zawalilo mi sie zycie..chce usunac ciaze..

[aaa22]

mam 21 lat i jestem w 5 tyg ciazy..spoznial mi sie okres kilka dni i juz czulam, ze jest cos nie tak.. wczoraj bylam u ginekologa ze wzgledu na inne badania, ale wyszlo tez ze jest to ciaza ktorej tak bardzo sie obawialam. wiem kim jest ojciec, spotykam sie z nim od 3 miesiecy pierwszy raz poszlismy do lozka po ponad miesiacu..zabezpieczalism y sie, wiec nie wiem co poszlo nie tak i tym bardziej jest to dla mnie szokiem..spalismy tylko raz ze soba...nie wiem jak to sie stalo, nie wiem co ze soba zrobic. jak sie o tym dowiedzialam siedzialam jak zahipnotyzowana, nie docieralo do mnie co lekarz mowil...od wczoraj siedze w domu, z nikim nie rozmawiam, nie mam checi do niczego..czuje totalna pustke, nie czuje nic..totalna obojetnosc do tego wszystkiego, tak jakby zaraz sie mialo okazac, ze to tylko zly sen...do ojca dziecka czuje totalna niechec...nie potrafie z nim normalnie rozmawiac. to nie tak mialo byc, poszlam z nim..stlo sie, ale zabezpieczalismy sie!!! jeszcze sam pamietal o tym..nie wyobrazam sobie tego, nie czuje do niego kompletnie nic... spotykalam sie, podobal mi sie, ale teraz nie moglabym sie z nim zwiazac, nie wyobraza sobie go jako ojca dziecka!! zadych uczuc we mnie, nawet nie placze...zadnej zlosci,kompletnie nic..ja nie chce tego dziecka, po prostu nie chce, chce zyc jak wczesniej..chce usunac ciaze..nie moge ogarnac swoichmysli, tego co sie mi dzieje w glowie, co sie dzieje ze mna, chodze po domu jak zombie, stracilam sens zycia. zdaje sobie sprawe, ze zostane zlinczowana, ale sama nie wiem co sie ze mna dzieje, nawet mialam mysli samobojcze..swiat mi sie zawalil tak nagle, tym bardziej, ze nic nie bylo planowane, zabezpieczalismy sie// teraz siedze i pisze to i w sumie nie wiem, totalne uczucie pustki..jedynie moze bezradnosc. Ja nie chce tego dziecka.......
dziwi mnie to ze jestem taka spokojna, nie wiem co mi sie dzieje w glowie...

[201605051021]

Najlepsze co mozesz zrobic dla siebie i dla swojej przyszlej rodziny to usunac te ciaze. W piatym tygodniu powinny jeszcze dac rade tabletki wczesnoporonne, moze szukaj pomocy u Women on Waves. Powodzenia.

[loocyka]

Nigdy nie byłam w twojej sytuacji, więc nie będę się wymądrzać i mówić, że wiem co czujesz.. bo nie mam pojęcia.
Jesteś młoda, całe życie przed tobą, ale życie niekoniecznie należy pojmować jako to bez dziecka. Być może tak właśnie ma być? być może to ma cię w czymś umocnić?, nie znamy planu jaki życie ma wobec nas..
Wiem, wiem.. powiesz, że bredzę, ale jestem absolutną przeciwniczką aborcji, nie wyobrażam sobie żyć z myślą, że zabiłam swoje własne dziecko.
Pomyśl nad tym.... są różne sposoby, żeby tę sytuację rozwiązać, wiele par, które bardzo pragnie mieć dzieci- nie ma ich, więc może spróbuj zorganizować to w ten sposób, że donosisz ciążę, urodzisz i oddasz dziecko rodzinie, która będzie je kochać nad życie.- nie zabijaj go!!
Mimo, że mam 30 lat i męża od lat 5- nie jestem gotowa na dziecko, nawet ostatnio nad tym myślałam, nie chciałabym teraz rezygnować ze spotkań z przyjaciółmi, odmawiać sobie czegokolwiek na rzecz dziecka, więc pod tym kątem cię rozumiem, absolutnie cię nie oceniam..
jeśli tylko będziesz chciała "pogadać" poza forum daj znać..

