czegoś innego ? |
2014-05-30, 20:25 | #5 |
zuy mod
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Jezu, facet pracuje w trybie zmianowym, pewnie fizycznie, dojeżdza daleko, a Ty wymagasz od niego żeby latał na siłownię czy imprezy?
Jeśli ma mało czasu to faktycznie - może Ty pójdziesz do pracy i zamieszkacie razem?
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2014-05-30, 20:26 | #6 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Ja mu sie nie dziwie, nie kazdy sobie radzi z takimi zmianami por spania. Niech poszuka innej roboty albo sie przeprowadzi do miasta, gdzie pracuje. Zawsze to 3h dziennie do przodu. Argument o braku mozliwosci wspolnego mieszkania mnie zastrzelil. Z czego niby byscie splacali kredyt, skoro i na wynajem was nie stac?!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg |
2014-05-30, 20:27 | #7 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Cytat:
Czy siłownia, zdrowe gotowanie to jest jakis mus dla chłopa, którego organizm nie daje rady funkcjonować pracując w systemie czterobrygadowym? Zrozumienia trochę.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2014-05-30, 20:29 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Ja wcale mu się nie dziwię, że nie ma czasu, energii i entuzjazmu. Ja na jego miejscu też bym nie miała. Jeśli nie może zmienić pracy to może Ty jakąś znajdź i weźcie ten ślub. Skoro jesteście razem to zakładam, że się kochacie, więc to nie będzie branie ślubu ze względu na kredyt na mieszkanie, tylko na Waszą chęć założenia rodziny, bycia razem. Chyba, że jeszcze nie jesteś na to gotowa. Jeśli tak jest to nawet podjęciem pracy mu nie pomożesz, bo zapewne przed zamieszkaniem razem nie będziecie mieć wspólnych finansów. Spróbuj go zrozumieć. On też nie tyra dla przyjemności. Pewnie wolałby pójść z Tobą na imprezę niż ciągle coś odsypiać czy być w pracy, ale życie to nie koncert życzeń... Kasa na drzewach nie rośnie. Cudu nie dokonasz.
I z tego co mi się wydaje wcale nie jest leniem, jest po prostu zajechany po tygodniu harówki i nie chce mu się grzebać przy aucie, to jest normalne. Chyba lenia nie widziałaś, leń by się nigdy nie brał za taką robotę
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ Edytowane przez weak Czas edycji: 2014-05-30 o 20:32 |
2014-05-31, 10:40 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 153
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
nie chodzę na imprezy. chodziło mi raczej o wyjście ze znajomymi w weekend skąd w Tobie tyle złości? Chodziło mi o rady, czy powinien zmienić pracę, może brakuje mu jakiś witamin, bo sypianie ponad 10 h to trochę dużo. Myślę, że to zależy od faceta jaki jest i jak rozporządza swoim czasem. Jest leniwy, lubi zjeść i odpocząć, ale decyzję o siłowni, basenie i zdrowym trybie życia podjął SAM i chce poprawić sylwetkę SAM. A jeśli chodzi o imprezy nie chodziło mi o energy do rana Nie jestem tego typu dziewczyną i w klubie potańczyć byłam razy max. policzyć na jednej ręce, razem z obecnym TŻ. Tylko, że gdy ktoś pracuje od pon-pt czy w sobotę, to w weekend można iść na domówkę, przejść się gdzieś ze znajomymi, żeby się odchamić. A tymczasem on ma wolne np. w środę albo czwartek i to jest wszystko. W jeden dzień nie rozkopie wszystkiego z samochodem, bo zwyczajnie nie zdąży go złożyć, a garażu nie ma. Pomysł z samochodami i robieniem z nimi również nie mój, tu chodzi o to, że on potrzebuje czasu na wiele spraw, a ja nie wiem jak pomóc mu to zorganizować, nie jestem głupią lalunią, której w głowie "dżamprezy", spędzam z nim każdą wolną chwilę i staram się pomóc, doradzić, ale już sama nie wiem, bo taka ciężka praca przez kolejne