nie uprawiamy seksu.

[milionmalychkawalkow]

Dziewczyny, potrzebuję wsparcia, bo nawet nie mam z kim o tym porozmawiać.
Nie uprawiamy seksu z moim partnerem. Oboje lubimy seks, jak juz się zdarzy, to jest nam ze sobą dobrze, ale zdarza - ja wiem - ostatnio może raz w miesiącu?
Rozmawiałam z nim o tym. Wiem, że ma problemy zdrowotne (skomplikowane zabiegi dentystyczne, bół kręgosłupa, problem z nawracajacą astmą), z którymi probujemy sobie poradzić. I wiem, ze z tego powodu on nie zawsze ma ochotę, bo umówmy się, jak ja mam na przykład migrenę, to seks jest ostatnim, na co mam ochotę.
Nie ma problemu z bliskością. Przytulamy się, co wieczór zasypiamy w swoich ramionach, całujemy, jesteśmy ze sobą blisko, oboje jesteśmy w sobie zakochani, tylko praktycznie nie uprawiamy seksu.
Nie wiem co mam robić. Mam swoje zabawki, masturbuję się, ale wiadomo, to nie to samo.
Nie wiem, po co wam to piszę, chyba po protu potrzebuję wsparcia

[pannaatopowa]

Porozmawiać z nim o tym?

[milionmalychkawalkow]

Napisane przez pannaatopowa

Porozmawiać z nim o tym?

Jak napisałam, rozmawiałam. Jest mu bardzo przykro, nie chce, żebym czuła się niesspełniona, deklaruje, że może mnie czasem popieścić - ale kończy się na deklaracjach. Nawet zaproponował, żebym spotykała się z kimś innym w tym celu (mam za sobą długą, otwartą relację, ale obecny związek jest zamknięty), ale to nie wchodzi w grę. Tak samo jak nie wchodzi w grę rozstanie.

[201803111829]

Oh, facet może nawet cię popieścić!
To tylko z powodów zdrowotnych? Spróbujcie pozycji, które nie będą obciążały kręgosłupa, na jeźdźca, na krześle/kanapie, może taka, kiedy ty leżysz na wysokości jego bioder (np. Na stole). jeśli chodzi o ochotę - może spróbuj zainicjowac? Wspólna kąpiel, czy wieczorne przytulanie w sexy stroju ?

[Luki292]

Dziwne ,ze wyskoczylas tutaj z takim tematem.
Macie siebie i takie rzecz powinniscie sobie wyjasnic.
Jeśli wam obu zależy na wspólnym szczęściu i seksie to przecież znajdziecie ku temu możliwości.
Tak jak wyżej :wspolna kapiel , jakies gierki , przebieranie , może pokazesz się w samych majteczkach albo staniczku.
Fajne jest nakręcanie tej drugiej osoby ,czucie ze robi się goraco i atmosfera się zageszcza ;p
Jestes kobieta , uzyj swojego seksapilu.
Możesz nawet ty wejść na niego i tak może wygladac wasza zabawa.

Jeśli faktycznie będzie wam ciężko to musicie sobie wszystko wyjasnic bo bez seksu ciężko to wszystko idzie.

[Frezja__]

Niska częstotliwość stosunków jest spowodowana wyłącznie chorobami, stanem fizycznym?
Skomplikowane zabiegi dentystyczne prędzej czy później się skończą. A kręgosłup? To że tak powiem na stałe?

[milionmalychkawalkow]

Napisane przez Frezja__

Niska częstotliwość stosunków jest spowodowana wyłącznie chorobami, stanem fizycznym?
Skomplikowane zabiegi dentystyczne prędzej czy później się skończą. A kręgosłup? To że tak powiem na stałe?

