Wspólny wyjazd a problem kobiecy

[anulqa22]

Hej Chłopak zaprosil mnie na wspolny wyjazd na dwa dni z okazji również ze zbliząją mi się urodziny (Również tez bedzie jego brat z dziewczyna). Od niedawna jestesmy razem i w problem w tym że wlasnie w tym czasie moge dostac okres w sumie jestem pzrekonana bo tak mi wychodzi.Jedziemy na narty i oczywiscie tez na baseny.No i jak?Jak nawet nie dam rady wejsc do wody I zastanawiam sie czy mu cos wspomniec delikatnie o tym czy lepiej nic tylko najwyzej na wyjezdzie powiedziec prawde. Troche sie stresuje taką sytuacja. Co zrobic?

[Wirtualna6]

Napisane przez anulqa22

Hej Chłopak zaprosil mnie na wspolny wyjazd na dwa dni z okazji również ze zbliząją mi się urodziny (Również tez bedzie jego brat z dziewczyna). Od niedawna jestesmy razem i w problem w tym że wlasnie w tym czasie moge dostac okres w sumie jestem pzrekonana bo tak mi wychodzi.Jedziemy na narty i oczywiscie tez na baseny.No i jak?Jak nawet nie dam rady wejsc do wody I zastanawiam sie czy mu cos wspomniec delikatnie o tym czy lepiej nic tylko najwyzej na wyjezdzie powiedziec prawde. Troche sie stresuje taką sytuacja. Co zrobic?

Nie ma się czego wstydzić, to przecież naturalne i każdy normalny chlopak to zrozumie. Powiedz mu teraz, żebyście zdążyli zaplanować coś innego

[niezarejestrowana]

Powiedz mu teraz. Oszczędzisz sobie stresu i zamartwiania się Przecież to całkiem normalna rzecz i niezależna od Ciebie.

[201607121236]

Napisane przez anulqa22

Hej Chłopak zaprosil mnie na wspolny wyjazd na dwa dni z okazji również ze zbliząją mi się urodziny (Również tez bedzie jego brat z dziewczyna). Od niedawna jestesmy razem i w problem w tym że wlasnie w tym czasie moge dostac okres w sumie jestem pzrekonana bo tak mi wychodzi.Jedziemy na narty i oczywiscie tez na baseny.No i jak?Jak nawet nie dam rady wejsc do wody I zastanawiam sie czy mu cos wspomniec delikatnie o tym czy lepiej nic tylko najwyzej na wyjezdzie powiedziec prawde. Troche sie stresuje taką sytuacja. Co zrobic?

Ile macie lat?

Powiedz mu prawdę, nie ma w tym nic wstydliwego, przecież to naturalna sytuacja

[namisek1990]

Kobieto wal śmiało zaplanujecie jeszcze coś fajnego. To naturalne, nie ma się czego wstydzić. Zrozumie.

[Lady_Kala]

A czemu nie możesz wejść do wody?

Stosowałaś kiedyś tampony? Wiadomo, że na jakieś wielogodzinne moczenie się nie jest ale często zmieniane absolutnie nie zmuszają Cię do rezygnacji z takiej formy spędzania czasu. Wiele razy byłam na basenie, nad wodą podczas okresu i nigdy żadnego dyskomfortu z tego powodu nie odczuwałam-wystarczą regularnie zmieniane, aby było bezpiecznie i higienicznie tampony.
Okres to nie choroba ani żadna ułomność. Nie ma co z tego powodu zmieniać planów. A gdyby menstruacja wypadła Ci na cały tydzień wczasów w tropikach to też zrezygnowałabyś z tylu przyjemności?
Weź tampony, zapoznaj się z nimi wcześniej jeśli dotąd nie korzystałaś, jedź i baw się dobrze

[Nameria]

Jak poprzedniczka. Dlaczego nie użyjesz tamponów, jest jakiś powód zdrowotny przez który nie możesz ich stosować? Szkoda życia, żeby rezygnować z czegoś z powodu okresu, szczególnie, że mamy możliwości, żeby z niczego nie rezygnować.
Ja normalnie chodzę na basen, jeżdżę nad jezioro jak mam okres i nic mi się nigdy nie stało.

[SorbetMalinowy]

Powiedz swojemu chłopakowi, że akurat w trakcie wyjazdu przypada Ci okres. To naturalna sprawa, nie ma czego się wstydzić. A w trakcie wyjazdu używaj tamponów i problem z głowy

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Matko, mamy XXI wiek, a Ty okres nazywasz "problemem kobiecym" i sie go wstydzisz? Jedz na tamponach i tyle, a facetowi wprost powiedz, ze bedziesz miala wtedy okres i nie chcesz isc na basen.

