Co wpływa na atrakcyjność kobiety?

[Mioodowa]

Czasem, gdy mam trochę wolnego czasu, zastanawiam się nad różnymi dziwnymi rzeczami.

Ostatnio byłam razem ze znajomymi na mieście. Jedna z koleżanek przyprowadziła swoją współlokatorkę. Grubszą dziewczynę z krótkimi farbowanymi włosami, bladą twarzą, trochę krzywymi zębami, ubraną w bluzkę z dużym dekoltem oraz krótką spódniczką. Nie piszę tutaj tego, aby ją w jakikolwiek sposób obrazić, ale zastanawia mnie, dlaczego takie dziewczyny są częściej podrywane przez mężczyzn. Wśród nas była także inna dziewczyna, śmiało pomalowana, dość przeciętnej urody i również miała powodzenie. Natomiast moja koleżanka - obiektywnie nazywana przez większość ludzi atrakcyjną, jest w dalszym ciągu samotna. Zawsze zazdrościłam jej urody. Zgrabna szczuplutka, ładne oczy. Mężczyźni spoglądają na nią, ale na tym się kończy. Jak myślicie dlaczego tak jest?

[dziuba85]

Wygląd to nie wszystko, jak sama zauważyłaś. U drugiej osoby można wyczuć, czy jest pewna siebie, czy uważa się za atrakcyjną, czy chce się podobać innym.

[Mioodowa]

Napisane przez dziuba85

Wygląd to nie wszystko, jak sama zauważyłaś. U drugiej osoby można wyczuć, czy jest pewna siebie, czy uważa się za atrakcyjną, czy chce się podobać innym.

Jest normalną uśmiechniętą dziewczyną, I aż dziwi mnie, że nie lgną do niej mężczyźni, naprawdę Chodziłyśmy razem do klasy przez 9 lat i zawsze czułam, że jestem jej cieniem i zazdrościłam, że jak dorośnie będzie miała mnóstwo adoratorów, oczywiście później mi ta zazdrość przeszła, znalazłam chłopaka itp. Ale naprawdę dziwi mnie to

[szugarbejb]

Bo czym innym jest to, że ktoś /coś się komuś podoba, a czym innym to, na co nas stać. To że podoba mi się zamek nad Loarą, nie oznacza, że sobie taki kupię, bo kupię sobie 2 pokoje pod Wrocławiem (na przykład).

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Bo nie wiem, czy wszystko jest jasne - typowy Janusz może mieć upodobanie w modelkach VS, ale ożeni się z Grażyną. I jeśli taka modelka "obraca się " w kręgach niepewnych siebie Januszy, którzy nawet nie pomyślą o tym, żeby je na randkę zaprosić, to będzie samotna, mimo tego że jest ładna, a powodzenie będą miały pospolite Grażyny.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Więc kończąc:na atrakcyjność (lub może inaczej:powodzenie) kobiety wpływa ocena mężczyzny o jej "podobieństwie" do niego.

Poza tym oceniając swoją koleżankę pomyliłas się być może w ocenie jej urody, ja też mam wiele koleżanek które ja uważam za ładne i fajne, a 9/10 mężczyzn nie wie, o co mi chodzi i mówi mi, że chyba oszalałam. Nie od dziś wiadomo bowiem że jako kobiety inaczej niż mężczyźni siebie oceniamy nawzajem.

[Goska2333]

Co prawda nie jestem ekspertem do spraw orzekania o atrakcyjności kobiet ale obserwując moich braci wiem, że cenią sobie bardzo naturalność zarówno zewnętrzną jak i wewnętrzną. Czasem podoba im się bardziej dziewczyna z piegami a odrzucają tzw. Barbie. Nie powiem, że na ulicy nie oglądają się i za lalkami Oni po pierwszej rozmowie wyczuwają co mamy w środku. Nie cierpią dziewczyn, które za wszelką cenę chcą zwrócić na siebie uwagę...

"W prostocie tkwi piękno, mądrość i siła. Prostota to świadomość"

[szugarbejb]

Napisane przez Goska2333

że cenią sobie bardzo naturalność zarówno zewnętrzną jak i wewnętrzną.