x lat go wykończy. A gdzie marzenia? Jego, nasze? Szukam pracy, ale to nie jest takie proste. Dlatego on nie chce zrezygnować, bo długo był bez pracy i docenia. Ale nie ma przez to na nic siły, a czasami i ochoty jak jeszcze pogoda zaczyna dobijać. Sprawa ślubu nie wchodzi na razie w grę, to nasze osobiste sprawy, ale nie jesteśmy jeszcze gotowi. Ja jestem dosyć młoda i nie naciskam, a na pewno nie czułabym się dobrze, że bierzemy ślub, bo chcemy się wyprowadzić. Chciałabym, by było odwrotnie i żeby był pewien oświadczyn, a wtedy będziemy szczęśliwi oboje i wyprowadzimy się. Dlaczego nas nie stać wynajmować? On jedynie zarabia i nie ma żyrantów na kredyt hipoteczny, o wkładzie własnym nie wspomnę. Ja nie mam pracy, ale jeśli bym znalazła i miała na stałe, to moi rodzice pomogliby nam w żyrowaniu kredytu, wtedy prędzej dostać hipoteczny, no i potrzebujemy czasu na uzbieranie pieniędzy na wkład własny. Do tego jeśli ślub to jakieś małe przyjęcie - kolejne koszty. A jedyne czego chcę to jego szczęścia, żeby się budził pełen energii i uśmiechał się do mnie, wygłupiał On lubi wszystko zrobić sam. Jest inteligentny i wiele rzeczy potrafi. Ale brak czasu zabiera mu energię, rzeczy leżą już po parę miesięcy nietknięte (lubi naprawiać stare sprzęty elektroniczne), a nie lubi dostawać pomocy od kogoś, nie chce, by moi rodzice nam albo jemu pomagali. Nie mogę przy nim być, mówiłam już, że mieszkamy osobno, a on potrzebuje też spokoju, więc nie będę u niego na siłę przesiadywać, by go pogłaskać. Jeśli chce spać, niech odpoczywa, ode mnie też musi odpocząć. Już wielokrotnie tak było, że spaliśmy razem przez jakiś czas, albo on spał, a ja zajmowałam się swoimi rzeczami. Szkoda, bo zaczyna się sezon na rower, wypady gdzieś tam, po coś tam, a on biedny nie wie jak to wszystko ogarnąć. Spodziewałam się odpowiedzi, że może potrzebuje witamin, jakiegoś kopa, może jakieś rady, że ktoś tak miał i coś komuś pomogło. Nie wiem sama czego oczekiwać, ale naskakiwanie na mnie, że chcę go na siłę wyciągać, bo jestem rozkapryszona i chcę na imprezę albo każę mu chodzić na siłkę jest chamskie i przykro mi, że mnie tak oceniacie. Spędziłam z nim dużo czasu, a większość w jego domu, jedząc i oglądając filmy, a oboje postanowiliśmy zmienić tryb życia na zdrowszy, zrobić coś fajnego w życiu, wyszaleć się, no ale... ja mam zbyt dużo energii, a on za mało. Kiedyś był dużo mniej zmęczony, ale przenieśli go w pracy do cięższej roboty i obcinają zarobki, ale cieszy się, bo praca stała, a emerytura w miarę dobra, a na pewno lepsza od mojej. Mimo wszystko, dzięki za odp. ---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ---------- Zapomniałam dopisać, że to, że będę miała pracę w przyszłości dużo pomoże przy spłacie kredytu za mieszkanie. Ale pracą nie pomogę mu, by miał więcej siły. Też nie mogę dopuścić do sytuacji, że po pracy będzie siadał z piwkiem przed telewizorem, a ja będę gotować, sprzątać, ogarniać dzieci, bo też będę zmęczona. Ćwiczenia są motywujące, sama po sobie i nie tylko wiem, że im więcej się ćwiczy, tym się jest silniejszym i ma się energii na więcej. Ja po zwykłym dniu w pracy - 12 h - nogi do wymiany, ogólnie brak ochoty na nic. A jak ćwiczyłam, poszłam pobiegać i coś jeszcze porobiłam a do tego praca - dużo lepiej i energii więcej. Może to działa tylko w moim przypadku? Ciężko zmienić pracę tak ot. Co prawda ponad 30 km od miejsca zamieszkania, ale stała, w miarę dobrze płatna i emerytura pewna. Sam się wyprowadzi? Tym gorzej, nie ma energii na robienie z autem, a dojdą mu inne obowiązki. Wyprowadzka razem? Tak, po ślubie. Jestem wierząca, nie wyprowadzę się "na kocią łapę".
