|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-07-16, 17:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 3
|
Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cześć. Mam pewien problem. Mam 19 lat i rok temu poznałam 30-letniego faceta. Teraz ma już właściwie 31 lat. Poznałam go przypadkiem, w internecie. Możecie myśleć sobie, że różnica wieku jest ogromna. Ale nie czuję tego, on też nie. Przez ten rok bardzo mocno się do siebie przywiązaliśmy i zaprzyjaźniliśmy się, nigdy się jednak nie spotkaliśmy w świecie nieinternetowym. Nie czuć różnicy wieku, bo on jest młody duchem, a ja dojrzała, wiele osób mi to mówi. Oboje mamy podobny poziom inteligencji, zainteresowania, zdanie na różne tematy. Czasami jednak jest ono inne. Ja kocham muzykę, on samochody. Ja lubię długo spać, on uważa, że sen to strata czasu i śpi tyle, ile musi. Jest mnóstwo takich małych przeciwieństw, które w żaden sposób nam nie przeszkadzają, a możemy o nich fajnie dyskutować godzinami. Więc.. Problem polega na tym, że on od jakiegoś czasu się nie odzywa. A raczej nie odzywa się sam z siebie a na moje pytania odpowiada zdawkowo. Wiem, że czasem łapie go dół, nachodzi jakiś marazm i wtedy on izoluje się od otoczenia, żeby spokojnie pomyśleć, poprzygnębiać się, pozastanawiać. Odizolował się tak już 3 razy w ciągu naszej znajomości, tylko zawsze była to izolacja totalna, bez ani jednej wiadomości i nigdy nie trwała dłużej niż 2 tygodnie. Teraz jest całkiem inaczej. Jak już powiedziałam, nie milczy całkiem. Może dlatego, że ja dbam o to, by o mnie nie zapomniał. Robię to, co zwykle, tak, jakby nie było sprawy. Czasami wyślę mu link do fajnego kawałka na YT, czasami opiszę mu co u mnie, czasami zapytam co u niego. I wtedy właśnie te pieprzone, zdawkowe odpowiedzi. "Ok. A u Ciebie?". Więc mu odpowiadam. FB pokazuje, że wiadomość wyświetlono, ale już niestety nie odpisano... Opowiem troszkę o naszej relacji, bo moja mama, siostra i koleżanka podejrzewają, że on może być we mnie zakochany i może się tego bać ze względu na odległość między nami i różnicę wieku. Kiedy go poznałam, miałam mega doła (zaburzenia depresyjne). Pogadałam z nim przez może 2h na GG, znalazłam go w katalogu czy tam wyszukiwarce kontaktów. Kiedy na końcu przeprosiłam go i powiedziałam, że tak naprawdę chciałam tylko czymś się zająć, żeby odgonić doła, i że raczej więcej nie pogadamy, od razu dał mi swój numer telefonu i kazał pisać i dzwonić, gdyby coś się działo, i "zabronił" mi odchodzić, bo mnie polubił. Więc zostałam. U mnie takie dołki zdarzają się ciężko z powodu zaburzeń depresyjnych i nerwicy. Za każdym razem, gdy miałam jakiś dołek, on mnie z niego wyciągał. Gdy on źle się czuł i coś było nie tak, ja go wyciągałam z tego. Gdy wszystko było dobrze, też się tym dzieliliśmy. Na codzień potrafiliśmy pisać po kilka godzin non stop, codziennie, czasami z dwudniową przerwą. W końcu zaczęły się telefony. Gadaliśmy po godzinę, dwie. Później doszedł skejp. Mój Boże. Widział mnie wcześniej na zdjęciach. Ale gdy zobaczył mnie na skejpie, uśmiech nie schodził z jego twarzy. Uśmiechał się podczas każdej rozmowy, ciągle mówił mi, że jestem ładna itd. Ale... Do sedna. Na samym początku mówił, że nie chce się wiązać, że nie umie kochać, że nie chce kochać itd. Jakiś czas później powiedział mi, że mnie kocha. Odpowiedziałam mu