Tiaaaa, zawsze mnie to bawi. Jak jeden z drugim rozprawia o naturalności dziewczyny która ma na sobie 2 kg tapety pt."naturalny makijaż ", nie widzą jak laska x godzin poci się w siłowni żeby osiągnąć "naturalna" sylwetkę itp. I naturalnie rzuca mądrymi cytatami, bo urodziła się jako reinkarnacja Einsteina.

Takie rzeczy mówią tylko chłopcy ,którzy nie mają jakiegokolwiek doświadczenia z kobietami.cala reszta woli kobiety nie naturalne, a nieprzesadnie i niekiczowato ZADBANE.

[using namespace std]

Napisane przez szugarbejb

Tiaaaa, zawsze mnie to bawi. Jak jeden z drugim rozprawia o naturalności dziewczyny która ma na sobie 2 kg tapety pt."naturalny makijaż ", nie widzą jak laska x godzin poci się w siłowni żeby osiągnąć "naturalna" sylwetkę itp. I naturalnie rzuca mądrymi cytatami, bo urodziła się jako reinkarnacja Einsteina.

Takie rzeczy mówią tylko chłopcy ,którzy nie mają jakiegokolwiek doświadczenia z kobietami.cala reszta woli kobiety nie naturalne, a nieprzesadnie i niekiczowato ZADBANE.

Bo naturalna sylwetka to ta wypracowana na siłce. 20 tyś lat temu ludzie mieli odrobinę więcej ruchu. Teraz przy siędzącym, nienaturalnym trybie życia trzeba sztucznie przywracać naturalny stan.

[stewardesa]

Bo mężczyźni wolą kobiety chętne od ładnych (nie, nie mówię o dziewczynach na poważnie).

Napisane przez Goska2333

obserwując moich braci wiem, że cenią sobie bardzo naturalność zarówno zewnętrzną jak i wewnętrzną. Czasem podoba im się bardziej dziewczyna z piegami a odrzucają tzw. Barbie. Nie powiem, że na ulicy nie oglądają się i za lalkami

No właśnie. Co innego mówią, a za kim innym się oglądają.

[201607111040]

Napisane przez Goska2333

Co prawda nie jestem ekspertem do spraw orzekania o atrakcyjności kobiet ale obserwując moich braci wiem, że cenią sobie bardzo naturalność zarówno zewnętrzną jak i wewnętrzną. Czasem podoba im się bardziej dziewczyna z piegami a odrzucają tzw. Barbie. Nie powiem, że na ulicy nie oglądają się i za lalkami Oni po pierwszej rozmowie wyczuwają co mamy w środku. Nie cierpią dziewczyn, które za wszelką cenę chcą zwrócić na siebie uwagę...

"W prostocie tkwi piękno, mądrość i siła. Prostota to świadomość"

Czyli po prostu lubia jak dziewczyna ma nieogolone nogi tak?
Bo wiesz wlosy na nogach sa naturalne.

[szugarbejb]

Napisane przez using namespace std

Bo naturalna sylwetka to ta wypracowana na siłce. 20 tyś lat temu ludzie mieli odrobinę więcej ruchu. Teraz przy siędzącym, nienaturalnym trybie życia trzeba sztucznie przywracać naturalny stan.

Zastanów się nad tym, co napisałaś

(Wskazowka: tak, ŚRODKI do osiągnięcia "naturalnej" sylwetki się zmieniają, kiedyś się biegalo po polu za żarciem, teraz się biega na bieżni ).

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez LusiaPlotkara

Czyli po prostu lubia jak dziewczyna ma nieogolone nogi tak?
Bo wiesz wlosy na nogach sa naturalne.

Dokładnie Pod pachami też xD

Ale skąd chłopcy mają o tym wiedzieć

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Co to w ogóle znaczy naturalność w tym przypadku? Bardzo mnie ciekawi dokładna definicja.

[szugarbejb]

No właśnie, zazwyczaj dla każdego coś innego, prawie nigdy nie oznacza tego, czym naprawdę jest.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez szugarbejb

No właśnie, zazwyczaj dla każdego coś innego, prawie nigdy nie oznacza tego, czym naprawdę jest.

Ze zdefiniowaniem tego, czym naprawdę jest, również jest spory problem

[Hiyori]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;55651086]Co to w ogóle znaczy naturalność w tym przypadku? Bardzo mnie ciekawi dokładna definicja.[/QUOTE]

To chyba kobiety częściej używają Pomijając jakieś pontonowe skrajności i naturalne chłopobaby z drugiej strony:
Naturalna-ta, której ciuchy i makijaż nie pomogą, stopień zagrożenia żaden do lekki.
Nienaturalna-cała reszta.