[phideaux]

Ja nie widzę problemu. Tampony i robisz wszystko, na co masz na ochotę. Nigdy nie rozumiałam dziewczyn, które rezygnują z tylu fajnych wypadów, bo akurat wypadają w okres, no chyba że fizycznie tak strasznie źle się czują.

[_Mia]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;4961169 2]Matko, mamy XXI wiek, a Ty okres nazywasz "problemem kobiecym" i sie go wstydzisz? Jedz na tamponach i tyle, a facetowi wprost powiedz, ze bedziesz miala wtedy okres i nie chcesz isc na basen.[/QUOTE]
Może młoda, jeszcze nie tak zblazowana nowoczesnością i wyzwolenie, to i pewnych rzeczy się wstydzi dziewczyna Z czasem przestanie, nie ma co z tego szydzić.

A Tobie Autorko również polecam spróbowanie tamponów- ale to jeszcze przed basenem, żebyś miała tą pewność, że zaaplikowałaś dobrze, wszystko jest cacy itd
A facetowi powiedz- on i tak zdaje sobie sprawę, że miewasz okres

[poshh]

No serio, niektóre kobiety są dziwne, są w związku, jest czułość, bliskość itd nie wstydzą się tego, ale wstydzą się powiedzieć swojemu facetowi o czymś, co jest czymś tak zwykłym i naturalnym jak miesiączka.
Twój facet to jaskiniowiec, że masz taki problem?

[201605161428]

Pytanie jeszcze czy to zwykły basen czy np. wody termalne Z własnego doświadczenia nie polecam wód termalnych, ta temperatura bardzo kiepsko współgra z miesiączką

[Benderka]

Miesiączka to całkowicie naturalna sprawa i Twój chłopak na pewno o tym wie.
Warto od początku znajomości otwarcie rozmawiać na takie tematy, a nie stwarzać sobie niepotrzebne problemy.

https://www.youtube.com/watch?v=skc8QJ05SEs

[bandra]

Napisane przez SorbetMalinowy

Powiedz swojemu chłopakowi, że akurat w trakcie wyjazdu przypada Ci okres. To naturalna sprawa, nie ma czego się wstydzić. A w trakcie wyjazdu używaj tamponów i problem z głowy

Dokładnie a nawet jeśli mimo wszystko nie chcesz korzystać z basenu, to przecież możecie zaplanować sobie cokolwiek innego

Udanego wyjazdu!

[zetokis]

Jeśli facet jest dojrzały, to zrozumie i jeszcze będzie się troszczył. Ja kiedyś na pierwszym wspólnym wypadzie dostałam.. biegunki, to dopiero jazda bo byliśmy nad jeziorem i on musiał jechać 15 km po tabletki

[Pilotella]

Napisane przez anulqa22

Hej Chłopak zaprosil mnie na wspolny wyjazd na dwa dni z okazji również ze zbliząją mi się urodziny (Również tez bedzie jego brat z dziewczyna). Od niedawna jestesmy razem i w problem w tym że wlasnie w tym czasie moge dostac okres w sumie jestem pzrekonana bo tak mi wychodzi.Jedziemy na narty i oczywiscie tez na baseny.No i jak?Jak nawet nie dam rady wejsc do wody I zastanawiam sie czy mu cos wspomniec delikatnie o tym czy lepiej nic tylko najwyzej na wyjezdzie powiedziec prawde. Troche sie stresuje taką sytuacja. Co zrobic?

Ja pływałam z tamponem To też nie przeszkoda dla nart.
Jeśli będziesz na miejscu i będziesz czuła się niekomfortowo to po prostu mu powiedz.

[Chatul]

Napisane przez anulqa22

Hej Chłopak zaprosil mnie na wspolny wyjazd na dwa dni z okazji również ze zbliząją mi się urodziny (Również tez bedzie jego brat z dziewczyna). Od niedawna jestesmy razem i w problem w tym że wlasnie w tym czasie moge dostac okres w sumie jestem pzrekonana bo tak mi wychodzi.Jedziemy na narty i oczywiscie tez na baseny.No i jak?Jak nawet nie dam rady wejsc do wody I zastanawiam sie czy mu cos wspomniec delikatnie o tym czy lepiej nic tylko najwyzej na wyjezdzie powiedziec prawde. Troche sie stresuje taką sytuacja. Co zrobic?

Jeśli wiesz, że miesiączka mogłaby mocno ograniczyć Twoje możliwości wypoczynku na tym wyjeździe, to powiedz mu to Zresztą, jeśli w ogóle męczy Cię ta sprawa, to mu to powiedz, bo i czemu by nie. Wspólnie się zastanowicie, czy warto jechać w zaplanowane miejsce, czy lepiej wybrać albo inne miejsce, albo inny termin.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Powiedz mu.