tym samym. Jednak w naszych głowach i słowach była to miłość przyjacielska. Przynajmniej w mojej głowie... Troszczył się o mnie jakbym była największym skarbem jaki spotkał, w dobrych i złych momentach zawsze był przy mnie, planowaliśmy nawet spotkanie. I nagle cisza. Po kilku dniach napisał "Przepraszam, że się nie odzywałem, ogarnął mnie marazm. Miłego dnia...". Napisałam mu, żeby nie przepraszał, że rozumiem, wiem o tym, że czasem tak już ma. Dwa dni później zapytałam go, jak się czuje. Odpisał, że u niego wszystko OK. Więc ponownie zapytałam, jak się czuje, a nie co u niego. Napisał, że jest zdegustowany życiem. Napisałam mu, że to cholernie źle, żeby pogadał ze mną. Napisał, że to nic. Odpowiedziałam, że to głupie co pisze, bo to coś, coś niedobrego, a nie nic. Odpowiedział "Nie próbuj mnie zagadywać...". Więc poszłam. Następnego dnia przeprosił. Odpisałam mu coś, znów wyświetlono, nie odpowiedziano. W końcu już zmęczona wszystkim i zmartwiona napisałam mu monoloog, dłuugo monolog, o tym, że się o niego martwię, że chce mu pomóc, że nie może się tak chować i uciekać. Nie odpisał nic, a ciągle siedział na FB. W końcu odpisał, że nie wie, co ma powiedzieć. Że na nic nie ma ochoty. Ok. Odpuściłam. W niedzielę wysłał mi na GG cover pewnej piosenki rockowej, on śpiewał oczywiście, jestem miłośniczką jego głosu. Napisał "Przepraszam za brak szacunku..." i podesłał cover, na którym śpiewał słowa: Jesteś moją słodyczą,
z którą nie często się spotykam. Zostań jeśli możesz ponieważ kiedy wyjdę, ciebie może już tu nie być. Teraz to oczywiste, że źle mnie zrozumiałaś, Nasza niepewność sprawia, że sięgamy czegoś mocniejszego Nie czułem się tak od bardzo dawna. Nieporozumienia świadczą o tym, jak miłość się oddala Nie czułem się tak silny od bardzo dawna. Nieporozumienia świadczą o tym, jak miłość się oddala Nie świadczą o końcu na zawsze. Czasami wszystko dobrze się kończy. Później pisaliśmy chwilę sms, wszystko było OK, w porządku, miło, fajnie... A teraz on znowu się nie odzywa. Od niedzieli ani słowa. Już nie wiem, co mam myśleć. O o mu chodzi? Na jego lastfm w ostatnio przesłuchanych pojawiają się piosenki o tytułach w stylu "I hate myself for loving you". Aha, jeszcze jedno. Jakieś dwa lata temu zerwał kontakt z przyjaciółką, w której był zakochany, mówił mi kiedyś, że ciągle o niej myśli, że mógłby z nią być. A kontakt sypnął się właściwie sam, właśnie po tym, jak on się od niej odizolował po raz pierwszy z powodu swojego dołka. Co ja mam myśleć? Te piosenki, ten dół? Chodzi o nią? Chodzi o mnie? On mnie kocha? On ma mnie w dupie? On chce zerwać kontakt ale nie chce mnie zranić? Sam mówił wiele razy, że chce się ze mną kontaktować i że się do mnie przywiązał. Skąd ta zmiana? Powinnam czekać nadal? Powinnam coś zrobić? Każda próba rozmowy nic nie daje. Może w jakiś sposób mogłabym go sprowokować do napisania do mnie? Cholernie się boję. Martwię się o niego i o "nas". Kocham go. Z resztą on wie o tym, mówiłam mu o tym wiele razy. Proszę o jakąś pomoc, analizę sytuacji, Wasze zdanie, poradę, cokolwiek... |
2014-07-16, 17:25 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Gość sam nie wie czego chce a Ty niepotrzebnie się nakręcasz. Ot trafiłaś na emocjonalnie niestabilnego wiecznego chłopca. Nie ma sensu szukać tego o co mu chodzi bo nie dojdziesz, on sam tego nie wie.