__________________
|
2014-05-31, 10:59 | #10 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Szczerze mowiac rece mi opadly po przeczytaniu twojego ostatniego posta.
To chyba logiczne, ze jak ktos jest zmeczony praca to powinien ja zmienic? Nie ma magicznych witamin na przemeczenie. Moze mialby wiecej energii po cwiczeniach, ale do tego musialby sie zmusic. Chociaz pewnie gdybys pracowala w podobnym systemie to tez nie bylabys rzeska. Co do mieszkania. Zacznij od znalezienia pracy, a pozniej sie martw o podzial obowiazkow. Chociaz mam dziwne wrazenie, ze wczesniej sie to rozpadnie. Niekoniecznie twoi rodzice beda mogli zyrowac kredyt - ze wzgledu na wiek. Napisalas o tej wierze- ok, rozumiem. Chociaz ja bym wolala najpierw z kims pomieszkac, dotrzec sie, sprawdzic podzial obowiazkow w praktyce, a pozniej brac slub i pakowac sie w kredyt. Czy ta religijnosc wiaze sie tez z brakiem seksu? W sumie istotna kwestia jest jeszcze twoj wiek. Tak czy siak, zeby sie nie zalamywac na caloksztaltem. Facet powinien sie zmuszac do pewnych rzeczy- robic liste zadan i ja realizowac. Wazne, zeby sie zdrowo odzywial- co chyba logiczne. Jak nie ma kiedy naprawic auta to niech odda do warsztatu jak ma 2 dni wolne.
__________________
-27,9 kg |
2014-05-31, 11:00 | #11 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Piękny wywód.
Zrozum jednak, że same witaminy tutaj nie pomogą Jego ciało przyzwyczaj sie do tego typu pracy (co nie oznacza, ze kiedykolwiek się przywyczai). Twój TZ powinine słuchac organizmu: jeść zdrowo (i owszem), jeśli trzeba brać dodatkowo witaminy i mikroelementy, spać, gdy może. Jesli to jest praca fizyczna, to sport może pomóc- choć niekoiecznie trening siłowy. Stawiałabym w tej sytuacji na np. pływanie.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2014-05-31, 11:11 | #12 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
chłop zapie.prza (bo inaczej tego nie można nazwać), zapewne fizycznie a autorka się zastanawia czy mu witaminy pomogą? Nie, nie pomogą. Pomoże zmiana pracy lub pełna regeneracja organizmu w wolnym czasie.
Zamieszkanie razem to żadna filozofia, wynajem pokoju to nie są kwoty, które was przerosną. czy ty autorko pracujesz?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-05-31, 11:19 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Nie pracuje.
