Avon, Foot Works, Intensive Callus and Corn Cream (Krem zmiękczający zrogowacenia i odciski z kwasami AHA)

Fatalna pomyłka

Krem zakupiłam w sumie przez przypadek. Myślałam, że zamawiam zwykły krem do stóp, cieszyłam się z ładnego, zielonego limitowanego i powiększonego (aż 150 ml) opakowania. Opakowanie faktycznie otrzymałam w rozmiarze XXL i w ładnej szacie graficznej, tyle że okazało się, że to nie zwykły krem do stóp, a krem zmiękczający zrogowacenia i odciski.

Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że ten krem w ogóle mi się nie sprawdzał i tak mi z nim było nie po drodze, że męczyłam się z nim dobry rok, używając w międzyczasie innych kremów do stóp, a ten wykańczałam stopniowo niejako z obowiązku, bo nie chciałam go wyrzucać.

Co mi w tym kremie nie pasuje? Praktycznie wszystko. Ma dziwny zapach. Niby świeży, jakby miętowy, ale z jakimś dziwnym dodatkiem.
Jest dość tłusty - trzeba uważać z dozowaniem, bo gdy wyciśniemy go za dużo - ciężko go później wsmarować. Przy oszczędnym dozowaniu wchłonie się szybko, ale równie szybko ma się wrażenie, że wcale się kremu nie używało. Nie wiem, gdzie tu ma być to intensywne zmiękczanie, nawilżenie i regeneracja...

Na plus mogę dać opakowanie - spokojnie wydobędziemy krem do samego końca - nie ma potrzeby przecinania tubki.

Dla mnie generalnie jednak fatalna pomyłka.

Krem ten kupiłam przez pomyłkę-byłam przekonana, że zamawiam inny produkt, bardzo lubiany przeze mnie krem z kwasami AHA, ale z dodatkiem mocznika. Byłam po prostu przekonana, że jest jeden krem tego rodzaju w ofercie Foot Works.
Jak się okazuje-są dwa. I są bardzo różne od siebie.
Ten z mocznikiem na lżejszą kremową formułę, ale jednocześnie świetnie zmiękcza oraz nawilża stopy.

Zaś ten recenzowany to wazelinowy tłuścioch, który praktycznie nic nie robi. Troszkę tam zmiękczy skórę, ale to tylko chwilowe działanie, stopy szybko znowu stają się suche i nieprzyjemne w dotyku. W żaden sposób nie redukuje moich zgrubień oraz suchej skóry, nie zmiękcza, nawet po skarpetkach złuszczających nie daje radę podtrzymać ich efektu. Przy czym muszę mu dać dwie gwiazdki, bo w przeciwieństwie do kremu Perfecta 35% Urea(który recenzowałam jakiś czas temu) do ten z Avonu jeszcze coś tam chwilę robi. Może gdybym nie miała ogromnej skłonności do nadmiernego rogowacenia skóry stóp to by ten krem coś więcej robił.

Konsystencję ma jak miękka wazelina, wchłania się bardzo słabo i stopy są po nim bardzo tłuste co u mnie od razu skreśla kosmetyk do stóp, nie cierpię uczucia oblepionej skóry. Jak go nałożę na noc pod skarpetki to rano muszę stopy obowiązkowo szybko umyć, bo mam wrażenie, że są tak oblepione, że wręcz się duszą i gorzej pocą.
Zapach-miętowa wazelina, całkiem znośny, chociaż ja nie przepadam za miętowym zapachem ;)

Jakiś czas temu postanowiłam sobie że doprowadzę stopy do lepszej kondycji. Tak zaczęła się moja przygoda z kremami do stóp. Trafiałam na lepsze i gorsze opcje ale ten jest jednym z fajniejszych tego typu produktów. Kupiłam go w dużym opakowaniu w jakiejś kolorowej tubie - na ten w standardowej wersji pewnie nie zwróciłabym uwagi, także ten chwyt marketingowy na mnie podziałał... Nie żałuję jednak bo od razu zaczęłam regularne stosowanie - rano i wieczorem. Smaruję stopy i nakładam skarpety. Po miesiącu regularnego użytkowania czuję że skóra jest bardziej nawilżona. Oczywiście odciski cudownie nie zniknęły ale są bardziej miękkie a stopy wyglądają na bardziej zadbane. Nawet paznokcie są bardziej miękkie - łatwiejsze do obcięcia. Stosuję dużą tubę od miesiąca i jeszcze trochę kremu jest, więc wydajność także na plus. Myślę że to moja pierwsza ale nie ostatnia tubka.