Nie przejmuj się. Z wiekiem przejdzie Ci fascynacja takimi facetami a on raczej nigdy nie dorośnie.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2014-07-16, 17:32 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 222
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Rozumiem, że jeszcze się nawet nie spotkaliście, a ty już jesteś zakochana w nim
|
2014-07-16, 17:38 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Owszem, nie spotkaliśmy się. Jestem w nim zakochana? Nie. Kocham go jako przyjaciela. Wiele dla mnie zrobił. I nie jestem nim zafascynowana z powodu jego wieku, czy tego, że tak naprawdę mało o sobie mówi i jest zagadką. Po prostu odpowiada mi jego charakter i dobrze mi się z nim rozmawia. Szczerze? Mam fioła na punkcie tego jak rozmowa ma wyglądać, o czym ma być itd. Wszystkie rozmowy ze znajomymi są denne i szkoda mi czasu, bo nikt nie umie porozmawiać o niczym innym niż imprezy, seks, muzyka w radio, szkoła itd. A ja mam gdzieś takie rozmowy, dlatego nie będę rozmawiała z rówieśnikami. Z nim rozmawia mi się nieziemsko przyjemnie i lekko, i chyba głównie tym zwrócił na siebie moją uwagę.
|
2014-07-16, 17:40 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
przyznam się że nie czytałam nawet całego posta bo pierwszych kilka zdań wystarczy żeby stwierdzić:
daj sobie spokój |
2014-07-16, 17:44 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 483
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Według mnie wpakowałaś się w coś co jest całkowicie pozbawione sensu.
Facet ewidentnie jest niestabilny emocjonalnie i nawet w sieci nie jest w stanie pohamować swoich humorków Twierdzisz,że go kochasz (!),ale nie wiesz jak on by się zachowywał w realu,także w czasie trwania swoich dołków, bardzo prawdopodobne,że nie odzywałby się do ciebie,znikał na kilka dni - pasowałoby Ci to? Piszesz,że sama masz pewne problemy z emocjami (depresja,nerwica), nie uważasz,że potrzebujesz kogoś stabilnego,kto nie będzie narażał Cię na takie huśtawki emocjonalne? Może dla własnego dobra spróbuj rozluźnić kontakt? Zająć się czymś innym? Doczytałam,więc dopiszę : Ty kochasz go jak przyjaciela, ale on Ciebie niekoniecznie traktuje tylko jako przyjaciółkę. odpuść. Edytowane przez 201611090905 Czas edycji: 2014-07-16 o 17:46 |
2014-07-16, 17:48 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Miłość przez neta
|
2014-07-16, 17:52 | #8 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Ale się nakręcasz. Co masz robić? Żyć normalnie. Chcesz z nim czasem pogadać, to pogadaj, ale nie rozpatruj "znajomości" w kategorii związku. Nie analizuj tak wszystkiego, bo to większego sensu nie ma. Masz o nim pewne wyobrażenie, wykreowane w necie, ale kto to jest tak naprawdę to nie wiesz, nie wiesz jak wygląda jego życie i czy to co do Ciebie pisze to prawda. Może te teksty o dołach to zwykłe bujdy. Facet ma 31 lat, więc może mieć nawet stałą dziewczynę, ale Tobie sprzedaje jakieś tam historie. Póki się z nim nie spotkasz i nie poznasz jego życia, to daj sobie na wstrzymanie i pohamuj wyobraźnie i uczucia.
---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ---------- Cytat:
__________________
|
|
2014-07-16, 17:53 | #9 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
Cytat:
|
||
2014-07-16, 17:53 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 222
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
|
|
2014-07-16, 18:02 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
|
|
2014-07-16, 18:04 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
No to się z nim spotkaj raz, drugi, trzeci. Poznaj go w końcu naprawdę. Lepiej żyć wyobrażeniami o kimś, niż go poznać?
|
2014-07-16, 18:08 | #13 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Kochać można osobę realną, nie jej wyobrażenie z neta.
|
2014-07-16, 19:02 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
w sumie nie wiesz czy ma kogoś bo to zbyt przyziemny temat do rozmowy? |
|
2014-07-16, 19:05 | #15 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ---------- Daj sobie spokój naprawdę, faceta nie ciągnie do spotkania, bo jakby ciągnęło, to już byście się dawno spotkali.