Jak dla mnie zmiana pracy i tyle. Witaminy nie pomogą. Więcej zrozumienia
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2014-05-31, 11:26 | #14 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
fajnie, nie pracuje więc nie rozumie, że można być wydymanym po pracy. To jakąś pracę, choćby dorywczą znaleźć.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-05-31, 12:56 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
idź do roboty. serio. empiryczne doświadczenie zmęczenia na pewno pomoże ci zrozumieć faceta i jego zmęczenie.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. |
2014-05-31, 13:12 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 153
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Cytat:
I tu nie chodzi, że ja nie rozumiem jego zmęczenia, tylko chcę mu pomóc! Tak ciężko zrozumieć, że ja chcę jego dobra, a nie ciągnięcia go wszędzie? I nie jest łatwo rzucić pracę z dnia na dzień, bo jest ciężka, bo to źródło dochodu, a o pracę ciężko w tym kraju. Chcę pomóc mu, by spełniał swoje marzenia. Zamieszkanie razem mogłoby pomóc, jednak mi ciężko znaleźć pracę bez doświadczenia, mam 20 lat. Chciałam, żebyśmy oboje zaryzykowali i wyjechali zagranicę, jednak tam też nie ma pewności, że będzie dobrze, a z powrotem do pracy go na pewno nie przyjmą. Nie rozumiem czemu jesteście tak negatywnie do mnie nastawione, czy jestem aż taka wstrętna, że się o niego martwię i chciałabym wyjść za mąż za spełnionego i szczęśliwego faceta? Już nawet nie wiem jak formułować pytania do Was, ciągle tylko piszecie "idź do pracy", "więcej zrozumienia". Rozumiem go i wspieram, ale on nie ma siły NA SWOJE WŁASNE POTRZEBY...
__________________
|
|
2014-05-31, 13:19 | #17 |
zuy mod
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Ale komuś, kto jest przemęczony po pracy ciężko pomóc.
Wyjazd za granicę lub gdzieś dalej od Waszego miejsca zamieszkania to jest pewien pomysł ale i pewne ryzyko. A czego on chce?
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2014-05-31, 13:29 | #18 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Jak sie pracuje w podobnych godzinach to nie ma takiego problemu jak przy pracowaniu na 4 zmiany. Ludzie odczuwaja godzinne przestawienie czasu, a tutaj organizm musi sie dostosowywac do wiekszych zmian!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg |
2014-05-31, 14:18 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 153
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
No właśnie, chodzi o te pieprzone zmiany, że lipa się przestawiać. Na początku pracował tylko na rano i to było genialne. Nawet niedziele wybaczam jego "pracodawcy", ale te zmiany - porażka.
On chce mieć dobrą pracę i boi się zrezygnować. Racjonalnie myśli i jego siostra siedzi zagranicą już prawie 10 lat i jakoś nie widzi się jej wracać. Jest patriotą i wolałby zostać w kraju niż mieszkać, np. w Anglii, Irlandii. Poza tym zarobić i przywieźć pieniądze - trudne, ale do wykonania. Tylko, że później trzeba znaleźć pracę w PL. Chciałby chodzić na siłownię, polepszyć sylwetkę, chodzimy czasem na basen, ale łapią go skurcze, jest przemęczony, chciałby skończyć pracę z samochodami (ma kilka i sobie powolutku naprawia i chce sprzedać), ale nie ma garażu, żeby rozłożyć np. narzędzia, rozebrać kawałek auta, bo jest tylko wiata i to poza granicami działki jego rodziców, a na jego działce, obok, że zostawić nic tam za bardzo nie można. A jeszcze jak pada deszcz to już tymbardziej On lubi adrenalinę, ale kiedyś miał na to wszystko dużo więcej energii i ochoty. Boję się, że się podda i nie będzie miał siły wychowywać dzieci, remontować mieszkanie (bo z budową domu już się pożegnałam...). Chciałby mieć więcej czasu i energii.