[wiekanka]

Na Twoim miejscu tez bym usunela

[ladyjustyna]

Napisane przez eevone

Najlepsze co mozesz zrobic dla siebie i dla swojej przyszlej rodziny to usunac te ciaze. W piatym tygodniu powinny jeszcze dac rade tabletki wczesnoporonne, moze szukaj pomocy u Women on Waves. Powodzenia.

jak mozna komus dawac taka ,,rade'' co jesli autorka tego nie uniesie i cale zycie bedzie wracala do tego- bierzesz za nia odpowiedzialnosc?
latwo jest napisac....

[201607040950]

Napisane przez ladyjustyna

jak mozna komus dawac taka ,,rade'' co jesli autorka tego nie uniesie i cale zycie bedzie wracala do tego- bierzesz za nia odpowiedzialnosc?
latwo jest napisac....

A co jeśli nie uniesie zatrzymania tej ciąży? Weźmiesz za nią odpowiedzialność?
Nie weźmiesz.
Łatwo jest napisać...

[ladyjustyna]

Napisane przez adeedra

A co jeśli nie uniesie zatrzymania tej ciąży? Weźmiesz za nią odpowiedzialność?
Nie weźmiesz.
Łatwo jest napisać...

Ani ty ani ja nie wiemy jak zareaguje, chcialam tylko sklonic do przemyslenia a nie do jednoznacznych wnioskow.

[aaa22]

Napisane przez ladyjustyna

jak mozna komus dawac taka ,,rade'' co jesli autorka tego nie uniesie i cale zycie bedzie wracala do tego- bierzesz za nia odpowiedzialnosc?
latwo jest napisac....

Napisane przez adeedra

A co jeśli nie uniesie zatrzymania tej ciąży? Weźmiesz za nią odpowiedzialność?
Nie weźmiesz.
Łatwo jest napisać...

Napisane przez ladyjustyna

Ani ty ani ja nie wiemy jak zareaguje, chcialam tylko sklonic do przemyslenia a nie do jednoznacznych wnioskow.

oczywiscie ja to biore pod uwage, bo tez sie naczytalam, jak to kobiety sa linczowane za usuwanie ciazy, ze to sie odbija na psychice, ze bede tego zalowac.. ale mnie nawet to nie przekonuje, nic, zadnych uczuc wobec tego. doslownie do mnie to nie dociera od wczoraj... juz czuje, ze cos sie zlego ze mna dzieje, ja tego nie udzwigne, nie poradze sobie, juz nie mam checi do zycia, do tego wszystkiego... nie wiem gdzie szukac pomocy, co robic..

[201607040950]

Napisane przez ladyjustyna

Ani ty ani ja nie wiemy jak zareaguje, chcialam tylko sklonic do przemyslenia a nie do jednoznacznych wnioskow.

Nie ma:
- pracy,
- warunków,
- pojęcia co robić.
Ma:
- 21 lat,
- myśli samobójcze,
- poczucie, że życie jej się zawaliło.

Z drugiej strony faktycznie. Pisze o "dziecku" i oczekuje "linczu", więc nie zanosi się na to by miała dobrze znieść którekolwiek rozwiązanie.

[201803290936]

Napisane przez wiekanka

Na Twoim miejscu tez bym usunela

To samo.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nie chcesz to usun,nie przejmuj sie co inni mysla bo to twoje zycie i ty z tym bedzisz sie zmagac nie oni
women on waves ci pomoga
dobrze ze nikomu nie mowilas, nigdy nie dziel sie z nikim tym sekretem to zadnego linczu nie bedzie
to tylko twoja prywatna sprawa ,takie zachowuje sie dla siebie jesli chcesz zeby pozostaly tylko twoje
powodzenia!

[aaa22]

Napisane przez adeedra

Nie ma:
- pracy,
- warunków,
- pojęcia co robić.
Ma:
- 21 lat,
- myśli samobójcze,
- poczucie, że życie jej się zawaliło.

