Jak poznałyście swoich partnerów?

[Braann]

Witam serdecznie Panie.



Jakiś czas temu rozstałem się ze swoją partnerką. Kiedy już doszedłem do siebie postanowiłem, że szkoda czasu na smutki i trzeba żyć dalej. Jednak lata mijają a ja wciąż w roli poszukiwacza. Nie wierzę w "nie szukaj, samo przyjdzie". Samo to się nic nie stanie Poznałem jedną kobietę przez internet jednak po czasie okazało się, że to nie to. To nie kwestia tego, że szukam na siłę. Po prostu chcę założyć w końcu normalną rodzinę i wszystko to, co dawałem poprzedniej, dać nowej. Chcę wspólnie spędzać czas, troszczyć się, rozweselać, tulić i wspierać. W knajpach kobiety przeważnie są ze znajomymi, a jak jest sama to myślę, że pewnie zajęta albo jej facet zaraz przyjdzie. Chociaż jednak takie pojedyncze widuję i tak rzadko. Dlatego chętnie wysłuchałbym was, kochane Panie, jak wy poznałyście swoich partnerów. Gdzie was dorwali, w jakich okolicznościach i jak się to rozwijało z początku. Mogą być to i pełne wypracowania, lubię słuchać o szczęściu innych, cieszy mnie to. Podzielicie się tą informacją?

[Adrianna_8]

Nie bede sie rozpisywac, bo to mija sie z celem. Poznalismy sie na badoo, popisalismy chwile, potem spotkanie, minelo 6 randek i bylismy para .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[feelin_soo_me]

Tinder ale po roku się rozpadlo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Poderwałam go na zamkniętej imprezie w klubie.

[malinowa87]

Tinder - popisaliśmy ze dwa dni, spotkanie, potem kilka następnych, i zostaliśmy parą

[dorris23]

Napisane przez Braann

Witam serdecznie Panie.



Jakiś czas temu rozstałem się ze swoją partnerką. Kiedy już doszedłem do siebie postanowiłem, że szkoda czasu na smutki i trzeba żyć dalej. Jednak lata mijają a ja wciąż w roli poszukiwacza. Nie wierzę w "nie szukaj, samo przyjdzie". Samo to się nic nie stanie Poznałem jedną kobietę przez internet jednak po czasie okazało się, że to nie to. To nie kwestia tego, że szukam na siłę. Po prostu chcę założyć w końcu normalną rodzinę i wszystko to, co dawałem poprzedniej, dać nowej. Chcę wspólnie spędzać czas, troszczyć się, rozweselać, tulić i wspierać. W knajpach kobiety przeważnie są ze znajomymi, a jak jest sama to myślę, że pewnie zajęta albo jej facet zaraz przyjdzie. Chociaż jednak takie pojedyncze widuję i tak rzadko. Dlatego chętnie wysłuchałbym was, kochane Panie, jak wy poznałyście swoich partnerów. Gdzie was dorwali, w jakich okolicznościach i jak się to rozwijało z początku. Mogą być to i pełne wypracowania, lubię słuchać o szczęściu innych, cieszy mnie to. Podzielicie się tą informacją?

Na czacie wp.pl. Dziś małzenstwo z dzieckiem i kilkuletnim stażem.

[Braann]

Fajnie, że tak dużo ludzi łączy się poprzez internet - miejsce, które przez długi czas było wyśmiewane, a raczej ludzie, którzy w ten sposób docierali do związków. Moim zdaniem to też jest odpowiedni sposób, poniekąd ułatwiający nam poszukiwania. Myślę, że dzisiaj to jest już całkiem normalna droga ku znajomości, chociaż dalej można niekiedy słyszeć ciche podśmiechiwanie.

[pfffh]

Zostaliśmy zeswatani przez mojego szwagra. Dziś jesteśmy małżeństwem i mamy 2 dzieci.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Zostaliśmy zeswatani przez wspólnych znajomych. Dziwią jesteśmy małżeństwem z dwójką dzieci.

[mesarka]

Wracałam do domu rodzinnego z BlaBlaCar i On był kierowcą.

