Praca jako korepetytor/ korepetytorka

[Tiraamiisu]

Witam wszystkich!

Chciałabym Was zapytać czy może mieliście kiedyś styczność z korepetycjami przez Internet (np. Skype'a)?

W tym roku skończyłam anglistykę i szukam pracy w szkołach językowych, ale ostatnio trafiłam na informację o korepetycjach za pomocą różnych platform. Mieszkam na wsi i nie ukrywam, że tego typu praca byłaby dla mnie najlepsza, ponieważ wszystkie szkoły językowe są dość daleko ode mnie, a najczęściej dostaję oferty pracy na max. 2-3 h dziennie (czyli podróż zajmuje więcej niż sama praca...). Zastanawiam się czy może ktoś z Was zatrudniony był przez jakąś ''firmę'' udzielającą tego typu korków i mogłabym dowiedzieć się jak to nauczanie wygląda od strony technicznej, jak wyglądają rozmowy kwalifikacyjne, czy uczniowie chętnie współpracują, itp. itd. Generalnie proszę wszystkich (którzy chcą, oczywiście ) o podzielenie się uwagami na ten temat. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc!

[Kruszek77]

jest taka strona e-Korepetycje, ogłoś się tam

[ysabela]

Mój znajomy w Krakowie startuje z firmą korepetycyjną, chce świadczyć m.in. usługi przez Skype Ja nie jestem przekonana o sukcesie, ale chłopak chyba zrobił research, skoro się zdecydował.
On to chce zorganizować tak, że zatrudnia nauczycieli, odbębnia papierkową robotę z ZUSem i US, bierze 40% zarobku nauczyciela, a reszta do kieszeni korepetytora.
Myślę, że to bardzo fajna i wygodna opcja (szczególnie dla językowca), nie mam pojęcia jak jest z zainteresowaniem, niestety

[Tiraamiisu]

Kruszek, miałam taki zamiar, ale chciałam się u kogoś zatrudnić, żeby nie musieć bawić się w zakładanie działalności gospodarczej, itd. Sporo czytałam o tych wszystkich rozliczeniach i mam już kompletny mętlik w głowie (nie wiem czy bym to ogarnęła), a u mnnie jedynym wyjściem byłaby księga przychodów i rozchodów...

Ysabela, z tego co się orientuję, to zainteresowanie jest całkiem spore. Ogłaszają się różne centra, które trudnią się tylko korkami z języków obcych i zamierzam im przesłać swoją ofertę, ale najpierw chcialam się też dowiedzieć z pierwszej ręki jak to wygląda Ogólnie to zaczynam trochę ''od kuchni''. Generalnie to nie wiem czy mój Internet to pociągnie (nigdy przez Skype'a nie rozmawiałam), ale generalnie zasięg jest przyzwoity i się nie tnie nawet przy filmach - zasięg HSPA+, tyle, że mobilny i boję się, że będzie ''zrywać'' połączenia. Szukam właśnie ludzi, którzy chcieliby się podzielić opiniami na ten temat i jak im się pracuje/pracowało w ten sposób, bo w Internecie nie udało mi się za wiele opinii znaleźć... Ale dziękuję bardzo za odpowiedź, kto wie... może akurat trafię do Twojego kolegi

[Nyx944]

Jako, że jestem studentką, teoretycznie mam jeszcze wakacje. Pomyślałam więc, że skoro dzieci i młodzież zaczynają szkołę we wrześniu, równie dobrze mogę sobie zarobić parę groszy poprzez udzielanie korepetycji. Zamieściłam ogłoszenie na stronie mojej miejscowości, oferując uczniom przygotowanie do egzaminów i matury. Dzień później dostałam wiadomość od Grzegorza. Najbardziej zdziwił mnie fakt, że nazywał mnie 'panią' , ponieważ nigdzie nie użyłam żeńskiej formy (napisałam "studiuję", a nie - "jestem studentką"). Druga sprawa, napisał że dojeżdżanie do mnie w ogóle nie wchodzi w grę, więc musiałabym przyjeżdżać do jego domu. Jako, że nigdy nie dawałam korepetycji, m do wszystkiego podchodzę z pewną dozą nieufności i może było to niestosowne z mojej strony, ale wpisałam sobie na f.b imię i nazwisko mojego niedoszłego ucznia oraz nazwę miejscowości. Zobaczyłam profil mężczyzny grubo po czterdziestce. Nie odpowiedziałam na jego maila, ponieważ nieco przeraża mnie myśl, że miałabym pojechać do domu zupełnie obcego mi mężczyzny, który jest ode mnie dwadzieścia lat starszy. Może pan szukał naiwnej dziewczynki, którą mógłby 'poderwać'? Uważacie, że moje obawy są słuszne czy też przesadzam z moimi wątpliwościami?

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Może szukał korepetycji dla dziecka, może sam się przygotowuje do jakiegoś egzaminu. Masa dorosłych szuka lekcji językowych.

Lekcje u uczniów to też nic nadzwyczajnego, choć sama nigdy takich nie brałam (bardziej z lenistwa niż z ostrożności). Na pewno trzeba zachować ostrożność.

Jedna uwaga dodatkowa - mam nadzieję, że nie uprawiasz dumpingu i nie kopiesz sobie dołka również pod sobą, zatem nie udzielasz 'lekcji' za jakieś śmieszne 25zł czy coś.

Powodzenia.

[ParasolkaMaryPoppins]

Rozumiem Twoje obawy. B. rzadko zgadzam się na udzielanie korepetycji mężczyznom w ich domach. Najczęściej proponuję korepetycje u mnie i ktoś z rodziny zawsze jest obecny (tzn. nie podczas zajęć, tylko w pokoju obok). Bo ja się boję i tyle.

Do tej pory ta metoda się sprawdza. I słucham swojej intuicji. Jak 6 zmysł mówi mi, że coś mi nie pasuje w zachowaniu (ba, nawet podczas 1ej rozmowy przez telefon) tonie zgadzam się i tyle.

Napisz do tego klienta - spytaj, dla kogo są te korepetycje/jak cele stawia sobie uczeń/ podaj stawkę za 60 min./ z jakich podręczników korzysta uczeń etc. Gdy zadasz te pytania powinnaś się zorientować, dla kogo są zajęcia.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Możesz też zaproponować naukę przez Skype.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Jeżeli się przestraszyłaś, to lepiej sobie to odpuścić. Zaczyna się rok szkolny, więc klientów będziesz pewnie jeszcze miała. Ogłoszenia możesz też dać na lokalnych grupach FB, więc od razu będzie jakiś stopień weryfikacji klienta.
Ja udzielając korków chodziłam tylko do uczniów, nigdy nie zapraszałam nikogo do siebie, bo to wydawało mi się nawet gorsze Ale przeważnie to albo rodzice dzieci dzwonili, albo same dzieci i od razu też była mowa o tym w jakim wieku jest dziecko, co aktualnie przerabiają, z czym ma największe problemy i tym podobne, więc nigdy nie wzbudzili mojego podejrzenia.
W przypadku dorosłych (miałam tylko 2 takie przypadki) spotykałam się z nimi w kawiarni, bo przeważnie to najbardziej odpowiadało obojgu.