Z drugiej strony faktycznie. Pisze o "dziecku" i oczekuje "linczu", więc nie zanosi się na to by miała dobrze znieść którekolwiek rozwiązanie.

nie oczekuje linczu, po prostu naczytalam sie i ogolnie wiem jak ludzie podchodza do sprwy aborcji...

i juz w sumie mam wmawiane, ze bede zalowac, ze odbije mi sie na psychice to strasznie...

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

[201607040950]

Napisane przez aaa22

nie oczekuje linczu, po prostu naczytalam sie i ogolnie wiem jak ludzie podchodza do sprwy aborcji...

i juz w sumie mam wmawiane, ze bede zalowac, ze odbije mi sie na psychice to strasznie...

Ludzie różnie podchodzą.
Kto Ci to wmawia?

Ciąża, której nie chcesz też odbije Ci się na psychice strasznie.
Chcesz donosić ciążę, to donoś. Nie chcesz to usuń. "Ludzie" Ci ani nie pomogą, ani życia za Ciebie nie przeżyją.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez aaa22

nie oczekuje linczu, po prostu naczytalam sie i ogolnie wiem jak ludzie podchodza do sprwy aborcji...

i juz w sumie mam wmawiane, ze bede zalowac, ze odbije mi sie na psychice to strasznie...

Nie ma tak, że "ludzie podchodzą". Każdy człowiek podchodzi do tego tematu po swojemu. Tak samo jest z eutanazją, gmo, sztucznym zapłodnieniem, jedzeniem mięsa i milionem innych spraw. Tym też się przejmujesz przy dokonywaniu osobistych wyborów? Przecież nie musisz się nikomu spowiadać z aborcji.

[wiekanka]

Napisane przez adeedra

Ludzie różnie podchodzą.
Kto Ci to wmawia?

Ciąża, której nie chcesz też odbije Ci się na psychice strasznie.
Chcesz donosić ciążę, to donoś. Nie chcesz to usuń. "Ludzie" Ci ani nie pomogą, ani życia za Ciebie nie przeżyją.

Wlasnie.Ty sama musisz wiedziec czy chcesz tego dziecka ,czy nie.Czy jestes w stanie je wychowac w milosci i dac mu wszystko co potrzebuje jak wedlug powiedzenia "chcesz dziecka ,to daj dla dziecka"

A tak na marginesie powiedz mi jak to sie stalo,ze sie zabezpieczalas i tak sie stalo?

[201607110949]

Napisane przez ladyjustyna

jak mozna komus dawac taka ,,rade'' co jesli autorka tego nie uniesie i cale zycie bedzie wracala do tego- bierzesz za nia odpowiedzialnosc?
latwo jest napisac....

czemu ktokolwiek ma brać za to odpowiedzialność? To życie autorki i jej decyzja, rad może wysłuchać po czym skorzystać z nich bądź nie.

[aleks_90]

Zabieg moze spowodowac ze w ogole nie bedziesz mogla miec dzieci. Moze jeszcze tabletka cos da. Jesli wiesz że nie dasz rady z dzieckiem usuń. Jestes jeszcze młoda masz prawo życ tak jak chcesz.

[aaa22]

Napisane przez wiekanka

Wlasnie.Ty sama musisz wiedziec czy chcesz tego dziecka ,czy nie.Czy jestes w stanie je wychowac w milosci i dac mu wszystko co potrzebuje jak wedlug powiedzenia "chcesz dziecka ,to daj dla dziecka"

A tak na marginesie powiedz mi jak to sie stalo,ze sie zabezpieczalas i tak sie stalo?

Ja sama nie wiem i jestem w ciezkim szoku...facet z ktorym sie spotykam tak samo...oboje nie wiemy jak do tego doszlo ;(

[wiekanka]

Napisane przez aaa22

Ja sama nie wiem i jestem w ciezkim szoku...facet z ktorym sie spotykam tak samo...oboje nie wiemy jak do tego doszlo ;(

pytam jakie zabezpieczenie stosowalas/liscie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

a on co na to?
moim zdaniem zrobilas blad ze mu powiedzialas

[aleks_90]

Mieliscie jedynie prezerwatywe ? Może w przypływie namietnosci facet jednak nie użył prezerwatywy że "może sie uda" w koncu mało sie znaliscie. Szkoda że tak krótko sie znaliscie i taka sytuacja. Co innego w np 2 letnim zwiazku. A co facet mówi? Jakos wspiera czy olał? Jaką przyjął postawę?

