2015-11-22, 23:28 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 29
|
jak to jest z tymi pierwszymi randkami
(Czuję się bardzo infantylnie zakładając wątek o takiej tematyce, ale nie mam się kogo poradzić)
Poznałam faceta, po pewnym czasie zaprosił mnie na randkę. Byłam wniebowzięta, bo nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak dobrze z kimś mi się rozmawiało... Spotkaliśmy się, było bardzo fajnie, dużo tematów do rozmów, wspólne zainteresowania, polubiłam go jeszcze bardziej. Odwiózł mnie do domu, po niecałej godzinie dostałam SMS, że dojechał do domu, cieszy się, że mógł mnie poznać osobiście, bardzo mnie polubił i życzy słodkich snów. Wszystko fajnie, motyle w brzuchu, ale od tamtej pory się nie odezwał. A widzieliśmy się w czwartek. Ja rozumiem, że weekend (opowiadał, że ma wpaść do niego kuzyn), że na pewno ma swoje zajęcia, że jesteśmy dorośli i SMS nie jest żadnym wyznacznikiem, ale czuję się zmieszana. Wiadro zimnej wody na głowę mile widziane |
2015-11-22, 23:37 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Myślę, że póki co nie jest sprawa przesądzona. Może się odezwie po weekendzie, nie chce przeszkadzać albo sam jest zajęty. Jeśli nie, odezwij się pierwsza, co masz do stracenia oprócz zdrowia i godzin spędzonych na zastanawianiu się? :P
|
2015-11-23, 00:26 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Ja bym mu wyslala smsa w stylu 'jak Ci minal weekend, mnie dobrze, robilam costam, mam nadzieje, ze wkrotce sie spotkamy'. Jesli po takim smsie nie dostaniesz pozytywnej (i konkretnej) odpowiedzi, bedzie znaczylo, ze srednio zainteresowany jest
|
2015-11-23, 07:22 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
|
|
2015-11-23, 09:28 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Pewnie różnie to jest☺ Z mojego doświadczenia wynika jednak, że jak facetowi zależy, to nie zwleka. Mój tż umówił się ze nną na drugą randkę pod koniec pierwszej. Możesz do niego napisać sama. Dasz mu zielone światło i zobaczysz, co zrobi. Może nie jest pewny, czy jesteś zainteresowana i nie chce się narzucać.
|
2015-11-23, 09:30 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 343
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
gdybym była na miejscu faceta i dziewczyna od czwartku by się do mnie nie odezwała to uznałabym, że nie jest zainteresowana.
__________________
GDY ROZMYŚLASZ O ŻYCIU MUSISZ PAMIĘTAĆ
O DWÓCH RZECZACH: ŻADNA ILOŚĆ POCZUCIA WINY NIE NAPRAWI BŁĘDÓW PRZESZŁOŚCI I ŻADNA ILOŚĆ NERWÓW NIE JEST W STANIE ZMIENIĆ PRZYSZŁOŚCI. |
2015-11-23, 11:16 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
|
2015-11-23, 11:18 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 343
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Napisz do niego co słychać . Jeśli po tym będzie milczał i nie będzie wykazywał zainteresowania to sobie daruj. Nie nie wyjdziesz na desperatke pytając co słychać po 3 dniach ciszy
__________________
GDY ROZMYŚLASZ O ŻYCIU MUSISZ PAMIĘTAĆ
O DWÓCH RZECZACH: ŻADNA ILOŚĆ POCZUCIA WINY NIE NAPRAWI BŁĘDÓW PRZESZŁOŚCI I ŻADNA ILOŚĆ NERWÓW NIE JEST W STANIE ZMIENIĆ PRZYSZŁOŚCI. |
2015-11-23, 11:57 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
Pomyśl, jakim on jest natrętnym desperatem - zaprosił Cię gdzieś, zmarnował Twój czas na długą rozmowę, a potem jeszcze zawracał Ci głowę SMS-em. To wyjątkowy desperat, więc uważaj, żebyś nie skompromitowała się tak, jak on to już zrobił. |
|
2015-11-23, 12:54 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
ale odpisałaś mu coś czy zostawiłaś bez odpowiedzi? jeśli on proponował 1szą randkę może ty zaproponuj 2gą?
|
2015-11-23, 13:29 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
|
|
2015-11-23, 17:39 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Napisałam. Wymieniliśmy kilka smsów, przestał odpisywać.
