2014-10-18, 11:03 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
rodzina mojego chłopaka
hej, jestem z facetem ponad dwa lata. Problem jest z jego rodziną, a raczej mamusią. Mój facet mieszka z babcią, jest ona chora. Matka z nimi nie mieszka tylko czasami przyjeżdża. Ja nie mam zbytnio kontaktu z jego rodziną bo nie mam takiej potrzeby, dzień dobry, chwilę o pogodzie i do widzenia. A tu teraz jego mamusia wylatuje mi z tekstem, że mogę się czuć u nich w domu jak w siebie i w ogóle, że powinnam razem z moim facetem odciążyć jego babcię w obowiązkach domowych. Mój facet jakoś się do tego nie rwie, ma zrobione, obiad babcia robi, ma wyprane. Robi zakupy do domu w zamian i dokłada się do utrzymania mieszkania. Ja tam tylko czasem nocuję, nie korzystam w żaden sposób z niczego, nie kąpię się ani nic. Nie wiem też z jaką inicjatywą mogłabym wyjść aby szanowną panią mamusię zadowolić? Poza tym tłumaczyłam jej, że mój facet nigdy nie wspomniał aby pomóc w czymkolwiek jego babci, że sobie nie radzi już czy coś. Wtedy wiadomo, że bym pomogła, ale razem z moim facetem. Nie przywykłam samemu się panoszyć po cudzym mieszkaniu. Dodam, że mój facet ma osobne wejście do swojego mieszkania i w tamtym drugim mieszkaniu bywam gdy muszę. Nikt zbytnio do mnie tam nie zagaduje, więc ja mam się sama narzucać z pomocą? Nigdy w obcym domu nie będę się czuła tak jak u siebie. Co mi radzicie? Bo szanowna pani mamusia nalega abym pomagała, twierdzi, że ma prawo tego wymagać bo jestem już dość długo z jej synem.
|
2014-10-18, 11:36 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2 632
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2014-10-18, 11:42 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Też tak myślę, ale zaskoczyła mnie i poczułam się dziwnie. W dodatku mam wrażenie że Mojemu to na rękę jakbym ja pomagała babci, a on robił to co dotychczas. Właściwie w ogóle nie rozmawialiśmy jeszcze o tym jakby ta wspólna pomoc babci mogła wyglądać...Jego mama zasugerowała, żebym pod nieobecność faceta swojego przychodziła pomagać babci, a ja tego robić nie będę. Mogę pomóc w sprzątaniu (ale też nie przy każdej swojej wizycie) ale nie będę urzędowała w czyimś domu i robiła tam więcej od mojego faceta, bez przesady. Sam też mógłby wiele zrobić aby odciążyć babcię, np. nie widzę problemu aby sam sobie prał czy nawet pomógł w przygotowaniu obiadu. Poza tym Mój też mógłby wyjść z jakąś inicjatywą, a jego mama mówi, że wiadomo jak to facet i że to ja powinnam na niego jakoś wpłynąć. To mi jakoś uświadomiło, że nasze relacje nie będą dobre;/
|
2014-10-18, 11:42 | #4 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Mama TŻ nie może Ci narzucić, co masz robić, jednak jeśli zajdzie taka potrzeba możesz przecież pomóc.
