|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-11-30, 15:35 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 2
|
rutyna w życiu
Dziewczyny, nie wiem co robić, moje życie wydaje mi się nudne i bezsensowne. Do tego stopnia, że kilka razy myślałam nad samobójstwem, ale nie zrobię tego, bo strasznie się boję.
Na co dzień studiuję. W tym roku skończyłam licencjat i nie wiedziałam co dalej robić. Rodzice naciskali, żebym dokończyła studia magisterskie chociaż byłam temu przeciwna, ale z drugiej strony dziękowałam im za to, bo zdałam sobie sprawę, że kolejne 2 lata mogę przedłużyć młodość. Moi rodzice myślą, że po studiach będę miała lepsze życie, lepszą pracę. A to nieprawda, bo moje studia są, że się tak wyrażę, o kant dupy rozbić, jak większość kierunków w polsce. Nie wiem gdzie mogłabym wykorzystać wiedzę z nich wyniesioną, bo nie ma takich ofert na rynku pracy, czuję, że marnuję tam czas i nic mi się przez te studia w życiu nie udało oprócz tego, że jestem utrzymywana przez rodziców. Niestety wybierając je miałam siano w głowie, poza tym nie nadawałabym się na medycynę czy stomatologię, więc mogłam wybrać to co studiuję albo jakąś socjologię czy administrację. Wszystko podobny chłam. Dlatego też czuję, że życie przecieka mi przez palce- codziennie bezsensowne zajęcia na uczelni, brak znajomych, brak celu w życiu i strach przed rzuceniem studiów, jak i strach przed tym, co będzie jak już się skończą. Do tego dochodzą kompleksy na punkcie swojego wyglądu, które z każdym miesiącem coraz bardziej się pogłębiają i przez to zaczynam nienawidzieć samej siebie. Niedługo chyba zwariuję. Moje życie to jakaś farsa. Czuję, że to wszystko prowadzi donikąd, a nie miałabym odwagi pogadać o tym z kimkolwiek, nawet z psychologiem. Czy istnieje jakiś uniwersalny sposób na wyjście z tego stanu? Myślałam o tym, żeby zmienić swoje życie o 180 stopni, spakować się, wyjechać. Ale wtedy całkowicie musiałabym zrezygnować z kontaktów z rodziną, a nie mam nikogo. |
2015-11-30, 15:52 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: rutyna w życiu
Pracujesz już? Jeśli nie to póki studiujesz i utrzymują Cię rodzice może szukaj jakiś praktyk, staży? Poznasz ludzi, zdobędziesz doświadczenie i będzie Ci łatwiej jak już skończysz studia. Albo jeśli nie widzisz się w swoim kierunku, próbuj jakiś dorywczych prac, może znajdziesz coś co Cię kręci.
|
2015-11-30, 16:02 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
|
Dot.: rutyna w życiu
Zdradź, jaki kierunek studiujesz, to będzie nam łatwiej Ci podpowiedzieć, co mogłabyś robić zwiazanego ze studiami - koła, praktyki, wolontariat.
Znajdź pracę dodatkową, zawsze to samoocena człowieka rośnie, bo zarobisz parę groszy dla siebie, poznasz innych ludzi, trochę się oderwiesz od rodziców.
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
2015-11-30, 16:05 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: rutyna w życiu
Uniwersalnego sposobu na rozwiązanie Twojej sytuacji na pewno nie znajdziesz. Ale coś Ci powiem - jeżeli nie zaczniesz działać teraz to po studiach nie będzie lepiej, będzie nawet gorzej, bo wtedy zdasz sobie sprawę, że kompletnie nie wiesz jak dalej pokierować swoim życiem.
Jeśli chodzi o kompleksy - co dokładnie Ci w sobie przeszkadza? |
2015-11-30, 16:15 | #5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: rutyna w życiu
Cytat:
---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ---------- Prawie wszystko. Nijakie zniszczone włosy, sflaczała sylwetka. Jedyne z czego jestem naprawdę zadowolona to twarz, ale tylko kiedy się nie uśmiecham i nie odzywam, bo mam bardzo krzywe zęby, których się wstydzę i dodatkowo zły zgryz |
|
2015-11-30, 16:21 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 36
|
Dot.: rutyna w życiu
Czemu boisz się samobójstwa? Na pewno masz jeszcze jakieś wyjście tylko tak z ciekawości pytam, bo sama mam problemy
|
2015-11-30, 16:22 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: rutyna w życiu
Nie masz przypadkiem depresji sezonowej? Bo brzmi jak depresja albo sezonówka.