__________________
|
|
2014-07-16, 19:06 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Wasza znajomość jest czysto wirtualna.
Na 99.99% Jego "momenty" izolacji są wtedy gdy umawia się na randki np. z nowo poznaną osobą. Gdy znajomości nie są satysfakcjonujące z powrotem nawiązuje częstszy kontakt.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2014-07-16, 19:19 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
No gdyby nie to, że napisałaś, że jeszcze nigdy się nie spotkaliście, to bym pomyślała, że piszesz o wieloletnim związku Daj na luz dla własnego zdrowia psychicznego
|
2014-07-16, 20:14 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
Myślisz, że jego brata obchodzi co wypisują z jego bratem jakieś panienki? Niby czemu miałby Ci mówić cokolwiek o życiu prywatnym brata. Tym bardziej, że z racji wieku może Cię traktować jak średnio rozgarnięte dziecko.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2014-07-16, 20:22 | #19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 955
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
|
|
2014-07-16, 21:09 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: praskie klimaty
Wiadomości: 758
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
A to,, zdegustowanie życiem" to może od tego ciągłego siedzenia przed kompem. On do pracy nie chodzi czy co ?
__________________
|
|
2014-07-17, 01:45 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Cytat:
Autorko, zamiast ciągnąć to dziwne elektroniczne zauroczenie, zacznij żyć naprawdę. Spotkajcie się, zobaczcie jak to będzie wyglądało albo daj sobie spokój. Ten człowiek to Twój obraz skonstruowany w głowie, z pewnością daleki od rzeczywistości. A facet swoją drogą dziwnie się zachowuje utrzymując ten układ. Bacząc na Twoje zaburzenia i nerwice w ogóle lepiej byłoby zrezygnować z takich niezdefiniowanych relacji, które prawdopodobnie systematycznie rujnują Ci spokój wewnętrzny. Już sam tytuł tego wątku mówi sam za siebie. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2014-07-17 o 02:06 |
|
2014-07-17, 14:50 | #22 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
wzniosłe to wszystko bardzo, piana ubita aż pod sam sufit, a realnego i rokującego z tego nie ma absolutnie nic.
nie wie co ma biedny żuczek zrobić bo go przygniótł ciężar uczucia do którego jest zbyt wrażliwy by się przyznać, no trzymajcie mnie! |
2014-07-17, 15:40 | #23 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Autorka żyje urojeniami.
Tak naprawdę przecież nie wiadomo, ile ma lat. Może to jakiś przestępca siedzący w więzieniu, albo popapraniec z psychiatryka. |
2014-07-17, 16:19 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
|
2014-07-17, 18:29 | #25 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
Fakt. I jeszcze piosenkę wysłał
|
2014-07-17, 18:50 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Kocha? Ucieka? Ignoruje?
też miałam takiego co mi wysłał podobną wiadomość przez piosenke
coś w stylu że chciałby mi wiele dac ale miłość jest ulotna,ze chcialby byc dla mnie tym jedynym ale nie wie gdzie wtedy bedzie a więc autorko już Ci tłumacze - jest mu smutno,że rezygnuje z waszej znajomości, ale ma już przyjaciółke na horyzoncie lub już z nią kręci/przeleciał ale ma wyrzuty sumienia czyt. z przyjaciólki się nie wyleczył ale nie wie jak to się skończy teraz, wiec daje Ci dwuznaczną treść,że "może się dobrze skończy" to takie przygotowanie sobie gruntu jak mu z tamtą nie wyjdzie To odnośnie piosenki do Ciebia, a co do reszty piosenek - miał nadzieje wyleczyć się Tobą z niej,ale mu nie wyszło i nienawidzi siebie za to,że wciąż ja kocha, a przez to rani Ciebie oczywiście nie chce Cię więcej ranić więc kontakt urywa TADAM!
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:39.