Wyczuwam niechęć do mamy- szanowna pani mamusia. Coś Ci ta kobieta zrobiła, że się tak o niej wyrażasz? |
2014-10-18, 11:45 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
po prostu wiem, że mieli starcie z Moim chyba właśnie o mnie i w ogóle nie wyczułam aby była do mnie pozytywnie nastawiona;/
|
2014-10-18, 11:48 | #6 | |||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Zaproponować pomoc wypada, ale w przypadku kiedy jest to dla gościa komfortowe, i gdy ten bierze w jakiś sposób udział w życiu domowym, a nie tylko siedzi chwilę nad herbatą. Jasne, nie ubyłoby Ci niczego gdybyś pomogła np. w pozmywaniu naczyń po wspólnym posiłku, albo właśnie wyniosła śmieci czy coś, ale:
a) pierwszeństwo w tej kwestii należy do Twojego faceta, to nie Ty masz to robić, tylko ewentualnie jemu pomóc, bo jesteś jego gościem, b) nikt nie powinien tego od Ciebie wymagać, a już na pewno nie osoba, która w ogóle gdzie indziej mieszka. Dziwi mnie, że Twój chłopak nie pomaga babci, skoro jest schorowana. Pewnie gdybym była na Twoim miejscu, ręce by mi się rwały do pomocy, bo nie mogłabym patrzeć, jak cały dom ogarnia chora babcia, a nie dwa młode konie. Zresztą jak jestem u TŻ (dosyć często), to włączam się w jakiś tam sposób do obowiązków domowych i robię to z przyjemnością - czemu mam nie pozmywać naczyń, skoro przed chwilą jadłam tam obiad. Ale ostatnią osobą, która Tobie powinna takie obowiązki wyznaczać, jest kobieta która nie ma z tym mieszkaniem nic wspólnego. ---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ---------- Cytat:
Cytat:
__________________
Cytat:
|
|||
2014-10-18, 11:49 | #7 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
Cytat:
I widać z tego, jak piszesz, ze nie lubisz tej kobiety, mocno. I nie, w pracy w domu nie jest tylko kobieta- nie znoszę takiego podejścia i widzenia roli kobiety. Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-10-18 o 11:51 |
||
2014-10-18, 11:51 | #8 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
To teraz wygląda tak, jakby matka próbowała scedować obowiązki chłopa na jego dziewczynę, bo on widocznie się nie garnie, a ona go nie potrafi pogonić do roboty. Nie wiem czy dlatego, że to dziewczyna, czy dlatego, że ktoś musi, ale to nie jest fair.
__________________
Cytat:
|
|
2014-10-18, 12:09 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
Jeśli chodzi o nasze wspólne mieszkanie (bo planujemy i tu też jego mama wspomniała że mogłabym zanim razem coś zaplanujemy mieszkać u nich, ale nie skomentowałam tego, bo nie chcę tam mieszkać) to mój facet jak najbardziej jest za podziałem obowiązków, np. ja gotuję on zmywa a u siebie w domu to po prostu się przyzwyczaił, że babcia wszystko robi, on pracuje nie ma czasu itd. Mamę mojego faceta łączy z mieszkaniem to, że częściowo finansuje to mieszkanie, no ale na co dzień nie przebywa. |
|
2014-10-18, 12:12 | #10 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
A co babcia w ogóle na to? Chyba ma w tym wszystkim jakiś udział - prosi Was o coś, o pomoc? Jak reaguje gdy Twój facet mówi "wstaw to do zlewu"?
__________________
Cytat:
|
|
2014-10-18, 12:21 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
akurat babci przy tym nie było. Jednak slyszalam jak narzeka, że cały dom na jej głowie, ale ja to odebrałam, że mówi to raczej do mojego faceta, a mój facet chyba udał, że nie słyszy bo nie zareagował. Chyba uważa , że dość robi ( dokłada się no i zakupy). Babcia oficjalnie przynajmniej mnie nie prosi o żadną pomoc, a mojego faceta to o takie sprawy jak przestawić coś w domu czy gdzieś ją podrzucić samochodem. Wiem, że jest jej ciężko i moja rola w tym wszystkim ograniczy się chyba do tego, że pogadam ze swoim facetem aby pomagał więcej babci, razem ze mną. W sensie żebyśmy pomagali razem, ale też nie spełnię "prośby" mamy jego, która chciała abym to ja bardziej wychodziła z inicjatywą i to nawet pod nieobecność w domu mojego faceta, żeby np. razem z jego babcią przygotować obiad akurat jak mój facet wraca z pracy. Bez przesady gdybym zaczęła tak robić to Mój już całkiem miałby luzy. |
|
2014-10-18, 12:24 | #12 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2014-10-18, 12:37 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 38 976
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Ja czegoś tutaj nie rozumiem. Czy Tobie samej nie przeszkadza to, że Twój facet wykorzystuje swoją babcię do sprzątania po sobie? Nie mieści mi się to w głowie. Dla mnie to jest lenistwo, nie chciałabym być z kimś takim.