Krem dostępny jest w różnych odsłonach, więc nietrudno się pomylić czy o ten właśnie chodzi.
Kupiony w ostatnim katalogu zapakowany jest w sztywną, solidną tubę z szeroką nakretką. Wzór na opakowaniu jest bardzo intensywny i typowo letni-rzuca się w oko i chce się go wrzucić do wakacyjnej torby. Dodatkowo cena zawsze promocyjna zachęca by go zamówic. Ja swój kupiłam za 7 zł a opakowanie jest naprawdę spore, wystarczył mi na cale wakacje.
Konsystencja kremu jest żelowa, ale wyjątkowo gęsta. Jakby nakładało się plaster w zelu.
Początkowo sądziłam że dzięki temu działanie też bedzie super, niestety jest tylko powierzchowne. Krem zostaje na piętach i odciskach i tym wszystkim co wg producenta ma być wygładzone i zmiekczone.
Najgorzej to przejść się na boso mając wysmarowane stopy tym kremem- po prostu jak na ślizgawce można fiknąć kozła,a podłoga cała do mycia takie zostawia ślady.
Krem ma przyjemny zapach , jest tani i ładny, ale na pewno nie specjalistyczny.

Udało mi się kilka razy kupić w miarę dobry krem do stóp z Avonu, więc postanowiłam spróbować szczęścia jeszcze raz. Raczej ta seria avonowa do stóp przypadła mi do gustu, więc nie spodziewałam się większego niepowodzenia.

Produkt dość często dostępny w katalogu w miarę przyzwoitej cenie. Opakowanie typowe dla kremów Avonowych do stóp, prosta, poręczna tuba z zakrętką – wolałabym jednak zamknięcie na klik, ale to już naprawdę czepianie się. Produkt jest po prostu bardzo gęsty, tłusty, treściwy i czasami zakręcenie tubki sprawia problem. Zapach nawet przyjemny, lekko miętowy, świeży, ale też nieuciążliwy.

Trudno mi ocenić efekty stosowania tego produktu. Przede wszystkim jest za tłusty i za gęsty. Mam wrażenie, że wchłania się może 1/4 produktu. Resztę wcieram w pościel. Nie zostawia przynajmniej śladów, bo wyrzuciłabym ten krem po tygodniu. Czuć tam trochę nawilżenie i wygładzenie, ale jest to chwilowe, kilka minut po nałożeniu i na tym koniec.

Niespecjalnie, produkt właściwie nic nie robi, więc nie mam powodów, żeby oceniać go pozytywnie. Nie przepadam, nie kupię kolejny raz.

Jakby nie było – opakowanie często „robi robotę”, bo krem kupiłam właśnie w tym drugim, odświeżonym wydaniu. W przypadku pierwszego, zawsze go pomijałam w katalogu i nigdy nie zwróciłam na niego większej uwagi. Krem jest gęsty, treściwy i tłusty, chociaż w miarę szybko wchłania się w stopy (później i tak zakładam na noc skarpetki, więc właściwie nie ma to dla mnie tak wielkiego znaczenia). Jest bardzo wydajny ze względu na konsystencję i zazwyczaj nie używam ilości większej niż ziarnko grochu na jedną stopę ;) Krem od razu zmiękcza i wygładza, ale następnego dnia stopy są w stanie początkowym. Nie pomaga codzienne stosowanie. Efekt zmiękczenia twardszych fragmentów stóp jest bardzo krótkotrwały.

Krem do stóp szybko się wchłania pozostawiając skórę gładką ale nie na długo. Już po pół godzinie musiałabym znowu smarować pięty kremem. Jeżeli chodzi o kwasy to te lekkie złuszczenie niezbyt mi się podoba bo wygląda to nieestetycznie.

Ten krem często miał zmienianą szatę graficzną, dlatego często można się pomylić co do tych kremów z Avonu. Jednak ten jest mój ulubiony i niezawodny od kilku lat.