[Mileva_]

Może "ta grubsza" była bardziej w ich guście. Może fajniej im się rozmawiało. Może jest wesoła, sympatyczna i otwarta.

Albo któryś rozmawiał z nią, by później poprosić o numer twojej cichej koleżanki Tak tez się zdarza.

[szugarbejb]

Napisane przez Hiyori

Naturalna-ta, której ciuchy i makijaż nie pomogą, stopień zagrożenia żaden do lekki.

Buahaha.xD Zrobiłaś mi dzień xD

[AngielskaPogoda]

Napisane przez Mioodowa

Czasem, gdy mam trochę wolnego czasu, zastanawiam się nad różnymi dziwnymi rzeczami.

Ostatnio byłam razem ze znajomymi na mieście. Jedna z koleżanek przyprowadziła swoją współlokatorkę. Grubszą dziewczynę z krótkimi farbowanymi włosami, bladą twarzą, trochę krzywymi zębami, ubraną w bluzkę z dużym dekoltem oraz krótką spódniczką. Nie piszę tutaj tego, aby ją w jakikolwiek sposób obrazić, ale zastanawia mnie, dlaczego takie dziewczyny są częściej podrywane przez mężczyzn. Wśród nas była także inna dziewczyna, śmiało pomalowana, dość przeciętnej urody i również miała powodzenie. Natomiast moja koleżanka - obiektywnie nazywana przez większość ludzi atrakcyjną, jest w dalszym ciągu samotna. Zawsze zazdrościłam jej urody. Zgrabna szczuplutka, ładne oczy. Mężczyźni spoglądają na nią, ale na tym się kończy. Jak myślicie dlaczego tak jest?

Wiesz czemu? Brzydsza latwiej zbajerowac i przeleciec. Do ladnych boja sie podejsc : albo zajeta, albo da kosza i moze nie dac,

[DopplegangerEddarda]

Jasna cera jest według mnie najpiękniejsza. Więc nie wiem o co chodzi z tą "bladą twarzą".

Solary mnie brzydzą.


Wiem, że dużo robi to w jakim towarzystwie kobieta się obraca. Jak obraca się w towarzystwie ćpunów, dresów, dziwaków to normalny facet nie spojrzy na nią przychylnym okiem choćby nie wiem jak dobre wrażenie robiła.

[absurdalna89]

DopplegangerEddarda, a jak widujesz ją zawsze samą, z nosem w książce lub zamyśloną, taka totalna samotniczka? Też strach podchodzić?

[Atavish]

Napisane przez AngielskaPogoda

Wiesz czemu? Brzydsza latwiej zbajerowac i przeleciec. Do ladnych boja sie podejsc : albo zajeta, albo da kosza i moze nie dac,

o.O
Masz na to statystyki jakieś?
I w ogóle "może nie dać" Twój poziom szacunku do kobiet mnie powalił.

Po obserwacjach w gronie znajomych bym powiedziała, że ta ładna dziewczyna oprócz wyglądu może być "nijaka". W moim otoczeniu największym powodzeniem cieszą się dziewczyny otwarte, z zainteresowaniami, zorientowane w tym co się na świecie dzieje, pewne siebie, z którymi łatwo nawiązać kontakt. I (przynajmniej według mnie) nie zawsze są one atrakcyjne fizycznie.

[AngielskaPogoda]

Napisane przez Atavish

o.O
Masz na to statystyki jakieś?
I w ogóle "może nie dać" Twój poziom szacunku do kobiet mnie powalił.

Po obserwacjach w gronie znajomych bym powiedziała, że ta ładna dziewczyna oprócz wyglądu może być "nijaka". W moim otoczeniu największym powodzeniem cieszą się dziewczyny otwarte, z zainteresowaniami, zorientowane w tym co się na świecie dzieje, pewne siebie, z którymi łatwo nawiązać kontakt. I (przynajmniej według mnie) nie zawsze są one atrakcyjne fizycznie.

Szacunek do kobiet moj Cie powalil? A co mam sciemniac? Nazywam rzeczy po imieniu.