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;55976306]a on co na to?
moim zdaniem zrobilas blad ze mu powiedzialas[/QUOTE] Czemu zrobiła błąd? Błąd że mu o tym powiedziałą? Oboje brali w tym udział. Czemu tylko ona ma sie stresować tą sytuacją?

[aaa22]

Napisane przez wiekanka

pytam jakie zabezpieczenie stosowalas/liscie.

prezerwatywa

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;55976306]a on co na to?
moim zdaniem zrobilas blad ze mu powiedzialas[/QUOTE]

dlaczego zrobilam blad? co jak co, ale uwazam, ze on akurat powinien wiedziec... on sam jest w ciezkim szoku i nie wie co zrobic, bo tez inaczej sobie to wyobrazal... powiedzial, ze waznejsza to ja jestem tu i bedzie przy mnie niezaleznie od tego jaka ja decyzje podejme... przeciez on sam nie jest gotowy, wiem o tym. inaczej jakbysmy byli para, a my sie tylko spotykalismy od 3 msc...

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

dlatego ze jesli boisz sie linczu i nie chcialas zeby to sie wydalo to powinnas zatrzymac to dla siebie.
jesli o sprawie wie on to jest wieksze prawdopodobienstwo ze sie wyda (chlopaczyna podzieli sie z kumplami nowina i zaraz pol miasta bedzie wiedziec)

[aaa22]

Napisane przez aleks_90

Mieliscie jedynie prezerwatywe ? Może w przypływie namietnosci facet jednak nie użył prezerwatywy że "może sie uda" w koncu mało sie znaliscie. Szkoda że tak krótko sie znaliscie i taka sytuacja. Co innego w np 2 letnim zwiazku. A co facet mówi? Jakos wspiera czy olał? Jaką przyjął postawę?

tak, tylko prezerwatywe

on jest ze mna, rozmawwia ze mna, naprawde tutaj nie mam mu nic do zarzucenia..jednak to i tak nic nie zmienia pomiedzy nami..

[Shar14]

Na Twoim miejscu też bym usunęła. Tylko przemyśl czy na pewno tego chcesz, a jeśli jesteś pewna to namiar już tutaj padł. Rozumiem, że jest Ci teraz ciężko, jesteś w szoku itd. Ale pamiętaj, że mija Ci czas, a im "młodsza" ciąża tym lepiej dla Twojego organizmu w przypadku aborcji. Ludźmi się nie przejmuj, jak przyjdzie co do czego to nie pomogą, gdybyś zdecydowała się urodzić, tylko będą wytykać palcami. Decyzja musi być Twoja/Wasza.

[wiekanka]

Autorko nie po to sie zabezpieczalas,zeby zajsc w ciaze.
Mialas totalnego PECHA i tak to potraktuj i nie ogladaj sie na ludzi,bo daleko tak nie zajedziesz.
Jesli wiesz i jestes przekonana ,ze nie chcesz tej ciazy i chcesz ja usunac ,to nie pytaj sie ludzi,tylko podejmij wlasna decyzje.
Powodzenia.

[agnieszka_kak]

Gdybym ja zaszła w ciazę w wieku 21 lat to bym usunęła. Ty rób jak chcesz, i nie patrz na opinie z netu. Dziecko zmienia wszystko- czesc rzeczy na lepsze, część na gorsze.

[Bananalama]

Ja Ci powiem, że jak byłam w Twoim wieku, to się obawiałam, że zaszłam i moją pierwszą myślą była aborcja, a kolejną, skąd wziąć na nią kasę. Na Twoim miejscu bym usunęła, ale nie jestem na Twoim miejscu. Musisz sama podjąć decyzję, rozważywszy za i przeciw.

[sweet205]

Jeśli nie chcesz tego dziecka na 100 % to pozostaje usunąć, innej rady nie widzę.Chyba,że oddać do adopcji,ale wtedy musiałabyś urodzić .