W moim przypadku narty w zimie i lato w górach nawet z tamponem odpadają. Jasne, okres niby nie choroba, ale mam już doświadczenie, wiem, że nawet z tamponem nie da się chodzić po górach i jeździć na nartach. Swego czasu byłam właśnie w lecie w górach. Chłopcy wybrali dłuuugie ścieżki 6-8h chodzenia. Miał mi wypaść okres - na szczęście się przesunął. Szlaki takie, że z przodu ludzie, z tyłu ludzie, a "na siku" nie było miejsca, więc jak bym miała zmienić tampon? Ale był upał, więc się piło i pociło, także nie trzeba było biegać do WC.

Tak samo nie wyobrażam sobie nart - człowiek w kombinezonie - i weź to rozpinaj, i znajdź (!) jakaś łazienkę... jesteś na środku górki, a nagle czujesz, że tampon nie wytrzymuje i co? Nie.

Jasne - rower, basen, rolki - to tak, zgodzę się, że tampon jest OK, ale góry odpadają.

A dziewczyna może być niedoświadczona, więc polecanie jej tamponów to też trochę za późno. Pamiętam, że żeby się przyzwyczaić do tamponów i regularności wymieniania potrzebowałam 3 cykle. A tu narty, pierwszy tampon...

[Narrhien]

Dziewczyny, wy nie bądźcie takie hop do przodu jeśli chodzi o te tampony, bo z tego co Autorka napisała, jeśli planują wyjazd na narty i na baseny, to na 99% chodzi o baseny termalne, które są właśnie w górach, niedaleko najpopularniejszych stoków. Sama mieszkam w tym rejonie i tak się u nas właśnie mówi, że jedziemy na narty, a potem skoczymy na baseny (w domyśle: do term).

A okres i wody termalne to nie jest dobre połączenie. Może się to wręcz źle skończyć.

Poza tym to ma być wyjazd niejako z okazji urodzin Autorki, więc jaki jest sens w tym, żeby na wyjeździe ciągle się stresowała? No bo jednak jeśli miałby to być jej pierwszy raz z tamponem w wodzie, to będzie stres, choćby nie wiem co. Każda za pierwszym razem się stresowała, czy czasem nie widać, czy nie przecieka itd. Ja do tej pory nie lubię pływać z tamponem, chociaż czasem muszę.

Autorko, przełóżcie wyjazd. Powiedz szczerze chłopakowi, że będziesz wtedy niedysponowana i że chętnie pojedziesz na taką wycieczkę, ale w innym terminie, np. tydzień później to naturalne, że kobieta ma miesiączkę, nie wstydź się

[Nameria]

Każdy ma inaczej, mi tampony i baseny termalne nie przeszkadzają. NIe mam też problemu z jeżdżeniem na nartach, wypadzie nad jezioro.
Na basenie jest toaleta, możena nawet co pół godziny tampony zmieniać. W większości ośrodków narciarskich też są toalety a trasy w Polsce są krótkie, wieć też spokojnie co pół dodziny 40 min można tampon zmienić jak ktoś ma bardzo obfity okres. Poza tym na narty można dodatkowo użyć podpaski jak się boimy, że tampon przecieknie.

[zetokis]

Napisane przez Nameria

, wieć też spokojnie co pół dodziny 40 min można tampon zmienić jak ktoś ma bardzo obfity okres. Poza tym na narty można dodatkowo użyć podpaski jak się boimy, że tampon przecieknie.

o padłabym jakbym miała co 40 minut, zjechać do łazienki wypinać narty, rozbierać się z kasku, czapek, rękawiczek, kurtki, spondni. później to wszystko zakładać

[Marudna Krolewna]

Pomysł przekładania wyjazdu z powodu okresu mnie powalił. Na każdym stoku z wyciągiem łazienka jest w zasięgu kilkunastu minut. Gorące źródła to może średni pomysł na początku krwawienia, ale zwykły basen czemu nie? Wiele by mnie w życiu ominęło gdybym rezygnowała "bo okres". No serio przecież to 1/4 dorosłego życia z głowy..

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez Marudna Krolewna

Pomysł przekładania wyjazdu z powodu okresu mnie powalił. Na każdym stoku z wyciągiem łazienka jest w zasięgu kilkunastu minut. Gorące źródła to może średni pomysł na początku krwawienia, ale zwykły basen czemu nie? Wiele by mnie w życiu ominęło gdybym rezygnowała "bo okres". No serio przecież to 1/4 dorosłego życia z głowy..