Co prawda moja ostatnia wiadomość brzmiała "ok, może być " (zeszło się na temat spontanicznych wyjazdów i w żartach planowaliśmy wyjazd na Karaiby), ale na tym się skończyło. |
2015-11-23, 19:21 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Mam wrażenie, ze w dzisiejszych czasach wiele osób najbardziej obawia się wyjścia na desperata. Skoro on zaproponował pierwsze spotkanie i było ok, to Ty możesz zaproponować drugie. Nie ma w tym żadnego problemu. Jesli nie będzie zainteresowany to raczej nic z tego nie będzie.
|
2015-11-24, 00:09 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
|
|
2015-11-24, 11:20 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
|
|
2015-11-24, 14:04 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Może się jeszcze odezwie a póki co, może po prostu nie lubi pisać smsów o doopie maryni.
|
2015-11-24, 14:19 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
Bądź poważna, zaproponuj spotkanie, a nie Karaiby. |
|
2015-11-24, 14:26 | #18 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Smsy to nie jest jakaś formalna metoda kontaktu, ja na smsy odpowiadam jak mam czas, często mi się zdarza, że je przeczytam i zapominam odpowiedzieć albo odpisuję na nie hurtowo. Ja się naprawdę przestaję dziwić facetom, że nawiązywanie znajomości z kobietami jest dla nich takie trudne. Napisz smsa - źle, boś desperat. Nie pisz smsa- źle, bo Ci nie zależy. Nie odpowiedz na smsa, bo np nie masz nic na koncie, nie masz czasu - foch gwarantowany.
Polubiłaś go? Chciałabyś kontynuować znajomość? To się nie zachowuj jak wyniosła księżniczka z wysokiej wieży, oczekująca hołdów i atencji i pokaż swoją sympatię. Weź pod uwagę, że po drugiej stronie masz żywego człowieka, który tak samo jak Ty boi się odtrącenia, zranienia i wyjścia na desperata. Do tego jest facetem, czyli może słabiej rozumieć przekazy niewerbalne. Zastanów się, jak on odbiera Twoje zachowanie. Wychodzisz na zainteresowaną jego osobą? Okazałaś mu jakoś, że fajnie z nim spędziłaś czas, dobrze się gadało i miałabyś ochotę na więcej?
__________________
May the Force be with You!
|
2015-11-24, 14:26 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 331
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
i jak odezwał się ?
|
2015-11-24, 14:30 | #20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- Nie. |
|
2015-11-24, 14:41 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
Autorko, zakładam, że wiedza o tym, jak mu minął weekend nie jest dla Ciebie kluczowa. Po co piszesz SMS-a na ten temat? Sądzę, że chcesz się z nim spotkać, a na tym spotkaniu zapytasz, wśród kilkudziesięciu innych spraw, też o to, jak minął mu weekend. Napisz więc na ten temat, który jest kluczowy. |
|
2015-11-24, 14:51 | #22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
Zazwyczaj traktuję ludzi z rezerwą i to nie dlatego, że naczytałam się w cosmo, że trzeba być nieprzystępną, ale dlatego, że mam taki charakter. Moja rodzina o tym wie, znajomi i obawiałam się, że z nim będzie tak samo, że taką postawą właśnie go do siebie zniechęcę, ale byłam zaskoczona - bo właśnie przy nim zachowywałam się zupełnie inaczej. Rozmawiało nam się świetnie, jakbym znała go od lat, żartowaliśmy, było naprawdę super! Kiedy odwiózł mnie do domu, pocałowałam go w policzek na pożegnanie (jakoś tak spontanicznie, nie zrobiłam tego celowo) i powiedziałam, żeby