__________________
|
2014-10-18, 13:08 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 341
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
tez mnie to zaskoczylo. mysle, ze babcia powoli ma dosc, bo wnuk sobie panne przyprowadza i nawet po sobie nie ogarna niczego i moze to ona zasugerowala cos matce. |
|
2014-10-18, 13:12 | #15 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
a może babcia usłyszała tez kiedyś, jak wnuk mówi dziewczynie "zostaw, odstaw do zlewu" czy coś, co zasugerowało, że babcia jest w tym domu od sprzątania..
|
2014-10-18, 13:21 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2 219
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
To mnie zaskoczyło. Facet ma wyprane, ugotowane mimo że babcia chora? Autorko dziwne że Cię to nie zmartwiło. Ale zdajesz sobie sprawę z tego że kiedyś ty będziesz traktowana w ten sposób ?
__________________
Sempre zaczyna się malować taki tam nowy, kosmetyczny blog |
2014-10-18, 13:29 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Nie ładowałabym się w związek z kimś takim...
|
2014-10-18, 13:34 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
no ja się nie dam tak traktować i on chyba o tym wie. ja nie reagowałam bo to są ich sprawy rodzinne, ale skoro już zostałam w to wmieszana to zareaguję poprzez rozmowę ze swoim facetem. A założyłam wątek bo chciałam po prostu wiedzieć czy jego mama ma prawo oczekiwać takich rzeczy oraz w ogóle jak to wygląda w ocenie innych osób. Przez chwilę myślałam, że to ze mną coś nie tak, że nie zabiegam o to, abym mogła pomóc tym bardziej, że mama Mojego powiedziała, że babcia na pewno odmówi i powie, że nie trzeba pomagać. W takiej sytuacji nie będę pomagać. Skoro by tak zależało abym czuła się jak u siebie w domu to też powinna wyjść z inicjatywą i zaangażować do jakiejś pomocy czy drobnych prac domowych. a tak to ja zostaję postawiona w dziwnej sytuacji, ze powinnam pomagać bez względu na to czy robi to mój facet czy nie. Ja się nie czuję do niczego zobowiązana, nie brudzę tam i z niczego nie korzystam tak jak już pisałam, z wody korzystam jak spłukuję w wc i obmyję dłonie. Po prostu będę unikała kontaktu z przyszłą teściową i tyle. Dojdzie do tego, że będzie na mnie psy wieszała, a nie zainteresuje się, że starszej pani to głównie rodzina powinna pomagać. Jest coraz starsza, coraz więcej opieki będzie potrzebowała, a nie że tylko czasem się jej naczynie zmyje. i co wtedy też mnie będzie chciała obarczyć tym? Nie widzę tego jakoś
|
2014-10-18, 13:40 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Ale Ty się chwalisz, czy żalisz tym, że Twój facet to wygodnicki leń, który rzekomo schorowanej babci pozwala wszystko wokół siebie robić, a jego obowiązki kończą się na dołożeniu się do mieszkania (no sorry, może za darmo miałby mieszkać?). Dziwni jesteście, oboje - Ty bo widzisz problem nie tam, gdzie trzeba i wielkie oburzenie z powodu słów, które wcale atakiem na Ciebie nie były (a Ty z góry zakładasz, że były), on, bo bez honoru. Użyj tej energii i złości do aktywowania swojego faceta do pomocy babci. Inaczej za jakiś czas takiego trutnia będziesz miała na swoim garbie. Bo nie, on o tym nie wie, bo najwidoczniej innego przykładu brak. Jeżeli myślisz, że nagle będzie inny żyjąc z Tobą i nagle się z niego zrobi pracuś domowy, to chyba powinnaś pomyśleć drugi raz. I trzeci. I czwarty...