Dentysta własnie się zaczyna, kręgosłup dopiero jest diagnozowany, trwa dość długo, nie wiemy jeszcze co to jest.
Wydaje mi się, że czestotliwość jest wywołana tylko tym, ale mam trochę mętlik w głowie. On mowi, że to tylko zdrowie, widze, że przytualnie mnie, pocałunki czy takie czułe wieczory razem sprawiają mu przyjemność. Więc piszę o tym tutaj, bo rozmowy z nim nie dają odpowiezi na moje pytania

[ewraj]

Napisane przez Luki292

Dziwne ,ze wyskoczylas tutaj z takim tematem.
Macie siebie i takie rzecz powinniscie sobie wyjasnic.
Jeśli wam obu zależy na wspólnym szczęściu i seksie to przecież znajdziecie ku temu możliwości.
Tak jak wyżej :wspolna kapiel , jakies gierki , przebieranie , może pokazesz się w samych majteczkach albo staniczku.
Fajne jest nakręcanie tej drugiej osoby ,czucie ze robi się goraco i atmosfera się zageszcza ;p
Jestes kobieta , uzyj swojego seksapilu.
Możesz nawet ty wejść na niego i tak może wygladac wasza zabawa.

Jeśli faktycznie będzie wam ciężko to musicie sobie wszystko wyjasnic bo bez seksu ciężko to wszystko idzie.

Myślę, że każdy ma prawo umieszczać pytania które go nurtują na forum i na pewno nie liczy na tego typu pouczające odpowiedzi. Jeżeli ty nie wyskakujesz z takimi tematami na forum to nie powód żeby krytykować innych...

[Frezja__]

Napisane przez milionmalychkawalkow

Dentysta własnie się zaczyna, kręgosłup dopiero jest diagnozowany, trwa dość długo, nie wiemy jeszcze co to jest.
Wydaje mi się, że czestotliwość jest wywołana tylko tym, ale mam trochę mętlik w głowie. On mowi, że to tylko zdrowie, widze, że przytualnie mnie, pocałunki czy takie czułe wieczory razem sprawiają mu przyjemność. Więc piszę o tym tutaj, bo rozmowy z nim nie dają odpowiezi na moje pytania

Chyba powodem jest tylko/aż zdrowie.
Po tym co piszesz, raczej odrzucasz to że się wypaliło, że ma kogoś, że go nie pociągasz etc etc etc? Masturbuje się po kątach jak nie widzisz? (wiem, że masturbacja to mniejszy wysiłek niż seks, ale wtedy mnie by było przykro, że nie zaproponował choćby pieszczot)

Jeżeli masz pewność, że to kwestia zdrowotna, potrzebę bliskości, ciepła masz zapewnioną a partner rekompensuje Ci brak seksu i wszystko jest w porządku to myślę, że warto to przeczekać. Nie wiadomo ile to potrwa, ale chyba Ci zależy na nim, prawda? (dał Ci wolną rękę i przyzwolenie na 'skok w bok', odrzucasz taką propozycję)

Ile jesteście razem?

[Adrianna_8]

Dla mnie propozycja seksu z innym jakos smierdzi... No ale moze tylko dla mnie to abstrakcja. Od ilu miesiecy ta sytuacja sie utrzymuje?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Luki292]

Napisane przez ewraj

Myślę, że każdy ma prawo umieszczać pytania które go nurtują na forum i na pewno nie liczy na tego typu pouczające odpowiedzi. Jeżeli ty nie wyskakujesz z takimi tematami na forum to nie powód żeby krytykować innych...

No dobra od tego jest forum ale bez przesady.
Mowimy o prostych rzeczach typu rozmowa.
Duzo ludzi najwidoczniej nie wie ,ze od takich rzeczy jest szczera rozmowa,proba zrozumienia i szukania wyjścia najlepiej wspólnie.

My tu się dowiadujemy ,ze dziewczyna raczej zbyt się nie stara uzywac swojego wdzięku a jej partner proponuje jej stosunek z kims innym.
To jest dziwne i faktycznie smierdzi

Nie wyobrażam sobie bym mogl mojej partnerce zaproponować seks z kims innym.
To jest chore z racji propozycji jak i traktowania seksu jako rzeczy,odskoczni - po prostu idz i pokochaj się z kims.

[kahoko hino]

wiesz, dentysta dentystą, kręgosłup kręgosłupem. ale czy on Cię pociąga? i czy pociągasz jego? czy traktujesz go jak równego sobie partnera, czy jak chłoptasia, którego trzeba wychować? czy wchodzisz w rolę matki w związku? to zabija seksualność dużo bardziej, niż łupiący krzyż.

[mairi]

Może nie może i wstyd mu Ci o tym powiedzieć?

[DziewczynaWloczykija]

Jeśli wam obu zależy na wspólnym szczęściu i seksie to przecież znajdziecie ku temu możliwości.
Tak jak wyżej :wspolna kapiel , jakies gierki , przebieranie , może pokazesz się w samych majteczkach albo staniczku.