odezwał się jak wróci do domu cały i zdrowy (mieszka w innym mieście). Tak też zrobił, wspominałam o tym wyżej, napisał, że bardzo mnie polubił, odpisałam, że ja jego również, naprawdę nie wiem co mogło pójść nie tak. Przed spotkaniem pisał do mnie codziennie... ---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ---------- Myślałam, że to nieistotna informacja, ale przy dogłębnej analizie doszłam do wniosku, że jednak warto o tym wspomnieć. Poznałam go przez chłopaka, z którym kiedyś się umówiłam. To jego NAJLEPSZY przyjaciel. Poznaliśmy się w klubie, on do mnie napisał, poszliśmy na jedną randkę, było słabo, nie podobał mi się, nie mieliśmy o czym rozmawiać, a poza tym wydawało mi się, że to kobieciarz (z czasem okazało się, że to prawda) i odpuściłam. Znamy się dwa lata, po "randce" wytłumaczyłam mu, że nie będzie niczego między nami, bo aktualnie nie szukam związków (i to była prawda), a on się we mnie mocno wkręcił. Dzwonił, nalegał na spotkania, ale ja nie chciałam mu robić nadziei i za każdym razem powtarzałam jak mantrę, że bardzo go lubię, ale NIE CHCĘ ŻADNYCH ZWIĄZKÓW. Z czasem ograniczyliśmy kontakt prawie do zera, dopóki nie znalazł sobie dziewczyny. Wiem, że jest z nią szczęśliwy, a ze mną rozmawia jak z kumpelą. Dzień po tym, jak K. do mnie napisał, zadzwonił do mnie i powiedział, że rozmawiał z nim na mój temat i powiedział mu, że jestem fajną dziewczyną, ale tylko do poflirtowania, żeby nie liczył na coś poważnego, bo "ze mną jest ciężko się umówić", daleko mieszkam", oczywiście byłam wściekła, że powiedział mu coś takiego i pokłóciliśmy się do tego stopnia, że do tej pory nie rozmawiamy. Poruszyłam ten temat z K., wyjaśniłam mu jak według mnie wyglądała ta sytuacja, a że dalej do mnie pisał + chciał się umówić uznałam, że faktycznie temat zamknięty i nie ma z tym problemu. |
|
2015-11-24, 20:07 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Jak to jest z pierwszymi randkami?
No mozesz chciec sie spotykac tylko z facetami, co proponuja sami spotkania. Sa tacy. Mozesz zaproponowac sama (ja bym tego nie zrobila). Ma to swoje plusy i minusy. Ale proby wplywania na niego, zeby zaproponowal kolejne spotkanie, pisal, staral sie itp. nie maja zbytnio sensu. Przeciez to tylko dla Ciebie frustrujace. A juz analizowanie wszystkiego do trzeciego dna wlacznie - zameczysz sie. |
2015-11-25, 06:05 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 316
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Właśnie facet jest mądry i rozumie, że jeśli kobieta chce, sama też coś zaproponuje.
Mój brat ma takie podejście: zaprosił raz, napisał smsa, teraz czeka na krok drugiej osoby. Jak ta osoba nie zrobi nic, to kontaktu nie będzie. I nie ważne jakie są powody takiego zachowania: czy jest tylko nieśmiała, czy ma trudny charakter. Bo nawet jeśli jest zainteresowana to co z tego? Facet ma jej ciągle nadskakiwać i od niej spodziewać się niczego nie może bo ona "jest nieśmiała"? Albo umiesz się zaangażować i dać coś z siebie, albo szukam kogoś normalnego. To dobre podejście, a era nadskakujących chłopów na szczęście powoli dobiega konca. |
2015-11-25, 06:54 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Autorko, nigdy nie sluchaj rad facetow w kwestii randek (chyba ze to ktos bliski, komu na Tobie naprawde zalezy, ale bliski to nie taki, z ktorym spotykasz sie dwa miesiace i jestes zakochana).