Moja skóra na stopach była często przesuszona, popękana, ten krem sprawił, że już o tym zapomniałam. Pięknie nawilża i wygładza pięty i stopy. Używam codziennie po kąpieli, przed spaniem i nakładam skarpetki. Rano stopy są przemiłe w dotyku, gładkie i odżywione. Sama konsystencja kremu może zrazić, bo jest trochę gęsta, bardziej jak taki żel można powiedzieć i ma mocny zapach, taki jak pasta do zębów, jednak mi to absolutnie nie przeszkadza. Inni natomiast mogą nie być fanami takich produktów.

Kremik po nałożeniu również chłodzi... jest to przyjemne uczucie, a szczególnie dla zmęczonych i obolałych stóp po całym dniu... Koi je i przyjemnie chłodzi, dla mnie to odprężające, szczególnie latem.

Polecam każdemu, kto ma problem z suchą skórą na stopach i piętach. Kremik dostępny w każdym katalogu praktycznie, czasami można kupić nawet za 6 zł! I to aż 150 ml!

Niestety nie spełnia obietnic producenta. Mam problem z piętami, są szorstkie, często pojawiają się odciski. Spodziewałam się, że ten krem choć w jakimś stopniu zniweluje moje ,,piętowe" problemu, no ale nie działa.
Zapach jest niewyczuwalny. Opakowanie jest małe, ma minimalistyczną szatę graficzną. Konsystencja jest bardzo gęsta, tłusta i bardzo, ale to bardzo wolno się wchłania. Zostawia tłustą, okropną powłokę na stopach co jest bardzo niekomfortowe. Używam go na noc i ubieram skarpetki, ale rano i tak czuć tą tłustą warstwę. Oszem, odczuwalne jest lekkie nawilżenie, ale nic więcej. Pomono regularnego stosowania, nie zauważyłam poprawy,
Produkt - bubel.

Krem kupiłam ponieważ chciałam zadbać o swoje stopy - problem zrogowaceń naskórka dotyczy mnie w średnim stopniu.

Krem znajduje się w podłużnej tubce o pojemności 75ml zrobionej z miękkiego plastiku. Tubka częściowo jest biała, a częściowo ma kolor ciemnej mięty. Opakowanie utrzymane jest w prostej, ale ładnej stylistyce. Tubka posiada zakręcany korek.

W tubce znajduje się krem, który ma bardzo gęstą konsystencję, biały kolor i przyjemny, miętowy zapach (taka słodka mięta). Na początku wydawało mi się, że konsystencja zmieni się w bardziej żelową po kontakcie ze skórą, ale tak nie jest. Konsystencja staje się "zbita" i ciężka do wsmarowania. Trzeba poświęcić trochę czasu, aby dokładnie wsmarować krem w skórę stóp.

Producent zaleca, aby nakładać krem dwa razy dziennie, ale muszę przyznać, że jest to uciążliwe, ponieważ produkt zostawia szalenie lepką, tłustą warstwę na stopach. Ubierając skarpetki na stopy - skarpetki natychmiast przyklejają się do stóp, nawet po odczekaniu pół godziny od dokładnego wsmarowania kremu.

A efekty? Cóż... Spodziewałam się lepszych. Moja skóra została jedynie delikatnie zmiękczona, ale zrogowacenia jak były tak są nadal. Nie zauważyłam też żeby krem nawilżył stopy. Na początku wydawało mi się, że nawilża, ale po czasie zauważyłam, że jest to jedynie złudzenie - powłoka którą zostawia ten produkt sprawia, że można tak to odczuć.

Podsumowując - produkt daje bardzo delikatne zmiękczenie i ma ładny zapach. Niestety obietnice producenta nie zostały spełnione.

To już moje trzecie opakowanie tego kremu. Na pewno zakupię następne. Jak na razie spełnia większość moich wymagań co do kremu do stóp - zmiękcza, nawilża i pielęgnuje stopy. Może mógłby nawilżać trochę bardziej, ale ogólnie jest ok. Stosuję go na noc, więc nie przeszkadza mi jego tłusta konsystencja.

Zgrabne, ładne i poręczne opakowanie.
Malo wyczuwalny zapach.
Jego gęsta konsystencja sprawia, że wolno sie wchłania, trzeba sie nieźle namęczyć żeby wsmarować go w stopy. Zostawia tłustą powłokę, która po wieczornej aplikacji często wyczuwalna jest jeszcze rano. W połączeniu ze skarpetkami dostrzeglam efekty lekkiego nawilżenia natomiast w mojej ocenie nie są one warte nieprzyjemnego uczucia oblepionych stóp.
Niemożliwe jest stosowanie go na dzień.