Uwielbiam rady typu "Jak facet ma w nosie ciebie i twoje potrzeby, to pokaż mu się w samych majtach, od razu wszystko wróci do normy!"

Dla mnie podejrzane jest proponowanie Ci seksu z innym, zupełnie, jakby Twój partner chciał Ci dać do zrozumienia, żebyś go dłużej nie męczyła i dla świętego spokoju znalazła sobie kogoś, kto go wyręczy w zaspokajaniu Twoich potrzeb.
Rozumiem, że można nie być w nastroju do seksu przez jakiś krótki okres czasu, ale z tego, co piszesz, u Was zaczyna się to już robić permanentne. To nie jest ani zdrowe, ani normalne i nie daj sobie mydlić oczu, że przyczyną są problemy dentystyczne. Obawiam się, że prawda może być dosyć smutna - Ty mu się znudziłaś w łóżku (w sensie opatrzył się na Ciebie już z każdej strony) i postanowił przesunąć się na jakieś urozmaicenie gdzieś na boku (niekoniecznie romans - do prostytutki można wpaść nawet na 15 minut podczas drogi do sklepu), ale jednocześnie nie zamierza rezygnować z potencjalnie darmowego seksu u Ciebie i reszty przywilejów, jakie otrzymuje poprzez bycie w związku. Popęd to nie jest jakiś pstryczek, że nagle się po prostu wyłącza i tyle.

[thirky]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Uwielbiam rady typu "Jak facet ma w nosie ciebie i twoje potrzeby, to pokaż mu się w samych majtach, od razu wszystko wróci do normy!"

Dla mnie podejrzane jest proponowanie Ci seksu z innym, zupełnie, jakby Twój partner chciał Ci dać do zrozumienia, żebyś go dłużej nie męczyła i dla świętego spokoju znalazła sobie kogoś, kto go wyręczy w zaspokajaniu Twoich potrzeb.
Rozumiem, że można nie być w nastroju do seksu przez jakiś krótki okres czasu, ale z tego, co piszesz, u Was zaczyna się to już robić permanentne. To nie jest ani zdrowe, ani normalne i nie daj sobie mydlić oczu, że przyczyną są problemy dentystyczne. Obawiam się, że prawda może być dosyć smutna - Ty mu się znudziłaś w łóżku (w sensie opatrzył się na Ciebie już z każdej strony) i postanowił przesunąć się na jakieś urozmaicenie gdzieś na boku (niekoniecznie romans - do prostytutki można wpaść nawet na 15 minut podczas drogi do sklepu), ale jednocześnie nie zamierza rezygnować z potencjalnie darmowego seksu u Ciebie i reszty przywilejów, jakie otrzymuje poprzez bycie w związku. Popęd to nie jest jakiś pstryczek, że nagle się po prostu wyłącza i tyle.

Po co tak ostro? Prawda, jest tez możliwość że przestała go pociągać, ale teksty o prostytutkach po drodze do sklepu i darmowym seksie i przywilejach są chyba nie na miejscu. Nawet jeśli nie pociąga go to nie znaczy że chodzi na prostytutki i myśli o niej w tak pogardliwy sposób

[DziewczynaWloczykija]