__________________
|
2014-05-31, 14:27 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
dziewczyna nie pracuje i nigdy nie pracowała, hm poczekajmy az tę pracę znajdzie to wtedy będzie ćwierkać inaczej
|
2014-05-31, 14:31 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
|
2014-05-31, 14:33 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
napisała że ma 20 lat i żadnego doświadczenia też :P
---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ---------- Cytat:
|
|
2014-05-31, 15:25 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 153
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Cytat:
Znaleźć pracę jest bardzo ciężko, ale nie o mnie ten wątek. Chcę pracować i dzięki wszystkim miłym inaczej Jak ktoś miał szczęście w życiu to gratuluję. Ja mam popieprzonych rodziców, nie mogę się wyrwać z domu, a facet jest wiecznie padnięty i nie wiemy co zrobić. Nic, tylko mnie dobić
__________________
|
|
2014-05-31, 15:27 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
40 minut drogi bez korków to bardzo dobry wynik, jakbyś mieszkała w wielkim mieście typu Warszawa to byś nawet uznała że to bardzo optymalny dojazd :P
|
2014-05-31, 15:30 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 153
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
to, że ktoś pracował nosząc ciężkie kartony nie daje doświadczenia do pracy w banku czy jakiejś fajnej firmie
---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ---------- tu na zadupiu mam konkurencję z jakimś doświadczeniem, a w wielkim mieście dodatkowo na moje miejsce przypada 30 razy więcej osób, jak nie lepiej. Zazdroszczę komuś, kto po skończeniu technikum jak ja, znalazł fajną pracę (albo chociaż znalazł pracę)
__________________
|
2014-05-31, 15:31 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
no ale czy ja mówię o "fajnej pracy" ? ja mówię o jakiejkolwiek pracy. jakakolwiek praca by się znalazła ale nie możesz mieć podejścia pt 40 minut to za daleko... chociaż patrząc na to jakie masz wymagania względem chłopaka który fizycznie nie wyrabia, trudno mi sobie wyobrazić wymagania względem pracy
|
2014-05-31, 15:39 | #27 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Masz wpisane w profilu, że jesteś z Krakowa, więc o jakim "zadupiu" piszesz?
Edytowane przez coffee Czas edycji: 2014-05-31 o 15:40 |
2014-05-31, 15:41 | #28 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Sorry laska, jak sie nie ma konkretnego wyksztalcenia to sie pracuje fizycznie czy w sklepie. Masz porabanych rodzicow- wyprowadz sie. Jesli najblizsze duze miasto jest tam, gdzie pracuje chlopak- szukaj tam roboty i oboje sie przeprowadzcie. Planujesz jakies studia/studium?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg |
2014-05-31, 15:54 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 153
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
Cytat:
o jakim zadupiu? Mojej miejscowości nie ma na mapie. Kraków mam wpisane, bo to w okolicy. mam wykształcenie ekonomiczne i nie wiem czy iść na studia, bo z tego co widzę moi znajomi, to studiują po to, by nie pracować i utrzymują ich rodzice. Ja należę do tej grupy, która woli pracować, bo ma niezbyt układy z rodzicami. Bardzo chciałam wyprowadzić się z chłopakiem, ale potną mnie za to w domu. Po prostu wszyscy mnie wydziedziczą, siostra już tak zrobiła, a ja nic nie robię, tylko ją naśladuję. Nie wypuszczą z domu, ale w domu męczą, że szlag trafia. I tak jak mówię, ani mnie, ani jemu nie widzi się mieszkać bez ślubu (kościelnego oczywiście). Planowałam konkretniejsze studia, jakieś techniczne, ale rodzice mi zniszczyli plany. Dlatego chcę pracować, usamodzielnić się, nazbierać na wkład własny, wyjść za mąż i wypieprzać z domu. Moim problemem jest to, że jestem niezdecydowana. Ale mój TŻ też nie chce podejmować decyzji o wyprowadzce, bo nas gnębią w domu i mamy problem z czasem. Chcieliśmy OBOJE jeszcze zarobić trochę kasy, wyjechać na wakacje, pocieszyć się wolnością mieszkając u rodziców. Ale chyba się tak nie da dłużej.
__________________
|
|
2014-05-31, 15:56 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: TŻ nie ma czasu, siły, energii i entuzjazmu. Co robić?
wyksztalcenie ekonomiczne? powiedz mi, kto w dzisiejszych czasach zatrudnia "ekonoma" po technikum, skoro ekonomów z magistrem jest tyle co kwiatów w polu. może pomyśl o przebranżowieniu w szkole policealnej. są też darmowe.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.