Nie każdy czuję się komfortowo podczas okresu, żeby śmigać na nartach. Jeśli ty nie masz z tym problemu, to tylko pozazdrościć. Ja wiele spraw przekładam, nie znoszę i nigdy nie zaakceptuję okresu. Ale KAŻDY jest inny, powinnaś to rozumieć - jedna będzie 2 dni rzygała, a druga powie - co ty odwalasz, mnie nic w okres nie jest.

[cava]

Napisane przez Marudna Krolewna

Pomysł przekładania wyjazdu z powodu okresu mnie powalił. Na każdym stoku z wyciągiem łazienka jest w zasięgu kilkunastu minut. Gorące źródła to może średni pomysł na początku krwawienia, ale zwykły basen czemu nie? Wiele by mnie w życiu ominęło gdybym rezygnowała "bo okres". No serio przecież to 1/4 dorosłego życia z głowy..

A mnie nie, każda inaczej to przechodzi.
ja jestem wyłączona z życia na około 2 doby.
Boli mnie kregosłup odcinku krzyzowym, jestem tam jak sparaliżowana i żadno zjeżdzanie na nartach by mi nie przeszło. Nawet chodzenie jest problemem.
Srodki przeciwbólowe na to nie pomagają bo likwodują tylko ból a nie usztywnienie które jest najwiekszym problemem.
Do tego masakrycznie obfite krwawienie.
I nie, nie włażę z tamponem do wody uzytku publicznego (do basenu... nigdy) bo tampon nasiaka a ja się tego brzydzę.


Ja bym chłopakowi powiedziałą i spytała, czy można pojechac kiedy indziej.
A jak nie- to uprzedziła na co mogę sobie pozwolić a co będzie dla mnie problemem.

[Marudna Krolewna]

Napisane przez Jabluszko9

Nie każdy czuję się komfortowo podczas okresu, żeby śmigać na nartach. Jeśli ty nie masz z tym problemu, to tylko pozazdrościć. Ja wiele spraw przekładam, nie znoszę i nigdy nie zaakceptuję okresu. Ale KAŻDY jest inny, powinnaś to rozumieć - jedna będzie 2 dni rzygała, a druga powie - co ty odwalasz, mnie nic w okres nie jest.

Jasne, ale to nie ten wątek. Autorka nie napisała, że słabo się czuje, tylko że wstydzi się powiedzieć, więc zakładam, że okres przechodzi "w normie". I odniosłam się do tego, że argumenty o braku toalet na stoku są z pupy. Tyle samo "trudu" przynosi zdjęcie kombinezonu do sikania co do zmiany tamponu.

[Nameria]

Napisane przez zetokis

o padłabym jakbym miała co 40 minut, zjechać do łazienki wypinać narty, rozbierać się z kasku, czapek, rękawiczek, kurtki, spondni. później to wszystko zakładać

jak ktoś ma aż tak obfity okres, że musi tak często zmieniać to jest to do zrobienia, nawet jak co pół godz trzeba tampon zminić. Ale wątpię, żeby ktoś aż tak często musiał to robić bo to już jest nie normalne. Jak się boi przeciekania to dodatkowo podpaska. No a jak jest ktoś leniwy i woli zrezygnować z nart bo się nie chce do łazienki chodzić co godzinę, półtorej czy dwie bo trzbeba spodnie ściągnąć, do tego jeszcze o zgrozo, trzeba rękawiczki zdjąć i co najgorsze kask to nie mam pytań.
Niestety nie zawsze jest łatwo i czasem trzeba się troszkę pomęczyć. Idziesz 3 razy do łazienki a jeździsz pół dnia. Dla mnie wybór jest prosty.

[gilmoregirl92]

Ja jestem miłośniczką nart, jeżdzę co roku i tak co dwa lata zwykle wypada mi okres w trakcie wyjazdu. Nie ma się co załamywać, polecam zapas tamponów, leki przeciwbólowe na zaś i można spokojnie śmigać Na jednym z wyjazdów poszliśmy także na baseny termalne, zmieniłam tampon przed i po i nie było żadnego problemu. Także ja na twoim miejscu nie odwoływałabym wyjazdu

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Powiedz, ze masz okres i wolalabys jechac kiedy indziej. Wcale Ci sie nie dziwie, okres na nartach, jak boli brzuch, plecy to kiepski pomysl- i jeszcze ta eskapada do WC, zeby zmienic tampon. W bikini tez bym podczas okresu nie wyskoczyla- po pierwsze piersi mam wtedy wieksze, a po drugie brzuch jak pilka i mega wzdecie razem z zaparciami, wiec dla mnie taka atrakcja odpada. Co z tego, ze mamy XXI wiek, okres jest nadal dokuczliwy dla wiekszosci kobiet.

[kasienka129]

Spotkalam sie z 30 latka ktora nie depilowala (nigdzie) sie takze kwestia "co to tampon" mnie nie dziwi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.