Oni tez na swoich forach nie chca rad od dziewczyn. Przyczyna jest prosta. Chca zeby to im bylo wygodnie. A potem czesto nawet tego nie doceniaja i najchetniej wykorzystywaliby dziewczyny i ich nie szanuja. Poczytaj sobie jakies meskie forum i nabierz dystansu. Mozesz wybierac taki sposob randkowania jaki chcesz. Jesli nie chcesz proponowac pierwszych spotkan, to zadna era nie minela i sa faceci, korzy to robia (powiedzialabym 99,99% jesli tylko naprawde im sie podobasz). Jesli chcesz wykazywac sie inicjatywa, to ja bierz. Tylko nie analizuj, nie probuj wplywac na faceta, zeby zrobil cos tak, jak Ty chcesz, bo to nic nie da. Smsowanie o glupotach po to, zeby zachecic go, zeby zaprosil Ci na kolejne spotkanie nie ma sensu. |
2015-11-25, 07:30 | #26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
Trafisz 3-4 z rzędu takie i w pewnym momencie naprawdę przechodzi Ci ochota na jakiekolwiek kontakty (zwłaszcza jeśli nie jesteś lovelasem, dla którego co druga jest wystarczająca i co tydzień ma nową "miłość" ). Dochodzisz do wniosku, że lepiej jest Ci po prostu bez tej "sfery", która wydaje Ci się ... nienormalna. Niby normalne osoby, widzisz ich zainteresowanie, a gdy coś zaproponujesz wprost to wszystko staje się pokręcone. Jakieś wykręty, niezdecydowanie. Po którymś razie już serio jest się nieufnym. Potem po fakcie się dowiadujesz, że jedna Ci kompletnie nie odpisała na zaproszenie bo się przestraszyła, druga powiedziała, że się odezwie, ale się nie odezwała, trzecia mimo, że sama Cię urabiała to jak przyszło co do czego to stwierdziła, że nie. Byłem w takim momencie kiedy miałem dość kobiet. W sumie to się potem przełożyło na to, że teraz jakiekolwiek relacje mam tylko z takimi, które wiedzą czego chcą. Czyli jak wysyłają sygnały, gdzieś tam się poznajemy bo czasem gdzieś tam się widzimy, ja je w końcu zapraszam to się zgadzają, albo proponują inny termin. Nie obchodzi mnie: "może", "odezwę się później", "chcę, ale się boję" (dorośnij), jestem "nieśmiała". Niestety, ale inne kobiety skutecznie potrafią leczyć różnymi typami odmów - potem już Ciebie nic nie interesuje. Widzisz zero-jedynkowo. 0 = nie, 1 = tak. Ten "system" działa tylko, że jednocześnie jednak wiem, że sporo jest takich, które mają opory, czasami spanikują, no i przy tym systemie one niestety odpadają. Może to i dobrze... Niemniej, jakby się nad tym głębiej zastanowić to faktycznie to smutne jest. Gdzieś tam spotykasz dziewczynę, ona non stop jest "dla Ciebie" , robi wszystko, aby ją zauważyć. Jakoś tam poznajecie siebie, zapraszasz ją i ... echo. Miałem z 2-3 takie przypadki. Naprawdę, człowiek wtedy czuje się jak jakiś idiota. Co wtedy więcej można zrobić, serio ? Za tydzień wysyłać drugie zaproszenie, za dwa tygodnie trzecie i robić z siebie jeszcze większego cymbała ? Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-11-25 o 07:34 |
|
2015-11-25, 07:43 | #27 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Na szczęście nie i zaproszenie na drugą i trzecią randkę NIE JEST nadskakiwaniem
Cytat:
Autorko nie szukaj winy w sobie. Oczywiście zawsze znajdzie się jakaś co napisze, że może za często mrugałaś i dlatego facet się nie odzywa Z jakiegoś powodu zrezygnował i bez znaczenia raczej jest czy to odległość, czy ktoś inny jest jeszcze - nie zmienisz tego, jeśli on tego nie chce, albo nie chce aż tak bardzo. Sama wiesz, że nie da się nikogo zmusić ani nakłonić do związku. Desperata jedynie.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2015-11-25, 07:48 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Przypominam, ze on jej nie zaprosl na kolejne spotkanie. Zatem Twoje meskie zale Gregorius nie maja zwiazku z tym tematem.