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2014-10-18 o 14:01 Powód: tam, zamiast tak |
2014-10-18, 13:47 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 38 976
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Moim zdaniem problem nie jest w tym, że teściowa prosi o pomoc. Tylko to, że kobiecie nie przeszkadza, że jej facet nic nie robi w domu. Bo z nią nie mieszka... Na pewno się to zmieni jak zamieszkają razem...
Tak to wygląda w moich oczach.
__________________
|
2014-10-18, 13:49 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
dzięki wszystkim za dotychczasowe wypowiedzi |
|
2014-10-18, 13:51 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
Doradzam czujność. W fazie zauroczenia i stroszenia piórek pewnie będzie się starał, ale jak przyjdzie codzienność z odtykaniem kibla i szorowaniem patelni, to może się okazać, że jedyne na co możesz liczyć, to "dokładanie się do rachunków". |
|
2014-10-18, 14:42 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Na moje oko, to w calej sprawie chodzi o to,zeby Autorka zaczela opiekowac sie babcia. Cudza babcia. Tesciowa napewno juz zaplanowala, zeby mlodzi zamieszkali razem z babcia, nasza autorka malymi kroczakami bedzie poczawszy od obierania ziemniakow po sprzatanie coraz bardziej wchodzila w domowe obowiazki, az w pewnym momencie sie skapnie, ze dba o cudza babcie, jak o swoja. I o to tutaj chodzi w ramach tego, zeby poczuc sie w domu, jak we wlasnym. W zyciu bym nie sprzatala w domu partnera, ani u jego babci. Nic bym tez nie pomagala za wyjatkiem podwiezc babcie, przestawic meble, zrobic cos trudnego dla babci.
Tutaj ewidentnie jest matriarchat i mysle, ze bedzie jeszcze bardzo wiele pretensji do Ciebie. Chodzi o to, ze jak wejdziesz w jedno pomaganie, to bedzie coraz wiecej i wiecej, az w koncu bedziesz odpowiedzialna za babcie. To nie jest Twoja babcia i nie twoje obowiazki, tylko tesciowej de facto. Takze niech tesciowa nie bedzie taka cwana, bo to jej obowiazki jako corki,ktore ona chce scedowac na Ciebie. Mysle, ze pojawi sie duzy problem, jezeli planowalibyscie zamieszkac oddzielnie od babci, razem, w innym mieszkaniu. |
2014-10-18, 16:02 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2014-10-18, 16:23 | #25 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Ja to bym nie liczyła za bardzo, że facet, który nie ma oporów by wykorzystywać chorą babcię - nagle po zamieszkaniu z dziewczyną zacznie w domu pracować. Pewnie, że mówi, że jest za podziałem obowiązków. Co innego ma powiedzieć? Kochanie, nic mnie to nie obchodzi, ty będziesz jeździć na mopie?
|
2014-10-18, 16:33 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Mysle, ze najlepiej zebys zaczela mowic mamie juz teraz, ze planujecie sie wyprowadzic. I to najlepiej, zebyscie powiedzieli jej razem, jestem ciekawa jej miny mysle, ze zrobi wszystko,zebyscie sie nie wyprowadzali, bo ona liczy na darmowa opiekunke w Twojej osobie, a tak sama musialaby sie do babci przeprowadzic i jej pomagac. Mysle, ze bedzie niezla awantura. badz na to gotowa i gadaj naokraglo swoje. Poza tym, przemysl sobie jeszcze raz to wszystko na spokojnie, bo tutaj moze byc niezly kanal.
|
2014-10-18, 16:43 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Olać, niech szanowna mamusia zatrudni babci służbę. Bezczelne babsko
|
2014-10-18, 16:52 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 341
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
|
2014-10-18, 17:37 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2014-10-18, 18:41 | #30 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: rodzina mojego chłopaka
Wtedy się przekonasz, czy naprawdę jest taki fajny.
__________________
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.