Zgodziłabym się, gdyby on przestał odczuwać jakikolwiek popęd, ale wtedy z dnia na dzień musiałby mu testosteron spaść do wartości zerowych po przecinku, a takie rzeczy nie występują w naturze. Należy więc zakładać, że pociąg facet odczuwa, a więc i potrzeby seksualne posiada, ale z jakiegoś powodu nie chce spełniać ich z autorką wątku. Pozostaje więc zadać sobie pytanie, z kim je spełnia, że nie ma nawet ochoty intymnie dotknąć swojej partnerki, a ogranicza się jedynie do przytulania (to może być akurat efekt wyrzutów sumienia po zdradzie). Wątpię, czy nie uprawiałby z nią seksu, gdyby chodziło jedynie o fakt, że go ona już nie pociąga - nawet, gdyby tak było, i tak odczasu do czasu by się z nią kochał, żeby zaspokoić swój popęd i swoje potrzeby jednocześnie wyobrażając sobie, że uprawia seks z ładniejszą dziewczyną. Dlatego jeśli przyczyną nie są ewidentne problemy zdrowotne bezpośrednio związane z poziomem testosteronu (a problemy z kręgosłupem nimi nie są), osobiście obstawiałabym zdradę. Nawet, jeśli mężczyźnie dokucza ból zębów czy pleców, to nie stoi to na przeszkodzie do odczuwania popędu jako takiego - taki mężczyzna może faktycznie nie chcieć odbyć stosunku, ale jednocześnie okazuje swojej partnerce erotyczne zainteresowanie i przynajmniej próbuje znaleźć rozwiązanie, które pozwoliłoby im obojgu zaspokajać swoje potrzeby. Tutaj mamy do czynienia z właściwie całkowitą obojętnością na tym polu, a nawet niechęcią ("Idź do jakiegoś innego faceta i niech cię przeleci, a mi daj święty spokój"). Jak dla mnie partner autorki wątku może od dłuższego czasu korzystać z usług prostytutek (stąd jego naturalność w okazywaniu czułości, bo nie spodziewa się zdemaskowania) - możliwe, że u którejś coś podłapał i zwyczajnie boi się zarazić partnerkę.

[thirky]

Niesmaczne te Twoje wypowiedzi.
Jak człowieka coś boli mocno, to nie myśli się o seksie. Można mieć złe samopoczucie. Można czuć się zmęczonym. Można mieć stany depresyjne. Tak, można też zdradzać, ale wg mnie nic takiego na to nie wskazuje w tym przypadku. Tekst z tym że ma iść do innego był słaby, ale zdrada nie jest jedynym wytłumaczeniem. A to jak piszesz o tym co ten chłopak może czuć i sobie myśleć jest obrzydliwe. Współczuję doświadczeń z mężczyznami że takie masz o nich zdanie

[DziewczynaWloczykija]

Nie próbuję tutaj w żaden sposób obrażać partnera autorki wątku, a jedynie przedstawić dosyć schematyczny sposób myślenia i postępowania zdradzających mężczyzn. Nie ma w tym nic obrzydliwego ani niesmacznego - czasami lepiej uświadomić sobie coś i wylać sobie przy tym na głowę kubeł zimnej wody, niż żyć w ułudzie.

Napisałam już w pierwszym swoim poście, że każdy ma prawo nie mieć ochoty na seks, z różnych przyczyn. Jeśli jednak staje się to permanentne i idzie w parze razem z brakiem zainteresowania potrzebami drugiej osoby, to jest już coś nie tak. Zachowanie tego mężczyzny nie wskazuje na to, żeby miał depresję ani cierpiał na problemy zdrowotne mogące w sposób stały zaburzań odczuwanie przez niego pożądania seksualnego w ogóle. Ból zęba czy krzyża nie oznacza, że człowiek całkowicie obojętnieje na potrzeby swojego partnera i to przez dłuższy okres czasu. Nie mówimy tutaj o sporadycznej niechęci do seksu, która może być spowodowana obniżonym samopoczuciem.

[thirky]

Ale skąd wiesz co on myśli? Skąd pomysł że każdy zdradzajacy myśli to samo?
Nawet jeśli tak uważasz to myślę że można było to przedstawić w inny sposób. Mnie by było przykro na miejscu autorki po przeczytaniu takich wypowiedzi

[DziewczynaWloczykija]

Nie wiem, co on myśli, napisałam jedynie o pewnej tendencji, która może (ale nie musi) odnosić się do sposobu postępowania tego mężczyzny. Szkoda, że autorka wątku się w nim już nie udziela - pozostaje mieć nadzieję, że to dlatego, że problem udało się rozwiązać.

[kahoko hino]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Nie wiem, co on myśli, napisałam jedynie o pewnej tendencji, która może (ale nie musi) odnosić się do sposobu postępowania tego mężczyzny. Szkoda, że autorka wątku się w nim już nie udziela - pozostaje mieć nadzieję, że to dlatego, że problem udało się rozwiązać.

weź już daj spokój tym swoim wyimaginowanym tendencjom, bo to przestało być śmieszne. jedyne, co widzisz w mężczyznach, to patologię i źródło wszelkiego zła. okej, tak masz, Twoja sprawa. ale generalizowanie w formie, jaką uprawiasz, jest nie tylko niekulturalne, ale też głupie.