Jak odmówić towarzyszenia na weselu?

[Adrianna_8]

Hej. Proszę o rady .

Jakoś dwa miesiące temu mój kolega (tylko i wyłącznie) rzucił do mnie tekstem "Jak nie będę miał z kim iść na wesele, to idziesz ze mną". Nie oczekiwał odpowiedzi twierdzącej, ani przeczącej. Ja też wzięłam to tak średnio do siebie i w sumie nic nie powiedziałam. W między czasie mówił "Marty nie zaproszę, może Alicję?", więc brał mnie pod uwagę naprawdę jako ostatnią. Chyba nic mu nie wypaliło i nagle dzisiaj pisze, czy chciałabym mu towarzyszyć, że będzie zaszczycony, bla, bla...

Problem w tym, że naprawdę nie mam ochoty iść... Średnio lubię wesela, z tym kolegą jesteśmy w dobrych stosunkach, jest moim sąsiadem, od czasu do czasu widzimy się na piwo. Zależy mi na utrzymaniu dobrych relacji... Po prostu nie mam ochoty iść na to wesele, kupować sukienki i jechać taki kawał. W jaki sposób mu odmówić? Nie znam nawet dokładnej daty imprezy, mogłabym wymyślić jakiś wyjazd na koniec wakacji (byłoby to wiarygodne)... Ale z drugiej strony nie chce być wobec niego nie fair, jednak głupio mi mu powiedzieć po prostu "nie mam ochoty". Co zrobić?

[201605300922]

Napisane przez Adrianna_8

Hej. Proszę o rady .

Jakoś dwa miesiące temu mój kolega (tylko i wyłącznie) rzucił do mnie tekstem "Jak nie będę miał z kim iść na wesele, to idziesz ze mną". Nie oczekiwał odpowiedzi twierdzącej, ani przeczącej. Ja też wzięłam to tak średnio do siebie i w sumie nic nie powiedziałam. W między czasie mówił "Marty nie zaproszę, może Alicję?", więc brał mnie pod uwagę naprawdę jako ostatnią. Chyba nic mu nie wypaliło i nagle dzisiaj pisze, czy chciałabym mu towarzyszyć, że będzie zaszczycony, bla, bla...

Problem w tym, że naprawdę nie mam ochoty iść... Średnio lubię wesela, z tym kolegą jesteśmy w dobrych stosunkach, jest moim sąsiadem, od czasu do czasu widzimy się na piwo. Zależy mi na utrzymaniu dobrych relacji... Po prostu nie mam ochoty iść na to wesele, kupować sukienki i jechać taki kawał. W jaki sposób mu odmówić? Nie znam nawet dokładnej daty imprezy, mogłabym wymyślić jakiś wyjazd na koniec wakacji (byłoby to wiarygodne)... Ale z drugiej strony nie chce być wobec niego nie fair, jednak głupio mi mu powiedzieć po prostu "nie mam ochoty". Co zrobić?

Powiedz, że nie możesz mu obiecać, ponieważ również w bliżej nieokreślonym terminie masz inną ważną imprezę rodzinną (nie wiem, rocznica ślubu dziadków czy inne srebrne gody) i nie chcesz, żeby potem został na lodzie.
Ale mimo wszystko, zalecałabym opcję pt. wesela mnie nie bawią i nie jestem idealną towarzyszką na takie okazje, kłamstwo ma krótkie nogi. No i to trening asertywności Inne koleżanki problemu nie miały, żeby mu odmówić, Ty też nie miej.

[niebieskie_oczko]

Spytaj się, kiedy jest to wesele i jak ci poda datę, to coś wymyśl: wyjazd, inną ważną uroczystość. To wersja "kłamczuszka". Zawsze możesz powiedzieć prawdę, że nie lubisz takich imprez, że nie masz kasy na wydatki w postaci kiecki, butów, prezentu itp. Poza tym skoro brał cię jako ostatnią rezerwę, to by mi się nie chciało zupełnie iść Napisz mu, że może jednak ta Alicja

[zlotniczanka]

Bądź szczera. Skoro go lubisz, to go nie okłamuj.

[Smerfetkaa]

Napisane przez zlotniczanka

Bądź szczera. Skoro go lubisz, to go nie okłamuj.

Dokładnie. Powiedz, że nie masz ochoty iść na wesele, kupować sukienki i jechać taki kawał. Nie bawisz się dobrze na weselach, lepiej, żeby poszedł z kimś kto lubi wesela.

[Azhaar]

Powiedz mu prawdę. On nie jest Twoim facetem a osoba, której jest wesele nie jest Ci bliska żebyś miała czuć się zobowiązana tam iść. I tak jak było napisane - inne mogły odmówić, Ty też możesz.

[Eva ID]

Napisane przez Adrianna_8

... Ale z drugiej strony nie chce być wobec niego nie fair, jednak głupio mi mu powiedzieć po prostu "nie mam ochoty". Co zrobić?

Dlaczego pozwalasz wiec aby to on byl wobec Ciebie nie fair?
Uplasowal Cie na ostatnim miejscu na swej liscie I jak wszystkie laski przed Toba go olaly, to masz byc kolem ratunkowym?!


Ja bym wyraznie mu powiedziala, ze nie mam ochoty towarzyszyc mu na weselu, bez zbednych tlumaczen, czyste nie.

[Piotrek_1989]

Napisane przez Nadis

Powiedz, że nie możesz mu obiecać, ponieważ również w bliżej nieokreślonym terminie masz inną ważną imprezę rodzinną (nie wiem, rocznica ślubu dziadków czy inne srebrne gody) i nie chcesz, żeby potem został na lodzie.
Ale mimo wszystko, zalecałabym opcję pt. wesela mnie nie bawią i nie jestem idealną towarzyszką na takie okazje, kłamstwo ma krótkie nogi. No i to trening asertywności Inne koleżanki problemu nie miały, żeby mu odmówić, Ty też nie miej.

Lubisz kłamać, co? Kombinowanie jest w twojej naturze

[bestka]

Powiedz krótko: sorry, ale nie pójdę. Nie ma się co tłumaczyć.

[201803090921]

Albo;
"Dzięki za zaproszenie, ale niestety nie pójdę".

albo

"Dzięki za zaproszenie, ale nie mogę bo... [wstaw dowolną wymówkę]".

[Adrianna_8]

Dziękuję wszystkim za rady . Napisze po prostu, że nie, że nie dam rady, ale dziękuję za zaproszenie.