[Bananalama]

Napisane przez AngielskaPogoda

Szacunek do kobiet moj Cie powalil? A co mam sciemniac? Nazywam rzeczy po imieniu.

tak nazywasz po imieniu, że ja i pewnie nie tylko ja zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem nie miałaś braków w powodzeniu bo poziom agresji wypowiedzi może na to wskazywać. Żeby było jasne, to nic złego, jeżeli mam rację, bo nie powodzenie świadczy o wartości człowieka. Ale wyluzuj z opiniami z tyłka.

[Atavish]

Napisane przez AngielskaPogoda

Szacunek do kobiet moj Cie powalil? A co mam sciemniac? Nazywam rzeczy po imieniu.

Czyli kobieta nie uprawia seksu. Kobieta "daje", albo nie. I im ładniejsza, tym rzadziej "daje".
I ponawiam pytanie - skąd teoria o tym, że te brzydsze "dają" częściej i łatwiej?

[de_wu]

Niektóre kobiety mają "to coś" co przyciąga mężczyzn i niekoniecznie muszą być przy tym chodzącymi pięknościami. Tym czymś, co pewnie podnosi atrakcyjność może być sposób bycia, otwartość, uśmiech lub coś zupełnie innego , co może posiadać kobieta, powiedzmy przeciętna, a czego może nie posiadać kobieta bardziej atrakcyjna. Szanse muszą być wyrównane

[stewardesa]

Napisane przez AngielskaPogoda

Szacunek do kobiet moj Cie powalil? A co mam sciemniac? Nazywam rzeczy po imieniu.

Jak Ty to robisz, to też to tak nazywasz?

[Maguda_]

Napisane przez AngielskaPogoda

Wiesz czemu? Brzydsza latwiej zbajerowac i przeleciec. Do ladnych boja sie podejsc : albo zajeta, albo da kosza i moze nie dac,

Napisane przez AngielskaPogoda

Szacunek do kobiet moj Cie powalil? A co mam sciemniac? Nazywam rzeczy po imieniu.

Nazywasz rzeczy po imieniu przy okazji obrażając innych. Dyskutować z kulturą też trzeba umieć, także proszę trochę opanować ton wypowiedzi

[201605300922]

Powiem tak, mam jedną piękną koleżankę, inteligentną, z zainteresowaniami, ale jest totalnie nieprzystępna - wydaje się wyniosła, wycofana. I powodzenia nie ma oszałamiającego, biorąc pod uwagę urodę. Jak już ktoś ją podrywa, to z reguły dość określony typ łowców, którzy takie trudne sztuki lubią, ale niekoniecznie są poważniej zainteresowani. Z moich obserwacji - dla większości facetów najatrakcyjniejsze są te kobiety, z którymi mają wspólne tematy, że ta rozmowa w sumie prowadzi się sama, a zawsze jest temat awaryjny w postaci np. wspólnego hobby.

[y@kor]

Wiele jest w nas samych - wygląd przemija, jest kwestią gustu, a nasz charakter, feromony, które działają na innych. Ja sama zauważyłam, że jak mam "słabszy dzień" to zupełnie inaczej odbierają mnie ludzie, a lgną jak mam się świetnie i uważam że fajna ze mnie babeczka

[TakaSamaInna]

Po prostu trzeba mieć to coś. Trudne to jest do zdefiniowania i nie jest to jakaś określona cecha, ale coś takiego co przyciąga. Czasami nie wiadomo co. Nieraz nawet idzie słyszeć takie wypowiedzi "no ta dziewczyna jest ładna, ale nie ma tego czegoś". Czasami to są takie drobiazgi jak np. ktoś się mimowolnie uśmiecha przez ułamek sekundy jak nas widzi albo jak np. kobieta porusza biodrami jak chodzi albo ten taki błysk w oku. Różne rzeczy co przyciągają. Czasami też tak jest, że jak poznajemy kogoś to tak zgrzyta, nie "nadaje się na tych samych falach", a czasami od razu coś zaskoczy i wydaje się, że tę osobę zna się od wieków.

[Goska2333]

Napisane przez LusiaPlotkara

Czyli po prostu lubia jak dziewczyna ma nieogolone nogi tak?
Bo wiesz wlosy na nogach sa naturalne.

Ha, ha ha dobre. O tym nie pomyślałam - ha, ha, ha ...i pod pachami