[Adrianna_8]

Napisane przez mesarka

Wracałam do domu rodzinnego z BlaBlaCar i On był kierowcą.

Ooo, ciekawa historia .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[mesarka]

Napisane przez Adrianna_8

Ooo, ciekawa historia .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

To duży przypadek, że się spotkaliśmy, bo miałam wtedy wracać własnym autem, ale akurat skończyły się badania i nie miałam wyjścia. Przejrzałam grupę na fejsie i On się tam ogłaszał, więc zarezerwowałam miejsce Bardzo dobrze nam się rozmawiało podczas jazdy, no i potem tak od rozmowy do rozmowy, do spotkania, do randki.. i toczy się powoli

[raita]

Jeszcze w liceum się poznaliśmy

[martynusia222]

W pracy, on był kierownikiem mojego działu. Był, bo dział właśnie zmieniłam, ale oczywiscie nadal jesteśmy razem.

[czarna_maciejka]

Miałam dużo wolnego czasu i zaczęłam jeździć rowerem. Potem zobaczyłam, że mam w mieście klub rowerowy, więc dołączyłam.
Wcześniej czytałam relacje i oglądałam zdjęcia z ich wyjazdów, chłopak z którym jestem już wtedy mi się spodobał i zauważyłam, że jest wolny.
Gdy już zaczęłam z nimi jeździć zbliżyliśmy się do siebie i w grudniu miną 3 lata jak jesteśmy razem.

[herbata_to_zycie]

Mieszkalismy w tym samym akademiku

[SteveS]

Wpadliśmy na siebie na studiach i na początku straszliwie mnie irytował Dziś mamy 8-letni staż, ponad rok jako małżeństwo.

[emmanuelle89]

Na fb "przypadkowo " wysłałam mu zaproszenie.a wypatrzylam go już rok wcześniej,czasem zaglądałam na jego konto.dodam ze byłam wtedy w związku

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[mansikkaa]

Napisane przez Braann

. Dlatego chętnie wysłuchałbym was, kochane Panie, jak wy poznałyście swoich partnerów. Gdzie was dorwali, w jakich okolicznościach i jak się to rozwijało z początku. Mogą być to i pełne wypracowania, lubię słuchać o szczęściu innych, cieszy mnie to. Podzielicie się tą informacją?

Na wizazu napisał do mnie i się zaczęło

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

W laboratorium, gdzie oboje bylismy na wymianie studenckiej
Dzis malzenstwo z jednym bobo

[nyana89]

Exa poznałam na forum tematycznym, wspólna pasja z tym związana, te sprawy. Czyli internet

[hoacynka]

przez wspólny wypad osób z forum motocyklowego

[Dorotti666]

Poznaliśmy się na studiach, trafiliśmy do tej same grupy i tak się zaczęło.
Jesteśmy razem prawie 7 lat, w tym tydzień po ślubie

[zakonna]

na randki o2. w maju nam minęło 6 lat.

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Przez wspólnych znajomych.

[Guapa_]

W pracy. Mój obecny mąż pracował w firmie, która z nami współpracowała. Ale coś czuję, że jego kolega z firmy maczał w tym palce, tzn. ośmielił go żeby mnie zagadnął. Nawet nie zdaje sobie sprawy, jaki dobry uczynek zrobił

Jesteśmy razem dokładnie rok i 10 miesięcy, od pół roku jesteśmy małżeństwem

[linaya]

W bufecie uczelnianym. Zostawiłam tam przez nieuwagę teczkę z materiałami do pracy magisterskiej, a on ją znalazł, odszukał mnie, zdobył od ludzi mój nr telefonu i oddał mi zgubę. Na oddawanie umówiliśmy się w restauracji. Jako znaleźne zażyczył sobie, abym umówiła się z nim ponownie. Na trzeciej randce już byliśmy parą.
To było 11 i pół roku temu.

[201611090905]

W szkole średniej

[Rena]

Tzta poznalam na urodzinach wspolnej znajomej, w klubie.

[BeforeIForget]

My poznaliśmy się w poprzedniej pracy, jakieś 4 lata temu
Nie od razu było kolorowo, ale na szczęście się ogarnął