Naprawdę. Pomagają na to leki, farmakologia czyli leczenie pod okiem dobrego psychiatry. Ja obecnie chora (dopadło mnie mega silne przeziębienie), ale takiego doła jak Ty nie mam. A też teraz nie pracuję, bujam się na uczelni, też bywa, że mam tylko jedne zajęcia, też na każde muszę być przygotowana. Dużo rzeczy takich jak u Ciebie, ale doła takiego nie mam. Jak masz myśli samobójcze to jakiś kontakt z psychologiem czy psychiatrą na pewno wskazany.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2015-11-30, 16:25 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: rutyna w życiu
Cytat:
Zajęcia-zapychacze ustala się "grafika kimś ze studiów i raz ty raz ta osoba robi notatki i chodzi na wyklad (nieobowiazkowy) ewentualnie-chamsko dopisuje cie na listę obecności jeśli się da. Praca na zlecenie w godzinach popołudniowych albo wieczornych , w weekendy. Pracodawcy chętnie przyjmują osoby do pracy w niestandardowych godzinach. A teraz w okresie przedświątecznym to już w ogóle marzenie-robota aż sama się naprasza. Doopsko rusz bo twoja wypowiedź trąci strasznym wygodnictwem i życiową niezaradnoscią. Nie chcesz w nocy przygotowywać się na studia, spoko. Pracuj w nocy a przygotowuj się w dzień a czasie wielu dziwnych okienek. ---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ---------- Ciało-bediesz ćwiczyć to nie będzie flakowate. Włosy...tu pewnie dieta by się porządna przydała. Ale skoro jesteś na utrzymaniu rodziców to nie wiem jak oni będą się patrzeć na fanaberie typu avocado codziennie do obiadu albo kisielek z siemienia lnianego na kolacje...na aparat możesz zarobić wiesz?
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2015-11-30, 16:29 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: rutyna w życiu
Sylwetkę można poprawić ćwiczeniami. Nawet w domu. No i sport poprawia humor.
Na włosy też można coś poradzić. Polecam blogi włosomaniaczek. Sama mam naturalnie kiepskie włosy, ale jak o nie dbam to są całkiem, całkiem. Zgryz też można poprawić tylko na to trzeba już mieć pieniądze no i czasem wymaga to aparatu a czasem operacji. ---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- Jedyne czego człowiek nie może teraz zmienić w wyglądzie to chyba wzrost. Kiedyś w jakimś reportażu o szkole dla modelek mówiła o tym kierowniczka szkoły. Że tylko na wzrost dziewczyn patrzą bo wszystko inne można zmodyfikować, wytrenować, zoperować. ---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- la"Mbria, może nie pisz do niej tak ostro. Ja naprawdę widzę tu zaniedbaną depresję lub stan depresyjny. Tu "weź się w garść" raczej nie pomoże. Tu potrzeba lekarza i leków.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 Edytowane przez MissChievousTess Czas edycji: 2015-11-30 o 16:31 |
2015-11-30, 16:38 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 10
|
Dot.: rutyna w życiu
Ha i skąd ja to znam ... Ale nie łam się dziewczyno nie warto. Ja miałam tak samo jak Ty. Na 3 roku studiów zorientowałam się że do tego kierunku się nie nadaję. Ale je skończyłam i to z jedną z najlepszych średnich, bo szkoda byłoby mi 3 lat. Po studiach biłam się co ja mam ze sobą zrobić. Miotałam się plus do tego awantury ze strony mojego ojca o wszystko. i o to że nie robie niczego ze swoim życiem. Zaczęłam popadać w amok i zaczęłam się gmatwać, plątać w tym wszystkim. W końcu stwierdziłam, że muszę coś ze sobą zrobić. Wziąć się w garść. Dostałam staż. Po stażu mnie zostawili na umowę na zastępstwo. Ale co najważniejsze. Już chyba wiem co chce robić w życiu dzięki temu. Teraz znalazłam kurs pod to co teraz robię. I na razie spróbuję osiągnąć to co sobie zamyśliłam . Więc naprawdę wszystko da się ułożyć. A i tak, też miałam myśli samobójcze, i depresje ...
|
2015-11-30, 16:51 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: rutyna w życiu
Na pewno mówienie osobie, która potrzebuje pomocy, "doopsko rusz" nie jest tym, co w tej sytuacji powinna usłyszeć. Łatwo jest kogoś oceniać i dawać milion złotych rad, tylko że w realnym życiu to wszystko nie jest takie proste.
Zacznij od pracy nad swoim wyglądem, skoro to jest coś, co wprawia Cię w zły stan. Tak jak powiedziały wcześniej dziewczyny - dużo w swoim wizerunku można zmienić, wystarczy włożyć w to trochę wysiłku i pracy. A jeśli zaakceptujesz swój wygląd i co ważniejsze, polubisz go, to już będzie spory krok. A czy jest coś, co lubisz robić? Jakieś pasje, zainteresowania? Coś, czemu mogłabyś poświęcić swój czas? |
2015-11-30, 19:41 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: rutyna w życiu
Cytat:
Wiec nic jej nie pozostaje jak ruszyć jednak doopsko i iść do pracy. Nie mowie żeby się na etat porwała. Ale dodatkową robotę mieć by mogła. i uważam że wcale laski nie cisne , po prostu nie głaszcze i nie mówię "oj bidulko ...ty to masz przechlapane" bo tak naprawdę wcale nie ma. Ma podobnie do tysięcy młodych dziewczyn w kraju. Chce widzieć w swoim życiu depresję ok. Proszę bardzo-idz do psychiatry po antydepresanty, do psychologa po pogadankę...i do roboty po kasę na to wszystko albo jednak ogarnij się sama...do roboty idź żeby ludzi poznać i kasę na urodę zarobić. A w ramach psychoterapii poczytaj jakieś motywacyjne książeczki. Pełno tego w sieci.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2015-11-30, 20:08 | #13 |
rose rose
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: CSE
Wiadomości: 220
|
Dot.: rutyna w życiu
możesz zawsze zgłosić się do psychologa i pogadać ze specjalistą
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:19.