Faceci zawsze beda twierdzic, ze chca jak dzewczyny wykazuja inicjatywe. Ze nie lubia ksiezniczek itp. A potem jak przyjdzie, co do czego: - jak im sie nie podobasz to i tak sie wymiksuja, jak sie znudza albo poznaja "lepsza" - jak im sie podobasz, to i tak nie odpuszcza tylko dlatego, ze nie zaproponowalas kolejnego spotkania Nawet krewet co ksiezniczek nie lubi lata za nimi, jak tylko sa ladne. Oczywiscie, Autorko, mozesz faceta zrazic odwolywaniem spotkan w ostatniej chwili, krytykowaniem go albo po prostu czyms w Tobie co mu sie nie spodoba. Nie wierze, ze facet odpusci dziewczyne, kiedy widzi, ze to "ta" tylko dlatego, ze nie zaproponuje ona pierwszego czy drugiego spotkania. Nie wierze w takie cuda. Ale najgorsze co mozna zrobic to zamartwiac sie, analizowac, manipulowac albo atakowac faceta. Odpusc go i poszukaj takiego, co bedzie Toba zainteresowany albo sama zaproponuj spotkanie, jesli chcesz to zrobic i bedziesz sie z tym dobrze czula (nie polecam). No i naprawde poleca lekture jakiegos meskiego forum (nie zeby regularnie czytac te glupoty, ale zebys zobaczyla, jak oni to widza). Perelki z podrywaja: "daz do seksu a nie do zwiazku", "zaserwuj jej chlodnik", "masz 20 lat? musisz jak najwiecej ruchac", "ucz sie na niej". Oczywiscie nie wszyscy faceci tacy sa, ale jakos trzeba takich eliminowac, coby mieli szanse wymrzec smiercia naturalna bez pozostawienia potomstwa. Chyba ze takich lubisz. Edytowane przez ellen72 Czas edycji: 2015-11-25 o 07:58 |
2015-11-25, 07:57 | #29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Cytat:
Po prostu jestem człowiekiem i oczekuję normalnej relacji. Taką jaką mam z kolegą, bratem, ojcem, matką, czy koleżanką i ogólnie wszystkimi, których lubię, cenię. Dlaczego z nimi MOŻNA, a z poznaną kobietą, niemalże co drugą, nie ? Jak pytam o coś to dostaję ZAWSZE odpowiedź. Treściwą, szczerą. "Tak, chętnie", "A wiesz, dziś nie mogę bo jestem padnięta po pracy", "Nie chce mi się". itd. Nie przypominam sobie, aby prędzej czy później jakiś dobry znajomy, brat, ktokolwiek nie odpowiedział mi na moje pytanie, zaproszenie itd. itp. W relacji z kobietami to ... norma, że nie wiadomo o co chodzi. Nie narzekam na ich zainteresowanie, ALE kompletnie nie dziwię się, że jest jak jest. Nie wyobrażam sobie być bardziej przeciętnym facetem i słyszeć dziesiątki głupich wykrętów, braków odpowiedzi, a potem się jednak okazuje, że ... ona biedna była zainteresowana No to świetnie to okazywała. Brawo. Kobieta też ma mózg, dwie ręce, dwie nogi... Nie jest ubezwłasnowolniona, że nie umie wysłać tego SMS'a czy cokolwiek... Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-11-25 o 08:00 |
|
2015-11-25, 08:02 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
|
Dot.: jak to jest z tymi pierwszymi randkami
Bo piszesz nie na temat Gregorius. Wylewasz meskie zale, a to temat autorki dotyczacy inicjatywy, a nie zbywania faceta.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:39.